Kosmetyki M.A.C. cz.6

[nieshya]

Napisane przez Corii

To ja się jakoś dziwnie czuję z jednym różem na stanie posiadania

Zazdroszczę minimalizmu w tej kwestii
Myślę, że za to ogromem kolekcji swoich cieni rozkładasz na łopatki niejedną z nas

[najada_naj]

No co Ty, jeden masz, serio, serio? A jaki? To co Ty na policzki kładziesz, same brązery i rozświetlacze? Czy potrzebujesz uświadomienia różowego?
Eeee, to błąd, że jeden - zdecydowanie musisz powiększyć kolekcję. Róż to podstawa, cienia mogę nie mieć na oku, ale róż - obowiązkowo.

[Corii]

Napisane przez nieshya

Zazdroszczę minimalizmu w tej kwestii
Myślę, że za to ogromem kolekcji swoich cieni rozkładasz na łopatki niejedną z nas

No właśnie jak róży mam niedostatek, tak cieni zabytek, a i tak ciągle jakimuś się nie mogę oprzeć - masakra
W sumie ja bym chciała więcej róży, ale mało który mi pasuje, na dodatek nie lubie mineralnych. Żałuję, ze Equilibrum nie nabyłam

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez najada_naj

No co Ty, jeden masz, serio, serio? A jaki? To co Ty na policzki kładziesz, same brązery i rozświetlacze? Czy potrzebujesz uświadomienia różowego?
Eeee, to błąd, że jeden - zdecydowanie musisz powiększyć kolekcję. Róż to podstawa, cienia mogę nie mieć na oku, ale róż - obowiązkowo.

Serio, serio - moja buzia mało co z rózy trawi
Generalnie bronzer najczęściej jest w uzyciu, bo jeśli róz to Stunner
A ostatnio porzuciłam tradycyjne rozświetlacze na rzecz kulek Nuitsowych nakładanych na cała buzię
Myślałam, ze Azalea Blossom nabędę, ale na moich polikach prawie niewidoczny był - taki delikatniak, ze nie wiem czy jest sens Powiedz, że nie ma sensu

[nieshya]

Napisane przez Corii

No właśnie jak róży mam niedostatek, tak cieni zabytek, a i tak ciągle jakimuś się nie mogę oprzeć - masakra
W sumie ja bym chciała więcej róży, ale mało który mi pasuje, na dodatek nie lubie mineralnych. Żałuję, ze Equilibrum nie nabyłam

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------



Serio, serio - moja buzia mało co z rózy trawi
Generalnie bronzer najczęściej jest w uzyciu, bo jeśli róz to Stunner
A ostatnio porzuciłam tradycyjne rozświetlacze na rzecz kulek Nuitsowych nakładanych na cała buzię
Myślałam, ze Azalea Blossom nabędę, ale na moich polikach prawie niewidoczny był - taki delikatniak, ze nie wiem czy jest sens Powiedz, że nie ma sensu

O tak, Equilibrum jest boski ja swojego nabyłam na ebay, bo jak się obudziłam, że on taki cudny jest to we wszystkich polskich salonach był już wyprzedany ....

Co do Azalei, to faktycznie jest subtelna - kwestia tylko, czy taki efekt Ci się podoba...
Sens??? Corii, zakupy nie zawsze muszą mieć sens

[najada_naj]

Niee, nie ma sensu chyba - na Spektrze też na niego narzekają. Nie bierz, chyba że dla urody w opakowaniu - te Ombre śliczne są same w sobie. Ja chcę pomacać Vintage Grape, bo nie mam fioletowawego różu, ale nie jestem pewna w sumie, do czego mi on. To tak jak z fioletowymi odcieniami szminek/ błyszczyków - podziwiam, ale nie mam odwagi nosić. Jak Stunnera lubisz, to może i Dainty by Ci się spodobał, on piękny jest...
A z róży z nadchodzących kolekcji interesujący mi się wydaje Horizon z Chanela.

[Corii]

Napisane przez nieshya

O tak, Equilibrum jest boski ja swojego nabyłam na ebay, bo jak się obudziłam, że on taki cudny jest to we wszystkich polskich salonach był już wyprzedany ....

