operacyjne usuwanie żylaków (błagam o rzeczową odpowiedź)

[naanahanae]

właśnie dostałam skierowanie na opeacyjne usunięcie żylaka. jest on w dość widocznym meiejscu(na łydce). jestem gotowa sie na nią zdecydować ale boje sie że zostanie mi po niej jakaś blizna. i jeszcze jedno... jak długo będę "wracać do formy". tzn. po jakim czasie będę mogła normalnie funkcjonować? to też jest dla mnie bardzo ważne ponieważ studiuje i czeka mnie siesja, poza tym nie moge opuszczeć godzin ponuiewaz codziennie mam zajęcia labolatoryjne i ćwiczenia.

[Melinia]

Spotykamy się znowu... tym razem tutaj
Poczytaj na www.centrumflebologii.pl tam jest dużo ciekawych informacji, również o usuwaniu pajączków. Jeśli chcesz mogę też napisać co mi lekarz powiedział na temat operacji...

[naanahanae]

wczoraj sie pytałam znajomej która miała usuwanie żyki (bo moją zmorą jest narazie nie widoczny żylak, jak już wspominałąm mam płytko umieszczone żyły i je widać ale jedna mi sie punktowo "wybrzuszyła"). powiedziałą że żylaki lubią wracac i nie wie czy jest sens żebym go teraz usuwała jeśli jest prawie niewidoczny i mnie nie boli. ja chciałom go usunąć zanim zrobi mi sie jakieś świństwo. jak myślisz? czekać czy załatwić to już teraz?
ponadto ja jestem obciążona genetycznie. moja mama miała zylaki już w 8 klasie ale też takie jak ja teraz i nawet po 2 ciążach jej sie nie pogorszyły.

a po operacji blizn nie ma a przynajmniej nie są psakudne, i w niekrótych prywantych placówkach są wykonywane w ramach kliniki jednego dnia więc kuracja nie trwa zbyt długo

[Melinia]

Mnie osobiście lekarz powiedział żebym zaczekała z operacją,bo jeśli chodzi o pojawianie się nowych żylaków to dokładnie to samo usłyszałam od niego, mowil też,że bardzo czesto podczas ciąży pojawiają się kolejne . Ale była też dobra wiadomość,tzn. powiedział,że mogę poddać sie zabiegowi skleroterapii, zatem muszę się zapisać na konsultacje i dowiedzieć ile mnie to wyniesie....Niestety nie wiem co tobie doradzic...jeśli jest mały to może właśnie ta skleroterapia?

[naanahanae]

a co to jest ta skleroterapia?

[inus]

wiecie co... ja mam 18 lat i tesh zaczynaj mi sie robić zylaki:/ buuu oblesne.. a do tego bardzo bola.. trenuje siatkówke.. duzo sie ruszam, sportu mi nie brakuje.. nie siedze całymi dniami przed kompem a i tak sie robia od jakiegos roku pracuje jako hostessa.. fakt duzo stoje ale ruchu tesh mam sporo... co zrobić zeby sie tego pozbyć? mam swiadomosc ze lepiej zapobiegac niz potem sie wkopac jeszcze bardziej.. chciałabym sie pozbyc tego co mam póki jestem w takiej fazie bym powiedziała "niecałkowitej" moze jakies rady?

[Melinia]

Wyżej jest adres bardzo ciekawej strony www, poczytaj, tam jest sporo wiadomości. A oprócz tego, to po prostu wybierz się do dobrego lekarza na konsultację (niestety nieoperacyjne usuwanie żylaków,min. metodą



skleroterapii robi się tylko prywatnie... )Pozdrawiam

[evabrown]

