Zabawy weselne- godne polecenia!!!

[iwoncia8]

No to i ja sie dołączę z obleśną zabawą. Opisywałam już ją w " ślubne wpadki".
Miałam wtedy ok 10 lat.

Zebrano ok 5 może 7 facetów, nie pamiętam dokładnie, w śród nich był pan młody i świadek. Prowadzący kazał im stanąć na krzesłach i zdjąć spodnie do kostek. Po czym świadkowa wzięła miskę i "robiąc za wagę" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) mierzyła/ważyła tą miską który z mężczyzn jest najhojniej obdarzony przez naturę.

Na tym samym weselu ( ale chyba to już był drugi dzień) niezamężną siostre PM wrzucono do wanny z wodą a następnie 2 chłopaków nosiło ją w we wcześniej wspomnianej misce dookoła po całej sali.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez iwoncia8

No to i ja sie dołączę z obleśną zabawą. Opisywałam już ją w " ślubne wpadki".
Miałam wtedy ok 10 lat.

Zebrano ok 5 może 7 facetów, nie pamiętam dokładnie, w śród nich był pan młody i świadek. Prowadzący kazał im stanąć na krzesłach i zdjąć spodnie do kostek. Po czym świadkowa wzięła miskę i "robiąc za wagę" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) mierzyła/ważyła tą miską który z mężczyzn jest najhojniej obdarzony przez naturę.

Na tym samym weselu ( ale chyba to już był drugi dzień) niezamężną siostre PM wrzucono do wanny z wodą a następnie 2 chłopaków nosiło ją w we wcześniej wspomnianej misce dookoła po całej sali.

[invisible_01]

Napisane przez Linaewen

A gdzie byli rodzice tej dziewczynki?!

Oglądali z uśmiechem

Napisane przez iwoncia8

Zebrano ok 5 może 7 facetów, nie pamiętam dokładnie, w śród nich był pan młody i świadek. Prowadzący kazał im stanąć na krzesłach i zdjąć spodnie do kostek. Po czym świadkowa wzięła miskę i "robiąc za wagę" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) mierzyła/ważyła tą miską który z mężczyzn jest najhojniej obdarzony przez naturę.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Najlepszy był dziadek, który nawet swoje majty chciał oddać

[Linaewen]

Oglądali z uśmiechem

Ręce opadają.

[invisible_01]

Mnie opadły, ta sama mamusia zresztą nie miała nic przeciwko polewaniu jej córce. Zgroza.

[Linaewen]

Napisane przez invisible_01

Mnie opadły, ta sama mamusia zresztą nie miała nic przeciwko polewaniu jej córce. Zgroza.

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

I właśnie dlatego dzieci nie powinny być proszone na wesela.

[melleczka]

Napisane przez XxXJuSstiii

To też mieliśmy Właśnie wyprawę do ZOO - fajnie się na to patrzy ale raz uczestniczyłam i więcej nie zamierzam

Później mieliśmy taniec w parach i kiedy muzyka przestawała grać kobiety ściągały marynarki partnerom i zakładały je na lewą stronę. Kto ostatni, przegrywa Byście widziały jaka walka była

No i jeszcze była zabawa z przynoszeniem różnych przedmiotów ale bez rozbierania gości
Bo widziałam kiedyś nagranie z wesela - faceci zostawali w slipkach, jak dla mnie... nie do pomyślenia

Napisane przez invisible_01

Jedna tylko zabawa jest dla mnie poniżej poziomu - erotyczny taniec. Już tłumaczę, o co chodzi: na kilku weselach, na których byłam, dziewczyna która złapała welon miała zatańczyć na rurze - tą rurą był chłopak, który złapał muchę Na dodatek zawsze leciał tekst: "on będzie rurą, a Ty zatańcz tak, żeby mu jego rura stanęła" - dla mnie bez komentarza. Przecież to, że ktoś jest panną/kawalerem nie znaczy, że nie ma partnera/partnerki, zresztą nawet będąc wolna nie tańczyłabym tak przy wszystkich. Welon złapała raz 13-latka i dla mnie było obleśne patrzeć, jak wije się koło 25-latka, a on się cieszy.

Napisane przez iwoncia8

No to i ja sie dołączę z obleśną zabawą. Opisywałam już ją w " ślubne wpadki".
Miałam wtedy ok 10 lat.

