2005-11-27, 14:30 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Wiadomości: 50
|
babcie autobusowe :)
nie wiem, czy było, bo jestem tu nowa, ale jest to naprawdę zabawne))
Klasyfikacja babć w autobusach (i innych środkach komunikacji publicznej): * Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi. * Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach. * Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących. * Babcie wilki - atakują wataha, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń. * Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, ze czujesz, co jadła kilka godzin temu... * Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich przejściu. * Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera. * Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejść tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go. * Babcie - siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew. tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu ps. wszystkie takie okazy można spotkać w busie, którym jeżdzę do szkoły |
2005-11-27, 16:19 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wieś (ale nie zadupie)
Wiadomości: 600
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ps. wszystkie takie okazy można spotkać w busie, którym jeżdzę do szkoły
skąd ja to znam * Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi. * Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach. te są najlepsze |
2005-11-27, 16:35 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Niestety, też miałam to "szczęście", aby je spotkac
|
2005-11-27, 16:38 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 300
|
Dot.: babcie autobusowe :)
tez to znam:-(
raz nawet dostalam opieprz od dziadka, ktory jeszcze nie wsiadl dobrze do autobusu,a juz krzyczal, ze 20latka nie ustapi miejsca 90latkowi. akurat mialam zly dzien i bylo mi slabo,wiec sie wkurzylam. dziadek byl tak niesympatyczny,ze nie wstalam. oczywiscie wszystkie babcie byly oburzone. ja nie wiem, gdzie te wszystkie babcie i dziadki tak jezdza. chyba nie maja co robic, wiec robia sobie wycieczki po mescie i zajmuja miejsca :-( oni nic nie placa i sobie siedza. ja place 50zl miesiecznie i musze stac. niesprawiedliwosc :-( |
2005-11-27, 16:43 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Oj, ostatnio trafiłam na babcię last minute, wrrrrrr.... Autobus spóźnił się ponad pół godziny więc byłam już zziębnięta, mokra (sią
pił deszczyk) i wściekła. Kiedy tylko ludzie wysypali się z autobusu, wsiadłam i grzecznie przystanęłą m żeby kupić bilet. A tu nagle pojawia się starsza okrą glutka pani i przeciska się koło mnie. Przesunęłam się troszkę a że jestem szczuplutka nie podejrzewałam, że będzie miała problem z przejściem. A jednak... Zachaczyła jedną ze swoich wielkich toreb o moją i zaczęło się "Niech się pani przesunie, co to za wychowanie, powinno się czekać aż wszyscy wysiądą..." Normalnie, pokiwałabym głową nad jej paskudnym zachowaniem ale zezłościłam się i powiedziałam, że zaczeła wysiadać zbyt późno i jej nie widziałam i to ją zupełnie rozeźliło - przecież powinnam mieć pięć par oczu, jedne na sznurkach żeby wrzucić je do autobusu i jeszcze głośnik,, żeby zapytać czy wszyscy wysiedli, wrrrrr. Normalnie jestem grzeczna, ustępuję miejsca, znoszę cierpliwie wszelkie uwagi starszych pań ale tym razem wrrrrr nie mogę. Czemu jest tyle starszych osób zgryźliwych? |
2005-11-27, 16:48 | #6 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
* Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty
nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi. * Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach. * Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących. * Babcie wilki - atakują wataha, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń. * Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, ze czujesz, co jadła kilka godzin temu... Skąd ja to znam , spedzam w autobusach 3 godziny dziennie, wiec takie "okazy" to dla mnie nic nowego. Ale mój Kochaniutki przeżył jeszcze ciekawszy motyw. Siedzi sobie najspokojniej w swiecie w autobusie jadac do pracy. Na jego nieszczescie usiadl na miejscu dla osoby niepelnosprawnej. Nagle do autobusu wpada babka i jak "gestapowiec" macha mu przed nosem legitymacja i wrzeszczy na cały autobus że "ona ma uprawnienia do tego miejsca". |
