Wasze sposoby na dbanie o siebie - ODTAJNIONE :)

[knotie]

No to super Elfiku,bo ja mysle, ze najwczesniej za miesiac moja ekonomia zostanie zreanimowana

Co do cierpien....eeeee.....nie dosc, ze rano, to jeszcze ziiiiiiimno))

[CzarnyElf]

Napisane przez knotie

No to super Elfiku,bo ja mysle, ze najwczesniej za miesiac moja ekonomia zostanie zreanimowana

Co do cierpien....eeeee.....nie dosc, ze rano, to jeszcze ziiiiiiimno))

To daj znac za miesiac

No zimno no ale takie mycie kostakami lodu sprawia ze od razu sie budze,stawia mnie na nogi i nie potrzebuje nawet kawy hihihi

[knotie]

Elifiku, ale tak ranoooooooooooooo????????

Ok, odezwe sie w tej sprawie za mniej wiecej miesiac
DZIEKI!!!!

[CzarnyElf]

[MagJa]

Napisane przez Sylwiasta

Najbardziej lubie waniliowe Alpro ( z cukrem,niestety ale jest tez wersja naturalna) ale u mnie w sklepie w kamienicy, maja tylko takie z Lowicza i ona ma jak czytam...serwatke i cukier w skladzie! I kosztuje 6 PLN. Chyba jutro sie przejde do Almy po to sojowe Alpro. Ale uwaga! Nadmiar soi jest ciezkostrawny.

A ile kosztuje to Alpro i czy to naturalne jest porównywalne smakowo do zwykłego mleka? Bo ja generalnie lubię smak mleka krowiego (takiego z kartonu, bo prosto od krowy nie bardzo) i jeśli mogłabym je zastąpić mlekiem sojowym, to fajnie by było. Jakoś mi nie smakują płatki śniadaniowe z jogurtem a na codzienne przegotowywanie i studzenie mleka jestem zbyt leniwa

[SandraBullock]

Ja kupiłam takie jakieś sojowe mleko u mnie w Tesco,kosztowało cos koło 2,5-4zł-małe-250ml.(dokładnej ceny nie pamiętam)Czekoladowe mi bardzo smakowało,a jest jeszcze truskawkowe i bananowe oraz(chyba) waniliowe.Nie piłam naturalnego ale chyba spróbuje.Te słodkie wcale nie sa takie słodkie,szczególnie czekoladowe.Lepiej ,mi sie wydaje, kupić najpierw słodkie i spróbować czy odpowiada.Aha i ono nie ma cholesterolu.

[Hiacynta]

gdzie jest to forum biochemia urody?? Bo nie moge znależć taka jakaś niezorientowana jestem

buziaki

[Joey]

Moje sposoby na dbanie o siebie

zdrowe odżywianie - rozumiem przez to zdrowe, domowe jedzonko. W McDondaldzie można mnie zobaczyć średnio raz w roku.

picie wody - jeżeli coś piję, to tylko wodę (No i herbatę 1-2 razy dziennie. )

nie malowanie się - no chyba, że mówimy o błyszczyku. Ale jeśli chodzi o nakładanie czegoś na TWARZ to tylko na wielkie, wielkie okazje.

nie używanie kremów - to też (może paradoksalnie) mój sposób o dbanie o siebie. Ale naprawdę mi to służy. Własciwie to zrezygnowałam z większości kosmetyków pielęgnacyjnych

jak najmniej dotykam twarzy - albo przynajmniej staram się. Chociaż idzie mi coraz lepiej


To wszystko co mogę sobie przypomnieć. Chciałabym móc napisać, że dużo śpię i że uprawiam jakiś sport, ale niestety tak nie jest. Ale pracuję nad tym

[Joey]

Napisane przez Hiacynta

gdzie jest to forum biochemia urody?? Bo nie moge znależć taka jakaś niezorientowana jestem

buziaki

www.biochemiaurody.com

[SandraBullock]

Zachęciłyście mnie dziewczyny do tego używania na co dzień filtrów.Pomyślałam,że jak Wy używacie to i ja będę.Miejmy nadzieję,że mi sie nie odwidzi,gdy stwierdzę,że mam za tłustą twarz.Niestety nigdy sie chyba nie oduczę niedotykania twarzy-jakoś uwielbiam to robić

[neuilly.]

