Poszukiwania pudru "wysokopółkowego-" który wybrać?

[rzastin]

Witam,
chciałabym kupić sobie porządny puder /sypki lub w kamieniu/, czytam recenzje na KWC, przeglądam forum i chciałabym się jeszcze Was poradzić przed dokonaniem zakupu

Czego szukam Lubię pudry bardzo drobno mielone, dające efekt wypoczętej, satynowej cery. Odpadają produkty z widocznymi drobinkami, nie szukam typowego pudru rozświetlającego, nie zależy mi też na mocnym matowieniu.

Czy macie może jakieś propozycje?

[noseknosek]

Moje typy:

Nr 1 - Wydaje mi się, że najbardziej do Twojego opisu pasowałoby sypkie pryzmy. Sama ich nie mam, ale dziewczyny opisują je właśnie jako drobno zmielone, dające subtelny blask (bez drobinek ) i efekt wypoczętej cery. Sama będę na nie polować
Nr 2 - od siebie mogę polecić Lucidity Estee Lauder. Jest delikatny, dobrze zmielony, a twarz po nim gładka i świeża.

[p4w]

Napisane przez noseknosek

Moje typy:

Nr 1 - Wydaje mi się, że najbardziej do Twojego opisu pasowałoby sypkie pryzmy. Sama ich nie mam, ale dziewczyny opisują je właśnie jako drobno zmielone, dające subtelny blask (bez drobinek ) i efekt wypoczętej cery. Sama będę na nie polować
Nr 2 - od siebie mogę polecić Lucidity Estee Lauder. Jest delikatny, dobrze zmielony, a twarz po nim gładka i świeża.

ja mam sypkie pryzmy i buzia jest super gładka i wypoczęta
Lucidity nie miałam, ale on ma chyba drobinki, ale takie niezbyt widoczne

Twoje wymagania spełniałby też chyba Clarins, ale on już bardziej matuje

poczytaj też tu:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ht=puder+sypki

[noseknosek]

p4w, Lucidity ma drobinki, ale ich fenomen polega na tym, że na twarzy nie są widoczne one tylko ich cudowne działanie więc ja go zaliczam do bezdrobinkowców, i myślę, że większość się ze mną zgodzi.

Clarins też jest super, ale on już faktycznie mocniej kryje.

[Organzza]

a czytałaś o pudrze sypkim Clinique? (nie tym rozświetlającym) może byłby odpowiedni

[moniczka2222]

Lancome, Poudre Majeur Excellence to moj typ i faworyt. Polecam goraco.
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=7160 oto opinie na KWC

[mala_kobietka]

Napisane przez noseknosek

p4w, Lucidity ma drobinki, ale ich fenomen polega na tym, że na twarzy nie są widoczne one tylko ich cudowne działanie więc ja go zaliczam do bezdrobinkowców, i myślę, że większość się ze mną zgodzi.

mam Lucidity i przyznaję ŻADNYCH DROBINEK na twarzy nie widać lubię go i używam zamiennie z sypkim Chanel. Polecam obydwa.

[p4w]

Napisane przez Organzza

a czytałaś o pudrze sypkim Clinique? (nie tym rozświetlającym) może byłby odpowiedni

masz na myśli Clinique Blended Face Powder?

z tego co się orientuję to on jest bardzo matujący i kryjący...

[Gothic_Daisy]

Ja mam sypkie pryzmy 02 i 03 i jestem bardzo zadowolona
One są takie lekkie, drobno zmielone. Moim zdaniem zaletą też jest to, że są cztery kolorki i ładnie się dopasowują do cery.
Nie miałam innych pudrów sypkich, więc tu nie porównam.

