Jaki filtr w ciepłych krajach?

[luska225]

Wiem, że jest dużo tego typu wątków. Chcę przeczytać co wy mi doradzicie osobiście. Mam baaardzo jasną cerę, odcień oliwkowy, kilka piegów, cera mieszana, włosy ciemny brąz. Trochę przypominam z twarzy Azjatkę. Nie mam pojęcia jaki filtr i z jakiej firmy powinnam kupić na mój wyjazd na wakacje. Również chciałabym się dowiedzieć jaki filtr mogę kupić sobie do ciała. Tak jak moja cera jest bardzo jasna . Opalam się nie od razu na brąz, na początku lekki czerwony, który przez noc przechodzi w brąz. Jak wspomniałam mam oliwkową karnację. Wyjeżdżam na 8 dni.
Proszę o pomoc. Pozdrawiam

[Fuzukatsu]

Napisane przez luska225

Wiem, że jest dużo tego typu wątków. Chcę przeczytać co wy mi doradzicie osobiście. Mam baaardzo jasną cerę, odcień oliwkowy, kilka piegów, cera mieszana, włosy ciemny brąz. Trochę przypominam z twarzy Azjatkę. Nie mam pojęcia jaki filtr i z jakiej firmy powinnam kupić na mój wyjazd na wakacje. Również chciałabym się dowiedzieć jaki filtr mogę kupić sobie do ciała. Tak jak moja cera jest bardzo jasna . Opalam się nie od razu na brąz, na początku lekki czerwony, który przez noc przechodzi w brąz. Jak wspomniałam mam oliwkową karnację. Wyjeżdżam na 8 dni.
Proszę o pomoc. Pozdrawiam

Jeśli cena zbytnio nie gra roli to do twarzy weź apteczny, dobry będzie Biodermy lub LRP 50+. Do ciała 20-30 spf Garinera wystarczy

[nieprzytomna]

Może co do filtra nie odpowiem, ale byłam w zeszłym roku w podobnym okresie w Bułgarii i powiem Ci, że wcale nie opaliłam/spiekłam się tam mocniej niż w Polsce. Ba, wydaje mi się, że słońce przypieka tam mniej(z czego byłam niezadowolona, bo praktycznie wróciłam taka opalona jak wyjezdżałam, a nie jest to kwestia tego, że się pogoda nie udała - słońce cały czas świeciło... tyle że jakoś mniej niż w Polsce...)

[luska225]

Napisane przez nieprzytomna

Może co do filtra nie odpowiem, ale byłam w zeszłym roku w podobnym okresie w Bułgarii i powiem Ci, że wcale nie opaliłam/spiekłam się tam mocniej niż w Polsce. Ba, wydaje mi się, że słońce przypieka tam mniej(z czego byłam niezadowolona, bo praktycznie wróciłam taka opalona jak wyjezdżałam, a nie jest to kwestia tego, że się pogoda nie udała - słońce cały czas świeciło... tyle że jakoś mniej niż w Polsce...)

Trochę mnie zdołowałaś, ale może trafię w coś bardziej piekącego ;p.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Fuzukatsu

Jeśli cena zbytnio nie gra roli to do twarzy weź apteczny, dobry będzie Biodermy lub LRP 50+. Do ciała 20-30 spf Garinera wystarczy

Dzięki Ci bardzo

[yatagirl]

Hej dziewczyny Przeglądam KWC w poszukiwaniu najlepszego balsamu z filtrem do ciała i twarzy, ale przy filtrach wyższych niż 15 faktor spotykam się z opiniami, że dziewczyny nic a nic się nie opaliły.
A mi właśnie chodzi o to, żeby się opalić bardzo
Na Sycylii codziennie jest gorąco, blisko plaża- dlatego z drugiej strony zastanawiam się jak bardzo wysoki filt kupić? Co byście mi poleciły?
Druga rzecz- krem do twarzy z filtrem. Jest taki Pollena Eva z filtrem 50, mogłabym kupić- tylko czy nie będę mieć białych plam?
Proszę o pomoc

[201607280909]

myślę, że z SPF15 na 100% się opalisz. ja, gdy jadę do cieplejszych krajów biorę ze sobą minimum SPF30 i zawsze wracam bardzo mocno opalona. moim zdaniem te SPF30 to niezbędne minimum, bo już niejednokrotnie moje koleżanki używając niższych filtrów poparzyły się na słońcu, czy to we Włoszech, czy w Hiszpanii.

