termometr elektroniczny

[suszarka]

dziewczyny, potrzebuję małej pomocy z obsługą termometru elektronicznego.


Kupiłam go wczoraj, zmierzyłam sobie temperaturę (i pod pachą i w ustach i tak zdezynfekowałam go zanim wetknęłam go sobie w otwór gębowy) i cały czas pokazuje mi 36,2. I wszystko by było spoko gdyby nie to, że mam ostre zapalenie zatok czuję się jak przetracona przez ciężarówkę i odczuwam swoje też typowe objawy gorączkowe.

Mierzyłam wczoraj wieczorem i dziś rano i cały czas to samo. Termometr nowy, bateria nowa, pika jak powinien i niby wszystko ok ale do końca nie dowierzam, że temperaturę mierzy dobrze.

Chciałam też zrobić eksperyment i przyłożyć go do nagrzanej żarówki i zobaczyć czy temperatura zacznie rosnąć czy nie, ale boje się że mnie jeszcze coś popierdzieli od takiej zabawy.

Czy któraś z Was ma może jakieś rady jak uzyskać na tym termometrze wiarygodny odczyt temperatury?

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Do żarówki bym nie przykładała Może do kubka z ciepłą, ale nie gorącą herbatą? A najlepiej jakiejś innej osobie, jak wyjdzie tyle samo, to na pewno termometr zepsuty.

[konwalia_15]

To może niech ktoś z Twojej rodziny sobie zmierzy

[suszarka]

to też testowałam i wychodziło 36,3-6. Teoretycznie różnica jest ale jakoś dalej nie mogę przejść do porządku z tym, że mi cały czas pokazuje 36,2.

zmierzę jeszcze kilka razy chyba i jak dalej to samo będzie to termometr pójdzie na złom a ja zainwestuje w tradycyjny.

[Aimee_J]

O ile go gdzieś kupisz, bo z tego co się orientuję to je wycofano z obrotu :/
Na pocieszenie Ci powiem, że mam w domu oba. I już wielokrotnie sprawdziłam, ze jak rtęciowy pokazuje mi 36,6-36,7 to elektroniczny 36,2-36,3.
A i sam fakt, że czujesz jakbyś miała gorączkę nie oznacza, że ją masz. Ja wiele razy się tak czułam, a ostatecznie okazywało się, że żaden z termometrów jej jakoś pokazać nie chciał - chociaż oba są sprawne

[Lexie]

Rtęciowego już chyba nie kupisz, no rtęć niebezpieczna, toksyczna i już nie ma takich termometrów w sprzedaży. Chyba.
Hm, może być tak, że w ustach go źle trzymasz. Żeby mi dobrze mierzył elektroniczny termometr w ustach musiałam go sobie porządnie wetknąć pod język, głęboko, i najlepiej przytrzymać ręką żeby nie wyłaził Pod pachą w ogóle źle mi mierzył więc używam go tylko doustnie.

[arbuziak]

Rtęciowe termometry są wycofane Kilka elektronicznych testowałam i wszystkie pokazywały mi temperaturę sporo za niską. Na starym rtęciowym miałam gorączkę, a na elektronicznym ledwo 36 stopni :/ Myślę, że to kwestia ceny termometru. za kilka-kilkanaście złotych dostajemy takie dziadostwo. Na droższy mi aktualnie szkoda kasy, jak czuję, że mam gorączkę to coś łykam. W coś porządnego zainwestuję jak będzie jakiś mały członek rodziny w drodze.

Aaa, no i najdokładniejszy pomiar jest w ustach lub ponoć w tyłku. Pod pachą nie ma co mierzyć tymi pierdołowatymi termometrami. Ja zawsze wkładam głęboko pod język.

[suszarka]

o rtęciowych wiem, że zostały wycofane a niestety ostatni, który mi został zepsuł się i to mnie zmotywowało do kupna nowego cudownego elektronicznego.

pisząc tradycyjny miałam na myśli bodajże alkoholowy, babka wczoraj w aptece mi o nim mówiła, jest identyczny jak rtęciowy z tą różnicą, że zamiast rtęci jest alkohol (?). odstraszyło mnie jedynie to, że ponoć bardzo ciężko się go strząsa - znając moje zdolności manualne to pewnie zaraz by się o ścianę rozwalił.

co do trzymania, wczoraj go, żem tak do gęby wepchnęłam, że myślałam że sobie już język przedziurawiłam. a do tyłka jakoś nie odczuwam dzikiej chęci tego też to termometru wkładania, aż tak chora się nie czuje jeszcze.

dzizaz, nie myślałam, że mnie coś takiego pokona.