Zebrano ok 5 może 7 facetów, nie pamiętam dokładnie, w śród nich był pan młody i świadek. Prowadzący kazał im stanąć na krzesłach i zdjąć spodnie do kostek. Po czym świadkowa wzięła miskę i "robiąc za wagę" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) mierzyła/ważyła tą miską który z mężczyzn jest najhojniej obdarzony przez naturę.

Na tym samym weselu ( ale chyba to już był drugi dzień) niezamężną siostre PM wrzucono do wanny z wodą a następnie 2 chłopaków nosiło ją w we wcześniej wspomnianej misce dookoła po całej sali.

masakra jakas...


ja bylam tez na weselu na ktorym faceci w slipkach zostali:/ zenada...

[invisible_01]

Ta dziewczyna zapaliła przy mnie, ja do niej: "Twoja mama wie, że palisz?". Ona na to, że tak. Ja dalej: "i nie ma nic przeciwko?", a ona: "kiedyś się czepiała, ale teraz już jest spoko" Ale ta mamusia to z kategorii tych "młodzieżowych" - córce karze do siebie po imieniu mówić i tak dalej

[__Paulinka__]

Napisane przez iwoncia8

No to i ja sie dołączę z obleśną zabawą. Opisywałam już ją w " ślubne wpadki".
Miałam wtedy ok 10 lat.

Zebrano ok 5 może 7 facetów, nie pamiętam dokładnie, w śród nich był pan młody i świadek. Prowadzący kazał im stanąć na krzesłach i zdjąć spodnie do kostek. Po czym świadkowa wzięła miskę i "robiąc za wagę" (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) mierzyła/ważyła tą miską który z mężczyzn jest najhojniej obdarzony przez naturę.

Na tym samym weselu ( ale chyba to już był drugi dzień) niezamężną siostre PM wrzucono do wanny z wodą a następnie 2 chłopaków nosiło ją w we wcześniej wspomnianej misce dookoła po całej sali.

[manymanyways]

fajną zabawą jest też test wiedzy, ale dla gości - do stolików roznosi się kartki z 5-10 pytaniami na temat Młodych, i fajnymi odpowiedziami a,b,c. Warto, by były zabawne Sama rozwiązywałam taki test z wielkim zaangażowaniem Na tamtym weselu stolik, który zebrał najwięcej poprawnych odpowiedzi, dostał w nagrodę butelkę alkoholu, ale nagrodą może być przecież cokolwiek.
te dwa testy to jedyne zabawy, jakie chcę mieć na swoim weselu

a co do tamtej 13latki itp -

aha, znam też zabawę gdzie goscie podają sobie kozsyk z 12 karteczkami w srodku. Gdy cichnie muzyka, osoba która ma akurat koszyk w ręku, losuje karteczkę. Na kartkach jest 12 miesięcy i zadania związane z Młodą Parą, typowe dla każdego miesiąca, typu "styczeń - pomóż rozgrzać Parę Młodą przynosząc jej ciepły szalik", maj "przynieś parze młodej zimne piwko na majówkę" itp nie wiem, jak z realizacją tych zadań ;P i ogólnie moim zdaniem to nie jest aż taka fajna zabawa, ale zawsze może się komuś spodobać

[iwoncia8]

Napisane przez manymanyways

fajną zabawą jest też test wiedzy, ale dla gości - do stolików roznosi się kartki z 5-10 pytaniami na temat Młodych, i fajnymi odpowiedziami a,b,c. Warto, by były zabawne Sama rozwiązywałam taki test z wielkim zaangażowaniem Na tamtym weselu stolik, który zebrał najwięcej poprawnych odpowiedzi, dostał w nagrodę butelkę alkoholu, ale nagrodą może być przecież cokolwiek.
te dwa testy to jedyne zabawy, jakie chcę mieć na swoim weselu

Fajne, pod warunkiem że są nie duże stoły, u mnie w okolicy w lokalach są np 3 rzędy stołów połączonych ze sobą itp
No i nagroda - odradzałabym wódkę na stolik, bo jej powinno być na weselu i tak pod dostatkiem. Chyba że jakiś inny trunek, którego nie ma ogólnie dostępnego podczas przyjęcia.

