Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.II

[Gaabbi]

ale mieszać to razem, czy jedno po drugim stosować?
czyli powinnam zrobić kolejne zakupy na BU...hmmm

[Apsik13]

Napisane przez Gaabbi

ale mieszać to razem, czy jedno po drugim stosować?
czyli powinnam zrobić kolejne zakupy na BU...hmmm

W zagłębienie dłoni wkraplam kilka kropel serum i dodaję do tego niewielką ilość żelu. Mieszam, nakładam i już

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Tzn, ja tak robię, ale zawsze można inaczej

[fabregasowa]

ja dopiero teraz odkryłam, że po rozsmarowaniu żelu h. na mokrej skórze staje się ona przyjemnie miękka i nawilżona. Szkoda że ten efekt się zmywa razem z żelem rano ;p ja czekam aż żel się wchłonie i wtedy daje serum lemon. Ale na razie nie widzę większych efektów... Używam na zmianę na noc z kremem babydream

[Arrasando]

Napisane przez Apsik13

U mnie lemon po jakimś czasie przestał działać i musiałam zrobić przerwę w stosowaniu, żeby odzwyczaić skórę.
Teraz znowu jest ok

chyba zamówie migdała chcę używać na zmiane z serum z wit C.

Czym mniej więcej różni się flavo C od serum z wit C? oczywiście nie wiem który wybrać

[Apsik13]

Napisane przez Arrasando

chyba zamówie migdała chcę używać na zmiane z serum z wit C.

Czym mniej więcej różni się flavo C od serum z wit C? oczywiście nie wiem który wybrać

Flavo C jest chyba bardziej "udoskonalone".
Nie miałam jeszcze ani jednego, ani drugiego, więc trzeba by było sobie doczytać bo mogę się mylić

[cirill666]

Cześć Dziewczęta, ja z BU używałam olejku pomarańczowego i serum azelowo - oliwkowe, i byłam bardzo zadowolona. Do tego zakupiłam jakieś hydrolaty i puder bambusowy. Wszystko świetnie się sprowowało, skóra świetlista i gładka. Teraz jednak przeszłam na produkty samorobione, bo się strasznie wkręciłam. Uwielbiam odmierzać, podgrzewać i mieszać .

[Apsik13]

Napisane przez cirill666

Cześć Dziewczęta, ja z BU używałam olejku pomarańczowego i serum azelowo - oliwkowe, i byłam bardzo zadowolona. Do tego zakupiłam jakieś hydrolaty i puder bambusowy. Wszystko świetnie się sprowowało, skóra świetlista i gładka. Teraz jednak przeszłam na produkty samorobione, bo się strasznie wkręciłam. Uwielbiam odmierzać, podgrzewać i mieszać .

A co to za samoróbki są?

[cirill666]

Napisane przez Apsik13

A co to za samoróbki są?

Zajrzyj na stronki : http://mazidla.com , http://www.naturalne-piekno.pl/ , http://www.zrobsobiekrem.pl/ , http://naturaliskosmetyki.pl/ . Polecam Mazidła, może też się wkręcisz .

[Apsik13]

Napisane przez cirill666

Zajrzyj na stronki : http://mazidla.com , http://www.naturalne-piekno.pl/ , http://www.zrobsobiekrem.pl/ , http://naturaliskosmetyki.pl/ . Polecam Mazidła, może też się wkręcisz .

Siedziałam ostatnio na Mazidłach i ZSK, ale powinnam założyć sobie czarną opaskę na oczy, żeby nie widzieć tego wszystkiego, co chciałabym mieć

Chciałabym spirulinę.
Ktoś używał?

[cirill666]

Napisane przez Apsik13

Siedziałam ostatnio na Mazidłach i ZSK, ale powinnam założyć sobie czarną opaskę na oczy, żeby nie widzieć tego wszystkiego, co chciałabym mieć

Chciałabym spirulinę.
Ktoś używał?

No właśnie, można fortunę stracić . Spirulinę mam ale jeszcze nie używałam. Kiedyś na targach kosmetycznych kupiłam gotowca i byłam bardzo zadowolona, więc myślę, że tak będzie i teraz. Skórka jak u niemowlaczka .

[Apsik13]

Napisane przez cirill666

No właśnie, można fortunę stracić . Spirulinę mam ale jeszcze nie używałam. Kiedyś na targach kosmetycznych kupiłam gotowca i byłam bardzo zadowolona, więc myślę, że tak będzie i teraz. Skórka jak u niemowlaczka .

