Jasny podkład - zbiorczy

[quench]

Napisane przez TLU

Dziewczyny uzywala ktoras z Was moze Avene Couvrance we fluidzie? Jak to wyglada kolorystycznie na jasnej cerze (najjasniejszy odcien z calych 4 dostepnych)? Sprawdzilam KWC i opinie byly rozbiezne, a wlasciwie a propos koloru jedna dziewczyna napisala, ze dla niej za ciemny a jedna, ze jasny. Boje sie, ze probek miec nie beda w aptece, a strasznie sie napalilam na ten fluid.

Ten najjaśniejszy odcień nie jest taki jasny. Miałam próbkę i w moim mniemaniu był dość ciemny. W sumie nie wiem nawet do czego go porównać, ale był ciemniejszy od najjaśniejszego Vichy i zdaje się od najjaśniejszych fluidów z La Roche Posay.

[TLU]

Napisane przez quench

Ten najjaśniejszy odcień nie jest taki jasny. Miałam próbkę i w moim mniemaniu był dość ciemny. W sumie nie wiem nawet do czego go porównać, ale był ciemniejszy od najjaśniejszego Vichy i zdaje się od najjaśniejszych fluidów z La Roche Posay.

Ciemniejszy niz n1 Hydreane brzydal jeden, czy inny fluid z lrp masz na mysli?

[Leora]

Melina, dziękuję za odpowiedź.

Nadal rozmyślam nad odpowiednim podkładem... Przydałoby się coś trwałego, a pod tym względem z tego co wyczytałam to Revlon się dobrze sprawuje. Tylko, czy on nie tworzy efektu maski? (to bardzo ważne) No i kolor, Ivory, jest delikatnie jasny, czy bardziej trupi?

[quench]

Napisane przez TLU

Ciemniejszy niz n1 Hydreane brzydal jeden, czy inny fluid z lrp masz na mysli?

Miałam na myśli LRP Unifiance - wersję do skóry suchej i bardzo suchej
A tak na marginesie, weszłam na KWC i poczytałam jak to dziewczyny biadolą, że podkład Avene nie przyciemnił im cery. I ja tu się dziwię, dlaczego w drogeriach polskich nie ma jasnych podkładów...

[TLU]

Napisane przez quench

Miałam na myśli LRP Unifiance - wersję do skóry suchej i bardzo suchej
A tak na marginesie, weszłam na KWC i poczytałam jak to dziewczyny biadolą, że podkład Avene nie przyciemnił im cery. I ja tu się dziwię, dlaczego w drogeriach polskich nie ma jasnych podkładów...

Unifiance jest dosc jasny wiec jest nadzieja, moze ta Avena nie bedzie najgorsza. LRP z propylenem g. wiec nie dla mnie. Dziekuje za opinie, przejde sie jutro do apteki i zobaczymy co z tego wyniknie

[denq]

ja wiem, co się działo w średniowieczu z posłańcami, którzy przynosili złe wieści... tzn, że było to ostatnie, co dane im było zaanonsować, a potem niechybnie byli wysyłani na zasłużoną emeryturę, ekhem... tę najbardziej luksusową wersję, z kłębiastymi obłokami, złocistym blaskiem i anielską muzyką w tle, tym bardziej przykro mi obwieszczać, co mam do powiedzenia, ale: zdaje się, że Face Fabric Armaniego, kolor white przestał być produkowany, tzn, nie wzmiankują o nim już nic na stronie, więc zdaje się u tego Pana bladolice też nie mają już czego szukać... co prawda została jeszcze 1, porcelain, ale kto wie jak długo? ugh...

...a tak dobrze zaczął, we wszystkich podkładach miał białe zera i jaśniutkie jedynki... w jakim świecie i w jakich czasach żyjemy, że nieopłacalne jest produkowanie podkładów do naturalnego, zdrowego koloru cery, skoro przecież, ekskluzywny przynajmniej, makijaż powinien dotyczyć osób uświadomionych w pielęgnacji i potrzebach skóry?

