|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2018-08-05, 19:31 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 2
|
przeprowadzać się?
mam pytanie co byście zrobiły na moim miejscu bo zastanawiam się od pewnego czasu i nie wiem co zrobić: pracuję w mieście A, chciałabym się przeprowadzić do miasta B, ale jeszcze przez pewien czas nie chciałabym zmieniać pracy. ogólnie nie jest to kto wie jak daleko, no ale perspektywa codziennych dojazdów mnie najzwyczajniej przeraża, ogólnie jakiekolwiek dojazdy traktowałam zawsze jako zło którego chcę unikać. dojeżdżałabym autobusem i musiałabym wstawać o 4, wracałabym ok 17, no i żeby rano wstać musiałabym chodzić spać o 20 max 21. chciałabym się przeprowadzić bo mam już szczerze dość miasta A, męczę się tu psychicznie, no ale jak sobie pomyśle o dojazdach to podejrzewam że zmęczenie psychiczne zamienię na zmęczenie fizyczne, do tego miałabym świadomość że tracę dużo czasu (ze względu na chorobę lokomocyjną odpada wykorzystanie czasu podczas dojazdu na naukę czegoś) no i co to jest max 4 godz po powrocie, w sumie dalej byłabym też pewnie zmęczona psychicznie. z jednej strony miałabym w mieście B to czego brakuje mi w A ale z drugiej strony nie wiem czy miałabym czas i siłę na co dzień żeby z tego korzystać. no i nie wiem czy zostać tutaj i przeprowadzić się dopiero jak za jakiś czas będę chciała zmienić pracę czy jednak zdecydować się na przeprowadzkę teraz ale tym samym skazać się na dojazdy
|
2018-08-05, 19:49 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: przeprowadzać się?
A jak długo musiałabyś tak dojeżdżać?
|
2018-08-05, 20:07 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: przeprowadzać się?
Trochę nie rozumiem jak można aż tak bardzo nie lubić całego miasta. Jest na to jakieś racjonalne wytłumaczenie czy tylko uprzedzenia, złe skojarzenia? Trudno mi uwierzyć, że w calutkim mieście nie ma jakiegoś fajnego osiedla. Męczyć się z dojazdami można, ale to musi być jakiś ważny powód (miłość, rodzina, wyższe zarobki lub lepsze perspektywy zawodowe, nauka, dużo lepszy standard mieszkania, hobby możliwe do realizacji tylko w domu jednorodzinnym). Tak z kaprysu to chyba nie warto wstawać tak wcześnie. Bez mocnej motywacji ciężko będzie to przetrwać. Proponowałabym znaleźć jakąś milszą okolicę do życia w aktualnie zamieszkiwanym mieście, a przeprowadzkę dopiero wraz ze zmianą pracy. A właśnie: tej zmiany pracy naprawdę nie da się przyśpieszyć? Może warto odważną decyzję podjąć, gdy coś w życiu uwiera - chyba, że faktycznie się nie da (jakaś trwająca aplikacja, rezydentura, staż, itd).
Edytowane przez damdalena Czas edycji: 2018-08-05 o 20:08 |
2018-08-05, 20:16 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: przeprowadzać się?
A czemu dojazd miałby trwać tak długo? Nie lepiej samochodem? Ile to by było km?
Dojazdu nie ma się co bać. To jest norma. Wsie dojeżdżają do miasteczek, miasteczka do miasta. Mało kto pracuje spacerkiem od domu. Zresztą nawet w obrębie jednego miasta dojazd często trwa i godzinę. W moim dziale tylko osoby zaraz po studiach pracują tam gdzie mieszkają (wynajem), kiedy ludzie kupują swoje mieszkania 100% (do tej pory) wybiera sąsiednie miejscowości i dojazd. Rekordzista chyba z 70km. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
2018-08-05, 21:51 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: przeprowadzać się?
ile musiałabym dojeżdżać ciężko powiedzieć, chciałabym zostać w obecnej pracy jeszcze 3 mies a czy dłużej to zależy ile zajęłoby mi znalezienie nowej. wiem że nowa niekoniecznie będzie w mieście B, ale to akurat nie byłby dla nie problem żeby później w razie czego jeszcze raz się przeprowadzać.
damdalena to jest akurat małe miasteczko w którym niestety nie da się tak o zmienić osiedla i już życie wygląda inaczej. biorąc pod uwagę to co mnie tu męczy to chyba najlepszy sposób żeby to zmienić to wyprowadzka do miasta B. Heledore no na razie to musiałby być autobus bo nie mam prawka. czas w sumie podałam orientacyjnie zakładając ze dotarcie do autobusu zajęłoby mi do 30 min, ale wiadomo nie wiem ile dokładnie by to trwało, zależy gdzie dokładnie bym w tym mieście mieszkała. |
2018-08-05, 22:10 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 9
|
Dot.: przeprowadzać się?
Niestety, albo męczysz się w mieście A albo zmieniasz pracę. Takie dojazdy nie mają sensu, zwłaszcza z chorobą lokomocyjną
|
2018-08-10, 18:36 | #8 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: przeprowadzać się?
ja bym się w takiej sytuacji nie przeprowadzała. szkoda czasu na dojazdy, bo to kasa i zmarnowany czas. szukaj pracy w drugim mieście i wtedy się przenieś.
__________________
-27,9 kg |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.