|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2010-11-23, 19:55 | #1471 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Ale sie rozpisałyście, juz nawet nie bede cytować a napiszę co pamietam
U mnie jest tak że ja jestem jak snowhitee - bałaganiara, nie wynosi po sobie talerzy, kubków, nie zmywa a TZ robi wszystko Tylko ja odkurzam bo marudzi ze zachciałam psa to mam odkurzać (a pies wiadomo linieje) więc biegam co drugi dzien z odkurzaczem po mieszkaniu enchanted powiem Ci tak: całe włoski masz piekne, kolorek piekny, ALE odrost jest mega ciemny. Nie dasz rady samą farba, a podkład i farba to dużo, męczące i niszczace. Moze byś zrobiła całość na poziom 9? Wtedy łatwiej bedzie z odrostem dojść do ładu? Musisz coś zrobić bo odrost masz wielki Princeska ładny masz ten kolor, teraz zrób sobie na Swieta jeszcze raz i będzie już super infatuated u mnie wygląda na złoty średni blond, poziom 8 Piekne włoski Edytowane przez Agatau88 Czas edycji: 2010-11-23 o 19:57 |
2010-11-23, 19:58 | #1472 |
Zadomowienie
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
witam chcialabym sie dowiedziec o farbowanie wloskow bylam u fryzjera dzisiaj i zrobila mi rozjasniaczem i mamjasne ladne ale wolalabym farba bo rozjasniacz niszczy wlosy ale mam ciemny blond swoje naturalne i jak kiedys zrobilam to wyszly mi rude kolor za bardzo nie zlapal nie wiem co mam robic moze mi doradzicie jak wy robicie na blond bez rozjasniacza Z gory Dziekuje
__________________
Dbam o włoski Zapuszczam |
2010-11-23, 19:59 | #1473 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: śląskowo
Wiadomości: 2 599
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
Ja rudego nie widze. Jest dużo jaśniej niż po farbowaniu, troszke ciepło, ale chyba nie rudo? U mnie widać ładny kolorek ale farbka struś pędziwiatrrrr |
|
2010-11-23, 20:00 | #1474 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
|
|
2010-11-23, 20:09 | #1475 |
Zadomowienie
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
czytalam troszke ale ja nigdy sama nie eksperementowalam
__________________
Dbam o włoski Zapuszczam |
2010-11-23, 20:09 | #1476 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 194
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2010-11-23, 20:10 | #1477 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Jak czytalas to pewnie wiesz jakimi metodami dziewczyny farbuja, czy z podkladami czy bez. Musisz zadać konkretne pytanie, o cos konkretnego, bo pytasz bardzo ogólnie.
Pewnie po przeczytanie watku orientujesz sie, masz jakąś upatrzoną farbe, pytaj o konkrety. snowhitee rzeczywiście Edytowane przez Agatau88 Czas edycji: 2010-11-23 o 20:11 |
2010-11-23, 20:12 | #1478 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: śląskowo
Wiadomości: 2 599
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
Odrost jest mega, ciemny i szpetny już jak jest mały to aż tak się w oczy nie rzuca..nie wiem czemu Właśnie w tym problem, że jak ostatnio farbowałam to właśnie farbką z poziomu 9tego. Wypłukał sie troche, ale poziom chyba sie nie zmienił? Odrostu samą farbą nie pokryje, już próbowałam na najwyższej wodzie, więc zostaje mi tylko podkład. Dobra Dziewczyny, podjęłam decyzję |
|
2010-11-23, 20:14 | #1479 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 532
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
|
2010-11-23, 20:14 | #1480 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 544
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
dziekuje bardzo heh no troche się im urosło, a po merz spezialu widzę(chyba to po nim; )) że jakieś gęsciejsze się zrobiły a co do islande to się spiera że hoho, ale mógłby się zatrzymać na takim bo jak będą się robić jeszcze jasniejsze to już mnie bedzie kusic spowrotem excell
aa tak są cieplejsze, tamta srebrzysta poswiata już sie wypłukała. No ale oby rudego nie było Edytowane przez infatuated Czas edycji: 2010-11-23 o 20:17 |
2010-11-23, 20:14 | #1481 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
|
|
2010-11-23, 20:19 | #1482 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 544
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
|
|
2010-11-23, 20:21 | #1483 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
infatuated śliczne masz wlosy, jak je tak pofalkowałaś? Kolor zlotawy i jasny się zrobił a byl przecież mysi??? niestety masz chyba rację że on sie nie zmieni a ja już zawsze będę mieć jak mam teraz... ale wiem że sie kochamy... Jestem pewna, na szczeście z okazywaniem uczuc problemu żadne z nas nie ma- jest tylko kłopot z obowiązkami domowymi.