[quench]

Napisane przez denq

ja wiem, co się działo w średniowieczu z posłańcami, którzy przynosili złe wieści... tzn, że było to ostatnie, co dane im było zaanonsować, a potem niechybnie byli wysyłani na zasłużoną emeryturę, ekhem... tę najbardziej luksusową wersję, z kłębiastymi obłokami, złocistym blaskiem i anielską muzyką w tle, tym bardziej przykro mi obwieszczać, co mam do powiedzenia, ale: zdaje się, że Face Fabric Armaniego, kolor white przestał być produkowany, tzn, nie wzmiankują o nim już nic na stronie, więc zdaje się u tego Pana bladolice też nie mają już czego szukać... co prawda została jeszcze 1, porcelain, ale kto wie jak długo? ugh...

...a tak dobrze zaczął, we wszystkich podkładach miał białe zera i jaśniutkie jedynki... w jakim świecie i w jakich czasach żyjemy, że nieopłacalne jest produkowanie podkładów do naturalnego, zdrowego koloru cery, skoro przecież, ekskluzywny przynajmniej, makijaż powinien dotyczyć osób uświadomionych w pielęgnacji i potrzebach skóry?

Właśnie wczoraj przeglądałam stronę producenta i faktycznie wśród palety odcieni jest "dziura" - nie ma odcienia 8 - white. Z tym, że jeśli w wyszukiwarce wybierze się opcje przeszukiwania wszystkich odcieni podkładów do skóry bardzo jasnej to podkład w tajemniczy sposób pojawia się na tapecie Dobrze, że w Douglasie jeszcze go mieli, więc mam to opakowanie.
BTW, w ogóle nie jestem w stanie pojąć, dlaczego producenci wycofują jasne podkłady. Łatwiej jest już kupić bardzo ciemny podkład nadający się po prostu dla kobiet czarnych, niż coś alabastrowego! I te ich kolorówki... Porcelain koloru toffi

[denq]

a ja już się skołowałam, bo mi i wczoraj nie wyświetlało i dziś nie wyświetla tą Twoją metodą z filtrem co do odcienia, ale na stronie ogólnoświatowej jest znów wymieniony normalnie w odcieniach więc ja już naprawdę nie wiem. może wczoraj sprawdzałam nieprzytomnie na stronie usa, i tam już niedostępny? a kolory są jakie są, bo na przykładzie armaniego, bo choć 0 jest white, logiczne, to skoro 1 to pale, to już 2 czyli porcelain musi się równać 'slightly tanned' ;p skoro już nie pale, prawdaż?

tylko czemu przebiegłe umysły branży kosmetycznej muszą funkcjonować tak pokrętnie, a nie zwyczajnie intuicyjnie? racjonalne byłoby chociażby przesunięcie klasyfikacji o 1 w dół, 0 niech będzie pale, a 1 porcelain, bo rozumiem, że średnia blondynka taka jak ja która ma dość silne żółte tony, nigdy nie będzie tak jasna, jak rudzielec () który jedyne kolory zawdzięcza prześwitującym bez przeszkód zbędnych cząsteczek melaniny naczynkom. stąd opozycja pale - porcelain

(bo się nie dam powyżej porcelain zakwalifikować, przy moich wysiłkach mających na celu pięlęgnowanie bladości, to by było wysoce krzywdzące ) ale to konkretnie odnośnie armaniego dywagacje, gdyż wiemy, że samo white wcale specjalnie gotyckie nie jest, więc całe nazewnictwo dalej się sypie

[quench]

Ja powoli nie ogarniam nazewnictwa Pół biedy jeśli numeracja jest jeszcze zachowana od odcienia najjaśniejszego do najciemniejszego (chociaż nawet w armanim jeśli chodzi o face fabric to kolor white ma numer techniczny 8!) Gorzej jak najniższy numer nie jest wcale najjaśniejszy! Tak ma np maybelline! Nie wiem czy tak jest we wszystkich podkładach tej marki, ale przy tym 24-h, okazuje się że odcień cameo jest najjaśniejszy, a nie jest on najniższym numerem technicznym dostępnym w Polsce!

