|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2006-02-08, 18:14 | #1 |
Raczkowanie
|
zastój pokarmu:(
przepraszam z góry jesli taki wątek juz był, ale nie wiem jak wygląda zastój pokarmu, moja lewa pierś strasznie mnie boli, i zrobiła sie duża, i twarda, i mało co leci, jak mała ssie, odciągam i odciagam i nic, i juz nie wiem no, mamusie doswiadczone moze wiecie co sie dzieje u mnie?
__________________
"Aby znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie Twoja godzina sama wejdzie do twojego domu, życia, serca." |
2006-02-08, 18:33 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Ja raz mialam nawal pokarmu,no wiec wyglada to tak, dostaje sie goraczke 39C piersi bola sa twarde.Wedlug mnie powinnas masowac regularnie piers stosowc oklady ze spirytusu pol na pol -spirytus woda. Powinno ci przejsc jesli wystapi u ciebie goraczka to skonsultuj sie z lekarzem rodzinnym -wizyta domowa
|
2006-02-08, 18:38 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Ja jestem uczuleniowcem na penicyliny a jedyne antybiotyki na taka sprawe sa na penicylinie.Postaraj sie nie dopuscic do takiej sytuacji bo w moim przypadku musialam radzic sobie domowymi sposobami a w konsekwencji nawalu pokarmu 1 z piersi zaczela mi mniej produkowac mleka i obecnie jade glownie na drugiej piersi.Naszczescie wystarcza mi mleka do karmienia.Pozdrawiam
|
2006-02-08, 18:39 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 73
|
Dot.: zastój pokarmu:(
I jeszcze jedno odciagac,odciagac i jeszce raz odciagac.
|
2006-02-08, 18:58 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: zastój pokarmu:(
ile ma bobasek ?
Niestety znam ból piersi twardej jak kamien. odciagnac troche ,przystawic dziecko i pozwolic wypic do konca,przystawiac na zmiane. Masowac pod prysznicem. Po kilku dniach powinno byc lepiej. |
2006-02-08, 21:50 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Ja miałam zapalenie jednej piersi - co jest następstwem zastoju pokarmu - gorączka, dreszcze, pierś nabrzmiała, czerwona, boląca. Za poradą lekarza - przystawiałam synka jak najczęściej do chorej piersi, okładałam ja zbitymi liśćmi kapusty, na gorączkę - paracetamol. Przeszło po kilku dniach.
|
2006-02-09, 08:20 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: zastój pokarmu:(
córeczka 1,5 msc, no własnie miałam goraczke ale juz ustapiła, masowałam tak jak poradziłyscie, nio i troszke jest ale mała sie i tak nie najada, a z drugiej piersi tez mało leci, a od chwili porodu miałam strasznie duzo pokarmu ze mogłamym przedszkole wykarmic i sie cieszyłam a teraz nic, i sie smuce bo mała troszke dokarmiam MM bo głodna cały czas,
__________________
"Aby znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie Twoja godzina sama wejdzie do twojego domu, życia, serca." |
2006-02-09, 08:35 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: zastój pokarmu:(
A pijesz herbatki na laktację? Polecam, i w ogóle duuuuuużo płynów. A jak nie masz gorączki to proponuję wypić szklankę piwa i ogólnie się odstersować - w dużej części na laktację ma wpływ psychika. Staraj się przystawiać małą jak najczęściej, no a jak głodna to dokarmiaj. Głowa do góry, możliwe, że to tylko chwilowe problemy.
|
2006-02-09, 08:54 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: zastój pokarmu:(
boze ja chciałabym aby to było chwilowe, bo nie chciałabym zakonczyc na tym etapie karmieniatym bardziej ze Amelka jest jeszcze malutka i potrzebuje mojego mleka pije i herbatki hippa i herbapolu, i wody 1,5litra dziennie i nic, byłam u lekarza jak miałam tagoraczke i objawy jak na grype to mi własnie przepisał leki na grype, ja nie wiedzialam ze tak tez moze sie objawiac zapalenie piersi, boje sie bo cos czuje ze juz nie bede miała pokarmu, i inni beda mówic o mnie ze jestem złą matka...
