strzelanie w stawach

[karolinka666]

Od roku ćwicze na siłowni, 5 razy w tygodniu. Od około 2 mieśięcy pojawiły
się u mnie bardzo niepokojące odgłosy ze stawów: tak jakby
chrupnięcia,trzeszczenia. Dotyczy to zarówno barków,ramion,szyji jak i okolic
mostka. Nie towarzyszą temu zadne dolegliwości bólowe, tylko czuje dyskomfort
psychiczny przy ćwiczeniach, bo obawiam się, że zaraz mi się ręka zablokuje
albo wypadnie z nawiasów...
Czytałem opinie na ten temat w internecie i są one podzielone: jedni
twierdzą,że jeśli nie towarzyszy temu ból to nie ma się czym przejmować, bo
taką niektórzy mają urode. Z kolei inni piszą, że nie leczenie tego może
powodować do zwyrodnień stawów i poważnych komplikacji w przyszłości.
Oczywicie udam się z tym problemem do ortopedy ale wczesniej chciałbym poznać
zdanie pana Piotra.
Czy jest się czym przejmować?

p.s. dodam jeszce, że przed każdym treningiem solidnie się rozgrzewam.

[gosbo]

faktycznie sa dwie szkoly na temat strzelania stawow,jedni twierdza ze to powoduje zmiany zwyrodnieniowe,natomiast ja uwazam ze druga "szkola " jest lepsza poniewaz mowi o tym ze jak sa strzelania i nie sa to stale strzelania za kazdym razem jak ruszasz barkiem to jest to objaw tego ze uaktywniaja sie kaletki maziowe,ktore sa dobre dla pracy stawu.Czesto strzelania takie moga wystepowac po odblokowaniu stawu i powoduja ze staw sie ponownie nie blokuje,jeszcze inni mowia ze jak strzela to pekaja male pecherzyki powietrza ktore dostaly sie do stawu i utrudniaja ruch w pelnym zakresie ruchu. Strzelania moga sie takze nasilic po leczeniu stawu siarczanem glukozaminy, ktore lecza stawy i zwiekszaja wytwarzanie mazi stawowej.

[ewa25]

Też mam ten problem.Zaczęło się jak jeszcze w podstawówce chodziłam na wioslarstwo.Poszłam do chirurga i powiedział,że mam juz nie trenować.Przestałam wiosłować,ale do dziś od czasu do czasu strzyka mi w stawach kolanowych i łokciowych

[izmonek]

jako przyszla fizjoterapeutka powiem ze nie bardzo to zdrowe ze tak trzeszcy komus w stawach oznaczac to moze zuzycie tkanki chrzestnej i tarcie kosci o kosci co prowadzi do chorobu zwyrodnieniowej

[gosbo]

strzelania w stawach,a tarcia to inaczej sa odczuwane,wiec jesli faktycznie masz tarcia w stawach i slyszysz je przy kazdym ruchu to moga swiadczyc o braku mazi stawowej,w skutek czego dochodzi do scierania tk.chrzestnej,ktore w efekcie doprowadzi do zmian zwyrodnieniowych-tak jak napisala izmonek

[kamilaklaudia]

szczerze ci powiem ze ja mam właśne taką urodę ze mi tak strzyka w kościach i nigdzie bezszelestnie się ne prześlizgnę hehe..bo zawsze mi strzyka w stopach itp. no ale jeśli to sę u cebie pojawiło dopiero od nedawna to moze to mieć związek z brakiem wapna..

[jaaaaa]

wiesz.. mi od zawsze "pyka" i u mnie w rodzinie to zupełnie normalne, póki co wszyscy zdrowi. ponieważ jestem masażystką bardzo często podczas masażu trzeszczą mi stawy międzypoaliczkowe, i oprócz tych dziwnych odgłosów nic się nigdy nie działo z moimi stawami. po prostu taka moja uroda jeśli Cię nie boli, nie musisz się przejmować, a jak chcesz to idz dla spokoju do lekarza, choć nie sądzę, aby coś z tym zrobił, jest tyle ludzi z podobnym problemem i jeszcze nie słyszałam, aby ktoś to leczył.

