Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[azzis]

Ja z pudrów sypkich używam Vipery rozświetlającego (transparentny, delikatnie rozświetla, świetny puder), Clinique Blended (niby matujący, wcale nie kryjący, w sumie żadna rewelacja), MF Creme Puff (b.dobrze kryje jak na puder w kamieniu, ale ciężko z kolorami,same ciemne).

[kamgandur]

Ja pamietam, ze mialam kiedys puder w kremie REVLON. Konsystencja przypominal bardzo lekka emulsje. Mial piekny zywy kolor - napewno do niego wroce.

Teraz uzywam tez dermablend i jestem zadowolona. Prawda ze go widac, ale u mnie kazdy podklad widac (duze pory), za to kryje wszelakie placki i przebarwienia u mnie.

Limonatka masz racje, ze blado sie wyglada w dermablend. Dlatego "od okazji" nakladam na poliki jeszcze rozswietlajaca Vipere.

[Olinka23]

A ja mam odwrotne wrażenie z Dermablendem . Zamiast rozjaśnić skóre to przyciemnia i troszkę się odznacza od szyii. Dodatkowo choć juz coraz rzadziej puder sypki Vipery i korektor antybakteryjny Bell Ostatnio w Naturze kupiłam puder w kulkach. Super brązuje policzki i rozświetla

Goniu na Twoje oczy mogę Ci polecić krople Eye See Herbal, są super również dla osób stosujacych soczewki kontatkowe

[Limonatka]

ja wypróbowałam tylko próbeczkę najjaśniejszego Dermablendu i.. od razu zmyłam go z twarzy zgadzam się z Olinka - przyciemnij mi skórę i odznaczał się na szyji a ja przecież jakiś mega bladzioch nie jestem wcale
widzę, że korektor antybakteryjny bell przoduje wśród naszych korektorów - też go używam. też macie problemy ze znalezieniem go? u mnie w mieście znam tylko 2 miejsca gdzie zawsze jest..

[Gonia]

następnym plusem suchej skóry jest, że pięknie na niej filtry się trzymają i wyglądaja....
Przed kuracja nigdy ich nie cierpiałam, ale muszę używac, bo mam tendencje do przebarwień....

[azzis]

Napisane przez Gonia

następnym plusem suchej skóry jest, że pięknie na niej filtry się trzymają i wyglądaja....
Przed kuracja nigdy ich nie cierpiałam, ale muszę używac, bo mam tendencje do przebarwień....

Też to zauważyłam Zmieniłam co prawda filtr na inny, ale teraz filtry mi nie straszne. Mogłabym używać ich już zawsze.
Przebarwienia stopniowo znikają, co mnie cieszy. Używam na nie toniku BHA 2% i serum z wit.C z BU.

[Gonia]

Napisane przez azzis

Też to zauważyłam Zmieniłam co prawda filtr na inny, ale teraz filtry mi nie straszne. Mogłabym używać ich już zawsze.
Przebarwienia stopniowo znikają, co mnie cieszy. Używam na nie toniku BHA 2% i serum z wit.C z BU.

J w sumie też juz nie mam prawie przebarwień i dlatego chce ich uniknąć, bo bardzo szybko powstają a zlikwidowanie ich trwa miesiącami
Bardzo słuzy mi filtr - fluid LRP

[Olinka23]

Napisane przez Limonatka

ja wypróbowałam tylko próbeczkę najjaśniejszego Dermablendu i.. od razu zmyłam go z twarzy zgadzam się z Olinka - przyciemnij mi skórę i odznaczał się na szyji a ja przecież jakiś mega bladzioch nie jestem wcale
widzę, że korektor antybakteryjny bell przoduje wśród naszych korektorów - też go używam. też macie problemy ze znalezieniem go? u mnie w mieście znam tylko 2 miejsca gdzie zawsze jest..

Limonatko ja na szczęscie nie mam problemu ze znalezieniem go Zawsze go znajdę w swojej drogerii prawie pod nosem, ale zdążyłam zauważyć że rzeczywiście ciężko go dostać w innych sklepach

[agucha1712]

jestem 11 tygodni po kuracji izotekiem jakieś 1,5 tysiąca wydane
a na czole pełno grudek i 11 pryszczy na reszcie twarzy
chce mi sie ryczec

[azzis]

Napisane przez agucha1712

jestem 11 tygodni po kuracji izotekiem jakieś 1,5 tysiąca wydane
a na czole pełno grudek i 11 pryszczy na reszcie twarzy
chce mi sie ryczec

Załamałam się lekko jak przeczytałam co napisałaś. Bardzo Ci współczuję, bo na pewno wiązałaś z tym lekiem wielkie nadzieje, jak my wszystkie.
Bardzo mi przykro.
agucha1721 a jaką dawkę wybrałaś?

