2012-03-12, 15:45 | #121 | |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Tylko w cieniu... a i tak nieco światła do niego dotrze.... Natomiast jeśli chodzi o Ciebie to nie wiem, ale chyba jakieś gigantyczne ilości musiałabyś nakładać, by przeniknęły do mleka choć akurat moją opinią się nie sugeruj, nie znam się na tym, tylko tyle, co z doświadczenia |
|
2012-03-16, 08:48 | #122 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Witajcie
Zakupiłam póki co hipp dla mojej córci, chwilowo mogłam sobie pozwolić na zakupy stacjonarne, a wiem, że ten polecałyście i niestety.. po umyciu nim buzi, a naprawdę byłam oszczędna i rozcieńczyłam z wodą, niestety policzki jej się strasznie wysuszyły, zarumieniły, krostki jakby bardziej się uwydatniły i zaczęło znów swędzieć. Eh co ja się z nią mam.. Przypomniało mi się jeszcze, wypróbowałam na jej buziaku krem z naturado, niestety on tez jej nie podpasował, mąż do mnie dzwonił rano z wiadomością, że Nikola wstała z czerwonymi plackami na policzkach. Ona jest chyba strasznym wrażliwcem. Teraz będę celować w mydełka przez Was polecane, choć wiem, że one problemu nie zlikwidują, ale mam nadzieję, że nie pogorszą sprawy. Edytowane przez vanilia1985 Czas edycji: 2012-03-16 o 08:50 |
2012-03-19, 11:59 | #123 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Witajcie
zaglądacie tu jeszcze ? Jesteśmy po kilku dniach używania Avenki i powiem Wam, że do ciałka super się sprawdziła, skórka milusia, gładka, przesuszenie mniejsze, jakby mniej się drapie, albo ja wmawiam sobie. Z drugiej zaś strony na twarz się kompletnie nie sprawdziła, ehh niby krzywdy strasznej nie robi, bo faktycznie dość dobrze natłuszcza i nawilża, ale te krostki na policzkach jak były tak są, a w dodatku pojawiły się dwa pryszcze, takie z białymi czubkami.. Co ja mam biedna dalej robić? |
2012-03-19, 13:39 | #124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 958
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Dla mnie naprawdę, to bardziej wygląda na jakąś alergię niż ŁZS
__________________
16.09.11 - pielęgnacja bezsilikonowa 29.09.11 - oleje 25.01.12 - ścięcie 1.04.12 - Seboradin 12.04.12 - Eclipta 11.01.12 - kwasy i naturalna pielęgnacja twarzy Moje włosy |
|
2012-03-19, 17:43 | #125 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
[QUOTE=izus_86;33012783]A jesteś pewna, że Twoja córeczka nie ma żadnej alergii pokarmowej, skazy białkowej itp.?
