Problem rodzice - podziekowania - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-26, 22:22   #1
NadIia
Rozeznanie
 
Avatar NadIia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 707

Problem rodzice - podziekowania


Czesc dziewczyny Mam do Was takie pytanie. Otóż do wesela jeszcze daleko ale bardzo dreczy mnie pytanie jak rozwiązać problem podziękowań dla rodziców. Rodzice TŻ-ta sa szczesliwym malzenstwem juz duzo lat , moi za to są po rozwodzie do tego bardzo nieprzyjemnym , moja mama ma juz "alergie" na ojca i w ogole nie zyją w dobrych stosunkach. Nie wiem jakto będzie z podziekowaniami kiedy wyjdą na środek i jego rodzice beda razem stac pewnie sie przytulac a moi 2 metry od siebie

I prezent. Planowalam podarowac album to mam robic trzy ? Dla mamy taty i teściów ? Ehh nie wiem czy da sie to jakos łągodnie załątwic? Bez jakiegos pokazywania tych problemow?

Do tego moja mama cale zycie sie dla dzieci poswiecala, nigdy nie sprowadzala sobie facetow stracila szanse jeszcze raz ulozyc sobie zycie kiedy ojciec ma juz ktoraś z rzedu nową "panią" ktora nie wyobrazam sobie zaprosic na wesele. Wypada nie zaprosic jej ? Moja mama bedzie sama bez osoby towarzyszacej


Prosze o rady
NadIia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 06:35   #2
_venus_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 18
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

U mnie w rodzinie podobna sytuacje była. Z tym, że panna młoda po prostu nie zaprosiła ojca na wesele. Wiem, że to może niektórych zdziwi, ale po prostu tak wyszło. Ojciec odmówił udzielenia córce błogosławieństwa, więc ta stwierdziła, że na jej ślubie i weselu też nie go będzie.
Nie wiem jakie Ty masz relacje z ojcem - być może masz do niego wielki szacunek i bardzo Ci zależy by był na Twoim ślubie.
Ciężkie, a jednocześnie przykre są takiego typu sytuacje, gdy właśnie nadchodzi taki dzień w życiu młodej osoby, która właściwie wkracza w życie małżeńskie, a już musi uporać się z problemem swoich rodziców. Bo właściwie to nie problem Pani młodej, bo ona nie jest odpowiedzialna za relacje swoich rodziców.
Uwierz mi, że Cie rozumiem.

Edytowane przez _venus_
Czas edycji: 2010-04-27 o 09:24
_venus_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 06:44   #3
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

u mnie nie będzie podziękowań dla rodziców i mam problem rozwiązany podziekujemy po ślubie i przyjęciu już bardziej prywatnie jeśli chodzi o zaproszenie taty to jeśli masz z nim dobre stosunki i chcesz go na weselu to ja bym zaprosiła z os tow a mama na pewno ma chociażby jakiegoś kolegę z którym mogła by przyjść
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 07:12   #4
Ellin_ak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 561
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Dokładnie. U mnie moi tez są po trudnym rozwodzie. Od początku wiedzieliśmy że podziękowań nie będzie bo dla nas byłoby to sztuczne., Teraz jeszcze tata Tż zmarł więc nie będziemy robić żadnych podziękowań na forum. Nie wiemy dokładnie za co dziękować, ale może po uroczystości coś tam zrobimy.
Ellin_ak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 07:15   #5
NadIia
Rozeznanie
 
Avatar NadIia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 707
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

O to chodzi ze zawsze jestem po stronie mamy, i najchetniej bym go nie zpraszala, ale jest na tyle, ze tak powiem, czesty kontakt, ze nie wypada nie zaprosic. Mama na pewno zjawi sie sama. Najchetniej bym nie zapraszala jego i jego pani ehhhhh
NadIia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 08:15   #6
Madziuniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Madziuniusia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 202
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

u mnie jest w zasadzie dokładnie tak samo... Mimo ze ojciec mnie olewa teraz to zawsze po prostu wbrew rozumowi i tak kocham go bardziej od matki. Zawsze tak było. Ojciec też niestety ma kobietę. Wiem, że gdyby ojciec się pojawil ze swoją na moim weselu to matce by serce pękło... a co gorsze moja mama ma problem z alkoholem więc mogłoby wszystko się źle skonczyc...
__________________
Zostaniesz na stałe? 22.02.2017 - II kreseczki
Madziuniusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 09:20   #7
granda16
Raczkowanie
 
Avatar granda16
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 307
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Moja koleżanka miała podobnie. Jej rodzice są po rozwodzie. Mama była samotną kobietą po rozstaniu a ojciec miał jakąś młodszą pannę.
Koleżanka zaprosiła mame- ta przyszła sama. Zaprosiła też ojca ale bez "tamtej".
Tłumaczy to zachowaniem zdrowej atmosfery. Jego panna była jedynie w kościele i nie siedziała przy rodzinie.
granda16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-27, 11:58   #8
Martoolka87
Zakorzenienie
 
Avatar Martoolka87
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4 616
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

U nas podziękowanie będzie prywatne - zaraz po błogosławieństwie. Myślę, że w Waszej sytuacji to też dobre rozwiązanie.
A jeśli nie chcesz zapraszać osoby towarzyszącej taty, to jej nie zapraszaj - to Wasz ślub i Wasza decyzja
Martoolka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 12:42   #9
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Może warto nie robić podziękowana przy wszystkich, na sali, tylko we własnym gronie My chyba własnie tak będziemy robić dlatego, że ja swojemu ojczymowi nie mam za co dziękować- no chyba, że za zmarnowanie życia mojej mamie Poza tym nie lubię robić takich rzeczy przy innych. Podziękujemy naszym mamom kiedy indziej. Moze je gdzieś zabierzemy po ślubie. Nie wiem jeszcze- mamy rok na zastanowienie
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 14:57   #10
monnagiovanna
Raczkowanie
 
