Politechnika Śląska:)

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez Myszołapka

Integracja Wam się zacznie dziewczyny od razu w pierwszą noc impreza na korytarzu murowana I wydaje mi się, ze jeśli rok przemieszkacie w akademiku to o mieszkaniu zapomnicie Warunkiem jest dobre towarzystwo i współlokatorki

to też zależy, co kto lubi.
ja mam bardzo dużą słabość do imprez (i do używek). o ile w normalnym trybie życia słabość tę pielęgnuję weekendowo, to w akademiku tankowałabym pewnie też w tygodniu - i mieszkając w akademiku byłabym animatorem imprez wszelakich, a jeśli nie, to uczestnikiem wszystkich możliwych.

więc dla mnie to nie byłaby dobra opcja. to po pierwsze.

a po drugie, jak już wspominałam, szlag by mnie trafiał, gdybym nie miała prywatności w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. prywatność = święty spokój, kiedy tego potrzebuję. żeby nikt do mnie nie mówił, nikt niczego ode mnie nie chciał i nie kręcił mi się w te i z powrotem.

[Myszołapka]

Małgosiu ja bazowałam na opinii swoich znajomych i mojej Ale oczywiście rozumiem jeśli ktoś w akademiku mieszkać by nie chciał z bardzo różych powodów
Imprezy i używki Khem, można pić i można przeżyć Sprawdzone nie tylko na sobie W sumie to zależy od akademika, bo bywałam w kilku i u mnie np. imprezy korytarzowe są rzadko, natomiast w Solarisie wystarczy wsiąść do windy i pojeździć, zawsze się na coś trafi

Z prywatnością masz rację bywa ciężko, ale znam takie pokoje gdzie przez 3 godziny potrafi być cisza i spokój i nikt nikomu w drogę nie wchodzić Chociaż biorąc pod uwagę Twoją definicję prywatności to raczej w akademiku by to nie zadziałało

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

hmmm...

znowu cisza. trzeba podbić wątek.

[uhahana]

No to ja może nie całkiem na temat, ale spytam.

Jak wygląda w Gliwicach sprawa z komunikacją miejską? Jest jakaś przyzwoita linia nocna? Istnieje coś takiego jak karta miejska, którą trzeba ładować, czy jeszcze takie zwykłe bilety miesięczne?

Do tej pory przez rok byłam tydzień w tydzień w Gliwicach, ale zawsze autem, no i teraz auto zostaje w domu, więc trzeba się będzie z autobusami i tramwajami zaprzyjaźnić... A w ogóle tramwaje mają duży zasięg? Bo oprócz ul. Zwycięstwa nie przypominam sobie, żebym gdzieś widziała tory

[Myszołapka]

Zalezy do czego Ci ta komunikacja
Tak, linia tramwajowa jest jedna Ale na wydział masz tak blisko, że raczej się z MPK nie korzysta odpowiem na przykładzie moich znajomych i swoim Z MPK korzysta się jeśli chcesz dojechać na jakieś oddalone dzielnice (ale tam raczej bywa się rzadko, wszystkie miejsca imprezowe są w centrum więc piechtobus idzie w ruch ), albo jak ktoś jest lewniwy/ma cięzkie toboły/leje deszcz i z akademików do dworca PKP chce się dostać to wtedy 702 spod ronda albo 32 z Pszczyńskiej , również jeździłam autobusem do Forum wysiadając na Piwnej lub na Placu Piastów

Bliety są miesięczne takie papierowe kupowane w kiosku Dokładziejszych informacji udzielą Ci dziewczyny z Gliwic.... Małgosiu??