Napisane przez manymanyways

aha, znam też zabawę gdzie goscie podają sobie kozsyk z 12 karteczkami w srodku. Gdy cichnie muzyka, osoba która ma akurat koszyk w ręku, losuje karteczkę. Na kartkach jest 12 miesięcy i zadania związane z Młodą Parą, typowe dla każdego miesiąca, typu "styczeń - pomóż rozgrzać Parę Młodą przynosząc jej ciepły szalik", maj "przynieś parze młodej zimne piwko na majówkę" itp nie wiem, jak z realizacją tych zadań ;P i ogólnie moim zdaniem to nie jest aż taka fajna zabawa, ale zawsze może się komuś spodobać

Fajna zabawa, zwł. że angażuje wszystkich gości Nie słyszałam o niej. Ale zadania zamieniłabym na takie wykonalne podczas wesela. Bo np w sierpniu skąd wziąć szalik?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez iwoncia8

No i nagroda - odradzałabym wódkę na stolik, bo jej powinno być na weselu i tak pod dostatkiem. Chyba że jakiś inny trunek, którego nie ma ogólnie dostępnego podczas przyjęcia.

My mieliśmy inne nagrody, wódki było pod dostatkiem

[manymanyways]

Napisane przez iwoncia8

Fajne, pod warunkiem że są nie duże stoły, u mnie w okolicy w lokalach są np 3 rzędy stołów połączonych ze sobą itp
No i nagroda - odradzałabym wódkę na stolik, bo jej powinno być na weselu i tak pod dostatkiem. Chyba że jakiś inny trunek, którego nie ma ogólnie dostępnego podczas przyjęcia.

butelka alkoholu to niekoniecznie butelka wódki na tamtym weselu to też nie była wódka, tylko coś innego, nie pamiętam co. Na dobrą sprawę to w ogóle nie musi być żaden alkohol.

Napisane przez iwoncia8

Fajna zabawa, zwł. że angażuje wszystkich gości Nie słyszałam o niej. Ale zadania zamieniłabym na takie wykonalne podczas wesela. Bo np w sierpniu skąd wziąć szalik?

no właśnie chodzi o to, żeby zadanie pasowało do miesiąca, czyli na sierpień nie dasz za zadanie zrobienia parze młodej szalika na drutach, tylko np. zaniesienie kosza truskawek szalik jest dobry na jakiś miesiąc zimowy, na maj piwko na majówkę, na kwiecień choćby żart primaaprilisowy, cokolwiek - wyobraźnia tylko ogranicza, no i oczywiście dobry smak

[XxXJuSstiii]

Napisane przez manymanyways

no właśnie chodzi o to, żeby zadanie pasowało do miesiąca, czyli na sierpień nie dasz za zadanie zrobienia parze młodej szalika na drutach, tylko np. zaniesienie kosza truskawek szalik jest dobry na jakiś miesiąc zimowy, na maj piwko na majówkę, na kwiecień choćby żart primaaprilisowy, cokolwiek - wyobraźnia tylko ogranicza, no i oczywiście dobry smak

ale chyba koleżance chodziło o zadania wykonalne podczas wesela a nie, że za 3 miesiące masz do nich przyjść z czymś tam

[manymanyways]

Napisane przez XxXJuSstiii

ale chyba koleżance chodziło o zadania wykonalne podczas wesela a nie, że za 3 miesiące masz do nich przyjść z czymś tam

haha, chyba tak, glupol ze mnie
to nie mam pojęcia, jak to by miało wyglądać szczerze mówiąc

[XxXJuSstiii]

Napisane przez manymanyways

haha, chyba tak, glupol ze mnie
to nie mam pojęcia, jak to by miało wyglądać szczerze mówiąc

W tym momencie chyba jakieś rzeczy ze stołu czy damskiej torebki
w każdym razie nie widzi mi się ta zabawa

[manymanyways]

mi też nie, szczególnie taka zmodyfikowana. Zawsze można zrobić tak, że ten, w rękach którego zostanie koszyk, losuje zadanie związane z parą młodą, nie wiem, zaśpiewać im coś albo zainscenizować oświadczyny , ale to już się chyba jakieś takie głupie robi zresztą celem tej zabawy w wersji niezmodyfikowanej jest to, żeby trzymać kontakt z Młodymi jeszcze dłuuugo po ślubie (i to miłymi gestami), a nie żeby robić z siebie pajaca (oczywiście zależy to od zadań)

[iwoncia8]

Napisane przez manymanyways

butelka alkoholu to niekoniecznie butelka wódki na tamtym weselu to też nie była wódka, tylko coś innego, nie pamiętam co. Na dobrą sprawę to w ogóle nie musi być żaden alkohol.