Avatar monnagiovanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 206
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Boże, jakbym czytała o sobie... Ale podziękowanie rodzicom prywatnie, np. zaraz po błogosławieństwie to dobry pomysł, bo nie wyobrażam sobie tego w trakcie wesela, a do tego piosenki Cudownych rodziców mam...
__________________
Synuś 17.04.2013
monnagiovanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 15:06   #11
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Moim zdaniem powinnaś przemyśleć podziękowania w domu, albo zorganizować kolację przed Ślubem np tydzień. A jeśli chodzi o zaprasznie partnerki Twojego taty to bez mrugnięcia okiem bym jej nie zaprosiła. Nie masz w stosunku do niej zobowiązań, a mama i jej samopoczucie w tym dniu jest o wiele ważniejsze w Twojej sytuacji. Pozdrawiam
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-27, 17:31   #12
klarnetos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 331
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Skoro ojciec postanowił, że nie chce być częścią rodziny, którą stworzył, to wydaje mi się sztucznym zapraszanie go na ślub i wesele - w końcu w tym dniu chcemy być z najbliższymi, a trudno nazwać tak osobę, która porzuciła najbliższą rodzinę - żonę i dziecko A już tym bardziej nie wyobrażam sobie żeby na ślubie i weselu miałaby być "ta druga", to byłby cios w samo serce dla Twojej Mamy, a z tego co piszesz, nie zasługuje na to.
klarnetos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 19:22   #13
NadIia
Rozeznanie
 
Avatar NadIia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 707
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Dziekuje dziewczyny Ojca zaprosze ale na pewno samego. Podziekowan nie bedzie. Ewentualnie takie skromne na osobnosci jak radzicie. Pozdrawiam
NadIia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 21:19   #14
certina4
Wtajemniczenie
 
Avatar certina4
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: gdzieś na końcu świata
Wiadomości: 2 930
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez Ellin_ak Pokaż wiadomość
Dokładnie. U mnie moi tez są po trudnym rozwodzie. Od początku wiedzieliśmy że podziękowań nie będzie bo dla nas byłoby to sztuczne., Teraz jeszcze tata Tż zmarł więc nie będziemy robić żadnych podziękowań na forum. Nie wiemy dokładnie za co dziękować, ale może po uroczystości coś tam zrobimy.

u nas identyczna sytuacja tata TŻ też nie żyje jego mama sama powiedziała że nie chciałaby takich podziękowań na sali bo by się głupio czuła tam stojąc, za to moja mama miałaby wielką ochote na publiczne podziękowania, ale raczej odpuścimy i zrobimy takie skromne podziękowania po błogosławieństwie
Cytat:
Napisane przez monnagiovanna Pokaż wiadomość
Boże, jakbym czytała o sobie... Ale podziękowanie rodzicom prywatnie, np. zaraz po błogosławieństwie to dobry pomysł, bo nie wyobrażam sobie tego w trakcie wesela, a do tego piosenki Cudownych rodziców mam...

ja też

Nadia a jesli chodzi o albumy to ja robię właśnie 3 albumy- dla mamy, taty i dla mamy TŻta i uważam że tak należy nie mamy wpływu na tą sytuację, trzeba to jakoś rozwiązać, żeby nikt nie poczuł się urażony.
__________________


Apel Rumburaka
Uszy przedłużeniem duszy
certina4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 12:49   #15
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez NadIia Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny Mam do Was takie pytanie. Otóż do wesela jeszcze daleko ale bardzo dreczy mnie pytanie jak rozwiązać problem podziękowań dla rodziców. Rodzice TŻ-ta sa szczesliwym malzenstwem juz duzo lat , moi za to są po rozwodzie do tego bardzo nieprzyjemnym , moja mama ma juz "alergie" na ojca i w ogole nie zyją w dobrych stosunkach. Nie wiem jakto będzie z podziekowaniami kiedy wyjdą na środek i jego rodzice beda razem stac pewnie sie przytulac a moi 2 metry od siebie

I prezent. Planowalam podarowac album to mam robic trzy ? Dla mamy taty i teściów ? Ehh nie wiem czy da sie to jakos łągodnie załątwic? Bez jakiegos pokazywania tych problemow?

Do tego moja mama cale zycie sie dla dzieci poswiecala, nigdy nie sprowadzala sobie facetow stracila szanse jeszcze raz ulozyc sobie zycie kiedy ojciec ma juz ktoraś z rzedu nową "panią" ktora nie wyobrazam sobie zaprosic na wesele. Wypada nie zaprosic jej ? Moja mama bedzie sama bez osoby towarzyszacej


Prosze o rady

HEJ
Moja rada :

POINFORMUJ ZESPÓŁ O TYM JAK JEST POMIĘDZY TWOIMI RODZICAMI .
Razem z rodzicami weźcie na środek swoich chrzestnych i wszystko się załagodzi.

