Jak zwykle proźba o pomoc.

[Anna 71]

Kurcze za miesiąc i pare dni skończe 34 lata a od jakiegoś czasu w lustrze koszmar takie zmarszczki mi się robią pod oczami że szok muszę to jakoś zlikwidować wiem wiem szukać w postach na wizażu szukałam guzik z tego nic z tego nie wiem w łazience tona kosmetyków i nic POMOCY DORADŹCIE JAKI KREM niestety w tej chwili nie mogę sobie pozwolić na bardzo drogie kosmetyki a koniecznie muszę coś kupić.Z twarzą co do zmarszczek mam spokój ile jeszcze tego nie wie nikt cholera mam cere mieszaną taką strasznie wrażliwą i oczywiście naczykową no bo jak walić to z grubej rury i stąd wieczne problemy.A moja mamuśka nie ma takich problemów i jakie geny gdzie tu sprawiedliwość. czekam z niecierpliwością.

[olale]

Ja proponuję krem farmony z serii fitoodnowa. Jest tani, ale dobry. Sama go stosowałam i byłam bardzo zadowolona. http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=6030

[Anemon]

Też mam zmarszczki pod oczmi Aktualnie używam kremu pod oczy Re-Lipid z Dax Cosmetics ale spektakularnych efektów na razie nie widzę (choć nie zrażam się bo to dopiero połowa słoiczka). Kiedyś miałam z Zaji AretinaQ pod oczy i wydaje mi się, że byl lepszy . Ale nie kupiłam drugiego słoiczka, bo wyczytałam, że ten krem jest dla kobiet po 40 a ja wtedy miałam chyba 28 i przestraszyłam się, że za mocny. Ale w sumie Ziaja jest delikatna i gdy ten Dax się skończy ( bez zadowalających efektów ) to pewnie Ziaje kupię .
Cena DaxCocm. - 28 zł
Cena Ziaja - nie pamiętam, ale na pewno taniej.
Pozdrawiam

[Anna 71]

Dziękuję serdzecznie za rady ikremy dodne polecenia też zastanawiałam się nad Dax Cosmetics wybieram się na zakupy koło soboty, Zastanawiam się cały czas nad wyborem swego czasu kupowałam sporo drogich kosmetyków masę już wyżuciłam część leżakuje albo mnie uczulają albo zaraz kondycja mojej cery podupada więc staram się być ostrożna

[Anemon]

Chyba musisz poprawić swój profil odnośnie rodzaju cery bo się nie zgadza z treścią Twojego postu (cera mieszana, wrażliwa, naczynka). Co do drogich kosmetyków to ja chyba nigdy nie uzywałam tych z górnej półki (poza próbkami ) . Chyba jakaś skąpa jestem , bo zawsze było mi szkoda wywalić kupę forsy na jeden krem, zwłaszcza, że często je zmieniam, próbuję, ciągle szukam swojego KWC.

[BeataWi]

Aniu z twojego postu dowiedzialam sie, ze masz skore dosc wrazliwa, naczynkowa. Do tego rodzaju cery najlepszy z kremow, ktory moge ci polecic to Diroseal, Avene
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=1782

Pomoze ci nie tylko w walce z naczynkami ale rowniez i zmarszczkami, poniewaz w jego skladzie znajduje sie retinaldehyd. Na temat retinoidow polecam ci watek na Biochemii Urody:
http://www.phpbbserver.com/phpbb/vie...biochemiaurody

Jesli twoje oczy nie sa specjalnie wrazliwe mozesz zastosowac ten krem rowniez pod oczy, zreszta nigdzie nie jest powiedziane, ze konieczne jest uzywanie kremow tylko do tego celu przeznaczonych. Mozesz stosowac swoje kremy przeciwzmarszczkowe lub nawilzajace, wklepujac w te okolice grubsza warstwe (na noc). Jesli jednak cie podraznia to wtedy nalezy poszukac czegos specjalnego pod oczy, z tych zaproponuje ci Avene, Ystheal+ Creme-Gel Contour des Yeux
http://www.muratordom.pl/7359.htm lub
La Roche Posay, Active C Yeux
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ils&itemid=504
Na dzien nie powinnas rowniez zapomniec o filtrach UVA i UVB, slonko to nasz najwiekszy wrog jesli chodzi o zmarszczki Kremy przeciwsloneczne wystarczajaco nawilza okolice oczu wiec nie musisz dodatkowo niczego nakladac, no chyba, ze sie uprzesz to wtedy najpierw krem pod oczka, odczekac troche az wsiaknie i na to krem z filtrami.

