-10kg i więcej

[Dziubasek8819]

Widze ze waga u mnie tez sie zaciela i ciagle albo 64 albo 63,8 i nie chce spadac dalej ale coz moze w koncu sie uda

[Katarynka92]

Kurcze, jak mnie tutaj daaaawno nie było! Tyle do nadrabiania...
Chyba mam największą motywację w życiu Zakochanie mi tyle nie dało, co to Założyłam się z kumpelą, że schudniemy do 10.09 po 8kg. Zaczęłam pracować. Czasu na jedzenie nie ma, trochę się nabiegam. Wierzę w sukces, bo mam pracę (mniej czasu na siedzenie przed komputerem i podjadanie), zakład mobilizuje. Jeśli się któraś wyłamie, funduje drugiej zakupy za 150zł. I motywuje też to, że nowa szkoła, nowe otoczenie. Dużo rzeczy się zacznie. I wsyzstko od nowa. A wiadomo, pierwsze wrażenie jest tylko jedno. Jeszcze na dodatek fakt, że 1kg/tydzień to nie jest jakieś super wyrzeczenie. Tylko trochę ograniczenia się (ze słodyczami i fast foodami, tzn. do zera) i nie jedzenie 4h przed snem... Trochę ćwiczeń... Blablabla...

[Alexandre]

Napisane przez lenor

Od poniedziałku startuje z TF, a jutro bede kombinować jak przetrwać imieniny mamy:P

Co to jest TF? A co do imienin to może dogadaj się z mamą żeby było dużo sałatek warzywnych i owoców?
Ja od dzisiaj zaczynam aerobik. Ostatni dzwonek dla ud przed wakacjami.

[lenor]

Turbo Fire taki wątek na Fitnesie jest właśnie skończyłam ćwiczyć, trochę późno, ale wcześniej nie mogłam.
Z dietą tak sobie, a w imieniny mamy tyle się nabiegałam, że tragedii nie ma po tym weekendzie, gdybym jeszcze nie dotykała słodyczyczy
ok ja lece kończyć swoją pracę, którą musiałam wziąć do domu
jak u was dziewczyny?

[Eldo_rado]

u mnie do celu dalej niż zwykle... nie dość, że waga na plusie to jeszcze zastój

[Alexandre]

U mnie też.
Do Weidera miałam wziąść jakieś Cardio ale ostatecznie zdecydowałam się tylko na pierwsze i tydzień minął a z moim brzuchem nic się nie dzieje. Jak po 3 tygodniach zmian nie będzie, zostawię to i wezmę się za ćwiczenia nie-brzuchowe i na tym chyba lepiej wyjdę...

[lenor]

heh i jeszcze jedno, z wiekiem spada tempo przemiany materii, to nie mit! Naprawdę jest trudniej, szczególnie jak się nie ma wf.
dzisiaj obczaiłam, że te TF robiłam źle, za dużo!
U mnie dieta nawet nie ma tragedii, ale to tak z poniedziałku się pilnuje, w piątek będzie jak zwykle
Alexandre, gratuluje że możesz ćwiczyć szóstkę, u mnie się nie przyjął

[Alexandre]

Napisane przez lenor

Alexandre, gratuluje że możesz ćwiczyć szóstkę, u mnie się nie przyjął

Dlaczego się nie przyjął?

[lenor]

źle mi się ćwiczyło po prostu.
czuje że im więcej robię tym cięższa jestem i gorzej się czuję. heh wcale nie jest łatwo

[Alexandre]

A ja miałam zacząć ćwiczyć aerobik i co? Wczoraj się obijałam, dzisiaj pakowanie, jutro wyjazd na weekend i tak spycham na dalszy plan a sierpień coraz bliżej :/

[Newbie8]

zaczynałam od 75kg, teraz mam 72, dążę do 59 wzrost - 169.
Walczmy!

[Dziubasek8819]

Też startowałam z takiej wagi i mam podobny wzrost cm mniej obecnie utknęłam na 64kg i ani rusz nie mogę zrzucić więcej

[Eldo_rado]

Napisane przez Newbie8

zaczynałam od 75kg, teraz mam 72, dążę do 59 wzrost - 169.
Walczmy!

- 3kg ja startowałam z Twojej obecnej wagi i tez marzy mi się 5 z przodu

[Alexandre]

Co tak cicho?
Zrobiłam wczoraj pierwsze malutkie podejście do aerobiku i mam dziś zakwasy przez skręty tułowia a boczki inaczej nie znikną...

[Eldo_rado]

Napisane przez Alexandre

Zrobiłam wczoraj pierwsze malutkie podejście do aerobiku i mam dziś zakwasy przez skręty tułowia a boczki inaczej nie znikną...

ja jutro zadzwonię na fitness i zapiszę się już na przyszły tydzień... w tym tyg nie dałam rady, bo wyjazd, jazdy itd... ale od przyszłego tygodnia ruszam z kopyta

[Alexandre]

Napisane przez Eldo_rado

ja jutro zadzwonię na fitness i zapiszę się już na przyszły tydzień... w tym tyg nie dałam rady, bo wyjazd, jazdy itd... ale od przyszłego tygodnia ruszam z kopyta

Trzymam kciuki
Ja ruszam z kopyta od jutra :P Wprawdzie będę miała ograniczoną powierzchnię bo przyjeżdżają współlokatorzy i nie wypada się przy nich wypinać no ale jakoś dam radę

[Eldo_rado]

dziewczyny, jest tu kto??? kiedy Wam stuknie magiczna 10??

[mimi0290]

U mnie właśnie stuknęła magiczna 20 20kg za mną, jest 67 kg (-1kg spadek)

[Eldo_rado]

mimo wielki podziw dla Ciebie za wytrwałość

[Alexandre]

A u mnie nic, no ale sama sobie jestem winna, niestety.

[lenor]

u mnie też nic, mea culpa

[agulaaaa]

U mnie przed morzem byłam bliska - 10 kg, bo 2 kg, a teraz nawet na wagę nie wchodzę, więc dalej niż bliżej

[Alexandre]

I zapanowała cisza...
Jak wam idzie?
Mi nic nie idzie. Tak na prawdę chyba zrzucę to co chcę kiedy znajdę pracę. Przynajmniej tak miałam ostatnio...

[Eldo_rado]

u mnie długo waga stała teraz coś drgnęło powoli, ale do -10 brakuje mi jeszcze trochę...

[Katarynka92]

Jak Wam idzie? Dlaczego taka cisza na wątku? Ja miałam bardzo długą przerwę, ale cały czas pragnę schudnąć. Do marca do 57 kg (obecnie 62). Przytyłam bo miałam bardzo dużo stresu, który lubię zajadać... No nic, czas się ogarnąć