A tak w ogóle, pal licho nazewnictwo (chociaż można się na nim naciąć!!!), tylko niech producenci wypuszczają na rynek coś, co jest jasne i nada się dla osób z mleczną cerą. Ja ciągle jestem wściekła za tego nieszczęsnego Lancome'a. Ta ich "porcelana"... Phi! Wiem, że to moja wina bo nie obadałam podkładu w dziennym świetle i w ciemno go kupiłam, ale nadal nie rozumiem jak coś najjaśniejszego może być aż takim murzynowem.

[denq]

Zwłaszcza, że twarzą marki jest... Anne Hathaway (?!). to dla mnie była gwarancja, że kolorki są istotnie tak mleczne, jak na stronie. Czym oni ją w ogóle umalowali do reklam?! podkładem pożyczonym od kolegi po fachu Diora, czy jak? ja już nie rozumiem tego świata.

Do Givenchy się nastawiałam nieco sceptycznie, bo jednak Liv Tyler mimo, że ma identyczny typ urody, to się nauczyła łapać trochę słońca, inne czasy, nie miała wyboru i nie miała wiedzy Agyness Deyn też na niektórych zdjęciach figuruje dziwnie opalona, mimo, że domyślnie była całkiem perłowa, więc do nowego podkładu Anny Sui, który firmuje swoim wizerunkiem też podchodzę ostrożnie, ale jak i czym Anię ucharakteryzowali, że z Idolem na twarzy wyglądała jak człowiek pozostanie dla mnie zagadką.

A co do pomylonej kolorystyki, w moim CK właśnie kolorek najjaśniejszy, porcelain, jest ostatni, 213 a w dół odliczane jest do najciemniejszego. W każdym razie lecę w przyszłym tygodniu po tego białego Armaniego, którego zamierzam traktować jako bazę pod Kleina liczę, że to będzie wreszcie szczyt satysfakcji i Graal

[quench]

O!! O!! A jaki masz podkład od Klein'a? I jak bardzo jest jasny?

[denq]

czyżbym się w tym wątku nie chwaliła? cóż za niedopatrzenie. od Kleina mam, niestety już nieprodukowany, więc trzeba polować na allegro lub Ebayu, Infinite Matte kolor 213 porcelain, na all jest za niecałe 5 dych, jest naprawdę bardzo jasny i daje efekt kolorystyczny autentycznej porcelany . ale niestety wbrew obietnicom niespecjalnie matuje, trzeba go czymś przyprószyć.

no i jak dla mojej potwornej cery, jednocześnie nierównej ze względu na wystające, nieco chropowate zakórniki i pory, które z dziwnych przyczyn postanowiły się nie zatykać i stanowić dziurki oraz odłażące skórki, mogące wynikać z nadmiernego złuszczania, ale przez swoją obecność wymagające codziennego, starannego i metodycznego peelingu, ma mnóstwo niedoskonałości do niwelowania, z których wyrównywaniem nie radzi sobie do końca, ale chyba tylko dlatego, że nie jest to możliwe. ogólnie go kocham

ale w związku z tym ja szukam jednak czegoś w formie bazy, gdyż zdaje się być całkiem pozbawiony silikonów itemupodobnych, natomiast dla cery które zachowuje resztki opanowania i zdrowego rozsądku powinien sprawić się doskonale.

