Plukanka z piwa na mocne wlosy

[Agaciok xD]

Ostatnio w gazecie 'Dobre rady' przeczytalam ze plukanka z piwa doskonale wzmacnia wlosy. Jest to sposob Catherine Zeta-Jones na piekne, zdrowe wlosy. Moze najpierw podam sposob przygotowania: do niepelnej szklanki piwa (125ml) dodajemy dwie lyzki miodu. Mieszanke nakladamy na wlosy, owijamy recznikiem i po 10 min splukujemy. Catherine przyznaje ze po zabiegu czuc przez pewien czas won piwa ale efekt jest swietny. To moze teraz napisze co ta mikstura daje:
miod dziala odzywczo, lagodzaco i regenerujaca natomiast piwo wzmacnia cebulki, hamuje wypadanie wlosow, lagodzi podraznienia i oczyszcza skore. Reguluje tez prace gruczolow lojowych a wiec pasma zdecydowanie mniej sie przetluszczaja.

I tutaj moje pytanie, czy ktoras z was to stosowala?? ja chcialabym wyprobowac ale niestety nie wiem jakie to piwo, czy takie kupione w sklepie np Lech/Warka mam sobie na wlosy nalozyc...? Jakos nie wyobrazam sobie tego

Niedawno byl szal na kawe, moze teraz nadszedl czas na piwo(?)

[201607111050]

Właśnie siedzę z piwem (bez miodu) na włosach, bo zastało mi go troche po imprezie Robię pierwszy raz, zobaczymy ile to warte

[Agaciok xD]

Daj znac koniecznie jakie efekty.

w gazecie bylo tez napisane ze warto ta miksture zmyc woda z dodatkiem soku z jednej cytryny bo to pomoze zniwelowac zapach alkoholu

[201607111050]

Napisane przez Agaciok xD

Daj znac koniecznie jakie efekty.

w gazecie bylo tez napisane ze warto ta miksture zmyc woda z dodatkiem soku z jednej cytryny bo to pomoze zniwelowac zapach alkoholu

Po jednym razie jak dla mnie włosy bez różnicy. A zapach piwa zniwelował mi szampon pokrzywowy

[Agaciok xD]

Mam nadzieje ze mi zahamuje wypadanie

[mmaarta94]

dziewczyny i jak ta płukanka?)

[MAGDALENA1982]

Ja mam po piwie stosowanym jako płukanka po myciu szamponem (z tym, że piwem otworzonym dzień wcześniej żeby alkohol się ulotnił i wymieszanym z wodą w proporcji jakieś 1:4) włosy dużo bardziej puszyste i dłużej świeże, wolniej sie przetłuszczają.

Jak ktoś ma większe doświadczenie - czy piwo przyciemnia czy rozjaśnia włosy? Bo spotkałam sprzeczne opinie, wzmacnia na pewno

[Agaciok xD]

Napisane przez MAGDALENA1982

Ja mam po piwie stosowanym jako płukanka po myciu szamponem (z tym, że piwem otworzonym dzień wcześniej żeby alkohol się ulotnił i wymieszanym z wodą w proporcji jakieś 1:4) włosy dużo bardziej puszyste i dłużej świeże, wolniej sie przetłuszczają.

Jak ktoś ma większe doświadczenie - czy piwo przyciemnia czy rozjaśnia włosy? Bo spotkałam sprzeczne opinie, wzmacnia na pewno

jakie piwo do tego stosujesz? Bo ja zupenie nie wiem czy ma byc takie sklepowe, z puszki... (?)

[roma24]

Cześć,
na pewno spróbuję tego sposobu (pewnie jutro - bo dobrze by było żeby alkohol się najpierw ulotnił - jak napisała MAGDALENA).
Później napiszę jakie efekty, a co do piwa to wydaje mi się, że może być takie zwykłe sklepowe.

[pati100larz]

Napisane przez MAGDALENA1982

Jak ktoś ma większe doświadczenie - czy piwo przyciemnia czy rozjaśnia włosy? Bo spotkałam sprzeczne opinie, wzmacnia na pewno

Ja słyszałam, że przyciemnia... ale że wzmacnia... może watro spróbować?

[MAGDALENA1982]

Ja używam najprostszego, najtańszego piwa bo lepszego mi szkoda.