Moje sposoby nie będą oryginalne , ja akurat nie mam ''receptur'' :

• staram się nie zmieniać zbyt często kremów do twarzy to moja najważniejsza zasada , która się sprawdziła w 100% dwie , trzy różne serie kosmetyków rocznie w zupełności wystarczą by skóra wyglądała perfect .
• nie wystawiam skóry na słońce , używam kremów z filtrem
• raz w miesiącu funduję sobie porządny 3 godzinny zabieg nawilżający na twarz u kosmetyczki
• peeling twarzy wykonuję raz , latem dwa razy w tygodniu
• od zawsze stosuję serum z wit C na noc , przeważnie zimową porą
• nie lubię stosować maseczek odżywczych czy nawilżających , używam ich nieregularnie i nigdy ich nie kończę , nie zauważyłam by działały one na moją skórę spektakularniej niż kremy .
• w weekendy używam kremów o bogatym , ciężkim składzie mocno odżywczych
• pod oczy od zawsze używam kremów przeciwzmarszkowych , na razie jestem zadowolona z profilaktyki , kiedyś próbowałam używać pod oczy kremu do twarzy - ale mi taki mix nie służy , za dużo czasu spędzam w pracy w sztucznym świetle i oczom poświęcam dużo uwagi , nie uznaję pielęgnacji typu 2 w 1
• nie mam większych problemów ze skórą , chłonę wszystko , a chemia mnie nieźle konserwuje [ mam akurat porównanie z pielęgnacja opartą na naturalnych składnikach i już wiem , że cztery składniki w kremie na krzyż nie są odpowiednie dla mojej coraz dojrzalszej skóry ] , może dlatego ja akurat nie poświęcam zbyt wiele czasu na analizę składów i nie kieruję się nią w 100 % przy wyborze kosmetyków [ wyjątek oczywiście stanowią kosmetyki z wit C , retinolem , kwasami - tu zawsze zwracam uwagę na skład ]
• fryzjer raz na trzy tygodnie , podciąć końcówki
• jeżeli chodzi o manicure , pedicure , kąpiele w wannie , peelingi do ciała tutaj stawiam na żywioł . Czasami wykonuję je raz , czasami trzy razy w tygodniu .
• staram się używać najlżejszych podkładów do skóry na co dzień - nie mogę zrezygnować z podkładu ponieważ w pracy nie wypada pokazać mi się bez choćby lekkiego makijażu , a kremów koloryzujących w kolorze trupim nie spotkałam . Za to w weekendy używam tylko pudru sypkiego .

Ważny jest dla mnie ruch - ćwiczę już od tak dawna , że dla mnie dzień bez odrobinki ruchu to dzień stracony, bez ruchu każda skóra będzie wyglądała jak szare mydło .

• regularnie chodzę na siłownię [ uwielbiam siłownię ] i spinning plus masaże dwa razy w tygodniu po zajęciach .
• jak nie jest mi za zimno to w tygodniu i na basen wyskoczę przed 22
• na saunę raz w tygodniu po siłowni
• obowiązkowo dużo ruchu na świeżym powietrzu w weekendy , nie uznaję spędzania niedziel i sobotniego popołudnia w hipermarketach , galeriach itp. - od razu skóra mi się szara robi i gorzej widzę , w weekendy zawsze jestem w ruchu poza miastem . I to jest chyba najlepsza recepta na ładną cerę .

[Hiacynta]

Napisane przez Joey

www.biochemiaurody.com

bardzo dziękuję chciałam poszerzyć moja pielęgnacje

a oto moje sposoby:
dużo wody mineralnej, zielona herbatka, herbatka że skrzypu i pokrzywy a czasami z bratka

spacery, czasami troche gimnastyki rożciągającej (za mało muszę się poprawic)

dużo owoców i warzyw

piję drożdże,

robię maseczki różne ale najczęściej to z drozdży+mleko, z białka jajka, częśto też ze świeżego ogorka

peeling kawowy

włosy: maseczka z żółtek z naftą i olejkiem rycynowym

jak cos mi się przypomni to jeszce dopisze

[Sylwiasta]

Napisane przez neuilly.

nie uznaję spędzania niedziel i sobotniego popołudnia w hipermarketach , galeriach itp. - od razu skóra mi się szara robi i gorzej widzę [/list]

Cos w tym jest, tez mnie od razu oczy bola, a soczewki prawie z nich wyskakuja!
Niestety w kinach do ktorych systematycznie chadzam, tez sie to dzieje, musze sie zalewac "sztucznymi" lzami

[vanilla_sky]

Napisane przez neuilly.

