Tabletki anty a seks do końca- paranoja

[issues01]

Witam,
biotę tabletki antykoncepcyjne od roku. Równiutko rok. Czuję się po nich świetnie. Tzn. normalnie. W ogóle nie czuję, że je biorę. Nie mam plamień, krwawienie zawsze tego samego dnia, waga bez najmniejszych zmian a nawet niższa i już nie skacze jak kiedyś. Generalnie nie czuję żadnej negatywnej zmiany.

Suplementuję cynk, selen, wit. PP, łykam drożdże. Wyniki badań mam bardzo dobre, regularnie badam krew oraz chodzę na badania ginekologiczne.

Niestety mam problem. Nie mogę teraz pozwolić sobie na dziecko. Wiem, wiem powiecie po co uprawiać seks. Ale to nie jest sposób... Jestem osobą dorosłą, w stałym związku. Chcę rozsądnie zaplanować potomstwo a wiem, ze teraz nie mogę sobie w żadnym wypadku pozwolić na dzieci.

Przez ten rok brania tabletek zawsze kochaliśmy się w prezerwatywie. Wiem, to chore.

W tym miesiącu kochaliśmy się ok 10 razy bez- stosunek przerywany (wiem, że to żadna metoda).

Brałam w tym miesiącu i nadal biorę Urofuraginum ale on podobno nie wchodzi w interakcje.

Rownież używałam przez około 11 dni wcierki Alpicort E, która zawiera estrogeny. Sama nie wiem, ale chyba nie przenikają one w tak dużym stopniu do krwi żeby zaburzyć wchłanianie anty lub ich działanie. Na stronie interakcji pisze, że "występuje interakcja nieistotna". Tym bardziej, że stosowałam go tylko 11 dni a ludzie stosują miesiącami, więc chyba nie wpłynął on na tabletki, prawda?

Więc oczywiście pełna paniki zrobiłam dziś test ciążowy; Bardzo czuły, od 10ml/u. Był negatywny.

Dziś jestem w pierwszym dniu przerwy. W sobotę powinno wystąpić krwawienie.

Z racji tego, że nie będę musiała czekać w niepewności na krwawienie chciałam się zdecydować na stosunek "do końca" w piątek, dzień przed krwawieniem z odstawienia.

Zrobiłam nawet dziś test owulacyjny żeby się upewnić bo mam takie charakterystyczne kłucia jajników czasem. Wiem, że jestem nienormalna.

Test owu. negatywny.

Dodam, że tabletki biorę co do minuty, nigdy przez ten rok nie zapomniałam ani nie spóźniłam się z żadną.


Jak myślcie, mogę się swobodnie kochać do końca w piątek???

Boże, pomóżcie pozbyć się mojej paranoi bo to naprawdę bardzo utrudnia mi życie(

[justynka333]

Tabletki zabezpieczają od 1 dnia zażywania nie 1 roku Ja biorąc je nie mam takich problemów ale rozumiem Cię. W moim związku ciążowe urojenia ma mój TŻ Ja biorąc tabletki nie zabezpieczam się dodatkowo (mam uczulenie na gumki) i w sumie nie mam innego wyboru jak hormony. Nie bój się bo tabletki dają 99,7% pewności a Ty będąc sumienną i przyjmując je jak piszesz można powiedzieć masz 99,99%

[Aaniol_apokalipsy]

Nie masz się czym martwić, jeśli bierzesz tabletki regularnie, sumiennie, o stałej porze i nie przyjmujesz żadnych substancji obniżających działanie tabletek np. antybiotyki, dziurawiec, zbyt duże dawki witaminy C. Spokojnie możecie kochać się do końca, jesteś zabezpieczona. Jeśli zaś chodzi o skuteczność tabletek to przyjmuje się że pozostałe 0,3 % są wynikiem błędu samej kobiety w przyjmowaniu tabletek. Uspokój się i ciesz seksem, z tego co piszesz nie masz żadnych powodów do obaw.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez justynka333

Tabletki zabezpieczają od 1 dnia zażywania nie 1 roku Ja biorąc je nie mam takich problemów ale rozumiem Cię. W moim związku ciążowe urojenia ma mój TŻ Ja biorąc tabletki nie zabezpieczam się dodatkowo (mam uczulenie na gumki) i w sumie nie mam innego wyboru jak hormony. Nie bój się bo tabletki dają 99,7% pewności a Ty będąc sumienną i przyjmując je jak piszesz można powiedzieć masz 99,99%

To dlaczego mi ginekolog powiedziała, że po 2 tygodniach brania można bezpiecznie?