Witajcie,
Moim rodzicom operacje żylaków robił dr Kleszczyński z Krakowa, jest ordynatorem Oddz. Chir Naczyniowej w Szpitalu Bonifratrów, przyjmuje głównie prywatnie w gabinecie przy ulicy Brożka 1 - telefon jest w internecie. Efekt super, nogi dużo lepsze, nie puchną, metoda małoinwazyjna i blizny b. małe. Po tym fakcie jeszcze kilka znajomych osób się tam operowało i jest OK. Zamyka też tzw. pajączki. Jest b. zajety ale nie trzeba się zrażać.
I jeszcze jedno - jak chodzi o powstrzymywanie postępu żylaków - najważniejszy jest tryb życia i PODKOLANÓWKI lub pończochy, leki mają mały wpływ niestety. Moim rodzicom dr polecił podkolanówki SIGVARIS - co ważne rozmiar trzeba dobrać profesjonalnie, są apteki w których są osoby dobierające rozmiar - to b, ważne bo podkolanówki są strasznie drogie - ostatnio chyba kosztowały między 100 a 200 zł, ale wytrzymały 2 lata normalnego noszenia prawie codziennie. Pamietajcie też że źle dobrane podkolanówki albo nie mają działania albo szkodzą (za duży ucisk) - to na tyle wiedzy medycznej.

[Ahmes]

Witam
Odnośnie dr Kleszczyńskiego... Jeśli kogoś stać na płacenie za zabieg to OK ale jeśli chcecie usunąć u tego Pana żylaka za pieniądze z NFZ to zdecydowanie NIE POLECAM !
Pan doktor zabiegi refundowane przez NFZ przeprowadza tylko w lipcu i sierpniu ! gdzie w innych placówkach lekarze zdecydowanie odradzają a wręcz nie przeprowadzają tego typu zabiegów.
Po usunięciu żylaka przez miesiąc należy chodzić albo w specjalnej pończosze uciskowej albo zawijać nogę w bandaż elastyczny.
W lecie jest to bardzo kłopotliwe ze względu na upał a co za tym idzie pocenie się. Nie jest to dobre dla powstałych podczas zabiegu ran po nacięciach.
Ja zrezygnowałam bo sama myśl o smażeniu się we własnym pocie mnie przeraża tym bardziej że przez tydzień po zabiegu nie należy dopuścić do zamoczenia nogi ... brrr

[*Niki*]

ja jestem dziś 3 dzień po zabiegu. Zabieg, a dokładnie uczucie po nim nie należy do przyjemnych, ale da się przeżyć
U mnie żylak nie był duży, do światła był widoczny, zrobiłam usg, okazało się że całą żyłę mam niedrożną, a to w przyszłości może powodować skrzepy+ zator dlatego zdecydowałam się na zabieg, im wcześniej tym lepiej, nie ma co czekać aż żylaki się "rozrosną" , moja mama czekała z tym latami i miała więcej nacięć na nogach niż ja, operacja trwała dłużej (przy małych żylakach robią tylko dwa nacięcia - przy pachwinie i przy kostce).
Moj lekarz twierdzi, że nie ma co czekać, tym bardziej jeśli żyły są niedrożne.

Nie wiem jak to jest przed porodem, czy wtedy należy się wstrzymać z zabiegiem...? Ja mam 29 lat i jestem po dwóch porodach

Napisane przez naanahanae

wczoraj sie pytałam znajomej która miała usuwanie żyki (bo moją zmorą jest narazie nie widoczny żylak, jak już wspominałąm mam płytko umieszczone żyły i je widać ale jedna mi sie punktowo "wybrzuszyła"). powiedziałą że żylaki lubią wracac i nie wie czy jest sens żebym go teraz usuwała jeśli jest prawie niewidoczny i mnie nie boli. ja chciałom go usunąć zanim zrobi mi sie jakieś świństwo. jak myślisz? czekać czy załatwić to już teraz?
ponadto ja jestem obciążona genetycznie. moja mama miała zylaki już w 8 klasie ale też takie jak ja teraz i nawet po 2 ciążach jej sie nie pogorszyły.

