Żelowanie naturalnych paznokci

[musicman]

Hejka, ja tam już miałam tipsy dwa razy i nie chcę więcej. Za to żel wydaje mi się fajną sprawą, tylko nie wiem czy można sobie to zrobić samemu w domu czy trzeba koniecznie iść do stylistki? Skoro w ten sposób nie przedłuża się paznokcia to to chyba nie jest takie trudne?

[Angel@]

Napisane przez ossirisa

A jak jest z twałością lakieru na żelach?Faktycznie trzyma się "aż do znudzenia"? Jestem fanką ciemnych kolorów na paznokciach ale strasznie mnie wkurza malowanie co 2 dni z powodu odprysków...

Lakier na żelach trzyma się naprawdę super. Ja i tak nie wytrzymuję z jednym wzorkiem dłużej niż 5 dni więc nie wiele mogę powiedzieć na ten temat. Ale moja koleżanka ma pracę, gdzie często moczy pazurki w wodzie i na naturalnych lakier wytrzymywał jej góra 2 dni a na żelkach wytrzymuje ponad 2 tygodnie.

Napisane przez lorraine

Mam jedno pytanko: czy zabrudzenia na paznokciu powstałe w wyniku rozmazania tuszu z długopisu będę mogła zetrzeć zwykłym zmywaczem do paznokci? Nie uszkodzi to żelu? A może lepszy byłby zmywacz bezacetonowy?

Zalecane są zmywacze bezacetonowe ale jak delikatnie (bez większego moczenia) prztrzesz paznokcie zwykłym nic złego nie powinno się stać.

Napisane przez lukrecja222

a jak dokładnie nazywa się taki zabieg? Moze mozecie polecic kogos kto potrafi to dobrze zrobic?
i jeszcze jedno: jak juz zaczyna schoodzic ten zel to trzeba isc do manikiurzystki i ona go ściągnie? Samemu nie mozna? Czy po tym mozna wrocic normalnie do swoich paznokci?

Nazywa się to po prostu utwardzenie naturalnych paznokci.
A z kąd jesteś? to łatwiej będzie nam znaleźć.
Kiedy chcesz zrezygnować z żelu to najlepiej udać się do stylistki. Ona zdejmie go fachowo i nie uszkodzi paznokci. Ściąganie samemu w większoći przypadków kończy się zniszczeniem paznokci więc nie polecam. Można też delikatnie spiłować żel, pozostawiając tylko cieniutką, niewidocznę warstewkę i czekać aż zrośnie.

Napisane przez musicman

...żel wydaje mi się fajną sprawą, tylko nie wiem czy można sobie to zrobić samemu w domu czy trzeba koniecznie iść do stylistki? Skoro w ten sposób nie przedłuża się paznokcia to to chyba nie jest takie trudne?

Wbrew pozorom to jest trudniejsze niż przedłużenie. Na tipsach żel trzyma się super a na naturalnych paznokciech, kiedy będzie źle nałożony nie wytrzyma dłużej niż kilka dni. Żelowanie naturalnych paznokci naprawdę nie jest łatwe, nawet niektóre stylistki mają z tym problemy. Żeby wszystko było ok trzeba znaleźć naprawdę dobrą stylistkę. A po za tym zestawik do żelu kosztuje kilkaset zł, więc nie wiem czy się opłaca robić to w domu?

[happy-end]

Witam i pozdrawiam wszystkich. To mój pierwszy post i od razu proszę o pomoc.

Jestem krótko po kursie - tipsy i żele. Z tipsami nawet, nawet sobie radzę (tak mi się przynajmniej wydaje). Natomiast problem wystąpił z żelem na naturalne paznokcie.

Zrobiłam koleżance french na naturalnych paznokciach. Paznokcie zmatowiłam, potem nałożyłam french białym żelem, na to żel przezroczysty specjalny do paznokci naturalnych, na to żel nabłyszczający.