AZS ma, ale tak jak pisałam wcześniej, nie jestem w stanie wszystkiego upilnować i dlatego pytam o pomoc w doborze pielęgnacji żeby choć trochę jej ulżyć. Mydełko już wybrałam polecane wcześniej, a uważam, że skoro występuję reakcja-zaczerwienienie po użyciu jakiegoś kosmetyku (hippa) to chyba pokarm nie ma z tym nic wspólnego. |
2012-03-19, 18:16 | #126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
vanilia , daj skorze odpoczac i nie zmieniaj tak czesto kosmetykow. Skoro to co wlasnie zaczelas sprawia wrazenie ze jest lepiej, a wyszly jakies dwa pryszczyki to wyszly. nie rob paniki, czekaj konca. Moze to wcale nie jest zwiazane z kosmetykiem i po kulki dniach sie skora unormuje. Jak jest lepiej nawilzona i natluszczona, nie szaleje, nie szczypie, zaczerwienienie jest mniejsze i ciagle maleje to zostaw tak jak jest. Uzywaj dalej i czekaj konca ;o) Dzieciom tez lubia jakies pryszczyki wyskonczyc, tak samo jak nam doroslym. Pisalas ze mala ma tez alergie wiec moze cos zjadla i stad te pryszczki? wazne ze nowe kosmetyki nie pogarszaja skory. Skoro jest w lepszym stanie to obserwuj dalej ale ze spokojem duszy. bedzie dobrze ;o)
|
2012-03-19, 19:42 | #127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 958
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
[QUOTE=vanilia1985;3301796 7]
Cytat:
No teraz pamiętam, że pisałyśmy o tym jedzeniu Mi się wydaję, że Monika ma rację, taka ciągła zmiana kosmetyków tez nie jest dobra Pamiętam jak sama dla siebie szukałam idealnego kremu i ciągle zmieniałam, mój stan skóry się wtedy bardzo pogorszył Jeżeli widzisz, że jakiś kosmetyk nie szkodzi, ale też wiele dobrego nie robi, to nie poddawaj się i obserwuj dalej
__________________
16.09.11 - pielęgnacja bezsilikonowa 29.09.11 - oleje 25.01.12 - ścięcie 1.04.12 - Seboradin 12.04.12 - Eclipta 11.01.12 - kwasy i naturalna pielęgnacja twarzy Moje włosy |
|
2012-03-20, 05:41 | #128 | |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Jeśli przyczyną jest np. skaza lub alergia w ogóle lub chociaż tylko nadwrażliwość pokarmowa, to kosmetyki podrażniają i one same może nie są przyczyną problemu a tylko uwidoczniają go... |
|
2012-03-20, 11:46 | #129 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Nie wątpię, pewnie tak jest, bo wczoraj sie o tym przekonałam. Córcia jadła ananasa, a że sok ciekł jej po brodzie, to zaraz wyskoczyło jej jakieś zaczerwienienie, zaczęła niemiłosiernie się drapać, a przy tym płakać, że ją szczypie. Zaraz po tym umyłyśmy buziaka i posmarowałam avenką, niestety nic lepiej, a raczej gorzej, znów płacz i szczypanie. Zapewne może być tak jak piszecie, że wszelkie kosmetyki zaogniają problem, ale znów z drugiej strony muszę ją czymś myć i smarować, bo inaczej to by się drapała bez końca, a jak już coś ma na buzi, jakieś mazidło, to ją wtedy motywuję do niedotykania. |
|
2012-03-20, 12:52 | #130 | |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Kurcze, może coś w końcu da się znaleźć nie podrażniającego... Aktualnie u mojej córki stosuję Hypoallergenic Phenome + białe mydełko tej marki i/lub (wymiennie) żel myjący i mleczko pielęgnacyjne Hipp. Na najbardziej newralgiczne miejsca mydło aleppo (przeciwzapalnie). Do tego unikanie tego, co ją podrażnia: barwniki, konserwanty i tp ulepszacze. Plus probiotyki ochronnie (Dicoflor) |
|
2012-03-20, 17:28 | #131 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
a wode termalna w domu to ty masz? Mozna by bylo psiknac przy takich przypadkach. Termalka lagodzi swiad i bol, wiec moze cos na szybko by pomogla, a potem natluszczanie i nawilzanie. A probowalas tez ze wyklym kremem Nivea? Dla wielu to jedyny kosmetyk nie robiacy krzywdy a przynoszacy ulge, moze i u malej sie sprawdzi |
