Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

[Korah]

Napisane przez Melya

... Chociaż przyznam, że na tych zdjęciach producenta faktycznie widać brązowe tony. Ale tak, jak pisałam - nie dowiemy się bez sprawdzenia na sobie.

Oj, każdy może mieć groszy dzień i nie trzeba brać tego personalnie (ja się tak zawsze pocieszam ).

Wydaje mi sie, że Ana nie doczytała dokładnie, na jakim mi kolorze zależy. Wg mnie mogła pomyśleć, że skoro nie chce głębokiej czerni, to pewnie chcę brąz. A ja wyraźnie jednak napisałam na drugim wątku, że kupiłam heban, bo chce uzyskać czerń przetrąconą lekkim brązem. Tego koloru akurat jeszcze nie miałam, ale używam Castingów od lat i doskonale wiem, jak taki efekt uzyskać, bo znam te farby i ich właściwości bardzo dobrze i kolory te ciemniejsze wychodzą mi zawsze takie jak na zdjęciu, ciut ciemniejsze, ale po pierwszym umyciu są już identyczne z kolorem na opakowaniu Jedynie jasne odcienie Castingów sa gorsze, mało kto jest z nich zadowolony tak przestrzegając

[anakazar]

Napisane przez Melya

Dziewczyny, przepraszam, że się wtrącam, ale chyba nie warto sobie psuć humorów przez jakąś farbę do włosów. Po pierwsze w sklepach mają takie oświetlenie, że nie da się określić faktycznego koloru - kto się zdziwił kupując ubranie lub kosmetyk, że po wyjściu drastycznie zmienił kolor, ten wie. Po drugie zdjęcie porównawcze z koszulką też może nie być wiarygodne - to, co teraz widzimy zależy od ustawień konkretnego monitora (i aparatu!), balansu kolorów, jasności itp. No i przede wszystkim nie zawierzałabym zdjęciom na opakowaniu, bo rzadko wychodzi to samo (sama nie farbuję, ale większość żeńskiej części rodziny to robi). Wszystko zależy przecież od włosów. Np. na włosach mojej babci jasny brąz zawsze wychodzi jako głęboka czerń. Oczywiście rozumiem, że każdy postrzega kolory trochę inaczej, ale chyba nie trzeba się obruszać z tego powodu. Nie bijcie!

To właśnie próbowałam uzmysłowić Korah pisząc,że różnie możemy postrzegać kolory...jednak widzę,że bezskutecznie

Korah daruj sobie te porównania tych opakowań,bo nie wiem po co na siłe chcesz pokazać,że masz rację?Mi na tym nie zależy.Dla mnie herbanowa czerń jest czystą czernią,co cały czas do oporu piszę.

[Melya]

Napisane przez anakazar

To właśnie próbowałam uzmysłowić Korah pisząc,że różnie możemy postrzegać kolory...jednak widzę,że bezskutecznie

Korah daruj sobie te porównania tych opakowań,bo nie wiem po co na siłe chcesz pokazać,że masz rację?Mi na tym nie zależy.Dla mnie herbanowa czerń jest czystą czernią,co cały czas do oporu piszę.

Po prostu niepotrzebnie się denerwujesz i chyba to najbardziej boli Korah. Rozumiem, że dla Ciebie ten kolor jest taki, ale Korah przecież pisze dokładnie to samo - dla niej jest taki, jak ona go opisuje. A w końcu to ona będzie nim farbować włosy, więc chyba nie ma o czym dyskutować i się niepotrzebnie denerwować.