Gapa ze mnie, jakoś od razu po przeczytaniu skojarzyłam że tam mowa o wódce a tam było jak byk ALKOHOL

Napisane przez manymanyways

mi też nie, szczególnie taka zmodyfikowana. Zawsze można zrobić tak, że ten, w rękach którego zostanie koszyk, losuje zadanie związane z parą młodą, nie wiem, zaśpiewać im coś albo zainscenizować oświadczyny , ale to już się chyba jakieś takie głupie robi zresztą celem tej zabawy w wersji niezmodyfikowanej jest to, żeby trzymać kontakt z Młodymi jeszcze dłuuugo po ślubie (i to miłymi gestami), a nie żeby robić z siebie pajaca (oczywiście zależy to od zadań)

No tak, jakoś nie myśląca dziś jestem. Nie załapałam od razu że to takie cele na przyszłość. Ale jak już zrozumiałam, to jeszcze mneij mi się ta zabawa podoba

[Sowilo]

Byłam wczoraj na weselu, to oprócz rzucania bukietem i krawatem, była jedna zabawa. Dziewięciu ochotników, osiem krzeseł, muzyka gra, a gdy ucichła, prowadząca mówiła np. banan, pełny kieliszek wódki, a panowie (bo to oni byli ochotnikami) musieli przynieść dany przedmiot jak najszybciej i zająć krzesło. Ostatni, który nie miał krzesła, odpadał. Były hasła: banan, kieliszek wódki, damski bucik, męskie spodnie, stanik, trawa, kelnerka na rękach. Po haśle papier toaletowy zostały wyrwane z framugi drzwi od damskiej toalety.

[Linaewen]

Napisane przez Sowilo

Byłam wczoraj na weselu, to oprócz rzucania bukietem i krawatem, była jedna zabawa. Dziewięciu ochotników, osiem krzeseł, muzyka gra, a gdy ucichła, prowadząca mówiła np. banan, pełny kieliszek wódki, a panowie (bo to oni byli ochotnikami) musieli przynieść dany przedmiot jak najszybciej i zająć krzesło. Ostatni, który nie miał krzesła, odpadał. Były hasła: banan, kieliszek wódki, damski bucik, męskie spodnie, stanik, trawa, kelnerka na rękach. Po haśle papier toaletowy zostały wyrwane z framugi drzwi od damskiej toalety.

Kelnerka musiała być zachwycona...

[asienka_1005]

Te zabawy z krzesełkami występują najczęściej Ogólnie fajne konkursy w większości wypisałyście
osobiście spotkałam się z jeszcze jedną zabawą, przy której jest mnóstwo śmiechu (ale muszą w niej uczestniczyć naprawdę "luźni" ludzie).
A ta zabawa to po prostu taniec facetów.
Mój Brat gra na weselach i ma w swoim repertuarze tego typu zabawę. Załóżmy- jest na przykład pięć męskich par i tańczą do różnego rodzaju muzyki (tango, walc, techno). Nie każdemu się podoba, ale ogólnie można się pośmiać Najbardziej, gdy tańczą do "wyginam śmiało ciało". To jest szok, co faceci potrafią wyczyniać na parkiecie- i to niekoniecznie pod wpływem alkoholu

[katebe]

spam

[iwoncia8]

Napisane przez katebe

spam

REKLAMA REKLAMA

[Sandra86]

Taniec na gazecie
Do zabawy zapraszamy od kilku do kilkunastu par. Każdej rozdajemy duży format rozłożonej gazety tej samej wielkości. Pary zaczynają tańczyć. Pary odpadają z gry, gdy wypadną poza swój kawałek gazety. Muzyka przygrywa różne melodie. Co jakiś czas składamy gazetę na pół podnosząc w ten sposób poziom trudności. Tańczymy do momentu aż na parkiecie zostanie 1 para na jak najmniejszym kawałku papieru. Zwycięzcy otrzymują gromkie brawa od pozostałych gości weselnych.