Ale oczywiście najlepsze byłoby takie warzone w domu albo chociaż niepasteryzowane np. ekologiczne - tylko takie są niestety 3-4 razy droższe

Ważne jest też, żeby to piwo rozcieńczyć bo lekko usztywnia włosy - na takie nierozcieńczone moja babcia kręciła loki w młodości i mówi, że trzymały się cały dzień

[Baska83]

wczoraj nałozyłam sobie piwo z miodem :P postaram sie to robic czesciej bo po jednym razie efekty raczej nie sa zauwazalne..

po 10 minutach trzeba włosy tylko spłukac czy je od razu umyc?

[roma24]

Napisane przez Baska83

wczoraj nałozyłam sobie piwo z miodem :P postaram sie to robic czesciej bo po jednym razie efekty raczej nie sa zauwazalne..

po 10 minutach trzeba włosy tylko spłukac czy je od razu umyc?

jak nakładałaś miód to raczej trzeba umyć włosy (tak mi się wydaje )

[Eloe77]

Zarówno miód jak i piwo mają działanie lekko usztywniające, więc trzeba dopasować proporcje.

Nadto piwo winno być odgazowane i najlepiej jak najbardziej ekologiczne.

Takiej płukanki się nie spłukuje, ponieważ jej działanie będzie zbyt krótkie.

Piwo ma kwaśne pH, dlatego przyczyni się do domknięcia łusek, a co za tym idzie - dodania włosom blasku.
Miód ma poza tym działanie nawilżające (jest humektantem) i nabłyszczające.

[Agaciok xD]

Napisane przez Eloe77

Zarówno miód jak i piwo mają działanie lekko usztywniające, więc trzeba dopasować proporcje.

Nadto piwo winno być odgazowane i najlepiej jak najbardziej ekologiczne.

Takiej płukanki się nie spłukuje, ponieważ jej działanie będzie zbyt krótkie.

Piwo ma kwaśne pH, dlatego przyczyni się do domknięcia łusek, a co za tym idzie - dodania włosom blasku.
Miód ma poza tym działanie nawilżające (jest humektantem) i nabłyszczające.

moglabys podac nazwy takich ekologicznych piw?

a nie spowoduje to zlepienia sie wlosow? Nie beda sie wydawaly tluste?

[Eloe77]

Choćby Ciechan albo Spiż (miejscowy browar we Wrocławiu).
Nadto piwo można zrobić samemu.

Nie wiem, jak płukanka spisze się na innych włosach niż kręcone. Te - jako z natury suche - dość trudno obciążyć.

[Agaciok xD]

Napisane przez Eloe77

Choćby Ciechan albo Spiż (miejscowy browar we Wrocławiu).
Nadto piwo można zrobić samemu.

Nie wiem, jak płukanka spisze się na innych włosach niż kręcone. Te - jako z natury suche - dość trudno obciążyć.

ja niestety mam z natury proste, cienkie i szybko przetluszczajace sie wlosy wiec na pewno bedzie latwo o ich obciazenie

[Smerfetkaa]

Witam,

Napisane przez Agaciok xD

I tutaj moje pytanie, czy ktoras z was to stosowala?? ja chcialabym wyprobowac ale niestety nie wiem jakie to piwo, czy takie kupione w sklepie np Lech/Warka mam sobie na wlosy nalozyc...? Jakos nie wyobrazam sobie tego

Niedawno byl szal na kawe, moze teraz nadszedl czas na piwo(?)

hehe, troche byoby mi szkoda takiego piwka ale co sie nie robi dla włosów
ja jeszcze nie wypróbowałam kawy a tak długo sie przymierzam

Napisane przez MAGDALENA1982

Ja mam po piwie stosowanym jako płukanka po myciu szamponem (z tym, że piwem otworzonym dzień wcześniej żeby alkohol się ulotnił i wymieszanym z wodą w proporcji jakieś 1:4) włosy dużo bardziej puszyste i dłużej świeże, wolniej sie przetłuszczają.

muszę to wypróbować

Napisane przez MAGDALENA1982

Ważne jest też, żeby to piwo rozcieńczyć bo lekko usztywnia włosy - na takie nierozcieńczone moja babcia kręciła loki w młodości i mówi, że trzymały się cały dzień

kolejne zastosowanie

a jak samemu można zrobic takie piwko??