[ja_dziecko_z_dworca_zoo]

mimo iz na silownie nie chodze tez tak mam. jest to bardzo nieprzyjemne uczucie no i te dosc glosne odglosy. zaprzyjazniona lekarka poradzila mi bym kupila sobie jakies galaretki(teraz jest ich duzo do wyboru wiec spoko) rozcienczyla i taka wodzainke pila npp raz na tydzien. Takie "chrupania" sa spowodowane niedoborem jakis witamin i galaretka jest ich "zastrzykiem". sama taka kuracje zaczynam od przyszlego tygodnie,wiec zobaczymy. Jak na razie slyszlam wiele pozytywnych opini na te temat,wiec sadze ze bedzie okay. pozdrawiam

[8130adda5fdf07dc6108f868c816e6cb0c62ccd0_5f5d52f2a7083]

Tez mam te przypadlosc strzelania w stawach juz od czasow podstawowki.... radze udac sie do ortopedy uprzednio robiac przeswietlenie ktoregos ze stawow ktore najczesciej trzeszcza (skierowanie na rentgen i do ortopedy trzeba wziac od lekarza pierwszego kontaktu).

Ja bylam u ortopedy-chirurga ze zdjeciem rentgenowskim stawow kolanowych gdyz te najczesciej mi strzelaja i lekarz tylko na nie spojrzal i powiedzial ze mam ubytek tkanki stawowej czyli tzw.mazi. Zalecil leki - ArthronComplex ktore wg niego sa najlepsze sposrob wszystkich z glukozamina, czyli lekow typu Artresan, ArthroStop. W przypadku gdyby mi nie pomogly po kilku miesiacach przyjmowania uprzedzil ze mozna to wyleczyc takze operacyjnie -> ale ja sie na to nie pisze. Leki przyjmowalam ponad miesiac a pozniej zapominalam brac ciagle...nawet witamin nie zazywam regularnie, ale ostatnio nasililo mi sie to strzelanie wiec musze poleciec do apteki i zaczac kuracje od nowa.

Lepiej za wczasu sie przebadac....moze tylko za bardzo obciazyles stawy a moze wlasnie zaczela Ci sie zuzywac maz i warto by w takim wypadku brac leki majace na celu jej odbudowe.

[gosbo]

z tymi lekami i objawamy po nich to roznie bywa.Ja stosowalam Arthryl bo tez mialam ubytki w strukturze chrzestnej stawu kolanowego,po miesiecznej kuracji strzelania w stawie naslily sie,stawy sa w lepszej kondycji ,a strzelanie nie zawsze oznacza cos zlego.Przeciez chiropraktyk tez powoduje strzelanie w stawach kregoslupa u swoich pacjentow ,a to im przynosi ulge.

[8130adda5fdf07dc6108f868c816e6cb0c62ccd0_5f5d52f2a7083]

Napisane przez gosbo

[...]a strzelanie nie zawsze oznacza cos zlego.Przeciez chiropraktyk tez powoduje strzelanie w stawach kregoslupa u swoich pacjentow ,a to im przynosi ulge.

Jesli komus czesto samoistnie strzelaja stawy a przyczyna jest scieranie tkanki stawowej to napewno nie oznacza to niczego dobrego. Kregarz celowo i umiejetnie usuwa oznaki bolu, ustawia kregi, relaksuje i strzelanie to rozni sie od strzelajacych stawow...

[olusia...]

