Magisterka z kosmetologii a studium farmaceutyczne- proszę o radę...

[claymore]

Hej dziewczynki kochane, czeka mnie podjęcie trudnej decyzji i chciałam się Was poradzić. Wiadomo, że decyzję muszę podjąć sama, ale potrzebuję też spojrzenia "z boku".

Skończyłam licencjat z kosmetologii. Mam na koncie też inne studia, niestety a może stety nieskończone, ale nie chcę się o nich rozpisywać, to była jakaś tam porażka, która mnie dość mocno podłamała.

Kosmetologię lubię, temat mnie interesuje, lubię o tym czytać, się uczyć...obawiam się jednak ,że nie widzę siebie jako kosmetyczki przede wszystkim brakuje mi praktyki.

Nie chciałabym poprzestać na tym licencjacie, ale niestety mam już "swoje lata" i zaczynanie kolejnych studiów od początku, nie wiem czy to ma sens. Kiedyś marzyłam o farmacji. Ale musiałabym nawet maturę jeszcze raz zdawać (zdawałam z matematyki i geografii). Więc wymyśliłam...studium farmaceutyczne. Niestety jest tylko dzienne, plusem jest to że bezpłatne.

Druga opcja to: kosmetologia 2 stopnia mgr-złożyłam dokumenty, a właściwie na razie zgłoszenie przez Internet. Studia są na Uniwersytecie Medycznym. Jest też opcja ,że mogę się nie dostać (czeka mnie rozmowa kwalifikacyjna z zagadnień licencjatu).

I taki mam problem w tej chwili ,że nie wiem co wybrać. I to i to byłoby dziennie, bezpłatnie. Mogę chyba pracować na weekendy dalej tam ,gdzie pracuję teraz.

W studium muszę przynieść komplet dokumentów najpóźniej we wt o 8 rano (o 9 jest rozmowa).

Na uniwersytecie (kosmetologia) rozmowa jest w środę, we czwartek dopiero się dowiem czy się dostałam, trochę się boję bo miejsc jest mało.

Studium nie ma zaocznego ,tylko dzienne. Studia niby są ,ale zdeklarowałam się już na dzienne-na zaoczne raczej mnie nie stać w tym momencie

Proszę o jakieś rady...Wiem, że to moja decyzja...ale może ktoś np. skończył studium farm i powie mi coś więcej, jak wygląda po tym sytuacja na rynku pracy itd.? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam Was serdecznie.

Aha i lat mam już sporo, bo 25 stuknęło

[martynusia222]

Tech. farmaceutyczny to dobry kierunek jak masz znajomości w aptekach albo mieszkasz w miejscu, gdzie dużo aptek a mało szkół. Bo znalezienie stażu obowiązkowego dwuletniego graniczy z cudem Przynajmniej w mojej okolicy

[malina19]

25 lat, to bardzo młody wiek, więc jeśli chcesz iśc na farmacje - mgr, czy też na jakiś inny kierunek, a masz możliwości by to zrobić, to idz
jest bardzo bardzo dużo kierunków, gdzie ludzie zaczynają studia nawet w wieku 30+, więc głowa do góry

[Blobby]

Ja też myślę o tym aby iść na dwuletnie studium farmaceutyczne,ale musiałabym dojeżdżać 42 km,to mnie nie przeraża gdyż jest to zaocznie.
Mam tą dobrą rzecz,że moja chrzestna od kilkunastu lat pracuje w aptece,a ma to samo studium co ja chcę,u mnie jest dodatkowo sporo aptek jak na małą mieścinę i ciągle szukają magistrów oraz techników farmacji.

Dla mnie to jest lepsza opcja od studiów,naprawdę,ciocia ma niezłą kasę z tego,namawiała mnie na to kiedyś.
Tyle,ze u mnie z pieniędzmi krucho,musiałabym dużo odłożyć żeby zacząć to studium.

[claymore]

Napisane przez malina19

25 lat, to bardzo młody wiek, więc jeśli chcesz iśc na farmacje - mgr, czy też na jakiś inny kierunek, a masz możliwości by to zrobić, to idz
jest bardzo bardzo dużo kierunków, gdzie ludzie zaczynają studia nawet w wieku 30+, więc głowa do góry

Dziękuję za miłe słowa. Ale żeby zaczynać teraz farmację, musiałabym jeszcze raz w ogóle zdawać maturę z biologii i chemii( w ogóle nie zdawałam z tych przedmiotów)