Słyszałam i czytałam o dobroczynnych właściwościach spiruliny.
Więc jak Ty to potwierdzasz, to ja chcę wiedzieć więcej

[Gaabbi]

Jak na razie mogę napisać, że puder bambusowy jest suuuuper Ja mam ten z jedwabiem. Dzisiaj pierwszy raz go użyłam i jestem zachwycona.

Natomiast wczoraj użyłam olejku pomarańczowego i hydrolatu z kwiatu kocanki i miałam ściągniętą skórę Dzisiaj również użyłam już olejku pomarańczowego i hydrolat oczarowy (śmierdzi okropnie) i również mam efekt ściągniętej skóry Mało tego, wyskoczyły mi po nocy podskórne "niespodzianki", co zazwyczaj mi się nie zdarza w tym momencie cyklu
Mam nadzieję, że skóra mi się przyzwyczai do nowych kosmetyków i wkrótce będzie ok.

[anka1892]

Napisane przez Gaabbi

Dzisiaj również użyłam już olejku pomarańczowego i hydrolat oczarowy (śmierdzi okropnie) i również mam efekt ściągniętej skóry .

:confu sed: ja uwielbiam zapach hydrolatu oczarowego czasami sobie odkręcam tylko żeby powąchać.
ale jak widać każdemu co innego odpowiada. Ja po 1. użyciu tegoż hydrolatu byłam zachwycona-skóra miękka, pachnąca i taka jakby nawilżona.

[ridja devojka]

Napisane przez anka1892

:confu sed: ja uwielbiam zapach hydrolatu oczarowego czasami sobie odkręcam tylko żeby powąchać.
ale jak widać każdemu co innego odpowiada. Ja po 1. użyciu tegoż hydrolatu byłam zachwycona-skóra miękka, pachnąca i taka jakby nawilżona.

też uważam, że on cuchnie zresztą geraniowy również, fuj ale oczarowy był przyjemny, to jakoś przymykałam oko na ten apach

[EmilaDz78]

Napisane przez Gaabbi

Jak na razie mogę napisać, że puder bambusowy jest suuuuper Ja mam ten z jedwabiem. Dzisiaj pierwszy raz go użyłam i jestem zachwycona.

Natomiast wczoraj użyłam olejku pomarańczowego i hydrolatu z kwiatu kocanki i miałam ściągniętą skórę Dzisiaj również użyłam już olejku pomarańczowego i hydrolat oczarowy (śmierdzi okropnie) i również mam efekt ściągniętej skóry Mało tego, wyskoczyły mi po nocy podskórne "niespodzianki", co zazwyczaj mi się nie zdarza w tym momencie cyklu
Mam nadzieję, że skóra mi się przyzwyczai do nowych kosmetyków i wkrótce będzie ok.

Ja na oleje muszę uważać jak diabli,w momencie mam jakby przekarmioną skórę i wysypują mi drobne krostki,zazwyczaj dodaję kroplę lub 2 do gotowego serum lub kręce olejki do ciała

[cirill666]

W sprawie zapachów uważam, że najokropniejszy jest hydrolat z kwiatu kocanki, z którego kręce tonik. Śmierdzi rosołem.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Apsik13]

Napisane przez anka1892

:confu sed: ja uwielbiam zapach hydrolatu oczarowego czasami sobie odkręcam tylko żeby powąchać.
ale jak widać każdemu co innego odpowiada. Ja po 1. użyciu tegoż hydrolatu byłam zachwycona-skóra miękka, pachnąca i taka jakby nawilżona.

A ja oczarowy tylko toleruję, tzn zapach.
Ale to dlatego, że zraziłam się do tego z Fitomedu.
On miał jeszcze silniejszy zapach i normalnie nie mogłam go strawić
Smarowanie twarzy odbywało się na wdechu
Masakra.

anka1892, jak lubisz ten zapach, to może ten z Fitomedu przypadłby Ci do gustu bo jest mocniejszy

[tintalle]

Witajcie!
czytam to forum już od dawna, pod wpływem tego, co piszecie ja również postanowiłam przestawić się na naturalne kosmetyki, z nadzieją, że uda mi się wreszcie zrobić porządek z cerą.

Skóra na mojej twarzy jest mieszana, mocno prztłuszczająca się w strefie T, bardzo zanieczyszczona, skłonna do zapychania, z dużą ilością zaskórników i pryszczami dodatkowo potrzebuje silnego nawilżania. Mam też sporo śladów po wypryskach.