[anakazar]

Napisane przez Korah

Masz racje Meyla, tylko nie do konca chodzi o kolor farby, a o ton, w jakim niektórzy próbują wmówić cos na siłę i taką przekorność, ale zgadzam się z tym co napisałaś

Eh Korah,żebyś Ty potrafiła spojrzeć na siebie z dystansem i wyczytała się w to co między wierszami,a czasami wprost się do Ciebie piszę to nie było by problemu z odczytaniem czyichś intencji

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Melya

Po prostu niepotrzebnie się denerwujesz i chyba to najbardziej boli Korah. Rozumiem, że dla Ciebie ten kolor jest taki, ale Korah przecież pisze dokładnie to samo - dla niej jest taki, jak ona go opisuje. A w końcu to ona będzie nim farbować włosy, więc chyba nie ma o czym dyskutować i się niepotrzebnie denerwować.

Przecież to Korah od początku próbuje mi wmówić,że ten kolor ma w sobie brąz i że to ja błędnie myślę uważając,że jest on czarny.



A Korah boli jedynie to,że ktoś może z nią nie zgadzać

[Melya]

Ja nie opowiadam się po żadnej stronie, tylko próbuję trochę oczyścić atmosferę. Przykro mi, że kłócicie się o takie rzeczy, bo moim zdaniem nie warto. Ale już kapituluję, więcej się nie wtrącam.

[Korah]

Ana po prostu jestes nieuprzejma, przecież ja nie dla siebie porobiłam te fotki, tylko byłam przekonana, być może błędnie, że jesteś ciekawa, jaki ten kolor naprawdę jest, a spotkałam się z czystą uszczypliwością. W dodatku rzeczywiście błędnie uważasz, tyle na temat, skoro nie widzisz różnicy pomiedzy czernią a czernią. Poza tym nazwa tez się z czegos bierze. wiesz w ogóle jak wygląda drewno hebanowe? To Ty sobie daruj ten ton i to bzdurne upieranie się, bo naprawdę zaraz wyjdzie kto tu nie rozróznia kolorów, ew. ma źle ustaiwony monitor. Dość tego. Jak masz okres, to się powyżywaj na swoim psie, bo ja nim nie jestem.

[anakazar]

Napisane przez Korah

Ana po prostu jestes nieuprzejma, przecież ja nie dla siebie porobiłam te fotki, tylko byłam przekonana, być może błędnie, że jesteś ciekawa, jaki ten kolor naprawdę jest, a spotkałam się z czystą uszczypliwością. W dodatku rzeczywiście błędnie uważasz, tyle na temat, skoro nie widzisz różnicy pomiedzy czernią a czernią. Poza tym nazwa tez się z czegos bierze. wiesz w ogóle jak wygląda drewno hebanowe? To Ty sobie daruj ten ton i to bzdurne upieranie się, bo naprawdę zaraz wyjdzie kto tu nie rozróznia kolorów, ew. ma źle ustaiwony monitor. Dość tego. Jak masz okres, to się powyżywaj na swoim psie, bo ja nim nie jestem.

Przecież ja od samego początku piszę,że ten kolor jest dla mni czarny-sugerując się obrazkiem,który widziałam w sklepie
Prosiłam Cię o fotki?Nie.

Wybacz,ale śmieszy mnie Twój ton.
Ty tak bardzo dbasz o ton w jakim inni do Ciebie piszą,a sama nie zauważasz w jakim Ty tonie się odzywasz.
Co do mojego okresu jeszcze...Ja mam wrażenie,że Ty masz okres wieczny i nieustający.

A i nie wiem jak Ty,ale ja na zwierzakach nie mam zwyczaju wyładowywać swojej złości.

Zapraszam na pw jeśli jeszcze chcesz podyskutować

[hola ola]

Napisane przez Korah

Ana po prostu jestes nieuprzejma, przecież ja nie dla siebie porobiłam te fotki, tylko byłam przekonana, być może błędnie, że jesteś ciekawa, jaki ten kolor naprawdę jest, a spotkałam się z czystą uszczypliwością. W dodatku rzeczywiście błędnie uważasz, tyle na temat, skoro nie widzisz różnicy pomiedzy czernią a czernią. Poza tym nazwa tez się z czegos bierze. wiesz w ogóle jak wygląda drewno hebanowe? To Ty sobie daruj ten ton i to bzdurne upieranie się, bo naprawdę zaraz wyjdzie kto tu nie rozróznia kolorów, ew. ma źle ustaiwony monitor. Dość tego. Jak masz okres, to się powyżywaj na swoim psie, bo ja nim nie jestem.

i kto tu jest nieuprzejmy....

