Studia, co najpierw?

[haze4]

Hej. Zwracam się do was z pewnym pytaniem, a raczej proszę o poradę.
Moja historia jest z lekka masłem maślanym... Otóż po skończonym LO w 2011 roku zupełnie z przypadku i z powodu braku pracy poszłam na studia dzienne na kierunku administracja, dodatkowo zapisałam sie zaocznie do studium kosmetycznego (również z przypadku, nie wiedziałam dokladnie co chcę robić w przyszłości) i.... Pokochałam kosmetykę. Administracja szła mi bardzo dobrze, choć jak dla nie są to nudne studia. Po 1 roku dostałam pracę w logistyce
W ten czas podjełam urlop dziekański na studiach, a szkołę kosmetyczną skończyłam, dodatkowo robiłam różne kursy. A teraz jestem w kropce.
Zrezygnowałam z pracy gdyż ciągle były to umowy śmieciowe i od miesiąca zajmuję sie pracą z klientkami (w ciągu najbliższego roku-dwóch chcę coś własnego rozkręcić).
No i pozostał problem studiów... Otóż chcę sie uczyć, mieć wykształcenie choćby dla samej siebie i nie wiem co teraz zrobić
Oficjalnie po urlopie jestem na II roku studiów administracji tyle że teraz już zaocznej, z racji tego że nie jest to moją pasją, w tym roku chciałam rekrutować sie na studia kosmetologii (mam jeszcze szanse).
W tym momencie sama sobie namieszałam, mam technika, kursy (w przyszlym tyg. rozpoczynam następne), lubię pracę z klientkami i nie wiem jak bardzo na ten moment potrzebne mi są studia (wiem że kosmetologia jest czymś innym niż kosmetyka, ale wiem też że wiele pań po studiach i tak pracuje w gabinecie).
A administracja.. niby ciężko o pracę ale mieszkam w Zagłębiu Miedziowym gdzie jest mnóstwo rożnych firm.
Dodam, że nie chcę uciekać do wielkich miast, bo tutaj mam rodzinę, narzeczonego...

Teraz proszę o radę, jak myślicie, czy z racji pasji od razu rozpocząć Kosmę i zrezygnować z już zaczętych studiów administracji, czy jednak dokończyć to co sie zaczęło i za 2 lata spokojnie zacząć licencjat z kosmetologii?
Obecnie mam 21 lat.

Proszę o radę, u mnie jest to ciągła walka miedzy sercem a rozumem..

[ave_cezar]

Jeśli tylko masz możliwość, że Ci się powiedzie to idź za sercem. Ja niestety na razie nie mam możliwości żeby iść za tym co kocham i uwierz mi, to bardzo męczy i siedzi w głowie i gryzie.

[haze4]

Wiem że męczy robienie czegoś co mnie nie pociąga, ale cały czas gryzie mnie również myśl że jeden cały rok dojeżdżałam i się uczyłam... No i szansa na posiadanie dwóch kierunków.

[eiri]

Ja bym spróbowała dokończyć najpierw administrację. Trochę wiedzy kosmetologicznej już masz, więc kosmetologia mogłaby poczekać, a szkoda tego roku na administracji. Sprawdź przedmioty, na pewno znajdzie się wśród nich coś, co Ci w przyszłości pomoże w zarządzaniu swoją firmą, bo kosmetyki to jedno, ale w urzędach też trzeba sobie radzić.
Administracja i kosmetologia mogą się bardzo ładnie uzupełniać, a Ty masz mnóóóóstwo czasu, zdążysz spokojnie zrobić dwa kierunki.