Niestety już po 2 dniach żel zaczął odpryskiwać. Odpryskiwał od strony białego żelu. Jak zdejmowałam żel aby jej to poprawić, to zauważyłam, że biały żel jakby nie był utwardzony do końca, był taki jakiś miękki. Skojarzyło mi się to z lakierem do paznokci - jeśli się nałoży kilka warstw, to robi się taki właśnie, chyba wiecie o co chodzi.

Pracuję na produktach marki La Femme. Pani prowadząca kurs (właścicielka popularnego salonu) twierdzi, ze pracuje na nich już kilka lat i jest bardzo zadowolona.

Uważam, że dobrze przygotowałam paznokcie, starannie wyczyściłam i zmatowiłam.

Słyszałam, że żel biały jest mniej trwały. Czy to prawda?

Kładłam biały żel bezpośrednio na paznokieć. Może powinnam położyć warstwę przezroczystego żelu na spód?

Proszę o rady i pomoc. Pozdrawiam.

[gosiek1500]

Czy możecie mi troche rozjaśnić temat, bo też zastanawiam się nad utwardzeniem naturalnych paznokci. Mam dość ładne, ale czasem pęka mi któryś z boku tak nisko, że musze obcinac wszystkie do zera, a czasem nawet powiedziałabym do minus 1
Moje pytania sa takie:
1. Czy jak się nałoży ten żel i zatopi w nim ozdoby, to żeby potem zmienić wzorek to trzeba ściągać do zera i od nowa kłaść żel? Płaci się wtedy jak za uzupełnienie, czy jak za nakładanie od nowa?
2. Paznokcie maluje się na żelu? I potem na uzupełnianiu zmywa się tylko malowanie, uzupełnia żel i maluje się znowu?
3. Czy można zrobić żelem frencha, a ewentualnie domalowywać coś do tego na wierzchu i tylko to zmieniać?
4. Czy taki pożelowany paznokiec nie ma szans się złamać?
5. Czy sama mogłabym sobie zmyć wzorek pomalowany na wierzchu i pomalować coś innego, jak mi się poprzedni znudzi, a do terminu uzupełniania jeszcze daleko?

No dobra, to chyba tyle
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi

[lukrecja222]

ja jestem z Warszawy, więc interesuje mnie ktoś kto to robi w tym terenie

[Angel@]

Napisane przez happy-end

Witam i pozdrawiam wszystkich. To mój pierwszy post i od razu proszę o pomoc.

Jestem krótko po kursie - tipsy i żele. Z tipsami nawet, nawet sobie radzę (tak mi się przynajmniej wydaje). Natomiast problem wystąpił z żelem na naturalne paznokcie.

Zrobiłam koleżance french na naturalnych paznokciach. Paznokcie zmatowiłam, potem nałożyłam french białym żelem, na to żel przezroczysty specjalny do paznokci naturalnych, na to żel nabłyszczający.

Niestety już po 2 dniach żel zaczął odpryskiwać. Odpryskiwał od strony białego żelu. Jak zdejmowałam żel aby jej to poprawić, to zauważyłam, że biały żel jakby nie był utwardzony do końca, był taki jakiś miękki. Skojarzyło mi się to z lakierem do paznokci - jeśli się nałoży kilka warstw, to robi się taki właśnie, chyba wiecie o co chodzi.

Pracuję na produktach marki La Femme. Pani prowadząca kurs (właścicielka popularnego salonu) twierdzi, ze pracuje na nich już kilka lat i jest bardzo zadowolona.

Uważam, że dobrze przygotowałam paznokcie, starannie wyczyściłam i zmatowiłam.

Słyszałam, że żel biały jest mniej trwały. Czy to prawda?

Kładłam biały żel bezpośrednio na paznokieć. Może powinnam położyć warstwę przezroczystego żelu na spód?

Proszę o rady i pomoc. Pozdrawiam.