U mnie było tak.
Tata TŻ nie żyje , więc wzięliśmy chrzestnych i było ok

nie ma co się martwić!

po co sobie takimi sytuacjami zaprzątać głowę przed Ślubem
TO JEST WASZ dzień!!!!!!!! I TYLKO DLA WAS!!!



aha i odnośnie piosenki

JA POSZŁAM DO ZESPOŁU I POWIEDZIAŁAM,ŻE NIE MAJĄ GRAC CUDOWNYCH RODZICÓW MAM TYLKO :

" ALE TO JUŻ BYŁO I NIE WRóCI WIĘCEJ"-MARYLI RODOWICZ!

Rodzicom ZAWSZE się dziękuje podczas wesela a nie na uboczu bez względu na sytuację, bo dopiero kocioł się zrobi :/
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.


Edytowane przez Emilia211
Czas edycji: 2010-04-29 o 12:52
Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 13:40   #16
Tyska89
Raczkowanie
 
Avatar Tyska89
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 369
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

u mojej kolezanki byla identyczna sytuacja i go nie prosila wogole, podziekowania zrobili na sali, natomiast u mnie jest tak ze ojciec nie zyje, ale i tak bedziemy robic podziekowania przy wszystkich na sali
Tyska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 14:58   #17
tylko_ chwilka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 163
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

ja uwazam ze rodzicom nie dziekuje sie za to jak wyglada sytuacja pomiedzy nimi czy tez za to czy kochaja sie cale zycie, czy sa zywi czy martwi ja uwazam ze to jest symboliczne podziekowanie za trud wychowania, za opieke, za wklad w nasze wyksztalcenie za sam fakt trudu rodzicielsta, nawet pomimo to czy ma sie samemu osobiscie do rodzica o cos zal jednak to wciaz rodzic.
U nas sytuacja wyglada tak ze moi rodzice sa razem b.dlugo i sa szczesliwi, zas rodzice TZa sa po okropnym rozwodzie zarowno TZ jak i jego mama beda widziec ojca po 22 latach (zyje w USA a przyleci na slub), tata bedzie ze swoja druga-nowa zona, mama jest wdowa bo drugi maz zmarl, na dokladke (jakby jeszcze to nie bylo skomplikowane) od 14-stego roku zycia, gdy mama zalozyla nowa rodzine z drugim mezem mojego TZa wychowywala babcia.
Ale podziekowania beda, tata TZa zostal na wesele zaproszony z nowa zona bo przeciez to jego zona na milosc boska, jesli dorosle kuzynostwo zapraszamy z partnerami, narzeczonymi itd to dlaczego ojciec ktory ma zone mialby byc sam?? Mama bedzie sama plus jej synowie. Na podziekowaniu poprosimy rodzicow. A dodatkowo do mikrofonu podziekujemy babci za jej trud i wysilek i takze babcia otrzyma kosz pysznosci i bukiet kwiatow bo miala wplyw na to kim dzis jest moj TZ. Rodzice Tza maja do siebie zale i urazy ale to slub ich syna wiec beda sie zachowywac, nikt im nie kaze ze soba rozmawiac, tanczyc itd. Ja tak to widze.
O ile jestem jeszcze w stanie zrozumiec ze ktos moze nie zrobic podziekowan to nie jestem w stanie zrozumiec jak mozna ojca zaprosic bez zony, skoro to dorosly mezczyzna i jego malzonka??
Gdyby mama miala nowego chlopa to pewnie byloby inaczej tak? Dziwne jak dla mnie....
Nie uwazasz ze pomimo "alergii" na siebie nawzajem to chyba jako doosli, dojrzali ludzie na slubie corki beda myslec o Tobie a nie o sobie i zachowywac sie odpowiedni?? Nie wyobrazam sobie by dojrzali rodzice mogli zniszczyc slub corki zrobic sceny no dziwne jakos.....
A albumy no to wynika samo z siebie ze robis ztrzy i dajesz kazdemu bo niby jak mama z tata podziela sie jednym skoro sa po rozwodzie i mieszkaja osobno?? U nas wlasnie prezenty beda trzy plus czwarty dla babi

