Patenty na bycie NAJ - cz. II

[paspartu]

Napisane przez Charlotte95

Co na rzesy? Miałam ładne, gęste...zniszczyłam je tuszem Olejek rycynowy, może jakaś odzywka? W akcie desperacji zakupiłam dzisiaj My Secret.

rycyna! bez dwu zdań

[Ag4]

Na usta polecam tisane i carmex



dziś pogrzebałam trochę przy twarzy :/ wydusiłam trochę wągrów z policzków i nosa. eehhh nie cierpię tego :/ mam nadzieję, że nie rozniosłam więcej bakterii po twarzy

[The light]

Sluchajcie dziewczyny. Czy ktoras z Was moze miala stycznosc z kremem ziemniaczanym? Szukam jego skladu ale nigdzie nie moge znalezc dokladnego skladu. Szukam jakiegos kremu bez zapychaczy(oj trudne to bradzo )
bede wdzieczna za info

[Liiii]

Napisane przez kasia9513

tak

okej to musze skoczyć do apteki

Napisane przez Ag4

Na usta polecam tisane i carmex

dziękuje kochanie na pewno wypróbuje !

[Ag4]

Napisane przez Liiii

dziękuje kochanie na pewno wypróbuje !

Napewno pomoże



Ale się załatwiłam wczoraj tym wyciskaniem :/ mam cały nos czerwony
dziś siędzę w domu i zakuwam, mam nadzieję, że do jutra przejdzie

[kasia9513]

Napisane przez Ag4

Ale się załatwiłam wczoraj tym wyciskaniem :/ mam cały nos czerwony
dziś siędzę w domu i zakuwam, mam nadzieję, że do jutra przejdzie

ja za to mam cały nas czerwony od kataru i do tego oczka straciły błysk i są takie smutne a to wszystko przez to głupie przeziębienie

[The light]

Napisane przez kasia9513

ja za to mam cały nas czerwony od kataru i do tego oczka straciły błysk i są takie smutne a to wszystko przez to głupie przeziębienie

na katar najlepsze sa krople zoladkowe sposob mojego taty. Na lyzke do zupy wlac trochekropli, podpalic i poczekac az plomien zgasnie(lepiej robic to nad zlewem jak komus sie rece trzesa) i pozniej gleboko wdychac raz jedna raz druga dziurka(druga zatykac palcem drugiej reki). bardzo pomaga jak akutat nie ma sie kropelek

[anntab]

Dziewczyny, czy używacie samoopalaczy, a jeśli tak, to jakich? Ja latem kupowałam sun ozon z rossmana, ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...amoopalacz.htm, ale wczoraj się dowiedziałam, że został wycofany
Na KWC dobre opinie ma też ten w sprayu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...owa-wersja.htm, ale nigdy go nie widziałam w żadnym rossmanie.
Jestem strasznym bladziochem, na solarium nie chcę chodzić, a balsamy brązujące dają chyba trochę za słaby efekt

[illegale]

Nie używam samoopalaczy, tylko się wybielam. Stosuję peelingi chemiczne i mechaniczne, mleko, cynamon. Już jestem taka ładnie biała, ahhh... No i filtry min. SPF 30 to podstawa.

[dotka95]

Cynamon?

A jeszcze mam do Ciebie pytanie, bo bardzo zachwalasz kwasy i mnie do nich zachęciłaś Czy mogłabyć opisać swoją cerę sprzed kwaszenia i teraz?

[illegale]

Cynamon ma działanie rozgrzewające, w większej ilości powoduje zaczerwienienie, jakieś podrażnienie, ale przez to też wygładza i wybiela, bo naskórek zostaje usnięty, coś a la peeling. Znana jest też maseczka do twarzy woda+cynamon, ja narazie stosuje tylko do ciała w peelingu. : )