Pozdrawiam

[Anna 71]

Oj tak BECIU mam strasznie wrażliwą cerę buszuje po wizazu i mam straszny mętlik w głowie sama nie wiem co powinnam zrobić potrzebuję kremu do cery naczyńkowej i do przebarwień muszę się zaopatrzyć w blokery kurację pod oczy czas zfundować swojej buźce myślę że trzeba zapodiec poważnym następstwom. No i już boję się o jesień i zimę. Horror. A tu sobie czytam o różnych specyfikach zabiegach kurcze jestem do tyłu i stąd ten kolorowy zawrót głowy. Napewno sporo Wizazanek czyta i myśli sobie no nie kolejna nudzi zamiast trochę poszperać ale naprawde jest tak wiele informacji że trudno się w tym wszystkim znaleźć. Dlatego jest to wspaniałe gdy jakaś dobra dusza nas naprowadza. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam

[Anna 71]

Już poprawiam swój profil

[BeataWi]

Napisane przez Anna 71

Oj tak BECIU mam strasznie wrażliwą cerę buszuje po wizazu i mam straszny mętlik w głowie sama nie wiem co powinnam zrobić potrzebuję kremu do cery naczyńkowej i do przebarwień muszę się zaopatrzyć w blokery kurację pod oczy czas zfundować swojej buźce myślę że trzeba zapodiec poważnym następstwom. No i już boję się o jesień i zimę. Horror. A tu sobie czytam o różnych specyfikach zabiegach kurcze jestem do tyłu i stąd ten kolorowy zawrót głowy. Napewno sporo Wizazanek czyta i myśli sobie no nie kolejna nudzi zamiast trochę poszperać ale naprawde jest tak wiele informacji że trudno się w tym wszystkim znaleźć. Dlatego jest to wspaniałe gdy jakaś dobra dusza nas naprowadza. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam

Nikt nie pomysli, ze nudzisz Staramy sie sobie nawzajem pomagac jak tylko mozemy, wiadomo jednak, ze kazda z nas ma inna cere a tym samym inaczej reaguje na rozne kosmetyki. To co jednej pomoze, innej moze zaszkodzic dlatego bardzo wazne jest okreslenie swojej cery, opisanie reakcji na jakis skladnik (alergie itp.) Z tej wypowiedzi dowiedzialam sie o tobie znow czegos nowego masz przebarwienia, czyli ten sam problem z ktorym ja borykam sie od lat Metoda prob i bledow znajdziesz w koncu odpowiednie preparaty dla swojej cery. My mozemy tylko sugerowac produkty, ktore nam pomogly. Probujemy po raz 100 i 1000 tlumaczyc jak szkodliwe dzialanie maja promienie UV ale niestety niektore tego nie chca zrozumiec Mlode dziewczyny wysmiewaja... krytykuja nas za to i za cholere nie potrafia zrozumiec, ze tu nie chodzi tylko o przebarwienia i zmarszczki, niektore kobiety placa znacznie wieksza cene za opalanie- czerniak . Jest on na drugim miejscu zaraz po raku piersi a ujawnia sie dopiero w okresie menopauzy i boje sie, ze wiekszosc z tych wysmiewajacych nas dzisiaj po latach zaplaci ta cene
Dobra dosc smucenia wracajac do twojej pielegnacji to proponuje zaopatrzyc sie w jakis lagodny zel do mycia twarzy, zaproponuje ci Toleriane La Roche-Posay http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=6098 lub zel Rosaliac, ktory u mnie sprawdza sie doskonale (nie wiem czy juz jest na polskim rynku) http://www.larocheposay.de/public/pr...&Darreichung=6
Jesli masz jeszcze jakies pytania to pisz, na pewno cos poradzimy

[Anemon]

