Zdjęcie w CV

[samotny_t]

Napisane przez 21kasia21

Skoro uważasz, że zdjęcie jest zbędne, to po co rekruterowi historia życia danego kandydata? Mnie nie interesuje czy osoba ma jedno czy piątkę dzieci, rodzinę czy kochanka z sąsiedniego bloku
Liczy się dla mnie doświadczenie zawodowe, posiadane umiejętności oraz odbyte kursy. Zdjęcie jest dopełnieniem, a nie wymogiem.
A z tą podświadomością i stratą dla firmy, to ciekawą teorię wysunąłeś, serio, dawno się tak nie uśmiałam

Chodzi o CV, czyli historie życia zawodowego. Innej rekruter nie zna, wiec nie rozumiem o co Ci chodzi. A co jest śmiesznego w zagrożeniu wyborem po wyglądzie?

[21kasia21]

Napisane przez samotny_t

Chodzi o CV, czyli historie życia zawodowego. Innej rekruter nie zna, wiec nie rozumiem o co Ci chodzi. A co jest śmiesznego w zagrożeniu wyborem po wyglądzie?

Ja znam inną historię życia, z danych osobowych możesz się jej dowiedzieć. A historia życia to jednak coś innego, jak historia życia zawodowego. Uwierz mi, że ludzie w CV piszą różne rzeczy, czasem nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać...

Dobry rektuter kieruje się dobrej firmy, a jego celem jest znalezienie odpowiedniego pracownika na dane stanowisko. Owszem, zdjęcie jest jak już pisałam dodatkiem, a nie koniecznością. Zdecydowanie ułatwia pracę, ale skoro rekrutuję pracowników na dane stanowisko, to mam konkretne wymagania i muszę ich trzymać, a nie sugerować się wyglądem, bo dziewczę ładne, ale ma gorsze doświadczenie niżeli dziewczę brzydsze, ale bardziej odpowiadające moim celom zawodowym. I które tu wybrać? Jeśli ktoś podświadomie zaprasza kandydata na dane stanowisko, bo widzi takowe zdjęcie (jak to sam napisałeś) to raczej dobrym rekruterem nie jest, bo sam wygląd to nie wszystko. Aczkolwiek zdziwiłbyś się, że czasem pracodawcy zagraniczni życzą sobie zdjęcie dowodowe, na podstawie czego snują różne teorie- mniej lub bardziej śmieszne, o czym kiedyś pisałam na forum. Trochę się tych CV człowiek naoglądał już i nie oszukujmy się, ale CV bez zdjęć jest malutko.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez 21kasia21

Owszem, zdjęcie jest jak już pisałam dodatkiem, a nie koniecznością. Zdecydowanie ułatwia pracę (...).

Przepraszam ale w jaki sposób zdjęcie w CV ułatwia pracę rekruterowi? Trochę przerażające (no, w każdym razie bardzo, bardzo dziwne) jest to, że pisze to osoba z HR.

A datę urodzenia i stan cywilny nadal się w Polsce podaje? (pytam całkiem serio, nie ironicznie) Dla mnie to ten sam poziom.

Cóż, na szczęście nie muszę się tym specjalnie przejmować bo gdybym ja wysłała CV ze zdjęciem to istnieje duża szansa, że nikt by sobie nawet tym głowy nie zawracał, żeby przypakiem nie mieć problemu i moja aplikacja z miejsca zostałaby odrzucona. A już pracodawca wprost żądający "CV ze zdjęciem" (poza branżą modelingu itp.) nie tylko nie zostałby potraktowany poważnie ale wręcz mógłby mieć duże nieprzyjemności.

Nie mam wątpliwości, który model uważam za lepszy i bardziej fair.

