Brązowowłose farbowane. Cz.II

[Kachula82]

Napisane przez Gosia_14

No i mam problem,nie wiem co wybrać.A z palette coś może?

To zależy jak ci palette łapało. Mi np intensive GK5 lsniący brąz wyszedł idelany, nie przyciemnił końcówek nic a nic a trzymałam 40min.

Może:
http://www.palette.pl/nasze-produkty...braz/g4-kakao/
http://www.palette.pl/nasze-produkty...sta-czekolada/
Gdzies czytałam, że dziewczynie po tym kakao wyszło... kakao. Ale pamiętaj, że ciepłe odcienie brązów często wymywają się na rudawy, no taki złocisty odcień. Ale po jakimś czasie nawet ci się to będzie podobać.
I mała rada jakbyś te farby wybrała. do mieszanki dodaj łyżkę stołową jakiejś odzywki. Trochę brakuje ze nie ma jej z farbą.

[kaps]

Napisane przez Kachula82

No kolorek jak jakiś ciepły blondzik.

udało mi się zrobić jeszcze zdjęcia (chyba lepsze od tych poprzednich)
dodam, że jak na moje zmaltretowane włosy i tak kolor wyszedł całkiem nieźle, nie mam różnicy pomiędzy odrostami a włosami które kiedyś tam były potraktowane dekoloryzatorem (przez co sianko i tak mam niezłe )

[Gosia_14]

Tylko słyszałam,że fioletowe palette,się nie wymywają.
A ten
http://www.palette.pl/nasze-produkty...koladowy-braz/
albo
http://www.palette.pl/nasze-produkty...nugatowy-braz/

[DontSaySorry]

Napisane przez Kachula82

Śliczny ten twój brąz, co kładłaś bo nie pamiętam?

btw wiem że kolor cudo i mam nadzieję że taki wyjdzie no może byc jasniejszy o ciut

Na włosy po kąpieli rozjaśniającej i garnierze tym co Ty :P miedzianej czerwieni, albo czerwonej miedzi :P

[enamoradaaa]

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...Q9QEwAQ&dur=87

tym kolorkiem robilas?

[Kachula82]

Napisane przez kaps

udało mi się zrobić jeszcze zdjęcia (chyba lepsze od tych poprzednich)
dodam, że jak na moje zmaltretowane włosy i tak kolor wyszedł całkiem nieźle, nie mam różnicy pomiędzy odrostami a włosami które kiedyś tam były potraktowane dekoloryzatorem (przez co sianko i tak mam niezłe )

ładny kolorek. Jak naturalny.

[DontSaySorry]

Napisane przez enamoradaaa

http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...Q9QEwAQ&dur=87

tym kolorkiem robilas?

to do mnie pytanie?
teraz robiłam brązem 4.0 z serii www.delia.pl (opakowanie łudząco podobne do castinga).
ta farba po lewej stronie
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1315400176

A brąz nakładałam na sprany
http://img2.burak.pl/img/4/0/2/8/far...-miedziana.jpg

[Kachula82]

Moje włosy już chyba tydzień po garnierze naturals miedziana czerwień i to dosłownie bo ciągle spływa podczas mycia.
Przepraszam za siano ale miałam włosy związane w jakiś precel i je rozpuściłam i nie czesałam
Ogólnie pod słońce włosy nie są żadne czarno brązowe ale czerwono rude. Zbliżam się pomału do rudości.

[DontSaySorry]

Napisane przez Kachula82

Moje włosy już chyba tydzień po garnierze naturals miedziana czerwień i to dosłownie bo ciągle spływa podczas mycia.
Przepraszam za siano ale miałam włosy związane w jakiś precel i je rozpuściłam i nie czesałam
Ogólnie pod słońce włosy nie są żadne czarno brązowe ale czerwono rude. Zbliżam się pomału do rudości.

Mi też spływała... Zawsze mnie ta brudna woda po kąpieli irytowała

[Kachula82]

Napisane przez DontSaySorry

Mi też spływała... Zawsze mnie ta brudna woda po kąpieli irytowała

Już nie mówię o czerwonym ręczniku. Garnier powinien mi teraz zwracać za ręcznik bo nie kupowałam trwałej farby po to aby się tak wymywała i zostawała po tyu myciach nadal na ręczniku.