Póki co, mam zamiar (przy najbliższym przypływie gotówki ) zrobić małe zamówienie na BU:

1. Żel hialuronowy z alantoiną i pantenolem
2. Hydrolat oczarowy
3. Maseczka wulkaniczna z NEEM
4. Olej tamanu
5. Olejek myjący
6. Peeling bursztynowy
7. Puder bambusowy (jedwab + owies)
8. Tonik z kwasami AHA/BHA 10%
9. Serum AZELO-oliwkowe

Co Wy na to? Macie może jakieś lepsze propozycje? Trochę poczytałam o tych cudach tu na forum i na BU, ale jak widzę, ile wiecie, otwieram szeroko oczy z podziwu

[cirill666]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

słuszna uwaga, to maggi

[Rinaa]

hej

mam cerę mieszaną, zaskórniki i planuję kupić

hydrolat oczarowy
olejek myjący bezzapachowy ( czy inny bo nie wiem)
puder perłowy ( nie wiem czy na pewno ten zamówić )
pudełko na puder ;p
i serum azelo-oliwkowe

jakieś sugestie, podpowiedzi ?

[misterybusiness]

Napisane przez tintalle

Witajcie!
czytam to forum już od dawna, pod wpływem tego, co piszecie ja również postanowiłam przestawić się na naturalne kosmetyki, z nadzieją, że uda mi się wreszcie zrobić porządek z cerą.

Skóra na mojej twarzy jest mieszana, mocno prztłuszczająca się w strefie T, bardzo zanieczyszczona, skłonna do zapychania, z dużą ilością zaskórników i pryszczami dodatkowo potrzebuje silnego nawilżania. Mam też sporo śladów po wypryskach.

Póki co, mam zamiar (przy najbliższym przypływie gotówki ) zrobić małe zamówienie na BU:

1. Żel hialuronowy z alantoiną i pantenolem
2. Hydrolat oczarowy
3. Maseczka wulkaniczna z NEEM
4. Olej tamanu
5. Olejek myjący
6. Peeling bursztynowy
7. Puder bambusowy (jedwab + owies)
8. Tonik z kwasami AHA/BHA 10%
9. Serum AZELO-oliwkowe

Co Wy na to? Macie może jakieś lepsze propozycje? Trochę poczytałam o tych cudach tu na forum i na BU, ale jak widzę, ile wiecie, otwieram szeroko oczy z podziwu

Widzę, że mamy podobny typ cery. Od siebie mogę polecić peeling z bromeliany, ładnie złuszcza i nie roznosi syfków po buzi . Mam puder bambusowy z jedwabiem, też jestem zadowolona. Co prawda nie matuje buzi na 24h, ale w porównaniu z drogeryjnymi, spisuje się dużo lepiej.

Maseczka z Neem wiele mi nie dała - ot takie mazianko.

Hydrolat oczarowy i olejek myjący również stał się standardem moich zamówień. Polecam zwłaszcza pomarańczowy

Z tego, co wymieniłaś, to żel HA z alantoiną i pantenolem zapchał mi pory, zużyłam go do nóg po goleniu. U mnie za to lepiej sprawdził się HA odżywczy.

[Kachnaaaa]

Napisane przez EmilaDz78

Ja na oleje muszę uważać jak diabli,w momencie mam jakby przekarmioną skórę i wysypują mi drobne krostki,zazwyczaj dodaję kroplę lub 2 do gotowego serum lub kręce olejki do ciała

Mam tak samo po różnych olejkach,a tak je chciałam kochać
Te krosteczki to faktycznie skutek jakby przekarmionej skóry,no ale co zrobić jak ona ciagle chce pić
Dodawałam właśnie zawsze 2-3 krople oleju z kocanki,teraz mi się skończyl więc po radach dziewczyn od składów zakupiłam lioton babydream natural i smarowałam nim twarz i szyję.
Efekt jest taki że na szyi nigdy nic mi sie nie zrobiło,to nawet tam mam takie krosteczki widoczne pod światło,więc mniemam że to właśnie wina oleji,bo nigdy nie smarowałam jej niczym innym..
Zgłupiałam nie wiem co używać.
Dziś już liotonu nie nakładałam tylko wymieszałam żel HA z żelem aloesowym Gorvity.
Trochę ściąga i nie nawilża pewnie dostatecznie,a u mnie teraz to mus przy kuracji antybiotykiem na buźke.