Z tym opalaniem masz Beciu 100% racji ! Nigdy nie lubiałam siedzieć długo na słońcu, ale zdażyło mi się "spiec raczka" kilka razy. O ja głupia Teraz unikam słońca, choć do tej pory paćkałam się filtrami drogeryjnymi a nie aptecznymi (ale za radą Pixie kupię taki koniecznie). Ale najlepsze jest to, że śmieje się ze mnie nie moja "małoletnia" siostrzenica, tylko starsza o 5 lat kuzynka, notabene co roku opalająca się na dachu domu, zawsze spieczona jak skwareczka . Jeżeli ktoś się nie przestraszy skutków opalania to po prostu musi sam do tego dojrzeć. No i dzięki Wam , doświadczonym wizażankom za to, że niesiecie kaganek oświaty między takie ciemnoty jak my ( Aniu chyba się nie obrazisz ). Pozdrawiam

[joanna.t]

Napisane przez Anemon

Z tym opalaniem masz Beciu 100% racji ! Nigdy nie lubiałam siedzieć długo na słońcu, ale zdażyło mi się "spiec raczka" kilka razy. O ja głupia Teraz unikam słońca, choć do tej pory paćkałam się filtrami drogeryjnymi a nie aptecznymi (ale za radą Pixie kupię taki koniecznie). Ale najlepsze jest to, że śmieje się ze mnie nie moja "małoletnia" siostrzenica, tylko starsza o 5 lat kuzynka, notabene co roku opalająca się na dachu domu, zawsze spieczona jak skwareczka . Jeżeli ktoś się nie przestraszy skutków opalania to po prostu musi sam do tego dojrzeć. No i dzięki Wam , doświadczonym wizażankom za to, że niesiecie kaganek oświaty między takie ciemnoty jak my ( Aniu chyba się nie obrazisz ). Pozdrawiam

hehe tutaj takich nawróconych jest coraz więcej i bardzo dobrze
Dla mnie filtry także kiedyś były abstrakcją, dopiero od 3 lat świadomie zaczęłam ich używac i nie tylko latem. Nigdy nie jest za późno, zawsze jest dobry czas na sięganie po nie i włączenie do codziennej pielęgnacji
To się nazywa "wyższy poziom świadomości"

[nan]

Napisane przez joanna.t

hehe tutaj takich nawróconych jest coraz więcej i bardzo dobrze
Dla mnie filtry także kiedyś były abstrakcją, dopiero od 3 lat świadomie zaczęłam ich używac i nie tylko latem. Nigdy nie jest za późno, zawsze jest dobry czas na sięganie po nie i włączenie do codziennej pielęgnacji
To się nazywa "wyższy poziom świadomości"

A jednak wciąż zdarzają się określenia w rodzaju "chore", "paranoiczne" dotyczące zachowań typu unikanie słońca... To chyba świadczy o tym, jak dużo jest jeszcze do zrobienia...

[joanna.t]

Napisane przez nan

A jednak wciąż zdarzają się określenia w rodzaju "chore", "paranoiczne" dotyczące zachowań typu unikanie słońca... To chyba świadczy o tym, jak dużo jest jeszcze do zrobienia...

Wiesz co Nan, na takie osoby również przyjdzie czas, pewnie jeszcze sporo wody Wiśle upłynie, zanim to nastapi, ale nastapi...Jak się 15 czy 18 lat, nie myśli się o konsekwencjach, dopiero gdy na twarz wyjda plamy albo jakieś inne paskudztwa, płacz i lament...
Ja nawet nie wdaję się w tego typu dyskusje, uważam, że każdy ma prawo robić co chce, nawet opalać się na olej kujawski
Najważniesze że to ja jestem świadoma używania filtrów, nie tylko ze względów na starzenie ale przedewszystkim z powodu zdrowia mojej skóry.