[201604250941]

Ja sie opalilam na Sardynii przy filtrze 50 XD to zalezy od czlowieka. Ja sie w Polsce opalam przy 50....

[Agnieszka987]

Nic nie napisałaś o karnacji, czy się opalasz szybko, wolno.

Ja mam jasną skórę, opalam się prawie wcale. W ciepłych krajach używałam 20 i się nie opaliłam a po SPF 6 byłam na ramionach spalona

[201607280909]

no i też dużo zależy jak będziesz spędzać te wakacje

jeśli masz zamiar 2 tygodnie leżeć plackiem na plaży to wskazane będą duże filtry. przy zwiedzaniu można użyć mniejszego, bo co chwilę człowiek chowa się w cień czy wchodzi do różnych budynków i unika słońca

[yatagirl]

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny
Mam raczej śniadą cerę, z opalaniem nie mam większych problemów- po słońcu nie jestem spieczona, opalenizna jest brązowa.
Przyznam, że myślę nad tym, aby większość czasu spędzać właśnie na plaży
Więc polecacie filtr 30? A może do mojej karnacji lepszy będzie niższy? Macie jakąś przetestowaną firmę?

[niegziecna]

Napisane przez yatagirl

Hej dziewczyny Przeglądam KWC w poszukiwaniu najlepszego balsamu z filtrem do ciała i twarzy, ale przy filtrach wyższych niż 15 faktor spotykam się z opiniami, że dziewczyny nic a nic się nie opaliły.
A mi właśnie chodzi o to, żeby się opalić bardzo
Na Sycylii codziennie jest gorąco, blisko plaża- dlatego z drugiej strony zastanawiam się jak bardzo wysoki filt kupić? Co byście mi poleciły?
Druga rzecz- krem do twarzy z filtrem. Jest taki Pollena Eva z filtrem 50, mogłabym kupić- tylko czy nie będę mieć białych plam?
Proszę o pomoc

weź pod uwagę, że mamy pełnie lata i tam jest okrutnie gorąco!
jeśli masz jasną karnację i opalasz się na czerwono radzę zainwestować w filtr powyżej 40, a nawet 50
ja mam jasną karnację, ale opalam się na brązowo, a mimo wszystko jak leżę na plaży w krajach bliżej równika inwestuję w wysoki filtr i zawsze też wracam porządnie opalona (w kwietniu w egipcie miałam 50 i wróciłam jak czekoladka).
co do dziewczyn, które twierdzą,że przy użyciu wysokiego filtra się nie opalisz, to bzdura (mój chłopak też był tego zdania, a jest południowcem, ale wystarczyła jedna noc spędzona w mękach po całodniowym plażowaniu i szybko zmienił zdanie)
zwykle te panny biegaja przed wyjazdem na wczasy co drugi dzień na solarium i jadą już zjarane na tosta, a nie biorą pod uwagę, że skóra europejczyków zwłaszcza z północy ma swoje granice w smażeniu i po jakimś czasie po prostu pogłębiających się efektów po prostu nie widać.
a tak na zakończenie: warto fundować sobie poparzenia i cierpienie. pamiętaj, że na starość też trzeba wyglądać przyzwoicie, a nie jak rodzynek!

[7martina]

Witam!
Lada dzień wybieram się na 2 tygodnie do ciepłego kraju (ok 40st temp) i zastanawiam się jaki filtr będzie dla mnie odpowiedni.
Liczę na opaleniznę oczywiście

Mam ciemne włosy, ale dość jasną cerę. Opalam się na brązowo, czasem skóra jest czerwona i lekko podrażniona na ramionach a potem robi się brązowa.

