2003-03-24, 21:22 | #1 |
BAN stały
|
Kto widzial Pianistę ?
Ja widzialam ten film juz dawno i musze przyznac ze wrocilam strasznie wzruszona i poruszona. Totalnie. Calkowicie. Nawet teraz jak ogladam jakies zdjecia, czy krotkie fragmety filmu w TV, to czuje sie naprawde gleboko tym poruszona.
Film jest fantastyczny i bardzo sie ciesze, ze dostal 3 oskary.. jest za co ! A jak ktos jeszcze nie widzial, to polecam bardzo mocno ! Chyba jescze zaden film nie oddzialywal na mnie w ten sposob.. |
2003-03-24, 22:13 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
|
Re: kto widzial pianiste ?
Ja tez widzilam. Wspanialy,wzruszajacy, smutny film. Bardzo polecam. Wojna to najgorsze co moze czlowiek zrobic drugiemu czlowiekowi.
|
2003-03-24, 23:44 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: lubuszanka
Wiadomości: 929
|
Re: kto widzial pianiste ?
Rzeczywiście niesamowity film...! Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Myślę, że jest lepszy od Listy Schindlera. Bardzo sie zdziwiłam, że nie dostał Oskara za najlepszy film, tylko Chicago! Pianista o tysiąc razy bardziej zasługiwał. Polański dodał chyba wszelkich starań, aby nic nie odbiegało od rzeczywistości. Najbardziej wstrząsająca scena wg mnie to było z tym wózkiem inwalidzkim...
__________________
Blondes do it better... |
2003-03-25, 13:33 | #4 |
BAN stały
|
Re: kto widzial pianiste ?
Ojej tak.. ta scena byla straszna. w ogole wiele scen jest straszliwie brutalnych.. i o to chyba wlasnie chodzilo, zeby jak najwierniej oddac to co sie dzialo podczas wojny.. przyznam, ze mialam momentami lzy w oczach, tak bylam poruszona. albo jeszcze scena jak zolnierze w gettcie chamsko i bez skrupolow rozstrzeliwali pracownikow..
jak znajde chwilke czasu pewno ogladne sobie go jeszcze raz. naprawde cos niesamowity, jak Angela powiedziala, film.. ps. kto nie widzial niech go prredko zobaczy ! [img]icons/icon7.gif[/img] |
2003-03-25, 13:55 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2
|
Re: kto widzial pianiste ?
mi najbardziej utkwiła w pamięci scena z puszką ogórków, co ten człowiek musiał przeżywać kiedy podniósł głowę i zobaczył przed sobą Niemca???
|
2003-03-25, 14:24 | #6 |
Raczkowanie
|
Re: kto widzial pianiste ?
Ja przed obejrzeniem filmu czytałam książkę i muszę powiedzieć, że to właśnei słowo pisane wywarło na mnie większe wrażenia aniżeli obraz.
|
2003-03-25, 16:00 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 159
|
Re: kto widzial pianiste ?
Ja też oglądałam i niesamowicie wzruszył mnie ten film.Bardzo dobrze swoją rolę zagrał Adrien Brody,jakby przeżył wojnę.A najbardziej zapadła mi w pamięci chwila rozłąki głównego bohatera z rodziną.Jak najbardziej Polański zasłużył sobie na Oskara.
|
2003-12-23, 11:55 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
pianista:(
obejrzałam wczoraj Pianistę i proszę abyscie nie oglądały tego filmu przed świętami.
nie moge przestać o nim mysleć. film pieknie zrobiony szkoda tylko ,że zdarzenia w nim przedstawione to nie s-f. pzdr. paula |
2003-12-23, 12:08 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: pianista:(
oglądałam światową premierę Pianisty [a co! pochwalę się!] spłakałam się jak głupia.. zamoczyłam sobie cały sweter.. i przez 3 noce miałam niepokojące sny.. ostatnio obejrzałam jeszcze raz ten film [w telewizji] i też bardzo płakałam.. ale to już nie to samo co w kinie [zresztą teraz wiedziałam za wczasu kiedy odwrócić głowę]..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2003-12-23, 12:22 | #10 |
Zakorzenienie
|
Re: pianista:(
ja jeszcze nie widziałam filmu, ale czytałam książkę-robi wrażenie.myślę że to powinna być lektura obowiązkowa dla dzisiejszej zblazowanej, nastawionej na konsumpcję i nie mającej pojęcia o niczym, łącznie z przeszłością dziadków młodzieży.