[samotny_t]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6567922 1]Przepraszam ale w jaki sposób zdjęcie w CV ułatwia pracę rekruterowi? Trochę przerażające (no, w każdym razie bardzo, bardzo dziwne) jest to, że pisze to osoba z HR.
[/QUOTE]
Popieram całkowicie Zdjęcie jako "ułatwienie pracy" to jakiś absurd.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6567922 1]
A datę urodzenia i stan cywilny nadal się w Polsce podaje? (pytam całkiem serio, nie ironicznie) Dla mnie to ten sam poziom.
[/QUOTE]
Ja nie podawałem ani daty urodzenia, ani stanu cywilnego, ani adresu. Jak narazie nie spotkały mnie żadne negatywne konsekwencje i w zasadzie nie wyobrażam sobie inaczej.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6567922 1]
A już pracodawca wprost żądający "CV ze zdjęciem" (poza branżą modelingu itp.) nie tylko nie zostałby potraktowany poważnie ale wręcz mógłby mieć duże nieprzyjemności.
[/QUOTE]
Nie widziałem nigdy takiego ogłoszenia na stanowiska, na które mógłbym aplikować, ale popieram i również bym olał z miejsca takiego pracodawcę.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Uważam, że zdjęcie w CV to absurd. Właśnie dlatego, że mogłoby "ułatwić pracę". Nie chcę mieć nic do czynienia z pracodawcą, który przy zatrudnianiu kieruje się czymś takim. Na ogłoszenie o pracę wymagające CV ze zdjęciem bym nie odpowiedziała.

[201703060948]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6567922 1]Przepraszam ale w jaki sposób zdjęcie w CV ułatwia pracę rekruterowi? Trochę przerażające (no, w każdym razie bardzo, bardzo dziwne) jest to, że pisze to osoba z HR.

A datę urodzenia i stan cywilny nadal się w Polsce podaje? (pytam całkiem serio, nie ironicznie) Dla mnie to ten sam poziom.
[/QUOTE]

No i? Takie wpisy sugerujące, jak to w Polsce jest prymitywnie zawsze mnie irytują, bo świadczą, że piszący ma bardzo ograniczone pojęcie o zagranicy. Szczególnie często piszą to osoby "zagranico", które poznały aż jeden kraj zachodni, głównie UK.

Kilka dni temu wysłałam aplikację do niemieckiego oddziału znanej firmy. W internetowym formularzu, który trzeba było wypełnić pytano o stan cywilny. I nie, nie była to pierwsza aplikacja, gdzie musiałam to podać, nie tylko w DE, również na przykład w wielkich organizacjach międzynarodowych, a staram się o pracę tylko w bardzo znanych i uważanych za liderów w swoich branżach firmach/ organizacjach.

Pytanie o datę urodzenia to w wielu krajach - w tym w Niemczech - raczej reguła niż wyjątek. No i spróbuj nie dodać zdjęcia w Niemczech! Chyba jeszcze nie wypełniałam formularza internetowego, w którym nie pytano by o adres.

Czy to dobre, czy złe, to inna sprawa. Ale coś takiego jest na porządku dziennym, nie tylko w Polsce.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Nie wiem czemu mnie atakujesz bo zapytałam poważnie - po prostu mam niemal zerowe doświadczenie szukania pracy w Polsce a wtedy, gdy taką aplikację przygotowywałam, trafiłam właśnie na bardzo dużo szablonów z datą urodzenia, stanem cywilnym i oczywiście ze zdjęciem. Ale wiadomo, szablony szablonami a życie życiem więc po prostu mnie zainteresowało jaka jest praktyka.

Nie uważam się też za znawcę zagranicy co mi w dziwny sposób implikujesz. Jak najbardziej zdaję sobie sprawę, że wytyczne czy po prostu zwyczaje w różnych państwach - także zachodnich - są różne. Mam doświadczenie tylko z jednym krajem (i nie, nie jest to to strasznie UK) gdzie po prostu podawanie, czy tym bardziej wymaganie podania takich informacji, jest bardziej niż nie na miejscu i nikomu nawet do głowy by nie przyszło, żeby to rozkminiać. Nie ukrywam, że uważam to za o wiele lepsze rozwiązanie niż polskie czy, skoro tak mówisz, niemieckie.

(BTW, adres to oczywiście inna sprawa, trudno mi wyobrazić sobie jakąkolwiek aplikację bez danych kontaktowych)

[kombinacja]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;6567922 1]Przepraszam ale w jaki sposób zdjęcie w CV ułatwia pracę rekruterowi? Trochę przerażające (no, w każdym razie bardzo, bardzo dziwne) jest to, że pisze to osoba z HR.
[/QUOTE]

też mnie to szczerze mówiąc trochę przeraża nie widzę zupełnie żadnej merytorycznej przewagi CV ze zdjęciem nad tym bez zdjęcia.

[branchi]

A na chłopski rozum, stan cywilny w cv to w jakim celu? Żeby pracodawca mógł ocenić, że "pewnie zaraz pójdzie na macierzyński" i odrzucić aplikację? Czy jako ciekawostka?