Szukam wszędzie o tym, ale różnie piszą czy tego technika farmacji jest sens w ogóle robić...Bo robić tak aby robić Tak samo mgr kosmetologii...nie wiem już sama dość mocno jestem podłamana tym wszystkim

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Najgorsze, że mam już tylko weekend na zastanowienie się, czas ucieka, rekrutacje się już pokończyły...zostaje mi w tym momencie opcja:

1)studium policealne-technik farmacji
2)uniwersytet medyczny-mgr kosmetologii
3)w ogóle odpuścić sobie na razie studiowanie...? pracować

innej opcji chyba nie mam

[tusiamar]

Ja bym wybrała chyba magistra... Może coś ze specjalizacji Spa&Wellnes, albo Prowadzenie salonu?
Ale wybrała bym mgr zaocznego. Abyś mogła połączyć pracę i szkołę. Piszesz, że masz już swoje lata. Po szkole, obudzisz się bez praktyki, a wtedy nawet dyplom Harwardu nie pomoże... Tyko znów piszesz, że nie widzisz się w roli kosmetyczki...Hmmm... A w roli technika robiącego leki tak? Wiesz, nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale koleżanka mi mówiła, która aktualnie jest świeżo po zdaniu egzaminu zawodowego, że pracy to niestety nie ma dla niej. A jak jest, to na magazynie apteki przez rok za 600 zł, aby w ogóle poznała leki a pracę można podjąć po 2 latach stażu, z tego, co mi mówiła... Przemyśl, co byś chciała robić i co jest kalkuluje. Teraz upięszanie ciała/spa/masaże ect są bardzo popularne...

[claymore]

Napisane przez tusiamar

Ja bym wybrała chyba magistra... Może coś ze specjalizacji Spa&Wellnes, albo Prowadzenie salonu?
Ale wybrała bym mgr zaocznego. Abyś mogła połączyć pracę i szkołę. Piszesz, że masz już swoje lata. Po szkole, obudzisz się bez praktyki, a wtedy nawet dyplom Harwardu nie pomoże... Tyko znów piszesz, że nie widzisz się w roli kosmetyczki...Hmmm... A w roli technika robiącego leki tak? Wiesz, nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale koleżanka mi mówiła, która aktualnie jest świeżo po zdaniu egzaminu zawodowego, że pracy to niestety nie ma dla niej. A jak jest, to na magazynie apteki przez rok za 600 zł, aby w ogóle poznała leki a pracę można podjąć po 2 latach stażu, z tego, co mi mówiła... Przemyśl, co byś chciała robić i co jest kalkuluje. Teraz upięszanie ciała/spa/masaże ect są bardzo popularne...

No właśnie... bardzo sensownie piszesz. Ale na zaoczne w tej chwili mnie nie stać chyba ,że coś kombinować w czasie dziennych albo przenieść się ewentualnie później na zaoczne?

[tusiamar]

Napisane przez claymore

No właśnie... bardzo sensownie piszesz. Ale na zaoczne w tej chwili mnie nie stać chyba ,że coś kombinować w czasie dziennych albo przenieść się ewentualnie później na zaoczne?

wg mnie ma co kombinować, bo może się to nie udać, albo może nie być grupy... studia teraz nic nie dają. liczy się niestety doświadczenie....

[claymore]

Napisane przez tusiamar

wg mnie ma co kombinować, bo może się to nie udać, albo może nie być grupy... studia teraz nic nie dają. liczy się niestety doświadczenie....

no to teraz już w ogóle nie wiem co robić

[malina19]

claymore musisz wziąśc wszystko pod uwagę, również sytuacjie kosmetologów na rynku
to co Tusimar napisałą jest prawdą - że społeczeństwo teraz bardziej dba o siebie, ale większość zabiegów, gdzie nie jest potrzebny sprzęt, można wykonać samemu... też prawdą jest to ze społeczeństwo jest biedniejsze, coraz mniej osób stać na pójście do gabinetu kosmetycznego, nawet sama sobie mozesz zadać pytanie, ile Ty razy byłaś u kosmetyczki, czy ktoś z Twoich znajomych, z rodziny
co do technika, Tusimar ma rację, że z pracy tak szybko nie znajdzie, się jak kiedyś, ale to wszytko też zależy od regionu, weź sobie najelpiej kartkę papieru, i wypisz sobie wszytkie za i przeciw, ew. napisz sobie jakies inne alternatywy
co do wieku, to uważam tak: na pewnie kierunki warto iśc i warto zacząc nawet w wieku 30 lat (niekoniecznie farmację)

[AaNUsia1990]