[Korah]

Napisane przez hola ola

i kto tu jest nieuprzejmy....

Wiesz wybacz, ale nie bedę patrzec bezczynnie jak ktoś mnie obraża i to ktos, komu próbowałam zwyczajnie pomóc w wyborze, bo o to poprosił.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez anakazar

Przecież ja od samego początku piszę,że ten kolor jest dla mni czarny-sugerując się obrazkiem,który widziałam w sklepie
Prosiłam Cię o fotki?Nie.

Wybacz,ale śmieszy mnie Twój ton.
Ty tak bardzo dbasz o ton w jakim inni do Ciebie piszą,a sama nie zauważasz w jakim Ty tonie się odzywasz.
Co do mojego okresu jeszcze...Ja mam wrażenie,że Ty masz okres wieczny i nieustający.

A i nie wiem jak Ty,ale ja na zwierzakach nie mam zwyczaju wyładowywać swojej złości.

Zapraszam na pw jeśli jeszcze chcesz podyskutować

Bo prowokujesz. O fotki nie prosiłas, ale o opinie tak. Przykre, że trafilas na mnie w swój zły dzień, ale ja nie pozwolę sobą pomiatać, bo na pewno nie zasłużyłam na to.

[hola ola]

Napisane przez Korah

Wiesz wybacz, ale nie bedę patrzec bezczynnie jak ktoś mnie obraża i to ktos, komu próbowałam zwyczajnie pomóc w wyborze, bo o to poprosił.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



Bo prowokujesz. O fotki nie prosiłas, ale o opinie tak. Wstydziłabys wiesz, bardzo mnie rozczarowałaś, nie wchodź mi więcej w drogę.

wytykasz innym nieuprzejmość przejrzyj sie w lustrze...

[anakazar]

Napisane przez Korah

Wiesz wybacz, ale nie bedę patrzec bezczynnie jak ktoś mnie obraża i to ktos, komu próbowałam zwyczajnie pomóc w wyborze, bo o to poprosił.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



Bo prowokujesz. O fotki nie prosiłas, ale o opinie tak. Wstydziłabys wiesz, bardzo mnie rozczarowałaś, nie wchodź mi więcej w drogę.

Ja Cię zapytałam tylko o to jak oceniasz hebanową czerń.


Naprawdę jesteś żałosna

[Korah]

Napisane przez hola ola

wytykasz innym nieuprzejmość przejrzyj sie w lustrze...

Masz racje, w ogóle nie powinnam reagować na te zaczepki, tak by było najlepiej.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez anakazar

Ja Cię zapytałam tylko o to jak oceniasz hebanową czerń.


Naprawdę jesteś żałosna

[zlosliwiec]

Napisane przez Korah

Ana po prostu jestes nieuprzejma, przecież ja nie dla siebie porobiłam te fotki, tylko byłam przekonana, być może błędnie, że jesteś ciekawa, jaki ten kolor naprawdę jest, a spotkałam się z czystą uszczypliwością. W dodatku rzeczywiście błędnie uważasz, tyle na temat, skoro nie widzisz różnicy pomiedzy czernią a czernią. Poza tym nazwa tez się z czegos bierze. wiesz w ogóle jak wygląda drewno hebanowe? To Ty sobie daruj ten ton i to bzdurne upieranie się, bo naprawdę zaraz wyjdzie kto tu nie rozróznia kolorów, ew. ma źle ustaiwony monitor. Dość tego. Jak masz okres, to się powyżywaj na swoim psie, bo ja nim nie jestem.

Napisane przez anakazar

Przecież ja od samego początku piszę,że ten kolor jest dla mni czarny-sugerując się obrazkiem,który widziałam w sklepie
Prosiłam Cię o fotki?Nie.