[21kasia21]

Norine, poczytaj całe moje wypowiedzi, a nie tylko jedno zdanie wyrwane z kontekstu W Polsce nie ma obowiązku dołączenia zdjęcia do CV, aczkolwiek w dzisiejszych czasach konkurencja jest duża, więc różnie na to niektórzy mogą patrzeć. Poza tym rekruter nie jest koniecznie osobą decyzyjną w kwestii zatrudnienia pracownika, tylko pracodawca. Wiele rekruterów pracuje dla kogoś, dla dużych firm czy korporacji- oni rekrutują, a nie zatrudniają i "załatwiają komuś pracę, bo dał fajne zdjęcie w CV" Poczytaj także artykuły i wypowiedzi osób, które są specjalistami w tej dziedzinie i analizują kwestię wizerunku na podstawie posiadanego zdjęcia w CV.

A datę urodzenia i stan cywilny nadal się w Polsce podaje? (pytam całkiem serio, nie ironicznie) Dla mnie to ten sam poziom

A wyobraź sobie, że w innych krajach, jest to konieczność, a i nawet w formularzach są pytania o ilość dzieci i o rejestrację w urzędzie dla bezrobotnych czy pobieranie zasiłku- wtedy to dopiero jest poziom
I też piszę to całkiem serio.

Napisane przez branchi

A na chłopski rozum, stan cywilny w cv to w jakim celu? Żeby pracodawca mógł ocenić, że "pewnie zaraz pójdzie na macierzyński" i odrzucić aplikację? Czy jako ciekawostka?

Niestety, ale czasami tak jest. Mnie się kiedyś zdarzyło odebrać telefon od potencjalnego pracodawcy i na dzień dobry usłyszeć pytanie: "Kiedy planuje mieć Pani dzieci, bo jest Pani mężatką"

[zakonna]

Ale dalej nie napisałaś dlaczego zdjęcie jest konieczne jeśli praca nie opiera się na wyglądzie.
Powinny wystarczyć kwalifikacje i wykształcenie oraz doświadczenie.
Rzucasz jakieś ogolniki. Może napisz wprost ze ładnym łatwiej o pracę niezależnie od branży.

wysłane telepatycznie

[21kasia21]

Napisane przez zakonna

Ale dalej nie napisałaś dlaczego zdjęcie jest konieczne jeśli praca nie opiera się na wyglądzie.
Powinny wystarczyć kwalifikacje i wykształcenie oraz doświadczenie.
Rzucasz jakieś ogolniki. Może napisz wprost ze ładnym łatwiej o pracę niezależnie od branży.

wysłane telepatycznie

Gdybyś czytała wszystkie moje posty w tym wątku, to byś zauważyła, że na początku napisałam:

Liczy się dla mnie doświadczenie zawodowe, posiadane umiejętności oraz odbyte kursy. Zdjęcie jest dopełnieniem, a nie wymogiem.

Dobry rektuter kieruje się dobrej firmy, a jego celem jest znalezienie odpowiedniego pracownika na dane stanowisko. Owszem, zdjęcie jest jak już pisałam dodatkiem, a nie koniecznością. Zdecydowanie ułatwia pracę, ale skoro rekrutuję pracowników na dane stanowisko, to mam konkretne wymagania i muszę ich trzymać, a nie sugerować się wyglądem, bo dziewczę ładne, ale ma gorsze doświadczenie niżeli dziewczę brzydsze, ale bardziej odpowiadające moim celom zawodowym. I które tu wybrać? Jeśli ktoś podświadomie zaprasza kandydata na dane stanowisko, bo widzi takowe zdjęcie (jak to sam napisałeś) to raczej dobrym rekruterem nie jest, bo sam wygląd to nie wszystko.

i nie wkładaj mi w usta słów, których nie powiedziałam, a czytaj dokładniej i ze zrozumieniem

Edit: łączę wątki, bo było już kilka takich na forum.

[zakonna]

Super. I nadal zero wyjaśnienia dlaczego zdjęcia są potrzebne, przecież upierasz się przy tym, że CV bez zdjęcia nie jest traktowane poważnie.
Chętnie poczytałabym jakieś argumenty za tym, że zdjęcie musi być.

[21kasia21]

Napisane przez zakonna

Super. I nadal zero wyjaśnienia dlaczego zdjęcia są potrzebne, przecież upierasz się przy tym, że CV bez zdjęcia nie jest traktowane poważnie.
Chętnie poczytałabym jakieś argumenty za tym, że zdjęcie musi być.