Edytowane przez tylko_ chwilka
Czas edycji: 2010-04-29 o 15:02
tylko_ chwilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 20:28   #18
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez tylko_ chwilka Pokaż wiadomość
ja uwazam ze rodzicom nie dziekuje sie za to jak wyglada sytuacja pomiedzy nimi czy tez za to czy kochaja sie cale zycie, czy sa zywi czy martwi ja uwazam ze to jest symboliczne podziekowanie za trud wychowania, za opieke, za wklad w nasze wyksztalcenie za sam fakt trudu rodzicielsta, nawet pomimo to czy ma sie samemu osobiscie do rodzica o cos zal jednak to wciaz rodzic.
U nas sytuacja wyglada tak ze moi rodzice sa razem b.dlugo i sa szczesliwi, zas rodzice TZa sa po okropnym rozwodzie zarowno TZ jak i jego mama beda widziec ojca po 22 latach (zyje w USA a przyleci na slub), tata bedzie ze swoja druga-nowa zona, mama jest wdowa bo drugi maz zmarl, na dokladke (jakby jeszcze to nie bylo skomplikowane) od 14-stego roku zycia, gdy mama zalozyla nowa rodzine z drugim mezem mojego TZa wychowywala babcia.
Ale podziekowania beda, tata TZa zostal na wesele zaproszony z nowa zona bo przeciez to jego zona na milosc boska, jesli dorosle kuzynostwo zapraszamy z partnerami, narzeczonymi itd to dlaczego ojciec ktory ma zone mialby byc sam?? Mama bedzie sama plus jej synowie. Na podziekowaniu poprosimy rodzicow. A dodatkowo do mikrofonu podziekujemy babci za jej trud i wysilek i takze babcia otrzyma kosz pysznosci i bukiet kwiatow bo miala wplyw na to kim dzis jest moj TZ. Rodzice Tza maja do siebie zale i urazy ale to slub ich syna wiec beda sie zachowywac, nikt im nie kaze ze soba rozmawiac, tanczyc itd. Ja tak to widze.
O ile jestem jeszcze w stanie zrozumiec ze ktos moze nie zrobic podziekowan to nie jestem w stanie zrozumiec jak mozna ojca zaprosic bez zony, skoro to dorosly mezczyzna i jego malzonka??
Gdyby mama miala nowego chlopa to pewnie byloby inaczej tak? Dziwne jak dla mnie....
Nie uwazasz ze pomimo "alergii" na siebie nawzajem to chyba jako doosli, dojrzali ludzie na slubie corki beda myslec o Tobie a nie o sobie i zachowywac sie odpowiedni?? Nie wyobrazam sobie by dojrzali rodzice mogli zniszczyc slub corki zrobic sceny no dziwne jakos.....
A albumy no to wynika samo z siebie ze robis ztrzy i dajesz kazdemu bo niby jak mama z tata podziela sie jednym skoro sa po rozwodzie i mieszkaja osobno?? U nas wlasnie prezenty beda trzy plus czwarty dla babi
co do podkreślonego to ja nie widzę żadnego trudu wychowania przez Ojca Twojego ukochanego skoro go nawet nie widział tyle lat... ale skoro uważacie że chcecie mu dziękować za to co napisałaś wyżej to oczywiście Wasz wybór

Ja natomiast nie mam za co dziękować tacie mimo że jakiś kontakt z nim mam bo właśnie tego trudu wychowania z jego strony nie było, a również uważam że dziękuje się rodzicom za to co dla Nas zrobili on nie zrobił praktycznie nic więc dziękować mu nie będę

Rozumiem gdy rodzice są po rozwodzie ale wspólnie wychowują dziecko... nie są razem ale dla jego dobra podejmują wspólne decyzje dotyczące dziecka itd to rozumiem że mimo iż są po rozwodzie dziękuje się im za to
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 21:10   #19
tylko_ chwilka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 163
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Widzisz a jednak mozna inaczej, wystarczy tylko dobrej woli i checi a nie pielegnowania nienawisci i urazy w sobie. Owszem jego tata trudu w tym wychowywaniu nie mial za wiele, ale to dlatego ze dorosli tak ten swiat poukladali nie chce tutaj prac brudow bo wiele mozna powiedziec za i przeciez zarowno o mamie i tacie, kazde cos utrudnialo, kazde gdzies po drodze odpuscilo, to najczesciej jest tak ze przy rozwodzie cierpi dzieco i ze w Polsce wygrywa matka niezaleznie jakaby byla, albo czasami ta najlepsza matka zapomina o dziecu i utrudnia kontakty ojcu.... Ale tu nie o to chodzi by w dniu slubu roztrzasac kto ma wiecej racji, albo po ktroej ze stron jest moj TZ bo rodzicow sie nie wybiera i tak jak nie faworyzuje sie dzieci tak nie mozna wybierac pomiedzy rodzicami, ktorego kocham bardziej wybacz ale tak mnie wycjowano, a moj TZ choc latwego zycia nie mial i cudownych rodzicow tez tak uwaza. Tak czy siak nie wazne kto ile sie poswiecal kto wiecej wychowywal rodzic to rodzic i jak dla mnie nie wyglada zbyt fajnie dzielenie rodzicow na lepszych czy gorszych przed gośćmi. Dla mnie zaprzeczasz troche sama sobie bo na poczatku pisalas, ze nie chcialabys tak publicznie rozstrzasac problemow, brudow na weselu ale jesli zaprosisz ojca bez partnerki choc ja ma, albo podziekujesz tylko mamie i dasz album tylko mamie pokazujac tacie, ze twoim zdaniem za malo owego trudu wykazal lub gdy zrobisz podziekowania ukradkiem na boku to dopiero pokazesz i podkreslisz sama te problemy, ta niefajna atmosfere. W koncu musi sie znalesc ktos kto to zalagodzi, moze jak bylas mala rodzice nie potrafili zrobic tego dla Ciebie ale teraz jestes dorosla i mozesz wykorzystac dobra okazje by pokazac z emozna inaczej, nie zmuszam jesli nie chcesz to nie... No i nie czarujmy sie b rzadko bywa by rodzice po rozwodzie byli dla siebie mili i cudownie dogadywali sie w kwestii wychowania dziecka i szli sobie wzajemnie na reke wiec uwazam z enie powinnas wyciagac takiego argumentu przeciwko mojej wypowiedzi sama widzisz po sobie ze to trudne dla rodzicow do zrobienia. I nie uwazam tez, ze rodzice powinni czy musza cokolwiek dla nas robic czy nam dac, poza opieka, poczuciem bezpieczenstwa i byciem rodzicem, ale juz nie bede rozwijac watku., po prostu mamy inne zdanie. Tak czy siak powodzenia