Skłoniona rozmową z pewnym miłym Panem odświeżam wątek, ponieważ chciałabym żeby ktoś odniósł się do wypowiedzi gosbo. Ciekawa jestem, czy rzeczywiście takie są przyczyny strzelania w stawach, a głównie chodzi mi o pęcherzyki powietrza, które znajdują się w stawach

[martiniątko]

Mi bardzo czesto strzela we wszystkich stawach i co najgorsze, w kregoslupie. Co do kregoslupa - to raczej na pewno jest to spowodowane bardzo slabymi miesniami plecow... Ale kolana, palce, nadgarstki i stopy strzelaja mi od dziecka, zwlaszcza rano - moje kosci kazdego ranka wydaja z siebie jakies 100 chrupniec Nie wiem czym jest to spowodowane niestety, ale sadzac po ogromnej skali zjawiska to jest to albo po prostu "normalne" dla wielu ludzi, albo chodzi o brak zdrowego ruchu (czyli gimnastyki, rozciagania itd), albo to jakies chemikalia z pozywienia czy powietrza niszcza stawy Nie wiem, kompletnie sie na tym nie znam, kiedys usiłowałam znaleźć mozliwe przyczyny "strzelania" w internecie ale nic nie znalazlam, chyba m.in. dlatego ze ta przypadlosc nie ma normalnej nazwy... Jakos zadna choroba stawow do moich objawow nie pasuja, nie mam i nigdy nie mialam zadnych bólów, zesztywnień czy uczucia ocierania sie kosci o siebie w stawie.

[agnique]

a mi strzela w lewym kolanie, zazwyczaj jak leżę z podkurczonymi nogami , strzela gdy je prostuję:confus ed: nie miłe to strzelanie
też sobie galaretki zaserwuję a co, smacznie i zdrowo

[mente_captus]

A mi w obu strzela, to jest dopiero dramat
A serio - trochę czasem krępujacę.

[Ragabasz]

Strzelanie w stawach "od czasu do czasu" jest czymś nawet porządanym - jest to samoistne wyrównanie ciśnienia w kaletce maziowej.

Osobiście słyszałem, że dobrze na strzelanie w stawach robią kasze (wszelkiego rodzaju).. ich spożywanie, a nie okłady z nich..

[praline]

Napisane przez martiniątko

Mi bardzo czesto strzela we wszystkich stawach i co najgorsze, w kregoslupie. Co do kregoslupa - to raczej na pewno jest to spowodowane bardzo slabymi miesniami plecow... Ale kolana, palce, nadgarstki i stopy strzelaja mi od dziecka, zwlaszcza rano - moje kosci kazdego ranka wydaja z siebie jakies 100 chrupniec Nie wiem czym jest to spowodowane niestety, ale sadzac po ogromnej skali zjawiska to jest to albo po prostu "normalne" dla wielu ludzi, albo chodzi o brak zdrowego ruchu (czyli gimnastyki, rozciagania itd), albo to jakies chemikalia z pozywienia czy powietrza niszcza stawy Nie wiem, kompletnie sie na tym nie znam, kiedys usiłowałam znaleźć mozliwe przyczyny "strzelania" w internecie ale nic nie znalazlam, chyba m.in. dlatego ze ta przypadlosc nie ma normalnej nazwy... Jakos zadna choroba stawow do moich objawow nie pasuja, nie mam i nigdy nie mialam zadnych bólów, zesztywnień czy uczucia ocierania sie kosci o siebie w stawie.

czytając to co napisałaś, myślałam, że to mnie. Mam identycznie! Coraz więcej kości mi chrupie...często kręgosłup i plecy.- proszę wtedy np. chłopaka o naciśnięcie w jednym miejscu, a ja wtedy wygiam się w różne strony... śmiesznie to wygląda, ale nie jest to normalne Niedługo mam zamiar zapisać się do ortopedy, od 4dni leży na biurku skierowanie. Pewnie jakieś leki mi przepisze

Mojego chłopaka mama ma też coś ze stawami i lekarz zalecił jej żeby jadła chrząstki...blehh...biedn a nie może na nie patrzeć.

