Motywacja do ćwiczeń!

[defacto]

może to głupie ale mnie motywuje widok fajnych gości na siłowni moglabym tam siedziec dzien w dzien gdyby nie praca i szkoła i oczywiscie mam sukienkę w mniejszym rozmiarze którą mam zamiar ubrac w wakacje wiec dupka do góry i czas ćwiczyc

[kasia176]

Napisane przez BeautyAndSlim

Witam
Jeżeli nie możesz takich rzeczy czytać to ja proponuję nie czytaj, bo z tego co widzę to nie przeczytałaś ze zrozumieniem tego co ja napisałam Jeżeli czegoś nie zrozumiałaś to zawsze możesz dopytać, nie osądzaj mnie swoją miarą bo ja wyraźnie napisałam ze mam problemy zdrowotne a nie to że mi się nie chce jeżeli będziesz w takim wieku jak ja czyli ok 40r i będziesz miała dni w swoim życiu które nie pozwolą Ci się ruszyć z łóżka, ze względu na ból niektórych części ciała, to wtedy będziemy mogły porozmawiać. Dodatkowo już w pewnym wieku nie wierzysz ślepo we wszystko co Ci pokazują i mówią. Byłam na kilku dietach które teraz są zakazane ze względu na skutki uboczne, a też wiele osób na nich schudło Dla Ciebie może dzisiaj jest autorytetem dziewczyna która codziennie ćwiczy i jest laseczką, ale zapewniam Cię, że jeżeli nie masz odpowiedniego wsparcia to się poddajesz i oprócz tego, że przestajesz już wierzyć w takie rzeczy to dodatkowo się załamujesz. Dla dziewczyny która codziennie ćwiczy (bo taką ma pracę) takie ćwiczenia nie są niczym nadzwyczajnym, ale dla osób które dopiero zaczynają ćwiczyć, albo miały długą przerwę w ćwiczeniach są wysiłkiem nie do opisania i wiem że jeżeli taka osoba która jest trenerem mówi podczas ćwiczeń że czujesz już swoje mięśnie brzucha, których na tą chwilę jeszcze nie masz i Ty nic nie czujesz to ona to mówi bo jej za to płacą. Sama się zastanów, co Ty byś mówiła gdybym Ci dobrze zapłaciła, ile bransoletek na rękę byś nakładała jakbym Ci dobrze zapłaciła, albo ile świństw byś piła. Ja sama doszłam do wniosku że mam tego dosyć i sama dla siebie stworzyłam odpowiednie zestawy ćwiczeń, dobrałam sobie sama jedzenie, tak żebym mogła wszystko jeść to co lubię i różne rzeczy których mi nikt nie doradzał, chcę udowodnić sobie, że te całe reklamy to stek bzdur. Dlaczego? - bo wiem że oni to robią tylko dla pieniędzy, a to czy ja coś zrobię czy nie to ich już nie interesuje! Jak myślisz, czy osoba która mówi, że daje Ci przykładową dietę firmy x to robi to charytatywnie? Ja napisałam do kilku dietetyków z prośbą o wyznaczenie diety bo liczyłam że oni to robią z zamiłowania i z chęci żeby mi pomóc - co się okazało? Każda podała mi, że mam inny współczynnik BMI! Dodatkowo jedna z firm kazała mi sobie kupić urządzenie które kosztuje ponad 500zł do mierzenia tego współczynnika! Robiłaś sobie kiedyś pomiar tym urządzeniem? Jak będziesz miała okazję to wprowadź rok urodzenia 1790 albo jakiś inny - zobaczysz że urządzenie poda Ci wynik! Dlaczego nie znajdziesz nigdzie filmików, a nie tylko zdjęcia z tej całej "motywacji", dlaczego nikt nie nagrał całą ciężką drogę jaką przeszła podczas tych ćwiczeń? Przecież ja bym wszędzie to umieściła gdyby mi się udało! Zdjęcia i wypowiedzi osób nieznanych typu Pani Ania - hmmm sama sobie odpowiedz na to pytanie bo pewnie znasz taki program jak Photoshop i zapewne wiesz co on potrafi Młodość rządzi się innymi prawami, niż osoby w takim wieku jak ja (młodość mam na myśli poniżej 30rż), my już nie wierzymy tak ślepo we wszystko. Nam dodatkowo dochodzi polityka hormonalna i całe zasiedziałe otoczenie, więc musimy mieć dodatkową motywację. Tak na koniec i w ramach Twojej informacji - dzisiaj zaczęłam i cały dzień mi się udało wytrzymać Udowodnię że w nas jest siła i nie musimy wydawać na to pieniędzy!