Co do kwasów:
Przed kwasami, miałam przesuszoną skórę środkami typu benzacne, brevoxylem, acne-dermem, Garnierem, wszystkim, na co teraz patrzeć nie mogę. Skóra była sucha, zaczerwieniona, pryszcze, zaskórniki, ślady etc.
Zaczełam nawilżać ją, najpierw zaczęłam używać w ogóle kremu nietrądzikowego, potem był Humektan + mocznik, a po jakimś czasie zdecydowałam się na kwasy, choć już wtedy cera była o niebo lepsza. Wzięłam salicylowy. Mieszałam najpierw 10% ze spirtysuem, poza szczypaniem nic się nie działo. Potem coraz większe dawki, skóra się łuszczyła, podczas łuszczenia myślałam sobie -nigdy więcej, ani tego ukryć ani nic z tym zrobić. Ale z każdym płatem skóry, który odpadłm, lub odszedł za sprową moich rąk () byłam szczęśliwsza. Peeling robiłam potem w środę, łuszczenie przypadało u mnie na sobotę, niedzielę, poniedziałek, więc nie najgorzej. Po całkowitym złuszczeniu jednorazowego peelingu -był efekt w postaci nie powstawania pryszczy. W ogóle już się nie pojawiają, chyba, że coś rozdrapie, zjem czekoladę, albo rozdrapie zaskórnika, który po peelingu zamienia się w coś, co łatwo "oderwać". Chodzi o te zamknięte. Obecnie mam nawilżoną twarz, pory są węższe, nie pojawiają się pryszcze, zostały zaskórniki otwarte, choć na pewno jest ich mniej, te z czoła całkowicie zniknęły, ale były płytkie. Zamawiam dziś albo jutro PEG i teraz peeling będę robiła zamiast na spirytusie to na PEG-u, jest delikatniejszy, skóra się tak nie łuszczy, albo wcale a podobno działa bardzo dobrze i pory są oczyszczone. Może wtedy nie będe już dotykać łusczącej się skóry i zadziała jak należy

[dotka95]

Ja właśnie też bym chciała zacząć od salipegu I przy okazji zamówienia wezmę mocznik, dużo mocznika Będę się kwasić razem z koleżanką

[Charlotte95]

Mnie też kwasy interesują powoli Ale boję się, że jestem za młoda na takie silne rzeczy...

[dotka95]

Salipeg podobno jest właśnie bardzo delikatny, ale działa

Dzisiaj poeksperymentuję z miodem solo na twarz i włosy

[Eais]

Napisane przez illegale

Co do kwasów:
Przed kwasami, miałam przesuszoną skórę środkami typu benzacne, brevoxylem, acne-dermem, Garnierem, wszystkim, na co teraz patrzeć nie mogę. Skóra była sucha, zaczerwieniona, pryszcze, zaskórniki, ślady etc.
Zaczełam nawilżać ją, najpierw zaczęłam używać w ogóle kremu nietrądzikowego, potem był Humektan + mocznik, a po jakimś czasie zdecydowałam się na kwasy, choć już wtedy cera była o niebo lepsza. Wzięłam salicylowy. Mieszałam najpierw 10% ze spirtysuem, poza szczypaniem nic się nie działo. Potem coraz większe dawki, skóra się łuszczyła, podczas łuszczenia myślałam sobie -nigdy więcej, ani tego ukryć ani nic z tym zrobić. Ale z każdym płatem skóry, który odpadłm, lub odszedł za sprową moich rąk () byłam szczęśliwsza. Peeling robiłam potem w środę, łuszczenie przypadało u mnie na sobotę, niedzielę, poniedziałek, więc nie najgorzej. Po całkowitym złuszczeniu jednorazowego peelingu -był efekt w postaci nie powstawania pryszczy. W ogóle już się nie pojawiają, chyba, że coś rozdrapie, zjem czekoladę, albo rozdrapie zaskórnika, który po peelingu zamienia się w coś, co łatwo "oderwać". Chodzi o te zamknięte. Obecnie mam nawilżoną twarz, pory są węższe, nie pojawiają się pryszcze, zostały zaskórniki otwarte, choć na pewno jest ich mniej, te z czoła całkowicie zniknęły, ale były płytkie. Zamawiam dziś albo jutro PEG i teraz peeling będę robiła zamiast na spirytusie to na PEG-u, jest delikatniejszy, skóra się tak nie łuszczy, albo wcale a podobno działa bardzo dobrze i pory są oczyszczone. Może wtedy nie będe już dotykać łusczącej się skóry i zadziała jak należy

nie wiem, czy dobrze zrozumiałam: miałaś takie czarne zaskórniki i się ich pozbyłaś ? ile kosztuje taki peeling?

[illegale]

pozbyłam się tych zakmniętych, które są białe. z czarnymi jest gorzej, pozbyłam się narazie tylko tych na czole.

kwas salicylowy miałam z mazideł za 6,20, robiłam już wiele peelingów, również na ciało, a jeszcze go jest, a jest...
do tego spirytus, 10 zł za małą butelkę
no to tyle i jeszcze trzeba mieć miarkę, ja miałam akurat w domu zestaw małych miarek, a jedną dokupiłam z mazideł taką 0,5 ml za ok. złotówkę.
17,20 -za wiele, wiele, wieleeee peelingów..