[agison]

witam, jestem weteranką i fanką płukanek z piwa moje włosy świetnie po nim wyglądają ... mam fale, teraz właściwie faloloki, po płukance z piwą są błyszczące, usztywnione, trzymają się dłuuugo i ogolnie wyglądają świetnie
także gorąco polecam ... co do przyciemnienia czy rozjaśnienia - to nie zauważyłam ani jednego ani drugiego efektu, mimo że płukanki robię od kilku miesięcy. Ale używam przy tym wielu kosmetyków przyciemniających wlosy, więc może dlatego.

Co do piwka - najlepiej żeby było niekonserwowane i niefiltrowane. Otwieram je dzień przed płukanien i stoi sobie w lodówce, żeby uleciał gaz i alkohol moim faworytem jest Ciechan miodowy za jednym zamachem jest piwko i miód, który też dla moich włosów jest znakomity.
Ciechana można upolować w lepiej zaopatrzonych monopolach albo sklepach ze zdrową żywnością. Takich komercyjnych piw typu warka czy Okocim raczej bym nie polecała i sama nie używam.
a co do rozcieńczania to rzeczywiście każdy musi znaleźć własne proporcje. Ja rozcieńczam lub nie, w zależności od efektu jaki chcę uzyskać

ufff ... się rozpisałam

[Hexe1]

Hmmm, ja uzywam płukanki z piwa od prawie roku, ale z przerwami, tzn. np dwa tygodnie codziennie piwo - myję włosy co wieczór - a potem dwa tygodnie skrzyp z pokrzywą. Jesli chodzi o piwo, jest świetne, efekty widziałam od razu. Fakt, że włosy po piwie nawet kiedy wyschną są pozlepiane, więc wyglądają jak tłuste, ale to tylko wrażenie, bo wystarczy je rozczesać i efekt widać w pełni. Dużo mocniejsze, sztywniejsze i grubsze, a także większa objętość. Polecam. Wcale nie zauważyłam zmiany koloru.

[KONICZYNKA 47]

Napisane przez agison

Co do piwka - najlepiej żeby było niekonserwowane i niefiltrowane. Otwieram je dzień przed płukanien i stoi sobie w lodówce, żeby uleciał gaz i alkohol moim faworytem jest Ciechan miodowy za jednym zamachem jest piwko i miód, który też dla moich włosów jest znakomity.
Ciechana można upolować w lepiej zaopatrzonych monopolach albo sklepach ze zdrową żywnością

Przymierzam się do zakupu piwa bo mam maskę glorię z chmielem i myślę, że taka piwna płukanka potem byłaby świetnym uzupełnieniem.
W jakiej cenie jest to piwo i jaką ma pojemność?

[agison]

Napisane przez KONICZYNKA 47

Przymierzam się do zakupu piwa bo mam maskę glorię z chmielem i myślę, że taka piwna płukanka potem byłaby świetnym uzupełnieniem.
W jakiej cenie jest to piwo i jaką ma pojemność?

pojemność - klasycznie 0.5 litra, co do ceny hmmm, jakoś między 4 a 6 zł
wybieram się dziś po nie w wywyższym celu, więc napiszę Ci po ile jest u mnie w monopolu

[ketele]

Płukanka piwna to świetna sprawa dla osób z puszącymi się włosami. Ja mam naturalne fale, które zazwyczaj przy złej pielęgnacji tworzą taki gruby puch dookoła mojej głowy. Według mnie piwo to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą zrezygnować z sylikonów, ale nie chcą żegnać się z ładnie ułożonymi, gładkimi włosami.

Do spryskiwacza lub miseczki wlewam ok 50 ml wody, 50 ml piwa i pół łyżeczki miodu. Stosuje jako ostatnie płukanie, zawijam włosy w tzw. rożek/koczek, zakładam na włosy chustkę i idę spać. Rano budzę się z pięknie zdyscyplinowanymi włosami. Za pierwszym razem, gdy zastosowałam tę płukankę siostra zwróciła uwagę na moje włosy stwierdzając, że ładnie się układają... więc może coś w tej płukance jest...

Żeby piwo zawsze mieć pod ręką, pozbawione gazu wylewam na płaskim naczyniu i mrożę. Dzięki temu mogę odłamywać tylko tyle piwa, ile akurat potrzebuję, resztę chowając do zamrażalnika. Polecam!