no i nie do nakładania palcami, trzeba go wklepywać pędzelkiem (też nie maziać, bo lubi się smużyć, poluję na Beauty Blendera do niego ) ale to dla mnie naprawdę czepianie się drobiazgów przy całokształcie. aaa... nie różowieje wcale! od zmierzchu do świtu nie ciemnieje ani trochę (chciałam napisać odwrotnie, ale widocznie domyślne ustawienia zegara biologicznego podświadomie ze mnie wylazły, więc niech zostanie )

[quench]

Napisane przez denq

czyżbym się w tym wątku nie chwaliła? cóż za niedopatrzenie. od Kleina mam, niestety już nieprodukowany, więc trzeba polować na allegro lub Ebayu, Infinite Matte kolor 213 porcelain, na all jest za niecałe 5 dych, jest naprawdę bardzo jasny i daje efekt kolorystyczny autentycznej porcelany . ale niestety wbrew obietnicom niespecjalnie matuje, trzeba go czymś przyprószyć.

no i jak dla mojej potwornej cery, jednocześnie nierównej ze względu na wystające, nieco chropowate zakórniki i pory, które z dziwnych przyczyn postanowiły się nie zatykać i stanowić dziurki oraz odłażące skórki, mogące wynikać z nadmiernego złuszczania, ale przez swoją obecność wymagające codziennego, starannego i metodycznego peelingu, ma mnóstwo niedoskonałości do niwelowania, z których wyrównywaniem nie radzi sobie do końca, ale chyba tylko dlatego, że nie jest to możliwe. ogólnie go kocham

ale w związku z tym ja szukam jednak czegoś w formie bazy, gdyż zdaje się być całkiem pozbawiony silikonów itemupodobnych, natomiast dla cery które zachowuje resztki opanowania i zdrowego rozsądku powinien sprawić się doskonale.

no i nie do nakładania palcami, trzeba go wklepywać pędzelkiem (też nie maziać, bo lubi się smużyć, poluję na Beauty Blendera do niego ) ale to dla mnie naprawdę czepianie się drobiazgów przy całokształcie. aaa... nie różowieje wcale! od zmierzchu do świtu nie ciemnieje ani trochę (chciałam napisać odwrotnie, ale widocznie domyślne ustawienia zegara biologicznego podświadomie ze mnie wylazły, więc niech zostanie )

AAaa, brzmi zachęcająco! Zwłaszcza ten kolor porcelany

[masia93]

Napisane przez denq

czyżbym się w tym wątku nie chwaliła? cóż za niedopatrzenie. od Kleina mam, niestety już nieprodukowany, więc trzeba polować na allegro lub Ebayu, Infinite Matte kolor 213 porcelain, na all jest za niecałe 5 dych, jest naprawdę bardzo jasny i daje efekt kolorystyczny autentycznej porcelany . ale niestety wbrew obietnicom niespecjalnie matuje, trzeba go czymś przyprószyć.

no i jak dla mojej potwornej cery, jednocześnie nierównej ze względu na wystające, nieco chropowate zakórniki i pory, które z dziwnych przyczyn postanowiły się nie zatykać i stanowić dziurki oraz odłażące skórki, mogące wynikać z nadmiernego złuszczania, ale przez swoją obecność wymagające codziennego, starannego i metodycznego peelingu, ma mnóstwo niedoskonałości do niwelowania, z których wyrównywaniem nie radzi sobie do końca, ale chyba tylko dlatego, że nie jest to możliwe. ogólnie go kocham

ale w związku z tym ja szukam jednak czegoś w formie bazy, gdyż zdaje się być całkiem pozbawiony silikonów itemupodobnych, natomiast dla cery które zachowuje resztki opanowania i zdrowego rozsądku powinien sprawić się doskonale.

no i nie do nakładania palcami, trzeba go wklepywać pędzelkiem (też nie maziać, bo lubi się smużyć, poluję na Beauty Blendera do niego ) ale to dla mnie naprawdę czepianie się drobiazgów przy całokształcie. aaa... nie różowieje wcale! od zmierzchu do świtu nie ciemnieje ani trochę (chciałam napisać odwrotnie, ale widocznie domyślne ustawienia zegara biologicznego podświadomie ze mnie wylazły, więc niech zostanie )

mogłabyś wrzucić fotkę Infinite Matte, jak prezentuje się na nadgarstku ?