[agucha1712]

brałam średnio 30 mg ( w jeden dzień 20 w drugi 40)
w sumie wziełam 320 tabletek czyli 6400 mg a waże 53kg
czyli wziełam dawke minimalną (6400 / 53 = 120)

[pola-pola]

Ja w sumie przyjęłam dawkę 150, nie chciałam brać minimalnej.
A niestety skóra zaraz po samej kuracji była cudowna, ale po paru miesiącach problem wrócił, zaskórniki wróciły.... i jest coraz gorzej. Idę do dermatologa po kolejną porcję Izoteku, bo nie chcę znowu pryszczy mieć!

[azzis]

Napisane przez agucha1712

brałam średnio 30 mg ( w jeden dzień 20 w drugi 40)
w sumie wziełam 320 tabletek czyli 6400 mg a waże 53kg
czyli wziełam dawke minimalną (6400 / 53 = 120)

o cholewka To nie za ciekawie
A jaki miałaś trądzik? bardziej ropny, grudkowo-krostkowy? W jakich partiach twarzy?

Ja chcę dobić dawki 150mg, ale nie wiem czy to miałoby jakieś znaczenie. Jak będzie miał wrócić to i tak wróci

[agucha1712]

grudkowo krostkowy ale zostawiajacy przebarwienia i blizny:/
najwiecej miałam na policzkach i na skroniach
teraz sobie pluje w brode ze mogłam dobic do 150 albo jednorazowo brać wieksze dawki
na razie lekarka przepisała mi metronidazol
co bedzie dalej nie wiem

[Gonia]

dziewczyny nie załamujcie mnie
Ja chce też wybrać dawkę 150 mg/kg .... mam nadzieje, że u mnie to nie wróci.... bo na nastepną kurację juz nie będe miałą czasu.... planuję dzieciaczka, po max. 1,5 - 2 latach po skończeniu kuracji.... mam już swoje latka niestety

[azzis]

Napisane przez agucha1712

grudkowo krostkowy ale zostawiajacy przebarwienia i blizny:/
najwiecej miałam na policzkach i na skroniach
teraz sobie pluje w brode ze mogłam dobic do 150 albo jednorazowo brać wieksze dawki
na razie lekarka przepisała mi metronidazol
co bedzie dalej nie wiem

To chyba podobny do mojego. Tylko u mnie zlokalizowany był tylko w okolicach żuchwy i zachodził na policzki.

Napisane przez Gonia

dziewczyny nie załamujcie mnie
Ja chce też wybrać dawkę 150 mg/kg .... mam nadzieje, że u mnie to nie wróci.... bo na nastepną kurację juz nie będe miałą czasu.... planuję dzieciaczka, po max. 1,5 - 2 latach po skończeniu kuracji.... mam już swoje latka niestety

To dokładnie tak samo jak ja. Ja chcę odczekać rok i zacząć starać się o dzidziusia.

[kamgandur]

agucha nie zalamuj sie!
Moja dermatolog powiedziala, ze w przypadku nawrotu trzeba po pol roku powtorzyc kuracje. Wiem, ze to kupe kasy i trzeba przetrwac efekty uboczne, ale jeszcze nic straconego. Moze pojdz do innego dermatologa.
Bardzo ci wspolczuje, wiem co to znaczy, przez ostatnie 2 tygodnie tez przezylam chwile grozy.
Narazie cera sie dalej nie pogarsza (oprocz tego co na poczatku mi wylazlo). Efekty uboczne ustapily calkowicie. Wlosy teraz tez musze myc czesciej niz raz na tydzien, ale nie przetluszczaja sie tak jak przed leczeniem. Od 10 maja moge brac dalej.

Na moja poparzona reke dostalam rekawice uciskajaca blizny, mam ja nosic przez pol roku dzien i noc. Jest strasznie gruba i w lecie sie w niej ugotuje.
Ale co zrobic, trzeba bylo uwazac... jak sie garnki z goraca woda nosi.

