2017-03-27, 16:46 | #2971 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Tą trenerkę Victorię kojarzę z serii programu w naszej TV, pomagała ludziom w wychowywaniu ich psów, nie pamiętam na jakim kanale ta seria leciała ale fajny był Cytat:
|
||
2017-03-28, 00:11 | #2972 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Dzisiaj mam za soba bardzo delikatna sprawe, obcinanie pazurka. Zauwazylam dzisiaj, ze jeden pazurek dziwnie rosnie, tak jakby koliscie i wrasta mu w poduszeczke, stwierdzilam, ze to ostatni moment zeby go podciac, bo jeszcze poduszeczki nie przebilo, ale juz bylo blisko. Nie chcialam z tym czekac. Zajelam go czyms i po pol godziny udalo mi sie. Piesek pisknal, ale na szczescie nie ucielam za duzo, nie leciala krew, a mlody widac od razu poczul ulge.
Uff pierwszy raz w zyciu to robilam i bardzo sie denerwowalam. W poniedzialek mamy wizyte u weterynarza, myslicie ze obcina pazurki, czy trzeba specjalnie do fryzjera? Juz sama nie wiem. Aha i mamy za soba pierwsze spotkanie z pieskiem. Spotkalismy dzisiaj tak samo malego pieska w parku i w tym samym wieku. A jaki sliczny byl, cos pomiedzy yorkiem a pudelkiem, caly czarny tylko jedna biala lapka i biala kropka na pyszczku. Obydwoje sie bali, jak juz sie w koncu dotkneli noskiem, to moj pies polozyl mu lapki na pyszczku dziwna reakcja, ale pewnie z czasem bedzie lepiej. |
2017-03-28, 00:58 | #2973 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Jak psa przyzwyczaic, żeby spał w nocy ? York całemu domu spać nie daje :/ piszczy drapie czasem szczeka, chce spać z mamą ale nie może bo mama chce się wyspać a ze mną czasem chce spać, czasem nie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie używamy cukru 10.03.2019 tp 17.03.2019-Zuzia |
2017-03-28, 07:22 | #2974 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
obcina ale na dobrą sprawę sama możesz kupić taki pilniczek dla psów i regularnie mu pazurki spiłowywać, obejdzie się bez stresu (Twojego, bo pies to pewnie by nawet nie ogarnął, że coś się dzieje, gdybyś się nie denerwowała) |
|
2017-03-28, 07:25 | #2975 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Nasz wet za każdym razem obcina małej pazurki. Zauważyliśmy, że ona ma jednego nadprogramowego pazurka na tylnej łapie
|
2017-03-28, 07:26 | #2976 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7231872 6]a czy pies ma swoje legowisko, na którym śpi w ciągu dnia?
obcina ale na dobrą sprawę sama możesz kupić taki pilniczek dla psów i regularnie mu pazurki spiłowywać, obejdzie się bez stresu (Twojego, bo pies to pewnie by nawet nie ogarnął, że coś się dzieje, gdybyś się nie denerwowała)[/QUOTE] Oczywiście, że tak nawet dwa bo starszy pies pekinczyk spi z mamą w nogach. Tego małego to mamy z adopcji i uwielbiam z nią spać, ma swoją poduszkę kolo mnie, ale chodzi o to ze w nocy często nie śpi i szaleje😕 Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie używamy cukru 10.03.2019 tp 17.03.2019-Zuzia |
2017-03-28, 07:55 | #2977 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
wyciszcie ją przed snem. zajmijcie ją jakimiś spokojnymi rzeczami typu ćwiczenie posłuszeństwa, zabawy węchowe. jak będzie zmęczona, ale nie nabuzowana zabawą czy bieganiem to łatwiej zaśnie. potem pozostaje wam konsekwentne odprowadzanie jej na legowisko (czy na tą poduszkę, jeśli śpicie razem. chociaż z poduszki, która jest obok Ciebie w ogóle możesz jej nie wypuszczać), tak żeby zrozumiała, że z zabaw i tak nic nie będzie. nie wolno jej wtedy ganiać, krzyczeć za nią czy robić cokolwiek, co mogłaby odebrać jako zachętę do dalszego biegania. wymaga to cierpliwości i przede wszystkim konsekwencji. jak macie ją z adopcji to mogło tak być, że nikt jej nie uczył wyciszania się, a wręcz przeciwnie, nakręcano ją jeszcze, dlatego szaleje. trochę wam to pracy zajmie, ale dacie radę