[karola991]

mozna np zrobic licytacje wsród gości(męzczyzn) na taniec z panną młodą wsrod kobiet na pana młodego, kto da więcej no i pozniej pieniązki ida dla młodych fajne i praktyczne

widziałąm też jedną zabawę owszem była śmieszna tylko... szkoda garniturów tych panów.
otóz bierzemy dwóch śmiałków kładziemy na stole 100zł i wyjasniamy im zasady: który z panów przedmucha stówkę na swoją stronę, zabiera ja dla siebie
dodajemy ze zabawa odbywa się z zawiązanymi oczami, wiążemy panom oczy i setkę zamieniamy na... talerz mąki... i dmuchają... ;D śmieszne ale nie zrobiłabym tego moim gościom

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karola991

mozna np zrobic licytacje wsród gości(męzczyzn) na taniec z panną młodą wsrod kobiet na pana młodego, kto da więcej no i pozniej pieniązki ida dla młodych fajne i praktyczne

W niektórych regionach są tańce za kasę z Młodymi. U nas by się nie sprawdziło, nikt tego nie zna, mało kto bierze kasę na wesele

Ale tam, gdzie jest to znane to jak najbardziej chociaż to niekoniecznie licytacja a każdy wrzuca jakieś pieniądze do koszyka i za to ma taniec

[manymanyways]

Napisane przez karola991

mozna np zrobic licytacje wsród gości(męzczyzn) na taniec z panną młodą wsrod kobiet na pana młodego, kto da więcej no i pozniej pieniązki ida dla młodych fajne i praktyczne

w sumie fajne, kasa się zawsze przyda z tym że jak jest np. wesele na 150 osób, z czego połowa to faceci, z czego połowa chce tańczyć... to panna młoda musi mieć niezłą kondycję

[XxXJuSstiii]

Napisane przez manymanyways

w sumie fajne, kasa się zawsze przyda z tym że jak jest np. wesele na 150 osób, z czego połowa to faceci, z czego połowa chce tańczyć... to panna młoda musi mieć niezłą kondycję

No tak, kasa się przyda. Ale tam, gdzie ta zabawa nie jest znana może to być potraktowane jako naciąganie gości, bo przecież każdy dał kasę w kopercie czy prezent. A tam gdzie to jest praktykowane ludzie pewnie odejmują z koperty by dać za taniec tak mi się wydaje

[Linaewen]

Napisane przez Sandra86

Taniec na gazecie
Do zabawy zapraszamy od kilku do kilkunastu par. Każdej rozdajemy duży format rozłożonej gazety tej samej wielkości. Pary zaczynają tańczyć. Pary odpadają z gry, gdy wypadną poza swój kawałek gazety. Muzyka przygrywa różne melodie. Co jakiś czas składamy gazetę na pół podnosząc w ten sposób poziom trudności. Tańczymy do momentu aż na parkiecie zostanie 1 para na jak najmniejszym kawałku papieru. Zwycięzcy otrzymują gromkie brawa od pozostałych gości weselnych.

Jak mi ktoś wytłumaczy, jak starej, zrzędliwej babie, PO CO na imprezie DOROSŁYCH zabawy rodem z KINDERBALI, to będę dozgonnie wdzięczna.

[iwoncia8]

Napisane przez XxXJuSstiii

No tak, kasa się przyda. Ale tam, gdzie ta zabawa nie jest znana może to być potraktowane jako naciąganie gości, bo przecież każdy dał kasę w kopercie czy prezent. A tam gdzie to jest praktykowane ludzie pewnie odejmują z koperty by dać za taniec tak mi się wydaje

U mnie jest znana ta zabawa. Tzw. zbieranie "na wózek dla dziecka" albo "na merola" jak kto woli. Tylko że nie trzeba wcale odejmować z koperty, ponieważ wrzuca się tam niekoniecznie duże sumy. Zwykle po 10 zł, 20 zł najbliższa rodzina czasem wrzuca 50zł, 100 to chyba naprawdę rzadkość, dzieci i po 2zł i po 5zł. A młodzi i tak zawsze uzbierają kilkaset złotych.
Zabawa trwa w zależności od zaangażowania gości- tak ok 15 min albo i dłużej jeśli są chętni.Po czym liczone są pieniądze ( chodzi bardziej o to kto więcej niż ile)i zwykle pan młody oddaje pieniądze żonie i powtarza za zespołem że tak będzie robił co miesiąc( ale to już zależy od inwencji twórczej zespołu)/ Nie musi tańczyć każdy, nikt nie patrzy nikomu na ręce ile wrzuca, a poza tą zabawą oczywiście można tańczyć z młodymi za darmo.

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez Linaewen

Jak mi ktoś wytłumaczy, jak starej, zrzędliwej babie, PO CO na imprezie DOROSŁYCH zabawy rodem z KINDERBALI, to będę dozgonnie wdzięczna.

Bo taka tradycja.

Czasem każdy potrzebuje poczuć się znów jak dziecko
Bardziej sensownej odpowiedzi niestety nie znam