2013-09-18, 09:35 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Czasami jak ktoś przychodzi, ona Lenę na ręce bierze mam ochotę powiedzieć:
wnusia to najbardziej lubi jak wychodzi z babcią na spacer... |
2013-09-18, 09:44 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 35
|
Odp: Z teściowa pod jednym dachem...
Haha to by ja wcielo pieknie. tyle tylko ze to by moglo rozpetac wojne miedzy wami a to chyba dodatkowo nie jest wam potrzebne
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-09-18, 09:52 | #33 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
To ty masz problem. Jest ci przykro, ze Tesciowa nie jest dobra babcia dla małej- zrozumiałe. Z drugiej strony zachowujesz sie jak dziecko. Możesz pogadać z tesciowa, powiedzieć, ze mała za nią tęskni i moze wybrać sie gdzieś razem. Nie do końca rozumiem to twoje ciśnienie, zwłaszcza, ze nie uważasz by tesciowa umiała sie dzieckiem dobrze zajmować.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2013-09-18, 10:16 | #34 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Cytat:
Co do tego, że nie interesuje się wnuczką to może Twoje negatywne nastawienie do niej ma na to wpływ? Jakie ma relacje z synem? Rozmawialaś z nią o tym, pytałaś dlaczego tak traktuje Lenę? Może Twój mąż powinien z nią porozmawiać? Nie rozumiem czemu uważasz, że babcia powinna zabierać wnuczkę na spacery i zmieniać jej pampersy, tym bardziej, że Ty do tej pory nie pracowałaś.. Jedynym rozwiązaniem Twoich problemów jest chyba wyprowadzka. |
||
2013-09-18, 10:17 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
No ale co poradzisz, możesz się co najwyżej pokłócić i to pewnie nic nie zmieni.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2013-09-18, 10:28 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
To jest chory pomysl mieszkanie dorosłych ludzi z rodzicami, a co dopiero jeszcze z dzieckiem. Tworzycie osobną rodzinę, żyjcie sami, liczcie tylko na siebie. Nawet domów nie powinno się zaraz koło rodziców budować, a co dopiero mieszkać razem, to tylko generuje problemy, jak widać. Odwiedzić teściową dwa razy w miesiącu max na obiedzie, pogadać o bzdurach i tyle. |
|
2013-09-18, 10:43 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 284
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
To jest najlepsze rozwiązanie, o ile młodych na coś własnego stać. My wynajmujemy małe mieszkanie i jestem z tego powodu zadowolona, ale nie wiem, jak długo to nasze samodzielne życie potrwa. Jeśli tylko mąż straci pracę, lądujemy na łasce u teściowej Wtedy moje życie zamieniłoby się w prawdziwe piekło!
|
2013-09-18, 11:05 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Wlasnie,mala.jeszcze nie rozumie,ze babcia nie chce+nie ma ochoty/ sie nia zajmowac oj zwyczajnie wyjsc na spacer tak po prostu okazac nić zainteresowania.Jak podrosnie i zacznie kumac,ze babcia ma ja gdzies to moze byc jej przykro.Mi babcia by takim zachowaniem zlamala serce bo pamietam za dziecka,jak jedna z babc miala nas sporo Ijakos nie wykazywala mna zainteresowania;natomiast dla drugiej bylam jedyna wnusia Itego czasu z nia nie zamienilabym na nic innego.
A co do odciazenia autorki przy wnuczce ja sie nie dziwie,ze dziewczyna zasuwa przy dziecku a tesciowa niekonczacy sie relaks na kanapie. Tez by mnie to razilo w oczy.Zwyczajnie z zazdrosci,ze ja nie mam czasu zebow umyc a tesciowa w drugim pokoju zaczyna kolejny serial... Autorko,jak to pierzesz jej ciuchy? Edytowane przez DiamondDust Czas edycji: 2013-09-18 o 11:07 |
2013-09-18, 11:12 | #39 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
|
|
2013-09-18, 11:17 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
|
Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Teściowa swoje dzieci odchowała i tereaz jej święte prawo zajmować się sobą.