[denq]

wrzucę w środę rano,, bo we wtorek nabędę face fabric white i strzelę porównawczy będzie bardziej poglądowo.

[quench]

Wstaw, wstaw Jak kolorek będzie cudny, to ruszę na łowy (znaczy połów w sieci)

[Saya]

O właśnie się na tego CK napalałam Ale w takim razie poczekam na fotki I chciałam dodać, że można go kupić nie tylko na ebayu Nie wiem tylko czy mogę link do tego sklepu podać

[fiasco]

Napisane przez Leora

Nadal rozmyślam nad odpowiednim podkładem... Przydałoby się coś trwałego, a pod tym względem z tego co wyczytałam to Revlon się dobrze sprawuje. Tylko, czy on nie tworzy efektu maski? (to bardzo ważne) No i kolor, Ivory, jest delikatnie jasny, czy bardziej trupi?

owszem, bardzo trwały jest Revlon. trudno mi określić, jak z tą maską, ja mam skórę tłustą, trądzikową, bardzo zaczerwienione (z przebarwieniami, zaczerwienieniami i bliznami) nos i policzki na środku twarzy, toteż z reguły szukam krycia, i w porównaniu do choćby Dermacola, który jest typową tapetą, wygląda całkiem naturalnie. Ale jeśli masz bardzo delikatną skórę, może tworzyć maskę. No i kolory... Ivory jest jasny, w chłodnym odcieniu, ale cholernie ciemnieje i po chwili wyglądasz jak spalona/jak świnka, i to jest wg mnie największa, może jedyna wada tego podkładu. Może spróbuj minerały, ale nie Everyday Minerals, tylko Pixie, podobno są lepsze. No i to minerały Naturalne i lekkie

Napisane przez quench

Douglasie jeszcze go mieli, więc mam to opakowanie.
BTW, w ogóle nie jestem w stanie pojąć, dlaczego producenci wycofują jasne podkłady. Łatwiej jest już kupić bardzo ciemny podkład nadający się po prostu dla kobiet czarnych, niż coś alabastrowego! I te ich kolorówki... Porcelain koloru toffi

dokładnie! ostatnio robiłam najazd na drogerie (szukałam krwistoczerwonego, matowego cienia) i przy okazji sprawdzałam podkłady. Po tej wycieczce, oraz po przeglądaniu allegro stwierdzam, iż duzo łatwiej jest kupić podkłady i pudry dla Murzynek

Yhm powiecie mi coś może o minerałach Pixie? jakieś porównanie do EDM, byłoby miło

[quench]

Taa, Revlon niestety lubi sobie zmienić barwę; szczególnie widziałam to na buzi mojej siostry. Używała kiedyś odcienia Buff i jej różowiał niemiłosiernie. Co do tapety; według mnie zależy to od ilości nałożonego podkładu. Wiadomo, jak się zaszpachluje twarz toną kosmetyku, to choćby nie wiem jak był delikatny, w rezultacie da efekt maski.

Aha, zaczęłyśmy temat pudrów/ podkładów mineralnych. Ja też zerkam na tego Pixie i może w przyszłym miesiącu się skuszę... Muszę tylko odwiedzić forum mineralne i obadać kolory. Ehh, w sumie w kosmetyczce leżą już 4 mineralki i z żadnej nie jestem zadowolona. Jakoś zawsze włażą mi w pory i zmarszczki mimiczne, ścierają się albo ciemnieją. Ostatnio w The Body Shop oglądałam podkłady płynne i zerknęłam też na te mineralne w pudrze. Jeden wyglądał na jasny, tyle że był w tonacji różowej (niestety).
Tak więc poszukiwania ideału trwają...