__________________
"Aby znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie Twoja godzina sama wejdzie do twojego domu, życia, serca." |
2006-02-09, 09:05 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
|
Dot.: zastój pokarmu:(
moze dorciu powinnas isc do swojego lekarza i powiedziec mu o tym ze masz zastój niewiem na ile ale napewno cos ci poradzi
__________________
48 kg! 23kg lzejsza walka o zdrowe wlosy 26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie 13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica! |
2006-02-09, 09:12 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: zastój pokarmu:(
ale co on moze mi poradzic skoro napewno jest juz za puźno.. mam tak juz od rana od poniedziałku a dzisiaj jest czwartyek to juz tyle czasu...moze przesadzam z tym przezywaniem ale chciałam karmic piersia przynajmniej do 6 msc, a tu kariera matki krmiacej sie chyba skonczyła, dalej mimo wsztstko dostawiam mała do piersi... nie wiem czy pomoze
__________________
"Aby znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie Twoja godzina sama wejdzie do twojego domu, życia, serca." |
2006-02-09, 09:17 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: zastój pokarmu:(
może uratują Cię te liście kapusty - zbitymi liśćmi białej kapusty oblóż piersi i zmianiaj je co jakieś 2 godziny, normalnie włóż je do stanika, tak, aby ściśle przylegały do piersi - mnie to pomogło, zalecił mi to lekarz i mama, babcia i teściowa i ciocie starsze wiekiem.
Nie przejmuj się za bardzo - to może pogorszyć srawę, i oczywoście dostawiaj małą jak najczęściej do piersi. |
2006-02-09, 16:23 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Dorcia po pierwsze to nie denerwuj się, bo stres w niczym tu nie pomoże
Słyszałam, że dobrym sposobem sa liście z kapusty i częste dostawianie dzidzi. A co do tego, że karmiąc MM jesteś jakąś gorszą mamą to nie słuchaj takich wypowiedzi i nie przejmuj się nimi, chociaż wiem, że to łatwo powiedzieć a trudniej jest jak się zetknie z taką sytuacją. Wiem to sama po sobie, ale jak widać tutaj Marcelina pisze, żebyś dokarmiała sztucznym mlekiem i nie widzi w tym nic złego, wiec to chyba tylko co do mnie się tak uprzedziła
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
2006-02-09, 17:06 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: zastój pokarmu:(
dzieki dziewczyny, nio mała cały czas dostawiam do piersi,moze jeszcze bede miała... i ta kapusta poszła w ruch
__________________
"Aby znaleźć miłość nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie Twoja godzina sama wejdzie do twojego domu, życia, serca." |
2006-02-09, 17:51 | #15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Cytat:
Jeśli dziewczyna nie ma pokramu wcale - jak pisze no to co ma zrobić, ja nie napawdę nie jestem sadystką a jak nazwać głodzenie dzieci. Tylko że istnieje jakaś taka chora moim zdaniem opinia, że z zasady dziecko na piersi sie nie najada - bo chce jeść co chwilę, czy w ogóle częściej, niż butelkę. A to niekoniecznie jest argument "za" butelką. Dziecko je częściej z piersi, gdyż takie mleko jest łatwiej strawne, w przeciwności do sztucznego - jak zje butelkę, to śpi/nie je dłużej, ale nie znaczy to że to lepiej - dłużej takie mleko trawi - dłużej jest syte. Ale przecież laktacja jest pobudzana przez dostawianie do piersi i nie dostawianie spowoduje odwrotny skutek. Zresztą wystarczy poczytać na tym forum kilka wątków - dziewczyny karmią ale dokarmiają, pokarm się kończy....to jest błędne koło. Mniejsza o to bo przeciez jest już osobny wątek na ten temat. Ja nie jestem do Ciebie uprzedzona - zauważ, że odpowiadam Ci w innych wątkach i próbuję radzić. To raczej ty żywisz do mnie urazę. Ale przynajmniej na temat kapusty jesteśmy zgodne |