[ibyza]

Napisane przez Kachula82

Moje włosy już chyba tydzień po garnierze naturals miedziana czerwień i to dosłownie bo ciągle spływa podczas mycia.
Przepraszam za siano ale miałam włosy związane w jakiś precel i je rozpuściłam i nie czesałam
Ogólnie pod słońce włosy nie są żadne czarno brązowe ale czerwono rude. Zbliżam się pomału do rudości.

woow, jaśnieje w oczach

[ewe11]

Kachula co zrobiłaś ze ci tak zjaśniały

[Kachula82]

Napisane przez ewe11

Kachula co zrobiłaś ze ci tak zjaśniały

Nic ciemnego dłuższy czas. Jaśniej zaczęło się od Palette GK5 lśniący brąz, potem, ten garnier. I może to że nie stosuje nic do włosów farbowanych.

[Poison27]

Napisane przez Kachula82

po Palette mroźna mokka miałam czarne włosy i bardzo ciężko cokolwiek sie coś wymywało. Do tego przesuszyła mi włosy i były bez blasku. Takie sianko więcej tego nie kupię, wolę o niebo lepszy palette shampoo.

nie strasz mnie..
ale tez robilas tym szamponem? moja znajoma nim robila i wyszedl podobny jak na opakowaniu, podobne opinie są na KWC.. Zresztą mi wszelkie szampony i szamponetki dość szybko się spłukują, jak czasem przed imprezą robię szamponetką na 5 myć to po 2 myciach nie ma śladu

[ibyza]

Napisane przez Poison27

nie strasz mnie..
ale tez robilas tym szamponem? moja znajoma nim robila i wyszedl podobny jak na opakowaniu, podobne opinie są na KWC.. Zresztą mi wszelkie szampony i szamponetki dość szybko się spłukują, jak czasem przed imprezą robię szamponetką na 5 myć to po 2 myciach nie ma śladu

palette shampoo zasługuje na miano farby i to bardzooooo trwałej, szampon- hm... nie ma żadnego związku z szamponem, ja farbowałam jasnym albo średnim brązem to miałam czarne włosy i za chiny się nie wymywał, dopiero jak zaczęłam uzywać sody do szamponu to zobaczyłam wypłukiwanie sie koloru

[Katrin242]

po przeczytaniu parunastu postów nt. rudości sama się roochociłam i postanowiłam zakupic profesjonalną farbę Lecher Geneza 6 RT (ciemny blond miedziany). Pani w hurtowni podpowiedziała mi, abym wymieszała ją z moim dotychczasowym kolorem ale tak na 25 ml miedzianego - 5 ml cappuccino- aby równo na odrostach chwyciło. W sobotę farby pójdą w ruch... ehh aż w żołądku mnie ściska z ciekawości jaki będzie efekt mojego farbowania. Mam nadzieję,że mi równo pokryje i nie będzie znacznej różnicy między odrostami a resztą włosów.

[Kachula82]

Napisane przez Katrin242

po przeczytaniu parunastu postów nt. rudości sama się roochociłam i postanowiłam zakupic profesjonalną farbę Lecher Geneza 6 RT (ciemny blond miedziany). Pani w hurtowni podpowiedziała mi, abym wymieszała ją z moim dotychczasowym kolorem ale tak na 25 ml miedzianego - 5 ml cappuccino- aby równo na odrostach chwyciło. W sobotę farby pójdą w ruch... ehh aż w żołądku mnie ściska z ciekawości jaki będzie efekt mojego farbowania. Mam nadzieję,że mi równo pokryje i nie będzie znacznej różnicy między odrostami a resztą włosów.

Mi tez tak kazała jedna fryzjerka ale ja będę po dekoloryzatorze i nie wiem jak wyjdzie najwyżej w czapie na głowie polecę po farbę jak moje odrosty.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez Gosia_14

Tylko słyszałam,że fioletowe palette,się nie wymywają.
A ten
http://www.palette.pl/nasze-produkty...koladowy-braz/
albo
http://www.palette.pl/nasze-produkty...nugatowy-braz/

Palette Shampoo to idealna sprawa na robienie odrostów raz na jakiś czas. Nigdy mi się nie wymył a kolor długo trzyma ( dla mnie to wielki plus). Natomiast ta GK5 z fioletowych już w dwa tygodnie po farbnięciu miałam jaśniejsze niż od razu po. Mi się strasznie wymyła az byłam zdziwiona że to ta fioletowa farba. Ale oni chyba coś w niej zmienili bo mi pachniała a nie śmierdziała przy farbowaniu, no i zupełnie jakaś inna mi się wydała.