Wybacz,ale śmieszy mnie Twój ton.
Ty tak bardzo dbasz o ton w jakim inni do Ciebie piszą,a sama nie zauważasz w jakim Ty tonie się odzywasz.
Co do mojego okresu jeszcze...Ja mam wrażenie,że Ty masz okres wieczny i nieustający.

A i nie wiem jak Ty,ale ja na zwierzakach nie mam zwyczaju wyładowywać swojej złości.

Zapraszam na pw jeśli jeszcze chcesz podyskutować

Jeśli pociągniecie temat, to dam punkt za każdego posta - uzbiera się na bana jak znalazł.

[jp91]

Napisane przez kakulinka

Mi się dzieje coś dziwnego bo rano nie mogę zwlec się z łózka, mam katar, zatkany bolący nos, oczy mi łzawią, kicham, głowa mnie boli... potem na cały dzień względnie przechodzi i dopiero pod wieczór znowu dopada mnie takie zmęczenie. Bałam się ze zmarzłam i będę chora ale gorączki nie mam...

Miodek masz? Cytrynkę? Kuruj się!
Jak się mieszka? Co tam ciekawego? Masz nowych Panów - randki?

[2016100512001]

Napisane przez jp91

Miodek masz? Cytrynkę? Kuruj się!
Jak się mieszka? Co tam ciekawego? Masz nowych Panów - randki?

Pije herbatkę z miodem. O cytrynie zapomniałam.
No więc tak, mieszka się fantastycznie. Trafiłam na super ludzi, pokój mi się bardzo podoba, czuje się w tym mieszkaniu jak w domu. Okolica jest mi znana bo tylko blok zmieniłam. Na randki chodzę już z tylko jednym, jest miło, ale ja nie umiem zaufać, nie chce niczego co wybiega dalej niż przyszły tydzień, sama ze sobą jestem szczęśliwa. Nie chce się do nikogo przyzwyczajać, boję się że jak tylko moja czujność zostanie uśpiona, zaufam , zakocham się to znowu będę tak cierpiała. Trochę chyba jestem przewrazliwona Chcę chwytać życie garściami i korzystać z każdej chwili, nie obiecywać nic nikomu, nie planować niczego...

[margoltka]

Napisane przez kakulinka

Pije herbatkę z miodem. O cytrynie zapomniałam.
No więc tak, mieszka się fantastycznie. Trafiłam na super ludzi, pokój mi się bardzo podoba, czuje się w tym mieszkaniu jak w domu. Okolica jest mi znana bo tylko blok zmieniłam. Na randki chodzę już z tylko jednym, jest miło, ale ja nie umiem zaufać, nie chce niczego co wybiega dalej niż przyszły tydzień, sama ze sobą jestem szczęśliwa. Nie chce się do nikogo przyzwyczajać, boję się że jak tylko moja czujność zostanie uśpiona, zaufam , zakocham się to znowu będę tak cierpiała. Trochę chyba jestem przewrazliwona Chcę chwytać życie garściami i korzystać z każdej chwili, nie obiecywać nic nikomu, nie planować niczego...

To same dobre nowiny Z zaufaniem też zawsze miałam problemy. Ale z czasem, a przede wszystkim przy moim mężu lęki rozpłynęły się. Umawiaj się zatem na randki i daj się ponieść. Nie myśl co będzie jutro, za miesiąc... czy będziecie razem, czy nie. Teraz przede wszystkim wracaj do zdrowia

[grazkako]

Margoltko pochwal się jakie planujesz upiec ciasta na święta . Zostały jeszcze tylko trzy tygodnie więc najwyższy czas już coś poplanować .

[margoltka]

Napisane przez grazkako

Margoltko pochwal się jakie planujesz upiec ciasta na święta . Zostały jeszcze tylko trzy tygodnie więc najwyższy czas już coś poplanować .