Myślałam żeby najpierw używać 30stki a potem nie wiem, 20, 15?
Czekam na opinie
Pozdrawiam!

[jj4u]

Ja lecę w połowie lipca do Egiptu na dwa tygodnie i biorę 50,45,30 niższych nie biorę bo nie będę używam. Zastanawiam się czy w ogóle zejdę poniżej 45 Ale ja mam jasną karnację, nie wiem jaką Ty masz, ale jeżeli masz zamiar dużo czasu spędzać na słońcu to wzięłabym na Twoim miejscu większy faktor np 45 a potem spróbowała niższych filtrów

[Agnieszka987]

Napisane przez jj4u

Ja lecę w połowie lipca do Egiptu na dwa tygodnie i biorę 50,45,30 niższych nie biorę bo nie będę używam. Zastanawiam się czy w ogóle zejdę poniżej 45 Ale ja mam jasną karnację, nie wiem jaką Ty masz, ale jeżeli masz zamiar dużo czasu spędzać na słońcu to wzięłabym na Twoim miejscu większy faktor np 45 a potem spróbowała niższych filtrów

A z jakiej firmy masz 45? Bo myślałam że najwyższe to 30 i 50

Już znalazłam sorayi

[jj4u]

tak z sorai mam 45 i 30 50 kupiłam do twarzy z Vichy, niedrogo, bo zapłaciłam 30 zł, ale troszkę bieli i nadaje się właściwie tylko na plaże

[7martina]

Kurde to duże...
W Polsce używam zwykle 6 i jest ok.

Dzieki za odpowiedzi

[jj4u]

To też zależy od karnacji ja jestem blada jaks ściana i jak bym miała wyskoczyć w niższym niż 45 na początek.. to cale wakacje spędziłabym w pokoju
Ty najlepiej wiesz jaką masz karnacje i jak się opala, ale i tak radzę Ci wziąć jakiś wysoki zwłaszcza jeżeli nie byłaś nigdy w bardzo ciepłym kraju.
Ja od małego byłam na wakacje we Włoszech i moja skóra była 'przyzwyczajona' do słońca jakie tam jest. Na wakacje dwa lata temu pojechałam tam razem z kuzynką:18lat., ciemna karnacja, w Polsce w ogóle nie używala filtrów tylko przyspieszacze opalania, nigdy nie miała poparzeń. Na plaży pierwszego dnia użyła filtru 6 albo 8, ale i tak strasznie się spiekła. Miała aż bąble pełne ropy na dekolcie. Nie piszę Ci tego, żeby Cię straszyć tylko, żebyś przemyślała sprawę filtrów

[Anna Antonina]

Ktoś ze znajomych mi mówił, że używał w Egipcie 50, a i tak wrócił opalony

[agateq]

Kiedyś gdzieś czytałam, że kupowanie filtrów poniżej 20 to wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo dopiero od 20 zaczynają działać.

Ja też jestem blada z natury, ale opalam się na brąz bardzo szybko, tak więc nie jest zasadą, że bladolice mają problem. Używam na dekolt od 30 wzwyż, na inne partie ciała 25 i po 2-3 dniach jestem brązowa. Twarzy nie opalam w ogóle.

Ale na taki prawdziwy upał to bym polecała, jak któraś Wizażanka wyżej, 45 w górę, chociaż na kilka pierwszych dni. Z czasem możesz schodzić, ale nie do przesady. Słońce w ciepłych krajach pewnie trochę mocniej operuje

[0ded61e046991206639e8e1572f46db6f3368a3a_62799cf2a5728]

ja myślę że jak najwyższy !
Bo filtry zawarte w kremach wcale nie powodują że oplaenizna bedzie mniej intensywna czy że, w ogole jej nie bedzie. One chronią i powodują że nie ma zaczerwienień.

Zupełnie nie wiem czemu niektórzy biorą filtry SPF6 na lato ;/
Ja Tobie polecam fitry od 40 wzwyż

Miłego odpoczynku !