Po prostu matka do niego dzwoni i wmawia mu że jak ja siedzę w domu a nie pracuję to mam obowiązek skakać wokół niego a jemu to na rękę. W ogóle jak ostatnio w pl była to po spotkaniu ze mną stwierdziła do bratowej że nie znosi blondynek chodziło o mnie a sama ma rudy od rozjaśniacza łeb hihi... Z jego rodziną to masakra do kwadratu w tym roku -stworzyła sie chora sytuacja że niby ja tz buntuje żeby sie na rodzinę wypiął I że mu kontaktu zabraniam Więc postanowiłam że możemy nawet zerwać ze sobą a ja do tych kretynów nie pojadę! Nawet na święta choc wiem że nie wypada... Nie byłam już prawie pół roku- tż jeździ sam. Rozmawiać z nim na tematy domowe nie ma jak-zawsze konczy sie awantura albo ignorowaniem mnie i nieodpowiadaniem na moje słowa. Nie mam juz nerwów do tego więc mu odpuściłam. Ale powiem wam że mam czasem tak, że mam ochote zerwać i wrócić do domu rodzinnego. Zobaczymy co czas przyniesie- przede mną praktyki, ukończenie szkoły, potem może staż lub praca, może własny salonik... Poznam nowych ludzi, zacznę żyć własnym życiem i wtedy sie okaże czy to przetrwamy czy nie. Dzieci nie mamy, ślubu też nie- zawsze mozemy sie rozstać- ja wychodzę z takiego zalożenia. Zaręczyny można zerwać. Jedno sobie postanowiłam- że przyjdzie czas że potraktuję tż jak on mnie teraz
__________________
blog blond bunny |
2010-11-23, 20:28 | #1484 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: śląskowo
Wiadomości: 2 599
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Teraz moda na odrost przecież Pisze na szybciutko, bo zaraz prace kończe i do domciu Jutro wykorzystam XXLkę ooA na odrost, którą miałam Kotce wysłać, ale jej się nie przyda, a dla mnie teraz będzie jak znalazł A w piątek dam farbke jakąś, skocze jutro jeszcze do Rossa, pooglądam i wybiore coś.. Będzie dobrze, co nie? |
2010-11-23, 21:29 | #1485 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
|
|
2010-11-23, 21:38 | #1486 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Przewertowała sporo stron i nadal nie wiem co zrobic z włosami. Nie chce radykalnej zmiany koloru, tylko chcę , żeby nabrały wyrazu. teraz sa po prostu białe i nie czuję się komfortowo( typowy efekt samego rozjaśniania). Czy moze gdybym uzyła Castinga 1013 jasny piaskowy blond to odcień nabrałby trochę normalności?