Nie planowałam jeszcze świątecznych wypieków Przygotowałam już cukier waniliowy, ale reszty nie. Skórka pomarańczowa się nie zrobi. Na pewno upiekę sernik. Może adwokatem lub... ? Muffinki to już też tradycja, bo piekę je często. Ale jakie nie mam pojęcia. Mazurek różany z marcepanem, może?

Na pewno jutro piekę sernik czekoladowy z musem malinowym

[grazkako]

Napisane przez margoltka

Nie planowałam jeszcze świątecznych wypieków Przygotowałam już cukier waniliowy, ale reszty nie. Skórka pomarańczowa się nie zrobi. Na pewno upiekę sernik. Może adwokatem lub... ? Muffinki to już też tradycja, bo piekę je często. Ale jakie nie mam pojęcia. Mazurek różany z marcepanem, może?

Na pewno jutro piekę sernik czekoladowy z musem malinowym

O widzisz mazurek rożany z marcepanem - jak go robisz ? . W mazurkach cienka jestem. Mam tylko jeden obstukany czekoladowy z mielonymi herbatnikami i kawałkami czehkolady a chciała bym zrobić coś nowego. U mnie na swięta musi być keks i sernik i makowiec . Ostatnio idę na łatwizne i robie seromakowiec.

[margoltka]

Makowiec to u nas działka babci Co do mazurka piekę ze strony Dorotki: http://mojewypieki.blox.pl/2011/04/M...arcepanem.html
Ona ma niesamowite wypieki. Mogę powiedzieć, że nauczyła mnie piec. A powiem nieskromnie wychodzi mi to

[vea7]

Napisane przez margoltka

Nie planowałam jeszcze świątecznych wypieków Przygotowałam już cukier waniliowy, ale reszty nie. Skórka pomarańczowa się nie zrobi. Na pewno upiekę sernik. Może adwokatem lub... ? Muffinki to już też tradycja, bo piekę je często. Ale jakie nie mam pojęcia. Mazurek różany z marcepanem, może?

Na pewno jutro piekę sernik czekoladowy z musem malinowym

O mamuniu, zaśliniłam monitor
A czemu skórka się nie zrobi? Masz jakiś specjalny-tajny sposób przygotowywania

Napisane przez grazkako

O widzisz mazurek rożany z marcepanem - jak go robisz ? . W mazurkach cienka jestem. Mam tylko jeden obstukany czekoladowy z mielonymi herbatnikami i kawałkami czehkolady a chciała bym zrobić coś nowego. U mnie na swięta musi być keks i sernik i makowiec . Ostatnio idę na łatwizne i robie seromakowiec.

Oooo... ja tez poproszę o przepis na mazurek
U mnie "mazurkowa" jest mama i co roku w sumie taki sam zestaw "wierzchów" ale w różnych konfiguracjach jest, bo mam robi mazurki w kształcie pisanek Wierzchy są takie: kajmakowy z orzechami, pomarańczowy, czekoladowy z migdałami i wiśniami z wiśniówki
Mam robi jajowaty spód z ciasta, potem układa takie małe wałeczki na boki, dzieląc pisankę na pasy (czasem paski jeszcze na trójkąciki), podpieka, wykłada różne masy - pisanka robi się kolorowa i ozdabia orzechami, migdałami i rodzynkami.
Wygląda to super, a jeszcze każdy może każdej masy spróbować, bo są na jednym jaju Aha, produkcja jaj z roku na rok rośnie, bo każdy chce dostać swoje

[grazkako]

Napisane przez margoltka

Makowiec to u nas działka babci Co do mazurka piekę ze strony Dorotki: http://mojewypieki.blox.pl/2011/04/M...arcepanem.html
Ona ma niesamowite wypieki. Mogę powiedzieć, że nauczyła mnie piec. A powiem nieskromnie wychodzi mi to