• od zawsze stosuję serum z wit C na noc , przeważnie zimową pora

• \

mam pytanie, czy to serum z wit C to wlasnej roboty, czy kupne? ja wciaz szukam idealnego, jakos nie doroslam jeszcze, zeby sie pobawic w "chemika mlodego"

[Sylwiasta]

Z kupnych, to moze byc np. Flavo C belgijskiej Aurigi. Tez sie do niego przymierzam, na wiosne

http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=2250

[herezja]

ja z kolei do niedawna o wileu niebezpiecznych rzeczach dla urody niew iedzialam, dopóki nie znalazlam tego forum, dzieki wam za to że jesteście, jajkos specjalnie nie dbam o urodę, kiedys mialam problem z tradzikiem ale tobyloparę wyprysków od czasu doczaus,niestety majstrowalam przy tym izostalopare blizenek, a dokladnie takie malutkie dwa wglębieniana policzku, ktore wygladadzaja sie jako iz stosuję glyco a od tygodnia, więc tak:
- dieta, różnieu mnie ot bywa, jem prawie wszystko, nawet smieci takiejak czipsy czy frytki, ale owoców i warzyw rowniez bardzo duzo, nie jem mięsa, nawet ryb, jestem wegetarianką, pije rowniez zielona herbate, a z wodą to roznie czasem sie zdazy ze 2 litry ,a czasem ze 0,5 l
- ruch, nie uparwaim sportów namiętnie,ale duzo chodze , jezdze rowerem, jako , ze nieposiadam prawa jazdy(na razie =) )
- cera, więc maseczka raz w tygodniu, albo glinka albo drożdzowa, pilingów nie robię, do ciala , tez nie,ale kąpię sie w soli morskiej, dosyc często, balsam to normalne, chleb powszedni codziennie nivea albo stara wersja garniera, ten pomaranczowy
mycie twarzy, oczywiscie zel bez sls, dzieki wam i od razu nie ma wypryskow, no czasemrpzed okresem, uzywam łagodzący żel myjący pharmaceris a, krem hyyy i uzywam roznych, ostatnio podbieram mamie garniera lift i jest dla mnie ok, mam 22 lata i wiem ze nie powinnam jeszce go stosowac ale dobrze nawilza mi skórę, filtrów nigdy nie stosowalam, no moze jakas 2-ka lub 5-tka, ale teraz stosuje bloker z racji kuracji glyco a,
ogólnie jakos specjalnie tam nie dbam o siebie, wedlug mnie to norma, a cerę mam ladną, (zwlaszca teraz jest w corazlepszejkondycji, ekperyment linienie, czyt. kuracja glyco-a, choc mi az tak strasznieskora nie shcodzi,a nwet juz przestala, mimo "przygody" która trwa dopiero tydzien
figura rowniez ok, waże 45 kg przy wzroście 163 cm, mi si epodoba anic nie msuze robic, zadnychdiet itp. , braku zelaza, nie odczuwam, czuje sie lepeij niz jedzac kiedys mięso,
włosy, heee posiadam "normalne" od 2 tyg (ścielam dredy i ma krotkie odziwo lsniące i zdrowe, aż kazdy sie dziwi ze pod redach mozna miec takie ladne wlosy, )
jedyne czego staram sie przestrzegac, to nie jem na noc, niestety palę i alkoholo tez mis ie zdarza, z racji mlodegowieku weekendy przy piwku,
mam to szczęscie z emi nie skzodzi ani na cere ani na figurę, taka sieurodzilam i ciesze sie z tego i z zycia, jestemszczesliwym czlowiek,a jaksie jest szczesliwym to bije pozytywna aura, ktora dodaje uroku,hehe, staram sie nie przesadzac, umiar jest zdrowy wedlug mnie, aha
makijaz maluje sie od czasu do czasu, zalezy jak mi sie chce, z racji tego z eubieram się sportowo wolę naturalnosc i nie lubie sie malowac na codzien, w weekend tak podklad puder tusz do rzes,nie lubie cieni, ani szminek,ogolnie naturalnosc, na codzien tylkokrem i tyle, oszczedność, chcialabym rzucic palenie, udalo misie na 2 miesiace ale wrucilam ale cos mysle ze niedlugo znow mi sie uda tymrazemna zawsze, wystarczy mobilizacja, pozdraiwm i powodzenia !!!!

