2015-08-31, 16:01 | #121 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- Nie, nie nudzi mi się. Pokazałaś tylko jak trzeba być niepoważnym żeby być z takim człowiekiem i jeszcze się chwalić, że za wczasu się go nie wystawiło za drzwi z walizkami. Ja wiem, uraziłam Twoją dumę i teraz będziesz jęczeć jak to wyładowuję na Tobie swoją frustrację... no tak, to ja mam w domu dziada drącego się na mnie i dziecko a nie Ty i muszę Ci dogryźć, bo nie wytrzymuję tego jak mnie to frustruje, litości. Pochwaliłaś się własną głupotą, bo inaczej tego się nazwać nie da. ---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ---------- Tak leczenie kompleksów pokazując Autorce żeby nie była głupia i naiwna jak koleżanki z forum, które się jeszcze tym wszem i wobec chwalą zamiast jej przemówić do rozumu. No to żeś pokazała swoją inteligencję, brawo! |
|
2015-08-31, 16:15 | #122 | |
jazzoholiczka
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 208
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Zresztą to co napisałam raczej nie jest zaproszeniem Autorki do trwania, a raczej okazania, że to się nie zmieni i to dopiero początek. Edytowane przez lovender Czas edycji: 2015-08-31 o 16:21 |
|
2015-08-31, 16:25 | #123 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Nikt myślący nie wyciąga wniosków co do całkształtu sytuacji na podstawie jednego zdania. Poza tym ewidentnie nie masz pojęcia o kwestii i w większości sytuacji na oślep usiłujesz obrazić inne użytkowniczki.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-08-31, 16:54 | #124 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
i może i nie mam pojęcia, ale ja bym uciekała gdzie pieprz rośnie od takiego chłopa. Później tylko czekać aż zacznie tłuc i kobietę i dziecko. Ale co tam, chwalić się za jakiś czas, że zrobiło się jeszcze gorzej no bo jak zostawić misiaczka. |
|
2015-08-31, 20:47 | #125 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Tak sobie teraz myślę, że jak moja córka miała kolki, wrzeszczała którąś tam godzinę z rzędu wniebogłosy i nic nie pomagało, to nie raz miałam ochotę nią potrząsnąć lub rzucić na łóżko. Nie wspomnę w ogóle jakie zdania przechodziły mi wtedy przez gardło... Jakby mój mąż wtedy tutaj napisał jaką ma wredną żonę i jak ona zwraca się do dziecka to analogicznie wszyscy powinni od razu radzić kopnięcie mi w tyłek. Tymczasem jakimś cudem nie znęcam się nad nikim psychicznie i nie jestem żadnym tyranem, a moje dzieci są całe i zdrowe, co więcej- szczęśliwe, i kocham je nad życie.
Bardzo prosto jest powiedzieć " ja bym uciekła gdzie pieprz rośnie od takiego chłopa" kiedy nie jest się na miejscu proszącego o radę i sytuację zna się z jednego krótkiego posta pisanego pewnie pod wpływem emocji... pffe jeżeli kiedyś zostaniesz matką i twoje dziecko da ci niejednokrotnie popalić to może zrozumiesz o co mi chodzi |
2015-08-31, 21:00 | #126 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
pffe, nie zachowuj się jak matki-wariatki na wątkach dla bezdzietnych.
__________________
-27,9 kg |
2015-08-31, 21:03 | #127 | ||
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Cytat:
Zresztą ja też bym tego chłopa autorki w kosmos odesłała, bez dwóch zdań. I choć wiadomo, że proste to nie jest, nie chciałabym, by ktoś taki tak okropnie traktował dziecko.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
||
2015-08-31, 21:24 | #128 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
|
|
2015-08-31, 21:25 | #129 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
I tak, potrafię się przyznać do tego, że będąc w domu sama, podczas gdy mój mąż miał 2 zmianę w pracy i nie miał mnie kto odciążyć bywało, że nerwy i emocje brały górę. Był taki okres gdy moje dziecko codziennie od około 16. do 23 darło się bez przerwy. Darło się aż miało chrypkę. Nie pomagało nic. Kangurowanie, noszenie, śpiewnie, przytulanie, kąpiel, masowanie, ciepłe okłady na brzuszek... NIC. Po paru takich popołudniach miałam ochotę skoczyć z mostu, cofnąć czas, sprawić by dziecko zniknęło, miałam ochotę nim potrząsnąć żeby wreszcie się uciszyło (podkreślam że mieć ochotę, a naprawdę móc to zrobić to dwie różne rzeczy). To takie dziwne? Niestety nie potrafię zacytować co mówiłam wtedy, bo było to dawno ale na pewno nie były to słodkie słówka. Może i coś w stylu tego, co zacytowała autorka. Tyle, że ja byłam wtedy sama i nikt tego nie słyszał. Może nawet nie powiedziałam tego na głos tylko w myślach. Edytowane przez 201711281320 Czas edycji: 2015-08-31 o 21:27 |
|
2015-08-31, 21:28 | #130 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Myślę że kazdy rodzic przeżywa takie chwile... i to nie tylko przy niemowlaku ;-)
|
2015-08-31, 21:38 | #131 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Oczywiście, ze wzbudziły ale nigdy nie zdarzyło mi się bluzgiem zarzucić ani innym tego typu tekstem na ich temat czy też w ich kierunku.
