Endometrioza - wątek zbiorczy!

[gwiazdka93]

Ja mam endo na otrzewnej ściennej.

Napisane przez kalade

też biorę ketonal pierwszego dnia, bo prawie mdleje, ból promieniuje na plecy, ale po ketonalu strasznie bolą mnie później jelita i żołądek przed 2-3 dni :/ czy pomagają Wam jeszcze jakieś inne tabletki? na mnie ibuprom, paracetamol i no-spa nie działają

Moja mama chwali sobie Panadol Femina. Ja z kolei, gdy Ibuprom Max- brany po 2 tabl. co 3- 4 h- przestał dziać, stosowałam Aulin. Bardzo dobry, ale po pewnym czasie znowu przestał działać i przeszłam krótko na czopki Diclac. Niestety brak działania+ podrażnione jelita zmusiły mnie do dalszego szukania. I tak trafiłam na Ketonal, choć bardziej wolę ten sam lek w czopkach (Profenid)- nie podrażnia żołądka. Czasem, przy bardzo mocnych skurczach, biorę jeszcze No- spę Max dodatkowo. Przy tych przeciwbólowych stosuję zawsze IPP
Ale i tak najbardziej polecam- gdy ktoś stosuje anty.- stosowanie 3 opakowań anty. pod rząd. Łatwiej znieść silny ból raz na ok 2,5 miesiąca niż co 4 tygodnie.

[Siva5]

Napisane przez ruda3d

a nie można od razu przy badaniu udrożnić?

No wlasnie nie dalo rady
Nawet strumeczek kontrastu nie przeszedl,nic. tak mi tlumaczyl lekarz.
Jeden tez szedl z oporem ale udrozniony w koncu..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda3d]

Napisane przez Siva5

No wlasnie nie dalo rady
Nawet strumeczek kontrastu nie przeszedl,nic. tak mi tlumaczyl lekarz.
Jeden tez szedl z oporem ale udrozniony w koncu..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

:-(

[miss natasha]

Napisane przez Siva5

No i moje zle przeczucie sie sprawdzilo... na hsg jeden jajowod ledwo udrozniony, a drugi calkowicie nie drozny- endometrioza sie czepila teraz jajowodow..😢

współczuję
a HSG mialas robione ze względu na problemy z płodnością, czy tylko żeby sprawdzić czy endo wróciła?

[Siva5]

Napisane przez miss natasha

współczuję
a HSG mialas robione ze względu na problemy z płodnością, czy tylko żeby sprawdzić czy endo wróciła?

Z plodnoscią, staramy się juz dlugo, szystko jest ok tylko ta endometrioza niestety
3 lata temu przed laparo byly jeszcze drozne, a tu proszę..
Zobaczymy przy najblizszej wizycie co dalej.
Ale przerazilo mnie to ze to cholerstwo tak nam moze naribic balaganu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sorrisotriste]

Polecacie jakiegoś dobrego ginekologa mającego doświadczenie w leczeniu endometriozy? Chciałabym żeby jeszcze inny niż mój lekarz ocenił. Okolice Wrocławia. Chodzi mi o wizyty prywatne.

[gwiazdka93]

Napisane przez sorrisotriste

Polecacie jakiegoś dobrego ginekologa mającego doświadczenie w leczeniu endometriozy? Chciałabym żeby jeszcze inny niż mój lekarz ocenił. Okolice Wrocławia. Chodzi mi o wizyty prywatne.

Na grupie o endo. na fb bardzo polecany jest dr Mikołaj Karmowski

[cherry_lady1]

Ja z moim bólem w endometriozie nie mogłam sobie poradzić do tego stopnia, że leczę się w poradni bólu. Biorę silny, opioidowy lek przeciwbólowy.
Wcześniej próbowałam różnych leków. Niewiele pomagały, a dawały tylko skutki uboczne. Albo lek z tramadolem pomagał, ale skutki uboczne miałam prawie wszystkie z ulotki. Po 10 miesiącach wegetacji wreszcie się ktoś mną profesjonalnie zajął i uwierzył w ten potworny ból. I już nie mam aż tylu skutków ubocznych.

[Nurella]

Szukam dobrego lekarza z Lublina, zajmującego się endometriozą. Najlepiej z Luxmedu, ale się nie upieram. Czy któraś z Was kogoś takiego może polecić?