[IIserenityII]

nie wiedzialam ze to choroba :/, a tez mi kosteczki strzelaja, nawet biodra mi potrafia strzelac

[praline]

Napisane przez IIserenityII

nie wiedzialam ze to choroba :/, a tez mi kosteczki strzelaja, nawet biodra mi potrafia strzelac

mi też !

btw. przypomniała mi się reklama Snickersa o najbardziej chrupiącym człowieku na świecie

[martiniątko]

Napisane przez praline

czytając to co napisałaś, myślałam, że to mnie. Mam identycznie! Coraz więcej kości mi chrupie...często kręgosłup i plecy.- proszę wtedy np. chłopaka o naciśnięcie w jednym miejscu, a ja wtedy wygiam się w różne strony... śmiesznie to wygląda, ale nie jest to normalne Niedługo mam zamiar zapisać się do ortopedy, od 4dni leży na biurku skierowanie. Pewnie jakieś leki mi przepisze

Na kregoslup najlepszym i najzdrowszym lekarstwem jest gimnastyka Zadne tabletki ani maście tu nie pomogą... Po prostu miesnie na plecach nie trzymaja kregoslupa tak jak powinny bo sa za slabe. Brak miesni rowniez wplywa na wady postawy i powstawanie skrzywien co dodatkowo obciaza kregoslup... Cwiczenia na wzmacnianie mięśni grzbietu daje naprawde dużą poprawę i to dosyć szybko, jednak do tego potrzebna jest systematyczność a z tym, jak wiadomo, ciężko Jeszcze mnie nie boli kregoslup (tylko strzela) i sama, glupia, nie moge sie zmusic do regularnego cwiczenia... Przez ostatnie 4 lata nie cwiczylam na wf-ie ani oczywiscie nie wykonywalam zadnych cwiczen sama to i mam skutki... Na szczescie w tym roku ide na studia i juz tym razem nie bede sobie zalatwiac lewego zwolnienia tylko bede chodzic na wf bo to jest po prostu straszne jaki zanik mięśni sobie wyhodowalam sama na wlasne zyczenie...

Co do kolan - wydaje mi sie ze regularne ich rozciaganie tez daje rezultaty (kiedys sie zawzielam ale na krotko). No i zauwazylam ze zimno ik deszczowa pogoda wzmaga strzelanie i bol w kolanach, wiec jak jest chlodno nie nosze spodnic, a w zimie czesto pod spodniami owijam kolana bandazem elastycznym, wtedy nie marzną i jest lepiej.

Natomiast na dłonie i stopy nie znam rady. "Gimnastyka" dłoni nie pomaga - jestem pianistka, wiec akurat te stawy ruchu maja duzo, a i tak strzelaja

[karoolaaa]

ojjj mam to samo :/ To strzelanie jest strasznie meczace,a czasem nawet bolesne Bylam u ortopedy,dostalam skierowanie na przeswietlenie i wyszlo mi,ze mam uszkodzone chrzastki pod rzepka kolanowa (chondromelacja,czy jakos tak) > Z tego co sie dowiedzialam calkowicie sie tego nie da wyleczyc,mozna jedynie zlagodzic objawy. Przez 4 miesiace bralam leki no i dostalam skierowanie na zabiegi..Na pewien czas pomoglo,ale teraz chyba znowu bede musiala sie wybrac ... ehhh

[kasiahorwat]

[1=8130adda5fdf07dc6108f86 8c816e6cb0c62ccd0_5f5d52f 2a7083;2348413]Jesli komus czesto samoistnie strzelaja stawy a przyczyna jest scieranie tkanki stawowej to napewno nie oznacza to niczego dobrego. Kregarz celowo i umiejetnie usuwa oznaki bolu, ustawia kregi, relaksuje i strzelanie to rozni sie od strzelajacych stawow...[/QUOTE]
A co zrobic jesli od dluzszego czasu mam tak, ze robie dziwne pozy, naciagam sie, spinam barki, wykrecam, a wszystko po to, by "odstrzyknac" sobie kregoslup. Jak sie zrobi "chrup", to plecy przestaja na chwile bolec. Potem znow, po kilkunastu minutach. Kiedys wystarczylo raz na godzine, teraz juz jest gorzej. Do tego zaczelo mi chrupac w prawej czesci obojczyka - bo w ogole chrupie mi kregoslup piersiowo-szyjny, a boli glownie prawa strona plecow na gorze. Czasem dochodzi do szyi, czasem poboli glowa, ale plecy bola prawie non stop.
Pytanie brzmi: czy jesli w koncu postanowilam wziac sie za cwiczenia, to cos pomoze? chodze na taniec i delikatna joge, zeby sie rozciagnac i wzmocnic plecy. Lekarz po przeswietleniu nie zauwazyl nic, drugi stwierdzil kefoze (cokolwiek to jest). Co robic?

