Produkty z kwasami dostępne na rynku - nasze wrażenia po stosowaniu

[becca]

szukam czegoś ze stężeniem 20-30% migdała coby się mocniej pokwasić w lecie...znacie może jakiś gotowce???
nie chcę sama kręcić... za dużo alkoholu

[201607111040]

Napisane przez becca

szukam czegoś ze stężeniem 20-30% migdała coby się mocniej pokwasić w lecie...znacie może jakiś gotowce???
nie chcę sama kręcić... za dużo alkoholu

Bielenda ma gotowca, ale chyba 40%.

[macka]

Napisane przez LusiaPlotkara

Bielenda ma gotowca, ale chyba 40%.

Tylko że nie migdałowego, tylko mieszanki różnych, chimay o tym pisała

[zapaałka]

Napisane przez becca

szukam czegoś ze stężeniem 20-30% migdała coby się mocniej pokwasić w lecie...znacie może jakiś gotowce???
nie chcę sama kręcić... za dużo alkoholu

Z samym migdałem będzie ciężko, znalazłam jedynie kwas migdałowy APIS 30% i 40%.
Z gotowców z przewagą kwasu migdałowego np. Bielenda 40% kwasu migdałowego + AHA + kwas laktobionowy, Bandi kwas migdałowy i PHA 40%, Clarena serum 40% z kwasem migdałowym i PHA.

[becca]

dziękuję dziewczyny za rady...coś na pewno wybiorę...
ja znalazłam jeszcze taki:
http://biocosmetics-polska.pl/linia-...ph-1-9/p,28276

ale ile dokładnie ma migdała to nie wiadomo? pewnie dużo bo trzeba neutralizować.
znacie tą firmę?

[zapaałka]

Napisane przez becca

dziękuję dziewczyny za rady...coś na pewno wybiorę...
ja znalazłam jeszcze taki:
http://biocosmetics-polska.pl/linia-...ph-1-9/p,28276

ale ile dokładnie ma migdała to nie wiadomo? pewnie dużo bo trzeba neutralizować.
znacie tą firmę?

Znalazłam kilka innych firm oferujących gotowy peeling kwasem migdałowym (Allegro), również ten z Twojego linku, ale nie są to firmy znane i sprawdzone, dlatego wolę ich tutaj nie umieszczać, dopóki ktoś nie napisze, że je sprawdził i nie zrobiły żadnego kuku.
Co do samego produktu, w opisie kwasu kojowego na stronie z półproduktami BeautyEver sugerowane max. stężenie wynosi 6 %, dlatego obstawiałabym, że w tym produkcie kwasu migdałowego powinno być min. 30 %. Peelingi kwasem migdałowym powinny być neutralizowane za każdym razem, stężenie nie ma tu nic do rzeczy.

[Korah]

Napisane przez becca

dziękuję dziewczyny za rady...coś na pewno wybiorę...
ja znalazłam jeszcze taki:
http://biocosmetics-polska.pl/linia-...ph-1-9/p,28276

ale ile dokładnie ma migdała to nie wiadomo? pewnie dużo bo trzeba neutralizować.
znacie tą firmę?

Ja nic tej firmy nie miałam, ale widziałam ich produkty także w innych sklepach internetowych, no i znani są z tych maseczek algowych, ponoć fajne są, więc nie powinno być żadnej ściemy i z kwasami.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Właśnie też chciałam pisać o Biocosmetics, tyle że to 40% migdała + kojowego

Miałam od nich mieszankę AHA50%, a obecnie mam kwas salicylowy oraz peeling enzymatyczny, wielokrotnie czytałam o ich produktach na różnych blogach, także to normalna firma, przy stosowaniu zgodnie z przeznaczeniem, zaleceniami producenta i oczywiście możliwościami własnej cery - na pewno nic się nie stanie

[becca]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51553198]Właśnie też chciałam pisać o Biocosmetics, tyle że to 40% migdała + kojowego

Miałam od nich mieszankę AHA50%, a obecnie mam kwas salicylowy oraz peeling enzymatyczny, wielokrotnie czytałam o ich produktach na różnych blogach, także to normalna firma, przy stosowaniu zgodnie z przeznaczeniem, zaleceniami producenta i oczywiście możliwościami własnej cery - na pewno nic się nie stanie [/QUOTE]

no to super...kwasik taniutki...biorę

[madzior22]