Jeśli oczekujesz, że napiszę specjalnie dla świętego spokoju, to co mi sugerujesz, to jesteś w błędzie

[zakonna]

Oczekuję, że poprzez swoją profesjonalną opinię jakimkolwiek argumentem.

[samotny_t]

Napisane przez zakonna

Oczekuję, że poprzez swoją profesjonalną opinię jakimkolwiek argumentem.

Oczekuje tego samego. Podaj jakąkolwiek korzyść biznesową płynącą z CV ze zdjęciem.

[zakonna]

Chciałam też uściślić, że ja nie wiem na serio, jakie mogą być argumenty na dodawanie zdjęcia do CV. Nie mam nic wspólnego z rekrutacją. Jedyny powód, który mi przychodzi do głowy, to ocenianie po wyglądzie. I dlatego naprawdę bardzo bym chciała żeby ktoś z HR napisał, że są jakieś inne powody.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez zakonna

Jedyny powód, który mi przychodzi do głowy, to ocenianie po wyglądzie. I dlatego naprawdę bardzo bym chciała żeby ktoś z HR napisał, że są jakieś inne powody.

HR-em nie jestem, ale myślę, że CV ze zdjęciem mogą po prostu bardziej rzucać się w oczy i zapadać w pamięć.

[21kasia21]

Napisane przez zakonna

Oczekuję, że poprzez swoją profesjonalną opinię jakimkolwiek argumentem.

Profesjonalną opinię?

Napisane przez samotny_t

Oczekuje tego samego. Podaj jakąkolwiek korzyść biznesową płynącą z CV ze zdjęciem.

Od kiedy za głupie zdjęcie w CV firma ma jakieś korzyści biznesowe? Chyba nieco inaczej rozumiemy to pojęcie.

Polecam pierwszy lepszy artykuł:
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,...-dolaczyc.html

Btw. ja też wiele oczekuję od osób, z którymi prowadzę konwersację, m.in szacunku w konwersacji, czytania ze zrozumieniem i nie przeinaczania moich słów. I nie mam zasady udowadniania swojej racji na siłę, albo pisania tego, bo "ktoś chce coś usłyszeć", a co dopiero prowadzić dalszą polemikę, która i tak do niczego nie dochodzi. I kolejna kwestia- nigdzie nie napisałam, iż uważam, że zdjęcie w CV jest konieczne, że się przy tym upieram i idę w zaparte. Na przyszłość zakonna- proszę mi nie wmawiać czegoś, o czym nie piszę.


[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;65697876]HR-em nie jestem, ale myślę, że CV ze zdjęciem mogą po prostu bardziej rzucać się w oczy i zapadać w pamięć.[/QUOTE] deirde, chociaż by to
A jednak może być jakiś inny argument niżeli załatwianie pracy przez super fotkę w CV

[zakonna]

Czyli jednak. Doświadczenie i kwalifikacje nieważne. No rekruter tylko zdjęcia pamięta.

wysłane telepatycznie

[olaszym86]

Zdjęcie w CV jest bardzo ważne, ale jak zwykle wszystko musi być wyważone, a zdjęcie w miarę profesjonalne.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

CV ze zdjęciem mogą po prostu bardziej rzucać się w oczy i zapadać w pamięć.

Napisane przez zakonna

Czyli jednak. (...)

Tak samo jak CV zrobione w etetycznym, czytelnym szablonie. A przecież wymogiem to nie jest, można zrobić w byle jakiej, porozjeżdżanej tabelce w wordzie. Jak jesteś super specjalistą, to i tak Cię przyjmą

Ja zdjęcie do CV załączam, bo i czemu nie, natomiast jak widzę w ofercie "CV ze zdjęciem" albo lepiej "CV z aktualnym zdjęciem" to nie wysyłam, bo moim zdaniem źle to świadczy o firmie. Jeśli oferta w żaden sposób nie związana z wyglądem.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Norine, poczytaj całe moje wypowiedzi, a nie tylko jedno zdanie wyrwane z kontekstu W Polsce nie ma obowiązku dołączenia zdjęcia do CV, aczkolwiek w dzisiejszych czasach konkurencja jest duża, więc różnie na to niektórzy mogą patrzeć. Poza tym rekruter nie jest koniecznie osobą decyzyjną w kwestii zatrudnienia pracownika, tylko pracodawca.

Nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem ale nie przeczytam czegoś, co nie zostało napisane W poprzednich Twoich postach nie doczytałam się żadnego uzasadnienia, w jaki niby sposób zdjęcie w cv ma "ułatwiać pracę rekruterowi". I szczerze mówiąc pięć postów później dalej nie widzę żadnego sensownego uzasadnienia - podpisałaś się tylko pod opinią innej użytkowniki, że cv ze zdjęciem może bardziej zapadać w pamięć. Dla pewności prześledziłam raz jeszcze Twoje poprzednie posty ale żadnego argumentu dlaczego tam nie ma. Że zdjęcie nie jest obowiązkowe ale rzadko się zdarzają aplikacje bez, że ułatwia to pracę rekruterowi - owszem. Ale ani słowa w jaki sposób. Słabe to, wybacz.

Nie widzę też związku między omawianą a kwestią a tym, czy proces rekrutacji przeprowadza specjalista ds. HR w korpo czy Pani Jadzia w firmie Janusz & Heniek.

A datę urodzenia i stan cywilny nadal się w Polsce podaje? (pytam całkiem serio, nie ironicznie) Dla mnie to ten sam poziom
A wyobraź sobie, że w innych krajach, jest to konieczność, a i nawet w formularzach są pytania o ilość dzieci i o rejestrację w urzędzie dla bezrobotnych czy pobieranie zasiłku- wtedy to dopiero jest poziom
I też piszę to całkiem serio.

Dzięki za odpowiedź. Jak dla mnie wszystkie powyższe to straszna żena i tylko się cieszę, że nie musze brać udziału w takich dziwnych procesach

Tak samo jak CV zrobione w etetycznym, czytelnym szablonie. A przecież wymogiem to nie jest, można zrobić w byle jakiej, porozjeżdżanej tabelce w wordzie. Jak jesteś super specjalistą, to i tak Cię przyjmą

Uważam, że to dwie zupełnie różne rzeczy. Estetyczne i czytelne CV świadczy o konkretnych cechach kandydata - dokładność, uważność, dobra organizacja, jakiejś jakby nie było umiejętności w zakresie obsługi komputera (naturalnie istnieje możliwość, że CV zostało przygotowane na zlecenie ale nawet jeżeli może to świadczyc chociażby o zaangażowaniu, poważnym podejściu kandydata). Zdjęcie nie wnosi nic.

Bo głupio się przyznać ze jak ze 100 osób 20 spełnia wszystkie wymogi formalne, z czego 10 najlepszych na podobnym poziomie a na rozmowy trzeba zaprosić tylko 5 to wybiera się po czcionce, zdjęciu, adresie mailowym i wyglądzie albo losuje.

Jezu, ta cała gra to jakaś masakra

Nie neguję, że tak się nie robi (nie mam na ten temat bladego pojęcia) ale laikiem będąc mogę podać z kapelusza z pięć bardziej rozsądnych kryteriów - referencje, nagrody czy wyróżnienia, zainteresowania (może akurat trafi się coś powiązanego w jakiś sposób z daną pracą, co może świadczyć o nie tylko o ewentualnych kwalifikacjach kandydata, ale także, iż będzie on zaangażowany w pracę), niech tam - nawet średnia ze studiów bądź tytuł pracy - wiadomo, że może to być mylące ale z dwojga dziwności wolałabym ryzykować w tę stronę niż oceniać kandydata po czcionce

I oprócz twardych informacji z CV sa jeszcze pytania będące trochę namiastka listu motywacyjnego a trochę rozmowy kwalifikacyjnej czyli wszelkie typu czemu chcesz u nas pracować i Twoje największe dotychczasowe wyzwanie. Czasochlonne w sprawdzaniu bo nie odrzuci się za brzydki szablon, ale daje to dodatkowe kryteria i jest wygodne bo każdy ma tak samo uporządkowane informacje. Testy sprawdzające wiedzę i umiejętności też można załatwić przez Internet przed spotkaniem zamiast robić kolejność najpierw rekruter, później przełożony.

A to świetne rozwiązanie i stosunkowo często je widuję.

[Vrenth]

Z tego, co czytałam (przynajmniej w amerykańskich źródłach), sugeruje się podawanie jak najmniej informacji personalnych się da. Tutaj większość firm ma formularze oprócz dołączonego cv, ale niewiele wymaga więcej niż nazwisko, mail, telefon i adres (niekiedy wystarczy niepełny).

