Wagry moja zmora

[yoostina]

Witam!Od 13 roku zycia zaczal sie u mnie pojawiac pierwszy tradzik,jednak wowczas mial on wyjatkowo lagodna postac.W wieku 15 lat przybral on na sile,wtedy dermatolog przepisala mi Zineryt.Pomogl,ale troche za bardzo wysuszal skore i nie dosc,ze sie nadal swiecila,to jeszcze zaczela sie luszczyc.Kolejne nasilenie mialo miejsce 2 lata pozniej,wowczas dostalam Duac gel i zalecenie wizyty u kosmetyczki na oczyszczanie skory z wagrow.Tak tez zrobilam.Bylam na oczyszczaniu bodajze ze 3 raz w ciagu 2 lat.Gdy mialam 18 lat zaczelam korzystac z solarium,ale sporadycznie(3 raz w miesiacu w porze jesienno-zimowej).W tym okresie takze zaczelam sie malowac.W wieku 20 lat dostalam chyba najgorszego tradziku jaki kiedykolwiek mialam.Nie pomogl juz Duac.Nie korzystalam wtedy w ogole z solarium.Wyudaje mi sie,ze wagry bardzo sie rozmnozyly,a wszytsko zaczelo sie od ingerencji kosmetyczki.Obecnie mam cala twarz w wagrach i mam wyjatkowo rozszerzone pory w strefie T.Nie widac tego na zdjeciu,gdzie mam make up,ale jak ktos mnie zobaczy bez podkladu,moze doznac szoku.Przez 2 lata do dzisiaj probowalam roznych kosmetykow od tych z nizszej polki(m.in.Garnier,L'Orea l) do tych z wyzszej(Vichy,Biotherm).N arazie najlepiej sprawdzil sie Biotherm,poniewaz zmniejsza stan zapalny,a nawet go eliminuje.Unikam opalania twarzy.Nie mam juz takiego probelmu ze swieceniem skory.Kosmetyki matujace zdzialay swoje.Obecnie niektorych kosmetykow nie moge uzywac,gdyz te z alkoholem przesuszaja mi twarz i powoduja podraznienia.Jednak wagry jak sa,tak byly(na calej twarzy!) i tworza sie z nich ciagle stany zapalne.Przyznam sie,ze czasami nawet wyciskam sobie te krostki(chociaz nie powinnam),bo szalenie dzialaja mi na nerwy i sa przyczyna nie lada kompleksow.Naprawde wiele bym dala zeby sie pozbyc chociaz polowy z nich.Nie wiem juz jak powinnam z nimi walczyc,gdyz slyszalam bardzo rozne,czesto zbiezne opinie.Czy to prawda,ze powinnam calkowicie zrezygnowac z podkladu(pudrow i tak nie uzywam)?Chyba nie potrafilabym,poniewaz bardzo mnie krepuje wyglad mojej skory.

[Karimwera]

Wągry i wszelki inne zaskórniki to też moja zmora ;/. Słyszałam tylko, że fluid zapycha pory. Ja na przykład robię inhalację sobie w domu (ręcznik i miska zapełniona wrzątkiem), wtedy pory są rozszerzone i wyciskam zaskórniki (nie ma po tym żadnych blizn jeżeli umiesz wyciskać). Niby wszyscy mówią, że nie można wyciskać zaskórników. Próbowałam, ale one nie znikają. Do tego stosuje peeling St. Ives ten morelowy. Niedługo spróbuję peelingu Ziaja Pro. Poza tym poszukaj jakiś peelingów GRUBOZIARNISTYCH (podobno na wągry najlepsze, dopiero wypróbuję). No i polecam tabletki z bratka (opakowanie 8zł). Usuwają toksyny z organizmu i zmniejszają trochę ilość wągrów. Życzę powodzenia !