Marzę o kolorze typu: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1197309433 https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1197119675 jeśli uraziłam wizażanki używając ich zdjęć z innych postów to PRZEPRASZAM Edytowane przez michalinafist Czas edycji: 2010-11-23 o 21:43 |
2010-11-23, 22:04 | #1487 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
|
|
2010-11-23, 22:11 | #1488 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 544
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
był mysi ale się zmył w sumie to cieszy mnie to a co do pofalkowania to suszyłam je i jak były ledwo ledwo wilgotne to podzieliłam na dwie czesci i zrobiłam ślimaczki-jeden bardziej na górze i na dole z 3 czesci by drobniejsze fale wyszły. I dosuszyłam suszarką z reguły zostawiam żeby same schły ale teraz się spieszyłam żeby fotke zrobic kochana, to na różowo zaznaczyłam co mi się bardzo podoba w Twojej wypowiedzi trzymaj się tego! przede wszystkim to nie zwalaj głownie winy na rodzinę TZ-a on przecież nie ma 5ciu lat i może sam ocenic sytuacje, ma swoj rozum. Takze albo niestety trafił Ci się mega egoista, mamisynek.. bo to niemozliwe ze nic tak do niego nie dociera. Jak sie kochacie, to pogadaj z nim szczerze, powiedz ze nie zadowolona z takiego układu, ze Ty sie zapracowywujesz a on tylko oczekuje ze mu podasz to czy tamto. jak to nie pomoze to proponuje jakąs terapie szokową, np oswiadcz mu że wyjezdzasz na pare dni z kolezankami a on niech zostanie z calym domem sam, zobaczysz ze jak nei bedzie mial obiadku, wypranych ciuchow, posprzatanej szafy to doceni cały Twoj trud który wkładasz w to wszystko. Moze jak bedzie troche sam to sie ogarnie ja swojego zostawiłam bo zrozumiałam że nie jestem szczesliwa, ze to co było kiedys już się skonczyło, ze poprzez jego zachowanie moja milosc wygasla..że nie chce sobie marnować zycia z takim człowiekiem. Kiedys tez wierzyłam ze sie zmieni, ze obietnic dotrzyma. No ale ludzie sie nie zmieniaja. Zakladaja tylko inne maski. Juz mialam dosyc takiego toksycznego zwiazku i teraz jak mysle to byla najlepsza decyzja bunny, a Ty masz taki charakter silny, taka kobitka z Ciebie z pazurem, jak go kochasz i chcesz z nim dalej byc to wez tego chłopa sobie ustaw raz dwa!! Edytowane przez infatuated Czas edycji: 2010-11-23 o 22:16 |
|
2010-11-23, 22:15 | #1489 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 344
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Bunny kochana nie przejmuj się, na pewno Wam się poukłada, a może by tak zrobić strajk? I przez tydzień nie skakać koło niego? Wiesz nie posprzątać jak zostawi talerze czy opakowania, a skarpetki niech leżą tam gdzie zostawi po tygodniu będzie w mieszkaniu niezły sajgon ale może zauważy jak dużo robisz
Dziewczyny tak jak obiecałam wklejam swoje zdjęcia, niestety zdjęcia odrostów nie są zbyt widoczne bo robione na szybko, reszta też w sztucznym świetle i z lampą ale nie mogłam inaczej tego zrobić, wiem na zdjęciach widać rudawe pasemka ale to to co zostało po kilku latach balayage. Powiedźcie co sądzicie o moim farbowaniu, acha postaram się jeszcze wkleić jakieś fotki w trakcie dnia, może mi się uda je zrobić 1 odrost reszta po farbowaniu w kilku ujęciach Wklejam jeszcze zdjęcie farbki którą robiłam włosy
__________________
19.06.2010 Szczęśliwa żonka Wiktoria 3570, 58 cm http://www.suwaczek.pl/cache/9f62d41b5c.png Nie taki diabeł straszny jak go malują obrona zaliczona - Pani Magister Edytowane przez marejta Czas edycji: 2010-11-24 o 09:22 |
2010-11-23, 22:17 | #1490 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 39
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
|
2010-11-23, 23:05 | #1491 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 532
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
A w ogóle to jakim prawem on i jego mama nazywają Cię obibokiem (chyba innego zwrotu użyłaś ale teraz już nie pamiętam). Przecież Ty też pracujesz.. Co prawda nie dostajesz za to pieniędzy, ale jednak to też praca w domu.. Samo się nie ugotuje, samo się nie upierze i nie wyprasuje, samo się nie posprząta.. Same to gruszki z drzewa spadają i wąsy się same robią.. Tak więc nie rozumiem dlaczego Twoja praca jest umniejszana - przecież gdyby nie Ty to by miał wieczny bałagan i pewnie jadłby w mcdonaldach. Oboje coś dajecie, macie swój wkład.. Aż mi się ciśnienie podniosło.. No ale mam nadzieję, że sobie w końcu wyjaśnicie wszystko i się koniec końców dogadacie i będzie dobrze - szkoda by było tylu wspólnych lat razem. |
|
2010-11-23, 23:22 | #1492 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Pisalam też, ze zieleni nie mialam. Podałam linka do moich zdjec, jest tam też zdjęcie opakowania farby
|
2010-11-24, 00:03 | #1493 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: śląskowo
Wiadomości: 2 599
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
A ja jeszcze nie śpie i tak siedze i sobie farbki oglądam...