Edytowane przez tylko_ chwilka
Czas edycji: 2010-04-29 o 21:17
tylko_ chwilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-29, 21:16   #20
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez tylko_ chwilka Pokaż wiadomość
Widzisz a jednak mozna inaczej, wystarczy tylko dobrej woli i checi a nie pielegnowania nienawisci i urazy w sobie. Owszem jego tata trudu w tym wychowywaniu nie mial za wiele, ale to dlatego ze dorosli tak ten swiat poukladali nie chce tutaj prac brudow bo wiele mozna powiedziec za i przeciez zarowno o mamie i tacie, kazde cos utrudnialo, kazde gdzies po drodze odpuscilo, to najczesciej jest tak ze przy rozwodzie cierpi dzieco i ze w Polsce wygrywa matka niezaleznie jakaby byla, albo czasami ta najlepsza matka zapomina o dziecu i utrudnia kontakty ojcu.... Ale tu nie o to chodzi by w dniu slubu roztrzasac kto ma wiecej racji, albo po ktroej ze stron jest moj TZ bo rodzicow sie nie wybiera i tak jak nie faworyzuje sie dzieci tak nie mozna wybierac pomiedzy rodzicami, ktorego kocham bardziej wybacz ale tak mnie wycjowano, a moj TZ choc latwego zycia nie mial i cudownych rodzicow tez tak uwaza. Dla mnie zaprzeczasz troche sama sobie bo na poczatku pisalas, ze nie chcialabys tak publicznie rozstrzasac problemow, brudow na weselu ale jesli zaprosisz ojca bez partnerki choc ja ma, albo podziekujesz tylko mamie i dasz album tylko mamie pokazujac tacie, ze twoim zdaniem za malo owego trudu wykazal lub gdy zrobisz podziekowania ukradkiem na boku to dopiero pokazesz i podkreslisz sama te problemy, ta niefajna atmosfere. W koncu musi sie znalesc ktos kto to zalagodzi, moze jak bylas mala rodzice nie potrafili zrobic tego dla Ciebie ale teraz jestes dorosla i mozesz wykorzystac dobra okazje by pokazac z emozna inaczej, nie zmuszam jesli nie chcesz to nie... No i nie czarujmy sie b rzadko bywa by rodzice po rozwodzie byli dla siebie mili i cudownie dogadywali sie w kwestii wychowania dziecka i szli sobie wzajemnie na reke wiec uwazam z enie powinnas wyciagac takiego argumentu przeciwko mojej wypowiedzi sama widzisz po sobie ze to trudne dla rodzicow do zrobienia. I nie uwazam tez, ze rodzice powinni czy musza cokolwiek dla nas robic czy nam dac, poza opieka, poczuciem bezpieczenstwa i byciem rodzicem, ale juz nie bede rozwijac watku., po prostu mamy inne zdanie. Tak czy siak powodzenia
nigdzie nie pisałam że nie chcę prać brudów na weselu bo go nie będę miała a podziękowania nie bokiem na weselu (tylko jeśli bym wesele miała to w ogóle by ich nie było w trakcie) a po przyjęciu
chyba troszkę pomieszałaś wypowiedzi

co do nienawiści to ja do swojego ojca jej nie czuję... po prostu jest mi obojętny
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 23:44   #21
tylko_ chwilka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 163
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Ojj tak przepraszam teraz dopatrzylam ze to nie zalozycielka watku, bo widzisz moja wypowiedz byla kierowana w 100% do niej z jej sytuacja porownywalam. Tak czy siak mam takie zdanie jakie mam i chcialam pokazac ze mozna inaczej, z innym nastawieniem pomimo obojetnosci, zalu czy jakiejkolwiek urazy. Poczatek wypowiedzi odnosnie wkladu wychowawczego ojca mojego TZa w jego zyciu faktycznie byl do Ciebie bo to Ty sie tego uczepilas choc nie to bylo przeslaniem mojego postu tylko to by pokazac ze i w trudnej sytuacji mozna inaczej, ale reszte potraktuj jako wypowiedz do zalozycielki watku. Sorry za niedopatrzenie ucze sie do egzaminu i pisze na szybko
Dodam tez ze mi moj brat jest obojetny, nie utrzymujemy kontaktow ale zaproszenie dostal bo jest jaki jest i mam zal ale to moj brat.
tylko_ chwilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 01:08   #22
klarnetos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 331
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez tylko_ chwilka Pokaż wiadomość
nie wazne kto ile sie poswiecal kto wiecej wychowywal rodzic to rodzic
A ja uważam, że to bardzo nie w porządku w stosunku do tej strony, która się starała być dobrym rodzicem - samotne wychowanie dziecka to ogromny trud i trzeba nie lada wysiłku, wytrwałości i ogromu starań żeby w pojedynkę zadbać o to wszystko, o co w normalnych warunkach troszczą się dwie głowy i cztery ręce.
Odejść i zacząć nowe, wygodniejsze życie, to żadna sztuka - to tchórzostwo i lenistwo, a przede wszystkim brak odpowiedzialności i brak uczuć. Nie widzę powodu, dla którego komuś takiemu miałoby się dziękować - za to tylko, że spłodził??? Rozmnażać się potrafią bardzo prymitywne organizmy; opiekować potomstwem - tylko te na wyższym szczeblu ewolucji. I tu nie można stawiać znaku równości. To po prostu bardzo grubo nie fair pokazać mamie, że nie widzi się między nią a tatą żadnej różnicy, w sytuacji kiedy ta różnica jest jak białe i czarne. To tak jakby pilnemu, zawsze przygotowanemu uczniowi dać piątkę i nigdy nie odrabiającemu, wagarującemu nieukowi też ją dać - to krzywdzące dla tego pierwszego. Pokazanie, że jego trud nie jest doceniany, ba, jest nic nie warty. Dla drugiego natomiast potwierdzenie, że dobrze zrobił, że się nie wysilał - zaoszczędził czasu i nerwów, a efekt odniósł ten sam.
klarnetos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 06:33   #23
Tyska89
Raczkowanie
 