Dziewczyny a co moglybyscie polecic do nawilzenia buzi podczas kuracji kwasami? Wlasnie zaczelam przygode z Effacarem Duo i czuje ze moze mnie przesuszyc. Wszystko co posiadam jest w formule "lekkiej" i "nie obciazajacej". Moze jakies sugestie co do czegos bardziej tresciwego ale nadal niezapychajacego, co moglabym stosowac na noc?

Chcialam tylko zaznaczyc, nie przebywam aktualnie w Polsce, nie mam dostepu do Polskich kosmetykow. Moze macie jakies propozycje czegos co bedzie dla mnie dostepne (mieszkam w USA).

Z gory dziekuje za jakiekolwiek sugestie, mam nadzieje, ze nie mieszam w watku za bardzo

[201607111040]

Kup sobie kwas hialuronowy.

[annajustyna]

Napisane przez madzior22

Dziewczyny a co moglybyscie polecic do nawilzenia buzi podczas kuracji kwasami? Wlasnie zaczelam przygode z Effacarem Duo i czuje ze moze mnie przesuszyc. Wszystko co posiadam jest w formule "lekkiej" i "nie obciazajacej". Moze jakies sugestie co do czegos bardziej tresciwego ale nadal niezapychajacego, co moglabym stosowac na noc?

Chcialam tylko zaznaczyc, nie przebywam aktualnie w Polsce, nie mam dostepu do Polskich kosmetykow. Moze macie jakies propozycje czegos co bedzie dla mnie dostepne (mieszkam w USA).

Z gory dziekuje za jakiekolwiek sugestie, mam nadzieje, ze nie mieszam w watku za bardzo

kwas hialuronowy 3% i dodawaj kroplę-dwie do porcji kremu na twarz

[Korah]

Już drugi tydzień idzie, jak stosuje Super power mezo serum Bielendy i póki co nie widzę nic ciekawego, żadnych pozytywnych zmian. Skóra owszem, jest nieco jędrniejsza i matowa, ale głównie to czuję łuszczenie, niewidoczne, ale pod palcami dające się wyczuć. Poza tym nie ma poprawy w wyglądzie skory, jakiegoś wyrównania struktury, wygładzenia, zmniejszenia porów. Jest ok, ale spodziewałam się więcej. Dam mu jeszcze trochę czasu.

[pseudofeministka]

Napisane przez Korah

Już drugi tydzień idzie, jak stosuje Super power mezo serum Bielendy i póki co nie widzę nic ciekawego, żadnych pozytywnych zmian. Skóra owszem, jest nieco jędrniejsza i matowa, ale głównie to czuję łuszczenie, niewidoczne, ale pod palcami dające się wyczuć. Poza tym nie ma poprawy w wyglądzie skory, jakiegoś wyrównania struktury, wygładzenia, zmniejszenia porów. Jest ok, ale spodziewałam się więcej. Dam mu jeszcze trochę czasu.

Moim zdaniem warto dac mu wiecej czasu U mnie po jakims czasie zaczal odblokowywac pory w miejscach ktore byly zastyygniete. A kwasy stosuje juz dobrych kilka lat i nigdy z czyms takim sie nie spotkalam. No, ale teraz przerwalam kuracje z uwagi na "lato" , lubie dac cerze odpoczac w tym okresie od katowania kwasami.

A Dziewczyny moglybyscie napisac czy np. peeling enzymatyczny moze stanowic jakas alternatywe dla kwasow w okresie letnim? Wtedy tez trzeba jakos szczegolnie zwracac uwage na kremy z filtrem?

[Korah]

Napisane przez pseudofeministka

Moim zdaniem warto dac mu wiecej czasu U mnie po jakims czasie zaczal odblokowywac pory w miejscach ktore byly zastyygniete. A kwasy stosuje juz dobrych kilka lat i nigdy z czyms takim sie nie spotkalam. No, ale teraz przerwalam kuracje z uwagi na "lato" , lubie dac cerze odpoczac w tym okresie od katowania kwasami.