Hej
Mam ten sam problem co ty Jednak obecnie będę na 3 roku Kosmetologii. I już teraz zastanawiam się co będzie gdy skończę licencjat.
Przed pójściem na Kosmetologię również myślałam o techniku farmacji.
Po studiach wiem, że nie mam praktyki i pracy w salonie póki co nie wyobrażam sobie, chciałbym iść na staż ale stażu z urzędu nie ma;/
Jedynie co mogę Ci doradzić to tylko tyle, że mgr. z Kosmetologii nie da Ci praktyki, więc czy będziesz mieć licencjat czy mgr. jak na moje oko to to samo. Praktyka jest ważniejsza, a jeżeli już chcesz zrobić mgr to na pewno nie z Kosmetologii, lepiej mieć inny pokrewny fach niż tak naprawdę to samo.
Ja zdecydowałam się na Kosmetologię ponieważ, farmacja to jednak sama chemia i troszkę się jej bałam, bo nie czuję się z niej zbyt dobrze.
Obecnie rozważam mgr. z pedagogiki, jednak to już inna historia. Chciałbym iść na wychowanie przedszkolne i wczesnoszkolne , ale nie wiem czy po Kosmetologii można?? Może któraś z Was się orientuje czy w pobliżu Katowic jest taka mozliwość?
Będę bardzo wdzięczna!!

[karolinaP103]

Ze stażem dla technoka jest teraz bardzo ciężko. Zaostrzyli prawo tak,że przez te 2 lata technik nie może w aptece robić prawie nic ( nie może sprzedawać, realizować recept, przyjmować, robić ,wydawać leków recepturowych...)a nikt nie chce zatrudniać kogoś,kto nic nie zrobi. Owszem w praktyce to czasem wygląda inaczej bo taki technik sprzedaje ale nieoficjalnie ale w ten sposób apteka ryzykuje( za realizację recepty przez osobę nieuprawnioną grozi kara chyba nawet do kilkunasty tysięcy zł)
Poza tym prawo refundacyjne ostatnimi czasu się zmieniło i ma na celu unicestwić ok 1/5 aptek. Coraz więcej aptek pada. Ci magistrzy i technicy pracujący w takich aptekach nie wsiąkną się w rynek.. będą pracować w innych aptekach i będzie coraz trudniej znaleźć pracę. Widzę,że jeszcze rok temu magistrzy przebierali w ofertach, teraz ciężko jest się gdzieś załapać.

[tusiamar]

Droga autorko, a może zrób sobie przerwę i obadaj sytuację na rynku. I jak już się zahaczysz w jakimś miejscu, zrób mgr? Bo wydasz kasę na dyplom a nic nie zyskasz...

[Ag_nes]

Hej, ja zrobiłam lic. kosmetologi a potem technika farmacji. Myślę, że nie ma dużej różnicy między licencjatem a mgr kosmetologii biorąc pod uwagę dzisiejsze zapotrzebowanie na rynku pracy.
Wybralabym na Twoim miejscu technika farm. Fakt o staż w aptece jest ciężko, ale branża farmaceutyczna daje duże możliwości.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez karolinaP103

Ze stażem dla technoka jest teraz bardzo ciężko. Zaostrzyli prawo tak,że przez te 2 lata technik nie może w aptece robić prawie nic ( nie może sprzedawać, realizować recept, przyjmować, robić ,wydawać leków recepturowych...)a nikt nie chce zatrudniać kogoś,kto nic nie zrobi. Owszem w praktyce to czasem wygląda inaczej bo taki technik sprzedaje ale nieoficjalnie ale w ten sposób apteka ryzykuje( za realizację recepty przez osobę nieuprawnioną grozi kara chyba nawet do kilkunasty tysięcy zł)
Poza tym prawo refundacyjne ostatnimi czasu się zmieniło i ma na celu unicestwić ok 1/5 aptek. Coraz więcej aptek pada. Ci magistrzy i technicy pracujący w takich aptekach nie wsiąkną się w rynek.. będą pracować w innych aptekach i będzie coraz trudniej znaleźć pracę. Widzę,że jeszcze rok temu magistrzy przebierali w ofertach, teraz ciężko jest się gdzieś załapać.

Ja nie zauważyłam, żeby apteki masowo upadały. Są jeszcze szpitale, działy farmacji szpitalnej, hurtownie farmaceutyczne, sklepy zielarskie, masa jest ofert pracy na przedstawicieli medycznych/ farmaceutycznych itp. Myślę, że ta branża stoi całkiem nieźle, a technik farmacji ma lepszy start niż niejeden absolwent z dyplomem mgr z wyższej szkoły byle czego.