Napisane przez vea7

O mamuniu, zaśliniłam monitor
A czemu skórka się nie zrobi? Masz jakiś specjalny-tajny sposób przygotowywania
Oooo... ja tez poproszę o przepis na mazurek
U mnie "mazurkowa" jest mama i co roku w sumie taki sam zestaw "wierzchów" ale w różnych konfiguracjach jest, bo mam robi mazurki w kształcie pisanek Wierzchy są takie: kajmakowy z orzechami, pomarańczowy, czekoladowy z migdałami i wiśniami z wiśniówki
Mam robi jajowaty spód z ciasta, potem układa takie małe wałeczki na boki, dzieląc pisankę na pasy (czasem paski jeszcze na trójkąciki), podpieka, wykłada różne masy - pisanka robi się kolorowa i ozdabia orzechami, migdałami i rodzynkami.
Wygląda to super, a jeszcze każdy może każdej masy spróbować, bo są na jednym jaju Aha, produkcja jaj z roku na rok rośnie, bo każdy chce dostać swoje

Margo wsiąkłam na dobre na stronie Dorotki - dziękuję za linka

Ewa świetny pomysł na mazurka . U nas każdy lubi inne smaki Syneczek czekoladowo smietankowo-waniliowe , Małż owocowe więc dla mojej rodzinki fantastyczne rozwiązanie by każdy dostał to co lubi. Sporo pracy ale może w końcu wszyscy bedą zadowoleni .

Ech czas wyciągać śniadanie bo już mi w brzuchu burczy.

[vea7]

Napisane przez grazkako

Margo wsiąkłam na dobre na stronie Dorotki - dziękuję za linka

Ewa świetny pomysł na mazurka . U nas każdy lubi inne smaki Syneczek czekoladowo smietankowo-waniliowe , Małż owocowe więc dla mojej rodzinki fantastyczne rozwiązanie by każdy dostał to co lubi. Sporo pracy ale może w końcu wszyscy bedą zadowoleni .

Ech czas wyciągać śniadanie bo już mi w brzuchu burczy.

No właśnie my mamie marudziliśmy i znalazła sposób
Ja wiem, czy dużo? I tak robisz boki z ciasta - teraz kilka dodatkowych do dodania, i i tak robisz różne "masy" , bo każdy co innego lubi - więc w sumie aż tak dużo więcej to nie ma W wersji "dla leniwych" jest szachownica - wyklejasz normalnie formę ciastem razem z bokami, z wałeczków ciasta układasz podziałki w środku i każdy powstałe kwadraty zapełniasz naprzemiennie masą

[grazkako]

Napisane przez vea7

No właśnie my mamie marudziliśmy i znalazła sposób
Ja wiem, czy dużo? I tak robisz boki z ciasta - teraz kilka dodatkowych do dodania, i i tak robisz różne "masy" , bo każdy co innego lubi - więc w sumie aż tak dużo więcej to nie ma W wersji "dla leniwych" jest szachownica - wyklejasz normalnie formę ciastem razem z bokami, z wałeczków ciasta układasz podziałki w środku i każdy powstałe kwadraty zapełniasz naprzemiennie masą

W sumie masz rację - tyle samo pracy a efekt o wiele lepszy. W kształcie jaja zrobie. Mam taki ceramiczny płaski prostokątny kafel ułożę na nim mazurka . Cudnie bedzie na stole wyglądał. Jeśli nie wymiękne ze zrobieniem wkleje zdjęcia po swiętach.

[margoltka]

Napisane przez grazkako

Margo wsiąkłam na dobre na stronie Dorotki - dziękuję za linka

Ewa świetny pomysł na mazurka . U nas każdy lubi inne smaki Syneczek czekoladowo smietankowo-waniliowe , Małż owocowe więc dla mojej rodzinki fantastyczne rozwiązanie by każdy dostał to co lubi. Sporo pracy ale może w końcu wszyscy bedą zadowoleni .

Ech czas wyciągać śniadanie bo już mi w brzuchu burczy.