BeautyAndSlim - ja w tym roku kończę 43 lata więc jestem w podobnym wieku co Ty. Za codzienne ćwiczenia wzięłam się w styczniu bo uświadomiłam sobie, że moja kondycja leży i kwiczy a wygląd ciała też pozostawia wiele do życzenia. I wiesz co Ci powiem? Ćwiczę cały czas, oczywiście zdarzają się dni bez ćwiczeń planowane albo nieplanowane, ale konsekwentnie idę do przodu. To co zyskałam, to oprócz poprawiającej się powolutku kondycji to zniknięcie przewlekłego bólu pleców - od 20 lat bolał mnie cały czas odcinek piersiowy. Nie spadły mi kilogramy (ale tez nie to było moim celem) ale poprawia mi się wygląd ciała.
W Twoim poście jest bardzo dużo frustracji i złości, piszesz wiele razy, że masz gorzej od innych, bo jesteś starsza, bo już wiele rzeczy przetestowałaś, bo masz kłopoty ze zdrowiem. Może i tak, ale takie podejście Ci nie pomoże. Chyba, że tę złość przekujesz w siłę napędowa do ćwiczeń. Zorientuj się jakie ćwiczenia możesz wykonywać i działaj! Nie musisz wydawać pieniędzy na dietetyków i innych hochsztaplerów od cudownych specyfików. Na tym forum i na forum sfd znajdziesz dużo wartościowych porad, artykułów i informacji - wystarczy poczytać.
Trzymam kciuki!

[live]

Napisane przez kasia176

BeautyAndSlim - ja w tym roku kończę 43 lata więc jestem w podobnym wieku co Ty. Za codzienne ćwiczenia wzięłam się w styczniu bo uświadomiłam sobie, że moja kondycja leży i kwiczy a wygląd ciała też pozostawia wiele do życzenia. I wiesz co Ci powiem? Ćwiczę cały czas, oczywiście zdarzają się dni bez ćwiczeń planowane albo nieplanowane, ale konsekwentnie idę do przodu. To co zyskałam, to oprócz poprawiającej się powolutku kondycji to zniknięcie przewlekłego bólu pleców - od 20 lat bolał mnie cały czas odcinek piersiowy. Nie spadły mi kilogramy (ale tez nie to było moim celem) ale poprawia mi się wygląd ciała.
W Twoim poście jest bardzo dużo frustracji i złości, piszesz wiele razy, że masz gorzej od innych, bo jesteś starsza, bo już wiele rzeczy przetestowałaś, bo masz kłopoty ze zdrowiem. Może i tak, ale takie podejście Ci nie pomoże. Chyba, że tę złość przekujesz w siłę napędowa do ćwiczeń. Zorientuj się jakie ćwiczenia możesz wykonywać i działaj! Nie musisz wydawać pieniędzy na dietetyków i innych hochsztaplerów od cudownych specyfików. Na tym forum i na forum sfd znajdziesz dużo wartościowych porad, artykułów i informacji - wystarczy poczytać.
Trzymam kciuki!

Bardzo mądrze i rzeczowo odpowiedziane.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez BeautyAndSlim