|
2006-02-12, 10:12 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 225
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Lekarze niestety często nie posiadają dostatecznej wiedzy, żebym pomagać karmiącym - polecam gorąco wizytę w poradni laktacyjnej, nawet jeśli miałabyś jechać w tym celu do innego miasta. (I tak wyjdzie taniej niż przejście na karmienie butelką. )
Bardzo pomaga przed karmieniem ciepły okład (lub np. ogrzanie piersi w ciepłej wodzie pod prysznicem przez chwilę), a po karmieniu zimny (np. schłodzona kapusta lub jeśli nie lubisz zamrożona i lekko odtajała wilgotna pielucha tetrowa na 15-30 minut). Ciepło rozluźnia i przyspiesza wypływ mleka, a zimno hamuje jego produkcję i łagodzi ból. Ponadto trzeba jak najwięcej odpoczywać - zastanów się co musi być zrobione (np. jedzenie i pranie), a resztę (np. sprzątanie i prasowanie) zostaw na czas kiedy będziesz zdrowa. Dziecko jest najlepszym laktatorem, zatem warto je przystawiać do piersi jak najczęściej, całą dobę, i korzystać z okazji np. zdrzemnąć się z dzieckiem przy piersi (za jednym zamachem masz odciąganie i odpoczynek). Pozdrawiam. |
2006-02-12, 22:41 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Przede wszystkim spokój i relaks ... po karmieniu zalecam odprężająca kąpiel, może lampke wina, obejżyj fajny film (może warto wybrac się do kina) a może jakies zakupy albo wizytak u fryzjera. Po prostu musisz przestac mysleć tylko o tym. Moc pozytywnych mysli ... napewno jesteś bardzo dobrą matka dla swojego dziecka i tak pozostanie nie zaleznie od formy karmienia. Jesli masz obawy że mała się nie najada, a masz nawał pokarmu. To sciągnij pokarm przed karmnieniem (jeśli piersi są na tyle twarde że uniemozliwaiją małej ssanie ) przystaw małą a ja za chwile bedze znowu głodna to podaj to mleko która ściągnęłaś. A i jeszcze jedno mi bardzo pomogło naswietlanie lampa Zeptera. Potrafiła tak rozgrzać pierś że mlako samo zaczynało tryskać mimo że mały był po karmnieniu. Wiem że lampa tania nie jest ale popytaj wśród znajomych może ktoś ma ( u mnie miała taka znajoma którą bym o to nie posądziła). No i duuużo pij
__________________
Dom Misi http://www.dom-misi.org/ |
2006-02-13, 11:28 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 144
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Nie przejmuj się Na pewno ci się uda. Jak chcesz karmić, to będziesz. Potrzebny ci tylko spokój i wsparcie. Nie słuchaj rad ciotek, babć itp., bo ile ich, tyle opinii. Świetnie pomaga masaż, okrężnymi ruchami przed karmieniem. No i nie dokarmiaj, bo to nic nie pomoże. Połóż się z małą do łóżka i karm tyle, ile będzie chciała. W końcu masz czas (najwyżej obiad nie będzie na czas), a to potrwa zaledwie 2, 3 dni.
Ja przez 10 m-cy, jak karmiłam mojego synusia, miałam na zmianę nawał i zastój. Tragedia. A przestałam go karmic, bo skubany gryzł mnie i jeszcze się z tego śmiał.
__________________
Wierzę w diabły takie, jak ja wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem ty obroń mnie swym ramieniem. |
2006-02-15, 13:54 | #19 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: zastój pokarmu:(
Dorcia tylko spokojnie. Stosuj rady dziewcząt i myśl pozytywnie. Może się tak zdarzyć że Ci nie wyjdzie i to też nie jest powód do rozpaczy. Mnie nie udało się wogóle karmić i jakoś musiałam to przeboleć. Nie warto robić sobie wyrzutów sumienia z powodu dokarmiania butelką. Acha i na nawał jeśli by się pojawił pomaga szałwia, hamuje napływ mleka. Mnie to bardzo pomogło.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:39.