---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ---------- Cytat:
Frustrację kolkową (i nie tylko kolkową) rozumiem. Jedno z moich dzieci płakało prawie non stop przez pierwsze kilka tygodni życia, nie pomagało nic. Później było nieco lepiej, bo gdy okazało się, ze jest chory to podanie leków nieco zmieniło sytuację. Gdyby powiedzieć, że byłam zmęczona to mało powiedziane, ale nie o tym wątek.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-09-01, 06:31 | #132 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ---------- Cytat:
Może masz rację, może łatwo mi pisać ale trzeba się też zastanowić czy chce się z takim facetem dzielić życia bo no według mnie to nie była jednorazowa sytuacja gdzie dziecko mu tak dawało popalić, że już nie wytrzymywał. Dla mnie to zupełnie co innego. No i uważam, że się nie zmienił nagle po urodzeniu się dziecka. |
||
2015-09-01, 08:51 | #133 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Ojciec tego nie wie. Domyśli się dużo później niż matka. Nam z boku może się dużo rzeczy wydawać.Jednak większość rodziców kocha swoje dzieci. I ja sądzę, że to był odosobniony przypadek a nie agresywne zachowanie . Edytowane przez CDN2015 Czas edycji: 2015-09-01 o 09:01 |
|
2015-09-01, 08:54 | #134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Oczywiscie ze mogl sie 'zmienic' po dziecku bo to jest wiwlka zmiana. To ze sie czasem wkurzy to nie znaczy ze jest patologia i przemocowcem.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2015-09-01, 10:52 | #135 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 273
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Tak was czytam co poniektóre i mam wrażenie, ze was macierzynstwo z roboto-cyborgi zamienilo,wy juz nie macie uczuć jak złość i frustracja? czy tylko przychodzicie Tutaj pokazać, jakie jesteście świetne matki na tle tych wszystkich nie wizazowych i z automatu gorszych matek? |
|
2015-09-01, 11:06 | #136 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Ktos tu pisze, że frustracji nie przeżywa?
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2015-09-01, 11:20 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 361
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Ludzie tez różnie ta frustrację przeżywają. Jeden zmiesza drugiego z błotem, drugi rzuci jakimś przekleństwem nie dotyczącym partnera, a jeszcze inny nic nie powie. Dla mnie tego typu teksty, jakie usłyszała autorka od partnera, są nie do przyjęcia. Ja na szczęście mam partnera, który w chwilach złości, zachowuje się zupełnie inaczej. Ja sama też nie mam w zwyczaju obrażać jak jestem zła. Jeśli taka sytuacja była jednorazowa, trzeba o tym pogadać, wyraźnie powiedzieć, że tak więcej nie może być. Jestem w stanie uwierzyć, że facet w danym momencie był tak zdenerwowany, że nie do końca wiedział co mówi, pewne nasze reakcje są automatyczne. Równie dobrze taka sytuacja może juz się nie powtórzyć. Jeśli by się powtorzyla, to ja wiem, że nie byłabym w stanie być z takim człowiekiem i na pewno bym to zakończyła.
__________________
"Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło.
Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto. Od razu czuję się lepiej." |
2015-09-01, 11:45 | #138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
A ja mam zawsze tę samą refleksję. Owszem, jako rodzic - też mam emocje. Różne. O różnym zabarwieniu. Frustracje i tak dalej. Ale to JA w relacji z dzieckiem jestem dorosła. Przynajmniej w teorii dojrzała. I moim obowiązkiem wobec dziecka jest to, żeby znaleźć narzędzia i strategie do radzenia sobie z tymi emocjami. Bo to nie "wina dziecka" kiedy ja mam trudności z jego zachowaniem (często gęsto typowym dla rozwoju po prostu) i nie może "obrywać" z ich powodu.