|
2012-03-20, 22:59 | #132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
To trzeba leczyć od środka u dobrego alergologa, prowadzić dziennik. Doraźnie bardzo pomagają kąpiele w krochmalu- trzeba zrobić samemu z mąki ziemniaczanej ( jak kisiel się to robi) i dać około 1/2 szklanki na wannę - sama musisz dostosować proporcje na ilość wody i moc krochmalu jaki zrobisz, żeby skóra była powleczona ale żeby dziecko nie wglądało jak po pobycie we młynie a w wannie żeby "gluty" nie pływały Na podrażnienia nagłe jak po ananasie- doraźnie bepanthen. Bo to jest rodzaj poparzenia. Smarować całe ciałko najbezpieczniej olejem z pestek winogron. Zwykłym, spożywczym - jest bardzo neutralny a ma duże właściwości pielęgnacyjne i nie ma przykrego zapachu. Ewentualnie możesz spróbować masłem kokosowym lub masłem shea - ale bez żadnych dodatķów zapachowych czy innych.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2012-03-21, 07:44 | #133 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ---------- Cytat:
Bepanhten-kojarzę, ale zdaje mi się, że jest maść i krem o różnych przeznaczeniach, to o którym dokładnie piszesz? Z tym olejem też pomyślę, choć póki co ta avenke zużyjemy, bo naprawdę dobrze nawilża, niby się jeszcze drapie rano, ale już o wiele mniej. Oczywiście nie mówię tu o twarzy, tylko reszcie ciała. Dziś rano się przyjrzałam i mam wrażenie, że ta twarz jakby się uspokoiła, tzn krostki są ale policzki nie są aż tak zaognione. Wystarczyło tylko przejście z auta do przedszkola i już jej rumieńce wyszły na policzkach. Już kiedyś o tym wspominałam, córci strasznie czerwienieją policzki nawet przy najmniejszym wysiłku. Edytowane przez vanilia1985 Czas edycji: 2012-03-21 o 08:02 |
||
2012-03-21, 11:37 | #134 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
e tam jaka typowa? normalna woda termalna jest dla kazdego. taka ma Vichy, LRP i Avene. warto miec, bo dobrze lagodzi, nawet przy zmianie pieluchy mozna uzyc.
a jak dlugo uzywasz Trixera? i ktora wersje kupilas krem czy balsam? |
2012-03-21, 16:59 | #135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Bepanthen plus, albo bepanthen piankę na oparzenia.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2012-03-21, 17:17 | #136 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Dziś zauważyłam znaczną poprawę w nawilżeniu jej skóry, ale krostki jak były na rączkach, nóżkach, buziaku..tak są. Wiem oczywiście, że ta avenka tego nie wyleczy. Umówiłyśmy się do dermatologa na fundusz, a wizyta dopiero w połowie maja. ---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ---------- A ta piankę to ja nawet mam w domu, a wiesz nie pomyślałam, że mogę tego użyć na jej twarz. Dobrze wiedzieć na przyszłość |
|
2012-03-21, 21:01 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
cava wspominala o "krochmalu" - ja tylko chcialam wspomniec, ze maka ziemniaczana nie kazdemu bedzie sluzyc... ja zawsze sie drapalam okropnie u babci w poscieli - zawsze wykrochmalona... i maka ziemniaczana na twarzy jako puder matujacy powodowal u mnie natychmiastowe swedzenie a po paru godzinach wysypke
|
2012-03-22, 08:37 | #138 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
wersja krem jest lzejsza, a balsam tresciwszy. Jak widzisz poprawe to uzywaj dalej, to nie jest tak, ze posmarujesz 2 razy i po klopocie. ja smarowalam kilka razy dziennie, przed kazdym wyjsciem na dwor tez, zeby buzie ochronic przed chlodem. a jak twoja mala ma jeszcze alergie pokarmowa to krosti tak szybko nie zejda.
