Polecamy:

modlishka665 · 2009-05-25, 19:21

Zero, chociaż jestem młoda i wszytsko przede mną:P

A tak na serio to nie wyobrażam sobie w ten sposób, ja potrzebuję miłości i bliskości. A poza tym mam już kochanego TŻ. Mam nadzieję, że na zawsze.

margolciak · 2009-05-25, 22:02

1

Chociaz nie wiem czy mogę powiedzieć że to był sex ale raczej "ostre" pieszczoty. A to wszystko przez alko. Co prawda źle sie z tym czułam na początku, ale teraz nie żałuje...patrząc tak z perspektywy czasu jakieś wspomnienie pozostało

Ale jakbym miała coś takiego powtórzyć to nie wiem czy bym sie zdecydowała.

sobolek · 2009-05-25, 22:31

hm... ja też kiedyś zarzekałam się, że nigdy, jak tak można, mam swojego TZ (w dawnych czasach).

aż przyszły pewne wakacje... zauroczył mnie Tunezyjczyk... i stało się

nie żałuję, bo i nie ma czego.
było fajnie, jest co wspominać...

w sumie było ich 4: Szwed, Tunezyjczyk, najlepszy kolega ze szkoły (obecenie przyjaciel) i Turek...

nie mówię nigdy....

Ally83 · 2009-05-25, 23:12

Cytat:

Napisane przez kvetinka

Jedna.

Z czystej ciekawości. Całkowicie zaplanowane. Fajnie było. Ciekawość zaspokojona, nigdy więcej.

j.w. aczkolwiek moje wrażenia odmienne

Pokaż wyniki sondy: Ile miałaś 1-razowych przygód?
0	498	66,85%
1	97	13,02%
2	53	7,11%
3	26	3,49%
4	15	2,01%
5 lub więcej	56	7,52%
Głosujący: 745. Nie możesz głosować w tej sondzie

2009-05-25, 19:21	#181
modlishka665 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: Warszawa/Zielona Góra Wiadomości: 86	Dot.: Ile jednorazowych przygód sexualnych? Zero, chociaż jestem młoda i wszytsko przede mną:P A tak na serio to nie wyobrażam sobie w ten sposób, ja potrzebuję miłości i bliskości. A poza tym mam już kochanego TŻ. Mam nadzieję, że na zawsze. __________________ Odkryłam nową pasję: jazda konna

2009-05-25, 22:02	#182
margolciak Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 115	Dot.: Ile jednorazowych przygód sexualnych? 1 Chociaz nie wiem czy mogę powiedzieć że to był sex ale raczej "ostre" pieszczoty. A to wszystko przez alko. Co prawda źle sie z tym czułam na początku, ale teraz nie żałuje...patrząc tak z perspektywy czasu jakieś wspomnienie pozostało Ale jakbym miała coś takiego powtórzyć to nie wiem czy bym sie zdecydowała.

2009-05-25, 22:31	#183
sobolek Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: serock/warszawa Wiadomości: 9	Dot.: Ile jednorazowych przygód sexualnych? hm... ja też kiedyś zarzekałam się, że nigdy, jak tak można, mam swojego TZ (w dawnych czasach). aż przyszły pewne wakacje... zauroczył mnie Tunezyjczyk... i stało się nie żałuję, bo i nie ma czego. było fajnie, jest co wspominać... w sumie było ich 4: Szwed, Tunezyjczyk, najlepszy kolega ze szkoły (obecenie przyjaciel) i Turek... nie mówię nigdy....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)