Witam
Jeżeli nie możesz takich rzeczy czytać to ja proponuję nie czytaj, bo z tego co widzę to nie przeczytałaś ze zrozumieniem tego co ja napisałam Jeżeli czegoś nie zrozumiałaś to zawsze możesz dopytać, nie osądzaj mnie swoją miarą bo ja wyraźnie napisałam ze mam problemy zdrowotne a nie to że mi się nie chce jeżeli będziesz w takim wieku jak ja czyli ok 40r i będziesz miała dni w swoim życiu które nie pozwolą Ci się ruszyć z łóżka, ze względu na ból niektórych części ciała, to wtedy będziemy mogły porozmawiać. Dodatkowo już w pewnym wieku nie wierzysz ślepo we wszystko co Ci pokazują i mówią. Byłam na kilku dietach które teraz są zakazane ze względu na skutki uboczne, a też wiele osób na nich schudło Dla Ciebie może dzisiaj jest autorytetem dziewczyna która codziennie ćwiczy i jest laseczką, ale zapewniam Cię, że jeżeli nie masz odpowiedniego wsparcia to się poddajesz i oprócz tego, że przestajesz już wierzyć w takie rzeczy to dodatkowo się załamujesz. Dla dziewczyny która codziennie ćwiczy (bo taką ma pracę) takie ćwiczenia nie są niczym nadzwyczajnym, ale dla osób które dopiero zaczynają ćwiczyć, albo miały długą przerwę w ćwiczeniach są wysiłkiem nie do opisania i wiem że jeżeli taka osoba która jest trenerem mówi podczas ćwiczeń że czujesz już swoje mięśnie brzucha, których na tą chwilę jeszcze nie masz i Ty nic nie czujesz to ona to mówi bo jej za to płacą. Sama się zastanów, co Ty byś mówiła gdybym Ci dobrze zapłaciła, ile bransoletek na rękę byś nakładała jakbym Ci dobrze zapłaciła, albo ile świństw byś piła. Ja sama doszłam do wniosku że mam tego dosyć i sama dla siebie stworzyłam odpowiednie zestawy ćwiczeń, dobrałam sobie sama jedzenie, tak żebym mogła wszystko jeść to co lubię i różne rzeczy których mi nikt nie doradzał, chcę udowodnić sobie, że te całe reklamy to stek bzdur. Dlaczego? - bo wiem że oni to robią tylko dla pieniędzy, a to czy ja coś zrobię czy nie to ich już nie interesuje! Jak myślisz, czy osoba która mówi, że daje Ci przykładową dietę firmy x to robi to charytatywnie? Ja napisałam do kilku dietetyków z prośbą o wyznaczenie diety bo liczyłam że oni to robią z zamiłowania i z chęci żeby mi pomóc - co się okazało? Każda podała mi, że mam inny współczynnik BMI! Dodatkowo jedna z firm kazała mi sobie kupić urządzenie które kosztuje ponad 500zł do mierzenia tego współczynnika! Robiłaś sobie kiedyś pomiar tym urządzeniem? Jak będziesz miała okazję to wprowadź rok urodzenia 1790 albo jakiś inny - zobaczysz że urządzenie poda Ci wynik! Dlaczego nie znajdziesz nigdzie filmików, a nie tylko zdjęcia z tej całej "motywacji", dlaczego nikt nie nagrał całą ciężką drogę jaką przeszła podczas tych ćwiczeń? Przecież ja bym wszędzie to umieściła gdyby mi się udało! Zdjęcia i wypowiedzi osób nieznanych typu Pani Ania - hmmm sama sobie odpowiedz na to pytanie bo pewnie znasz taki program jak Photoshop i zapewne wiesz co on potrafi Młodość rządzi się innymi prawami, niż osoby w takim wieku jak ja (młodość mam na myśli poniżej 30rż), my już nie wierzymy tak ślepo we wszystko. Nam dodatkowo dochodzi polityka hormonalna i całe zasiedziałe otoczenie, więc musimy mieć dodatkową motywację. Tak na koniec i w ramach Twojej informacji - dzisiaj zaczęłam i cały dzień mi się udało wytrzymać Udowodnię że w nas jest siła i nie musimy wydawać na to pieniędzy!

Zacznę od tego że mam 38 lat , i nigdzie nie napisałam o dietach cud itd, ty ciągniesz ten temat, w poście wyraznie napisałam że bez twojego zapału i rozsadnej zdrowej diety ani rusz , może przesadziłam że nie moge czytac takich postów, i tylko tyle , nigdy nie kupowałam nie kupię i nie poradzę się jakiejs tam firmy czy dietetyka jak to piszesz, po to miałam lektury rozsądne dziewczyny na wizażu , które promują zdrowie i doradzają we wszystkim, byłam cięższa o 12 kg po smierci męża i miałam 92cm w talii i tylko wysiłek i zdrowe jedzenie dało efekty , wiecznie narzekałam na ból w odcinku lędźwiowym , dzięki ćwiczeniom pozbyłam sie tego na zawsze , tak na marginesie moim autorytetem jest tylko moja mama , zeycze wszystkiego dobrego

[urwanyguzik]

Hej! Mam 36 lat i szukam kogoś w moim wieku do wzajemnej mobilizacji i zdawania codziennej relacji z sukcesów i porażek w gubieniu tłuszczyku i dochodzenia do pięknej sylwetki. Myślę to o kontakcie gg Nie stosuję diet tylko ćwiczenia. Jeśli jest jakaś chętna dusza to zapraszam do pozostawienia informacji na priva.

[zmotywowanaja]

Chciałoby się rzec, motywacjo! trwaj wiecznie! Wiem, że powinnam dla siebie, dla lepszego wyglądu i samopoczucia, ale nie potrafię w tym wytrwać mam nadzieję, że tutaj znajdę zastrzyk motywacji na dłużej