[natalkaa7522]

Ale napisałyście dużo! Ja nadrabiam, bo ostatnio szkoła, szkoła, szkoła, więc nawet nie mam czasu pisać. potem wkleje zdjęcia włosów albo jutro, bo dziś już fajne nie wyjdą. Ale kolor bardzo fajny

[agata456]

Napisane przez Kachula82

Mi tez tak kazała jedna fryzjerka ale ja będę po dekoloryzatorze i nie wiem jak wyjdzie najwyżej w czapie na głowie polecę po farbę jak moje odrosty.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------



Palette Shampoo to idealna sprawa na robienie odrostów raz na jakiś czas. Nigdy mi się nie wymył a kolor długo trzyma ( dla mnie to wielki plus). Natomiast ta GK5 z fioletowych już w dwa tygodnie po farbnięciu miałam jaśniejsze niż od razu po. Mi się strasznie wymyła az byłam zdziwiona że to ta fioletowa farba. Ale oni chyba coś w niej zmienili bo mi pachniała a nie śmierdziała przy farbowaniu, no i zupełnie jakaś inna mi się wydała.

fajne kolory ma teraz palette,ale jak pomyśle jak w czasach licealnych parę lat temu farbowałam nią włosy i połowa mi wypadła to boję się teraz jej użyć:/na prawdę trudno mi było doporowadzić po niej włosy do normalnego stanu i ledwo obyło się bez lekarza tak wypadały

[natalkaa7522]

Napisane przez kaps

udało mi się zrobić jeszcze zdjęcia (chyba lepsze od tych poprzednich)
dodam, że jak na moje zmaltretowane włosy i tak kolor wyszedł całkiem nieźle, nie mam różnicy pomiędzy odrostami a włosami które kiedyś tam były potraktowane dekoloryzatorem (przez co sianko i tak mam niezłe )

Fajny, taki naturalny.

Napisane przez DontSaySorry

Kurcze, naprodukowałam się, a zapomniałam dodać posta xD



WIęc napiszę jeszcze raz
Moim włosom nie bardzo podoba się farbowanie co 2 tygodnie, po zmyciu brązu z delii miałam wrażenie, że zmywam rozjaśniacz takie były szorstkie. Kiepska odżywka... Więc napakowałam mixa swoich i chyba przesadziłam, bo dzisiaj chodzę z kluskami;D

Ogólnie jestem zadowolona, fajny brąz, prawie przykrył mi moje rude fiu bździu zresztą, zobaczcie.


Ah, przepraszam za widoczne kluchy,włosy są czyste, tylko tak jak pisałam wcześniej- zaszalałam z odżywkami i za to zagięcie po mokrej gumce :P

Ale śliczny kolor czym robiłaś, bo się zgubiłam?

[DontSaySorry]

Napisane przez natalkaa7522

Fajny, taki naturalny.



Ale śliczny kolor czym robiłaś, bo się zgubiłam?

brąz- www.delia.pl

[agata456]

Dziewczyny ale mnie kusi położyć sobie jakis machoń.Dziś w drogerii juz miałam w ręku ten Syoss Machoniowy Brąz ale odłożyłam w drodze do kasy bo wiedziałam,że ciepły odcień nie będzie mi pasować.Ale jeju jak mi się strasznie podobają rudości...

[Elph]

Widzę, że szał na rudości trwa! Ostatnio też zastanawiałam się nad nadaniem moim włosom rudej poświaty chociażby szamponetką, ale cholera, ja to prawdopodobnie typ urody lato, więc ciepłe odcienie mi nie pasują. Poza tym stwierdziłam, że mam taki nawet nawet kolor obecnie, po co kombinować, jak jest ok.
A rudy mi się podoba na zdjęciach tych wszystkich dziewczyn, zazdroszczę im! Ale kolor niestety nie dla mnie.

Kachula, odnośnie wypadania włosów, czytałam dobre opinie na temat toniku do skóry głowy Garnier Neril. Chyba go wypróbuję, bo oprócz zmniejszenia wypadania ma przyspieszyć wzrost, a na tym mi bardzo zależy. Może będzie dobry własnie dla Ciebie?

[Kachula82]

Napisane przez agata456

Dziewczyny ale mnie kusi położyć sobie jakis machoń.Dziś w drogerii juz miałam w ręku ten Syoss Machoniowy Brąz ale odłożyłam w drodze do kasy bo wiedziałam,że ciepły odcień nie będzie mi pasować.Ale jeju jak mi się strasznie podobają rudości...