[gohnia]

Mam taki problem z kolanami. Ortopeda stwierdził, że brak mi płynu maziówkowego (?), a przez to kości strzaskały mi chrzęści, które teraz są w kawałkach i stąd ten dźwięk. Dostałam 3 zastrzyki z Suplasynu dostawowo ( nie boli!) , ale niestety mi nie pomogło
Pamiętam, że przy pierwszej wizycie spytał mi się o poziom hormonów, a że leczę się hormonalnie bo mam za dużo androgenów stwierdził, że to może być przyczyna zaniku tego płynu. Swoja drogą, byłam w szoku, że od hormonów takie rzeczy się dzieją.

[plameczka]

Yyy.. a to jest jakies niebezpieczne? Bo odkad pamietam wszystkie kosci mi strzelaja, a w szczegolnosci kolana, i kazdy sie ze mnie smieje ze to juz na starosc

[ichiko]

też mi strzela :/
jak długo stoję i zmieniam ciężar z nogi na nogę.
to cały czas te wstrętne kostki 'chrupają' ^^
denerwujące to jest.
nie myślałam, ze to może, aż tak poważne być o.O
jasne, że zbyt zdrowe na pewno nie jest, ale ...

[praline]

Napisane przez martiniątko

Na kregoslup najlepszym i najzdrowszym lekarstwem jest gimnastyka Zadne tabletki ani maście tu nie pomogą... Po prostu miesnie na plecach nie trzymaja kregoslupa tak jak powinny bo sa za slabe. Brak miesni rowniez wplywa na wady postawy i powstawanie skrzywien co dodatkowo obciaza kregoslup... Cwiczenia na wzmacnianie mięśni grzbietu daje naprawde dużą poprawę i to dosyć szybko, jednak do tego potrzebna jest systematyczność a z tym, jak wiadomo, ciężko Jeszcze mnie nie boli kregoslup (tylko strzela) i sama, glupia, nie moge sie zmusic do regularnego cwiczenia... Przez ostatnie 4 lata nie cwiczylam na wf-ie ani oczywiscie nie wykonywalam zadnych cwiczen sama to i mam skutki... Na szczescie w tym roku ide na studia i juz tym razem nie bede sobie zalatwiac lewego zwolnienia tylko bede chodzic na wf bo to jest po prostu straszne jaki zanik mięśni sobie wyhodowalam sama na wlasne zyczenie...

Co do kolan - wydaje mi sie ze regularne ich rozciaganie tez daje rezultaty (kiedys sie zawzielam ale na krotko). No i zauwazylam ze zimno ik deszczowa pogoda wzmaga strzelanie i bol w kolanach, wiec jak jest chlodno nie nosze spodnic, a w zimie czesto pod spodniami owijam kolana bandazem elastycznym, wtedy nie marzną i jest lepiej.

Natomiast na dłonie i stopy nie znam rady. "Gimnastyka" dłoni nie pomaga - jestem pianistka, wiec akurat te stawy ruchu maja duzo, a i tak strzelaja

od jakiś 2msc ćwiczę i kości chrupią tak jak chrupały czasami to jest dość bolesne ...