nie zawsze żylaki wracają, a jeśli trzymasz chorą żyłę to ona tylko się pogarsza i powoduje powstawanie nowych. Mi usunięto całą żyłę. Moim zdaniem im dłużej będziesz czekać, zwlekać, to potem zabieg będzie trudniejszy i z większą ilością blizn

[zylaki_med_pl]

Odnośnie tego, co pisała o podkolanówkach evabrown - to racja, te wyroby uciskowe muszą być dokładnie dobrane do naszego rozmiaru, inaczej ucisk nie jest taki, jak trzeba i to nie działa. A generalnie - to faktycznie działa Lekarze rzeczywiście polecają to bardziej niż maści czy żele. Te pończochy, podkolanówki, rajstopy uciskowe noszą nazwę kompresjoterapii i jest to metoda stosowana w profilaktyce żylaków i leczeniu objawów. Rozmiar ich dobierze lekarz. Można też samodzielnie go określić. Na tej stronie są tabele rozmiarów wyrobów uciskowych na żylaki i informacje o tej metodzie.
A jeśli chodzi o to, czy usuwać żylaki czy nie, to lepiej usunąć. Żylaki mogą doprowadzić do powikłań, czasem bardzo nieprzyjemnych. A po co nam to

[Agunia07]

Sluchajcie mam 15 (!!!) lat i już pojawiają mi sie żylaki . Pod lewym kolanem . Jest coraz gorzej ! Co powinnam zrobić ? Udac sie do lekarza ? Nie sądze by teraz zalecil mi ten zabieg zamykania naczyniek , tylko pewnie bede musiala poczekac conajmniej do 18 . Ale co moge teraz zrobic ? Pomozcie

[MalinkaHalinka]

Wlazłam tutaj z Google szukając firm oferujących laserowe usuwanie żylaków w Krakowie - a że mam konto na forum to już zapytam

A no właśnie. Czy jakaś koleżanka może mi polecić jakąś dobrą klinikę do wykonania takiego zabiegu szybko i bezpieczenie? Zastanawiam się nad tą ofertą: http://leaclinic.pl/oferta-2/laserowe-usuwanie-zylakow/
Mają gdzieś w centrum swoją siedzibę, ale nie znalazłam w internecie jakiś informacji na ich temat. W ogóle chyba są krótko więc nie wiem czy ryzykować.

Byłabym wdzięczna jeśli ktoś poleci jakąś dobrą firmę.

[markur84]

cześć. też czeka mnie operacja usuwania żylaka, żylaków. robię teraz rozeznanie w placówkach. dziś byłam w scanmed multimedis - koszt do 3800 zł ze znieczuleniem.

dużo ludzi poleca też Bonifratrów. będę dalej szukać. -a może ktoś już Ci coś polecił ?

[kampiau]

Hej,
Zabieg laserowego zamykania żylaków przeprowadzany jest w warunkach sali operacyjnej, procedura nie wymaga jednak długiego pobytu w klinice. Jest on ograniczony do kilku godzin: ok. godziny przed zabiegiem, ok. godziny jego trwania oraz 1-3 godzin potem. W celu bezbolesnego przeprowadzenia zabiegu, choremu podaje się lek przeciwbólowy przed skierowaniem na blok operacyjny. Następnie w sali operacyjnej wykonywane jest znieczulenie miejscowe, które polega na podaniu w kilka miejsc w okolicy zamykanej laserowo żyły, płynu znieczulającego i obkurczającego żyłę. Tego samego dnia po operacji chory wychodzi do domu. Następnego dnia wraca do normalnej aktywności życiowej. Przez 2-4 tygodni polecane jest noszenie specjalistycznych pończoch uciskowych. xxxx

[Martka72]

Napisane przez Agunia07

Sluchajcie mam 15 (!!!) lat i już pojawiają mi sie żylaki . Pod lewym kolanem . Jest coraz gorzej ! Co powinnam zrobić ? Udac sie do lekarza ? Nie sądze by teraz zalecil mi ten zabieg zamykania naczyniek , tylko pewnie bede musiala poczekac conajmniej do 18 . Ale co moge teraz zrobic ? Pomozcie