Dobry korektor (jak masz czerwone miejsca na twarzy), bronzer czy fluid, i dobra henna na brwi i jazda z tym mahoniem Ja tez wyglądam teraz jak różowy potwór na buzi w jaskrawo rudo czerwonych przerzedzonych kłakach I co mi tam. I tak chce być ruda raz w życiu

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez Elph

Widzę, że szał na rudości trwa! Ostatnio też zastanawiałam się nad nadaniem moim włosom rudej poświaty chociażby szamponetką, ale cholera, ja to prawdopodobnie typ urody lato, więc ciepłe odcienie mi nie pasują. Poza tym stwierdziłam, że mam taki nawet nawet kolor obecnie, po co kombinować, jak jest ok.
A rudy mi się podoba na zdjęciach tych wszystkich dziewczyn, zazdroszczę im! Ale kolor niestety nie dla mnie.

Kachula, odnośnie wypadania włosów, czytałam dobre opinie na temat toniku do skóry głowy Garnier Neril. Chyba go wypróbuję, bo oprócz zmniejszenia wypadania ma przyspieszyć wzrost, a na tym mi bardzo zależy. Może będzie dobry własnie dla Ciebie?

No u mnie to chyba zwykły tonik nic nie da. Swędzący łepek i przetłuszczanie się skóry głowy i inne objawy każą mi przypuszczać łojotok. Zaczęło się to wszystko tak powoli od podcięcia włosów u fryzjerki w kwietniu. A ja zwalałam wszystko na farby do włosów. Może ta franca mnie zaraziła od nie umytych szczotek i nożyczek? Ona nigdy nie dezynfekuje a czyszczenie ogranicza się do wyjęcia ręką raz dziennie włosów ze szczotek...
Kupiłam sobie szampon na łojotok i preparat na wcieranie w skalp dobry przy łojotku, łupieżu i łysieniu.

[DontSaySorry]

Napisane przez Kachula82

Dobry korektor (jak masz czerwone miejsca na twarzy), bronzer czy fluid, i dobra henna na brwi i jazda z tym mahoniem Ja tez wyglądam teraz jak różowy potwór na buzi w jaskrawo rudo czerwonych przerzedzonych kłakach I co mi tam. I tak chce być ruda raz w życiu

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



No u mnie to chyba zwykły tonik nic nie da. Swędzący łepek i przetłuszczanie się skóry głowy i inne objawy każą mi przypuszczać łojotok. Zaczęło się to wszystko tak powoli od podcięcia włosów u fryzjerki w kwietniu. A ja zwalałam wszystko na farby do włosów. Może ta franca mnie zaraziła od nie umytych szczotek i nożyczek? Ona nigdy nie dezynfekuje a czyszczenie ogranicza się do wyjęcia ręką raz dziennie włosów ze szczotek...
Kupiłam sobie szampon na łojotok i preparat na wcieranie w skalp dobry przy łojotku, łupieżu i łysieniu.

U mnie w mieścinie też żadna fryzjerka nożyczek nie dezynfekuje...
Przynajmniej nie przy klientach:/
Jeszcze przy obcinaniu kobiet tyle dobrego, że prawie wszystkim najpierw myją włosy, ale facetom to na sucho często nożyczkami jadą...
Najpierw jakiś dziadziuś, który myje włosy raz na tydzień, potem elegancka i czyściutka kobitka... Tak też można


Dobrze, że w większości sama obcinam sobie końcówki

[Elph]

Napisane przez Kachula82

Dobry korektor (jak masz czerwone miejsca na twarzy), bronzer czy fluid, i dobra henna na brwi i jazda z tym mahoniem Ja tez wyglądam teraz jak różowy potwór na buzi w jaskrawo rudo czerwonych przerzedzonych kłakach I co mi tam. I tak chce być ruda raz w życiu

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



No u mnie to chyba zwykły tonik nic nie da. Swędzący łepek i przetłuszczanie się skóry głowy i inne objawy każą mi przypuszczać łojotok. Zaczęło się to wszystko tak powoli od podcięcia włosów u fryzjerki w kwietniu. A ja zwalałam wszystko na farby do włosów. Może ta franca mnie zaraziła od nie umytych szczotek i nożyczek? Ona nigdy nie dezynfekuje a czyszczenie ogranicza się do wyjęcia ręką raz dziennie włosów ze szczotek...
Kupiłam sobie szampon na łojotok i preparat na wcieranie w skalp dobry przy łojotku, łupieżu i łysieniu.