[nan]

Napisane przez joanna.t

Wiesz co Nan, na takie osoby również przyjdzie czas, pewnie jeszcze sporo wody Wiśle upłynie, zanim to nastapi, ale nastapi...Jak się 15 czy 18 lat, nie myśli się o konsekwencjach, dopiero gdy na twarz wyjda plamy albo jakieś inne paskudztwa, płacz i lament...
Ja nawet nie wdaję się w tego typu dyskusje, uważam, że każdy ma prawo robić co chce, nawet opalać się na olej kujawski
Najważniesze że to ja jestem świadoma używania filtrów, nie tylko ze względów na starzenie ale przedewszystkim z powodu zdrowia mojej skóry.

Wiem o tym, wiem. Ale przede wszystkim myślę o tych osobach, które mogą
zwyczajnie nie wiedzieć, że robią źle. Wydaje mi się, że nie jest to wiedza powszechna, a filtry typu 15 wciąż uważane są za bardzo wysokie. Jeżeli nie będziemy się dzielić swoją wiedzą to ona nie będzie się upowszechniać. A że każdy ma prawo robić co chce, to prawda, byleby tylko robił to świadomie..

[Anna 71]

Ach jak dobrze gdy nas ktoś rozumie i może nam coś pomóc naprowadzić. Ja niestety jak byłam piękna i młoda, teraz niestety zostało mi tylko i właśnie chodziłam jak skwareczek teraz stronię od słońca a moja przyjaciółka która jest w moim wieku właśnie tego nie rozumie, no ale cóż. Właściwie to ostatnio problem plam się nasilił zażywam leki które potęgują działanie promieni słonecznych. W tym roku będę zwalczać problemy, a już w przyszłym będę mądrzejsza i z całą baterią specyfików oczekiwać będę wiosny . Dziękuję za rady i słowa otuchy

[vilandra]

Ja jestem zadowolona z kremiku H.R Sculptor . Nie uczulił mnie a wrażliwiec i alergik ze mne straszny .Zlikwidowała zaćzatki kurzych łapek i zmniejszył wory. Tylko jeszcze te sińce...... no ,ale moze jak cały zuzyje. Ogólnie jestem zadowolna i chce sobie zakupic kremik na noc z tej lini jak bedę mieć pieniądze, oczywiście

[Feluś]

Haloo! Nan-fajna nowa ikonka.
Co do słonka -małe opowiadanko. Kiedy miałam 7-10 lat i wyjeżdzaliśmy nad może całą rodzinką moja mama opalała się na maksa, chociaż dosyć ciężko sie opala i oczywiście "darła" się na mnie czemu ciągle w wodzie siedzę i że będe taka blada. A ja z uporem maniaka w cień uciekałam albo do wody i zawsze byłam blada. Teraz też nie lubię się opalać a moja mama dostała uczulenia na słońce. Nigdy nie będę "skwareczką" bo nie chcę i to niemożliwe. Poza tym fajnie jest usłyszeć nad możem" ty zobacz jaka fajna biała dziewczyna"

[Anna 71]

Fajna biała dziewczyno musze powiedzieć że masz dużo samozaparcia ja niestety musze unikać słońca choć bardzo je lubię ale moja skóra za nim nie przepada.
pozdrawiam wszystkie białe dziewczyny

[E]

Napisane przez vilandra

Ja jestem zadowolona z kremiku H.R Sculptor . Nie uczulił mnie a wrażliwiec i alergik ze mne straszny .Zlikwidowała zaćzatki kurzych łapek i zmniejszył wory. Tylko jeszcze te sińce...... no ,ale moze jak cały zuzyje. Ogólnie jestem zadowolna i chce sobie zakupic kremik na noc z tej lini jak bedę mieć pieniądze, oczywiście

A się kurcze nic nie pochwaliłaś???

Mnie dobrze zrobiła kuracja Jabu'she. Bałam się jakichś podrażnień, bo mam cerę taką jak Ty, Aniu. Na szczęście podrażnień nie było, za to efekty owszem

[lola23]