[haze4]

Więc utwierdzam sie w przekonaniu, że lepiej mieć coś w zanadrzu i skończę tą nudna administrację...
Poza tym zrobię kursy, a później studia to już z górki, mam nadzieję.
Niby mam dużo czasu, ale zanim oba kierunki skończę to stuknie mi 26 lat

[tevarrena]

A jesteś pewna, że dasz radę? Skoro do tej administracji w ogóle nie masz serca, to skąd wiesz, że za pół roku nie stwierdzisz, że jednak nie chcesz się z tym dłużej męczyć? Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, bo od zawsze wiedziałam, co chcę robić, ale gdybym czuła, że źle wybrałam kierunek studiów, to poszłabym za głosem serca, po co studiować coś, co nas nie interesuje? Żeby później w razie potrzeby pracować w zawodzie i codziennie robić coś, czego nie lubimy? Nieee, masakra!

[haze4]

Wiesz... w naszych czasach i w naszym kraju bardzo ciężko jest robić to co sie lubi... Mogę być w tym dobra, jak na razie mam stałe klientki, co będzie dalej nie wiadomo, a gabinetów nie ubywa, wręcz przeciwnie...
Fakt studia admini mnie męczą, ale nie myślę w zanadrzu o pracy w urzedzie, bardziej o firmie prywatnej, juz raz pracowałam na papierkowym stanowisku i to ma się zupełnie inaczej jak same studia..

[lalibelle]

No trochę szkoda tych dwóch lat.trzeba było wcześniej przerwać a teraz może już dokończ,chociaż nie jestem co do tego zupełnie przekonana...
A wiekiem się nie przejmuj,ludzie studiują w różnym wieku

[Narrhien]

Ja bym skończyła administrację. Skoro idzie ci dobrze i nie masz z nią problemów, to męczyć się jakoś okrutnie nie będziesz. Kierunek sam w sobie nudny, ale daje sporo możliwości, a na pewno ci się przyda, jeśli zdecydujesz się na własną działalność.

[inmypocket]

A ja bym jednak poszła za głosem serca i skończyła kosmetologię(pewnie bez niej i tak pewnych zabiegów wykonywać nie można). Skoro Cię to interesuje to te studia będą przynajmniej przyjemnością, a nie katorgą.
Do administracji wróciłabym za to za parę lat, jak będziesz mieć kiedyś odrobinę wolnego czasu i będzie Ci się nudzić.

[tevarrena]

Napisane przez haze4

Wiesz... w naszych czasach i w naszym kraju bardzo ciężko jest robić to co sie lubi... Mogę być w tym dobra, jak na razie mam stałe klientki, co będzie dalej nie wiadomo, a gabinetów nie ubywa, wręcz przeciwnie...
Fakt studia admini mnie męczą, ale nie myślę w zanadrzu o pracy w urzedzie, bardziej o firmie prywatnej, juz raz pracowałam na papierkowym stanowisku i to ma się zupełnie inaczej jak same studia..

Nie obraź się, ale moim zdaniem gadanie o złych czasach i złych polskich realiach to trochę taka wymówka współczesnego człowieka. Sama studiowałam polonistykę, choć wszyscy mi odradzali, bo ponoć po humanistycznych studiach nie ma pracy... A jednak od pierwszego roku łapałam różne prace dorywcze mniej więcej związane z zawodem i po studiach w 2 miesiące znalazłam fajną pracę w zawodzie, a po roku zmieniłam ją na jeszcze lepszą, więc nie tak łatwo jest mi uwierzyć w to, że w tym kraju nie można robić tego, co się lubi ;-) Jeśli pracowałaś w branży, którą studiujesz i praca ta nie była dla Ciebie męczarnią, to jeszcze nie jest tak źle.

[Wercalena]

Jeśli Ci tak dobrze idzie w kosmetologii, to rozwijaj się w tym kierunku Rób to co lubisz, a będzie dobrze! )

[StudyGirl]

Napisane przez Wercalena

Jeśli Ci tak dobrze idzie w kosmetologii, to rozwijaj się w tym kierunku Rób to co lubisz, a będzie dobrze! )

Popieram w zupełności!
Nie ma co się męczyć!
Możesz dużo zarobić w branży kosmetycznej, a zresztą w tym kraju każdy ma studia i co drugi bezrobotny :P