W Polsce zrezygnowałam ze zdjęcia w cv, bo kobieta w IT jest wystarczająco dziwna. Niebrzydka kobieta niestety zazwyczaj jest posądzana o brak kompetencji. A wiadomo, że rekruter ma czas przeglądać tylko najważniejsze informacje, więc jak się zniechęci po zdjęciu, to nie zrobię wrażenia kompetencjami. I tak kobiety są mniej chętnie zatrudniane w typowo "męskich" branżach - mnie nikt nigdy nie pytał o plany związane z dziećmi, pracodawca zawsze zakłada, że trzeba się z tym liczyć.

[21kasia21]

Norine, będziesz zadowolona, jak Ci napiszę, że CV ułatwia mi pracę, bo np."wolę wiedzieć z kim mam do czynienia albo muszę rekrutować tylko osoby ze zdjęciem, bo takie mam polecenie od pracodawcy albo mam 4 dobre CV, z czego połowa jest z fotką, a druga bez, a mam tylko pozwolenie na zaproszenie 2 kandydatów na rozmowę- i którego tu wybrać albo..."?
Nie sądzę.
Sama przyznałaś, że nie masz o tym pojęcia.
Chcesz, to dołączaj zdjęcie w CV. Nie chcesz, to nie.
Nikt tutaj nie każde tego robić- wolność wyboru.

Jak dla mnie wszystkie powyższe to straszna żena i tylko się cieszę, że nie musze brać udziału w takich dziwnych procesach

Ja także się cieszę, że mentalność ludzi jak i cały proces rekrutacji za granicą/dla zagranicznego klienta jest zupełnie inny

Ale też w sumie wiadomo jak w praktyce jest z dyskryminacją z różnych powodów typu wiek, dzieci czy wygląd - wolalabym już chyba żeby w ogłoszeniu wprost można było pisać "kobietę możemy ewentualnie zatrudnić jak jest 30+ i ma odchowane dzieci" niż załatwiać to w białych rekawiczkach pod pozorem zapraszania wybranych kandydatów - przynajmniej byłoby widać rzeczywistą skalę tego typu problemów, zamiast udawać ze ich nie ma.

Byłoby prościej, ale niestety jest to niemożliwe...
I potem ogląda się setki CV, z czego połowę lub 3/4 musisz odrzucić, bo szukasz np. dziewczyny ze średnim wykształceniem, do 23 r.ż, a większość ludzi to mężczyźni 30+ A dasz ogłoszenie wprost, to masz od razu PIP na głowie

Z mojej strony nie widzę sensu brać dalej udziału w dyskusji z Tobą, bo wszystko wg Ciebie jest słabe, straszna żena, dziwne, masakra (i to niezależnie czy ja to piszę, czy inna osoba, która ma o tym pojęcie) .
Masz pytania, zapraszam na PW

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[21kasia21]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Przy cytowaniu wielo-cytuj ten post, nie zawsze dodaje autorów
Dyskusję prowadzę już od jakiegoś czasu z Norine i jej to dotyczy

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Dzięki za jakieś konkrety w końcu.

Napisane przez 21kasia21

Norine, będziesz zadowolona, jak Ci napiszę, że CV ułatwia mi pracę, bo np."wolę wiedzieć z kim mam do czynienia albo muszę rekrutować tylko osoby ze zdjęciem, bo takie mam polecenie od pracodawcy albo mam 4 dobre CV, z czego połowa jest z fotką, a druga bez, a mam tylko pozwolenie na zaproszenie 2 kandydatów na rozmowę- i którego tu wybrać albo..."?

Jeżeli pracodawca ma takie dziwne wymagania to chyba jasne, że nie mam pretensji do rekrutera. Natomiast jeżeli masz wolną rękę i argumentujesz to w sposób "wolę wiedzieć z kim mam do czynienia" to sorry, ocenianie potencjalnego pracownika po wyglądzie, serio? No wybacz, jeżeli zdjęcie (bądź jego brak) w jakimkolwiek stopniu wpływa na Twoją "wiedzę" o kandydacie, nie trzeba być specjalistą HR żeby uważać to za niepoważne i nieprofesjonalne.