[Limonatka]

kurczę, trochę się załamałam tymi dwoma wypowiedziami na temat nawrotu, nawet po dawce 150 mg/kg....... nie chcę mieć znowu tego świństwa a mam wrażenie, że jeśli nadal coś mi co jakiś czas wyskoczy, to znaczy, że nie jest dobrze, i że może wrócic jak tylko odłoże Aknenormin... ale czekać pół roku aż na ponowną kurację??? żeby mnie całkiem wysypało.. koszmar... dlaczego inni przez całe życie nie mają żadnych problemów z cerą a inni przez całe życie je mają? jaka tu sprawiedliwość?

[Olinka23]

ZAŁAMKA!!! Ja jestem w 6 miesiącu kuracji, też już powinnam kończyć, a cudu nie ma Bobaska na razie nie planuje ale nie wiem czy starczyłosby mi sił na kolejną kurację

[azzis]

Jak widzimy lek miał nam dać 99.99% pewności, czy może lepiej szansy, że trądzik nie wróci, a tym czasem pewności nigdy nie mamy. Możemy jedynie stosować się do zaleceń lekarzy, wybrać dawkę, a po zakończeniu kuracji modlić się, żeby to nie powróciło

[Sophie86]

Napisane przez azzis

Jak widzimy lek miał nam dać 99.99% pewności, czy może lepiej szansy, że trądzik nie wróci, a tym czasem pewności nigdy nie mamy. Możemy jedynie stosować się do zaleceń lekarzy, wybrać dawkę, a po zakończeniu kuracji modlić się, żeby to nie powróciło

Ja się przed zakończeniem leczenia dowiedziałam od pewnego "miłego" lekarza, że całkowite wyleczenie jest w 80% przypadków. Lek nie daje pewności - jedynie okresy remisji są dłuższe.
Przekaz lekarza był generalnie taki "ja nie wiem, o co pani się rzuca. Przecież nie od nas zależy wyleczenie - to kwestia procentów. Może mieć pani szczęście, a może nie".

[azzis]

A moja stara derma powiedziała, że będę miała spokój co najmniej przez 10 lat. Ale ona to był w ogóle szczególny przypadek
Tak czy siak nic nie wykombinujemy. Pozostaje nam tylko wierzyć, że nas to nie dopadnie.

[Olinka23]

Ja od samego poczatku podchodziłam raczej secptycznie do Akne. Mając już za soba leczenie Tetracykliną, Doksycykliną, Tetralysalem i Dianą 35 Nie wspomnę o maściach tonikach i innych smarowidłach. Jednak zawsze miałam malutką istkierke nadziei że jednak to przyniesie jakiś pozytywny efekt. Wszystkie pacjentki mojej dermy przeszły kurację z pozytywnym skutkiem...
Nie chcę być w tej mniejszości która ma nawroty i przechodzi kolejna kuracje
Choć powiem że po odstawieniu kremu jest lepiej. Pryszcze wyskakuja ale raczej pojedyncze. Denerwują mnie strasznie zaskórniaki, które są strasznie nabrzmiałe i brzydko wyglądają. Raz próbowąłam przy nich troszkę majstrować to zerwałam sobie kawałak naskórka który sie potem strasznie wolno goił No i oczywiscie blizny, ale na to Akne nie pomoże....

NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI!!!!

[Gonia]

przeciez wiadomo, że każdy lek działa na różne osoby różnie... tak jest i z Izotekiem.... Wszystko zależy od postaci trądziku i organizmu.....
Ja jednak wierzę, że po kuracji będzie dobrze....
zostały mi jeszzce 2-3 miesiące kuracji i tylko troszkę się martwię , że wciąż mam troszkę grudek podskórnych.....

[olenkah]

ja za 2 tygodnie jestem umowiona na ostatnia wizyte do dermatologa. Potem jakies 2 miesiace brania i modle sie, zeby to juz nie wrocilo!!!
Tez sie wiele razy zastanawiam, dlaczego inni nigdy w zyciu nie mieli problemow z cera, a my musimy sie z tym meczyc, psychicznie, fizycznie i finansowo jakby nie bylo. Ale jak ktos ma ladna buzke i cere idealna, a nigdy nie mial syfow zadnych to na bank tego nie docenia i traktuje to jako cos normalnego. Pozazdroscic

[Limonatka]

ja się teraz coraz bardziej martwię o to, że nie wyjem nawet minimalnej dawki bo dermatolog pewnie będzie chciała skończyć tą kurację na początku czerwca a przecież wtedy wyjem nieco ponad połowę minimalnej dawki nie wiem, czy szukać kogoś innego (ale nie słyszałam o lepszym dermatologu w mojej okolicy

[olenkah]

ale dlaczego bedzie chciala ja skonczyc? moze wie co robi?? albo powiedz, ze chcesz wyjesc wiecej??? Dziewczyny podobno pozytywne myslenie to polowa sukcesu, wiec trzeba miec nadzieje, ze syfy nie wroca a w Twoim przypadku Limonatka, ze derma wie co robi i ze taka dawka Ci pomoze!!