[neuilly.]

Vanilla_sky : mam pytanie, czy to serum z wit C to wlasnej roboty, czy kupne?

Kupne . I tu biorąc pod uwagę popularność na naszym forum serum z wit C domowej roboty - od razu się wytłumaczę . Jeżeli chodzi o preparaty z wit. C naprawdę trudno mnie przekonać do skuteczności jakiegokolwiek serum wytwarzanego metodą domową , w spartańskich warunkach , mieszając sobie samemu składniki w misce . Jeżeli ustabilizowanie tej witaminy wymagało lat oraz zastosowania zaawansowanych technologii , skoro jest ona tak wrażliwa na powietrze i światło - trudno mnie przekonać do tak prymitywnego jednak przepisu , który działa na twarz jak zwykły sok z cytryny [ próbowałam to serum stworzyć i używać , ale dziękuję ] . Jeżeli chodzi o serumki z tą witaminą stawiam na doświadczenie ludzi i na profesjonalne , laboratoryjne warunki .

[knotie]

Neuilly, a czy mozesz nam zdradzic jakiego serum uzywasz, jakiej firmy i ile ono kosztuje?

Ja tez jakos nie bardzo wierze w moje chemiczno-aptekarskie umiejetnosci

Z gory dziekuje

[nejmless]

jej. czytam sobie, czytam, jakos tak nieuwaznie czy zbyt pobieznie i nie rozumiem o co chodzi z tym komputerem. naprawde zle dziala na cere? i co z tym kreme kakaowym czy czekoladowym? jak on dziala i czy nadaje sie do cery mieszanej ze skolnnoscia do wypryskow??

[Sylwiasta]

Napisane przez neuilly.

Kupne . I tu biorąc pod uwagę popularność na naszym forum serum z wit C domowej roboty - od razu się wytłumaczę . Jeżeli chodzi o preparaty z wit. C naprawdę trudno mnie przekonać do skuteczności jakiegokolwiek serum wytwarzanego metodą domową , w spartańskich warunkach , mieszając sobie samemu składniki w misce . Jeżeli ustabilizowanie tej witaminy wymagało lat oraz zastosowania zaawansowanych technologii , skoro jest ona tak wrażliwa na powietrze i światło - trudno mnie przekonać do tak prymitywnego jednak przepisu , który działa na twarz jak zwykły sok z cytryny [ próbowałam to serum stworzyć i używać , ale dziękuję ] . Jeżeli chodzi o serumki z tą witaminą stawiam na doświadczenie ludzi i na profesjonalne , laboratoryjne warunki .

Ja sie przyznam, ze mnie to domowe uczulilo, ale moze zbyt sypnelam kwasu askorbinowego - proszek jest mocniejszy od Juvitu.Wiec tymczasowo sobie dalam spokoj z domowym laboratorium.
Ale bede probowac dalej na wiosne (dostanie tego kwasu w proszku kosztowalao mnie troche wysilku a on ma date waznosci do czerwca 2006) - przymierzam sie do tego Aurigi, na zime, bo ma postac olejku i licze, ze z nim razem przetrwam sezon grzewczy. Czy to wlasnie "ono" stosujesz, Neuilly?

[neuilly.]