Mogę się nie znać na HR ale o psychologii jakieś pojęcie mam Nie wszystko dzieje się na poziomie świadomości i chociaż możemy się zarzekać, że podchodzimy tak bardzo profesjonalnie do zadania i nie ulegamy żadnym wpływom, psychologicznie mamy tendencje do podświadomego przypisywania pozytywnych cech ładnym osobom i mniej pozytywnych mniej ładnym Jasne, słabego kandydata nie uratuje piękna buzia, ale jeżeli wszystkie inne punkty są równe, ten ładniejszy ma większe szanse bo mimowolnie wzbudzi bardziej pozytywne skojarzenia. Ot, biologia.

Alternatywnie, mamy sytuację jak ta przytoczona przez Vrenth. Śliczna blondynka = na pewno pstro w głowie, no bo jak to tak, być pięknym i mądrym jednocześnie?

Co ciekawe, niekoniecznie jest to tylko mizoginizm. Baby potrafią być dla siebie nawzajem straszne i łatwo mogę sobie wyobrazić sytuację, gdy CV kompetentnej a przy tym atrakcyjnej kandydatki, zostanie odrzucone przez kobietę, która mniej lub bardziej świadomie nie zechce sobie robić konkurencji / przebywać w otoczeniu ładniejszej kobiety / z zazdrości.

Mając "4 dobre CV czego połowa jest z fotką, a druga bez, a mam tylko pozwolenie na zaproszenie 2 kandydatów na rozmowę- i którego tu wybrać " - możnaby mieć nadzieję, że decyzja zostanie podjęta o jakiekolwiek choćby w miarę merytoryczne kryteria. Podałam kilka propozycji w swoim poprzednim poście. Sprawdzenie referencji 4 osób to chyba nie jest jakaś wielka filozofia? Krótka przedswstępna rozmowa telefoniczna z kandydatem? Jasne, przy większej ilości kandydatów sprawa się komplikuje ale na Boga, w firmach większych niż Stefan i ska zatrudnia się po coś całe departamenty HR.

Ja także się cieszę, że mentalność ludzi jak i cały proces rekrutacji za granicą/dla zagranicznego klienta jest zupełnie inny

Fajnie, że połączyłaś wątki - dzięki temu zauważyłam wpis innego moderatora o zgoła odmiennej opinii. W Polsce, z tego co rozumiem

Napisane przez mary_poppins

Agencje modelingowe nie wymagają dodawania do zgłoszenia zdjęć w stroju biznesowym, a wklejanie swojego zdjęcia do aplikacji na jakiekolwiek inne stanowisko jest... najładniej powiedzieć, że passe.

[/QUOTE]

Nie mam wątpliwości na jaki typ rekrutera wolałabym trafić

I potem ogląda się setki CV, z czego połowę lub 3/4 musisz odrzucić, bo szukasz np. dziewczyny ze średnim wykształceniem, do 23 r.ż, a większość ludzi to mężczyźni 30+ A dasz ogłoszenie wprost, to masz od razu PIP na głowie

Akurat w Polsce nie ma problemu z określeniem czy dana osoba jest mężczyzną czy kobietą, imiona są jednoznaczne. Wiek kandydata, jeżeli jest już tak istotny... można na ogół ogarnąć z dat studiów czy szkół.

Z mojej strony nie widzę sensu brać dalej udziału w dyskusji z Tobą, bo wszystko wg Ciebie jest słabe, straszna żena, dziwne, masakra (i to niezależnie czy ja to piszę, czy inna osoba, która ma o tym pojęcie) .

Przykre, że nie odnosisz się do merytorycznych argumentów, które przytaczam. Tak, uważam, że zwyczaje dotyczące umieszczania zdjęć, daty urodzenia, stanu cywilnego SĄ słabe, żenujące i dyskryminujące. Niezależnie od tego czy to Polska, Niemcy czy Bangladesz. Niezależnie od tego kto to pisze (jestem tu nowa, nic do nikogo nie mam i nie kieruję się nickiem; nikogo też personalnie nie atakuję, tylko odnoszę się do wypowiedzi osób, które przedstawiają pewne fakty w oparciu o swoje doświadczenie).

Timon i Pumba napisała konkretnego posta, na dobrą sprawę nawet bez podawania swojej opinii na ten temat (której swoją drogą byłabym ciekawa, jeżeli zechcesz się podzielić ) - po prostu przedstawiła jak się sprawy mają tam, gdzie zapewna sama się z tym zetknęła.