[cherry_lady1]

Napisane przez Nurella

Szukam dobrego lekarza z Lublina, zajmującego się endometriozą. Najlepiej z Luxmedu, ale się nie upieram. Czy któraś z Was kogoś takiego może polecić?

Leczę się u dr Bartłomieja Barczyńskiego, pracuje na ginekologii operacyjnej w SPSK1. W luxmedzie też przyjmuje. Jest w porządku, bo jako jedyny mi zaproponował laparoskopię.

[Nurella]

[quote /]
Leczę się u dr Bartłomieja Barczyńskiego, pracuje na ginekologii operacyjnej w SPSK1. W luxmedzie też przyjmuje. Jest w porządku, bo jako jedyny mi zaproponował laparoskopię. [/quote]

Dzięki wielkie. Sprawdzę go.

Wysłane tapatalkowo

[b30332fd549d5025e5fc5259a6fa835e1768adc0]

Napisane przez cherry_lady1

Ja z moim bólem w endometriozie nie mogłam sobie poradzić do tego stopnia, że leczę się w poradni bólu. Biorę silny, opioidowy lek przeciwbólowy.
Wcześniej próbowałam różnych leków. Niewiele pomagały, a dawały tylko skutki uboczne. Albo lek z tramadolem pomagał, ale skutki uboczne miałam prawie wszystkie z ulotki. Po 10 miesiącach wegetacji wreszcie się ktoś mną profesjonalnie zajął i uwierzył w ten potworny ból. I już nie mam aż tylu skutków ubocznych.

Najlepiej pousuwać te ogniska, które się da, to może pomóc. Ja ratuję się Panadolem Femina albo Pyralginą i pilnuję poziomu hormonów tarczycy, bo jak tylko wchodzę w lekką niedoczynność ból jest taki, że dosłownie wyję (w niedoczynności tarczycy zwiększa się poziom estrogenów).

[cherry_lady1]

[1=b30332fd549d5025e5fc525 9a6fa835e1768adc0;7745087 6]Najlepiej pousuwać te ogniska, które się da, to może pomóc. Ja ratuję się Panadolem Femina albo pyralginą i pilnuję hormony tarczycy, bo jak tylko wchodzę w lekką niedoczynność ból jest taki, że dosłownie wyję z (w niedoczynności tarczycy zwiększa się poziom estrogenów).[/QUOTE]Ja mam TSH podwyższone, ok 4.3 miałam ostatnio.
A leczę się lekiem o sile działania morfiny... Bo nic innego nie działa na mój ból. A wlasciwie to ten lek i kombinacja innych.

[b30332fd549d5025e5fc5259a6fa835e1768adc0]

Napisane przez cherry_lady1

Ja mam TSH podwyższone, ok 4.3 miałam ostatnio.
A leczę się lekiem o sile działania morfiny... Bo nic innego nie działa na mój ból. A wlasciwie to ten lek i kombinacja innych.

Współczuję... Wiem, co przeżywasz. Ja się bałam tych opioidowych, na szczęście ww leki radzą sobie u mnie z tym największym bólem - na tyle, że przestaję krzyczeć, że chcę eutanazji... Wspominałaś o laparoskopii - masz już termin? Wykryto u Ciebie torbiele endometrialne?
KONIECZNIE zrób coś z tarczycą, wierz mi, niedoczynność bardzo negatywnie wpływa na endometriozę, a Ty ewidentnie masz niedoczynność.

[cherry_lady1]

[1=b30332fd549d5025e5fc525 9a6fa835e1768adc0;7745265 6]Współczuję... Wiem, co przeżywasz. Ja się bałam tych opioidowych, na szczęście ww leki radzą sobie u mnie z tym największym bólem - na tyle, że przestaję krzyczeć, że chcę eutanazji... Wspominałaś o laparoskopii - masz już termin? Wykryto u Ciebie torbiele endometrialne?
KONIECZNIE zrób coś z tarczycą, wierz mi, niedoczynność bardzo negatywnie wpływa na endometriozę, a Ty ewidentnie masz niedoczynność.[/QUOTE]Ja to samo, mówię chłopakowi, żeby mnie zabił albo że sama to zrobię, w czasie najgorszych ataków bólu. Ale syrop z oksykodonem pomaga, choć nie zawsze w 100%. Nic innego nie działa albo daje tyle skutków ubocznych, że jestem jak zombi.