[Aaniol_apokalipsy]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;45465794]To dlaczego mi ginekolog powiedziała, że po 2 tygodniach brania można bezpiecznie?[/QUOTE]

Ginekolodzy mówią róże rzeczy, w ulotce większości tabletek masz wyraźnie napisane, że rozpoczęte od 1 dnia miesiączki zabezpieczają od pierwszej tabletki, a wzięte między, jesli się nie mylę 2 a 5 po 7 dniach.
Mi ginekolog kiedyś powiedział (przy prawidłowo rozpoczętych), że zabezpieczona będę od 2 opakowania. Nie wiem skąd to wziął, ale z pewnością nie jest to prawdą. Od drugiego opakowania kobieta jest zabezpieczona wówczas gdy rozpocznie branie tabletek w środku cyklu. A już skąd twój ginekolog te 2 tygodnie wziął, nie mam pojęcia.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Ja się kłócić z nikim nie zamierzam, ale ja do niczego tak naprawdę pewna nie jestem. Każdy mówi inaczej. A skłąd mam wiedzieć, która odpowiedź jest prawdziwa, skoro słyszałam ich kilka?

[magdalenka_96]

Ja dostałam tabletki o niskiej zawartości hormonów i lekarz powiedział mi, żebym stosowała dodatkowe zabezpieczenie przez 3-4 miesiące. Nie wierzylam mu, pogooglowałam i okazało się, że rzeczywiście takie są do nich zalecenia. Także, różnie to bywa...

[Aaniol_apokalipsy]

Masz wyraźnie w ulotce napisane. Informacje tam zawarte muszą się na czymś opierać, w przeciwieństwie do pustosłownych, niepopartych niczym wypowiedzi.

[KiniaaxD]

Napisane przez issues01

Witam,
biotę tabletki antykoncepcyjne od roku. Równiutko rok. Czuję się po nich świetnie. Tzn. normalnie. W ogóle nie czuję, że je biorę. Nie mam plamień, krwawienie zawsze tego samego dnia, waga bez najmniejszych zmian a nawet niższa i już nie skacze jak kiedyś. Generalnie nie czuję żadnej negatywnej zmiany.

Suplementuję cynk, selen, wit. PP, łykam drożdże. Wyniki badań mam bardzo dobre, regularnie badam krew oraz chodzę na badania ginekologiczne.

Niestety mam problem. Nie mogę teraz pozwolić sobie na dziecko. Wiem, wiem powiecie po co uprawiać seks. Ale to nie jest sposób... Jestem osobą dorosłą, w stałym związku. Chcę rozsądnie zaplanować potomstwo a wiem, ze teraz nie mogę sobie w żadnym wypadku pozwolić na dzieci.

Przez ten rok brania tabletek zawsze kochaliśmy się w prezerwatywie. Wiem, to chore.

W tym miesiącu kochaliśmy się ok 10 razy bez- stosunek przerywany (wiem, że to żadna metoda).

Brałam w tym miesiącu i nadal biorę Urofuraginum ale on podobno nie wchodzi w interakcje.

Rownież używałam przez około 11 dni wcierki Alpicort E, która zawiera estrogeny. Sama nie wiem, ale chyba nie przenikają one w tak dużym stopniu do krwi żeby zaburzyć wchłanianie anty lub ich działanie. Na stronie interakcji pisze, że "występuje interakcja nieistotna". Tym bardziej, że stosowałam go tylko 11 dni a ludzie stosują miesiącami, więc chyba nie wpłynął on na tabletki, prawda?