[p4w]

Napisane przez Gothic_Daisy

Ja mam sypkie pryzmy 02 i 03 i jestem bardzo zadowolona
One są takie lekkie, drobno zmielone. Moim zdaniem zaletą też jest to, że są cztery kolorki i ładnie się dopasowują do cery.
Nie miałam innych pudrów sypkich, więc tu nie porównam.

z twoich postów w innych wątkach wywnioskowałam, że masz cerę wpadającą w żółty odcień - czy pryzmy 03 nie dają na Tobie zbyt pomarańczowego efektu?
Ja mam 02 i jestem zadowolona (nie różowią mnie) i zastanawiam się, czy jak trafiłaby się okazja to przymierzać się w ogóle do tego koloru?

[Gothic_Daisy]

Napisane przez p4w

z twoich postów w innych wątkach wywnioskowałam, że masz cerę wpadającą w żółty odcień - czy pryzmy 03 nie dają na Tobie zbyt pomarańczowego efektu?
Ja mam 02 i jestem zadowolona (nie różowią mnie) i zastanawiam się, czy jak trafiłaby się okazja to przymierzać się w ogóle do tego koloru?

Nie wiem, czy cera wpada mi w żółty odcień Jak mi wyjdą rumieńce, to mam wrażenie, że wyglądam jak buraczek Niestety od zawsze miałam problemy z okresleniem kolorytu mojej cery
03 nie daje na mnie pomarańczowego efektu - przynajmniej nic takiego nie zauważyłam. Są ciut ciemniejsze od 02, ale nie jakoś bardzo znacznie, przynajmniej na mojej skórze. Na pewno bardziej się nadają na lato, jak jestem ciut opalona. W każdym razie nie widzę bardzo znaczącej różnicy między 02 a 03 na mojej twarzy

[p4w]

Napisane przez Gothic_Daisy

Nie wiem, czy cera wpada mi w żółty odcień Jak mi wyjdą rumieńce, to mam wrażenie, że wyglądam jak buraczek Niestety od zawsze miałam problemy z okresleniem kolorytu mojej cery
03 nie daje na mnie pomarańczowego efektu - przynajmniej nic takiego nie zauważyłam. Są ciut ciemniejsze od 02, ale nie jakoś bardzo znacznie, przynajmniej na mojej skórze. Na pewno bardziej się nadają na lato, jak jestem ciut opalona. W każdym razie nie widzę bardzo znaczącej różnicy między 02 a 03 na mojej twarzy

ok, dzięki za odpowiedź

[agabil1]

sypkie pryzmy lub Clarins

[Gothic_Daisy]

Napisane przez p4w

ok, dzięki za odpowiedź

[rzastin]

Napisane przez noseknosek

Moje typy:

Nr 1 - Wydaje mi się, że najbardziej do Twojego opisu pasowałoby sypkie pryzmy. Sama ich nie mam, ale dziewczyny opisują je właśnie jako drobno zmielone, dające subtelny blask (bez drobinek ) i efekt wypoczętej cery. Sama będę na nie polować
Nr 2 - od siebie mogę polecić Lucidity Estee Lauder. Jest delikatny, dobrze zmielony, a twarz po nim gładka i świeża.

Właśnie poważnie zastanawiałam się nad Lucidity, na razie przeglądnęłam odcienie w internecie i wydają się jakieś różowe, a mnie męczą naczynka. Może to tylko złudzenie albo zakłamanie odcienia przez monitor?

Napisane przez Organzza

a czytałaś o pudrze sypkim Clinique? (nie tym rozświetlającym) może byłby odpowiedni

Też rozważałam tę możliwość, tylko czy on nie jest widoczny na twarzy?

Napisane przez moniczka2222

Lancome, Poudre Majeur Excellence to moj typ i faworyt. Polecam goraco.
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=7160 oto opinie na KWC

O tym nie pomyślałam, dziękuję

Napisane przez agabil1

sypkie pryzmy lub Clarins

Muszę rzucić okiem na tego Clarinsa i pryzmy jak będę w perfumerii.