Miałam laparoskopię diagnostyczną końcem marca tego roku - były niewielkie ogniska na otrzewnej w jamie douglasa. Pobrano wycinek i resztę skoagulowano. Biorę Visanne od kwietnia i nie działa. Jutro idę do ginekologa i decyduje się na zoladex albo inny, podobny lek, który jest tak drogi.

Rodzinna lekarka mówiła, że takie TSH jest ok, ale chyba coś trzeba z tym zrobić. Kiedyś miałam nawet 5, a najniższe to 2,3. fT3 i fT4 w normie, ale przeciwciał mi nie robili. Ale mnie też się wydaje, że to TSH aż takie wysokie być nie powinno. Nie planuję teraz ciąży, bo planując trzeba mieć poniżej 2,5.

[b30332fd549d5025e5fc5259a6fa835e1768adc0]

Takie TSH absolutnie nie jest ok i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej! U młodej osoby powinno wynosić ok. 1. Ja mam Hashimoto i przy TSH koło 2 już czuję się fatalnie, a bóle endometriozowe mam takie, że - jak pisałam - chcę eutanazji. Sytuacja autentycznie się poprawia gdy ureguluję tarczycę, niestety w przypadku Hashimoto to ciągła huśtawka i konieczność zwiększania dawki co jakiś czas.

Miałam laparoskopię kilka lat temu, miałam 2 torbiele endometrialne. Brałam Visanne przez pół roku po zabiegu, fatalnie się na niej czułam. Przez kilka lat byłam na jednoskładnikowej pigułce antykoncepcyjnej (z samym progestagenem) i było całkiem ok, ale musiałam odstawić, bo mój organizm zaczął się powoli sypać z powodu chronicznego niedoboru estrogenu. Obecnie biorę dwuskładnikowe, niestety pod względem endometriozy jest gorzej.

[gwiazdka93]

[1=b30332fd549d5025e5fc525 9a6fa835e1768adc0;7745087 6](...) bo jak tylko wchodzę w lekką niedoczynność ból jest taki, że dosłownie wyję (w niedoczynności tarczycy zwiększa się poziom estrogenów).[/QUOTE]
Ciekawe co piszesz... Ja mam Hashimoto, uregulowane już, eutyreoza od długiego czasu (ok 3 lat), TSH <1, a ból coraz większy...

[b30332fd549d5025e5fc5259a6fa835e1768adc0]

Napisane przez gwiazdka93

Ciekawe co piszesz... Ja mam Hashimoto, uregulowane już, eutyreoza od długiego czasu (ok 3 lat), TSH <1, a ból coraz większy...

Bo endo szaleje i bez niedoczynnosci... ale niedoczynnosc sytuacje pogarsza poprzez zwiekszenie poziomu estrogenow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Siva5]

Napisane przez Nurella

Szukam dobrego lekarza z Lublina, zajmującego się endometriozą. Najlepiej z Luxmedu, ale się nie upieram. Czy któraś z Was kogoś takiego może polecić?

Ja rowniez polecam profimed dr.Tarkowski. od razu laparo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zlosnicaa87]

Cześć dziewczyny,
Szukam dobrego lekarza w Krakowie. Niestety byłam już u jednego i nie byłam z wizyty zadowolona. Od kilku dobrych lat leczyłam się na śląsku u swojego doktora ale niestety przeprowadzka zmusiła mnie do szukana lekarza w Krk. Lekarz u którego byłam ostatnio nie był za bardzo zaciekawiony moją endometriozą... mam pakiet dokumentów wraz ze zdjęciami i zerknął jedynie wtedy kiedy napomknęłam mu, że wcześniej brałam danazol. Jak wspomniałam o Visanne to nawet nie chciał. USG zrobione pobieżnie i jedynie co się dowiedziałam, ze za 3 miesiące przyjść jeszcze raz i umówić się na laparoskopie. Wrażenie raczej było takie, żeby nabić sobie jak najwięcej kasy jednego dnia Miałam się pojawić na wizycie we wrześniu ale za bardzo mnie Pan doktor do siebie nie przekonał.
Czy któraś z Was zna dobrego lekarza? Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

[Le_Souvenir]