Napisane przez kasiahorwat

A co zrobic jesli od dluzszego czasu mam tak, ze robie dziwne pozy, naciagam sie, spinam barki, wykrecam, a wszystko po to, by "odstrzyknac" sobie kregoslup. Jak sie zrobi "chrup", to plecy przestaja na chwile bolec. Potem znow, po kilkunastu minutach. Kiedys wystarczylo raz na godzine, teraz juz jest gorzej. Do tego zaczelo mi chrupac w prawej czesci obojczyka - bo w ogole chrupie mi kregoslup piersiowo-szyjny, a boli glownie prawa strona plecow na gorze. Czasem dochodzi do szyi, czasem poboli glowa, ale plecy bola prawie non stop.
Pytanie brzmi: czy jesli w koncu postanowilam wziac sie za cwiczenia, to cos pomoze? chodze na taniec i delikatna joge, zeby sie rozciagnac i wzmocnic plecy. Lekarz po przeswietleniu nie zauwazyl nic, drugi stwierdzil kefoze (cokolwiek to jest). Co robic?

Mam to samo!! czesto muszę "nastawiać"sobie plecy...czasami sama nie daję rady i męczę chłopaka, żeby mi pomógł.Ehhh z roku na rok to mi się pogłębia

[karoolaaa]

Napisane przez praline

od jakiś 2msc ćwiczę i kości chrupią tak jak chrupały czasami to jest dość bolesne ...


Mam to samo!! czesto muszę "nastawiać"sobie plecy...czasami sama nie daję rady i męczę chłopaka, żeby mi pomógł.Ehhh z roku na rok to mi się pogłębia

a bylas z tym u lekarza??

[praline]

Napisane przez karoolaaa

a bylas z tym u lekarza??

u rodzinnego, do ortopedy dostałam skierowanie, ale jakoś mi zawsze nie po drodze

[Fuxia83]

Ćwiczyłam zawsze, nigdy nie zwalniałam się z w-fu teraz chodzę na aerobik i nie wyobrażam sobie zginania kolan bez charakterystycznego chrupnięcia, najczęsciej chrupie jak mam długo prostą nogę, a jak ją pozginam pare razy to przestaje

Byłam z tym u lekarza jak jeszcze byłam malutka ok. 6-7 lat i powiedział że to nic złego że z tego wyrosne, a teraz mam 24 i nadal chrupie

To bardzo krępujące, bo bardzo to słychać

A poza tym wogóle nie boli

Myśle że żadne ćwiczenia na to nie pomogą, bo gdyby tak było to ja bym tego nie miała

[kasiek04]

Odświeżę trochę wątek.

Otóż tak: strzelanie w stawach pamiętam od zawsze. Na początku musiłam mocno zginać i wykręcać palce, żeby odpstryknęły. Teraz to same mi pstrykają przy zginaniu ich. Później zaczęło się strzelanie w kostce na nodze, ale to sporadycznie. Od jakiegoś roku zauważyłam, że strasznie mi pstryka kręgosłup w części krzyżowej. Wystarczy, że odpowiednio skręcę kręgosłup i od razu słuchać taki długi chrupot i pstrykanie i czuję jak po kolei mi coś przeskakuje i pstryka (kręgi?). Od około pół roku zaczęło mi pstrykać lewę ramię i zaczyna się w prawym. Wystarczy, że trochę naciągnę bark i od razu słychać chrzęst i jakieś przeskakiwanie. Również od jakiegoś roku zauważyłam, że jak trochę dłużej postoję (około 1 godziny) to strasznie mi zaczyna boleć lewa ręka (ta która strzela), ból jest tak silny, że muszę tą rękę jakoś podtrzymywać, wykręcać, podnosić aby ból ustąpił. Od jakiegoś misiąca zauważyłam, że gdy idę albo stoję to zupełnie bez powodu zaczyna mi drętwieć prawa ręka. Nie wiem co się dzieję, obawiam się, że to może być coś groźnego, a gdy pójdę do lekarza, to pewnie powie, że to normalne, albo nie groźne. Dodam też, że nie mam żadnego zwolnienia z wf i normalnie ćwiczę na lekcjach. Strzelanie stało się moją obsesją, bo gdy nie wystrzelę stawów to mam uczucie jakby mi wszystko zesztywniało i nie dam rady się ruszyć...