[7martina]

Z tego co pamiętam jak ostatni raz byłam w Turcji używałam 30stki i 20stki, tak mi się wydaje Nie poparzyłam się. No nic, wezmę może 30stkę, najwyżej kupię wyższy na miejscu.
Dzięki za rady

[Agnieszka987]

Napisane przez agateq

Kiedyś gdzieś czytałam, że kupowanie filtrów poniżej 20 to wyrzucanie pieniędzy w błoto, bo dopiero od 20 zaczynają działać.

Ja też jestem blada z natury, ale opalam się na brąz bardzo szybko, tak więc nie jest zasadą, że bladolice mają problem. Używam na dekolt od 30 wzwyż, na inne partie ciała 25 i po 2-3 dniach jestem brązowa. Twarzy nie opalam w ogóle.

Ale na taki prawdziwy upał to bym polecała, jak któraś Wizażanka wyżej, 45 w górę, chociaż na kilka pierwszych dni. Z czasem możesz schodzić, ale nie do przesady. Słońce w ciepłych krajach pewnie trochę mocniej operuje

Czy z tą 30 na dekolcie opalasz się na braz?? Bo ja jak już kiedykolwiek się opalę to właśnie dekolt, ramiona, góra pleców ale na czerwono, potem cierpię. Nie chcę rezygnować z jedynej opalenizny

[bojatoja]

Ja w tamtym roku byłam na 2 tygodnie w Egipcie. Na twarz używałam 50 a na resztę ciała 40. I tak zeszła mi skóra po tygodniu i powychodziły bąble poparzyłam się tylko. W sumie to zależy od skóry, ja jestem brunetką ale o bardzo jasnej karnacji
Sama nie wiem gdybym jechała teraz na wakacje jakiego kremu używałabym. Na pewno z innej firmy

[kociaczek88]

wysokie minimum 50+ i tak sie opalisz wiec spoko a skóra bedzie chroniona

[Wena90]

Wiesz, to jeszcze zależy czy pojedziesz opalona czy nie i jak długo będziesz przebywać na słońcu, ja np. nie lubię leżeć plackiem, jak jestem opalona to się nie spiekam, no i trzeba sprawdzać reakcję skóry, ja biorę 30,20 i 10. Alarmowo, gdyby skóra źle reagowała to 50. Na twarz, dekolt i ramiona zawsze stosuję wysoki filtr i twarzy raczej nie opalam. To wszystko kwestia indywidualna, trzeba o tym pamiętać. Moja siostra była w Egipcie, taka sama karnacja jak moja, była już opalona i używała takich faktorów i nic jej nie było. Wszystko z umiarem.

[Aimee_J]

Ja mam bardzo jasną karnację, a słońce, przynajmniej w PL nie chce mnie opalać. I nie jest to bredzenie tylko tak jest naprawdę. Gdy kiedyś próbowałam się opalać z Mamą to ona była brązowa, a ja taka blada jak i wcześniej

Za to jak już mnie złapie to potem zazwyczaj trochę odcierpię. W tym roku wybieramy się do Grecji lub Bułgarii na wakacje i myślałam, że 30 mi wystarczy. Ale jak Was tak słucham to nie jestem pewna. Z tym, że mnie trafia, gdy przychodzi mi plackiem leżeć na plaży kilka godzin, więc robię wszystko, żeby skitrać się w jakimś cieniu z książką np. [tym bardziej, że pływać też nie umiem].

Najbardziej mnie chyba jednak martwi twarz
Ochrona to jedno, ale kondycja mojej skóry to drugie. Praktycznie każdy za jaki się łapię powoduje u mnie pogorszenie stanu skóry :/

[Wena90]

Aimee współczuję takim ludziom jak Ty, którzy tak mają... Mój TŻ też kiepsko się opala i później dopóki się nie opali swędzi go skóra... Był u dermatologa, ale oczywiście, trudno znaleźć specjalistę... tyle, że ma łykać beta karoten to i ja mu powiedziałam a lekarzem nie jestem, ale to zbytnio nie pomogło. Ja łykałam beta karoten i wtedy kompletnie nic mnie nie łapało... pigmentu też nie miałam heh. Ale możesz spróbowac, lecz to 5 tygodni łykania na start musi być. Próbowałaś kremów aptecznych? Dla alergików?