Dziewczyny walczące z przebarwieniami , wiem że was jest dużo...powiedzcie co sądzicie o kremie LRP Mela D.
Wczoraj byłam u dermatologa poradzić się co jeszcze mogę dobrego zrobić dla swojej twarzyczki.
Jakiś czas temu miałam robioną eksfoliację kwasami póżniej kuracja Skinorenem.I przez ostatni rok nic specjalnego nie stosowałam.Nie jest żle /według dermatologa jest ładnie/tylko właśnie te przebarwienia.Nie mogę powiedzieć że są bardzo duże ale bez podkładu nie pokazuję się na ulicy a chciałabym.No i właśnie lekarz polecił mi Mela D , wydaje mi się że kiedyś miałam próbkę tego kremu i nic szczególnego się nie zadziało ale czego można wymagać od próbeczki.
Poradzcie czego używać do bużki na przebarwienia tak aby rzeczywiście były jakieś efekty no i oczywiście przydałoby się też wspomaganie przeciwzmarszczkowe , ujędrniające , rozświetlające...itd./żartuję jestem realistką i nie oczekuję zaraz cudów/
Acha zaznaczam że jestem po lekturze wielu wątków poruszających podobny temat , mimo wszystko pytam i bardzo was proszę o radę.
Dziękuję

[E]

Ponoć Lierac ma świetny preparat na przybarwienia - chyba nawet jest na KWC, możesz sobie poczytać Dziewczyny polecają też często Acne-derm, który ma działać też przeciwzmarszczkowo Moja koleżanka używa Mela-D i jest bardzo zadowolona Nie zmienia to faktu, że z przebarwieniami nie wygrasz w miesiąc więc musisz uzbroić się w cierpliwość i zapas preparatów na kilkumiesięczną kurację

PZDR.

[joanna.t]

cześc Agawa
Osobiście nie uzywałam ale sądząc po składzie Meli-D i opiniach innych a przedewszystkim Basi K ten krem jest mało trafnym wyborem. Po pierwsze nie wiedzieć po co zawiera filtry, do tego o bardzo niskim faktorze, wiadomo, że przy plamach ochrona przed uva musi być maksymalna, mozna go niby stosować na noc ale po co na noc filtry... Zawiera tylko 0,5% kwasu kojowego, to mało, krem aby skutecznie wybielał powinien miec go przynajmniej ze 2%. Do tego formuła tego kremu jest mocno "sliska" taka silikonowa, wiele osób skarży się na wałkowanie, złe wchłanianie i tego typu atrakcje
Jeśli stosowłas już Skinoren to pewnie wiesz, że zawarty w inim kwas azelainowy jest typowym odplamiaczem, może wróć do niego? Używaj na noc, na dzień stabilne filtry i po 3-4 miesiącach plamy pójda precz . Oprócz niego na przebarwienia masz jeszcze do wyboru: Acne Derm (to odpowiednik Skinorenu, tylko tańszy ok 16 zł) Lierac Anti Taches, żele Neostrady, Clairol SVR, Drula z hydrochionem, żel D4 Melora Derm, retinoidy (na receptę np. Retin a)
Ja takze walczę z przebarwieniami, i jedyne co mi pomogło na tyle, że są naprawdę niewiele widoczne, na ulice wystarczy mi puder to kombinacja Acne Derm + po 3 miesiącach dołączyłam żel D4 i oczywiście wysokie filtry na dzien bez wzgledu na porę roku
Co do działania przeciwzmarszczkowego to retinol i wszelkie jego pochodne, wit c, wit E i filtry zawsze i bezwzględnie

[Anna 71]

Oh kurcze czytam i mam kolorowy zawrót głowy ja już niewiem co mam zrobić, zastanawiam się jaki kremik mam kupić, a tak poprawdzie to potrzebuje kremu do cery mieszanej i wrazliwej, naczyńkowej i z przebarwieniami i jeszcze blokery, a nie zapominajmy o kremie pod oczy no poprostu koszmar.

teraz zamówiłam sobie od konsultantki Avonu próbkę koncentratu przeciw zmarszczkom mimicznym z Bo-Hylurox może pomoże na te coraz większe zmarszczki pod oczam jak tak dalej pójdzie to albo zwariuje albo będę wyglądać jak dziewiędziesiątka koszmar

[Anna 71]

kurcze kurcze kurcze własnie przeczytałam artykuł o trądziku różowatym do jasnej ciasnej moja skora w momencie zareagowała odrazu się zaczerwieniła i tak strasznie mnie piecze koszmar co ja zrobie no tylko usiąść i płakać nie nie płakać tylko wyć z rozpaczy o ja biedna nieszczęśliwa istota to co ja zrobie za kilka lat jak ja dędę wyglądać