Wykukałam takie. Te dwie ostatnie tak tylko wkleiłam, bo mi się podobają ale nie biore ich pod uwage akurat teraz Co myślicie? |
2010-11-24, 07:55 | #1494 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
infatuated, boski masz teraz kolor, taki jak miałam, tylko mi zszarzał po kombinacjach a Tobie ocieplił się buu.. ja chce znów taki kolorek !
snowhite, dziękuje zawsze sama sobie obcinałam i cieniowałam włosy, bo wole miec pretensje do siebie, jak coś zawale niz świecić oczami u fryzjera i jeszcze mu za to płacić
__________________
Włosy |
2010-11-24, 08:15 | #1495 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
infatuated ma teraz super kolor enchanted no ale teraz zrobisz xxl a potem? Bo już jej chyba nie kupisz? A moze lepiej robić czymś co jest do kupienia zeby potem się nie martwić co dalej? |
|
2010-11-24, 08:26 | #1496 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
infauted
jak blyszcza wloski bunny tak sobie przeczytalam co pisalas i widze ze jestes (jak na swoj wiek) silna samodzielna dziewczyna mysle ze sobie poradzisz w zyciu bedac z tym tz czy innym wogole wczesniej nie znalam twojego wieku to myslalam ze jestes moja rowiesniczka
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2010-11-24, 08:37 | #1497 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
agatau, masz dłuższe, spokojnie Ty masz cieniowane od czubka, dlatego wydają się cieńsze, ja tylko na końcówkach. Chciałabym miec juz 38cm! Cóz, może w marcu. Do tego zapuszczam grzywkę- no staram się, wiec ogolnie czuje sie jakas zapuszczona
__________________
Włosy |
2010-11-24, 09:07 | #1498 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
cascada może to dlatego że ja zawsze ponad swój wiek dorośle myślałam stąd nie miałam prawie nigdy koleżanek w swoim wieku- były dla mnie za dziecinne. Tż mogę powiedzieć że sobie praktycznie wychowałam- jesteśmy rówieśnikami od 16 roku życia razem... jego matka wyjechała jak miał chyba 12 lat... więc nauka babki bardzo szybko mu weszła do głowy i od tamtej pory mogę powiedzieć że walczę.
Są przeblyski że sam cos ugotuje- raz w miesiacu, albo nastawi pralkę, albo raz na poł roku wytrze kurze... ale rzadko. I zazwyczaj jak już sam to zrobi, to są potem wyrzuty że on haruje na nas, nic z tego nie ma, bo płaci za czyjeś mieszkanie i blabla... A ja dorabiam pazurkami i wloskami więc wiecie Nigdy go o nic nie proszę- tyle co na życie. Reszte może przehulać. Nie wiem czy to ja jestem nienormalna jakaś czy on? A jego matka wpaja mu że baba ma chować dziecko, sprzątać dom, dbać o chłopa i jeszcze pracować, bo co się będzie obijać A on potem jak mi to powtórzy w kłótni to mówie wam- piane mam na twarzy i sie gotuję! Mogłabym zrobić terapię szokową- mega syf w domu ale u nas jest jakby dom otwarty- nigdy nie wiadomo czy ktos znajomy nie wpadnie, albo moja klientka... albo wlaściciele... i co wtedy powiem- a wybaczcie ale robie tż terapię Ale zrobie cos takiego jak już będziemy na swoim, tzn. wtedy będziemy na MOIM i jak mu sie coś nie podoba to fora ze dwora. Ale koniec o mnie bo pewnie już was nudzę. Dziękuję wszystkim za rady i wsparcie. A nie! Wiecie jeszcze co mnie wkurza? Że on chłop jak dąb- 187cm i 102kg wagi a robi z siebie takiego maminsynka i bachora przy mnie kruszynce ważacej 47kg... no wstydziłby sie nie? Enchanted mi sie najbardziej podoba ten