[noseknosek]

Nie wiem jaki masz odcień cery, ale 01 z Lucidity faktycznie jest różowawa Polecam niedostępną w PL 06, jaśniutki czysty beż. Bywa na Allegro i na Truskawce.

[Jelonek]

06 LU widziałam wczoraj chyba na allegro właśnie, niedostępny u nas, więc jak coś to klikaj szybko
Clinique jest niestety widoczny, kryjący, ciężki i w ogóle mi nie odpowiadał. Moją opinię o nim można znaleźć w moich ostatnich postach. Chociaż zwolenniczki swoje ma, więc to tylko subiektywna opinia

[Organzza]

Napisane przez p4w

masz na myśli Clinique Blended Face Powder?

z tego co się orientuję to on jest bardzo matujący i kryjący...

tak, o tym

nie uważam żeby krył bardzo...

[p4w]

Napisane przez Organzza

tak, o tym

nie uważam żeby krył bardzo...

ja nie używałam, ale dziewczyny pisały, że w porównaniu do innych sypańców jest kryjący

z resztą w instrukcji używania jest chyba napisane, że jakoś palcami można go rozprowadzać i stosować zamiast podkładu (czy jakoś tak)

[Organzza]

Napisane przez p4w

ja nie używałam, ale dziewczyny pisały, że w porównaniu do innych sypańców jest kryjący

z resztą w instrukcji używania jest chyba napisane, że jakoś palcami można go rozprowadzać i stosować zamiast podkładu (czy jakoś tak)

ja go mam i efekt daje bardzo naturalny na pewno nie taki jak podkład ale może ja mniej nakładam albo coś..

[p4w]

Napisane przez Organzza

ja go mam i efekt daje bardzo naturalny na pewno nie taki jak podkład ale może ja mniej nakładam albo coś..

no właśnie może dlatego różni się od innych sypkich - ja mam sypkie pryzmy i raczej trudno stopniować efekt - ile bym nie dała efekt jest taki podobny, a może w Clinique jak się nakłada inną techniką to daje inny efekt?

chodzi mi o to zdanie "Do pudru dołączony jest wysuwany pędzelek, mający służyć do usuwania z buzi nadmiaru pudru po aplikacji dłońmi"

może ktoś inny się jeszcze wypowie...

[Jelonek]

Mam porównanie z wieloma pudrami sypkimi marek selektywnych i zdecydowanie nie zaliczyłabym BF Clinique do pudrów lekkich i transparentnych To zupełnie inny kaliber niż uwielbiany przeze mnie Lucidity. U mnie był widoczny, sprawiał, że twarz wyglądała maskowato, krył mocno (w porównaniu do pudrów sypkich, których zadaniem krycie nie jest, umówmy się), dodatkowo przetłuszczał twarz przez tę swoją ciężkość.
Takie są moje odczucia i chyba żaden oprócz Poudre Majeur nie dawał takiego efektu (w sensie uczucia ciężkości i bycia widocznym na twarzy).
Dla mnie puder sypki ma być lekki jak mgiełka, ma otulać twarz, nie być wyczuwalny jako dodatkowa warstwa i przede wszystkim ma upiększać. BF mnie osobiście takiego efektu nie gwarantował, wręcz przeciwnie.

[agabil1]

Napisane przez p4w

no właśnie może dlatego różni się od innych sypkich - ja mam sypkie pryzmy i raczej trudno stopniować efekt - ile bym nie dała efekt jest taki podobny, a może w Clinique jak się nakłada inną techniką to daje inny efekt?

chodzi mi o to zdanie "Do pudru dołączony jest wysuwany pędzelek, mający służyć do usuwania z buzi nadmiaru pudru po aplikacji dłońmi"

może ktoś inny się jeszcze wypowie...

ja nie aplikuję dłońmi tylko pędzlem niezły puder, solidny kosmetyk. Ale ciężko porównywac go do pyłków jakimi są np. sypkie pryzmy czy nawet Clarins

[SiSleyS]

Ja poleciłabym dwa: Lucidity lub sypkie pryzmy Givenchy.