[kjakja]

Witam
Niedawno dopiero trafiłam na to forum. Pierwsze co rzyciło mi się w oczy to panika przed zgubnym działaniem promienii UVA i UVB. Jestem dobrze po 30-stce i uwielbiam się opalać. Raz w tygodniu chodzę na solarium na 10 min., latem natomiast w godzinach rannych opalam się ok. 2 godziny. Powiem Wam, że słońce w umiarkowanych dawkach ma dobroczynne działanie. Kilka lat temu walczyłam z wysypką alergiczną na udach i bokach tułowia. Dermatolodzy byli bezsilni, nic nie pomagało a mnie uczulała nawet sama woda! Od kiedy zaczęłam chodzić na solarium wysypka zniknęła, moja skóra stała się gładka i miła w dotyku. Opalam się zawsze w okularach przeciwsłonecznych. Wokół oczu nie pojawiły mi się jeszcze kurze łapki, a te co są to efekt śmiania a nie słońca. Kosmetyczka powiedziała mi, że mam cerę 26 latki. Nie stosuję żadnych kremów na dzień, bo mam dość tłustą cerę. Latem nie używam nawet fluidu. Od kilku lat stosują antykoncepcję hormonalną. Nie zauważyłam na swojej twarzy przebarwień. Mam wrażenie, że panikujecie trochę z tym słońcem. Jedyny mój problem to worki pod oczami, ale taki mam już typ urody, nawet jako małolata je miałam. Pozdrawiam Was i nie bójcie się słońca

[joanna.t]

Napisane przez kjakja

Witam
Niedawno dopiero trafiłam na to forum. Pierwsze co rzyciło mi się w oczy to panika przed zgubnym działaniem promienii UVA i UVB. Jestem dobrze po 30-stce i uwielbiam się opalać. Raz w tygodniu chodzę na solarium na 10 min., latem natomiast w godzinach rannych opalam się ok. 2 godziny. Powiem Wam, że słońce w umiarkowanych dawkach ma dobroczynne działanie. Kilka lat temu walczyłam z wysypką alergiczną na udach i bokach tułowia. Dermatolodzy byli bezsilni, nic nie pomagało a mnie uczulała nawet sama woda! Od kiedy zaczęłam chodzić na solarium wysypka zniknęła, moja skóra stała się gładka i miła w dotyku. Opalam się zawsze w okularach przeciwsłonecznych. Wokół oczu nie pojawiły mi się jeszcze kurze łapki, a te co są to efekt śmiania a nie słońca. Kosmetyczka powiedziała mi, że mam cerę 26 latki. Nie stosuję żadnych kremów na dzień, bo mam dość tłustą cerę. Latem nie używam nawet fluidu. Od kilku lat stosują antykoncepcję hormonalną. Nie zauważyłam na swojej twarzy przebarwień. Mam wrażenie, że panikujecie trochę z tym słońcem. Jedyny mój problem to worki pod oczami, ale taki mam już typ urody, nawet jako małolata je miałam. Pozdrawiam Was i nie bójcie się słońca

to nie panika a raczej świadomość
poza tym wiele z nas ma problemy ze skórą, która w kontakcie ze słońcem zaczyna sprawiac kłopoty, niektóre walczą z trądzikiem, z przebarwieniami, alergia i tego typu atrakcjami.
Słonca się nie boje, wiem, że jest niezbędne i że może miec pozytywny wpływ np na nasze samopoczucie, nie ukrywam się przed nim, chodze na plaże, basen, ale zawsze używam filtrów. I juz nic ani nikt tego nie zmieni. Nie przemawia do mnie "dobroczynny wpływ solarium" ani lezakowanie na słoncu, chociaz kiedys w czasach młodości lubiłam sie opalać.