Mam strasznie bolesne i obfite miesiączki, od roku biorę Aulin na receptę od ginekologa. Jednak ostatnio z każdym kolejnym okresem ból się zwiększa, potrafię budzić się w nocy z dreszczami i mdłościami, nie jestem w stanie funkcjonować bez tabletek przeciwbólowych. Co gorsza, przed miesiączką (już 4 raz tak się zdarza) mam objawy zapalenia pęcherza, kłuje mnie w podbrzuszu, boli przy oddawaniu moczu i jak już dostaję okresu, to mam wrażenie, że boli mnie także pęcherz. Leczyłam się dotąd urofuraginum i lekarz rodzinny raz przepisał mi jakąś saszetkę na receptę. Badania moczu prawidłowe, żadnej bakterii. W grudniu mam termin do nefrologa, ale obawiam się, że to może być jakiś problem ginekologiczny USG nigdy nie miałam robionego, do tego problemy z pęcherzem zawsze pojawiają się kilka dni przed okresem. Zaczęłam się zastanawiać, czy to może być endometrioza?

[gwiazdka93]

Napisane przez zlosnicaa87

Cześć dziewczyny,
Szukam dobrego lekarza w Krakowie. Niestety byłam już u jednego i nie byłam z wizyty zadowolona. Od kilku dobrych lat leczyłam się na śląsku u swojego doktora ale niestety przeprowadzka zmusiła mnie do szukana lekarza w Krk. Lekarz u którego byłam ostatnio nie był za bardzo zaciekawiony moją endometriozą... mam pakiet dokumentów wraz ze zdjęciami i zerknął jedynie wtedy kiedy napomknęłam mu, że wcześniej brałam danazol. Jak wspomniałam o Visanne to nawet nie chciał. USG zrobione pobieżnie i jedynie co się dowiedziałam, ze za 3 miesiące przyjść jeszcze raz i umówić się na laparoskopie. Wrażenie raczej było takie, żeby nabić sobie jak najwięcej kasy jednego dnia Miałam się pojawić na wizycie we wrześniu ale za bardzo mnie Pan doktor do siebie nie przekonał.
Czy któraś z Was zna dobrego lekarza? Będę bardzo wdzięczna za pomoc!

Mnie w kwestii endometriozy pomógł dr Maciej Bodzek, to on u mnie wykonywał laparoskopię i też trafiłam do niego z polecenia dziewczyn z grupy na fb

Napisane przez Le_Souvenir

Mam strasznie bolesne i obfite miesiączki, od roku biorę Aulin na receptę od ginekologa. Jednak ostatnio z każdym kolejnym okresem ból się zwiększa, potrafię budzić się w nocy z dreszczami i mdłościami, nie jestem w stanie funkcjonować bez tabletek przeciwbólowych. Co gorsza, przed miesiączką (już 4 raz tak się zdarza) mam objawy zapalenia pęcherza, kłuje mnie w podbrzuszu, boli przy oddawaniu moczu i jak już dostaję okresu, to mam wrażenie, że boli mnie także pęcherz. Leczyłam się dotąd urofuraginum i lekarz rodzinny raz przepisał mi jakąś saszetkę na receptę. Badania moczu prawidłowe, żadnej bakterii. W grudniu mam termin do nefrologa, ale obawiam się, że to może być jakiś problem ginekologiczny USG nigdy nie miałam robionego, do tego problemy z pęcherzem zawsze pojawiają się kilka dni przed okresem. Zaczęłam się zastanawiać, czy to może być endometrioza?

Niestety może... Dziwne, że nigdy nie miałaś USG ginekologicznego:confused :

[Le_Souvenir]

Napisane przez gwiazdka93

Niestety może... Dziwne, że nigdy nie miałaś USG ginekologicznego

Chodzę do ginekologa dopiero od roku. Na pierwszej wizycie, kiedy poskarżyłam się na bardzo bolesne okresy, lekarka zbadała mnie palcami (byłam wtedy dziewicą), stwierdziła, że wszystko prawidłowe i przepisała tabletki. Wybiorę się teraz do jakiegoś innego gina

[vouvray]

Dziewczyny,
po ilu miesiącach po odstawieniu terapii hormonalnej endometrioza zaatakowała u Was ponownie? Słyszałam, że w pierwszym miesiącach jest największa szansa na dziecko....

[b30332fd549d5025e5fc5259a6fa835e1768adc0]

Napisane przez vouvray

Dziewczyny,
po ilu miesiącach po odstawieniu terapii hormonalnej endometrioza zaatakowała u Was ponownie? Słyszałam, że w pierwszym miesiącach jest największa szansa na dziecko....