|
2012-03-22, 08:58 | #139 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 936
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Kurcze nie wiedziałam, że krem jest lżejszy, myślałam, że to raczej na odwrót, no ale teraz już wiem Może następnym razem się skuszę na balsam. Dziewczyny a powiedzcie mi, czy u 7 latka można coś stosować na naczynka na twarzy? Bo widzę, że na tych policzkach ma kilka takich czerwonych pajączków. Czy hydrolat z kocanki by się nadawał, czy ona raczej za młoda na to? |
|
2012-03-22, 17:47 | #140 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Śledzę wątek, widzę że dużo tu osób znających się na temacie więc zasięgnę Waszej porady. Kupiłam mojemu 6-miesięcznemu synkowi ze skazą białkową i silnym azs-em mydełko natłuszczające Klorane. Polecał je lekarz i farmaceuta. Mam jednak pewne obawy co do jego stosowania, bardzo mocno pachnie, w składzie występuje dodatek zapachowy. Nie mogę znaleźć zdjęcia składu w necie, może któraś z Was je zna? Jeśli nie przepiszę skład kiedy mały pełzak pójdzie spać skład: Sodium palmate, sodium poal kernelate, water, fragrance (perfum), beeswax(cera alba), calendula officinalis flower extract, camelina sativaseed oil cetyl palmate, iron oxicides (CI 77491), prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil, titanum dioxide (CI 77891) I co myślicie? Nadaje się dla alergika?
__________________
Maluszek Edytowane przez kaileight Czas edycji: 2012-03-22 o 19:01 Powód: dopisałam skład |
2012-03-23, 08:52 | #141 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Ma wyciag z nagietka, a ten obok wiesiolka dziala cuda u mojego dziecka (tzn dzialal bo teraz mamy spokoj z atopia, wyrosl i oby nie wrocila). Poza tym wyglada bardzo dobrze. perfumy wysoko w skladzie, wiec nie dziw ze mocno pachnie, ale nie jest wyszczegolnione co znajduje sie pod pojeciem perfum. Olejkow eterycznych ktore moga podrazniac/uczulac chyba nie ma, bo te musza byc oddzielnie wyszczegolnione.
Ja bym wyporbowala. A noz - widelec okaze sie, ze dobrze dziala na skore dziecka i zapach mu niestraszny. Pewnie tez jak kostka ( bo jest w postaci kostki ? poczatek skladu by na to wskazywal) otwarta polezy to po kilku dniach zapach moze sie ulotni i zelzeje. |
2012-03-23, 09:14 | #142 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Tak, to jest mydełko w kostce. Wystraszyłam się trochę tego intensywnego zapachu, ale wypróbuję Mam nadzieję, że okaże się skuteczne Dam znać jak przetestujemy.
__________________
Maluszek |
|
2012-03-23, 19:18 | #143 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Najlepiej spisywały sie bezzapachowe emulsje do mycia typu Emolium oraz naturalne mydła z oliwy , np. marsylskie z olejem kokosowym a teraz jest jeszcze dostępne mydło aleppe z niską zawartością oleju laurowego.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2012-03-23, 19:33 | #144 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
No właśnie przez ten zapach jeszcze go nie użyłam Kupowałam zapakowane w folię bo były jakieś gratisy i nic nie było czuć. Na razie myjemy się żelem Babydream, ale dużo dobrego słyszałam o natłuszczających kostkach, więc kupiłam. Seria Emolium w ogóle nam nie służy ( też mam atopię i umycie synka w ich emoliencie spowodowało u niego czerwone plamki, a u mnie opuchnięcie i pękaniedłoni ) Ale może spróbuję też tych mydeł o których piszesz Tylko muszę odczekać, bo jak będę stosować wszystko na raz... ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ---------- A jeszcze mi się przypomniało, co myślicie o mydełku Owsiany Bobas z Lawendowej Farmy?