[Agnieszka987]

Napisane przez bojatoja

Ja w tamtym roku byłam na 2 tygodnie w Egipcie. Na twarz używałam 50 a na resztę ciała 40. I tak zeszła mi skóra po tygodniu i powychodziły bąble poparzyłam się tylko. W sumie to zależy od skóry, ja jestem brunetką ale o bardzo jasnej karnacji
Sama nie wiem gdybym jechała teraz na wakacje jakiego kremu używałabym. Na pewno z innej firmy

Ja też jestem brunetką a skórę mam bladszą niż niektóre blondynki

Napisane przez Aimee_J

Ja mam bardzo jasną karnację, a słońce, przynajmniej w PL nie chce mnie opalać. I nie jest to bredzenie tylko tak jest naprawdę. Gdy kiedyś próbowałam się opalać z Mamą to ona była brązowa, a ja taka blada jak i wcześniej

Za to jak już mnie złapie to potem zazwyczaj trochę odcierpię. W tym roku wybieramy się do Grecji lub Bułgarii na wakacje i myślałam, że 30 mi wystarczy. Ale jak Was tak słucham to nie jestem pewna. Z tym, że mnie trafia, gdy przychodzi mi plackiem leżeć na plaży kilka godzin, więc robię wszystko, żeby skitrać się w jakimś cieniu z książką np. [tym bardziej, że pływać też nie umiem].

Najbardziej mnie chyba jednak martwi twarz
Ochrona to jedno, ale kondycja mojej skóry to drugie. Praktycznie każdy za jaki się łapię powoduje u mnie pogorszenie stanu skóry :/

A używałaś kremów z filtrem mineralnym? Ja nie uzywałam, wiem że zostawiają biały nalot, dlatego trzeba dobrze wsmarować bo mineralne fizycznie odbijaja promienie a zwykłe filtry chemiczne wchłaniają je i przetwarzają jako ciepło. Może to by Ci pomogło?

[Aimee_J]

@Agnieszka897
Na twarz tak. W chwili, w której próbowałam w ogóle używać filtrów na co dzień, po czym po tygodniu stosowania zrezygnowałam, bo wyglądałam jak babcia nieboszczka po ekshumacji i wszyscy się mnie pytali czy ja aby na pewno nie jestem chora.
Na twarz prawdopodobnie jednak się na takim skończy, a na ciało normalny. Szkoda, że sam puder mineralny mi pod tym kątem nie wystarczy

@Wena90
Ja nie mam problemu z tym, że się nie opalam. Lubię swoją jasną skórę i nie przeszkadza mi. Jak byłam młodsza było trochę gorzej, bo cała rodzina się ze mnie śmiała, ze rodzice normalni, a córka młynarza
Nie mam problemów ze skórą tak jak Twój TŻet, że mnie swędzi. Mnie po prostu słońce nie łapie. A jeżeli już złapie to spali, przecierpię dwa, trzy dni, a potem mi to wszystko blednie.
Nie nastawiam się na opalanie - jak przyjadę blada jak ściana w moim pokoju - też będzie dobrze. Dla mnie ważniejszy jest wypoczynek i to, żebym nie skończyła spiąc na wieszaku Dlatego myślałam, że 30 powinna być ok przy mojej skórze.

[Wena90]

Ale mi właśnie chodziło o to co napisałaś, a Ty potraktowałaś moja wypowiedź niczym atak na Twoją karnację Kiedyś bladość była szlachecka :P Ale sama pisałaś, że kondycja Twojej skóry po filtrach nie jest najlepsza i że się nie możesz opalić, więc napisałam, że mi szkoda ludzi którzy mają problem z opalaniem, bo się w jakiś sposób męczą np. tak jak mój TŻ.
Nie wiem czy 30 nie będzie za slaba, choć to sprawa indywidualna i musisz przetestować na własnej skórze, ponoć niektórzy dermatolodzy twierdzą, że faktory powyżej 30 to pic na wodę.