Witamy!
I to jest właśnie dowód na to, że utwardzenie naturalnych paznokci jest o wiele trudniejsze niż przedłużanie . Nic się nie przejmuj prawie każda początkująca stylistka ma z tym problemy, ja też miałam.
Z żelami La Femme osobiście doczynienia nie miałam ale z tego co słyszałam, to nie cieszą się one dobrymi opiniami. Podobno właśnie są mało trwałe i mają tendencję do zapowietrzania. Wejdź na podforum "przedłużanie paznocki" i wpisz w wyszukiwarkę "La Femme" a znajdziesz mnóstwo informacji na ich temat.
Jednak nie sądzę aby to odpryskiwanie żelu po 2 dniach było zupełną winą żelu. Wydaje mi się, że zawiniła tu technika. Prawie na 100% jestem pewna, że źle zalałaś wolny brzeg paznokcia i to tego skutek. Najlepsze, co mogę Ci doradzić, to udanie się do swojej instruktorki z prośbą o pomoc. Skoro jesteś świeżo po kursie i zapłaciłaś za niego, to masz do tego prawo. Opowiedz o swoim problemie instruktorce a ona ma obowiązek wszystko Ci wytłumaczyć. Ja po swoim kursie też byłam aż 3 razy u swojej instruktorki i bardzo mi te wizyty pomogły.

Napisane przez gosiek1500

Czy możecie mi troche rozjaśnić temat, bo też zastanawiam się nad utwardzeniem naturalnych paznokci. Mam dość ładne, ale czasem pęka mi któryś z boku tak nisko, że musze obcinac wszystkie do zera, a czasem nawet powiedziałabym do minus 1
Moje pytania sa takie:
1. Czy jak się nałoży ten żel i zatopi w nim ozdoby, to żeby potem zmienić wzorek to trzeba ściągać do zera i od nowa kłaść żel? Płaci się wtedy jak za uzupełnienie, czy jak za nakładanie od nowa?
2. Paznokcie maluje się na żelu? I potem na uzupełnianiu zmywa się tylko malowanie, uzupełnia żel i maluje się znowu?
3. Czy można zrobić żelem frencha, a ewentualnie domalowywać coś do tego na wierzchu i tylko to zmieniać?
4. Czy taki pożelowany paznokiec nie ma szans się złamać?
5. Czy sama mogłabym sobie zmyć wzorek pomalowany na wierzchu i pomalować coś innego, jak mi się poprzedni znudzi, a do terminu uzupełniania jeszcze daleko?

No dobra, to chyba tyle
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi

1. Przy zmianie ozdób nie zdejmuje się żelu do zera. Masa spiłowywana jest tylko do mementu zniknięcia odób a reszta zostaje. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się za to płaci ale wydaje mi się, że raczej troszeczkę taniej jak za całość.
2. Paznokcie na żelu malujesz tak samo jak naturalne. Możesz to robić sama i zmywasz je najnormalniej w świecie zmywaczem do paznokci (tyle że bezacetonowym). Możesz zmieniać lakier nawet codziennie a paznokciom nic na pewno się nie stanie. Przy uzupełnianiu jest tak jak piszesz.
3. jak najbardziej tak
4 nie powinien ale przy naprawdę mocnym uderzeniu gwarancji nie ma. Dużo zależy od długości paznokci.
5. to już opisałam w 2 punkcie

Napisane przez lukrecja222

ja jestem z Warszawy, więc interesuje mnie ktoś kto to robi w tym terenie

Albertyna! Jest nie tylko stylistką ale i instruktorką. Na pewno zrobi to świetnie. Często bywa na forum - wiele jej wypowiedzi znajdziesz na podforum "przedłużania paznokci"

[oaza]

a może jakaś Białostoczanka dobrze utwardza zelem?

[Indian Summer]

To moje stopy i dłonie. Zażelowane żelem Sun Flower do naturalnych paznokci. Żel jest świetny. Super sie trzyma.
Ja za taka usługe biorę 50zł (bez zdobień)
60zł ze zdobieniami
uzupełnianie 40zł-bez zdobień
uzupełnianie ze zdobieniami 50zł

U mnie na osiedlu ceny sa bardzo podobne.

[kaileight]

a w krakowie? u kogo/ gdzie warto to zrobic?