Stronka Dorotki cudowna. Najważniejsze, że przepisy są sprawdzone i tak opisane, że naprawdę nic nie można źle zrobić. Moje poczatki z pieczeniem były bardzo toporne. Do czasu odnalezienia przepisów Dorotki. Teraz już pozwalam sobie na modyfikacje

Nie wiem, jak to będzie w tym roku z wypiekami. Muszę znaleźć bardzo szybkie przepisy. Mój synek ma 17miesięcy i dosyć wymagający

[grazkako]

Margo a może masz patent na ciasta ucierane ? Już piszę w czym problem : w jakiej kolejności bym nie dodawała jajka cukier masełko zazwyczaj masa mi się waży pilnuję by temperatura składników była jednakowa i i tak kicha . Ratuję tą breje podgrzewając całość lekko skladniki się łączą ale to już nie jest to. Wszystkie ciasta poza tym wychodzą mi takie jak chcę a z ucieranym nie mogę sobie poradzić .

Przy takim maluszku faktycznie troche trudno z ilością czasu . Ale to bardzo piękny wiek dziecko "w oczach" się rozwija i codziennie zaskakuje nas nową umiejetnością.

[2016100512001]

Napisane przez margoltka

Makowiec to u nas działka babci Co do mazurka piekę ze strony Dorotki: http://mojewypieki.blox.pl/2011/04/M...arcepanem.html
Ona ma niesamowite wypieki. Mogę powiedzieć, że nauczyła mnie piec. A powiem nieskromnie wychodzi mi to

Zgłodniałam. Najgorsze że mam chyba zepsuty piekarnik w mieszkaniu a w domu to mama mnie do wypieków nie dopuszcza bo sama umie najlepiej

[mhm0808]

Dziewczyny, czy to prawda że święta już za trzy tygodnie, czy coś mi się przewidziało

Ja umiem upiec mazurka i ... tylko mazurka.
Także niestety u nas mazurki przy każdym święcie

[Korah]

Napisane przez mhm0808

Dziewczyny, czy to prawda że święta już za trzy tygodnie, czy coś mi się przewidziało

Ja umiem upiec mazurka i ... tylko mazurka.
Także niestety u nas mazurki przy każdym święcie

Ja nie lubię mazurków, ani maku, ani nie piekę. Jedyne co umiem upiec to biszkopt, czasami mi siada, ale i tak jest dobry, delikatny. A na święta spróbuję upiec babkę piaskową, ponoć nic trudnego. U mnie zawsze moja mama piecze, więc nigdy nie musiałam tego robić i w sumie szkoda, bo bym się szybciej nauczyła

[aga89s]

Napisane przez mhm0808

Dziewczyny, czy to prawda że święta już za trzy tygodnie, czy coś mi się przewidziało

Ja umiem upiec mazurka i ... tylko mazurka.
Także niestety u nas mazurki przy każdym święcie

to ja dla odmiany nie umiem piec mazurków i mazurka u mnie nie będzie

ja robię zawsze Izaurę - taki murzynek z serem, na Boże Narodzenie robiłam krówkę i teraz może też zrobię bo miała dobre wzięcie i chyba tyle bo reszta mi nigdy nie wychodzi (już nie mówiąc o tym Małgosiu z Twojego przepisu co w moim wykonaniu było porażką ubiegłych świąt). Widać, że jestem na niższym poziomie pieczenia

Napisane przez Korah

Ja nie lubię mazurków, ani maku, ani nie piekę. Jedyne co umiem upiec to biszkopt, czasami mi siada, ale i tak jest dobry, delikatny. A na święta spróbuję upiec babkę piaskową, ponoć nic trudnego. U mnie zawsze moja mama piecze, więc nigdy nie musiałam tego robić i w sumie szkoda, bo bym się szybciej nauczyła

a babeczki piekę, ale małe do święconki. ale w sumie mogłabym upiec dużą. Macie sprawdzony przepis dla osoby dwu-leworęcznej