A Dziewczyny moglybyscie napisac czy np. peeling enzymatyczny moze stanowic jakas alternatywe dla kwasow w okresie letnim? Wtedy tez trzeba jakos szczegolnie zwracac uwage na kremy z filtrem?

Stosuję równocześnie witaminę c doustnie i widzę wyraźną poprawę jeśli chodzi o spłycenie zmarszczek, lwia zniknęła zupełnie, nie wiem na ile to wpływ kwasu a na ile witaminy.

Co do serum to jestem zadowolona, bo:
po pierwsze- nie ma wysypu,
po drugie- nie podrażnia w ogóle,
po trzecie- nie wysusza, nie mam potrzeby nic nakładać nawilżającego.

a nie jestem zadowolona, bo:
dokładnie jeszcze nie wiem czy coś, oprócz łuszczenia robi i co konkretnie

Na pewno odkąd stosuję, nie mam nowych wyprysków i cera trzyma mat, ale to dopiero dwa tygodnie. Myślę, że serum poprawia nawilżenie, tzn samo z siebie nie nawilża jakoś, ale sprawia, że skora jakby sama się nawilżyła. Po nałożeniu czuć lekkie ściągnięcie, ale to jest takie napięcie skory, delikatny lifting, z drugiej strony nie ma wysuszenia żadnego i nie potrzebuję żadnych nawilżaczy.

Co do oczyszczenia porów, to nie miałam jakoś bardzo zablokowanych, chociaż na brodzie co nieco jest i póki co nie wychodzi. Ale z nosa ładnie zeszło, tyle, że nie wiem, czy to wina witaminy czy kwasu, bo już z witaminą to przerabiałam jakiś czas temu i miałam pięknie oczyszczoną skórę.

Najbardziej mi oprocz powyższego zależy na zmniejszeniu porów i zlikwidowaniu przebarwień.

Daję mu jeszcze 2 tygodnie i będę musiała przerwać, bo raz, ze lato, dwa, że idzie do mnie kolagen ntc i nie będę miała gdzie go wcisnąć w przypadku używania tego serum. No i tak jak piszesz, nie chcę by skóra się przyzwyczaiła do kwasów, dam jej odpocząć.


Enzymatyki jak najbardziej Z tym że patrz na składy, bo niektóre enzymatyki mają w składach kwasy, więc najlepszy byłby po prostu prosty enzymatyk papainowy.

[chimay]

Napisane przez pseudofeministka

A Dziewczyny moglybyscie napisac czy np. peeling enzymatyczny moze stanowic jakas alternatywe dla kwasow w okresie letnim? Wtedy tez trzeba jakos szczegolnie zwracac uwage na kremy z filtrem?

Zależy, czego oczekujesz. Dla mnie peelingi enzymatyczne to fanaberia, która na mojej skórze nic nie robi, a słynna bromelaina/papaina okazała się wielkim rozczarowaniem. Ale ja w ogóle nie jestem fanką maseczek i podobnych kosmetyków.

Minął już jakiś miesiąc, odkąd stosuję peeling 40% Bielendy. Facjata wygląda bardzo zdrowo, promiennie, na tyle na ile pracującą pełną parą fabryka sebum jej na to pozwala. Ale jedno i drugie to u mnie żadna nowina. Nie sądzę że istnieje kosmetyk, który ograniczyłby to przetłuszczanie. Zaskórniki otwarte sobie siedzą, jak siedziały. Pomimo PMS nie widzę jego oznak na skórze, zero wyprysków. Ale nie ma się co cieszyć, na razie uznaję to za przypadek, bo i takie łaskawe cykle mi się zdarzają. Smaruję się dalej i czekam, czy coś się ruszy.


Mam jeszcze Re-Liftin Iwostinu, ale nie mam go gdzie wepchnąć. Peeling Bielendy trochę odwadnia (co widać dopiero po zmyciu filtra z całego dnia), więc nie chce na taką skórę dokładać następnego peelingu, nawet łagodnego.