[lukrecja222]

a tu na zd zel masz tylko na koncowkach czy na calych paznokciach? Bo wyglada jakby tylko na koncowkach

[Indian Summer]

Na całych

Lampa tak odbiła-hehe

[Angel@]

Napisane przez kaileight

a w krakowie? u kogo/ gdzie warto to zrobic?

U mistrzyni Pauli ;-)
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=214806

Napisane przez lukrecja222

a tu na zd zel masz tylko na koncowkach czy na calych paznokciach? Bo wyglada jakby tylko na koncowkach

Nie da się nałożyć żelu na same końcówki. Ozdoby można tak nałożyć ale żel musi być na całości.

Napisane przez oaza

a może jakaś Białostoczanka dobrze utwardza zelem?

Yyyyy nie za bardzo wiem jak tam jest w Białymstoku. Ale w wątku dotyczącym szkoleń znalazłam kilka adresów Białostockich http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ht=bia%B3ystok. Skoro robią dobre szkolenia, to i paznockie pewnie też. Zajrzyj tam może coś Ci się rzuci w oczy, później popytaj znajomych o te miejsca i może tym sposobem znajdziesz coś dobrego.

[Taverney]

bardzo ładne te żelki na paznokciach. Ja też żeluję, bo mam z natury łamliwe, a dzięki żelowi mogę mieć solidne, wzmocnione pazurki.
No i są zupełnie pancerne, może dlatego, że mam krótkie. Na pewno jest to wygodne, mój skromny french wygląda naturalnie, więc chyba już zostanę przy tej metodzie.

[kaileight]

Napisane przez Angel@

U mistrzyni Pauli ;-)
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=214806

dzięki bardzo . a wiesz moze gdzie dokładnie ma gabinet?

[Angel@]

kaileight
dzięki bardzo . a wiesz moze gdzie dokładnie ma gabinet?

Nie mam pojęcia. Wiem, że pracuje w salonie i przyjmuje u siebie w domu. Zadzwoń lub zapytaj jej na gg.

[kaileight]

Napisane przez Angel@

Nie mam pojęcia. Wiem, że pracuje w salonie i przyjmuje u siebie w domu. Zadzwoń lub zapytaj jej na gg.

juz napisałam. dzieki

[happy-end]

Dziękuję za odpowiedź Angel@ . Możliwe, że masz rację i to rzeczywiście moja wina.
Pozdrawiam wszystkich!

[oaza]

Angel@
dziekuje

[Angel@]

O ile podziękowań mi się zabrało . Nie ma za co dziewczynki, polecam się na przyszłość

[zawszeboska]

Zastanawiam się nad zażelowaniem moich naturalnych paznokci, ale przezroczystym żelem bez żadnego frencza, ozdób itp.
Nie będzie to wyglądało sztucznie? I czy spod tej warstwy żelu będzie 'przebijała' ta biała końcówka mojego naturalnego paznokcia?

[pani_sylwia]

przede wszystkim twoje paznokcie też muszą być zmatowione ,żeby "chwyciły"żel.Koncówk a nie jest już tak widoczna ,no i uzupełniać trzeba co jakiś czas.Dla mnie żel był o tyle dobry że mam łamliwe paznokcie ,a przede wszystkim mam na kilku bruzdę która jest przez całą długość paznokcia i łamie mi go na pół ,to sprawiało że nigdy nie mogłam mieć długich paznokci ,a teraz mając żel mogę mieć taką długośc jaką chcę.generalnie dla mnie żel na paznokciach jest super ,mam mocne paznokcie i wcale nie widać jak są pomalowane że to żel. kolejny plus to lakier który nie odpryskuje i trzyma się bardzo długo

[oaza]

znajoma byl u kosmetyczki i pani ja odwiodla od bialej koncówki w zalelowanych paznokciach, podobna szybko on odpryskuje, i powiedziala ze jak sie pierwszy raz zaklada zel to lepiej bez frencha, bo trzeba sprawdzic czy paznokcie lapia zel...................... ..???
to prawda?