|
2003-12-23, 12:33 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Re: pianista:(
Ja oglądałąm film w kinie Ponieważ bardzo rzadko płaczę na filmach, byłam w szoku, bo temu udało się mnie poruszyć. Może dlatego, że to właśnie nie s-f
Film piękny po prostu. Pamiętam, że siedziałam z zapartym tchem, myślałam o nim potem przez kilka dni, co naprawdę się rzadko zdarza. Zazwyczaj wychodzi się z kina i już się nie pamięta co się obejżało.
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2003-12-23, 13:06 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: pianista:(
Ja miałam iść w zeszłym roku z klasą. Cała szkoła była, oprócz naszej klasy, bo jak my staraliśmy się o pozwolenie, to dyrektorka stwierdziła (rychło w czas...) że to nie jest film na nas, że powinni nas najpierw przygotować. I ja się cieszyłam, że nie poszliśmy. Bo bałam się tego filmu panicznie.
Miałam taką kochaną panią w podstawówce... W pierwszej klasie opowiedziała nam ze szczegółami, co robili ludziom w obozach. Zaczęłam panicznie bać się tego tematu... A rok później przeczytałam w jakimś bzdurnym pisemku, że Nostradamus przewidział 3 wojnę na lipiec któregoś tam roku... Jakie ja miałam fobie! Liczyłam lata, miesiące i dni do tego lipca. Przez głupotę tej pani straciłam z połowę beztroskiego dzieciństwa, potrafiłam pół godziny stać i coś wygładzać, bo wydwało mi się, że inaczej będzie wojna... Idiotyczne, prawda? Tak, tylko że dla dziesięciolatki nie było to idiotyczne. Rodzice zauważyli moje dziwne przyzwyczajenia, głupie zabobony, mnniejsza jakie, nie chcę tego wspominać, ale nie wiedzieli z czego się biorą. Ze strachu! A dlaczego tak się bałam? Bo miałam przed oczami to, o czym nam opowiadała nasza pani... Zawsze już chyba będę się bać tego tematu. Wprawdzie fobii już takich nie mam, trochę mi tylko z nich zostało, ale już nie w temacie wojny... Ale nie wiem, jak bym zniosła spotkanie z tą książką czy filmem. Dlatego, Koko, wybacz, ale zblazowana młodzież w postaci Lejki nie zobaczy tego filmu, bo nie chce sobie zmarnować kolejnych kilku lat życia. Zostałam uświadomiona aż za dobrze, tylko za wcześnie... Nie wiem, może to wina mojej słabej psychiki, inni nie przeżyli tego aż tak. Ale mam niewypowiedziany żal do tej nauczycielki. |
2003-12-23, 13:13 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 314
|
Re: pianista:(
To chyba pierwszy film w ktorym zostaly wykorzystane wszystkie motywy i watki z ksiazki.
Ale na mnie zrobil srednie wrazenie,jakos nie bylam nim zachwycona. Zdecydowanie wole czytac ksiakzi z obozow koncenttracyjnych. Teraz w skzole przerabiamy na polskim wojne i okupacje.Ksiazki owszem przeczytalam,ale jakos zle sie czuje na tych lekcjach,jak musze napisac wypracowanie,to jest dla mnie takie obdzieranie ze wspomnien?moze nie,ale tak jakos nie jestem w stanie wysiedziec i sluchac jak polowa mojej klasy wogole nie wie o co chodzi. Zreszta zle utowry sa wybierane do omowiania-'Inny swiat'-kilka lat temu bylam zachwycona ta ksiazka,teraz jak ja przeczytalam po raz drugi,pwiedzmy ze malo zrozumialam-zdania,slowa rosyjskie wogole nie sa przetlumaczone,i on podchodzi raczej od strony psychologicznej. Polecam Grzesiuka'Piec lat kacetu'. nie martwcie sie,to juz za nami
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2003-12-23, 13:34 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: pianista:(
Taaak, lekcje... W czwartej klasie udawałam chorą, żeby tylko nie iść na historię, jak miało być o tej wojnie.