[Kleotka]

Napisane przez madzior22

Dziewczyny a co moglybyscie polecic do nawilzenia buzi podczas kuracji kwasami? Wlasnie zaczelam przygode z Effacarem Duo i czuje ze moze mnie przesuszyc. Wszystko co posiadam jest w formule "lekkiej" i "nie obciazajacej". Moze jakies sugestie co do czegos bardziej tresciwego ale nadal niezapychajacego, co moglabym stosowac na noc?

Chcialam tylko zaznaczyc, nie przebywam aktualnie w Polsce, nie mam dostepu do Polskich kosmetykow. Moze macie jakies propozycje czegos co bedzie dla mnie dostepne (mieszkam w USA).

Z gory dziekuje za jakiekolwiek sugestie, mam nadzieje, ze nie mieszam w watku za bardzo

Jejku, ja już tyle rzeczy przetestowałam na swojej twarzy, że nigdy nie pojmę opinii innych o "sile" Effaclaru Duo I nie, nie mam do Ciebie żadnych pretensji, Broń Boże, tylko stwierdzam fakt Chciałabym żeby takie specyfiki coś robiły z moją twarzą, a one działają trochę jak krem z Ziaji - całkiem obojętne dla mojej cery.

U mnie wspomniany kilka stron temu Skinorem leży i się kurzy, na razie testuję specyfiki handmade. Mam do otwarcia Effaclar K, ale na razie na twarz wędruje głównie witaminka C, filtr i minerały, nie ma póki co miejsca na ten krem w obecnej pielęgnacji

[Korah]

Tak jak obiecałam wklejam efekty maści na odciski. Zrobiłam też fotki po całej kuracji, jak już cała skóra zeszła i stópki są piękne i gładkie, ale niestety jak je wrzuciłam na kompa, to wyszły bardzo prześwietlone i nic praktycznie nie widać, wiec daruję sobie. Wszystko w sumie trwało jakieś 10 dni, bo po pierwszej warstwie, jeszcze dosmarowywałam bardziej zgrubiałe miejsca np na dużym palcu.

Ostrzegam, widok mało przyjemny

Pierwsze dwie fotki przedstawiają efekt po 3 dniach smarowania, jeszcze przed wymoczeniem stóp w misce.

[annajustyna]

Napisane przez Korah

Tak jak obiecałam wklejam efekty maści na odciski. Zrobiłam też fotki po całej kuracji, jak już cała skóra zeszła i stópki są piękne i gładkie, ale niestety jak je wrzuciłam na kompa, to wyszły bardzo prześwietlone i nic praktycznie nie widać, wiec daruję sobie. Wszystko w sumie trwało jakieś 10 dni, bo po pierwszej warstwie, jeszcze dosmarowywałam bardziej zgrubiałe miejsca np na dużym palcu.

Ostrzegam, widok mało przyjemny

Pierwsze dwie fotki przedstawiają efekt po 3 dniach smarowania, jeszcze przed wymoczeniem stóp w misce.

super relacja
zaciekawiłaś mnie tą maścią-nie wiedziałam o niej; widzę że działa i to chyba lepiej niz sławne skarpetki złuszczające
kupię sobie i mamie

[Korah]

Napisane przez annajustyna

super relacja
zaciekawiłaś mnie tą maścią-nie wiedziałam o niej; widzę że działa i to chyba lepiej niz sławne skarpetki złuszczające
kupię sobie i mamie

3 zł

[annajustyna]

Napisane przez Korah

3 zł

no właśnie 3zł a jutuberki skarpetki stosują a maści nie i nie ma dla niej reklamy..

[Korah]

Napisane przez annajustyna

no właśnie 3zł a jutuberki skarpetki stosują a maści nie i nie ma dla niej reklamy..

Też tak sądzę. Cudze chwalą, swego nie znają.