Co do Azalei, to faktycznie jest subtelna - kwestia tylko, czy taki efekt Ci się podoba...
Sens??? Corii, zakupy nie zawsze muszą mieć sens

Mimo wszystko szczęściara - zazdraszczam Equilibrum
Może jeszcze mi się kieeedyś trafi

A masz rację, nie zawsze zakupy mają sens, coś o tym sama mogę powiedzieć przecież
No właśnie się zastanawiam, czy taki efekt delikatny by mi odpowiadał, hmm .... Po nałożeniu byłam na nie, ale teraz już na spokojnie mam ochotę na taki zakup niekoniecznie sensowny

Napisane przez najada_naj

Niee, nie ma sensu chyba - na Spektrze też na niego narzekają. Nie bierz, chyba że dla urody w opakowaniu - te Ombre śliczne są same w sobie. Ja chcę pomacać Vintage Grape, bo nie mam fioletowawego różu, ale nie jestem pewna w sumie, do czego mi on. To tak jak z fioletowymi odcieniami szminek/ błyszczyków - podziwiam, ale nie mam odwagi nosić. Jak Stunnera lubisz, to może i Dainty by Ci się spodobał, on piękny jest...
A z róży z nadchodzących kolekcji interesujący mi się wydaje Horizon z Chanela.

No myślę póki co, myślę
Vintage Grape nie moja kolorystyka całkiem.
A Dainty miałam i oddałam mamie, bo mi nie podszedł - coś nie do końca na buzi mi z nim grało
Chanelowy lookałam na swatchach i fakt - piękniscie wygląda
Ostatnio jestem chora na fioletowe szminki, a to odcień, któy średniawo mi pasuje do cery - testowałam z Daphne tą fioletową - kolorek bossski, ale na mnie wygladało jak na trupie - makabra.
Za to myśle o Approaching Storm I kurcze quad za mna zaś łazi
A jeszcze zalotki mi sie zachciało na dokładkę

[dosiaq]

Po pierwszym obejrzeniu Interior Life nie kusiła mnie, ale wczoraj poszłam jeszcze raz obejrzeć i kupiłam. Mnie się bardzo podoba chociaż pigmentacja nie powala. Kolory są jakby to powiedzieć "bure" przydymione, brakowało mi takich w mojej kolekcji. Idealne do dziennego przydymionego makijażu.
STRATUS- baaaardzo jasny, praktycznie go nie widać, ale ładnie wyrównuje koloryt powieki;
BRUISED SKY- to średnio ciemna, bura lawenda- bardzo ładny ale jeśli przesadzi się z nim to efekt podbitego oka murowany;
INTERIOR LIFE- śliczna szarość wpadająca delikatnie w niebieski- najładniejszy z całej czwórki;
HEATHER BELLS- ciemny grafit, słabo napigmentowany- alternatywa dla czerni do podkreślenia zewnętrznego kącika.
Kupiłam tez błyszczyk Narcissus- bardzo ładnie wygląda na ustach, nie jest bardzo kryjący. Kolor przypomina mi koktajl jagodowy.
Jutro na bloga wrzucę swatche quada i błyszczyka

[KNK]

Napisane przez kama150

To ja się piszę na dwa pigmenty po 1/3.

Napisane przez Myszołapka

To ja bym była chętna na 1/3 obu

to mamy pigmenty rozebrane

[OlaM]

Napisane przez Corii

Azalea Blossom można odpuścić, jest tak jasna, że prawie niewidoczna i ile by się nie nałożyło, tak krzywdy zrobić się nie da.

Pigmenty Aurora i Nebula na żywo sa obłędne.

Quad Inferior Life nie jest najwyższych lotów - Stratus -najjaśniejszy cień niby jest, a jakby go w ogóle nie było - nie widać kompletnie koloru.
Z kolei najciemniejszy - Heather Belles jest repromote z Tartan Tale - paletki Beauties Play It Cool. Szary - Interior Life jest nieco jaśniejszy od Gravel z quadu Angel Flame, z kolei Bruised Sky to coś pomiędzy Quarry a Malt.

Szminki są dosyć fajne. Zwłaszcza fioletowa - jak komuś pasuje taki kolor. Red Dwarf przypomina mi Deliciously Forbidden.

Polecałabym Ci jednak dać szansę Azalei, bo kupując ją w poprzedniej kolekcji nadal pozostaję pod jej wrażeniem i nadal bardzo ja lubię - ale wiesz, za bardzo nie chcę kusić . Zresztą to prawda, że na każdej cerze inaczej wygląda i pewnie nie z każdym kolorytem cery, oprawą itp. będzie dobrze wyglądać. Natomiast - przynajmniej u mnie - choć jest delikatna, to na pewno wystarczająco widoczna.
Co do quadu - niestety potwierdzasz to, co dotąd na jego temat wyczytałam i czego się obawiałam. No cóż - waham się, ale jeszcze go nie przekreśliłam .

Napisane przez nieshya

Azalea faktycznie jest piękna, ale nie każdemu niestety pasuje - kupiłam ją jak wyszła w ramach Color Forecast i tylko zbiera kurz w szufladach - zupełnie nie moja kolorystyka - wybija mi dziwne tony
w karnacji .
Ale moim zdaniem dla ciemnowłosych z porcelanową karnacją byłaby idealna .