Avatar Tyska89
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 369
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez klarnetos Pokaż wiadomość
A ja uważam, że to bardzo nie w porządku w stosunku do tej strony, która się starała być dobrym rodzicem - samotne wychowanie dziecka to ogromny trud i trzeba nie lada wysiłku, wytrwałości i ogromu starań żeby w pojedynkę zadbać o to wszystko, o co w normalnych warunkach troszczą się dwie głowy i cztery ręce.
Odejść i zacząć nowe, wygodniejsze życie, to żadna sztuka - to tchórzostwo i lenistwo, a przede wszystkim brak odpowiedzialności i brak uczuć. Nie widzę powodu, dla którego komuś takiemu miałoby się dziękować - za to tylko, że spłodził??? Rozmnażać się potrafią bardzo prymitywne organizmy; opiekować potomstwem - tylko te na wyższym szczeblu ewolucji. I tu nie można stawiać znaku równości. To po prostu bardzo grubo nie fair pokazać mamie, że nie widzi się między nią a tatą żadnej różnicy, w sytuacji kiedy ta różnica jest jak białe i czarne. To tak jakby pilnemu, zawsze przygotowanemu uczniowi dać piątkę i nigdy nie odrabiającemu, wagarującemu nieukowi też ją dać - to krzywdzące dla tego pierwszego. Pokazanie, że jego trud nie jest doceniany, ba, jest nic nie warty. Dla drugiego natomiast potwierdzenie, że dobrze zrobił, że się nie wysilał - zaoszczędził czasu i nerwów, a efekt odniósł ten sam.
zgadzam sie w pelni z tym co mowisz niby dlaczego mialby ktos dziekowac swojemu rodzicowi ktory przez cale zycie go mial za nic. co innego jak pomaga w wychowaniu
Tyska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 11:25   #24
tylko_ chwilka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 163
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

klarnetos-
rozumiem o czym mowisz, ale sie nie zgadzam czesciowo. Wiem jaki to trud, ale uwazam tez ze docenia sie i pokazuje sie na co dzien mamie, ze szanuje sie jej trud i poswicenie to nie jest tak ze mamie okazuje sie uznanie tylko w dniu slubu... Mysle ze taka matka ktora sama wychowala od swojego dziecka ta milosc, uznanie itd czuje i ma okazywane na codzien. Ale czy wesele to miejsce by robic samemu takie sceny? Czy to sytuacja w ktorej chcesz obstawac po stronie jednego lub drugiego rodzica? Czy chcesz wciagac gosci w wasze rodzinne niesnaski i pokazywac im ze jako dorosli ludzi nie jestescie nawet w stanie stac obok siebie przez chwile? Akurat u mojego TZa sytuacja jest jeszcze trudniejsza bo i mama i tata sie nie wykazali, tak na prawde najwieksza prace wykonala babcia ale pomimo to podziekujemy obojgu bo choc wieczorem w lozku rozmawiamy sobie z TZem ze nie tacy powinni byc rodzice, ze popelnili multum bledow za jakie on przyplacil, pomimo ze nie sa dobrymi dziedkami dla naszego synka a raczej w ogole nimi nie sa to sa to jego rodzice i nie bedziemy bawic sie w podzialy kto zawinil bardziej, kto zawinil mniej. Niestety rodzicow sie nie wybiera i nie ma sie wplywu na to kto Cie splodzi, wesele jednak to nie miesce ani czas na okazywanie negatywnych uczuc. Powinnismy sie w tym dniu cieszyc, zakladamy rodzine i mamy bawic sie w rozliczenia win w jego dawnej rodzinie a po co?? Ja sobie nie wyobrazam robienia czegos takiego. Niechcialabym tez byc takim gosciem postawionym w takiej sytuacji, czulabym sie skrepowana widzac jak corka tuli mame,dziekuje jej ze lzami w oczach a tato siedzi sobie gdzies albo dostaje zimne podanie dloni. Taka proba ukarania go, ma splacic winy swoim skrepowaniem czy co???
Poza tym jestesmy doroslymi ludzmi z mama mozna wczesniej w domu porozmawiac, powiedziec mamo wiesz ze doceniam twoj trud ze jestes dla mnie najwspanialsza ale musimy jakos to zrobic moze bez przesadnego rzucania sie sobie na szyje itd tak zwyczajnie, skromnie czy dasz rade stac tam obok i nie bedziesz miala mi za zle ze i on tam bedzie. Albo generalnie zapytac mame jak ona by to widziala?? My porozmawialismy za rowno z jednym i drugim i jest ok. Lepiej chyba rozmawiac z samymi zainteresowanymi jak oni to widza niz pisac na forum i pytac innych.
Bo np tu poradza Ci by zrezygnowac z podziekowan calkowice a moze matka wlasnie w glebi duszy marzy o takim momencie na weselu corki, gdy bedzie miala lzy wzruszenia w oczach i wyslucha piosenki cudownych rodzicow mam (a sadze ze bedzie wiedziala ze ta piosenka od corki jest szczerze tylko dla niej tak z serca). Nie wiem ciezko jest porownywac u kazdego sytuacja jest inna...
Ja sie jedynie ciesze, ze moj TZ nie jest zatwardzialy i skamienialy po tym co przeszedl, ze nie pielegnuje w sobie nienawiscie, ze nie traci czasu na podzialy i rozgrzebywanie win, ze nie ma w sobie tego jadu bo zapewne wplywaloby to na to jakim jest czlowiekiem i jakim jest ojcem.
tylko_ chwilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 12:49   #25
Remmi
Rozeznanie
 