Knotie : Neuilly, a czy mozesz nam zdradzic jakiego serum uzywasz, jakiej firmy i ile ono kosztuje? Ja tez jakos nie bardzo wierze w moje chemiczno-aptekarskie umiejetnosci Z gory dziekuje

Od grudnia zeszłego roku używałam serum z wit C La Prairie - serum jest bardzo mocne , wrażliwym twarzom odradzam , ale ku mojej rozpaczy La Prairie niedawno wycofało ze swojej oferty to serum - nie wiem dlaczego , w każdym razie ja byłam od samego początku zdziwiona , że tak mocny kosmetyk sprzedaje się w perfumerii . Liczę na to , że to serum powróci , może w słabszej wersji - inne produkty z wit C ta firma utrzymała . Tego serum już nie ma , trzeba polować na nie w perfumeriach - na poj. egzemplarze . Zaczęłam już używać resztek tego serum na przemian z serum firmy Cellex - C [ niedostępnej w Polsce ] i to właśnie nimi będę ciągnęła to dalej .

Jeszcze wcześniej używałam serum Citrixa - stabilizowana witamina C 15 % na przemian z Mene Moy z którego byłam też zadowolona [ tam mix pochodnej wit C z kwasem glikolowym i tylko ze względu na kwas glikolowy przestałam używać ] . W sumie wszystkie wymienione wyżej serumki mają leciuteńką, beztłuszczową, szybko wchłaniajacą się konsystencję . A ich koszt począwszy od Mene Moya a skończywszy na LP kształtuje się w granicach od 130 , 350 do 750 zł .

Sylwiasta : Czy to wlasnie "ono" stosujesz, Neuilly?

Ojjj , ja połowę tego serum odsprzedałam na Targowisku . Nie byłam zadowolona . Moja skóra była po prostu zmęczona tym serum [ na mnie chyba miłorząb działa nie tak jak powinien ], nie była taka promienna , zawsze miałam wrażenie , że po zastosowaniu tego serum moja skóra '' szarzeje'' , może to przez olejkowatą postać - nie wiem . Po wcześniej stosowanych przeze mnie serumach efekt był widoczny po krótszym czasie , i w ogóle po nocy skóra wyglądała bardziej świeżo i o wiele jaśniej niż po Flavo-C . No i ja męczyłam się z tym Flavo - C , było okropnie wydajne i w rezultacie się go pozbyłam . Gdybym ja miała ocenić to serum - dałabym Aurugii trzy gwiazdki . W porównaniu z tym , czego już używałam Flavo - C wypada dość blado . Na KWC Flavo - C ma bardzo dobre , wysokie oceny . Ja stawiam na miłorząb - że to on jest sprawcą mojego niezadowolenia

[Sylwiasta]

Aj, to nie dobrze, bo wiele sobie obiecywalam po nim ale moze bede dosypywac po kilka ziarenek mojego kwasu askorbinowego w proszku do Active C LRP. Swoja droga, to ciekawe co napisalas, o tym dzialaniu milorzebu - moze warto jednak napisac recenzje do KWC? Ten watek moze nie zostac nigdy odgrzebany w tym celu...
Rozumiem, ze te inne sera (Cellex-c i Mene Moy) sa dostepne tylko przez siec, albo w USA a w Europie juz ich niet?

[oliczka]

Ja mam skórę wrażliwa, skłonną do rumienia, naczynkową, cienką Jak o nią dbam? Myję buzię łagodnym żelem Iwostin, zawsze chłodną wodą, po myciu na noc nakładam serum z witaminą C własnej roboty z kropli Juvitu (uwielbiam go). Rano też myję twarz, później nakłądam krem nawilżający z fitrami Iwostin (a w zimie półtłusty)i oczywiście makijaż, podkład, puder, podkreślam lekko oczka, i jakiś delkiatny błyszczyk.
Codzinnie zażywam olej z nasion wiesiołka, cerrutin. W lecie nakładam blokery słoneczne (biodermy 100), nie opalam w ogóle buzi (oj a kiedyś byłam zwolenniczką smażenia się). Czasem jakieś zabiegi wzmacniające naczynka u kosmetyczki np. jonoforeze.
Nie wystawiam twarzy na mrozy, próbuję ją wtedy ukryć pod szalikiem.