Czyli coś w rodzaju toniku już masz. Może faktycznie, cholera wie kogo fryzjerka czesała wcześniej.
Przerażają mnie fryzjerzy właśnie! Nie dość, że nie wiadomo, czy dezynfekują, to tak łatwo mogą zepsuć włosy.
Moja koleżanka ostatnio do mnie przyszła z połowę krótszymi włosami. Fryzjerka jej wmówiła, że są tak strasznie zniszczone że po prostu trzeba obciąć. Wg mnie miała normalne włosy, może nie w super kondycji, takie przeciętne. Na pewno byłyby lepsze, gdyby zaczęła o nie jakoś dbać. Ale ja się bardziej przejmuję tymi straconymi włosami niż ona, pewnie dlatego że zapuszczam i każdy centymetr jest dla mnie dużo warty

[Kachula82]

co do dezynfekcji to w salonie powinien stac w widocznym miejscu wysoki pojemnik z niebieskim płynem. Tam fryzjerzy po każdym kliencie wrzucają nożyczki i grzebienie po cięciu. Widziałam taki w filmach i nawet u fryzjera gdzie buli się minimum 300zł. Co śmieszne taki płyn wcale nie jest drogi bo go kiedyś na allegro widziałam. Czemu fryzjerki go nie kupują, nie wiem. Najgorsze jest to że zawsze tłumaczą że nawet łupież nie jest zaraźliwy i nic sie nie stanie. A jakby ktoś miał świerzba? To jest zaraźliwe i nie zawsze szybko się diagnozuje.

[psyhe666]

Hej

No ładnie, chwilę mnie nie było, a tutaj z maniaczek brązu zrobił się wątek maniaczek rudości Ja raz miałam rudy na głowie i przyznam się szczerze, że wyglądałam jak debil

[natalkaa7522]

Napisane przez DontSaySorry

brąz- www.delia.pl

Nie lubię delii. Wypadło mi tyle włosów

[agata456]

Napisane przez Kachula82

Dobry korektor (jak masz czerwone miejsca na twarzy), bronzer czy fluid, i dobra henna na brwi i jazda z tym mahoniem Ja tez wyglądam teraz jak różowy potwór na buzi w jaskrawo rudo czerwonych przerzedzonych kłakach I co mi tam. I tak chce być ruda raz w życiu

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------



No u mnie to chyba zwykły tonik nic nie da. Swędzący łepek i przetłuszczanie się skóry głowy i inne objawy każą mi przypuszczać łojotok. Zaczęło się to wszystko tak powoli od podcięcia włosów u fryzjerki w kwietniu. A ja zwalałam wszystko na farby do włosów. Może ta franca mnie zaraziła od nie umytych szczotek i nożyczek? Ona nigdy nie dezynfekuje a czyszczenie ogranicza się do wyjęcia ręką raz dziennie włosów ze szczotek...
Kupiłam sobie szampon na łojotok i preparat na wcieranie w skalp dobry przy łojotku, łupieżu i łysieniu.

cerę mam bladą bez zaczerwienień i krostek.Ale to nie o cerę chodzi.Jak uwielbiam swoją bladość i podoba mi się jasna cera z rudymi włosami.Bronzera uzywam jedynie na kosci policzkowe.Ale to nie o cerę mi chodzi.Raczej o moje naturalnie czarne brwi,które mysle,ze w polaczeniu z rudościa bedą wygladaly sztucznie,do tego niebieskie oczy zawsze wydawalo mi sie,że rudości pasują do brązowych oczu,albo najlepiej zielonych.nie chodzi mi też o taki mocny rudy jak np masz w avatarkumi chodzi o brązowo rude włosy.Właśnie jakiś miedziany brąz,machoniowy brąz czy coś takiego.Zeby nadal pozostały w miarę ciemne,ale żeby miały taki fajny odcień rudości...nie wiem jak to wytlumaczyć

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez psyhe666

Hej

No ładnie, chwilę mnie nie było, a tutaj z maniaczek brązu zrobił się wątek maniaczek rudości Ja raz miałam rudy na głowie i przyznam się szczerze, że wyglądałam jak debil

no właśnie ja wyglądam tez jak debil ale mimo wszystko rudy mi się podoba...przeważnie na kimś bo na sobie niekoniecznie