Może jestem do niczego, ale nie potrafię obcować z takim okrucieństwem. |
2003-12-23, 14:38 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 14
|
Re: pianista:(
Film ogladalam razem z klasa w kinie... tez plakalam... w tym roku na fakultecie z polskiego omawialismy te ksiazke... w ogole w klasie IV omawiamy duzo ksiazek dotyczacych wojny...
|
2003-12-23, 20:25 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
|
Re: pianista:(
Ja miałam iść na Pianiste do kina jak tylko film wszedł do kin-niestety nie wypaliło.Póżniej stwierdziłam,że wyporzyczę kasetę-też jakoś nie wypaliło.W końcu specjalnie kupiłam Gale z filmem Pianista na dvd.Mam nadzieję, że uda mi się go w końcu zobaczyć i że nie będę rozczarowana.
|
2003-12-23, 20:33 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: pianista:(
Ja jeszcze nie widziałam filmu (nie wiem czemu). Ale pamiętam jak polonistka przez całą maturalną klasę wypominała nam fakt nieobejrzenia filmu pytając zawsze z głupim uśmieszkiem czy ktoś obejrzał film. Wrrrr.
|
2003-12-24, 10:18 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 121
|
Re: pianista:(
nie bede orginalna.
Obejrzałam ten film na premierze w moim kinie...z całą klasą. Płakałam cały film, najbardziej w drastycznych momentach, zdarzało mi sie nawet krzyknąć z przerażenia (motyw z dziadkiem na wózku inwalidzkim) nie moge zapomniec tych pustych spojrzeń moich kolegów... długo o tym myślałam, nie umialam zasnąć w nocy.... cieszze sie,ze ten film powstał i nic więcej nie napisze.
__________________
if i'm not wasted, then the day is. |
2003-12-25, 10:01 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
|
Re: pianista:(
Obejrzałam wczoraj ten film.
Poruszający,dający wiele do myślenia,pokazujący jak wielka może być wola życia. Aż trudno uwierzyć,że kiedyś miały miejsce takie wydarzenia.Przykro się robi,że człowiek istota podobno obdażona rozumem jest zdolny do takich okrucieństw.Jest to chyba jedyny obraz, który pokazuje stosunki panujące w gettcie-przedstawia szereg zachowań ludzkich w ekstremalnych warunkach. To dobrze, że tak wartościoy film został doceniony i nagrodzony, nie znikł w tłumie amerykańskiej szmiry. |
2003-12-25, 10:46 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 738
|
Re: pianista:(
koko napisał(a):
> ja jeszcze nie widziałam filmu, ale czytałam książkę-robi wrażenie.myślę że to powinna być lektura obowiązkowa dla dzisiejszej zblazowanej, nastawionej na konsumpcję i nie mającej pojęcia o niczym, łącznie z przeszłością dziadków młodzieży. Wiesz Koko, ja nie widziałam jeszcze tego filmu, ani nie czytałam książki, ale z tematyką jestem obeznana i wierz mi: zblazowana młodzież przerabia poruszone w nim kwestie przez całą IV klasę liceum (czy III teraz, nie wiem) i choć nie widziałam filmu to trudno mi sobie wyobrazić by przerabiane w szkole lektury związane z tematyką wojenną, obozami śmierci, Gettem był mniej poruszające. Nie sądze więc, by polskiej młodzieży należała się dodatkowa edukacja. Przesłanie filmu jest nowością raczej dla starszych pokoleń, które ani tego same nie doświadczyły, ani nie załapały się na naukę w szkole. |
2003-12-25, 11:39 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Re: pianista:(
lejka napisał(a):
> Może jestem do niczego, ale nie potrafię obcować z takim okrucieństwem. Malutka, tego nie należy się bać, należy pamiętać i przekazywać tę pamięć dalej, żeby nie powtórzyło się nigdy. Bo człowieczeństwo to pamięć wydarzeń, które dotykały naszych rodziców, dziadków, pradziadków i kolejne pokolenia, które juz dawno odeszły. To boli, ale jest ważne. A Grzesiuka "Pięć lat kacetu" jest jedną z najlepszych ksiażek o obozach koncentracyjnych, jaką czytałam. Pokazuje, jak można zachować w sobie człowieka nawet w nieludzkich warunkach. Z podobnej tematyki polecam też "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" Romy Ligockiej, kuzynki Romana Polańskiego.