Co do Clinique to jest ciężki kaliber, oj do tych pyłków powyżej to deleko mu

[Layla79]

Polecam puder sypki La Prairie, są dwa odcienie 01 i 02. Opakowanie dwukrotnie większe od innych pudrów, normalnie jest ok. 30 g, ten ma aż 56 g, jest olbrzymi. To jeden plus. cena: 180 zł. Nie sztuką bowiem jest kupić luksusowy kosmetyk, który skończy się po 2 miesiącach, albo 6 - jak terracota dla blondynek Guerlain
Ten powinien wystarczyć na 2 lata spokojnie.
Z plusów używania: jest miałki, ma mikroskopijne drobinki, które delikatnie rozświetlają twarz. Porównując do sypkiego pudru Guerlain oraz E. Lauder - który też jest bardzo dobry, stwierdzam, że jednak La Prairie jest najlepszy. W szczególności również, jeżeli chodzi o odcień. Ja preferuję takie, które nie nadają koloru, tylko matują, rozświetlają i utrwalają makijaż jednocześnie. Sam mat jest drastyczny w wyglądzie, twarz płaska, mocno upudrowana. Ten zaś jest lekki i daje wszystko, co transaprentny puder winien dawać. Polecam bardzo. Podobno również sypki Kanebo jest rewelacyjny, ale skoro już zakupiłam la prairie, to poczekam trochę. Mówię trochę, bo na szczęście podzieliłam się pudrem z inną naszą wizażanką i tym samym starczy mi na rok pewnie. A potem przerzucę się na Kanebo

[agabil1]

Napisane przez Layla79

Polecam puder sypki La Prairie, są dwa odcienie 01 i 02. Opakowanie dwukrotnie większe od innych pudrów, normalnie jest ok. 30 g, ten ma aż 56 g, jest olbrzymi. To jeden plus. cena: 180 zł. Nie sztuką bowiem jest kupić luksusowy kosmetyk, który skończy się po 2 miesiącach, albo 6 - jak terracota dla blondynek Guerlain
Ten powinien wystarczyć na 2 lata spokojnie.
Z plusów używania: jest miałki, ma mikroskopijne drobinki, które delikatnie rozświetlają twarz. Porównując do sypkiego pudru Guerlain oraz E. Lauder - który też jest bardzo dobry, stwierdzam, że jednak La Prairie jest najlepszy. W szczególności również, jeżeli chodzi o odcień. Ja preferuję takie, które nie nadają koloru, tylko matują, rozświetlają i utrwalają makijaż jednocześnie. Sam mat jest drastyczny w wyglądzie, twarz płaska, mocno upudrowana. Ten zaś jest lekki i daje wszystko, co transaprentny puder winien dawać. Polecam bardzo. Podobno również sypki Kanebo jest rewelacyjny, ale skoro już zakupiłam la prairie, to poczekam trochę. Mówię trochę, bo na szczęście podzieliłam się pudrem z inną naszą wizażanką i tym samym starczy mi na rok pewnie. A potem przerzucę się na Kanebo

o ten Ci chodzi? http://oth.strawberrynet.com/product...16949&goChar=L

[Gothic_Daisy]

56g? nie miałabym, co z tym zrobić wolę mniejsze opakowania

[rzastin]

Czy ten puder Clarinsa o którym mówicie to ten http://oth.strawberrynet.com/product...29198&goChar=C ?

[noseknosek]

Napisane przez rzastin

Czy ten puder Clarinsa o którym mówicie to ten http://oth.strawberrynet.com/product...29198&goChar=C ?

tak

[rzastin]

Hmm... na KWC natknęłam się na recenzje pudru sypkiego Paul Sagane. Czy jest on dostępny w Polsce, nigdzie nie widziałam kosmetyków tej marki.