[DobraDusza88]

Ja teraz mam kurs przygotowawczy z matematyki i niestety muszę dojeżdzać na niego z domu... Koszmar jakiś Dobrze, że akademik dostałam, bo bym chyba tych studiów nie skończyła... A i pochwalę się, że jednak będę mieszkać w Solarisie Kochany Samorząd pomógł mi w zamianie akademika

[Myszołapka]

Duszo to całkiem możliwe, że będziemy sie mijać nie wiedząc o tym bywam tam dośc często. Pamiętaj Solaris nigdy nie zasypia

[DobraDusza88]

Napisane przez Myszołapka

Duszo to całkiem możliwe, że będziemy sie mijać nie wiedząc o tym bywam tam dośc często. Pamiętaj Solaris nigdy nie zasypia

Słyszałam o tym Mam kilku znajomych w Solarisie i między innymi dlatego chciałam się tam przenieść Poza tym słyszałam, że nawet niezłe warunki mieszkaniowe są i przede wszystkim fajni ludzie

[Myszołapka]

Warunki mieszkaniowe są w porządku, ludzie są świetni, większość to wydział MT, trochę Chemicznego no reszta to jednostki z innych wydziałow Podczas mieszkania już warto dogadać się z sąsiedznim pokojem, kto sprząta łącznik w którym jest WC i łazienka, bo wiem, ze czasem bywały z tym problemy

[DobraDusza88]

No więc ja będę tą jednostką Najpierw dostałam Strzechę i dlatego wolałam się zamienić... Mam nadzieję, że nie będę żałować Z tym łącznikiem to dobrze radzisz Mam nadzieję, że trafię na fajną współlokatorkę i sąsiadów, bo nie chciałabym sama sprzątać A porządek musi być

[Myszołapka]

Jednostka zza wielkiej wody czyli IŚiE tak ?? Szczerze powiedziawszy w Strzesze nie byłam nigdy, ale jeśli wygląda tak jak Ondarszek w środku to chyba nie ma na co narzekać. No chyba, ze wygląda jak Ondraszek w środku przed niedawnym remontem to wtedy rozumiem

[Suzi_Sun]

Napisane przez Myszołapka

Halo halo melduje się kolejna z polsl. Jako jedyna chyba tutaj reprezentuję dumnie wydział Chemiczny
Nicponianko a który akademik dostałaś ??

I wypraszam sobie jakoby Makro było nienormalne

heheh no to nie jako jedyna ja tez z Chemicznego

pozdrawiam

[DobraDusza88]

tak tak, IŚiE Osobiście też nie byłam w środku, bo jest remont łazienek i nie można było zobaczyć pokoju... Ale z opinii znajomych nie tylko łazienki wymagały tam generalnego remontu... Jak już mówiłam- mam nadzieję, że nie będę później marudzić, że zamieniłam

[Myszołapka]

Na pewno nie będziesz

[uhahana]

Napisane przez Myszołapka

Zalezy do czego Ci ta komunikacja
Tak, linia tramwajowa jest jedna Ale na wydział masz tak blisko, że raczej się z MPK nie korzysta odpowiem na przykładzie moich znajomych i swoim Z MPK korzysta się jeśli chcesz dojechać na jakieś oddalone dzielnice (ale tam raczej bywa się rzadko, wszystkie miejsca imprezowe są w centrum więc piechtobus idzie w ruch ), albo jak ktoś jest lewniwy/ma cięzkie toboły/leje deszcz i z akademików do dworca PKP chce się dostać to wtedy 702 spod ronda albo 32 z Pszczyńskiej , również jeździłam autobusem do Forum wysiadając na Piwnej lub na Placu Piastów

Bliety są miesięczne takie papierowe kupowane w kiosku Dokładziejszych informacji udzielą Ci dziewczyny z Gliwic.... Małgosiu??

Dzięki za wszystkie inf
Nie nie, nie zamierzam na uczelnię dostawać się komunikacją, bo wiem, jak to blisko Gdyby nie zasłaniające budynki, to swój wydział widziałabym bardzo dokładnie z okien akademika, heh.