2005-11-27, 18:28 | #7 |
Zadomowienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ojej...a ja myslalam ze tylko w Gdansku sa takie babcie
__________________
" Każdy krok zostawia ślad. Pracuj wytrwale a osiągniesz postępy " |
2005-11-27, 19:02 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: moon
Wiadomości: 2 558
|
Dot.: babcie autobusowe :)
|
2005-11-27, 19:19 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: babcie autobusowe :)
slyszalam to jadac pociagniem - dziewczyna w przedziale miala to wydrukowane i czytala na glos . caly przedzial sie smial
|
2005-11-27, 19:31 | #10 |
Rozeznanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
* Babcie łowcy krzeseł najczęsciej spotykany typ babci,
* Babcia"Last minute"- równie często spotykany okaz * Babcia predator rzadziej spotykana .... tak sobie narzekamy na te "Nasze babulinki",a zadajmy sobie pytanie :"Czy nie zdarzyło się Mi chociaż raz byc którąś z w/w "okazów??"<bo mnie się zdarzyło <Gosiak łowca krzeseł >.Spróbujmy zrozumieć starsze osoby rzeczywiście niektóre "sąbaaaardzo denerwujące rozpychają się jakby to była sprawa życia lub śmierci <te sąnajgorsze > siedzisz sobie na miejscu obok Ciebie wprawdze jest wiele wolnych miejsc a TA chce usiąść sakurat na Twoim miejscu... ale są też takie "Skromniejsze"< nie pchają się na chama takim to się ustępuje >.POZDRÓFKA
__________________
|
2005-11-27, 21:01 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 40
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Widziałam dużo śmiesznych sytuacji z takimi babciami ale jedna szczsególnie mi utkwiła w głowie. Kto jest z Krakowa na pewno wie gdzie jest plac w Bieńczycach. Jechałam autobusem i wsiadło tam kilka starszych osób. W pewnym momencie patrzę a tu koło siebie biegną starsza pani i pan ponieważ oboje chcieli siąść na siedzeniu za kierowcą. W pewnym momencie się zrównali i zaklinowali między siedzeniami. Wyścig ten udało się wygrać tej babci ale ten dziadek mało jej nie uderzył. A ile było wrzasku! Naprawdę ja rozumiem że taka starsza osoba nie ma siły stać w ale jaki oni dają przykład młodzieży od której sami wymagają kultury w autobusie czy tramwaju.
|
2005-11-27, 21:31 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 125
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Mój znajomy wyprowadzony z równowagi zachowaniem "takiej babci" zadał jej pytanie, czy jak była w jego wieku ustępowała starszym miejsca? Babcia odparła, że naturalnie, a on jej na to, że gdyby wtedy siedziała dziś nogi by jej nie bolały!!!
|
2005-11-27, 21:42 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Boskie - no samo życie Ja mam to codziennie w tramwajach Kiedyś mojego kolegę w autobusie zaczęła dziobać kura po nodze, bo jakaś babcia wiozła akurat z rynku nioskę w torbie...
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ Zapraszam do galerii zdjęć |
2005-11-28, 10:13 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 28 615
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Ja też mam wątpliwą przyjemność codziennych spotkań z każdym typem tych bab - ehhh. Zastanawiam się, czy te babcie nie mają co robić w domu? Każdego ranka - nieważne: deszcz, śnieg, upał, mróz, wiatr itd. - wbijają się do autobusu (o godz. 7.24 i 7.34), którym do pracy i szkoły dojeżdża bardzo dużo ludzi. Tak, jakby nie mogły wybrać się np. na autobus kilka min. po 8 - wtedy nie ma już takich tłoków - ci, którzy mieli zdążyć na 8 już pojechali. No więc te babeczki jadą sobie na rynek po zakupy. Wracają stamtąd obładowane siatami z ziemniakami, warzywami i innymi gadżetami. Do przystanku mają siłę dojść - co ja mówię dojść - szybko dotruchtać (często przechodząc przez jezdnię w niedozwolonych miejscach), a w autobusie??? Co druga jest po operacji albo nie ma sił stać Ja co miesiąc kupuje bilet miesięczny za 55 zł i muszę stać na schodkach lub przyklejać się do drzwi, żeby babka, która jeździ za darmo mogła postawić sobie na siedzeniu siaty. No wiecie co?!