Taka tubka spokojnie wystarczy na 2 tygodnie codziennego stosowania dla dwóch osób, nie trzeba grubo smarować, choć można, zależy jak dużo skóra pije, mnie jeszcze zostało. Jedyne wskazówki jakie mogę podpowiedzieć, to takie, że w czasie stosowania nie używam żadnych nawilżaczo-natłuszczaczy, bo one hamują działanie kwasów. Dopiero, jeśli wystąpiłoby podrażnienie skóry. Miałam w jednym miejscu ok 2 cm zaczerwienienie po tym jak skóra bardzo szybko zeszła, więc zabezpieczałam je maścią alantan plus, ale aflofarmu nadal używałam w miejscach, gdzie skóra była uparta, w końcu i tak się poddała, no i trzeba omijać zdrową skórę, to jedyna niedogodność, aczkolwiek nie jest to trudne, ani też jak nam się trochę wyjedzie poza zgrubiały obszar, to raczej nie będzie od razu katastrofy, tak jak pisalam, zdażyło mi się tylko jedno malutkie podrażnienie, ale alantan sobie szybko poradził. Co do odcisków i nagniotków, jeśli są głębokie, to złuszczanie może potrwać dłużej, ale nie należy się poddawać, bo maść pięknie złuszczy wszystko. Ja tak miałam 2 lata temu, teraz miałam zdecydowanie lepszą skórę i niewiele zostało dla tej maści do roboty.

Ale powiem Wam, że "Jestem zwycięzcą", trudniej mi było pokazać stopy, niż twarz

[annajustyna]

Napisane przez Korah

Też tak sądzę. Cudze chwalą, swego nie znają.

Taka tubka spokojnie wystarczy na 2 tygodnie codziennego stosowania dla dwóch osób, nie trzeba grubo smarować, choć można, zależy jak dużo skóra pije, mnie jeszcze zostało. Jedyne wskazówki jakie mogę podpowiedzieć, to takie, że w czasie stosowania nie używam żadnych nawilżaczo-natłuszczaczy, bo one hamują działanie kwasów. Dopiero, jeśli wystąpiłoby podrażnienie skóry. Miałam w jednym miejscu ok 2 cm zaczerwienienie po tym jak skóra bardzo szybko zeszła, więc zabezpieczałam je maścią alantan plus, ale aflofarmu nadal używałam w miejscach, gdzie skóra była uparta, w końcu i tak się poddała, no i trzeba omijać zdrową skórę, to jedyna niedogodność, aczkolwiek nie jest to trudne, ani też jak nam się trochę wyjedzie poza zgrubiały obszar, to raczej nie będzie od razu katastrofy, tak jak pisalam, zdażyło mi się tylko jedno malutkie podrażnienie, ale alantan sobie szybko poradził. Co do odcisków i nagniotków, jeśli są głębokie, to złuszczanie może potrwać dłużej, ale nie należy się poddawać, bo maść pięknie złuszczy wszystko. Ja tak miałam 2 lata temu, teraz miałam zdecydowanie lepszą skórę i niewiele zostało dla tej maści do roboty.

Ale powiem Wam, że "Jestem zwycięzcą", trudniej mi było pokazać stopy, niż twarz

rozumiem Cie doskonale; cieszy mnie to, że pokazałaś fotki bo one mówią wszystko; ja mam szybko narastający naskórek i mam jedno zgrubienie, które nie mogę usunąć ani pilnikiem ani tarką; maść mi pasi i jutro kupię; są chyba 3 maści różniące się trochę składem ale szukam Twojej i z Hasko -lek

ciekawe czy na przebarwienia to byłoby dobre czy raczej za mocne

[macka]

Napisane przez annajustyna

rozumiem Cie doskonale; cieszy mnie to, że pokazałaś fotki bo one mówią wszystko; ja mam szybko narastający naskórek i mam jedno zgrubienie, które nie mogę usunąć ani pilnikiem ani tarką; maść mi pasi i jutro kupię; są chyba 3 maści różniące się trochę składem ale szukam Twojej i z Hasko -lek

ciekawe czy na przebarwienia to byłoby dobre czy raczej za mocne

Te maści mają 50 procent kwasu. Chyba trochę za mocne

[annajustyna]

Napisane przez macka

Te maści mają 50 procent kwasu. Chyba trochę za mocne

tak , ja tylko pomyslałam o tym że kwas salicylowy trudno jest rozpuścić-idzie w sirytusie, ale to odpada; może z czymś pomieszać ...nie wiem; ja tylko tak kombinuje; na przebarwienia mam inne rzeczy