[LadyElfiee]

Mi Buff wcale nie ciemniał. Ani troszkę, ale nakładałam go malutko
No a z tą maską, to niestety robi.. W porównaniu do innych podkładów, to dawał nienaturalny efekt

[masia93]

U mnie Buff strasznie ciemniał, a szkoda bo po nałożeniu odcień był idealny. Przerzuciłam się od tygodnia na Healthy Mix Bourjois odcień 51(najjaśniejszy) i jest bardzo fajny. Na początku wydawał mi się jednak troszeczkę za ciemny ale myliłam się , jest idealny i co najważniejsze nie ciemnieje, nie robi maski i nieźle kryje (ale gorzej od Colorstay'a). I nie patrzcie na to, że nazywa się 'podkład rozświetlający' - wcale nie, nie posiada żadnych drobinek i nawet radzi sobie z matem. Colorstay ważył mi się na twarzy i 'rozwarstwiał' a Healthy Mix wogóle. Jestem z niego zadowolona i szczerze polecam jakby co

[Immolation]

A ja mam znowu calkowicie inne wrazenia co do Colorstaya. Uzywam odcieia Ivory i nie ciemnieje za bardzo na mojej twarzy. Caly dzien bez problemu trzyma sie w jednej "całości" na mojej twarzy.
Nie zapycha, nie wysusza, nie rozwarstwia sie, nie ciemnieje. Kryje idealnie, nie potrzebuje nawet korektora.

[quench]

Napisane przez masia93

U mnie Buff strasznie ciemniał, a szkoda bo po nałożeniu odcień był idealny. Przerzuciłam się od tygodnia na Healthy Mix Bourjois odcień 51(najjaśniejszy) i jest bardzo fajny. Na początku wydawał mi się jednak troszeczkę za ciemny ale myliłam s ię , jest idealny i co najważniejsze nie ciemnieje, nie robi maski i nieźle kryje (ale gorzej od Colorstay'a). I nie patrzcie na to, że nazywa się 'podkład rozświetlający' - wcale nie, nie posiada żadnych drobinek i nawet radzi sobie z matem. Colorstay ważył mi się na twarzy i 'rozwarstwiał' a Healthy Mix wogóle. Jestem z niego zadowolona i szczerze polecam jakby co

U mnie HM niestety się nie sprawdził. Robiło się z nim coś dziwnego na twarzy - po paru godzinach część złaziła ze skóry a część robiła maskę; wyglądało to tak, jakby była skóra, pod nią warstwa sebum a na wierzchu ciągła warstwa podkładu. Takie second skin, tylko wyglądające średnio estetycznie. A szkoda
Tak w ogóle przypomniało mi się właśnie jak dzisiaj moja koleżanka (notabene też fanka bladości) twierdziła, że nabyła jasny podkład adaptacyjny z Yves Rocher. Chyba się przejdę i obadam to "cuś" w drogerii. Sprawdziłam w KWC, ale podkład ten nie ma żadnych komentarzy. Pamiętam że kiedyś miałam coś matującego z YR w tonacji silnie żółtej i nie było to specjalnie jasne. Było... żółte

[Leora]

W takim razie, chyba jednak zrezygnuję z Revlona. Ostatnie czego pragnę, to efekt maski i nienaturalny kolor.

Miałam Healthy Mix (nadal mam, ale już mi się właśnie kończy i potrzebuję czegoś nowego) i owszem, wygląda ładnie na buzi, naturalnie, lekko kryje, ale co z tego, skoro po krótkim czasie już go na twarzy nie ma.

Przejrzałam wątek o wspomnianym tutaj Pixie, kusi, bo, sugerując się opiniami, ma to czego potrzebuje, czyli naturalny efekt + trwałość i lekkie krycie. Ale boję się, że za dużo mnie wyniesie. Nie znam się za bardzo na tym, ale wyczytałam, że trzeba mieć specjalny pędzel, a nawet wodę termalną [?], a w mojej kieszeni jest przeznaczone na to zaledwie 60 zł.