Sorry, że tak zbiłam sobie i innym - w końcu to "uśmiechnij się", a nie "wyżal się" |
2005-11-28, 17:16 | #15 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Oj dziewczyny,wierzcie mi że łódzkich babci to nic nie przebije
Tramwaj którym wracam ze szkoły do domu przejeżdza obok ryneczku,wierzcie mi-tam to dopiero są bitwy o siedzenia A ja do tej listy dodałabym jeszcze babcie które stają nad kimś i rytmicznie uderzają torbami w siedzącą osobę aby delikatnie jej zasugerować swoją obecność A tak ogólnie to niecierpię tych komentarzy na temat niewychowanej młodzieży zwłaszcza gdy ja np. siedzę na początku wagonu a babcia staje na końcu i zaczyna się produkować że ona musi stać-no przepraszam bardzo ale ja nie mam oczu z tyłu głowy,jak ją miałam zobaczyć albo czasem poprostu,po 9 godzinach spędzonych w szkole nie mam siły stać,to chyba jasne że młoda osoba również może się źle czuć Aha,nie wiem jak u was ale u mnie największe walki odbywają się między "młodymi" babciami czyli tak 50-60 lat.Te "prawdziwe" staruszki są o wiele bardziej uprzejme Raz tylko,właśnie taka staruszka powiedziała mi gdy wstawałam aby ustąpić jej miejsca żebym sobie siedziała bo ja pewnie jestem zmeczona po tylu godzinach w szkole :eek2: no normalnie byłam w szoku :eek2: w końcu oczywiście jej ustąpiłam I możecie mnie nazwać niewychowaną,niekulturaln a i wogóle złą ale ja ustępuje praktycznie tylko staruszkom albo osobom o kulach itp. takie "babcie" o których mowa wyżej nie wzbudzają we mnie współczucia A żule w tramwajach to już wogóle doprowadzają mnie do szału
__________________
"Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."
|
2005-11-28, 19:22 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ja ostatnio mialam 2 historie z babciami a raczej z babcia i z dziadkiem.
Za pierwszym razem wracajac z uczelni stalam na przedzie autobusu, mniej wiecej na wysokosci pierwszych siedzen. Do mojego przystanku brakowalo jeszcze dwa przystanki (siadac mi sie juz nie oplacalo, bo zaraz mialam wysiadac), kiedy za mna przeciska sie jakas kobieta, wiec sie podsunelam do siedzenia (do grubych osob nie naleze a wrecz przeciwnie), kobiecina dalej nie dala rady przejsc, wiec powiedziala "przepraszam" wiec ja calym cialem przylgnelam doe siedzenia, tak, ze juz bardziej nie mozna bylo. Ona dalej sie przeciska i nie moze przejsc i mowi, ze ona chce wyjsc. Zaznaczam, ze to nie byly godziny szczytu a ta kobieta szla chyba z kona autobusu. Wiec ja do nie, po pary probach przemieszczania sie powiedzialam, ze mozna tez przejsc srodkowymi drzwiami, poza tym bedzie nawet blizej. To ona wtedy do mnie, zebym usiadla, bo akurat przede mna jest wolne miejsce, ktorego wczejniej nie zauwazylam, ja na to, ze nie mam ochoty. Jak ta kobieta sie nie zezlosci, jak nie zacznie sie na mnie wydzierac. W ta jatke wlazla jeszcze inna baba, ktora pozniej mnie jeszcze bardziej wkurzyla. W kazdym badz razie tamta jakos w koncu sie przecisnela, co prawda o malo nie lamiac mi kosci, ale to szczegol. Za to ta druga zaczela nadawac, ze jaie teraz dziewczyny sa, tylko o jednym mysla, ze zapraszaja do domu na noc chlopakow (przepraszam a co ma piernik do wiatraka? zaluje teraz, ze na nia nie naskoczylam, zapomnial wol jak cieleciem byl i widac sama o sobie gadala :P). Alez bylam wtedy wkurzona. Drugim razem bylam padnieta po zajeciach, a ze to byly cwiczenia, na ktorych stoi sie nawet po pare godzin wiec nogi mi strasznie dokuczalu. Usiadlam na pierwszym siedzeniu z przodu od strony drzwi (te miejsce co prawda jest dla osob niepelnosprawnych, ale ja mam do niego prawo tak jak i inne osoby niepelnosprawne). Juz jak usiadlam to cos czulam, ze cos bedzie. Przejechalam z piec przystanow i jeszcze drugie tyle mi zostalo do dotarcia do domu, kiedy do przednich drzwi puka ktos, patrze para staruszkow -on i ona. Kobieta na kulach wiec kierowca otworzyl. Ja siedzialam przy oknie, obok mnie jakas kobieta. Parka ledwo weszla a facet ze zloscia w glosie "nie zajmuje sie miejsc dla osob niepelnosprawnych!". Ja nic nie odpowiedzialam to swoje miejsce prawne zajmuje :P Kobieta, ktora siedziala obok mnie wstala. Usiadla ta babcia o kulach. Facet spojzal na mnie i cos fuknal na temat mlodziezy (widac bylo, ze to bylo skierowane do mnie). Na to ta babcia siadajac, ze pewnie ja tez jestem osoba niepelnosprawna A teraz napisze cos dla osob starszych: NIKT NIE MA NIEPELNOSPRAWNOSCI WYPISANEJ NA CZOLE, A TO, ZE KTOS WYGLADA NA ZDROWEGO WCALE NIE OZNACZA, ZE MUSI BYC ZDROWY!