Chodziło mi właśnie o załatwianie różnych spraw, jakieś zakupy albo powroty z imprez, ale jak widzę, nie będzie większego problemu

Napisane przez DobraDusza88

Słyszałam o tym Mam kilku znajomych w Solarisie i między innymi dlatego chciałam się tam przenieść Poza tym słyszałam, że nawet niezłe warunki mieszkaniowe są i przede wszystkim fajni ludzie

Brat koleżanki z mieszkania w bloku przeniósł się do Solarisa i mówi, że tam mu się lepiej mieszka, niż w mieszkaniu


Ciekawe, jakie u mnie będą warunki... szczególnie łazienki mnie intrygują, heh

[DobraDusza88]

Trzymam za słowo

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

jeżeli chodzi o koszty jeżdżenia po Gliwicach:
42zł kosztuje bilet miesięczny autobusowy (ulgowy: uczniowie, studenci)
44zł zapłacimy za bilet miesięczny autobusowy + tramwajowy (wszystkie linie)

natomiast, jeżeli chcecie jeździć po innych miastach (na terenie GOP - np. Katowice, Zabrze, itd)
50zł - tylko autobus
52zł - autobusy + tramwaje

bilety są imienne - i na tych pierwszych wpisuje się też miasto, po którym się jeździ, żeby nie było ściem.

a zresztą, podaję linka do cennika KZK GOP.

i potwierdzam, że na pieszo załatwi się:
- imprezy
- zakupy (w tym ciuchowo-kosmetyczne, generalnie wszystkie)
- sprawy urzędowe (UM, Poczta, banki - jedynie do US trzeba się pofatygować autobusem)

[kantoaine]

Napisane przez Myszołapka

I wypraszam sobie jakoby Makro było nienormalne

E tam...chyba każde Makro jest nienormalne Gadają do człowieka po angielsku, przewałkują bardziej niż na 'zwykłych' kierunkach, a potem nawet dyplomu po angielsku nie chcą dać...Kto by na to szedł?

A tak poważnie, to witam i pozdrawiam wszystkie Politechniczanki
Studentka trzeciego roku (jak w końcu indeks i kartę zdam do dziekanatu ) Makrokierunku na AEI

[Myszołapka]

W sumie racja, akurat co do Twojego makro mogę potwierdzić bo mam w domu taki jeden egzemplarz, który już je skończył
Idą na to ludzie, którzy myslą, że potrafią angielski wiem coś o tym
U mnie z tym wałkowaniem bywa różnie

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez kantoaine

E tam...chyba każde Makro jest nienormalne Gadają do człowieka po angielsku, przewałkują bardziej niż na 'zwykłych' kierunkach, a potem nawet dyplomu po angielsku nie chcą dać...Kto by na to szedł?

A tak poważnie, to witam i pozdrawiam wszystkie Politechniczanki
Studentka trzeciego roku (jak w końcu indeks i kartę zdam do dziekanatu ) Makrokierunku na AEI

zauważyłam, że uczniowie i studenci bardzo lubią przekonywać wszystkich dookoła, że w ich szkole, na ich uczelni, na ich kierunku - jest najbardziej przeje*bane.

zawsze się zastanawiałam, skąd taka tendencja.
kogo bym nie zapytała, próbuje mi udowodnić i wykazać, że u niego jest gorzej.

na hasło:
- idę na Budownictwo
odpowiedzi zawsze są w stylu:
- a to masz luz, jakbyś poszła na Ekonomię tak jak ja, to byś miała zapie*rdol...
lub
- a to spoko, ja mam gorzej bo jestem na Architekturze, wiesz ile tam rysowania?
lub
- chętnie bym się z tobą zamienił(a), bo moja filologia to jest jednak masakra, na Budownictwie będzie super.

[uhahana]

O, a ja raczej bardzo rzadko się z takim czymś spotykam.