[alnilam]

Ja spedzilam pol roku we Francji i dodam tylko pare trikow ktorych sie tam nauczylam. Najwazniejszy dotyczy diety- duuuuzooo warzyw i duuzzooo TŁUSZCZU. Jesli teraz krecicie głowami z niedowierzaniem wiedzcie ze ja tez sie dlugo buntowłam przeciw codziennej porcji warzyw pływajacych w oliwe z oliwek, majonezu i duzym ilosciom ... masła! Francuzki to jedza i sa chudziutkie! Nie jedza duzo owoców ani słodyczy, jak widziałam an stołówce zostawiaja tez nieruszony makaron czy ryz. Nie jestem zadna optymalna ani nic z tego ) ale sprobowałam jesc jak one i... schudlam... poprawiła mi sie fenomenalnie cera i zmniejszyły cienie pod oczami. Czasem widze w autobusach dziewczyny blade i opuchniet z zasinieniami pod oczami, ja tez tak wygladałam ale teraz mam rumiana buzie i mniejsze cienie. Apetet mniejszy, waze mniej no i najwazniejsza ta cera ahhh....

Wiec dziewczyny nie rezygnujcie z tłuszczy, lepiej zrezygnowac ze słodyczy. Prosze na mnie nie kryczec ze pisze herezje ale 5 mies we Francji i nie jestem odosobniona w tej metodzie

[Sylwiasta]

Tez znam ten sposob zywienia z praktyki, ale mimo wszystko,lepiej uwazac...

[Noor]

Napisane przez neuilly.

Ojjj , ja połowę tego serum odsprzedałam na Targowisku . Nie byłam zadowolona . Moja skóra była po prostu zmęczona tym serum [ na mnie chyba miłorząb działa nie tak jak powinien ], nie była taka promienna , zawsze miałam wrażenie , że po zastosowaniu tego serum moja skóra '' szarzeje'' , może to przez olejkowatą postać - nie wiem . Po wcześniej stosowanych przeze mnie serumach efekt był widoczny po krótszym czasie , i w ogóle po nocy skóra wyglądała bardziej świeżo i o wiele jaśniej niż po Flavo-C . No i ja męczyłam się z tym Flavo - C , było okropnie wydajne i w rezultacie się go pozbyłam . Gdybym ja miała ocenić to serum - dałabym Aurugii trzy gwiazdki . W porównaniu z tym , czego już używałam Flavo - C wypada dość blado . Na KWC Flavo - C ma bardzo dobre , wysokie oceny . Ja stawiam na miłorząb - że to on jest sprawcą mojego niezadowolenia

Bo to Flavo-C jest troche dziwne. Ja zużyłam 3 butelki i każda była inna. Jedna działała lepiej, druga gorzej (a wszyskie miały jeszcze długi termin ważności). Coś z tą stabilnością wit. C we Flavo jest chyba nie tak i z tych 8% robi się ułamek.

[oliczka]

Ja jestem zakochana w serum własnej roboty z witaminą C. Mam pytanko, czy zamiast samej witaminy E do kropli można dodać witaminę A+E np. Capivitu?

[kasiaberlin]

Najwazniejsze:
-peeling z kawy
-masaz ud
-maseczka drozdzowa lub z glinki
-olejek rycynowy na brwi i rzesy
-co 2 tyg.sauna
-niestety tylko raz w tyg.jogging
-duzo wody mineralnej
-codziennie zielona herbata
-grejpfruty

[Sylwiasta]

Napisane przez oliczka

Ja jestem zakochana w serum własnej roboty z witaminą C. Mam pytanko, czy zamiast samej witaminy E do kropli można dodać witaminę A+E np. Capivitu?

Dla utrzymania porzadku (bo Oliczka uzyskala juz odpowiedz na to pytanie w innym watku) pisze, ze Basia tej witaminy E nie polecala do serumnie - witamina E, ktora zawiera Capivit, nie jest dobrze przyswajalna "od zewnatrz". Lepiej zostac wiec przy polecanym przez nia np. Tokovicie E 200 Hasco-Leku.

[bluegirl]

Napisane przez CzarnyElf

-Frownies na noc-rano cera wygladzona,bez zmarszczek-chociaz ostatnio nie uzywam tak czesto-odkrylam krem ktory wygladza mi twarzi jest to tani Nivea Q10

Frownies sa juz w POlsce ale do kupienia tylko przez internet, a nie moge sie nigdzie dowiedziec w jakies sa cenie, a chciałabym je kupic mamie może ktos sie orientuje?

a moje ponowne odkrycie w sposobie dbAnia o sibie to picie bratka, sok z łopianu jakoś mi nie bardzo smakował ale bratek zły nie jest a pomaga