loreal 102 nie wiem co tam pisze ale kolor zaje*! Tylko ty masz naprawdę tak ciemne włosy ze ja nie wiem co by ci wyszło i zdaje mi sie że w twoim wypadku jasny blond bez podkładu nie ma sensu. Bo ja mam poziom 5 i woda 12% mi ciagnie jako tako, ale ty masz jakiś poziom 4-3 i wtedy z wodą 12% wyjdzie ci jakiś poziom 8. Góra 9. Nie ma sensu próbować bez podkładu z jaśniejszymi farbami bo będzie rdza jak nic. Chyba że podkład. Marejta a ty jeszcze chyba niedawno miałaś balejaż bo te rude pasemka to dość wysoko są? Ale kolor ok, mam prośbę możesz tam edytować foty i dokleić zdjecie farby ktorą robiłaś albo chociaż dopisać czym? Agatau prosiła zeby to przejrzyściej dla innych wizażanek robić ok? A ja dziś chyba robie odrosty c12. Tzn. tż mi robi Wściekła na niego mówię wczoraj że sama sobie farbnę i czy on mi tylko tył zrobi bo sama sobie nie moge poradzić, a on już zafochany i mówi- jak robić to robić, całosć ci zrobię po co kombinujesz? Czyli chyba lubi to robić. Tłuściocha mam 3 dniowego mam nadzieję że mi dziś zrobi bo do jutra ze smalcuchem nie wytrzymam Nie wiem wklejać wam potem fotki? I zdjęcie farby?
__________________
blog blond bunny |
2010-11-24, 09:16 | #1499 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
wiesz bunny, ale faceta nie rozpatruje się w kategoriach sprzat czy nie sprząta, tylko czy można na nim polegać- bezwarunkowo? Czy w każdej sytuacji stanie po Twojej stronie i będzie Cię bronił? Czy Cie szanuje? Czy czujesz sie przy nim doceniona i wartościowa? Czy czujesz się kochana? Jak dużo was łaczy- jak spedzacie razem czas, czy to samo was cieszy? Jak dla mnie to sa najważniejsze filary, a to czy syfi czy nie, to juz mniej
Byłam z pewnym facetem 6 lat no nawet w porywach do 7, obiecywał mi góry, prosił o ręke, kochał na zbój, ale pił i chorował na schizofrenię, przez którą nie bylismy w stanie normalnie funkcjonowac. Chodzi mi o to, że sa pewne podstawy związku i jesli On je spełnia, to na pewno sie wszystko ułozy. Nie kochasz go za nic. Poza tym nie ma związków idealnych. Ludzie musza się kłocic, inaczej byłoby nudno.
__________________
Włosy |
2010-11-24, 09:18 | #1500 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
no powiem tak - u mnie porzadek na chacie trzymam ja odkurzam robie obiadki kurze sprzatam piore zakupy ....tz pracuje od rana do wieczora wiec nie ma sensu zeby wrocil i stawal sobie do garow cos gotowac czy zeby sprzatal....
poprostu tak sie zycie ustawilo ze to on nas narazie utrzymuje wiec ja spelniam sie w domu i robie wszystko co do mnie nalezy niedlugo to sie zmieni i tak sobie mysle czy to nie wywroci naszego uporzadkowanego zycia do gory nogami wczesniej przed dzieckiem pracowalismy razem do wieczora i bylo ok ja wracalam pierwsza szybka obiadokolacyjka i bylo dobrze moj tz nigdy nie sprzatal czy zmywal ...czasem cos ugotowal albo przelecial chate odkurzaczem w sumie nie wymagam tego od niego bo ja jestem upierdliwa i nikt mi w tym nie dogodzi ... moze to trzeba zaakceptowac pewne zachowania??? tak wazne jest to czy mozna na takim facecie polegac czy jest zaradny zyciowo czy stanie w twojej obronie slowem czy nawet czynem i czy ma jakiekolwiek wyobrazenia "rodziny"..
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
Edytowane przez caskada Czas edycji: 2010-11-24 o 09:22 |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.