Zgłoś się do lekarza 1 kontaktu, ten Tobie da skierowanie do specjalisty czyli chirurga naczyniowego, specjalista zrobi Tobie badanie dopplerowskie czyli takie usg zył i oceni jak to wygląda...doraźnie podskocz do apteki po żel z heparyną np .Lioton..zresztą zapytaj w aptece o jakiś dobry lek w profilaktyce żylaków...nie zakładaj nogi na nogę bo to powoduje ucisk i pogarsza krążenie...

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez Melinia

Mnie osobiście lekarz powiedział żebym zaczekała z operacją,bo jeśli chodzi o pojawianie się nowych żylaków to dokładnie to samo usłyszałam od niego, mowil też,że bardzo czesto podczas ciąży pojawiają się kolejne . Ale była też dobra wiadomość,tzn. powiedział,że mogę poddać sie zabiegowi skleroterapii, zatem muszę się zapisać na konsultacje i dowiedzieć ile mnie to wyniesie....Niestety nie wiem co tobie doradzic...jeśli jest mały to może właśnie ta skleroterapia?

...skleroterapii nie wykonuje sie na żyłach o średnicy wiekszej jak 8 mm i żyłach głębiej położonych (skleroterapia dotyczy głównie usuwania pajączków powierzchniowo położonych) także to lekarz musi zadecydować..mnie tez czeka usunięcie żylaka ale na razie nie boli i nie wyszedł na wierzch także odpuściłam...przeraża mnie koszt zabiegu ...bo na NFZ to za dobrze nie wygląda a prywatnie to jednak ok 4 tysięcy...

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez naanahanae

właśnie dostałam skierowanie na opeacyjne usunięcie żylaka. jest on w dość widocznym meiejscu(na łydce). jestem gotowa sie na nią zdecydować ale boje sie że zostanie mi po niej jakaś blizna. i jeszcze jedno... jak długo będę "wracać do formy". tzn. po jakim czasie będę mogła normalnie funkcjonować? to też jest dla mnie bardzo ważne ponieważ studiuje i czeka mnie siesja, poza tym nie moge opuszczeć godzin ponuiewaz codziennie mam zajęcia labolatoryjne i ćwiczenia.

..hmm..a w jaki Sposób masz mieć usuwanego tego żylaka? laserem ? czy na NFz poprzez małe nacięcie?

Z tego co mówił mi lekarz to przy zabiegu na NFZ blizna pozostanie i bedzie bardziej widoczna...ale hmmm...ten lekarz zarabia na laserowym usuwaniu i mógł gadać też troche pod siebie

[karolinaP103]

Mam skierowanie na operację na październik ( termin nfz). Będą mi wycinali całą żyłę od pachwiny po kostkę Mam pracę stojącą.. Może ktoś opowie jak długo dochodził do siebie po takim zabiegu
Przygotowałam kierownictwo na ok 3 tygodnie mojej nieobecności ale nie wiem,czy to wystarczy

[Martka72]

Napisane przez karolinaP103

Mam skierowanie na operację na październik ( termin nfz). Będą mi wycinali całą żyłę od pachwiny po kostkę Mam pracę stojącą.. Może ktoś opowie jak długo dochodził do siebie po takim zabiegu
Przygotowałam kierownictwo na ok 3 tygodnie mojej nieobecności ale nie wiem,czy to wystarczy

Powinno wystarczyć ale zabieg na NFZ jest nieco inwazyjny, noga pewnie będzie dłużej pobolewać jak te 3 tygodnie tymbardziej, że to długa żyła. Praca wyłącznie stojaca?

...mam nadzieje że ten wątek przetrwa do października i nam opowiesz jak to przebiegało, mnie to w którymś momencie tez czeka i jestem bardzo ciekawa

[Jagoda1982]

Mialam usuwane w taki sposob zyly z 2 nog. L4 2 tygodnie. ale po tygodniu juz sie w miare dobrze czulam.
jezeli macie jakies pytania to prosze.