Avatar Remmi
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 832
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

U mnie była taka sytuacja: rodzice TŻ-ta są razem, natomiast rodzice moi rozwiedli się dwa lata temu, wiec w zasadzie dość świeżo. Natomiast mama ma przyjaciela od jakiegoś czasu, poprosiliśmy, żeby nie przychodził na nasze przyjęcie.
Wstępnie nie myśleliśmy robić podziękowań, bo sytuacja była dość skomplikowana, ale podczas przygotowań do ślubu rodzice moi jakoś zaczęli się dogadywać i postanowiliśmy podziękować rodzicom po błogosławieństwie. I uważam, że tak było dobrze, podziękowanie było wśród najbliższych osób i było ono bardzo osobiste, a nie na sali, gdzie każdy już myśli o jedzeniu i tańcach. W kazdym razie podarowaliśmy kosze różnych rzeczy m.in. podwójne ramki ze zdjęciem naszym i tekstem z podziękowaniami. W koszu dla teściów było jedna taka ramka, natomiast w koszu dla moich rodziców były dwie, żeby każde z moich rodziców miało u siebie w domku taką pamiątkę . Natomiast resztą rzeczy w koszu się podzielili
I wyszło tak, że ślub nasz pogodził moich rodziców, podczas przyjęcia serdecznie ze sobą rozmawiali, uzgadniali i nawet tańczyli Cieszę się, że mimo poczatkowego rozgoryczenia mojej mamy, że nie chcę jej przyjaciela zaprosić, nie ugięłam i postawiłam na swoim.
Więc moja rada, warto mimo wszystko zrobić podziękowanie - to zawsze są Twoi rodzice, a nie musisz tego robić na przyjęciu, myślę, że wystarczy osobiście do każdego podejść i podziękować za to co dla Ciebie/Was zrobili.
__________________
...od kilku miesięcy ---->
Remmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 14:02   #26
klarnetos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 331
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Cytat:
Napisane przez tylko_ chwilka Pokaż wiadomość
klarnetos-
rozumiem o czym mowisz, ale sie nie zgadzam czesciowo. Wiem jaki to trud, ale uwazam tez ze docenia sie i pokazuje sie na co dzien mamie, ze szanuje sie jej trud i poswicenie to nie jest tak ze mamie okazuje sie uznanie tylko w dniu slubu... Mysle ze taka matka ktora sama wychowala od swojego dziecka ta milosc, uznanie itd czuje i ma okazywane na codzien. Ale czy wesele to miejsce by robic samemu takie sceny? Czy to sytuacja w ktorej chcesz obstawac po stronie jednego lub drugiego rodzica? Czy chcesz wciagac gosci w wasze rodzinne niesnaski i pokazywac im ze jako dorosli ludzi nie jestescie nawet w stanie stac obok siebie przez chwile? Akurat u mojego TZa sytuacja jest jeszcze trudniejsza bo i mama i tata sie nie wykazali, tak na prawde najwieksza prace wykonala babcia ale pomimo to podziekujemy obojgu bo choc wieczorem w lozku rozmawiamy sobie z TZem ze nie tacy powinni byc rodzice, ze popelnili multum bledow za jakie on przyplacil, pomimo ze nie sa dobrymi dziedkami dla naszego synka a raczej w ogole nimi nie sa to sa to jego rodzice i nie bedziemy bawic sie w podzialy kto zawinil bardziej, kto zawinil mniej. Niestety rodzicow sie nie wybiera i nie ma sie wplywu na to kto Cie splodzi, wesele jednak to nie miesce ani czas na okazywanie negatywnych uczuc. Powinnismy sie w tym dniu cieszyc, zakladamy rodzine i mamy bawic sie w rozliczenia win w jego dawnej rodzinie a po co?? Ja sobie nie wyobrazam robienia czegos takiego. Niechcialabym tez byc takim gosciem postawionym w takiej sytuacji, czulabym sie skrepowana widzac jak corka tuli mame,dziekuje jej ze lzami w oczach a tato siedzi sobie gdzies albo dostaje zimne podanie dloni. Taka proba ukarania go, ma splacic winy swoim skrepowaniem czy co???
Poza tym jestesmy doroslymi ludzmi z mama mozna wczesniej w domu porozmawiac, powiedziec mamo wiesz ze doceniam twoj trud ze jestes dla mnie najwspanialsza ale musimy jakos to zrobic moze bez przesadnego rzucania sie sobie na szyje itd tak zwyczajnie, skromnie czy dasz rade stac tam obok i nie bedziesz miala mi za zle ze i on tam bedzie. Albo generalnie zapytac mame jak ona by to widziala?? My porozmawialismy za rowno z jednym i drugim i jest ok. Lepiej chyba rozmawiac z samymi zainteresowanymi jak oni to widza niz pisac na forum i pytac innych.
Bo np tu poradza Ci by zrezygnowac z podziekowan calkowice a moze matka wlasnie w glebi duszy marzy o takim momencie na weselu corki, gdy bedzie miala lzy wzruszenia w oczach i wyslucha piosenki cudownych rodzicow mam (a sadze ze bedzie wiedziala ze ta piosenka od corki jest szczerze tylko dla niej tak z serca). Nie wiem ciezko jest porownywac u kazdego sytuacja jest inna...
Ja sie jedynie ciesze, ze moj TZ nie jest zatwardzialy i skamienialy po tym co przeszedl, ze nie pielegnuje w sobie nienawiscie, ze nie traci czasu na podzialy i rozgrzebywanie win, ze nie ma w sobie tego jadu bo zapewne wplywaloby to na to jakim jest czlowiekiem i jakim jest ojcem.