[kjakja]

Nie upieram się przy tym, że słońce jest bezpieczne dla naszego zdrowia. Od kiedy pojawiły się dziury ozonowe należy szczególnie na nie uważać. Ja stosuję kremy z faktorami do opalania od kiedy pamiętam, czyli od zawsze, bo już jako zupełnie młoda dziewczyna takie kremy były w sprzedaży. !5 lat temu byłam poraz pierwszy we Włoszech i kupiłam krem do opalania z wysokim faktorem. Zresztą na tamtym słońcu nie da rady dłużej się opalać niż godzinę i to przed południem! Nie wszędzie słońce jest takie zgubne. Inaczej grzeje nad morzem, w górach a jeszcze inaczej na nizinach.
Moim zdaniem dziewczyny całe zło zwalacie na słońce zapominając o genetyce, niewłaściwej pielęgnacji cery od najmłodszych lat i innych czynnikach, takich jak zaburzenia hormonalne.
Niestety nalezy spojrzeć prawdzie w oczy: nasza skóra się starzeje i to w różnym tempie bardzo indywidualnie.
Znam kobiety młodziutkie ze starsznie zniszczoną cerą i kobiety dojrzałe po 50-stce, które przez całe zycie stosowały jedynie zwykły krem nivea a ich skóra jest bez zmarch, przebarwień i różowa.
Pracuję w szpitalu i mam do czynienia z pacjentkami w każdym wieku. Ostatnio pewnej pani odjęłam 20 lat, jej pesel jednak wskazywał 71lat! Nie mogłam wyjść z podziwu dla niej. Spytałam się jej gdzie tkwi tajemnica tak młodego jej wyglądu? Usłyszałam: pogoda ducha, pozytywne myślenie. Idąc tym tropem zaczęłam się interesować mudrami- to ćwiczenia palców mające na celu właściwy przepływ energii w organiźmie. Od kilku dni stosuję tę "gimnastykę" i zauważam już pierwsze jej efekty.
Może nie skupiajmy się tylko na samych czynnikach zewnętrznych, a zacznijmy też trochę pracować nad sobą

[nan]

Napisane przez kjakja

Nie upieram się przy tym, że słońce jest bezpieczne dla naszego zdrowia. Od kiedy pojawiły się dziury ozonowe należy szczególnie na nie uważać. Ja stosuję kremy z faktorami do opalania od kiedy pamiętam, czyli od zawsze, bo już jako zupełnie młoda dziewczyna takie kremy były w sprzedaży. !5 lat temu byłam poraz pierwszy we Włoszech i kupiłam krem do opalania z wysokim faktorem. Zresztą na tamtym słońcu nie da rady dłużej się opalać niż godzinę i to przed południem! Nie wszędzie słońce jest takie zgubne. Inaczej grzeje nad morzem, w górach a jeszcze inaczej na nizinach.
Moim zdaniem dziewczyny całe zło zwalacie na słońce zapominając o genetyce, niewłaściwej pielęgnacji cery od najmłodszych lat i innych czynnikach, takich jak zaburzenia hormonalne.
Niestety nalezy spojrzeć prawdzie w oczy: nasza skóra się starzeje i to w różnym tempie bardzo indywidualnie.
Znam kobiety młodziutkie ze starsznie zniszczoną cerą i kobiety dojrzałe po 50-stce, które przez całe zycie stosowały jedynie zwykły krem nivea a ich skóra jest bez zmarch, przebarwień i różowa.
Pracuję w szpitalu i mam do czynienia z pacjentkami w każdym wieku. Ostatnio pewnej pani odjęłam 20 lat, jej pesel jednak wskazywał 71lat! Nie mogłam wyjść z podziwu dla niej. Spytałam się jej gdzie tkwi tajemnica tak młodego jej wyglądu? Usłyszałam: pogoda ducha, pozytywne myślenie. Idąc tym tropem zaczęłam się interesować mudrami- to ćwiczenia palców mające na celu właściwy przepływ energii w organiźmie. Od kilku dni stosuję tę "gimnastykę" i zauważam już pierwsze jej efekty.
Może nie skupiajmy się tylko na samych czynnikach zewnętrznych, a zacznijmy też trochę pracować nad sobą