[karolinaP103]

Jak było po przyjściu do domu? Mój tata to ledwo umiał dojść do wc i nogę przez conamniej tydzień trzymał w górze, na poduszkach , bo go tak bolała.
Babcia mi pożyczy kulę, bo do wc mam jakieś10 kroków

[Ahmes]

Nie wiem jak inni, ale ja nie miałam problemów z chodzeniem a wręcz przeciwnie. Szwy rwały a i owszem, ale Pan Doktor kazał mi właśnie chodzić (oczywiście z umiarem) a nie leżeć całymi dniami.
Wtedy jeszcze mieszkałam sama z piesem i ktoś tego piesa musiał wyprowadzać więc miałam dodatkowy powód do chodzenia.
Najgorsze było spanie, bo tylko na plecach przez pierwszy tydzień (nie lubię) i problem z myciem, nie wolno moczyć nogi przez trzy tygodnie o ile pamiętam.
Tak naprawdę to przy tego typu zabiegach BOLĄ tylko szwy, a najbardziej ten w pachwinie, ale i to da się spokojnie przeżyć.
A jeśli chodzi o wolne po zabiegu, to ja byłam tydzień na L4 i 2 tygodnie urlopie i wystarczyło.
Pozdrawiam

[karolinaP103]

Dziękuję
Pocieszyłaś mnie Może nie będzie tak źle..
Teraz planuję kupić ponczochy przeciwżylakowe bo coś czuję,że nie przetrwam lata na tych moich nogach..
Długo bandażowałaś nogę? podobno trzeba przez 6 tygodni po zabiegu
Już sobie wyobrażam, co dzieci powiedzą- mama mumia

[Martka72]

Napisane przez Ahmes

Nie wiem jak inni, ale ja nie miałam problemów z chodzeniem a wręcz przeciwnie. Szwy rwały a i owszem, ale Pan Doktor kazał mi właśnie chodzić (oczywiście z umiarem) a nie leżeć całymi dniami.
Wtedy jeszcze mieszkałam sama z piesem i ktoś tego piesa musiał wyprowadzać więc miałam dodatkowy powód do chodzenia.
Najgorsze było spanie, bo tylko na plecach przez pierwszy tydzień (nie lubię) i problem z myciem, nie wolno moczyć nogi przez trzy tygodnie o ile pamiętam.
Tak naprawdę to przy tego typu zabiegach BOLĄ tylko szwy, a najbardziej ten w pachwinie, ale i to da się spokojnie przeżyć.
A jeśli chodzi o wolne po zabiegu, to ja byłam tydzień na L4 i 2 tygodnie urlopie i wystarczyło.
Pozdrawiam

Pocieszająca wypowiedź

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez Jagoda1982

Mialam usuwane w taki sposob zyly z 2 nog. L4 2 tygodnie. ale po tygodniu juz sie w miare dobrze czulam.
jezeli macie jakies pytania to prosze.

mam pytanie, co zadecydowało o tym, ze Miałaś usuwane żyły? estetyka? były widoczne mocno? silny ból? czy sama świadomość że Masz niewydolne zyły po badaniu Dopplerowskim? i chciałaś się ich pozbyć, może to nieco dziwne pytanie, ja mam niewydolną żyłę ale mnie nie boli i jej nie widać i nie wiem czy czekać czy działać

[karolinaP103]