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
2005-11-28, 19:24 | #17 |
Raczkowanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ojj znam takie babcie znam heh... codzienne podroze tramwajem i autobusem w dwie strony swoje robia dobre sa tez babcie, ktore wsiadaja na obcasach wysokosci 10 cm i tak im sie ciezko stoi ojj... tak mi przykro... ja tez wpuszczam tylko takie naprawde staruszki/staruszkow, jak widze taka harda babcie ktora wsiada do autobusu i tylko szuka dzikim wzrokiem miejsca to jeszcze bym jej najchetniej jezyk pokazala a ostatnio w ogole sie zcwanilam hyh... mamy nowe autobusy, w ktorych z tylu sa miejsca na dosc wysokich schodach i jak kiedys chcialam tam wpuscic pewnego bardzo pociesznego na oko starszego pana to mi podziekowal, ale powiedzial, ze on tak wysoko nie podejdzie... wiec juz chyba wiadomo jakie strategiczne miejsca zajmuje ale tez zdarzyla mi sie raz taka baaaardzo fajnka kobitka stara... miala chyba z 80 lat... mala, chuda, pomarszczona, ale taka fajna zwawa, pocieszna... weszla do autobusu, ktos jej chcial miejsca ustapic a ona sie tak fajnie usmiechela iodparla "kochaaaana, mloda jestem, postoje" sie usmiechnela i poszla taka babcia ja tez bede
|
2005-11-28, 19:27 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Oj, mam czasem dość jazdy autobusem przez te babcie ;/. Ale na uczelnie daleko i jakbym miała iść na piechotę to bym szła z 1.5h . A jeszcze wkurzają mnie babcie, które jak jest 2-osobowe miejsce siadają od stronu "przejścia", a przy oknie jest wolne-cały autobus zapchany, a taka się przesunie, ani nikogo tam nie wpuści :/
Moja historia z "babcią": Jechałam autobusem, było lato-strasznie gorąco (!!), ja w spódnicy i w bluzeczce z dość dużym dekoltem. Autobus zbliżał się do przystanku (ja się trochę spieszyłam), więc wcześniej podeszłam do wyjścia, siedziała babcia-fajna z twarzy-taka sympatyczna i mówi do mnie: "jak Ty się ubrałaś, tak to tylko dz***i chodzą ubrane..."itd . Wkurza mnie to, bo co ona chciałą w ten sposób osiągnąć?? Wkurzyć mnie, czy co, wkońcu się pewnie już nigdy nie spotkamy...więc mogła się powstrzymać od takich komentarzy. Poza tym nie byłam jakoś wyzywająco ubrana-30 stopni w cieniu i co mam w golfie chodzić??
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2005-11-29, 14:50 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 576
|
Dot.: babcie autobusowe :)
A ile razy zdarzyło mi się dostać z łokcia po plecach bo miałam pecha i stałam na drodze babcia-siedzenie. Ale to młodzi są niewychowani.
|
2005-11-29, 15:13 | #20 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
|
2005-11-29, 17:51 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 46
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Chodzę do liceum, które znajduje się niedaleko Powązek. Często widuję więc babcie wracające z cmentarza. Raz, kiedy siedziałam w autobusie (skonana po całym dniu w szkole i z 10kg. książek) staneły obok dwie babcie i spoglądając na mnie znacząco rozmawiały o tym jaka to ta dzisiejsza młodzież niewychowana. Wstałam oczywiście i ustąpiłam miejsca, ale pani która na nim usiadła nie zagrzała długo miejsca. Po kilkunastu sekundach, rozpychając się, wstała i pognała do wyjścia. A ja stałam dalej, zastanawiając się po co było robić taką szopkę. To było moje pierwsze spotkanie z babcią, od tamtej pory toczę z nimi wojny.