Jedno drugiemu nie przeszkadza. Fakt, że promieniowanie słoneczne (zwłaszcza UVA, czyli to które opala w solarium) jest czynnikiem najsilniej przyspieszającym starzenie jest udowodnione naukowo, żadna z nas sobie tego nie wymyśliła na własną rękę. Zgadzam się, że czynniki genetyczne również odgrywają dużą rolę, ale na to wpływu nie mamy, a na ochronę przed promieniami tak, więc korzystam z niej. Nawiasem mówiąc dawka 10 minut w solarium to mniej więcej tyle samo promieniowania co cały dzień spędzony na plaży bez żadnej ochrony. Osobiście na solarium nie pójdę za nic na świecie, ale każdy robi co chce, to wolny kraj. Poza tym są filtry i filtry. Jeżeli używa się np. filtrów pani Eris, nawet w dużych ilościach, to tak naprawdę można się nie fatygować, gdyż nie są to filtry stabilne i przede wszystkim nie chronią przed promieniami UVA, jedyny efekt jaki można dzięki nim uzyskać to taki, że będąc na plaży nie poparzymy się.

[Anna 71]

Ach Kjakja to fantastycznie że lubisz słoneczko i możesz się opalać ale nie wszyscy mają super odporną skóre na promienie słoneczne ja niestety nie nie mogą tez chodzić do solarium bo po pierwszej wizycie twarz piekła mnie przez dwa dni a potem wyszły mi takie plamy na twarzy jakbym wysmarowała się samoopalaczem robiąc jajowate plamy koszmar ja tez lubie słaneczko jako młoda dziewczyna opalałam się namiętnie pewnego dnia gdy słońce było zamglone korzystałam z przyjamności opalania i pływania rowerem wodnym po jeziorze przez cały dzień a efekt był taki że na drugi dzień wylądowałam w szpitalu z powodu popażenia i zapewniam ze nie było to pospolite popazenie jakich wcześniej miałam wiele leżałam na dermatologi dwa tygodnie anastępstwa leczyłam przez dwa lata więc nie wszyscy mogą sobie pozwolic na bezkarne kąpiele słaneczne i myślę że wiele kłopotów z moją ceta mam przez to że kiedyś właśnie tak sie poalałam. Moje córki mają taką karnację jak i ja i wrażliwośc skóry też odziedziczyły po mnie i od pierwszych dni chronie je przed słońcem uczulam i dbam o to by używały kremów z wysokim filtrem myślę że to lepsze niz być skwareczką choć przy dzisiejszym silnym operowaniu promieni słanecznych nie mozna powiedziec by chodziły białe w ciągu lata. A i jeszcze jedno moja córka ma trądzik młodzieńczy kiedyś mówiła się że słońce pomaga na cere trądzikową, bzdury udała nam się podleczyć twarz a teraz jest gorzej niż było słońce wysuszyło wypryski trzy dni było pięknie teraz jest koszmar skora ze zdwojoną siłą sie przetłuszcza niestety uważam że na słonko trzeba uważać. Napisałaś jeszcze że masz cere jak 26-latka fajnie bo ja mam 33 lata i zapewniam Cię że teraz mam dużo lępszą cere i mniejsze zmarszczki pod oczami niż jaj miałam 21 lat i wcześniej namiętnie sie poalałam.

[kjakja]

Dziewczyny, nie neguję tego o czym piszecie. Wierzę, ze macie problemy ze skórą, ale sama przyznaj Aniu, że jesteś wyjątkowym przypadkiem. Tylko niewielki odsetek ludzi reaguje takimi poparzeniami od słońca jak Ty.
Zmierzam do tego, by nie popadać w skrajności. Owszem , coraz więcej ludzi jest uczulonych na promieniowanie słoneczne, niektórzy mają tak jasną karnację, że niewielka ekspozycja słoneczna może dokonać spustoszeń w ich skórze. Jednak są to przypadki raczej nieliczne.
Palę od 16 lat nałogowo, niestety , zatem powinna mieć przedwcześnie postarzała skórę a tak nie jest. Dbam jedynie o pogodę ducha i regularny sen, staram sie nie zarywać nocy i porządnie wysypiać. Myślę, że jest to najlepszy kosmetyk))
I jeszcze jedno Aniu. Skoro masz cerę 21 latki to o co to całe larum? Myślę, że jesteś trochę przeczulona na tym punkcie.