[klatka]

Napisane przez anka1892

:confu sed: ja uwielbiam zapach hydrolatu oczarowego czasami sobie odkręcam tylko żeby powąchać.

Oczar z mazideł pachnie pięknie ale mam teraz ten hydrolat z naturaliskosmetyki i ten już tak ładnie nie pachnie, nawet trochę śmierdzi.

[Gaabbi]

oczywiście się pomyliłam to hydrolat z kocanki tam mi cuchnie, a nie oczarowy (ten jest do wytrzymania)

[tintalle]

Napisane przez misterybusiness

Widzę, że mamy podobny typ cery. Od siebie mogę polecić peeling z bromeliany, ładnie złuszcza i nie roznosi syfków po buzi . Mam puder bambusowy z jedwabiem, też jestem zadowolona. Co prawda nie matuje buzi na 24h, ale w porównaniu z drogeryjnymi, spisuje się dużo lepiej.

Maseczka z Neem wiele mi nie dała - ot takie mazianko.

Hydrolat oczarowy i olejek myjący również stał się standardem moich zamówień. Polecam zwłaszcza pomarańczowy

Z tego, co wymieniłaś, to żel HA z alantoiną i pantenolem zapchał mi pory, zużyłam go do nóg po goleniu. U mnie za to lepiej sprawdził się HA odżywczy.

bardzo dziękuję Ci za odpowiedź! czy stosowałaś jeszcze jakieś maseczki z BU? Może jest inna, godna polecenia? Nad tym żelem HA to się jeszcze w takim razie zastanowię

[kawa.]

Napisane przez Kachnaaaa

Mam tak samo po różnych olejkach,a tak je chciałam kochać
Te krosteczki to faktycznie skutek jakby przekarmionej skóry,no ale co zrobić jak ona ciagle chce pić
Dodawałam właśnie zawsze 2-3 krople oleju z kocanki,teraz mi się skończyl więc po radach dziewczyn od składów zakupiłam lioton babydream natural i smarowałam nim twarz i szyję.
Efekt jest taki że na szyi nigdy nic mi sie nie zrobiło,to nawet tam mam takie krosteczki widoczne pod światło,więc mniemam że to właśnie wina oleji,bo nigdy nie smarowałam jej niczym innym..
Zgłupiałam nie wiem co używać [...]

Ja mam to samo, taka jakby lekka kaszka pod skórą Zapycha mnie dużo kremów, po zmianie na tydzień-dwa poprawia się i skóra wygładza, ale potem znowu to samo. Od 2 tygodni używam samego oleju z czarnej maliny (cuuudowny ), ale już od wczoraj widzę nierówną skórę pod światło.
Pomogło mi stosowanie toniku z kwasem salicylowym 2% - ale nie z BU, tylko sama zrobiłam najprostszy jaki można i działał świetnie (na hydrolacie oczarowym). A z BU moja skóra nie reagowała zapychaniem na żel hialuronowo-peptydowy, bardzo go lubię, bo dobrze nawilża - wg mnie lepiej od zwykłego HA 1%.
Czeka mnie ukręcenie serum flavo-c, które grzecznie czeka już 2 tygodnie, aż zejdzie mi uczulenie na białko mleka z twarzy (zachciało mi się jogurt bałkański zjeść...)

[Apsik13]

Napisane przez Rinaa

hej

mam cerę mieszaną, zaskórniki i planuję kupić

hydrolat oczarowy
olejek myjący bezzapachowy ( czy inny bo nie wiem)
puder perłowy ( nie wiem czy na pewno ten zamówić )
pudełko na puder ;p
i serum azelo-oliwkowe

jakieś sugestie, podpowiedzi ?

Hydrolat oczarowy - spoks, właśnie używam
Olejek - również (jeśli nie jesteś wrażliwa na zapachy i lubisz testować nowe, to możesz sobie wziąć jakiś pachnący)
Puder perłowy - osobiście nie używałam, mam standardowego bambusa i jest bardzo ok
Pudełko na puder - świetne rozwiązanie bo trzymać cały słoik pudru w torebce to tak nie za bardzo.... a pudełko zmieści się nawet w kieszeni spodni, bardzo poręczne
Serum azelo - stoi u mnie jeszcze nierozbełtane i czeka na odpowiedni moment

[EmilaDz78]