[Korah]

Napisane przez annajustyna

ciekawe czy na przebarwienia to byłoby dobre czy raczej za mocne

Nie radzę chociaż możnaby pokombinować z jakimś rozcieńczalnikiem

[macka]

Napisane przez Korah

Tak jak obiecałam wklejam efekty maści na odciski. Zrobiłam też fotki po całej kuracji, jak już cała skóra zeszła i stópki są piękne i gładkie, ale niestety jak je wrzuciłam na kompa, to wyszły bardzo prześwietlone i nic praktycznie nie widać, wiec daruję sobie. Wszystko w sumie trwało jakieś 10 dni, bo po pierwszej warstwie, jeszcze dosmarowywałam bardziej zgrubiałe miejsca np na dużym palcu.

Ostrzegam, widok mało przyjemny:

Pierwsze dwie fotki przedstawiają efekt po 3 dniach smarowania, jeszcze przed wymoczeniem stóp w misce.

Hm. Używałam kiedyś takiej maści i efekty nie były tak spektakularne.
Więcej mi skóry z palca na ręce zeszło ;-) i ręcznik w który ręce wycierałam się odbarwił w plamy. Później po użyciu maści szorowałam palec szczoteczką, by tego uniknąć.

Teraz używam robionej maści od dermatologa, 20 procent kwasu i 20 mocznika. Mecze się smaruję i smaruję, chyba już ze 3 tygodnie . Pewnie że coś tam złazi, ale końca nie widać :-\

[Korah]

Napisane przez annajustyna

tak , ja tylko pomyslałam o tym że kwas salicylowy trudno jest rozpuścić-idzie w sirytusie, ale to odpada; może z czymś pomieszać ...nie wiem; ja tylko tak kombinuje; na przebarwienia mam inne rzeczy

... :d ...

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez macka

Hm. Używałam kiedyś takiej maści i efekty nie były tak spektakularne.
Więcej mi skóry z palca na ręce zeszło ;-) i ręcznik w który ręce wycierałam się odbarwił w plamy. Później po użyciu maści szorowałam palec szczoteczką, by tego uniknąć.

Ja po prostu myłam od razu ręce dwa razy mydłem dokładnie i nic się nie działo.

Co do działania, trudno powiedzieć, u każdego inaczej, albo coś było robione inaczej.

[chimay]

Napisane przez macka

Hm. Używałam kiedyś takiej maści i efekty nie były tak spektakularne.
Więcej mi skóry z palca na ręce zeszło ;-) i ręcznik w który ręce wycierałam się odbarwił w plamy. Później po użyciu maści szorowałam palec szczoteczką, by tego uniknąć.

U mnie efekty były żadne. Takie jak pokazała Korah uzyskałam dopiero po 80% kwasu mlekowego, ale nie podobało mi się to, kwas powyżerał skórę bardzo nierówno, miałam takie "wysepki" na całych podeszwach, co wyglądało paskudnie, a jak do tego jeszcze dołączyć łuszczenie i nadwrażliwość stóp, to ja podziękuję. Kwasów na stopy już nigdy nie zamierzam kłaść, u mnie sprawdza się tylko mechaniczne usuwanie zgrubień. Jakbym miała kiedyś nadwyżkę kasy, to kupiłabym profesjonalną frezarkę.

[annajustyna]

Napisane przez chimay

U mnie efekty były żadne. Takie jak pokazała Korah uzyskałam dopiero po 80% kwasu mlekowego, ale nie podobało mi się to, kwas powyżerał skórę bardzo nierówno, miałam takie "wysepki" na całych podeszwach, co wyglądało paskudnie, a jak do tego jeszcze dołączyć łuszczenie i nadwrażliwość stóp, to ja podziękuję. Kwasów na stopy już nigdy nie zamierzam kłaść, u mnie sprawdza się tylko mechaniczne usuwanie zgrubień. Jakbym miała kiedyś nadwyżkę kasy, to kupiłabym profesjonalną frezarkę.

ja planuję zakup frezarki ale najpierw muszę wykończyć dwa sprzęty; koszt to 200zł plus za złotówkę frezy walcowe i spokój na lata