Apeluję do wszystkich: o ile babcia nie wygląda na poważnie zmęczoną, nie poddawajcie się bez walki.
__________________
WIOSNA
|
2005-11-29, 18:25 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 161
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Ja rowniez codziennie jezdze autobusem...i czuje dokladnie to co wy dziewczyny...na dodatek jezdze na odcinku prowadzacym na plac...mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje w autobusie...i to nie zwazajac na pore. Przykrych incydentow nie mialam jesli chodzi o klotnie. Mam za to ogromne szczescie do typu babc, ktore nie zostaly wymienione a ktore ja czesto spotykam. Sa to babcie konwersantki...czesto siadaja takie kolo mnie i opowiadaja mi albo swoj zyciorys albo jakies doznania. Jedna kiedys mi opowiedziala historie zycia jej a przede wszystkim jej siostry i jej 3 mezow..hehe dobre to bylo. Ehhh ale przyzwyczailam sie...tylko czasem jest sie tak zmeczonym ze sie nie chce wczuwac
|
2005-11-29, 18:58 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
heh tak czytam i czytam i smieje sie zbeznadziejnosci naszych polskich "babicek" lol one sa nie do pobicia to juz dziadki sa spokojniejsze z tym ze oni siedza przed telewizorem caly dzien i ogladaja wiadomosci tylko babki maja bardzo "odpowiedzialne zadania" pojechania na rynek i odwiedzeniu cmentarza i kosciola przynajmniej 3 razy dziennie o 7.oo lub 8.00 rano
mi sie przypomina taka sytuacja z babka w autobusie a nawet dwie siedzi sobie chlopak przede mna w autobusie ( na koncowych fotelach ) obok niego stoi babcia trzymajac w rekach chyba ze 100 kg siaty z zyciodajna marchewka ( jakby nie mogla ich postawic na podlodze ) i wali go tymi siatami po nogach rekach, chrzaka mu nad uchem kto wie czy przypadkiem nawet go tam nie poplula ;] w koncu po 10 min chlopak sie odwraca i pyta " chce pani usiasc? " ona z pogarda popatrzyla na niego i przecedzila przez zeby ze tak a on: "to tam z przodu sa wolne miejsca" <lol> ale sie wtedy usmialam druga sytuacja - siedze w autobusie - lato upal ja wtedy mialam noge w gipsie - od palcow do konca uda :| no i sobie siedze bo raczej stac na jednej nodze o kulach w tloku to by nie wyszlo, a tu do mnie babcia skacze ze ja taka i owaka ze nie wychowana itd. ja jej przerwalam w polowie zdania i tlumacze ze mam cala noge w gipsie a ona zebym zlamala jeszcze jedna to bede przynajmniej w domu na dupie siedziala i starsi mieliby gdzie usiasc... no normalnie rozwalila moje uczucie <lol> |
2005-11-29, 19:05 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 6 456
|
Dot.: babcie autobusowe :)
oj tak, babcie są niezłe, ja kiedyś trafiłam też na dziadka, który dzielnie zanim sama zdążyłam się podnieść z miejsca (bo z reguły ustępuję dziadkom i babciom) kazał mi zejść!
|
2005-11-29, 19:21 | #25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
|
2005-11-29, 20:48 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Ja często spotykam się z tym, ze babcie jeżdżąc z wnukami puszczają je na wolne miejsca podczas gdy same stoją. Jak te dzieciaki później mają się uczyć tego żeby ustępować miejsca? Ale jeżdżąć autobusem notorycznie słyszy się :Jaka ta młodzież niewychowana! Miejsca nie ustąpi!"
|
2005-11-29, 20:49 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
2005-11-30, 06:56 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Taa... Są babcie i BABCIE...
Pozdrawiam Wizażankę - założycielkę topiku - miło spotkać kogoś ze swoich stron
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2005-12-01, 08:52 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
babcie na obcasach - drzyjcie! !! |
|
2007-01-09, 09:53 | #30 |
Raczkowanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ja sie jeszcze z takim zachowaniem nie spotkalam w autobusach bo mnimi nie jezdze... ale w pociagach tez tak jest :p
__________________
Oh how I wish For soothing rain All I wish is to dream again My loving heart Lost in the dark For hope I'd give my everything Nightwish --> Nemo
|
Nowe wątki na forum Uśmiechnij się |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:04.