|
2017-03-28, 09:51 | #2978 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7231942 1]wyciszcie ją przed snem. zajmijcie ją jakimiś spokojnymi rzeczami typu ćwiczenie posłuszeństwa, zabawy węchowe. jak będzie zmęczona, ale nie nabuzowana zabawą czy bieganiem to łatwiej zaśnie. potem pozostaje wam konsekwentne odprowadzanie jej na legowisko (czy na tą poduszkę, jeśli śpicie razem. chociaż z poduszki, która jest obok Ciebie w ogóle możesz jej nie wypuszczać), tak żeby zrozumiała, że z zabaw i tak nic nie będzie. nie wolno jej wtedy ganiać, krzyczeć za nią czy robić cokolwiek, co mogłaby odebrać jako zachętę do dalszego biegania. wymaga to cierpliwości i przede wszystkim konsekwencji. jak macie ją z adopcji to mogło tak być, że nikt jej nie uczył wyciszania się, a wręcz przeciwnie, nakręcano ją jeszcze, dlatego szaleje. trochę wam to pracy zajmie, ale dacie radę[/QUOTE]
Ja jeszcze polecam spacery. Nasz york ok 17 chodzi na dlugi spacer, prawie godzina ale w jego tempie. Od tego czasu lepiej spi w nocy. |
2017-03-28, 09:54 | #2979 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-03-28, 10:01 | #2980 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7232390 6]a no spacery obowiązkowo, w ogóle nie pomyślałam, że może ich nie być[/QUOTE]
u yorkow takie dlugie spacery to wcale nie norma, moj na poczatku siadal po kilku minutach i wez go na rece i tez szalal w nocy. teraz juz nie. U nas po 22 jest cisza nocna i od tej godziny musialam go juz uczyc, ze nie ma szczekania itd. Duzo daje ignorowanie go, poza tym cos do gryzienia, zeby gryzl w legowisku, kladzenie do kojca, mowienie "siad" i jak zrobil siad "a teraz spokoj". A czy york jest juz doroslym psem czy szczeniaczkiem? |
2017-03-28, 10:08 | #2981 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
mój jak był szczeniaczkiem to też często siadał taka to szczeniaczkowa natura, ze te spacery to takie mało spacerowe są, niezależnie od rasy.
|
2017-03-28, 10:12 | #2982 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7232441 6]mój jak był szczeniaczkiem to też często siadał taka to szczeniaczkowa natura, ze te spacery to takie mało spacerowe są, niezależnie od rasy.[/QUOTE]
znajomi maja yorka i tez nie lubi za duzo chodzic, dlatego myslalam, ze to typowe. |
2017-03-28, 10:25 | #2983 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
a może to znajomi nie lubią dużo chodzić? niestety dużo yorków trafia w ręce ludzi, który nie widza w nich psów, a jedynie maskotki. mało z nimi wychodzą albo w ogóle nie wychodzą i te psy się uczą takiego trybu życia. znam yorki, z którymi właściciele biegają, chodzą na długie spacery do lasu, na pola, nad rzekę, które są szkolone chociaż w podstawowy zakresie, które są po prostu traktowane jak psy. i dla nich naprawdę godzina spaceru to nie jest dużo. a znam yorki, które w ogóle poza podwórko nie wychodzą (nieważne, czy to własny ogródek czy przyblokowy) i ich właściciele tak samo twierdzą, ze ich pies nie lubi chodzić czy tam jest za delikatny i na spacer nie wyjdzie. ewentualnie gdziekolwiek dalej pies jest noszony na rękach.
owszem, mogą zdarzyć się osobniki chore (chociażby te problemy z rzepką, ilu ludzi psa w ogóle diagnozuje i mu pomaga, a ilu brak aktywności zwala na rasę i nic nie robi?), jakieś mało aktywne, ale nie można tego przekładać na cała rasę. przecież to teriery, żywiołowe stworzenia. |
2017-03-28, 10:30 | #2984 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
no tak, w sumie masz racje my na cale szczescie chodzimy nawet jak mlodemu sie nie chce. Ale teraz jest ladna pogoda, ciekawe jak bedzie w deszczu i zima
dziewczyny co tak cicho? Jak tam wasze szkraby? |
2017-03-28, 11:17 | #2985 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Załącznik 6992391 mój szkrab
|
2017-03-28, 11:41 | #2986 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Przetestowałam różne obcinaczki, pilnik też, ale na grubych, mocnych pazurach, pilnik to męka. Za to te obcążki to bajka: http://www.krakvet.pl/ferplast-obcin...-pg-15054.html (mam te większe) - obcinanie to sekunda i po kłopocie. U weta raz mi się zdarzyło obcinać poprzedniej suce, bo tam był problem, że ona miała niektóre pazury białe, a niektóre czarne i na czarnych nie widać było, gdzie kończy się rdzeń pazura (a był długi), pazury rosły, był problem, że są za długie, ale nie ma jak obciąć no bo rdzeń. Ale szczerze, to wcale wet nie zrobił tego lepiej niż ja i krew leciała [1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7232496 1]a może to znajomi nie lubią dużo chodzić? niestety dużo yorków trafia w ręce ludzi, który nie widza w nich psów, a jedynie maskotki. mało z nimi wychodzą albo w ogóle nie wychodzą i te psy się uczą takiego trybu życia. z [/QUOTE] No właśnie, nie wiem czy ktoś pamięta w ogóle, że york to TERIER.. Ja za to wczoraj wyjęłam kleszcza :/ Mój błąd, bo nie zakropiłam suki, bo miałam ją kąpać przed wizytą u groomera. Koniec końców okazało się, że ma cieczkę, więc nici z groomera i sama ją trymuję, chciałam zakropić jak skończę, no to jednak muszę zagęścić ruchy. |
|
2017-03-28, 12:11 | #2987 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Psy - cz. V
nasz nie daje obcinać sobie pazurów, wszystko można z nim robić, a pazury to jakaś katorga, obcinamy mu więc sporadycznie. ale codziennie lata także po betonie, więc nie są jakieś bardzo długie. choć na panelach stukają
u nas już za ciepło na bieganie w dzień, wczoraj po kilku minutach niezbyt intensywnej zabawy padł na ziemię
__________________
|
2017-03-28, 15:15 | #2988 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7231942 1]wyciszcie ją przed snem. zajmijcie ją jakimiś spokojnymi rzeczami typu ćwiczenie posłuszeństwa, zabawy węchowe. jak będzie zmęczona, ale nie nabuzowana zabawą czy bieganiem to łatwiej zaśnie. potem pozostaje wam konsekwentne odprowadzanie jej na legowisko (czy na tą poduszkę, jeśli śpicie razem. chociaż z poduszki, która jest obok Ciebie w ogóle możesz jej nie wypuszczać), tak żeby zrozumiała, że z zabaw i tak nic nie będzie. nie wolno jej wtedy ganiać, krzyczeć za nią czy robić cokolwiek, co mogłaby odebrać jako zachętę do dalszego biegania. wymaga to cierpliwości i przede wszystkim konsekwencji. jak macie ją z adopcji to mogło tak być, że nikt jej nie uczył wyciszania się, a wręcz przeciwnie, nakręcano ją jeszcze, dlatego szaleje. trochę wam to pracy zajmie, ale dacie radę[/QUOTE]
Dzięki zapamiętam i postaram się wprowadzać Twoje rady. Czasem biorę ją do chłopaka do domu, też ma yorka(od siostry wziął bo jedna na cieczkę a ma hodowle, i maltanczyka) to moja Fifi w ogóle się z psami nie bawi tak jakby ich nie było nawet z moim drugim psem też suczką, taka trochę dziwaczka No i właśnie jak ją biorę i wracam z nocy z nią to od razu idzie spać, albo jak ją czasem wezmę do ciotki to dzieci "ją wymęczą"i jak wracamy śpi całą drogę w aucie Ja spaceruje z nią bardzo często i staram się długo bo jest troszkę za gruba.W zimie wychodzimy tylko na podwórko z nią szczególnie jak śnieg jest,nie no ona to już dorosły piesek jest , a ile ma lat to nie wiadomo poprzedni właściciel nie wiedział...
__________________
Nie używamy cukru 10.03.2019 tp 17.03.2019-Zuzia |
2017-03-28, 15:16 | #2989 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 15 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie używamy cukru 10.03.2019 tp 17.03.2019-Zuzia |
|
2017-03-28, 16:25 | #2990 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Twija Fifi przeeeslodziutka, ale na tym jednym zdjeciu faktycznie widac u niej troche brzuszek. Co to za okropny poprzedni wlasciciel, ktory nawet nie wie, ile ma lat pewnie karmil ja jakims paskudztwem.
Jechalismy dzisiaj pierwszy raz autobusem i piesek byl bardzo grzeczny . ale jednak troszke sie bal. a ja kupilam nareszcie odpowiednia szczotke (z takich jakby ostrych metalowych zabkow) i spray ulatwiajacy rozczesywanie i nareszcie rozczesalismy wszystkie koltuny. Bez pisku, bolu i krzyku, w kilka minut. |
2017-03-28, 16:49 | #2991 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 029
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-03-28, 20:00 | #2992 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;72327076]Załącznik 6992391 mój szkrab [/QUOTE]
Cytat:
Ja swojemu pazurki sama obcinam. Mam specjalne cążki do obcinania. Nie lubi ale dzisiaj akurat udało mi się obciąć z przednich łap, w tylnych sam sobie ściera. |
|
2017-03-28, 20:10 | #2993 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
To ja musze powiedzieć ze moja to wszystko da ze sobą zrobić. Teraz ja trymuje po zimie, a ona w trakcie spi
|
2017-03-28, 20:15 | #2994 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Ale nie poddaje sie i nie przestaje, moze sie nauczy. |
|
2017-03-28, 20:52 | #2995 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja nie wiem jak to możliwe, bo ona to wariat totalny, pół sekundy w jednym miejscu nie usiedzi, a jak ją trymuję,to się kładzie,łeb mi na nogę i śpi.
Ma to też swoje minusy - jak chcę wyskubać np. klatę,to mam lekki problem, bo księżna zmęczona i nie usiedzi za długo, tylko się kładzie |
2017-03-28, 22:45 | #2996 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja psom obcinam sama pazury. Szuba nienawidzi wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych od małego, nie i juz, brudaska na nią nazywamy bo najlepiej lubi sie wytarzać w smrodach, rozczochrac i biegać w błocie. Jak była młodsza na pazury trzeba było chodzic do weta bo tam dostawała paraliżu i wszytsko sie dało jej zrobic. W domu gryzła czasem do krwi jak widziała ze ktos idzie z cążkami. Oczywiście nie z agresji tylko ze strachu. Ostatecznie daje sobie obcinać. Ale tylko w wannie. Nie wiem czemu, włącza jej sie chyba tryb mycia i ze trzeba stać, bo w wannie po prostu stoi i sie nie rusza, trzeba ja włożyć i wyjąc oraz wysuszyć, dopiero jej sie wyłącza :p natomiast za żadne skarby nie daje sie czesać i trymowac, jest zarośnięta paskudnie po zimie, ale nie daje sie. Chyba sie wkurze i kupie maszynkę, tylko ciekawe czy tez nie bedzie spieprzac od tego dźwięku, bo od odkurzacza ucieka na drugi koniec domu.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
2017-03-29, 08:05 | #2997 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
lubi być czesana. ja się jej nie dziwię, też to lubię i mogłabym tak leżeć i leżeć, niech mnie czeszą |
|
2017-03-29, 09:33 | #2998 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Moj nie daje sobie zrobic nic. Co ja sie nakombinuje zeby cos przy nim zrobic. Panicznie sie boi zabiegow pielegnacyjnych a nikt mu krzywdy nie zrobil. Jak byl maly to regularnie przycinalam pazury i zakrapialam uszy. Wiercil sie wiadomo ale zebami nie klapal. Nie wiem, nie sadze zeby ugryzl ale straszy i lapie rece. Dobrze ze u nas betony to pazury starte. Wyczesac sie daje za smaczki. Wyrwanie kleszcza to akcja z lapanki. Zakropienie fiprexu to samo. A to przeciez nie boli. Krzyz panski z nim mam. Nie moge miec nic w rece, bo zataz cos podejrzewa. Kiedy nie mam niczego, moge go lapac za lapy, ciagac za ogon czy uszy i jest zadowolony.
|
2017-03-29, 09:39 | #2999 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Mój spaniel ma tak samo. Na starość strasznie mu zaczęły rosnąć długie kłaki na pysku, początkowo mu obcinałam je, bo wchodzą mu w oczy i zwieszają się z fafli (jak pije to wszystko mokre), ale ma skubany taką alergię na grzebanie czegokolwiek w okolicach pyska, że szok. Wystarczy, że wezmę nożyczki do ręki i już ucieka, denerwuje się, kłapie zębami. Masakra, wygląda przez to jak dziad
|
2017-03-29, 10:07 | #3000 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Psy - cz. V
Wszystkie takie zabiegi powinno się od małego uczyć, potem jest dużo łatwiej
Mój czesanie uszu uwielbia ale tylne łapy nie znosi Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:24.