Więc oczywiście pełna paniki zrobiłam dziś test ciążowy; Bardzo czuły, od 10ml/u. Był negatywny.

Dziś jestem w pierwszym dniu przerwy. W sobotę powinno wystąpić krwawienie.

Z racji tego, że nie będę musiała czekać w niepewności na krwawienie chciałam się zdecydować na stosunek "do końca" w piątek, dzień przed krwawieniem z odstawienia.

Zrobiłam nawet dziś test owulacyjny żeby się upewnić bo mam takie charakterystyczne kłucia jajników czasem. Wiem, że jestem nienormalna.

Test owu. negatywny.

Dodam, że tabletki biorę co do minuty, nigdy przez ten rok nie zapomniałam ani nie spóźniłam się z żadną.


Jak myślcie, mogę się swobodnie kochać do końca w piątek???

Boże, pomóżcie pozbyć się mojej paranoi bo to naprawdę bardzo utrudnia mi życie(

Kochana, ja biorę tabletki od jakiś trzech lat, i każdy nasz stosunek jest do końca, i to bez prezerwatywy I dziecka nie ma
EDIT. I nie raz zapomniałam zabrać tabletki, i też nie brałam co do minuty, zdarzyło się np godzinę później. Nie masz się czym przejmować
Alao711 Nawet jeżeli lekarz Ci powiedział że po dwóch tygodniach, to i tak nie dotyczy autorki, ona bierze już od roku. A w każdej ulotce masz napisane że tabletki zabezpieczają już od pierwszego dnia zażycia jej

[justynka333]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;45465794]To dlaczego mi ginekolog powiedziała, że po 2 tygodniach brania można bezpiecznie?[/QUOTE]
Mnie ginekolog wyraźnie powiedział że zabezpiecza od 1 tabletki zażytej 1 dnia miesiączki, ulotka to potwierdziła.

Nie ma chyba wątku na wizażu w ostatnim czasie gdzie ktoś by nie zaczynał pyskówki i udowadniał historię nie z tej ziemi są lekarze, ulotki poważnych preparatów na receptę... CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM NIE BOLI!!!!

[201607040946]

A ja głupia zawsze myślałam, że tabletki bierze się po to, żeby móc kochać się do końca bez obaw o ciążę

[adzet]

Ja jakoś nie mogę zrozumieć takiego strachu, Jeśli jest się sumienną, pilnuje tego co do minuty (tak jak ja, czasami jednak godzinę w tą czy w tamtą z powodu niemożliwości wzięcia tabl.) to po co jeszcze gumku tam pchać? Zero przyjemności z seksu, a jak już się truję hormonami to chcę trochę przyjemności z życia

[magdalenka_96]

Napisane przez adzet

Ja jakoś nie mogę zrozumieć takiego strachu, Jeśli jest się sumienną, pilnuje tego co do minuty (tak jak ja, czasami jednak godzinę w tą czy w tamtą z powodu niemożliwości wzięcia tabl.) to po co jeszcze gumku tam pchać? Zero przyjemności z seksu, a jak już się truję hormonami to chcę trochę przyjemności z życia

No dokładnie!
Serio, nie martw się! Ja tez na samym początku byłam trochę poświrowana, ale teraz jest ok. Jeśli bierzesz tabletki zgodnie z zaleceniami, nie masz częstych biegunek, ani wymiotów, nie bierzesz leków na tarczycę, gruźlicę lub antybiotyków to możesz być SPOKOJNA! Rozluźnij się i ciesz się seksem

[paulinkka]

Napisane przez magdalenka_96

No dokładnie!
Serio, nie martw się! Ja tez na samym początku byłam trochę poświrowana, ale teraz jest ok. Jeśli bierzesz tabletki zgodnie z zaleceniami, nie masz częstych biegunek, ani wymiotów, nie bierzesz leków na tarczycę, gruźlicę lub antybiotyków to możesz być SPOKOJNA! Rozluźnij się i ciesz się seksem

A co tabletki na tarczyce maja do anty?