Jestem już po zabiegu
Bałam się no bo to operacja...UWAGA- miesiączka jest przeciwwskazaniem do zrobienia zabiegu ( wypadała mi dokładnie na dzień zabiegu, więc wywołałam wcześniej. DZień po mnie przyjęto dziewczynę ,która właśnie dostała miesiączki no i wysłali do domu czekała na termin pół roku , ustlaiła sobie zstępstwo w pracy a tu klops
Przyjęcie do szpitala- kilkugodzinny koszmar Operowali w ten sam dzień ( pytałam czy mam być na czczo i mówili,że nie ale na wszelki wypadek nie jadłam i dobrze bo inaczej nie zrobiliby zabiegu tak szybko). Standardowo nie ma znieczulenia tylko psikają czymś i boli jak cho**ra. Plany popsuło im moje skierowanie na zabieg z anestezjologiem Badania krwi, ekg, wywiad ..
Znieczulenie było w kręgosłup ( lekarz był tak delikatny,że pobieranie krwi bardziej mnie bolało niż robienie tego znieczulenia ). Zabieg trwał ok 40min, wycinali od żylaka na łydce po pachwinę. Po zabiegu obowiązkowe leżenie plackiem przez 12godz, można było się kręcić na boki ale nie wolno podnoosić głowy! Następnego dnia wypis.
Dostałam zastrzyki do brzucha na 10dni. Noga nieco boli ale funkcjonować można Pierwszy dzień przeleżałam a potem już chodziłam. Noga zsiniała po kilku dniach ( wyszły wieelkie siniaki). SZwy na nogach prawie nieodczuwane. Szew w pachwinie dał się we znaki Trochę nie chciał się goić ( polecam po 2-3 dniach chodzić bez opatrunku i bez bielizny- fajnie się przygoi. Po 7 dniach wyciąganie szwów- na nogach nic nie czułam, w pachwinie chwilę szczypało..
Nogę mam bandażować przez miesiąc. Pytałam się wczoraj lekarza czy warto brać jakieś tablety na żyły i powiedział,że one wszystkie są robione z wyciągu z pestek winogron i mam sobie kupić czerwone wino zamiast tabletek

[_summertime sadness]

Hej. Mam pytanie. Byłam u lekarza który stwierdził po badaniu, że na obydwu nogach mam niewydolne żyły i trzeba wykonać laserowe ich usuwanie. Nie ma na co czekać itp. Faktycznie na dwóch lydkach mam już widoczne wystające żyły, nogi przy dłuższym staniu czy w gorący dzień mnie pobolewaja, ale da się żyć. Jestem zylakami obciążona genetycznie. Mój tata i ciocia przechodzili juz operacje ich usuwania, wszystko poszło zgodnie z planem, ale po kilku latach żylaki im wróciły i to nawet w gorszej formie niż były. Z tego też powodu wszyscy mnie przestrzegają bym się nie operowala bo będę żałować, bo i tak one wrócą, bo później będzie jeszcze gorzej, bo za młoda jestem (23lata) i jeszcze będę miała czas. Nie wiem już co robić. Co sądzicie? Faktycznie się boje nawrotu, na pewno wróci do mnie to przekleństwo, ale nie mogę chyba przez to nie spróbować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gwiazdka_92]

Hej, właśnie jestem świeżo po operacji usuwania żylaków chirurgicznie na NFZ. Żylak miałam usuwany z prawej nogi (niestety na lewej też mam ale odczekam trochę do następnej operacji). Operacje miałam w czwartek, wczoraj mnie wypisali do domu i teraz sobie leżę. Miałam znieczulenie podane do kręgosłupa, jedynie co czułam podczas operacji to takie śmieszne uczucie wyciągania żył :P jestem nacięta na pachwinie i kostce a przy kolanie mam kilka dziur. Najgorszy ból dla mnie póki co jest przy pachwinie. Chodzę powolutku, głównie leżę lub siedzę, śpię niestety na wznak. Dostałam zastrzyki plus tabletki. W następny piątek jadę na ściągnięcie szwów. Mam nadzieję, że w miarę szybko wrócę do zdrowia bo góry wzywają

[_summertime sadness]