Btw szacunek, moim zdaniem budownictwo jest jednym z najcięższych, o ile nie najcięższym kierunkiem na politechnice, chociaż też zależy jakie kto ma do tego podejście Fajna sprawa, czasem nawet myślę, że mogłabym po inżynierce zaocznie robić mgr. arch. i zacząć sobie budownictwo, ale tą są bardzo odległe terminy, nawet nie chce mi się o tym myśleć

[Myszołapka]

Ja również rzadko spotykam się z takim rozumowaniem, że jak moje to najtrudniejsze choćby ewidentnie było widać, że to kierunek raczej lekki
Inaczej sprawa się ma z makro, bo jak ludzie się dowiaduję, że to po angielsku to już matko kochana jakie to cięzkie itd... Owszem bywa ciężko, ale do licha jak się zna jezyk to naprawdę nic w tym dziwnego, że rozumiem co do mnie mówią Treści nauczania i konieczność wkucia tegoż to już inna sprawa

[kantoaine]

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;9042067]zauważyłam, że uczniowie i studenci bardzo lubią przekonywać wszystkich dookoła, że w ich szkole, na ich uczelni, na ich kierunku - jest najbardziej przeje*bane.

zawsze się zastanawiałam, skąd taka tendencja.
kogo bym nie zapytała, próbuje mi udowodnić i wykazać, że u niego jest gorzej.

na hasło:
- idę na Budownictwo
odpowiedzi zawsze są w stylu:
- a to masz luz, jakbyś poszła na Ekonomię tak jak ja, to byś miała zapie*rdol...
lub
- a to spoko, ja mam gorzej bo jestem na Architekturze, wiesz ile tam rysowania?
lub
- chętnie bym się z tobą zamienił(a), bo moja filologia to jest jednak masakra, na Budownictwie będzie super. [/QUOTE]


Pisząc o tym przewałkowaniu...nie miałam na myśli tego, że mamy najgorzej ze wszystkich (żeby nie było) Jakoś tak mi się napisało tą obiegową opinię o makrokierunkach

A co do narzekania - to chyba jest dość naturalne. Wiele osób tak ma, że ponarzekanie jak mają ciężko poprawia im humor(zwłaszcza kiedy tłumaczą innym, że mają o wiele łatwiej). Taka potrzeba bycia w czymś NAJ - jak już nie można być najlepszym, to niech chociaż studia będą najcięższe

[kantoaine]

Nie wiem czemu wysłało mi się dwa razy to samo ;/

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Napisane przez kantoaine

Nie wiem czemu wysłało mi się dwa razy to samo ;/

żebyśmy Cię dobrze zrozumiały

[mart989]

a ja mam do was moze glupie pytanie ale jak dla mnie bardzo wazne wiem ze na niektorych uczelniach jest w-f, wiem ze w gliwicach politechnika ma lodowisko itd, a co z zabrzem?? czy w ogole jest na politechnice w-f jako obowiazkowy i czy w ogole ejst??

[Myszołapka]

Z Zabrza jeździ się do Gliwic na w-f W-f jest obowiązkowy, możesz mieć 2 nieobecności nieusprawiedliwione, wtedy masz 3,0. Jesli masz dłuższe zwolenienie i tak musisz to odrobić. Do wyboru są przeważnie: lodowisko, siłownia, kosz, siatka, judo, tenis, jeździectwo, ale to poza terenem Gliwic. Ilośc semstrów zależy od wydziału, ja na chemicznym miała 2 sem, na AEI makro miało 6 z tego co dobrze pamiętam

[uhahana]

Myszołapko a orientujesz się może jak wygląda sprawa wfu z ludźmi, którzy mają stałe zwolnienie?

[Myszołapka]

A i owszem Musisz iśc do pani doktor naszej politechnicznej, przedstawić jej wszystkie papiery, posłuchać narzekań i jeśli uzna, że masz podstawy do zwolnienia to je dostajesz jak nie to jęczysz do skutku Zwolenienia stałe wydawane sa raczej nechętnie i trzeba mieć ew. przeciwskazania do odbywania zajęć w-f, typu operacja kolana i jej powikłania jak moja kumpela. Co nie zmienia faktu, ze gdzieś na w-f musisz się zapisać, bo potem, w indeksie musisz mieć podpis prowadzącego zajęcia

[uhahana]

Dzięki bardzo Jesteś pierwszą osobą, która mi to wyjaśniła bez sugerowania, że chcę się 'wykręcić' od wuefu, nie znając nawet sytuacji
Mam nadzieję, że jak przytargam historię choroby grubości średniej książki, to nie będzie dużych problemów.