Jak najbardziej, też uważam, że szacunek należy okazywać na co dzień, nigdzie nie napisałam, że tylko na weselu. - Tylko idąc tym samym tokiem rozumowania, skoro ojciec nie jest osoba, którą na co dzień się nie ceni, to po co to udawać to tego jednego dnia?
I nie chodzi o okazywanie nienawiści czy karanie kogokolwiek w dniu ślubu, nie popadajmy w skrajności. Tylko osobiście jestem przeciwna robieniu czegoś na pokaz, tzn. jest źle (o czym dobrze wie przynajmniej połowa gości), ale ja będę robiła dobra minę do złej gry i starała się pokazać wszystkim, że jest cukierkowo. Myślę, że to dopiero jest krępujące dla gości. To tak jakbyś rozmawiała z koleżanką, którą zdradza mąż. - Ona o tym wie i Ty wiesz, ale ona opowiada Ci jakie to cudowne ma małżeństwo. - W takiej sytuacji dopiero jest żal i zakłopotanie...
klarnetos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 15:09   #27
tylko_ chwilka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 163
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

klarnetos- ja teraz tez zgadzam sie z Toba, ze jezeli miloby to byc tylko na pokaz bo na weselu tak "wypada", albo robione wbrew sobie to lepiej faktycznie odpuscic. U nas to tak ze my bardzo chcemy tych podziekowac i uwazamy ze to dobry moment by TZ tez pokazal rodzicom ze im wybacza ( bo maja poczucie winy i zdaja sobie sprawe z tego co dzieciom zrobili). Moj TZ chce zarzegnac stare wasnie i raz na zawsze pokazac innym ze mozna inaczej bo jestesmy doroslymi ludzmi, a mnie bardo sie to podoba, jestem niego ogromnie dumna. Taaa rodziny u nas wiedza jak jest i juz przy rozdawaniu zaproszen pytali czy beda obydwoje, czy tata z zona, czy robimy podziekowania, jak rodzice reaguja na wiadomosc ze beda wszyscy razem i powiem Ci ze wszyscy sa bardzo pozytywnie zaskoczeni, gdy slysza odpowiedzi i reaguja bardzo cieplo i nie raz juz jakis wujek, ciocia itd poklepali mojego tZa po ramieniu mowiac mu ze jest dojrzalym, dobrym mezczyzna (nieskromnie powiem ze tak jest hehehe)
Remmi- no i super moge Ci tylko pogratulowac!!! O to wlasnie mi chodzilo by pokazac ze tak tez mozna, a Ty jestes zywym przykladem. Wiesz rozumiem, ze nie zapraszalas partnera mamy bo przeciez to nie jej maz tylko swiezy, nowy partner to jestem w stanie jeszcze zrozumiec i fajnie ze mama tez byla wyrozumiala. Rozegralas sytuacje z prezentami tak jak i my to bedziemy robic . Najwazniejsze ze bylo milo, ze Twoj slub byl okazja do oczyszczenia atmosfery i mysle ze i Tobie uprzyjemniło to dzien, po prostu super

Edytowane przez tylko_ chwilka
Czas edycji: 2010-04-30 o 15:14
tylko_ chwilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 00:31   #28
kpt111
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

A co myślicie o podziękowaniach na mszy ślubnej - jak dla mnie to super rozwiązanie - kilka słów do mikrofonu i podejście do rodziców do ławek z upomnikiem.
kpt111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 13:00   #29
Dziewczonka
Wtajemniczenie
 
Avatar Dziewczonka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 2 628
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

Dziewczyny, wczoraj po przeczytaniu Waszych postów zapytałam mojego TŻ czy w związku z tym, że jego rodzice są po rozwodzie, nie boi się podziękowań na weselu (na forum). I okazało się, że nie chciał mi tego mówić, ale bardzo się obawia jak to wszystko wyjdzie, i tak naprawdę to tych podziękowań nie chce. Ja dla niego jestem w stanie z tego zrezygnować, żeby mu nie przysparzać zmartwień w ten ważny dzień. Jeszcze zobaczymy jak to wszystko rozwiązać. Gdyby nie te posty nawet bym nie wiedziała, że mamy problem.
Dziewczonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-03, 19:55   #30
AnnaB1987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: woj. Mazowieckie
Wiadomości: 29
Dot.: Problem rodzice - podziekowania

U mnie też jest nieciekawie ojca nie będzie mojego bo mimo, że przez niego zostalam stworzona to nie zasluguje na bycie w tym dniu obok mnie... Na pewno nie będzie dennych podziekowań z tancem w kółeczku i piosenką "cudownych rodziców mam"....! Dla mnie to jest masakra! Moja mama jest tego samego zdania i chociaż mam dobrego ojczyma to w dodatku nie będzie ojca TŻ bo za tydzien wyjeżdża do USA i ma w d...e że syn sie chajta!

Pozdrawiam
AnnaB1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:58.