A właśnie zamówiłam na naturalisie PEG, już się nie mogę doczekać jak przyjdzie i kwas salicylowy, za 2,93, dużo taniej niż na mazidłach.

Charlotte95 ja jestem 1993 i wg. mnie wiekiem nie powinnaś się przejmować : )

[dotka95]

Ale się nakręciłam

Znalazłam też w Internecie mleczko z filtrem mineralnym 50+ Avene, cenowo wychodzi przyzwoicie, bo 100 ml kosztuje ok. 55 zł, do tego jest jeszcze woda termalna.

[black-bubu]

hmmm spróbuję najpierw z salicylowym spirolem taki peeling a potem z pegiem chwilow też używam kwasów ale domowych typu apiryna, cytryna a i acne derm z tym, że po żadnym tym wynalazku nawet trochę się nie łuszczę

[kasia9513]

ja na przyszłą zimę chcę zakupić kwasy PHA

[Eais]

Napisane przez illegale

pozbyłam się tych zakmniętych, które są białe. z czarnymi jest gorzej, pozbyłam się narazie tylko tych na czole.

kwas salicylowy miałam z mazideł za 6,20, robiłam już wiele peelingów, również na ciało, a jeszcze go jest, a jest...
do tego spirytus, 10 zł za małą butelkę
no to tyle i jeszcze trzeba mieć miarkę, ja miałam akurat w domu zestaw małych miarek, a jedną dokupiłam z mazideł taką 0,5 ml za ok. złotówkę.
17,20 -za wiele, wiele, wieleeee peelingów..

dzięki, opłaca się

[paspartu]

illegale, wspomniałaś o mleku.. jak działa?
mieszasz te kwasy ze spirytusem salicylowym?

[The light]

czytam wypowiedzi illegale i szczerze mowiac tez sie skusze na ten kwas z PEGiem. Znalazlam tez przypadkiem na innym forum, ze uzywaja zelu saliderm(dostepny w aptece)wlasnie z alkoholem(nawet z wodka). Czy ktoras probowala?
znalazlam na forum ktore podala confused_girl w temacie Biochemiczne kompendium: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365235
link na forum:http://www.laboratoriumurody.pl/foru...-acid,t20.html
Sprawdzalam w aptekach, saliderm mozna kupic za ok 7zl

[Haylee]

przeglądam właśnie nowy katalog z Avonu i są nowości : produkty z serii clearskin z kwasem salicylowym (2% i 0,5%) - oczywiście opis działania świetny, ale nie wspominają, że należy użyć filtru... z tego co tu pisałyście, wnioskuję, że przy kwasach zawsze powinno się używać filtrów ;> ?

[The light]

Niestety, poniewaz istnieje ryzyko podraznienia(i tak bardzo wrazliwej skory) plus ryzyko przebarwień(a tego nikt nie chce).
Cytujac PAnia Basie:" Nalezy unikac slonca, wysoka ochrona UV jest konieczna + kapelusz i okulary, choc w pierwszych dwoch dniach wszelkie produkty z filtrami moga podrazniac skore, dlatego czasem trzeba zostac w domu by unikac slonca, odradzam tez wykonywanie takiego zabiegu latem, gdy wiemy, iz nie chronimy sie przed sloncem jak nalezy. "

[illegale]

mleko zawiera kwas mlekowy, który podobno dobrze działa na skóre, ja po prostu lubię mleko, jest takie białe, delikatne i sprawia mi to przyjemność ale jest o nim cały wątek, niektórym pomógł pozbyć się pryszczy

kwas salicylowy mieszam ze spirytusem
ale np. migdałowy rozpuszcza się w wodzie : )

Już idzie do mnie przesyłka z naturalis

[BrigitteBardot]

A ja chyba narozrabiałam i zastanawiam się czy nie za sprawą mocznika...

Zawsze miałam cerę tłustą, ostatnio już tak zaleczoną, że nie pojawiały się żadne krostki, jedynym problemem były rozszerzone pory i wągry. Wcześniej używałam kremu nawilżającego L'oreal, ale pomyślałam że szkoda truć cerę chemią i kupię mocznik.
Moja pielęgnacja wyglądała tak: rano mycie wodą i żelem Tin Tin Ziaji (nie zawiera SLS-ów), następnie tonik ogórkowy Ziaji (bez alkoholu, wcześniej toniku nie używałam) i do tego dołożyłam hydrolat oczarowy + mocznik (ponad łyżeczkę hydrolatu, na czubku łyżeczki odrobina mocznika). I najpierw było świetnie. Ale teraz pojawił się problem. Skóra na twarzy jest tak przesuszona, że jak się uśmiechnę, to się łuszczy. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, przecież moja skóra zawsze była tłusta. Nie wiem, czy powodem tego są branie od niedawna tabletki antykoncepcyjne (2 opakowanie), czy zła pielęgnacja?