__________________
Maluszek |
|
2012-03-23, 19:59 | #145 | |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Cytat:
Tylko one mają te drobinki takie i np moja córa to tak średnio na nie reaguje, ale mydło samo w sobie godne wypróbowania W ogóle to powiem szczerze, że od 20 lat używałam żeli do mycia zwiedziona reklamowanymi hasłami o szkodliwości zasadowych mydeł dla skóry a teraz pokornie wracam do mydeł w kostce - przez tyle lat walczyłam z alergią (oczy mi puchły) i okazało się,że to właśnie od nawet najłagodniejszych żeli typu BD czy Hipp... u córki (z atopią) też się mydła w kostce sprawdzają. |
|
2012-03-24, 10:24 | #146 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
mhm0808, ja tez wrocilam do zwyklych mydel, albo syndetow. na cialo lubie mydla naturalne. Alepoo pokochalam bardzo , uwielbiam ten jego smrodek i ubolewam ze szybko wietrzeje. Na buzie lubie syndet Dove ( nie zawsze mam ochote na mydlo na twarzy bo w oczy sie strasznie wdziera i szczypie, a w zimie jednak nie umie sobie z wysuszeniem poradzic przy mydle, ale cialo caly rok myje). To juz bedzie chyba 3 lata i skonczyly sie moje problemy ze skora ciala. tyle lat bylo dobrze az nagle przestalo sie jej podobac mycie tymi wszelakimi pachnacymi zelami. Czasami kupie sobie jakas miniaturke nowego zelu Nivea, teraz dostalam polowe butelki olejku pod prysznic Balea, mydlo w kostce, zwlaszcza naturalne przetluszczone... nawet w zimie nie musze sie juz tak sumiennie i mocno balsamowac jak wczesniej.
|
2012-03-24, 17:08 | #147 |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Bo to chyba jednak te wszystkie detergenty z żeli są takie drażniące
Mydło niby ph zmienia, ale twarz zawsze można przetrzeć hydrolatem... ja do buzi używam mydła phenome z serii dziecinnej i nawet oczy nim myję i nic się nie dzieje |
2012-03-25, 12:36 | #148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
ja to nie jestem przekonana ze mydlo zmienia pH skory. Kiedys na innym forum mialysmy chlopaka, ktory mial duze problem ze skora i zaczal eksperymenta z samorobkami. Byl naszym krolikiem doswiadczalnym ;o) I on mial tez papierki lakmusowe i powiedzial nam o swoim eksperymencie. Zbadal pH mydel przykladajac papierek do mokrego mydla i po umciu tym mydlem przykladam papierek do skory zeby sprawdzic czy sie zasada zrobila, jak to swego czasu krzyczaly wszem i wobec firmy produkujace zele do mycia twarzy, reklamujac je wlasnie jako nie zmieniajace pH skory co rzekomo mydla maja czynic. pamietasz? byla swego czasu taka propaganda. I jak sie okazalo, skora wcale nie miala zasadowego odczyniu, nadal byla taka jak wczesniej.
Czy ten eksperyment byl dobrze przeprowadzony? Nie wiem. Mydla naturalne tez sa o wiele lepsze dla srodowiska naturalnego. Uzywajac mydel naturalnych nie obciazomy podobno srodowiska naturalnego. te wszystkie detergenty, zapachy, barwniki itp nie sa podobno przez oczyszczalnie sciekow calkiem wyfiltrowane. Cos z oczyszcona woda jest wypuszczanie do rzek. Podobno nie da sie z tej calej chemii calkiem wody wyczyscic. I powiem wam ze ja z tego tez powodu chetnie uzywam do odkamieniania octu. To naturalny produkt, ktory ma krzywdy naturze nie robic,a jak dobrze usuwa kamien z prysznica czy czajnika... po cholere mi te drogie odkamieniacze, jak wleje octu rozciencze go woda( u mnie ocet ma 25%), zagotuje czajnik to mam pieknie wyczyszczony z osadu. Potem gotuje znow wode i dopiero kolejny raz gotuje juz na herbate. To samo z ekspresem przelewowym. W polowie wylanczam, zeby woda troche w tych kabelkach postala i mogla kamien rozpuscic i pozniej znow wlanczam i przegotowywuje ja do konca, potem puszczam drugi