__________________
........................ |
|
2013-09-18, 11:21 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Nikt tu nie mowi o zabawianiu dziecka po calych dniach tylko o wzieciu go na chodzby polgodzInny spacer.Chodzby po to zeby synowa miala.czas rozwiesic jej wyprane gacie na balkonie.... |
|
2013-09-18, 11:23 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
|
Z teściowa pod jednym dachem...
dalej zupelnie nie rozumiem takiego podejscia
__________________
........................ |
2013-09-18, 11:24 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
No i dobrze, może teściowa powinna chociaż trochę dzieckiem się zająć, ze swojego dobrego serca, żeby matkę odciążyć, ale się nie zajmuje i co? Ponarzekać na nią można, humor sobie tym poprawić i tyle.
Zresztą i tak nie ma innej rady jak wyprowadzka. |
2013-09-18, 11:46 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
|
2013-09-18, 11:58 | #45 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Babcia nie chce babciowac i tyle. A autorka sie niepotrzebnie nakręca zamiast zając sie czymś konstruktywnym. Gdyby mieszkali osobno tez wyliczalaby teściowej relaks, gdy ona jest zajęta ? Ma dziecko i dom to niech sie nimi zajmuje. Teściowej nie zmieni, choć moze z nią porozmawiać o tym co sie dzieje.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-09-18, 12:30 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Może teściowa wywodzi się z rodziny gdzie to dzieci się zajmują starszyzną plemienną a nie na odwrót ? Nie wiadomo jakie ma podejście do syna - ot jest bo jest czy raczej bliskie relacje (ale wątpię) po "urodziłam cię, wychowałam no i spokój , teraz ty się zajmuj mną" ?
Przecież nie każda która urodziła nadaje się na matkę, znam takie przypadki, dziecko bo już pora albo tak wypadało, a potem podrzuta komuś z rodziny, ewentualnie "męczenie się" aż dziecko się w miarę usamodzielniło. I mam taki przykład w bliskiej rodzinie, takie osoby mogą być później nawet fajnymi babciami albo nie poczuć instynktu macierzyńskiego nigdy. Z punktu widzenia teściowej jest na swoim, wy przychodzicie, macie dziecko z którym nie jest jakoś mocno związana lub nie umie za bardzo się nim zająć/ nie chce. Ma swoje życie dawno zaplanowane, dosyć wygodne. Po co ma je zmieniać na siłę jeśli się do tego nie nadaje najwidoczniej. Tutaj znowu Ty okazujesz się że pomagasz jej w domu w zamian za mieszkanie, bo tak wypada, nie wiem ... najlepiej byłoby się wyprowadzić albo chociaż rozdzielić na dwa gospodarstwa (osobna kuchnia itp.) bo póki co Ty ponosisz największe koszta psychiczne tej przeprowadzki ( mąż w pracy a po za tym to jego stary dom) |
2013-09-18, 14:19 | #47 | |||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
do momentu wyprowadzki trzeba jakoś żyć , a ja już nie mam siły patrzeć na tę kobietę Ale jestem dobrej myśli,że jakoś to będzie. Wrócę do pracy to nie będę miała czasu myśleć o tym. ---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ---------- Cytat:
,bo łez to już dawno mi brakuje ---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ---------- Cytat:
mogę oczekiwać ,bo jeśli ktoś przy gościach nagle mi skacze przy dzieciaku jakby mu gwiazdy z nieba dawał, a w ogóle się nim nie zajmuje...to jak ja mam to rozumieć??? uwierz mi też by Ciebie to wnerwiało ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
straciliśmy pracę nagle obydwoje-była zima i nie mogliśmy nic znaleźć to poprosiliśmy teściową czy możemy zamieszkać -na początku było ok, a teraz... zdecydowaliśmy się na dziecko, bo bardzo tego chcieliśmy,żeby m.in. Lena zdewastowała mieszkanie teściowej przez pierwsze swoje dwa latka życia(pomalowała ściany, porysowała meble) żart oczywiście oby Bóg dał żeby jak najszybciej pójść na swoje ---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Cytat:
nie z zazdrości, niech robi co chce, już mało mnie interesuje co ona robi i z kim ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- jak już będzie wiadomo,że mamy coś swojego to uwierz mi , ale te słowa wypowiem-dlaczego? -tak dla zasady Edytowane przez Emilia211 Czas edycji: 2013-09-18 o 14:04 |
|||||||