Zadziwiające jest jak często od maluchów, dwulatków chociażby oczekuje się nauki kontrolowania emocji, radzenia sobie ze złością, frustracjami , i tak dalej - kiedy dziecko z racji niedojrzałości ma prawo mieć z tym kłopoty, samego siebie jako rodzica , jednak zdecydowanie łatwiej z tego rozgrzeszyć |
2015-09-01, 12:05 | #139 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Regulamin rodziny tak jak wcześniej napisałem idealnie rozwiązałby sytauację. Rodzina to rodzina . Powinna w niej panować miła atmosfera. Nie możemy też zapominać o świętych zasadach. W takim regulaminie mogłoby być np.
1.Szanujmy siebie nawzajem, pomagajmy, wspólnie dbajmy o miłą atmosferę. 2.Bądźmy solidarni 3.Razem rozwiązujemy problemy 4. Przestrzegamy niepisanych zasad codzienne mycie, niepalenie przy innych, nie blużnimy 5.Gdy czujemy się źle mówimy o tym. 6. Nie okłamujemy się. Zawsze mówimy prawdę. |
2015-09-01, 17:13 | #140 |
jazzoholiczka
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 208
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Ja uwielbiam ten kultowy już: " W tym domu...
mówimy prawdę popełniamy błędy mówimy przepraszam dajemy drugą szansę lubimy się bawić wybaczamy jesteśmy cierpliwi kochamy. " |
2015-09-01, 17:19 | #141 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Wysłane z mojego HTC One_E8 przy użyciu Tapatalka |
|
2015-09-01, 17:20 | #142 |
jazzoholiczka
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 208
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
I ja chyba sobie taki sprawie
|
2015-09-01, 19:56 | #143 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 931
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ---------- My nic nie wieszaliśmy na ścianach było kilka pogadanek i tyle. Każdy pamięta co i jak.Chociaż muszę powiedzieć, ze dziecko strasznie rozlicza dorosłych. Zobaczy każdy błąd który zrobisz. W sumie ten regulamin chyba bardziej pomógł nam niż synowi. |
|
2015-09-01, 20:00 | #144 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
Wysłane z mojego HTC One_E8 przy użyciu Tapatalka |
|
2015-09-01, 20:07 | #145 |
jazzoholiczka
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 208
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
|
2015-09-03, 20:51 | #146 | |||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
Cytat:
---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ---------- Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ---------- Cytat:
W sumie może i niewiele energii kosztować zajmowanie się naprawdę spokojnym i niewymagającym dzieckiem, które odzywa się tylko wtedy, kiedy ,,na stole nie ma kompotu, a zawsze był", a noce od zawsze przesypia jak aniołek, a do tego nie choruje, a nawet jeśli, to kornie przyjmuje leki, nie kwęka nawet i zdrowieje natychmiastowo. Pewnie są gdzieś takie dzieci, ja nie mam z nimi doświadczenia. No i jeśłi ktoś tylko karmi dzieci i je ,,hoduje", no to tez może się nie namęczy. Też z tym drugim nie mam doświadczenia ---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52586969]Ty za to, jak rozumiem, wiesz wszystko o wyborach, wyrzeczeniach i ograniczeniach w życiu matek i o tym, co jest słuszne, a co nie [/QUOTE] Jest ekspertką. Nie to co durne matki ---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Samo sedno, niestety. ---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ---------- Cytat:
Edytowane przez golgie Czas edycji: 2015-09-03 o 20:23 |
|||||
2015-10-29, 10:57 | #147 |
Zadomowienie
|
Dot.: Problem z partnerem - czy tylko u mnie? Pomocy...
witam. nie wiem czy watek jest jest jeszcze aktywny. gdyby był aktywny z miła chęcia bym się wypowiedziała
__________________
Jest córa od 31 grudnia od godzinki 8.10. Gabrysia szczęście nasze Mimo złości i bólu łez i strachu na świat przyszła ONA zakrywając swym obliczem wszystko co straszne było.... razem od 17.11.2008 zaręczeni od sylwestra 2011 małżeństwo od 12 maja 2012 http://suwaczki.maluchy.pl/li-65470.png |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:04.