raz, zeby wymyc z resztek octu i dopiero kolejny raz zaparzam kawe. Sama zapach octu w mieszkaniu mi nie przeszkadza, wietrzeje, a jak sie otworzy okno to tym bardziej sie ulatnia. Galke od prysznica wkladam do jakiegos kubka z woda z octem i tak sobie stoi i czasami pol dnia. Kamien z dziurek pieknie rozpuszczony. Ocet tani jak barszcz, dziala jak trzeba i srodowisko ma nie cierpiec. Albo soda oczyszczona, tez jako naturalny skladnik ma nie obciazac srodowiska. majac plamy na bilaych ubraniach dobrze jest je zamoczyc w wodze z proszku , octu i sody. Moje dziecie kiedys Malz pil i sie polal. Plamy zaschly i myslalam ze sie calkiem nie spiora, wiec wyporbowalam taka miksture i wyciagnelam czysiuctka bluzke, a kolorowy obrazek nawet nie stracil na kolorach. Calkiem nie rezygnuje z chemi, bo uzywam syndetow, plynu do mycia, naczym, czy proszku w plynie, zrezygnowalam ostatnio z plynu do plukania, bo na ta twarda wode i tak slabo dziala. Uzywam tylko do czapek i jakis elekrtyzujacych sie bluzek, ktorych mam pare na krzyz. Proszek wybieram w proszku, bo ma mniej obciazac srodowisko niz te plynne, i jak dla mnie tez mala ilosc lepiej pierze niz te w plynie. Ogolem nie narzekam, a nawet chwale sobie stare babcine metody. Niektore niestety sa czasochonne i to moze zniechecac, ale jak idzie szbyko ( jak np pozbywanie sie kamienia) to mnie juz nikt nie namowi na gotowa droga chemie ;o) To samo mydla naturalne. Skoro mojej skorze pasuje, to po co mam sie upierac przy zelach, ktore rzekomo maja lepsze pH? |
2012-03-25, 19:17 | #149 |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
No właśnie pamiętam ten szał medialny, że mydła są dla skóry okropne Sama się dałam na to nabrać
Ogólnie się zgadzam z Tobą, Moniu oprócz jednej rzeczy: ja kupuję płyn zamiast proszku... Po 1) dlatego, że mam wrażenie że lepiej pierze przy mniejszej ilości a już na pewno się lepiej wypłukuje (i wkładam bezpośrednio do bębna, nie leci z tej szuflady w pralce) co jest nie do przecenienia przy dziecku atopowym a po 2) że Persil Sensitive jako jedyny z wypróbowanych nie czynił mojej córze szkody |
2012-03-26, 09:05 | #150 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Pielęgnacja dziecka (niekoniecznie naturalna)
Widzisz to ja odwrotnie. jakos te plynne mi nie dopieraly i w Tv byl kiedys program i tez powiedzaino ze lepiej piora proszkowe, a przynjamniej tak w twestach wyszlo i mniej chemii w nich jest niz w plynach co jest z korzyscia dla srodowiska.
Moje spostrzezenia z praniem tez takie byly, ze proszek lepiej pral mimo ze dalam go mniej niz zalecali na opakowaniu. Co do dziecka to moj zle nie reagowal na proszek. Mialam Ariel, ale pozniej przezucilam sie na aldikowy Tandil i ani mnie ani malego nie podraznia, wiec uzywamy. Plyn do plukania tez mu krzywdy nie robil, uzywalam bo niby miekciejsze ubranka i nie musialam prasowac, ale teraz widze ze jak dam tabletke na kamien to nawet lepiej jest i sobie plyny zmiekczajace darowywuje, uzywam tylko do tych rzeczy ktore sie elektryzuja. Za zcasow uzywania plynoe zmiekczajacych wybieralam tez te bez zapachu, albo nie tak mocno pachnace, bo to dodatkowa chemia ktora lubi podrazniac skore, jesli jest wrazliwa. Mnie tak ubrania nie musza na kilometr pachniec i na dodatek z kilka tygodni ;o) ten Parsil mialam saszetke z jakiejs gazety, bardzo mi mydlem pachnial, ale takim jakism starym, wkoncu to mydlo ma w skladzie i jakos te ubranaka byly nie fajnie, sztywne, ale najbardziej nie pasowalo mi ze tak intensywnie pachnial, wiec nie kupilam calej butli, uzywalam dalej proszkow w sypkiej postaci |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:37.