2013-09-18, 14:22 | #48 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Dzieci nie lubi Dziećmi zajmować sie nie umie Jak sie zdarzyło, ze sie zajmowała to bywało, ze im szkodnikami albo wystawiala na niebezpieczeństwo Poza tym dzieci jej unikaly Wkurzalo mnie to straszliwie i dalej sie dziwie jej postawie. Z drugiej strony uważam, ze nie ma sensu sie tym przejmować, bo to nic dobrego nie przyniesie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-09-18, 14:43 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
|
|
2013-09-18, 14:48 | #50 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Co do zajmowania się wnuczką - wiadomo, że przykro, że niezbyt się nią interesuje, ale raczej tego nie zmienicie. Niektórzy nie są najlepszymi dziadkami. I też nie powinnaś rzucać komentarzy, że "bardzo się narobiła przy jednym synu", bo równie dobrze ona mogłaby Ci powiedzieć, że "nie udawaj, że masz tyle pracy przy jednym dziecku i czasu nie masz", prawda? Spróbuj po prostu nie być nastawiona źle do teściowej, bo jakby nie było zrobiła Wam przysługę. No i pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce uda Wam się wyprowadzić ---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ---------- Docinasz tak, jakbyś sama stosowała się do zasad poprawnej pisowni... |
|
2013-09-18, 16:18 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
|
2013-09-18, 16:20 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Nigdy mi nawet to przez myśl nie przeszło.
__________________
|
2013-09-18, 17:42 | #53 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
Rozumiem frustrację autorki. Moja teściowa jest beznadziejna w kontakcie z dziećmi. Nie lubi dzieci, nie chce się nimi opiekować, jak kiedyś jej się zachciało to okazało się, że nie zważa na bezpieczeństwo dziecka w najmniejszym stopniu. Mało tego dzieci moje mają do teściowej dystans i nie chcą mieć z nią kontaktu. Z drugiej strony postawa autorki jest wg mnie dziecinna i neidojrzała. Jej marudzenie nic zmieni.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-09-18, 19:26 | #54 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
|
|
2013-09-18, 20:21 | #55 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
O wow, i czytanie ze zrozumieniem kuleje.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2013-09-18, 20:55 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Z tego, co zrozumiałam, to Autorka poprosiła teściową o pomoc dla świętego spokoju, żeby nikt jej potem dziury w brzuchu nie wiercił, że zostawia dziecko z obcą kobietą, jak ma ''kochającą'' babcię pod ręką.
To, że nie chce na co dzień opiekować się dzieckiem, to jeszcze rozumiem. Ale trochę się dziwię, że w ogóle się nim nie interesuje O ile nie ma się patologicznych rodziców, to chyba każdy jednak liczy, że dziadkowie od czasu do czasu zajmą się wnukiem.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
2013-09-19, 09:28 | #57 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
|
|
2013-09-19, 09:43 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
|
2013-09-19, 09:49 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Babcia to nie jest nazwa zawodu, który ma w obowiązkach zajmowanie się wnukiem. To tylko dobra wola babci, nic więcej.
|
2013-09-19, 09:50 | #60 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Z teściowa pod jednym dachem...
Cytat:
to, że mama ma swoje życie i nie ma obowiązku zajmować się Waszym dzieckiem - ani to kłamstwo ani obraza nikogo mi jeszcze co innego chodzi po głowie pisałaś, że teściowa zgodziła się Wam pomóc tymczasowo jak straciliście pracę i zgodziła się żebyście zamieszkali u niej może limit jej pomocy w tym zakresie już się zakończył i w ten sposób jak się zachowuje chce Wam dość jasno pokazać, że pora iść na swoje? może jakby widywała wnuczkę raz na jakiś czas to zmieniłaby podejście do niej? ja trochę współczuję teściowej (tak tak zaraz krytyka się na mnie posypie) ma kobieta swoje życie, pasje (podróże chociażby) od jakiegoś czasu żyła jak chciała a tu nagle ktoś wymaga od niej nie lada poświęcenia i zajęcia się dzieckiem i tak jak autorka pisze, sąsiedzi, rodzina - wszyscy oczekują od niej tego na co ona najzwyczajniej nie ma ochoty
__________________
HANIA 29.10.2008r. ALUTKA 13.06.2011r. |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:22.