Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[Michal89]

Miedzy izotekiem a tetralysalem jest taka roznica, ten pierwszy bierzesz dłużej ale masz większą szansę na całkowite pozbycie sie problemu. Kuracja Tetralysalem trwa krócej ale prawdopodobieństwo że trądzik wróci jest znacznie większe. W moim przypadku miesiąc po odstawieniu tetralysalu trądzik wrócił o zdwojonej sile, Nigdy więcej nie zdecyduje sie na ten antybiotyk.
Druga sprawa to to że na izotek zazwyczaj decydują sie osoby które są pewne tego, że nic innego na nie nie działa i zwyczajnie maja tego dość.
Pozdrawiam

[hollister.nika]

Napisane przez Michal89

Miedzy izotekiem a tetralysalem jest taka roznica, ten pierwszy bierzesz dłużej ale masz większą szansę na całkowite pozbycie sie problemu. Kuracja Tetralysalem trwa krócej ale prawdopodobieństwo że trądzik wróci jest znacznie większe. W moim przypadku miesiąc po odstawieniu tetralysalu trądzik wrócił o zdwojonej sile, Nigdy więcej nie zdecyduje sie na ten antybiotyk.
Druga sprawa to to że na izotek zazwyczaj decydują sie osoby które są pewne tego, że nic innego na nie nie działa i zwyczajnie maja tego dość.
Pozdrawiam

no właśnie, ja już wcześniej stosowałam tetralysal i trądzik powrócił:/ no cóż wypróbuje tą terapię zobaczymy jak będzie działać
pozdrawiam

[asiek9]

Cześć Kochane!! Od dluższego czasu czytam Wasze posty tutaj i.. postanowiłam zacząć się tu udzielać, co by nie powiedzieć "wyżalić" i poradzić. Mam 19 lat, problemy z trądzikiem od dobrych 6 lat.. Przez około 2-3 lata było pryszczy całkiem mało, dawałam radę. Od dłuższego czasu jednak moja cera jest w okropnym stanie. :< Mam dość dużo blizn, stosowałam chyba wszystkie kremy dostępne na rynku. Byłam też na kuracjach Tetralysalem czy Unidoxem, jednak nic nie pomagało mi w walce z trądzikiem. Dobry miesiąc temu byłam u nowego dermatologa.. Powiedział mi, że z moim problem upora się tylko naprawdę silny lek, jak np. AXOTRET. Na początku byłam przerażona perspektywą brania tak silnego leku.. konieczność stosowania antykoncepcji, mnóstwo skutków ubocznych.. Dwa dni temu jednak uznałam, że to chyba jednak konieczne. Czasem moja cera wygląda dość dobrze, oczywiście pod toną podkładu i pudru, bez kosmetyków nie wyszłabym z domu.. Jednak chciałabym mieć piękną cerę i wreszcie stać się osobą bez kompleksów. Trądzik doprawdy zatruwa mi życie. Najbardziej jednak, jeśli chodzi o AXOTRET boję się.. Wysypu!! Od dłuższego czasu nic większego mi na buźce nie wyskakuje, po prostu pozostają blizny i jakieś małe wypryski. Nie chcę mieć znów bomby na twarzy, chyba zamknęłabym się w pokoju. Proszę Was o radę.. jak myślicie, zacząć kurację? Jestem naprawdę tym przytłoczona i nie mam pojęcia co robić. Z jednej strony się boję, z drugiej chciałabym pozbyć się tego cholerstwa..

[anielska diablica]

Napisane przez asiek9

Cześć Kochane!! Od dluższego czasu czytam Wasze posty tutaj i.. postanowiłam zacząć się tu udzielać, co by nie powiedzieć "wyżalić" i poradzić. Mam 19 lat, problemy z trądzikiem od dobrych 6 lat.. Przez około 2-3 lata było pryszczy całkiem mało, dawałam radę. Od dłuższego czasu jednak moja cera jest w okropnym stanie. :< Mam dość dużo blizn, stosowałam chyba wszystkie kremy dostępne na rynku. Byłam też na kuracjach Tetralysalem czy Unidoxem, jednak nic nie pomagało mi w walce z trądzikiem. Dobry miesiąc temu byłam u nowego dermatologa.. Powiedział mi, że z moim problem upora się tylko naprawdę silny lek, jak np. AXOTRET. Na początku byłam przerażona perspektywą brania tak silnego leku.. konieczność stosowania antykoncepcji, mnóstwo skutków ubocznych.. Dwa dni temu jednak uznałam, że to chyba jednak konieczne. Czasem moja cera wygląda dość dobrze, oczywiście pod toną podkładu i pudru, bez kosmetyków nie wyszłabym z domu.. Jednak chciałabym mieć piękną cerę i wreszcie stać się osobą bez kompleksów. Trądzik doprawdy zatruwa mi życie. Najbardziej jednak, jeśli chodzi o AXOTRET boję się.. Wysypu!! Od dłuższego czasu nic większego mi na buźce nie wyskakuje, po prostu pozostają blizny i jakieś małe wypryski. Nie chcę mieć znów bomby na twarzy, chyba zamknęłabym się w pokoju. Proszę Was o radę.. jak myślicie, zacząć kurację? Jestem naprawdę tym przytłoczona i nie mam pojęcia co robić. Z jednej strony się boję, z drugiej chciałabym pozbyć się tego cholerstwa..

Witaj, ciężko tak doradzić na odległość czy lepiej, żebyś brała czy nie brała retinoidy, to jest kwestia indywidualna, ale powiem tak, że ja uważam że to już jest ostateczność i w kwestii kilku krost i pryszczy nie warto tego brać, ale z 2 strony przynajmniej ja nie mam jakichś uciążliwych skutków ubocznych ( suchość ust jedynie ) i myślę, że one są trochę na wyrost napisane, więc jeżeli cię stać ( spore koszty co najmniej 1000 zł ) i dermatolog cię nakłania to nic się nie bój ( my tu służymy radą ) i będziemy trzymać kciuki za powodzenie kuracji

[hollister.nika]

Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące kuracji izotekiem... Dermatolog kazała mi brać tabl. antykoncepcyjne z grupy yasmin, yasminell i diana 35.... Dużo wcześniej już słyszałam o tych ostatnich... w sumie nic dobrego :/ mam pytanie, dlaczego akurat te leki dermatolodzy wybierają a nie np jakieś lżejsze tabl typu nowynette?? Nie wiem czy muszę brać tylko te co derma mi powiedziała, czy mogę przyjmować inne?? (szczerze to niezbyt mnie urządza dodatkowe faszerowanie się tabsami oprócz izoteku.. )

[chlorek]

Napisane przez hollister.nika

Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące kuracji izotekiem... Dermatolog kazała mi brać tabl. antykoncepcyjne z grupy yasmin, yasminell i diana 35.... Dużo wcześniej już słyszałam o tych ostatnich... w sumie nic dobrego :/ mam pytanie, dlaczego akurat te leki dermatolodzy wybierają a nie np jakieś lżejsze tabl typu nowynette?? Nie wiem czy muszę brać tylko te co derma mi powiedziała, czy mogę przyjmować inne?? (szczerze to niezbyt mnie urządza dodatkowe faszerowanie się tabsami oprócz izoteku.. )

Przy retinoidach doustnych koniecznym jest stosowanie skutecznej antykoncepcji- dla niektórych lekarzy jest to warunek konieczny dla rozpoczęcia leczenia. Choć uważam, że kobieta, która na czas stosowania retinoidów nie zamierza współżyć mogłaby obejść się bez antykoncepcji.

Ja osobiście biorę Diane- 35- kilka słów o tym preparacie. Przypuszczam, że przerażających historii o tym leku ( piszę "leku" ponieważ nie są to tylko tabletki antykoncepcyjne) naczytałaś się na różnego rodzaju forach. Po pierwsze Diane 35 to lek, który stosuje się w przypadku trądziku spowodowanego zaburzeniami hormonalnymi, łysieniu typu męskiego, hirsutezmie oraz w zaburzeniach pracy jajników- wszystko poprzez działanie antyandrogenne. Dlatego opisywane przez dużą liczbę pacjentek skutki uboczne czy powikłania, wynikają nie z działania Diane 35 ale ich leczonej choroby.
Nie zmienia to faktu, że Diane 35 to "mocny" preparat, z dużą dawką hormonów.

Biorę drugie opakowanie Diane 35, nie mam widocznych skutków ubocznych typu wymioty, nudności itp. nie mniej jednak w połowie lutego idę do ginekologa z prośba o zmianę tabletek na "lżejsze", żeby właśnie nie obciążać dodatkowo wątroby chcę je zmienić właśnie na yasminelle, ale czy będę mogła akurat te okaże się za 2 tygodnie

[hollister.nika]

no właśnie, zastanawiam się teraz które wybrać tabletki:/ i chyba wybiorę yasminelle. Ale mam pytanie, dużo osób się obawia się nadmiernego owłosienia hirsutyzm, i czy yasminelle czy yasmin też zapobiegają nadmiernemu owłosieniu??

[chlorek]

Napisane przez hollister.nika

no właśnie, zastanawiam się teraz które wybrać tabletki:/ i chyba wybiorę yasminelle. Ale mam pytanie, dużo osób się obawia się nadmiernego owłosienia hirsutyzm, i czy yasminelle czy yasmin też zapobiegają nadmiernemu owłosieniu??

W pewnym stopniu tak, ale ich działanie nie jest tak silne jak Diane35.

[Elfia4]

Napisane przez chlorek

Przy retinoidach doustnych koniecznym jest stosowanie skutecznej antykoncepcji- dla niektórych lekarzy jest to warunek konieczny dla rozpoczęcia leczenia. Choć uważam, że kobieta, która na czas stosowania retinoidów nie zamierza współżyć mogłaby obejść się bez antykoncepcji.

Moja dermatolog nie nalegała na pigułki. Podpisałam oświadczenie przed rozpoczęciem leczenia, wiem, że bezwzględnie nie mogę zajść w ciążę, ale ponieważ nie współżyję, to nie mam potrzeby faszerowania się pigułkami. Szczególnie, że już dwukrotnie po odstawieniu pigułek zaliczyłam wysyp gul, przebarwienia po tych wysypach i wielomiesięczną drogę przez mękę, jaką zafundowała mi skóra na twarzy. Kuracja retinoidami jest spowodowana m.in. tym, że ani kuracje antybiotykowe, ani hormonalne nie dały długotrwałych efektów, a cera coraz gorzej znosi kolejne nawroty i kuracje miejscowe.
Mam od jakiegoś czasu taki uraz do pigułek, że pewnie jeszcze długo nie tknę ich, chociaż doceniam komfort jaki daje ich stosowanie. Bałabym się teraz tego, co byłoby po odstawieniu. Oczywiście może być też tak, jak po pierwszej kuracji diane - ładna cera wiele miesięcy po kuracji, ale kolejne powroty do pigułek już nie były takie fajne...

Podejrzewam, że gdybym musiała brać pigułki podczas kuracji izo, to chodziłabym do ginekologa po recepty, których bym nie wykupowała, tylko po to, żeby dermatolog miała świstek, że biorę tabsy

[leelee]

Napisane przez piratte

Jeśli nie zależy Ci bardzo na czasie leczenia to zmniejsz sobie dawkę, po co cierpieć Też zauważyłam, że szybciej męczą mi się oczy no i czasami jeszcze mięsnie zabolą ale wolę się przemęczyć i dzięki większej dawce szybciej skończyć kurację

Oczywiście, że zależy mi na szybkim zakończeniu kuracji. Postanowiłam, że postaram się wytrzymać do wizyty u dermatolog.
Na 100% pogorszył mi się wzrok, mrużę oczy, żeby coś przeczytać. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy po kuracji...

[piwn00ka]

Ja dzis odebralam wyniki krwi oprocz ob wszystko w porzadku, ale to moze byc od tabletek anty. ja biore qlaire ale bralam juz przed kuracją, kiedys bralam yaz podobne do yasminelle i te tabletki maja wplywac pozytywnie na nasza cere, ja po roku yaz zle sie czulam, puchly mi nogi humorki itd. a u was jak krew, dzis moj 22 dzien kuracji, za tydzien wizyta u lekarza.

[asiek9]

Napisane przez anielska diablica

Witaj, ciężko tak doradzić na odległość czy lepiej, żebyś brała czy nie brała retinoidy, to jest kwestia indywidualna, ale powiem tak, że ja uważam że to już jest ostateczność i w kwestii kilku krost i pryszczy nie warto tego brać, ale z 2 strony przynajmniej ja nie mam jakichś uciążliwych skutków ubocznych ( suchość ust jedynie ) i myślę, że one są trochę na wyrost napisane, więc jeżeli cię stać ( spore koszty co najmniej 1000 zł ) i dermatolog cię nakłania to nic się nie bój ( my tu służymy radą ) i będziemy trzymać kciuki za powodzenie kuracji

No właśnie mam nadzieję, że nie miałabym skutków ubocznych. Naprawdę nie wytrzymałabym kolejnego wysypu, nie chcę zamykać się w domu.. a z drugiej strony chcę się tego cholerstwa pozbyć na zawsze i mam nadzieję, że się uda. W przyszłym tyg wybiorę się do dermatologa i powiem mu, że raczej zaczynam kurację!

[jinx7]

Ratunku, pomocy! Włosy mam tak suche i tak łamiące się, że jak tak dalej pójdzie to zostanę bez włosów!!! poradźcie coś błagam. Jeszcze dermatolog podwoił mi dawkę, wolę nie myśleć co będzie dalej z tymi włosami ;/

[_Lovely_]

Witam!
Leczę trądzik od 9 lat. Niestety nic mi nie pomaga. Używałam wszelkiego rodzaju kremów, maści, żeli. Brałam antybiotyki, leki hormonalne (mimo, że moje hormony są w normie), leki ziołowe, robione specjalnie w aptekach. Stosowałam peelingi (migdałowy, glikolowy). Ostatnie 3 lata leczenia to: ok 1 roku brania Izoteku, rok przerwy z pięknym nawrotem, ok pół roku brania Tetralysalu + peelingi. No i oczywiście znowu mam wysyp tego cholerstwa :/ Czy ktoś miał podobną sytuacje? Ktoś wie jak się tego pozbyć? Zna jakiś cudny lek? Co pójdę do dermatologa (a już zwiedziłam wielu wybitnych prof) to słyszę o antybiotykach o tym samym składzie tylko, że nazwa inna. Wiem, że mi to nie pomaga i mam dość pomocy chwilowej, bo kiedy przestaje brać lek to problem wraca... A moja wątroba po tylu latach 'kuracji' też nie jest za szczęśliwa. Jestem załamana

[chlorek]

Napisane przez _Lovely_

Witam!
Leczę trądzik od 9 lat. Niestety nic mi nie pomaga. Używałam wszelkiego rodzaju kremów, maści, żeli. Brałam antybiotyki, leki hormonalne (mimo, że moje hormony są w normie), leki ziołowe, robione specjalnie w aptekach. Stosowałam peelingi (migdałowy, glikolowy). Ostatnie 3 lata leczenia to: ok 1 roku brania Izoteku, rok przerwy z pięknym nawrotem, ok pół roku brania Tetralysalu + peelingi. No i oczywiście znowu mam wysyp tego cholerstwa :/ Czy ktoś miał podobną sytuacje? Ktoś wie jak się tego pozbyć? Zna jakiś cudny lek? Co pójdę do dermatologa (a już zwiedziłam wielu wybitnych prof) to słyszę o antybiotykach o tym samym składzie tylko, że nazwa inna. Wiem, że mi to nie pomaga i mam dość pomocy chwilowej, bo kiedy przestaje brać lek to problem wraca... A moja wątroba po tylu latach 'kuracji' też nie jest za szczęśliwa. Jestem załamana

Może leczenie Izotekiem było źle przeprowadzone? Wybrałaś minimalną dawkę skumulowaną? Powtarzałaś kurację? W cięższych postaciach trądziku lub w tych bardziej opornych na iztretynoinę zaleca się powtórzenie kuracji po około 6 miesiącach.

[pryszczblog]

kto mnie poratuje listkiem (10 tabletek) Aknenormin 20 mg, oczywiście skleroza nie boli , eh ;/

[_Lovely_]

Napisane przez chlorek

Może leczenie Izotekiem było źle przeprowadzone? Wybrałaś minimalną dawkę skumulowaną? Powtarzałaś kurację? W cięższych postaciach trądziku lub w tych bardziej opornych na iztretynoinę zaleca się powtórzenie kuracji po około 6 miesiącach.

No właśnie nie brałam 2 kuracji bo miałam zalecony antybiotyk bo "może da radę". Wcześniej wybrałam dawkę Izoteku odpowiednia do mojej wagi, teraz już nie pamiętam ile dokładnie, ale wiem, że była prawidłowa.

[hollister.nika]

tak teraz czytam wasze posty na temat dawek... Zastanawia mnie, czy dawkę którą dostałam jest wystarczająca?:l derm zaleciła mi 1tabletkę dziennie izo 20mg, moja waga to 58kg, nie uważacie, że to chyba za mało??? :l

[chlorek]

Napisane przez hollister.nika

tak teraz czytam wasze posty na temat dawek... Zastanawia mnie, czy dawkę którą dostałam jest wystarczająca?:l derm zaleciła mi 1tabletkę dziennie izo 20mg, moja waga to 58kg, nie uważacie, że to chyba za mało??? :l

Ja ważę 56 kg i mam dawkę 20 mg- derma powiedziała, że tona początek ( 2 pierwsze opakowania), a potem ewentualnie 30 mg. Także, nie masz co się martwić swoją dawką, od dawki dziennej ważniejsze, a właściwie najważniejsze jest wybranie dawki skumulowanej

W swoją drogą, dzisiaj jest mój 40. dzień z Akne- skóra na twarzy dramat, tak sucha, że posmarowałam niektóre miejsca wazelina na noc... Przypuszczam, że ten mróz też robi swoje ;/ usta to samo, smaruje je co chwile pomadkami, wazelina ale i tak popękały;/ a co najgorsze skóra na przedramionach- wychodzą mi takie jakby "suche placki", mam je w kilku miejscach.

Z pozytywnych rzeczy- włosy myję 2 razy w tyg i zauważyłam, że przestały mi wypadać, a przed kuracją dramat, leciały jeden za drugim. I oczywiście zero błyszczenia na twarzy

[hollister.nika]

Napisane przez chlorek

Ja ważę 56 kg i mam dawkę 20 mg- derma powiedziała, że tona początek ( 2 pierwsze opakowania), a potem ewentualnie 30 mg. Także, nie masz co się martwić swoją dawką, od dawki dziennej ważniejsze, a właściwie najważniejsze jest wybranie dawki skumulowanej

W swoją drogą, dzisiaj jest mój 40. dzień z Akne- skóra na twarzy dramat, tak sucha, że posmarowałam niektóre miejsca wazelina na noc... Przypuszczam, że ten mróz też robi swoje ;/ usta to samo, smaruje je co chwile pomadkami, wazelina ale i tak popękały;/ a co najgorsze skóra na przedramionach- wychodzą mi takie jakby "suche placki", mam je w kilku miejscach.

Z pozytywnych rzeczy- włosy myję 2 razy w tyg i zauważyłam, że przestały mi wypadać, a przed kuracją dramat, leciały jeden za drugim. I oczywiście zero błyszczenia na twarzy

No to masz ciekawie ale byle do przodu i bliżej pięknej czystej buźki! ja zaczynam kurację w poniedziałek, z jednej strony boję się tych skutków ubocznych ale z drugiej strony wolę to już mieć za sobą i cieszyć się piękna cera!

mój kuzyn, który miał też problem z trądzikiem i stosował Roaccutane to na usta stosował http://www.blistex.com/index.php?opt...d=65&Itemid=69 tylko nie wiem czy u nas jest to dostępne...

[jinx7]

Napisane przez chlorek

Ja ważę 56 kg i mam dawkę 20 mg- derma powiedziała, że tona początek ( 2 pierwsze opakowania), a potem ewentualnie 30 mg. Także, nie masz co się martwić swoją dawką, od dawki dziennej ważniejsze, a właściwie najważniejsze jest wybranie dawki skumulowanej

W swoją drogą, dzisiaj jest mój 40. dzień z Akne- skóra na twarzy dramat, tak sucha, że posmarowałam niektóre miejsca wazelina na noc... Przypuszczam, że ten mróz też robi swoje ;/ usta to samo, smaruje je co chwile pomadkami, wazelina ale i tak popękały;/ a co najgorsze skóra na przedramionach- wychodzą mi takie jakby "suche placki", mam je w kilku miejscach.

Z pozytywnych rzeczy- włosy myję 2 razy w tyg i zauważyłam, że przestały mi wypadać, a przed kuracją dramat, leciały jeden za drugim. I oczywiście zero błyszczenia na twarzy

Ja ważę 48 kg w porywach 50 i dostałam dawkę 20mg, po 30 dniach kuracji dermatolog, w związku z bardzo dobrą jego zdaniem tolerancją na lek, podwoił dawkę i biorę 20mg rano i 20mg wieczorem. Czy to nie za dużo? On twierdzi, że 0,8mg/kg masy ciała jest optymalną dawką.

Poradzi mi ktoś co mogę zrobić z suchymi i mega łamiącymi się włosami????????????? Może ktoś z was zna jakieś genialne odżywki, maski, kuracje czy cokolwiek innego co przynosi jakiś efekt. Jak tak dalej pójdzie to zostaną mi włosy przy skórze ;/

[hollister.nika]

nie wiem, czy u Ciebie się to sprawdzi ale koleżanka poleciła mi mieszankę domową: 1łyżka oliwa z oliwek i 1łyżka oliwki do dzieci wetrzeć w włosy( ale nie te przy nasadzie) i zostawić na 2-3godziny, ja zostawiam czasem na noc. Ja mam akurat suche włosy tak jakby z reguły;p bo terapię izo zaczynam w pon. Może akurat Ci to pomoże


co do dawki to w ulotce na temat izo jest napisane, że dzienna dawka jest od 0,5 do 1mg/kg więc łapiesz się w przedziale

[jinx7]

ok, dzięki za pomoc wypróbuję w takim razie tą mixturę, mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże. dzięki

[hollister.nika]

Napisane przez chlorek

Ja ważę 56 kg i mam dawkę 20 mg- derma powiedziała, że tona początek ( 2 pierwsze opakowania), a potem ewentualnie 30 mg. Także, nie masz co się martwić swoją dawką, od dawki dziennej ważniejsze, a właściwie najważniejsze jest wybranie dawki skumulowanej

W swoją drogą, dzisiaj jest mój 40. dzień z Akne- skóra na twarzy dramat, tak sucha, że posmarowałam niektóre miejsca wazelina na noc... Przypuszczam, że ten mróz też robi swoje ;/ usta to samo, smaruje je co chwile pomadkami, wazelina ale i tak popękały;/ a co najgorsze skóra na przedramionach- wychodzą mi takie jakby "suche placki", mam je w kilku miejscach.

Z pozytywnych rzeczy- włosy myję 2 razy w tyg i zauważyłam, że przestały mi wypadać, a przed kuracją dramat, leciały jeden za drugim. I oczywiście zero błyszczenia na twarzy

a mogłabyś mi wytłumaczyć o co dokładnie chodzi z tą dawką skumulowaną???

[Elfia4]

Napisane przez jinx7

Ratunku, pomocy! Włosy mam tak suche i tak łamiące się, że jak tak dalej pójdzie to zostanę bez włosów!!! poradźcie coś błagam. Jeszcze dermatolog podwoił mi dawkę, wolę nie myśleć co będzie dalej z tymi włosami ;/

Ja się ratuję olejami. Włosy mam w normie, ale skóra głowy to dramat - tłusty łupież przy łzs zaczął się wysuszać i olejowanie skóry głowy i włosów to jedyny ratunek. Nakładam jakiekolwiek oleje (oliwka babydream, cien, olejki alterry, albo mieszanka ryżowego i rycynowego) na cały wieczór, możesz podgrzać suszarką i zawinąć w folię i ręcznik. Oleje roślinne dobrze zmywają się podczas normalnego mycia włosów, nawet szamponami dla dzieci. Oleje fajnie zmiękczają i wygładzają włosy. Na zmianę z olejami używam odżywki wax - nakładam na kilka minut po umyciu głowy i spłukuję

Napisane przez chlorek

W swoją drogą, dzisiaj jest mój 40. dzień z Akne- skóra na twarzy dramat, tak sucha, że posmarowałam niektóre miejsca wazelina na noc... Przypuszczam, że ten mróz też robi swoje ;/ usta to samo, smaruje je co chwile pomadkami, wazelina ale i tak popękały;/ a co najgorsze skóra na przedramionach- wychodzą mi takie jakby "suche placki", mam je w kilku miejscach.)

U mnie podobna suchość. Na ramieniu mam taki suchy placek. Zauważyłam go wczoraj jak musiałam założyć sukienkę odkrywającą ramiona.
Wczoraj byłam na balu. Zwykle miałam problem ze spływającym i ścierającym się makijażem, a teraz tkwił przytwierdzony mocno do skóry
Skórę mam tak suchą, że nałożyłam grubą warstwę kremu emolium, później krem z filtrem (nawilżający, bez alko), na to podkład i mimo braku zmatowienia po kilku godzinach skóra była sucha. W między czasie szalałam na parkiecie, gdzie było gorąco i duszno, więc normalnie musiałabym odciskać nadmiar sebum chusteczką i poprawiać podkład, żeby nie odsłonić wszystkich skrupulatnie zakamuflowanych wyprysków. Tym razem żeby jakoś wyglądać powinnam wręcz zmyć podkład i zaaplikować sobie podwójną dawkę kremu
Z dwojga złego na imprezach jednak wolę tą suchość, bo nawet nawilżający podkład lepiej trzyma się skóry i nie muszę biegać co chwilę do lustra sprawdzając czy jeszcze jest, czy już sobie spłynął w najlepsze.

[_szczypiorek_]

Witam wszystkich walczących .
Dziś mój 16 dzień z Izo. Przy wadze 60 kg moja dawka dzienna to 30 mg. Po raz pierwszy od dawna po dwóch dniach od umycia głowy nie wyglądam jakbym miała smalec na włosach. Skóra na twarzy mi się trochę łuszczy, najstarsze plamy mi już zeszły albo bledną z dnia na dzień. Wyskoczył mi jakieś małe bździągwa na twarzy, ale może to typowe pryszcze przed okresem tyle że dużo mniejsze niż do tej pory. Kilkoro znajomych zauważyło, że lepiej wyglądam. Usłyszałam nawet: "Nie wiem co bierzesz ani ile to kosztuje ale bierz dalej" .
Ze skutków ubocznych na razie mam suchość ust i dłoni. Tyle, że u mnie to żadna nowość - są po prostu bardziej suche niż zwykle.

[asiek9]

Napisane przez Elfia4

Ja się ratuję olejami. Włosy mam w normie, ale skóra głowy to dramat - tłusty łupież przy łzs zaczął się wysuszać i olejowanie skóry głowy i włosów to jedyny ratunek. Nakładam jakiekolwiek oleje (oliwka babydream, cien, olejki alterry, albo mieszanka ryżowego i rycynowego) na cały wieczór, możesz podgrzać suszarką i zawinąć w folię i ręcznik. Oleje roślinne dobrze zmywają się podczas normalnego mycia włosów, nawet szamponami dla dzieci. Oleje fajnie zmiękczają i wygładzają włosy. Na zmianę z olejami używam odżywki wax - nakładam na kilka minut po umyciu głowy i spłukuję


U mnie podobna suchość. Na ramieniu mam taki suchy placek. Zauważyłam go wczoraj jak musiałam założyć sukienkę odkrywającą ramiona.
Wczoraj byłam na balu. Zwykle miałam problem ze spływającym i ścierającym się makijażem, a teraz tkwił przytwierdzony mocno do skóry
Skórę mam tak suchą, że nałożyłam grubą warstwę kremu emolium, później krem z filtrem (nawilżający, bez alko), na to podkład i mimo braku zmatowienia po kilku godzinach skóra była sucha. W między czasie szalałam na parkiecie, gdzie było gorąco i duszno, więc normalnie musiałabym odciskać nadmiar sebum chusteczką i poprawiać podkład, żeby nie odsłonić wszystkich skrupulatnie zakamuflowanych wyprysków. Tym razem żeby jakoś wyglądać powinnam wręcz zmyć podkład i zaaplikować sobie podwójną dawkę kremu
Z dwojga złego na imprezach jednak wolę tą suchość, bo nawet nawilżający podkład lepiej trzyma się skóry i nie muszę biegać co chwilę do lustra sprawdzając czy jeszcze jest, czy już sobie spłynął w najlepsze.

Właśnie mam takie pytanie.. napisałaś, że normalnie używasz podkładu nawilżającego. Mam wątpliwości, że jak zaczne stosować Axotret nie będę mogła używać podkładu. :< A niestety, moja cera jest w takim stanie, że bez makijażu z domu nie wyjdę. Obawiam się, że skóra na twarzy będzie tak bardzo sucha, że żaden podkład nie będzie wchodził w grę.. Co o tym myślisz?

[chlorek]

Napisane przez hollister.nika

a mogłabyś mi wytłumaczyć o co dokładnie chodzi z tą dawką skumulowaną???

Dawka skumulowana to dawka/kg masy ciała jaką zażyjesz przez całą kurację. Zgodnie z wytycznymi powinna wynosić 120-150 mg/kg masy ciała. Wyliczysz ją tak: dzienna dawka na kg masy ciała * liczba dni kuracji i otrzymany wynik podziel przez swoja mase ciała.

Polecam Ci do przeczytania artykuł naukowy http://www.cornetis.pl/pliki/DK/2011...2011_3_145.pdf

[hollister.nika]

Napisane przez chlorek

Dawka skumulowana to dawka/kg masy ciała jaką zażyjesz przez całą kurację. Zgodnie z wytycznymi powinna wynosić 120-150 mg/kg masy ciała. Wyliczysz ją tak: dzienna dawka na kg masy ciała * liczba dni kuracji i otrzymany wynik podziel przez swoja mase ciała.

Polecam Ci do przeczytania artykuł naukowy http://www.cornetis.pl/pliki/DK/2011...2011_3_145.pdf

dziękuje Ci bardzo

[mmm3m]

U mnie jest tak dobrze, że nawet zapomniałam o tutejszych wątkach trądzikowych.