Fotografia ważna czy nie?

[Meeegy]

Dla mnie fotografia jak i kamera są ważne ponieważ ślub to jednak ślub. najpiękniejszy dzień w Naszym życiu i na pewno każdy chciałby mieć pamiątkę

[orion_lady]

Prawda jest taka, ze wszysto zalezy od podejscia do fotografi.
Jesli ktoś sie tym nie interesuje, cale zycie robil zdjecia telefonem, cyfrowka i dla niego zdjecie to zdjecie to nie ma sensu wydawac 4 tys na fotografa.
Jednak jesli ktos ma jakies pojecie o fotografi, lub poprostu zmysl estetyczny to widzi róznice miedzy fotografem za 1 tys a za 3 tys.

Ja np uwielbiam robic zdjecia, to moja pasja od dawna, sama mam lustrzanke i jak widze niektore zdjecia slubne to mam wrazenie ze sama zrobilabym lepsze, a jestem tylko amatorem. Dlatego wiem, ze na swoj slub chce fotografa lepszego 2-4 tys, ktorego zdjecia mnie zachwyca, kosztem kamerzysty, nie bedzie go w ogole. Moja kolezanka brala slub niedawno i miala fotografa i kamerzyste za 2 tys z jednej firmy, pokazala mi ich zdjecia i sa ok, ona jest zachwycona, ale mnie sie nie podobaja, bo widze ze np:
-tutaj niebo jest przepalone
-tutaj z glowy panny mlodej wystaje maszt (zdjecia na lodce)
-glowa przecina linie horyzontu,
-brak ostrosci lub nie tam gdzie powinna
Takie szczegoly mnie przeszkadzaja i je widze, a jej nie i ok, kazdemu wg potrzeb.

[AnnLady]

dla mnie fotografia jest ważna i wybrałam fotografa, którego zdjęcia mi sie podobają, i który ma dobre opinie. Kosztuje mnie to 2200 ale przynajmniej efekty jego pracy są super. Moja kuzynka tez go miała i zachwala bardzo.
tak naprawdę zdjęcia są później jedyną pamiątką do której często się wraca - przynajmniej ja tak mam.
I nie chciałabym aby w tym dniu jakiś amator robił mi zdjęcia, a potem bym żałowała że nie ma co obejrzeć.
Ta kuzynka też robiła wesele po kosztach bo nie mieli kasy i fotografa dobrego wzięła, choć jak mówiła ponad miesiąc się biła z myślami.

[magdapolar]

Napisane przez ollka27

dokładnie, ostatnio byłam na weselu gdzie małżeństwo pracowało razem i widać było świetną komunikację!

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



tu masz rację ciężko jest robić dwie rzeczy jednocześnie, dlatego my zdecydowaliśmy się na dobrego fotografa i trochę gorszego kamerzystę. To zdjęcia były priorytetem bo je się najczęściej ogląda.

Równocześnie to można w wypadku choroby brzucha ... na dwie strony ...jak mawia klasyk
Co do małeństw robiących zdjęcia i film znam kilka takich par. Są też oferty filmowiec + fotograf - zwykle sa to ludzie którzy pracowani uż razem. Potrafią uszanować swoją wzajemną pracę i to że każdy musi przecież zrobić dobry materiał.
Zresztą po tym można poznać też prawdziwego profesjonalistę - wiem że są fotografowie co po trupach zdobędą zdjęcie ale ja chyba nie chciałabym takiego na swoim ślubie ponieważ widziałam już takich w akcji i nie podobało mi sie ich zachowanie w kościele czy też na weselu. Wiem że powinni mieć komfort pracy ale nie zawsze jest on możliwy.
Np. na weselu zespół puszcza dym - łądnie to wygląda - ludzie się dobrze bawią ale zdjęcia czy filmowanie praktycznie się kończy - jakość zdjęć nie będzie na najwyższym poziomie w wypełnionej dymem sali.
Moja koleżanka miała ostatnio kamerzystę i fotografa z różnych firm. Pan kamerzysta uważa się za fachowca najwyższej półki - najpierw ustawił ludzi na błogosławieńswie kazał błogosławić jak już pobłogosławiło 40 osób parę młoda (takie duże wesele - duże rodziny) to Pan stwierdził że trzeba ponowić ujęcie bo on niektórych nie złapał. Które osoby powtórzymy? Zapytała młoda para? Wystkich - ponieważ ma być to jedno ujęcie. W kościele rozpychał sie przy ołtarzu, na weselu wszysatkich rozstawiał. Na pytanie do fotografa czy na sesje zdjęciową można by też umówić filmowca - ten poprosił - w żadnym wypadku - musze tolerować gościa na weselu mimo że zniszczył wiele ujęć ale podczas p;leneru mogę nie zdzierżyć...

Przykład takiej współpracy filmowiec fotograf ogłoszenie z dawnej tablicy.pl : http://olx.pl/oferta/juz-tylko-7-par...#xtor=EREC-52-[id1]-20141009-[displayLink]-586997@1-20141009040140

[Jolkamed]

Haha..a co powiecie na taki przypadek, czego byłam widzem jak kamerzysta jeden wbiegł do salonu fryzjerskiego i kazał fryzjerce spowrotem rozczesać włosy bo mu się początek źle nagrał Reakcja fryzjerki - bezcenna Palucha mu pokazała
A dym na weselu bardzo fajna rzecz. Już po moim weselu jakiś czas temu ale mój fotograf właśnie kazał puszczać dym i światła kolorowe i wyszło bardzo dyskotekowo. A kamerzysta faktycznie zgrzytał zębami na to.
Ale znam dużo fotografów jak patrzyłam a sama też działam w stowarzyszeniu fotograficznym którzy lubią takie dymy. Nie wiem czemu by nie mieli lubić.

[magdapolar]

Widziałam kiedyś kamerzystę który przerwał ślub cywilny ponieważ urz ędnik stanu cywilnego zasłonił mu widoczność podczas ceremoni
Powtórzyli ślub jescze raz.
Aby nie było tylko na kamerzystów fotografa rozpychającego się łokciami też widziałam. Tak jak pisałam powyżej - ja rozumiem że chcą by zrobić piękne zdjęcia ale nie powinno to być kosztem trupów po drodze