Napisane przez Kachnaaaa

Mam tak samo po różnych olejkach,a tak je chciałam kochać
Te krosteczki to faktycznie skutek jakby przekarmionej skóry,no ale co zrobić jak ona ciagle chce pić
Dodawałam właśnie zawsze 2-3 krople oleju z kocanki,teraz mi się skończyl więc po radach dziewczyn od składów zakupiłam lioton babydream natural i smarowałam nim twarz i szyję.
Efekt jest taki że na szyi nigdy nic mi sie nie zrobiło,to nawet tam mam takie krosteczki widoczne pod światło,więc mniemam że to właśnie wina oleji,bo nigdy nie smarowałam jej niczym innym..
Zgłupiałam nie wiem co używać.
Dziś już liotonu nie nakładałam tylko wymieszałam żel HA z żelem aloesowym Gorvity.
Trochę ściąga i nie nawilża pewnie dostatecznie,a u mnie teraz to mus przy kuracji antybiotykiem na buźke.

Może i skład ma fajny ,ale jest cięzki ,ja też kupiłam i używam do rąk.
Fajne kremy są w Matique.pl ,lubie tez lekkie sera do których dodaje po 1-2 kropli olejków,czasami daje skórze odpocząć i nie smaruje jej niczym na noc.

Napisane przez klatka

Oczar z mazideł pachnie pięknie ale mam teraz ten hydrolat z naturaliskosmetyki i ten już tak ładnie nie pachnie, nawet trochę śmierdzi.

Dla mnie oczar z mazideł smierdział tanimi męskimi perfumami zmieszanymi z potemZ BU może być ,ale najfajniej pachnie ten z EcoSpa i jest bez konserwantów,tylko trzeba trzymać w lodówce i ma krótki termin.Jak widać zapach to kwestia gustu

Napisane przez kawa.

Ja mam to samo, taka jakby lekka kaszka pod skórą Zapycha mnie dużo kremów, po zmianie na tydzień-dwa poprawia się i skóra wygładza, ale potem znowu to samo. Od 2 tygodni używam samego oleju z czarnej maliny (cuuudowny ), ale już od wczoraj widzę nierówną skórę pod światło.
Pomogło mi stosowanie toniku z kwasem salicylowym 2% - ale nie z BU, tylko sama zrobiłam najprostszy jaki można i działał świetnie (na hydrolacie oczarowym). A z BU moja skóra nie reagowała zapychaniem na żel hialuronowo-peptydowy, bardzo go lubię, bo dobrze nawilża - wg mnie lepiej od zwykłego HA 1%.
Czeka mnie ukręcenie serum flavo-c, które grzecznie czeka już 2 tygodnie, aż zejdzie mi uczulenie na białko mleka z twarzy (zachciało mi się jogurt bałkański zjeść...)

Chyba wszystkie przekarmiamy cerę,mnie też zawsze ratują kwasy a jak przesadzę z kwasami to ratuje mnie Emu oil i tak w kółko

[misterybusiness]

Napisane przez tintalle

bardzo dziękuję Ci za odpowiedź! czy stosowałaś jeszcze jakieś maseczki z BU? Może jest inna, godna polecenia? Nad tym żelem HA to się jeszcze w takim razie zastanowię

Sporo miałam.

Póki co chyba morska jest moim faworytem. Rozświetla, odświeża buzię, po paru użyciach mogę stwierdzić, że łagodzi podrażnienia, wspomaga gojenie krostek. Wadą jest natomiast fakt, że łazienka po jej użyciu jest zielona, ciężko się zmywa .

Poza tym z maseczka z Acerolą całkiem nieźle się spisuje, lekko ożywia cerę.

Truskawkowa też była całkiem-całkiem, jednakże doczytałam, że może powodować małe krosteczki bądź uczulenia (jak to truskawka). Ale osobiście byłam zadowolona, zwężała lekko pory, wygładzała i lekko rozjaśniała cerę.

Miałam jeszcze maseczkę wulkaniczną z ogórkiem, ale bardzo dawno jej używałam i za bardzo nie pamiętam, czy coś robiła ze skórą. Na pewno lekko podsuszała wypryski .


Teraz ja mam pytanie:

Czy mogłybyście mi polecić jakiś krem nawilżający o w miarę naturalnym składzie bez caprylic capric triglyceride, który mnie zapycha? Stosowałabym go na noc, po wysuszającym epiduo. Moja cera : 23 lata, rozszerzone pory, tłusta, skłonna do wyprysków.