[azzis]

Napisane przez Limonatka

ja się teraz coraz bardziej martwię o to, że nie wyjem nawet minimalnej dawki bo dermatolog pewnie będzie chciała skończyć tą kurację na początku czerwca a przecież wtedy wyjem nieco ponad połowę minimalnej dawki nie wiem, czy szukać kogoś innego (ale nie słyszałam o lepszym dermatologu w mojej okolicy

Ja bym chyba szukała innego lekarza. To, że nie słyszałaś o lepszym lekarzu to nie znaczy, że taki nie istnieje Ja zapisałam się do pierwszego lepszego i trafiłam dobrze, jest o 100% lepsza jak ta, która przyjmowała prywatnie.
Jeśli nie uda Ci się "wydębić" kuracji na tyle, żeby wyjeść co najmniej 150mg, to chyba nie ma co ryzykować. W sumie nic nie tracisz zapisując się na wizyty u innych lekarzy. Tylko poświęcisz troszkę czasu, a nóż widelec znajdziesz takiego, który doprowadzi Cię do końca.

[Michał84]

Ale jakos sie tak pesymistycznie zrobilo w tym watku;/Przykro slyszec o Waszych nawrotach,agucha a sprawdzalas czy wszystko z Twoimi zebami ok?Czy nie masz alergii,migdalkow ropnych ,helicobacter pylori w zoladku?Moze ktoras z tych przyczyn jest powodem powrotu tradziku?Ja jestem co prawda dopiero na poczatku leczenia,ale juz zaczynam dzialac w tym kierunku,zeby wykluczyc te w/w przyczyny.Mialem niedawno test na helicobacter w zoladku(bakterie ,ktora to ponoc czesto powoduje problemy z cera)i wynik wyszedl pozytywny.Czekam teraz na wizyte u lekarza ,zeby postanowil jak to leczyc i co z tym zrobic.Potem zamierzam zrobic sobie jeszcze test na 346 alergenow,test na obecnosc grzybow,bakterii i wirusow w organizmie,no i sprawdzic dokladnie moje zęby.
Mam nadzieje,ze te kroki byc moze sprawia,ze nie bedzie nawrotu po zakonczeniu leczenia izo.Ja aktualnie,po zmianie lekarza (poprzedniej derm nie ufalem,wiec postanowilem,ze bedzie leczyc mnie ktos inny)biore 50mg na dzien(wczesniej przez miesiac,bralem 20mg dziennie).Moj obecny derm bedzie mnie leczyl ta dawka przez ok 5 miesiecy(jeszcze nie wyliczalem ile to bedzie dokladnie trwalo).Nie bede bral 120mg/kg,wg Niego wystarczy 90-100mg/kg.I mimo tego co przeczytalem na necie,rowniez jestem "za".A czy to dobra decyzja ,czy nie - czas pokaze!pozdrawiam i 3mam za Was wszystkich kciuki!

[obłoczek]

Napisane przez agucha1712

grudkowo krostkowy ale zostawiajacy przebarwienia i blizny:/
najwiecej miałam na policzkach i na skroniach
teraz sobie pluje w brode ze mogłam dobic do 150 albo jednorazowo brać wieksze dawki
na razie lekarka przepisała mi metronidazol
co bedzie dalej nie wiem

Agucha, nie pluj sobie w brodę Wielkość dobowej dawki nie ma kompletnie znaczenia. Liczy się dawka całkowita, która u Ciebie była co prawda minimalna, ale przecież prawidłowa.
Jesli chodzi o przyczyny nawrotu, to WYDAJE mi się, ze mogą być następujące:
- jeśli wierzyć, ze całkowite wyleczenie występuje w 80% - Ty niestety znalazłaś się wśród 20% pechowców
-tabletkę należy przyjmować z pożywieniem, ponieważ wit A rozpuszcza się w tłuszczach, być może nie zawsze o tym pamiętałaś i lek źle się wchłaniał
-to wszystko o czym pisał Michał (ja np. przed rozpoczęciem kuracji mialam mały "przegląd" - gardło, zeby, ginekolog <brak infekcji zębów był wręcz warunkiem rozpoczęcia kuracji>) + możliwe probemy hormonalne