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
2003-12-25, 12:05 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 5 138
|
Re: pianista:(
Oglądałam w kinie około rok temu. Film jest doskonały, to naprawdę rzadkość, umieć opowiedzieć o takich wydarzeniach bez krztyny lukrowanej ckliwości, która na pewno przydarzyłaby się, gdyby ten film powstał w Hollywood.
Faktycznie, Wigilia nie jest odpowiednim czasem na oglądanie "Pianisty", a i osobom w dołku odradzam w ogóle oglądanie go, dopóki z niego nie wyjdą. |
2003-12-25, 19:36 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 314
|
Re: pianista:(
Nooo Grzesiuk jest super,cala ksiazka jest o tym jak unikac pracy
A ksiazka Ligockiej tz jest niezla. No coz,filmy mnie jakos nie ruszaja,jedyny moment w ktorym zrobilo mi sie smutno to bylo wyrzucenie tego dziadka przez okno. Ksiazka tez malo wzruszajaca. Znam duzo lepsze..no coz,mysle ze dziwki swojej muzyce,rozslawil tez swoja ksiazke Lejka nie smuc sie,ja kiedys tez sie balam Ps.Babciu a czytalas 'Dymy nad Birkenau'Szmaglewskiej?
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2004-01-15, 11:45 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 274
|
Re: pianista:(
przegladam sobie tak stare watki
wtracajac swoje 3 groszee jak podobał Wam sie pianista to proponuje obejrzec "wróg u bram" to dopiero film Pianista sie nie umywa... |
2004-01-24, 13:40 | #25 |
Zakorzenienie
|
Re: pianista:(
a czytał ktoś "mausa"?
rewelacja. |
2004-01-24, 14:25 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 1 694
|
Re: pianista:(
dla mnie też Maus to rewelacja, bardzo mi sie podobał, choć nie sposób odmówić mu kontrowersyjności wielu rozwiązań.
|
2004-01-24, 16:20 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
|
Re: pianista:(
Nie wiem czy to o tego Mausa chodzi,ale gdzieś wyczytałam ,że jest antypolski.
|
2004-01-24, 17:39 | #28 |
Zakorzenienie
|
Re: pianista:(
chodzi o mausa-komiks napisany i narysowany przez arta szpigelmana.
niektórzy mieli pretensje , że narysował polaków jako świnie(każdy naród to inne zwierzątko).ale on twierdzi, że wybór zwierzęcia symbolizującego polaków, to był przypadek. |
2004-01-24, 18:22 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
|
Re: pianista:(
A no właśnie o to chodziło.Jakoś w ten "przypadek" to ja nie wierze.
|
2004-01-24, 18:38 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Polacy jako świnie?!?
cosma napisał(a):
> A no właśnie o to chodziło.Jakoś w ten "przypadek" to ja nie wierze. Ja też w takie przypadki nie wierzę. Zresztą stworzenie komiksu trwa na tyle długo, że można znaleźć czas na refleksję o tym jak pewne rzeczy mogą zostać odebrane.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:50.