[SiSleyS]

Kto by pomyślał że i ja tutaj wyląduję

Ostatnio najjaśniejsze kolory z różnych moich podkładów są dla mnie po prostu za ciemne.... myślałam, że i tak są bardzo jasne a tu proszę. Normalnie Dior Sculpt 010 był dla mnie jak biały i zawsze rozjaśniałam nim inne podkłady a teraz nawet solo jest za ciemny

Teraz uderzam w La Roche Posay Satin Creme ale tylko wezmę próbkę bo on podobno kryje a ja chcę powoli odstawić całkowicie podkład i używać zestawu filtr+EL Lucidity+skrobia.

Może znacie coś jasnego ale też lekkiego, nienatłuszczającego, niewysuszającego, by nie uczulało i było trwałe... eee chyba szukam nierealnego podkładu.

[babulenka]

Napisane przez SiSleyS

Kto by pomyślał że i ja tutaj wyląduję

Ostatnio najjaśniejsze kolory z różnych moich podkładów są dla mnie po prostu za ciemne.... myślałam, że i tak są bardzo jasne a tu proszę. Normalnie Dior Sculpt 010 był dla mnie jak biały i zawsze rozjaśniałam nim inne podkłady a teraz nawet solo jest za ciemny

Teraz uderzam w La Roche Posay Satin Creme ale tylko wezmę próbkę bo on podobno kryje a ja chcę powoli odstawić całkowicie podkład i używać zestawu filtr+EL Lucidity+skrobia.

Może znacie coś jasnego ale też lekkiego, nienatłuszczającego, niewysuszającego, by nie uczulało i było trwałe... eee chyba szukam nierealnego podkładu.

Sis dawno cie nie widziałam na forum, a co to cie tak wybieliło? Mam takie beztłuszczowe bladziaki -porcelana i buff daja cieniutkie pokrycie, sa bardzo płynne, tylko są matowe, nie takie jak dotąd lubiłas. Jeśli chcesz to ci wyslę - daj na priv info.

[SiSleyS]

Napisane przez babulenka

Sis dawno cie nie widziałam na forum, a co to cie tak wybieliło? Mam takie beztłuszczowe bladziaki -porcelana i buff daja cieniutkie pokrycie, sa bardzo płynne, tylko są matowe, nie takie jak dotąd lubiłas. Jeśli chcesz to ci wyslę - daj na priv info.

Hej

Rzeczywiście zniknęłam na długo Wybieliłam się chyba taką kombinacją: filtr SPF50, serum z witaminą C i olejek z retinolem... Podkłady o których piszesz to Revlon, tak?

[babulenka]

Nie nie Revlon, Artistry, amerykanskie, pół roku temu kupiłam zestaw próbek / całą game kolorystyczną. On średnioo kryje, ale dobrze matowi, zero satyny, ja satyne i lekki glow lubie wiec na to dawałam odpowiednie sypkie. A oto porcelana

Edit:
przepraszam musiałam usunąć linka bo uciekł kolor a tylko strona firmowa została, póżniej zrobie swatcha na ręce

[SiSleyS]

Napisane przez babulenka

Nie nie Revlon, Artistry, amerykanskie, pół roku temu kupiłam zestaw próbek / całą game kolorystyczną. On średnioo kryje, ale dobrze matowi, zero satyny, ja satyne i lekki glow lubie wiec na to dawałam odpowiednie sypkie. A oto porcelana

Edit:
przepraszam musiałam usunąć linka bo uciekł kolor a tylko strona firmowa została, póżniej zrobie swatcha na ręce

Ooo Artistry by mnie interesowało

To czekam na fotki

[babulenka]

Prosze swatche. Może się przydadzą.