Gdzie robię błąd? Czy mocznik, który tyle osób chwali, naprawdę sobie nie radzi z tym przesuszeniem? Czy powinnam przestać kłaść w ogóle wodę na twarz i myć ją tylko płynem micelarnym? I czym mogę w takim razie nawilżyć twarz, bo to jakiś koszmar... dodam, że wiele rzeczy mnie zapycha, spróbowałam zwykłego kremu ogórkowego Ziaji i co z tego, że na krótko nawilżył, skoro po trzech dniach widzę mnóstwo małych krostek.
Postanowiłam, że zacznę od kupienia filtra, bo już dawno to planowałam, ale nie mam pomysłu, co zrobić dalej. Boję się, że jeszcze pogorszę sytuację.

Pomocy

[Trawa_cytrynowa]

Napisane przez BrigitteBardot

A ja chyba narozrabiałam i zastanawiam się czy nie za sprawą mocznika...

Zawsze miałam cerę tłustą, ostatnio już tak zaleczoną, że nie pojawiały się żadne krostki, jedynym problemem były rozszerzone pory i wągry. Wcześniej używałam kremu nawilżającego L'oreal, ale pomyślałam że szkoda truć cerę chemią i kupię mocznik.
Moja pielęgnacja wyglądała tak: rano mycie wodą i żelem Tin Tin Ziaji (nie zawiera SLS-ów), następnie tonik ogórkowy Ziaji (bez alkoholu, wcześniej toniku nie używałam) i do tego dołożyłam hydrolat oczarowy + mocznik (ponad łyżeczkę hydrolatu, na czubku łyżeczki odrobina mocznika). I najpierw było świetnie. Ale teraz pojawił się problem. Skóra na twarzy jest tak przesuszona, że jak się uśmiechnę, to się łuszczy. Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, przecież moja skóra zawsze była tłusta. Nie wiem, czy powodem tego są branie od niedawna tabletki antykoncepcyjne (2 opakowanie), czy zła pielęgnacja?

Gdzie robię błąd? Czy mocznik, który tyle osób chwali, naprawdę sobie nie radzi z tym przesuszeniem? Czy powinnam przestać kłaść w ogóle wodę na twarz i myć ją tylko płynem micelarnym? I czym mogę w takim razie nawilżyć twarz, bo to jakiś koszmar... dodam, że wiele rzeczy mnie zapycha, spróbowałam zwykłego kremu ogórkowego Ziaji i co z tego, że na krótko nawilżył, skoro po trzech dniach widzę mnóstwo małych krostek.
Postanowiłam, że zacznę od kupienia filtra, bo już dawno to planowałam, ale nie mam pomysłu, co zrobić dalej. Boję się, że jeszcze pogorszę sytuację.

Pomocy

Mocznik w stężeniu powyżej 5% działa złuszczająco. Może przesadziłaś z ilością, tzn. za dużo Ci się sypnęło
Rozumiem, że Twoja pielęgnacja to tylko żel i hydrolat? Nie stosujesz żadnych kremów?

[BrigitteBardot]

Napisane przez Trawa_cytrynowa

Mocznik w stężeniu powyżej 5% działa złuszczająco. Może przesadziłaś z ilością, tzn. za dużo Ci się sypnęło
Rozumiem, że Twoja pielęgnacja to tylko żel i hydrolat? Nie stosujesz żadnych kremów?

Stosowałam krem przeciw przetłuszczaniu się skóry L'oreal, ale miał słabe działanie nawilżające i trochę zapychał. Kiedy go skończyłam spróbowałam ogórkowego Ziaji i to był niewypał, po 3 dniach twarz w małych czerwonych krostkach. Musiałam nawilżyć twarz i wtedy dowiedziałam się o moczniku i chciałam go używać zamiast kremu, żeby nic mnie nie zapchało. Nie wiem czy to był dobry pomysł.

[Ag4]

Uzywam teraz nafty, seboradinu i kuracji rzepy,
ale mam antenki na głowie Nic nie moge z nimi zrobić

[neheszta]

Można się dołączyć?