[gorica]

Napisane przez ketele

Płukanka piwna to świetna sprawa dla osób z puszącymi się włosami. Ja mam naturalne fale, które zazwyczaj przy złej pielęgnacji tworzą taki gruby puch dookoła mojej głowy. Według mnie piwo to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą zrezygnować z sylikonów, ale nie chcą żegnać się z ładnie ułożonymi, gładkimi włosami.

Do spryskiwacza lub miseczki wlewam ok 50 ml wody, 50 ml piwa i pół łyżeczki miodu. Stosuje jako ostatnie płukanie, zawijam włosy w tzw. rożek/koczek, zakładam na włosy chustkę i idę spać. Rano budzę się z pięknie zdyscyplinowanymi włosami. Za pierwszym razem, gdy zastosowałam tę płukankę siostra zwróciła uwagę na moje włosy stwierdzając, że ładnie się układają... więc może coś w tej płukance jest...

Żeby piwo zawsze mieć pod ręką, pozbawione gazu wylewam na płaskim naczyniu i mrożę. Dzięki temu mogę odłamywać tylko tyle piwa, ile akurat potrzebuję, resztę chowając do zamrażalnika. Polecam!

to było słodkie
Odnośnie zamrażania to możesz wlewać do tego pojemnika na kostki lodu, to sobie będziesz kosteczkę wyłupywać

[Jukoka]

A u mnie wyglądało to tak:
Umyte włosy polałam dość obficie "odgazowanym" piwem Krakowiak miodowy - zawiera ono dość sporo miodu gryczanego więc już nic nie dodawałam do piwa. NA to kropla jedwabiu ( Marion nautra Silk) i rozczesałam. Zostawiłam rozpuszczone do wyschnięcia.
Włosy szybko pozbijały się w bardzo drobne posklejane strączki, pofalowane mocniej niż zwykle. Zrobił się też okropnie sztywne, a kiedy były już tylko trochę wilgotne przekonałam się, ze na końcach są też niesamowicie lepkie. Za to nabrały też sporo objętości. Dosuszyłam je suszarką, włosy od razu stały się mniej lepkie. Trochę odgniotłam i wyczesałam je dokładnie szczotką. Lepkość zniknęła, sztywność została w minimalnym stopniu, włosy były wyraźnie pogrubione i puszyste. Zapach piwa szybko się ulotnił. I jeszcze - włosy były spuszone tylko w niewielkim stopniu, choć zwykle po rozczesaniu ich na sucho mam szopę. Wpływu na przetłuszczanie nie widzę.
Eksperyment zamierzam powtórzyć, bo efekty zdecydowanie są warte tej odrobiny piwa =) Tylko tym razem użyję zwykłe piwo bez miodu.

[amadax3]

czy piwo rozjaśniło troszkę włosy ?

[malenstwo871]

Napisane przez ketele

Płukanka piwna to świetna sprawa dla osób z puszącymi się włosami. Ja mam naturalne fale, które zazwyczaj przy złej pielęgnacji tworzą taki gruby puch dookoła mojej głowy. Według mnie piwo to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą zrezygnować z sylikonów, ale nie chcą żegnać się z ładnie ułożonymi, gładkimi włosami.

Do spryskiwacza lub miseczki wlewam ok 50 ml wody, 50 ml piwa i pół łyżeczki miodu. Stosuje jako ostatnie płukanie, zawijam włosy w tzw. rożek/koczek, zakładam na włosy chustkę i idę spać. Rano budzę się z pięknie zdyscyplinowanymi włosami. Za pierwszym razem, gdy zastosowałam tę płukankę siostra zwróciła uwagę na moje włosy stwierdzając, że ładnie się układają... więc może coś w tej płukance jest...

Żeby piwo zawsze mieć pod ręką, pozbawione gazu wylewam na płaskim naczyniu i mrożę. Dzięki temu mogę odłamywać tylko tyle piwa, ile akurat potrzebuję, resztę chowając do zamrażalnika. Polecam!

oo świetny pomysł z tym zamrażanie, a zawsze moja połowa musiała specjalnie piwo pić

słyszałam o takiej mieszance piwo+ żółtko i taką stosuję już z 3 razy ją zastosowałam na przemian z olejkiem rycynowym i włosy mam bardziej lśniące i mniej suche.. ale nadal mam problem z rozczesaniem ( skutki farbowania i twardej wody)

spróbuje z miodem może będzie lepiej