Napisane przez gwiazdka_92

Hej, właśnie jestem świeżo po operacji usuwania żylaków chirurgicznie na NFZ. Żylak miałam usuwany z prawej nogi (niestety na lewej też mam ale odczekam trochę do następnej operacji). Operacje miałam w czwartek, wczoraj mnie wypisali do domu i teraz sobie leżę. Miałam znieczulenie podane do kręgosłupa, jedynie co czułam podczas operacji to takie śmieszne uczucie wyciągania żyłjestem nacięta na pachwinie i kostce a przy kolanie mam kilka dziur. Najgorszy ból dla mnie póki co jest przy pachwinie. Chodzę powolutku, głównie leżę lub siedzę, śpię niestety na wznak. Dostałam zastrzyki plus tabletki. W następny piątek jadę na ściągnięcie szwów. Mam nadzieję, że w miarę szybko wrócę do zdrowia bo góry wzywają

Ciesze się ze jesteś już po operacji. W jakim wieku jesteś i jak duży był u Ciebie problem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gwiazdka_92]

Pod koniec roku skończę 25 lat wg lekarzy był poważny problem bo żyła w większości była niedrożna, ogólnie ten żylak zaczął pojawiać mi się jakieś 10 lat temu a w tamtym roku zaczął mnie boleć przy dłuższym staniu i w końcu zdecydowałam się na operację. Ty chcesz iść usunąć chirurgicznie czy laserowo?

[_summertime sadness]

Chce usunąć laserowo, chirurgiczna metoda mnie przeraża, a i lekarz poleca laser. Zastanawiam się czy nie poczekać do jesieni. Niestety finansowo jestem uzależniona od rodziców, którzy dokładają większość kwoty do tej operacji, a oni się upieraja, że takie rzeczy lepiej na zimę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Emir1994]

Mogę coś w temacie powiedzieć bo miałem zabieg ponad miesiąc temu, falami radiowymi. Blizn nie ma żadnych a żylaki miałem potężne.
Jak po 3 dniach zdjąłem bandaże to na łydce miałem kilkanaście gojących się dziurek jak po większej "igle" a na udzie 5 jak po ciut mniejszej. Teraz jeszcze widać gdzie były bo to etap jak strupki już odpadły ale wciąż te miejsca są ciut ciemniejsze. Pewnie jeszcze z miesiąc i śladu nie będzie.

Bolało tylko gdzieś między 3 a 7 dniem po operacji ale tabletki wystarczyły w zupełności które miałem przepisane.

Napisane przez gwiazdka_92

Hej, właśnie jestem świeżo po operacji usuwania żylaków chirurgicznie na NFZ. Żylak miałam usuwany z prawej nogi (niestety na lewej też mam ale odczekam trochę do następnej operacji). Operacje miałam w czwartek, wczoraj mnie wypisali do domu i teraz sobie leżę. Miałam znieczulenie podane do kręgosłupa, jedynie co czułam podczas operacji to takie śmieszne uczucie wyciągania żył :P jestem nacięta na pachwinie i kostce a przy kolanie mam kilka dziur. Najgorszy ból dla mnie póki co jest przy pachwinie. Chodzę powolutku, głównie leżę lub siedzę, śpię niestety na wznak. Dostałam zastrzyki plus tabletki. W następny piątek jadę na ściągnięcie szwów. Mam nadzieję, że w miarę szybko wrócę do zdrowia bo góry wzywają http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/smile.gif

Podziwiam jakbym miał mieć znieczulenie do kręgosłupa to bym pewnie dalej zwlekał z zabiegiem.
Miałem anglosedacje czyli mnie tylko uśpili bez wyłączenia bólu a potem znieczulenie nasiękowe(dożylne). Anestezjolog był fachowy bo jedyne czego się "bałem" to założenie venflonu i było prawie bezboleśnie. Kilka razy już miałem zakładany i dość nieprzyjemne to było. Więc się wyspałem, moja mama z ok. 10 lat temu miała tylko nasiękowe i tez ją nic nie bolało tyle, że była świadoma i wszystko "widziała".