[kwiatuszek160]

Te elektroniczne termometry za pare złotych nie mierzą dobrze, pieniądze wyrzucone w błoto, lepiej kupić za niewielkie pieniądze zamiennik rtęciowego- teraz robią z alkoholem czy czymś innym zamiast rtęci, badź kupić porządny elektroniczny za kilkadziesiat złotych

[alkaxy]

Te tańsze elektryczne są beznadziejne, strasznie niedokłane, zawyżają albo zaniżają. Szkoda na nie pieniędzy.
Kupiłam w końcu ten alkoholowy i on pokazuje jak trzeba. Strząsanie da się opanować - ja uderzam ręką o bok kanapy i wtedy leci. Jak próbowałam o kolano to dorobiłam się siniaków, a skutek był żaden.

[suszarka]

szkoda, że wczoraj się nie zapytałam, nie myślałam że to taki shit.

wieczorem wylezę do apteki, zakupię ten alkoholowy i zmierzę i jednym i drugi i się okaże.

dzięki dziewczyny, pocieszyłyście mnie, bo myślałam, że już jakaś ułomna jestem i mierzyć nim nie potrafię.

[lza_slonca]

mam taki za 5,99zł elektryczny i zawsze wskazuje dobrą temperaturę. Jak to robię? Wsadzam głęboko pod pachę i nie rucham ręką..

Rtęciowe termometry wycofane ale da się podobno dostać

[kuki9]

Napisane przez suszarka

pisząc tradycyjny miałam na myśli bodajże alkoholowy, babka wczoraj w aptece mi o nim mówiła, jest identyczny jak rtęciowy z tą różnicą, że zamiast rtęci jest alkohol (?). odstraszyło mnie jedynie to, że ponoć bardzo ciężko się go strząsa - znając moje zdolności manualne to pewnie zaraz by się o ścianę rozwalił.

Eeee bez przesady. Faktycznie nieco oporniej się go strząsa niż rtęciowy ale nie trzeba jakiejś nadludzkiej siły ani specjalnych umiejętności. Chociaz faktycznie jak jestem umierająca to wolę, żeby ktos mi go strzepnął bo samej jakoś mi nie idzie

[skazana_na_bluesa]

Zmierz sobie temperature w pupce :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[suszarka]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Zmierz sobie temperature w pupce :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie no, dziś jakoś nie mam na to weny.

[ellish]

to, ze czujesz, ze masz goraczke, to wcale tak nie oznacza. Czasami takie samopoczucie daje oslabienie. Kiedy ja chorowalam, to czulam sie tragicznie. Mialam dreszcze ogolnie czulam sie jak przy grypie, czulam, ze mam goraczke. A tak naprawde to mialam oslabienie duze i wtedy mialam 35,6.

Ponoc najmniej dokladny pomiar daje mierzenie pod pacha.
A najbardziej w ustach (pod jezykiem. I wlaczamy termometry kiedy juz mamy w ustach) albo wlasnie w odbycie.

[Ramona_85]

Napisane przez suszarka

pisząc tradycyjny miałam na myśli bodajże alkoholowy, babka wczoraj w aptece mi o nim mówiła, jest identyczny jak rtęciowy z tą różnicą, że zamiast rtęci jest alkohol (?). odstraszyło mnie jedynie to, że ponoć bardzo ciężko się go strząsa - znając moje zdolności manualne to pewnie zaraz by się o ścianę rozwalił.

sa sa bodajże to spirytus, mam takowy (Romed Holland), zapłąciłam 12 zł w aptece, trochę drożej niz najtańszy elektroniczny za 7zł
fakt, że ciężko się go strzepuje i należy to zrobic niezwłocznie po zmierzeniu temperatury

[Lexie]

Napisane przez suszarka

co do trzymania, wczoraj go, żem tak do gęby wepchnęłam, że myślałam że sobie już język przedziurawiłam.

Ale że jak? Wkładając pod język dziurawiłaś?

[suszarka]

Napisane przez lexie

Ale że jak? Wkładając pod język dziurawiłaś?

no żem tak mocno i głęboko wepchnęłam pod, że myślałam, że tam coś właśnie uszkodziłam.


nie wiem czemu zawsze termometr elektroniczny jawił mi się jako cud techniki a tu taka niespodzianka.

[Lexie]

Ale może on dobrze mierzy jednak, jesteś osłabiona i czujesz się kiepsko, obniżona temperatura też może wystąpić

[kevschaa]

rtęciowe są jeszcze na allegro, chyba po 3 zł

Ja kupiłam elektroniczny i mam na nim cały czas 35-35,5 stopnia, mój chłopak podobnie nie przekracza 36

[moniaelwin]

Mhm.