U mnie po odstawieniu był taki ból, że się nie dało wytrzymać (choć USG nic nie pokazywało) i szybko wróciłam do hormonów. Co do dziecka nie wiem, nie planuję

[lenia901]

Witamsą tu dziewczyny które zaszły w ciążę lub się starają mimo tej wstrętnej choroby jakim jest endo? Ja mam 27 lat, jestem po dwóch operacjach laparoskopii i laparostomii. Wynik AMH jak u
40-latki ale jajowody drożne. Aktualnie jeszcze mam torbiel w prawym jajniku ale poniżej 3 cm który się nie kwalifikuje do usunięcia ze względu na pogorszenie funkcjonowania jajnika. Ginekolog już 5 lat temu zwracał uwagę aby się starać o dzidzię i mimo że mam stałego partnera od 7 lat nigdy nie brałam tabl. anty. i jakoś nie mieliśmy "wpadki":/ Teraz jestem w punkcie wyjścia, torbiel nie rośnie, dzidzi nie widać... Już nawet zaczęłam czytać o adopcji dziecka i o rodzinie zastępczej aby tylko nie czekać biernie na cud...

[ruda3d]

Tak, ja mam 4 stopień endo, miałam laparoskopie, potem wycięcie przegrody i w wieku 37 lat urodziłam dziecko (po 3 latach starania, zaszłam w ciążę na naturalnym cyklu). Także owszem, zdarza się. Tylko że niestety to nie jest reguła :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Siva5]

Napisane przez lenia901

Witamsą tu dziewczyny które zaszły w ciążę lub się starają mimo tej wstrętnej choroby jakim jest endo? Ja mam 27 lat, jestem po dwóch operacjach laparoskopii i laparostomii. Wynik AMH jak u
40-latki ale jajowody drożne. Aktualnie jeszcze mam torbiel w prawym jajniku ale poniżej 3 cm który się nie kwalifikuje do usunięcia ze względu na pogorszenie funkcjonowania jajnika. Ginekolog już 5 lat temu zwracał uwagę aby się starać o dzidzię i mimo że mam stałego partnera od 7 lat nigdy nie brałam tabl. anty. i jakoś nie mieliśmy "wpadki":/ Teraz jestem w punkcie wyjścia, torbiel nie rośnie, dzidzi nie widać... Już nawet zaczęłam czytać o adopcji dziecka i o rodzinie zastępczej aby tylko nie czekać biernie na cud...

Jestem i ja.
Staramy się z mezem od ok 4-5lat, mam 30lat i mam wstretna endometrioze.
Laparo, 2x hsg i po pierwszym byly jajowody drożne,a po 3 latach juz jeden calkowicie niedrozny a i AMH tez mam jak u 40latki
Na razie efektów brak
Tzn w tamtym roku udalo się zajsc w ciążę ale niestety ja stracilam.
ale ja leczę się w klinice niepłodności od dawna.. nie czekam biernie.
juz dawno mnie tam wyslali inni lekarze gdy po dlugim czasie nic nie wychodzilo.
Jestem w kropce poki co.
Tez sie bardzo martwie,boje się wręcz.
Czas leci.
Nie mowiac o tym choler.nym bolu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lenia901]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedź 😊 wiem co dalej robić ☺ poszukam klinikę niepłodności, obczaję co i jak aby być pod stałą kontrolą wykwalifikowanych specjalistów. Pewnie takie wizyty dużo kosztują. ?

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

SIVA5 Bardzo mi przykro z powodu straty dziecka 😕😦 masz większą nadzieję że uda się następnym razem i oby Wam było dane cieszyć się dziećmi ❤

[Siva5]

Napisane przez lenia901

Dziękuję dziewczyny za odpowiedź wiem co dalej robić ☺ poszukam klinikę niepłodności, obczaję co i jak aby być pod stałą kontrolą wykwalifikowanych specjalistów. Pewnie takie wizyty dużo kosztują. ?

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

SIVA5 Bardzo mi przykro z powodu straty dziecka masz większą nadzieję że uda się następnym razem i oby Wam było dane cieszyć się dziećmi

Dziękuję
Nom trochę kosztują,leczenie jeszcze więcej niestety.. s poki co koncs i efektiw nie widać ale trzeba działać nie stac w miejscu.
Daj koniecznie zbac jak juz znajdzuesz odpowiedniego lekarza.
Życzę ci powidzenia wiary i cierpliwości!
Bo jednak się przyda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz