2006-09-05, 19:35 | #91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
|
2006-09-05, 20:42 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 1 693
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
ale wam dziewczyny zazdroszcze tego bezłuszeniowego zorackowania.,.. ja odpadałam płatami od pierwszego uzycia i dopiero od niedawna jest lepiej
trzymam za was kciuki |
2006-09-05, 22:24 | #93 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
No qrcze ja nie wiem jak to jest ze mną, bo mało po czym się łuszczę Łącznie z wysokostężonymi kwasami Po 70% glikolu ledwo drgnęłam A są osoby, które linieją jak wąż po 20%. Więc się zastanawiam, jak to będzie z retinoidami - po Differinie było zero łuszczenia, Retinu używałam tak dawno, że już nie pamiętam No ale czekam cierpliwie, bo ocena będzie miarodajna po jakichś trzech-czterech dniach, a nie zaraz (a ja bym chciała zaraz )
Kate, ja zamierzam zużyć to 0,05%, jeśli wylinka będzie słaba, to nawet codziennie. potem przejdę na 0,1% i tak zamierzam trzymać do wiosny |
2006-09-06, 03:09 | #94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Wiosną nie przerywam - skóra będzie już zahartowana, przy solidnej ochronie nie powinno się stać nic złego. Ja dziś po trzeciej nocy - łuszczenia brak. Zresztą po 70 glikolu też nic a nic. Erato - słonice z nas. |
|
2006-09-06, 10:44 | #95 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
|
|
2006-09-06, 14:55 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
o rany! a ja smaruję się 0,1 codziennie na wieczór od prawie 3 tyg. i tylko mi skóra ze skrzydełek nosa schodzi troszkę.
żadnych podrażnień i twarz wygląda rewelacyjnie. mogę bez makijażu chodzić no oprócz korektora pod oczy. no właśnie, może okolice oczu też można smarować, czy nie? |
2006-09-06, 16:25 | #97 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 871
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Wszystkim tęskniącym za linieniem polecam nakładanie po ok. godzinie po retiniodach roztworu kwasu hialuronowego 1% z mazideł. Kwas zwiększa penetrację retinoidów - ja wypróbowałam to połączenie z Atredermem 0,05 i efekty są. Łuszczę się aż za bardzo.
|
2006-09-06, 19:35 | #98 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Oj, ja nie tęsknie na pewno, bo trzeba sie napracowac, zeby korektor dobrze wygladał
U mnie minał juz tydzien od ostatniej aplikacji, tylko leciutko odchodza mi skorki z czoła, dzisiaj będzie kolejna noc, obym sie jakos mocno nie złuszczyła.. |
2006-09-06, 19:38 | #99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Jutro chyba jedynkę wypróbuję. |
|
2006-09-06, 19:57 | #100 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Ja dziś po południu, po drugej aplikacji Zoracu 0,05% wczoraj na noc, zanotowałam lekki ślad łuszczenia na brodzie i wokół ust Takie tam, niewarte wspomnienia właściwie... |
|
2006-09-06, 21:38 | #101 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 871
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Tu się zgodzę - nawet Zorak 0,1 nie był tak silny . O eksperymentach z kilkukrotnym nakładaniem tegoż w ciągu jednego dnia nie będę tu opowiadać, ale nawet stosowany w taki sposób nie dorównuje Atredermowi (mowa oczywiście o intensywności łuszczenia).
|
2006-09-07, 04:13 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Dla dziewczyn, które mają dostęp do LU podaję link do bardzo ciekawego wątku: http://www.phpbbserver.com/laborator...m=laboratorium Edytowane przez Kate30 Czas edycji: 2006-09-07 o 04:36 |
|
2006-09-07, 09:49 | #103 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Kate, interesi mnie, jakiego teraz używasz filtra? Dalej Aqua Lait? A jeśli tak to nie szczypie Cię po Zoracu?
|
2006-09-07, 11:14 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
poczytałam trochę o tym atredermie i zastanawiam się, czy nie spróbować tego teraz. niedługo skończy mi się tubka zoracu, hmm...
to jakie stężenie poradzicie, od razu z grubej rury może? 0,1? skoro takie stężenie zoracu jest dla mnie nie drażniące, to atrederm też będzie dobry. albo może jeszcze jedną tubkę zoracu zużyję? oczekuję porad |
2006-09-07, 11:26 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
wersta - ja też przeczytałam cały atredermowy wątek, świetne posty scarface. Jednak mnie od atre odstradsza alkohol, dlatego wiem, że raczej się na niego nie skuszę. |
|
2006-09-07, 11:26 | #106 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Wnioski: dalej Zorac, jeśli Atrederm to w mniejszym stężeniu. |
|
2006-09-07, 11:30 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Erato dziekuję
czyli zorakowania ciąg dalszy |
2006-09-07, 12:59 | #108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 286
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
..........
Edytowane przez Michał84 Czas edycji: 2014-08-12 o 13:31 |
2006-09-07, 13:09 | #109 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Michał, używałam Differinu jakiś czas temu, gdy miałam jeszcze problemy z trądzikiem - i efekty sobie chwalę, owszem Tzn. wtedy była to kuracja kombinowana z antybiotykiem (erytromycyna). Stosowałam Differin codziennie przez kilka miesięcy i też się w ogóle nie łuszczyłam Ale efekt przeciwtrądzikowy był. Teraz zaczęłam się zorakować, ale trądziku w tej chwili nie mam, wiec trudno mi będzie porównać efekty - natomiast nawet na ulotce Zoracu napisano, że jest wskazany w lekkich postaciach trądziku oraz w łuszczycy. Differin to lek typowo przeciwtrądzikowy, jest to inna forma retinoidu (adapalen, a w Zoracu tazaroten).
Jeśli chodzi stricte o łuszczenie, to zdaje się najbardziej daje popalić Atrederm. Zobacz, znalazłam artykuł z porównaniem działania tretinoiny, adapalenu i tazarotenu: http://www.zdrowie.med.pl/czytelnia/005.html Głównie moze być dla Ciebie interesujące stwierdzenie: "Podobne badanie przeprowadzono w celu porównania skuteczności działania 0,1% tazarotenu i 0,1% adapalenu. W obu grupach chorych zaobserwowano porównywalną redukcję zmian trądzikowych. Również tolerancja obu preparatów była podobna. Objawy uboczne charakteryzowały się łuszczeniem, zaczerwienieniem i wysuszeniem skóry w nieznacznym stopniu." |
2006-09-07, 16:45 | #110 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Ja wczoraj na noc nałozyłam zorac na cała twarz, a efekt taki, ze spac nie mogłam, zasnełam tak porzadnie może na 2,3 godziny. Szczypało w policzki, w czoło też troszeczkę. Najgorzej było na linii zuchy, po pareu godznach poszłam do łazienki i spłukałam te miejsca. Szczypało dalej po boku twarzy, ale nie tak jak poprzednio i jakoś zasnęłam. Rano nie miałam czerwonej twarzy, tylko leciuitkie zaczerwienienie pod okiem, przy myciu twarzy i nakłdaniu calmy nic nie szczypało, przestałam też sie łuszczyć. Ale jak się rano bałam kiedy spoglądałam w lustro,przez noc cały czas miałam obraz łuszczacego sie buraczka
|
2006-09-07, 19:10 | #111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Ja dziś nazoracowałam się wg wskazówek Lenny z wątku do którego podałam linka, ale żadna z was się nie odniosła - szkoda, bom ciekawa waszych opini. A więc rozgrzałam buzię pod dość ciepłym prysznicem (czego nie cierpię), potem przetarłam tonikiem z octu jabłkowego, czyli zakwasiłam i siup zorac na buzię i szyję grubszą niż zwykle warstwą. Za godzinę nałożę sobie jeszcze kwas hialuronowy i zobaczymy co będzie jutro . Póki co moje wrażenia są takie jak przy nakładaniu zoracu na suchą umytą skórę, czyli żadne. |
|
2006-09-07, 21:55 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 352
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Jejku, dziewczyny jak ja wam zazdroszcze
Ja tez chce zorac...tylko slonko u mnie chyba jeszcze za ostre wiec musze czekac Jedynym pocieszeniem dla mnie to wasze posty nie taki diabel straszny |
2006-09-07, 21:59 | #113 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 871
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Kate, ja właśnie informacje o mozliwości łączenia retinoidów i kwasu hialuronowego przeczytałam w podanym przez ciebie wątku. Pewnie sama bałabym się eksperymentować ze swoją twarzą.
Połączenie Atredermu i HA jest w moim przypadku tak skuteczne, że boję się mysleć co byłoby, gdybym zastosowała pozostałe metody zwiększenia siły retonoidów. |
2006-09-08, 02:50 | #114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Szyja jednak wczoraj mnie swędziała, nie szczypała czy piekła, ale swędziała właśnie. Także, Shad - rozumiem co czułaś. U mnie mordka w porządku, z szyją trochę mniejszy jednak ból. |
|
2006-09-08, 08:43 | #115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Kate, z podanego przez Ciebie wątku wzięłam sobie "do serca" zalecenie stosowania retinoidów często i grubą warstwą, bo póki co nie mam kwasu hialuronowego... No więc wczoraj nałożyłam znowu, grubszą warstwą niż poprzednio i trochę wcierając - to był trzeci raz w odstępach co drugi dzień. Poza tym nie czekałam wcale po prysznicu, czyli skóra nie była dokładnie wyschnięta. Podczas i bezpośrednio po nałożeniu - żadnych efektów. Nic nie szczypało, zero zaczerwienienia, no nic. ZA TO W NOCY Shadi, wiem dokładnie, jak się czułaś - około 2 w nocy obudziło mnie nieznośne swędzenie, które po jakimś czasie zamieniło sie w szczypanie, tak jakby ktoś kłuł mnie bardzo cienka igłą Nie mogłam w ogóle zasnąć, ale się przemęczyłam do 4 nad ranem, no bo stwierdziłam, że przecież nie będę tego zmywać, bo szkoda Jednak o 4 wymiękłam, poszłam do łazienki i zmyłam się obficie termalką. Po pół godziny przestało szczypać i jeszcze zdołałam zasnąć na godzinkę
Rano skóra bez zaczerwienienia, nie łuszczy się, ale jest napięta, trochę podszczypuje - wyjątkowo nieprzyjemnie nakładało się dziś puder pędzlem Mam nadzieję na wylinkę w weekend A niezależnie od tego zamawiam kwas hialuronowy, natomiast w tym tygodniu nakładałam jeszcze tonik Lysanel, ale nie bezpośrednio przez Zorakiem. Najbardziej cieszy mnie to, że nie ma żadnych śladów zaczerwienienia i podrażnienia naczyń A nakładałam Zorac także na rejony naczynkowe oraz wokół oczu. Tylko cholera to swędzenie jest naprawdę paskudne OT: Kate, godziny przy Twoich postach nieodmiennie mnie zadziwiają Jakbym dziś wiedziała, że piszesz o 3.50, to bym z łazienki poszła do kompa, zamiast wracać do łóżka |
2006-09-08, 08:45 | #116 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
za to będziesz miała dokładny opis tego, czego się należy spodziewać
|
2006-09-08, 09:01 | #117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
Buziaki dla ciebie. Ja też nakładam na naczynkowe rejony przynosowe i jest ok, rzeczywiście nie ma żadnego rumienia i to jest super. Przypomniało mi się, że po nałożeniu kwasu h na zorac nieco ściągnęło mi paszczę, ale na szczęście nie szczypało. |
|
2006-09-08, 09:03 | #118 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
I vice versa Właśnie jestem w Twoim mieście (Zagórska street)
|
2006-09-08, 11:26 | #119 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Ale zachwalacie ten Zorac Chetnie bym sie przylaczyla do wspolnej kuracji, ale poki co kwasze sie tonikiem Lysanel na zmiane z witaminka C (efekt buzia wygladzona, choc na zupelne zejsci plam dalej cieeerpliwie czekam). Moze jak wykoncze Lysanel, nastana wtedy zupelnie chlodne, ponure dni i jakos bezpieczniej bedzie mi wejsc w cos mocniejszego. Zastanawiam sie jednak skad wziac recepte - prosic rodzinnego, czy udac sie do dermatologa? (Wizyty u dermatologa boje sie bardziej niz u rodzinnego - nie mam zaufania do tego pierwszego).
|
2006-09-08, 11:58 | #120 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 57
|
Dot.: Zorac raz jeszcze
Cytat:
__________________
Pozdrawiam, MONIKA |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:00.