[oaza]

mam utwardzone zelem i pomalowane lakieram (pomalowane kolor naturany +buala koncówka) kawalek mi odpadlo jak mam poznac czy to odpadl laier czy zel???

[Angel@]

Napisane przez zawszeboska

Zastanawiam się nad zażelowaniem moich naturalnych paznokci, ale przezroczystym żelem bez żadnego frencza, ozdób itp.
Nie będzie to wyglądało sztucznie? I czy spod tej warstwy żelu będzie 'przebijała' ta biała końcówka mojego naturalnego paznokcia?

Jeśli nałożysz żel clear będzie wyglądało naturalnie. Mam gdzieś fotkę takich pazurków tylko w tej chwili nie mogę znaleźć. Jak znajdę to wkleję.

Napisane przez oaza

znajoma byl u kosmetyczki i pani ja odwiodla od bialej koncówki w zalelowanych paznokciach, podobna szybko on odpryskuje, i powiedziala ze jak sie pierwszy raz zaklada zel to lepiej bez frencha, bo trzeba sprawdzic czy paznokcie lapia zel...................... ..???
to prawda?

Ja nakładam to zawsze w ten sposób, że najpierw cienka warstwa bezbarwnego żelu, później biała końcówka a na to jeszcze raz bezbarwny żel. Brzegi zalewam bezbarwnym i ten biały siedzi sobie w środeczku. Pazurki trzymają się tak samo jak i te bez frencza.
Rzeczywiście zdarzają się przypadki, gdzie żel może się w ogóle nie trzymać na paznokciach. Bardzo niewielki procent ludzi tak ma więc mało prawdopodobne ale jednak...
Wklejam zdjątko mojego frenczyka, który obecnie noszę

Napisane przez oaza

mam utwardzone zelem i pomalowane lakieram (pomalowane kolor naturany +buala koncówka) kawalek mi odpadlo jak mam poznac czy to odpadl laier czy zel???

Coś mi tu nie pasuje. Lakier z żelu odpaść nie powinien (chyba że jakoś wyjątkowo grubo został nałożony i jest to kiepski lakier). Obawiam się, że to może być żel ale to też nie powiino się zdarzyć.
Jeśli to lakier, to paznokieć w tym miejscu powinien być gładki. Jeżeli to żel, to z pewnością jest tam nierówność i widać naturalny paznokieć. (żel raczej nie mógł się rozwarstwić tylko odpadł w całości tzn. aż do naturalnego paznokcia)

[oaza]

Angel@

to cyba odprysnal mi zel, zamalowalam to odżywką i udaje sama przed soba ze tego nie ma, boje sie zmyc tego lakiero ze mi wszystko poodpada.

Ale Ty pieknie robisz paznokcie jak tu trafić to takiej specjalistki jak Ty....

[hair]

Ale cudeńka

[fizjo83]

A ja z racji mojego zawodu nie moge miec dlugich paznokci.Jestem fizjoterapeutka.czy to jest dobre rozwiazanie dla paznokci ktore nawet nie sa dluzsze niz opuszek palca??Zastanawiam sie nad utwardzeniem bo moczenie kilkadziesiat razy dziennie rak w wodzie+oliwka i odkazacze bardzo oslabily moje paznokcie.A zawsze podobaly mi sie pazury mojej siostry...dlugie z frenchem

[magdziah]

Mi po żelu paznokcie się zniszczyły. Nie wiem czy to wina manikiurzystki czy moich paznokci, ale żel odpadał jednocześnie z pierwszą warstwą paznokcia. Brrr.

[virtual_reality]

A ja sobie chwale bardzo Trzymią się lepiej niż na tipsie.

[lukrecja222]

Napisane przez magdziah

Mi po żelu paznokcie się zniszczyły. Nie wiem czy to wina manikiurzystki czy moich paznokci, ale żel odpadał jednocześnie z pierwszą warstwą paznokcia. Brrr.

no wlasnie jak to jest z niszczeniem sie naturalnych paznokci..?