Ja własnie ciemnowłosa jestem i o jasnej karnacji (przynajmniej zimą ), więc dla mnie faktycznie jest super .

Napisane przez dosiaq

Po pierwszym obejrzeniu Interior Life nie kusiła mnie, ale wczoraj poszłam jeszcze raz obejrzeć i kupiłam. Mnie się bardzo podoba chociaż pigmentacja nie powala. Kolory są jakby to powiedzieć "bure" przydymione, brakowało mi takich w mojej kolekcji. Idealne do dziennego przydymionego makijażu.
STRATUS- baaaardzo jasny, praktycznie go nie widać, ale ładnie wyrównuje koloryt powieki;
BRUISED SKY- to średnio ciemna, bura lawenda- bardzo ładny ale jeśli przesadzi się z nim to efekt podbitego oka murowany;
INTERIOR LIFE- śliczna szarość wpadająca delikatnie w niebieski- najładniejszy z całej czwórki;
HEATHER BELLS- ciemny grafit, słabo napigmentowany- alternatywa dla czerni do podkreślenia zewnętrznego kącika.
Kupiłam tez błyszczyk Narcissus- bardzo ładnie wygląda na ustach, nie jest bardzo kryjący. Kolor przypomina mi koktajl jagodowy.
Jutro na bloga wrzucę swatche quada i błyszczyka

No to czekam na recenzję na Twoim blogu, bo właśnie quad i ten błyszczol mnie interesują . A z paletki, na podstawie oglądniętych dotąd swatchy, to cień Interior Life najbardziej mi się spodobał i nie wykluczone, że dla tego właśnie cienia kupię quad.

[Corii]

Napisane przez OlaM

Polecałabym Ci jednak dać szansę Azalei, bo kupując ją w poprzedniej kolekcji nadal pozostaję pod jej wrażeniem i nadal bardzo ja lubię - ale wiesz, za bardzo nie chcę kusić . Zresztą to prawda, że na każdej cerze inaczej wygląda i pewnie nie z każdym kolorytem cery, oprawą itp. będzie dobrze wyglądać. Natomiast - przynajmniej u mnie - choć jest delikatna, to na pewno wystarczająco widoczna.
Co do quadu - niestety potwierdzasz to, co dotąd na jego temat wyczytałam i czego się obawiałam. No cóż - waham się, ale jeszcze go nie przekreśliłam .

Olu, tak sobie myślę, że gdybym miała kolor cery jak Daphne na promocyjnym plakacie to Azalea byłaby super hiper, ale do NC 20 to jakoś tak różyk nie jest za piękny na buzi, ale mimo wszystko kusi trochę, tak samo jak ten quad. Tylko nie wiem, czy jest sens kupować go dla 2 kolorów (Heather mam w Tartan, Stratus niewidoczny). No biję się z myślami, jak nic

[Arrasando]

Czy nadal są dostępne cienie do brwi? Brow shader?
rozglądam się za jakimiś aktualnie..

[OlaM]

Napisane przez Corii

Olu, tak sobie myślę, że gdybym miała kolor cery jak Daphne na promocyjnym plakacie to Azalea byłaby super hiper, ale do NC 20 to jakoś tak różyk nie jest za piękny na buzi, ale mimo wszystko kusi trochę, tak samo jak ten quad. Tylko nie wiem, czy jest sens kupować go dla 2 kolorów (Heather mam w Tartan, Stratus niewidoczny). No biję się z myślami, jak nic

Ha,ha, każda z nas ciagle bije się z myślami, jak tylko wchodzi nowa kolekcja - mam dokładnie tak samo .
Jeśli z zasady nie jesteś wielką fanką produktów typu róż (a tak mniemam z Twoich postów ), to pewnie, odpuść Azaleę, względnie potestuj raz jeszcze i na spokojnie oceń, czy warto. No a z quadem to ja mam jeszcze gorzej - kusi mnie tylko cień Interior Life i jak na żywo okaże się ładny, to raczej się skuszę - jakoś ostatnio nie robiłam większych zakupów MACowych i mi się chciejstwo włączyło .

[Corii]

Napisane przez OlaM

Ha,ha, każda z nas ciagle bije się z myślami, jak tylko wchodzi nowa kolekcja - mam dokładnie tak samo .
Jeśli z zasady nie jesteś wielką fanką produktów typu róż (a tak mniemam z Twoich postów ), to pewnie, odpuść Azaleę, względnie potestuj raz jeszcze i na spokojnie oceń, czy warto. No a z quadem to ja mam jeszcze gorzej - kusi mnie tylko cień Interior Life i jak na żywo okaże się ładny, to raczej się skuszę - jakoś ostatnio nie robiłam większych zakupów MACowych i mi się chciejstwo włączyło .

No tu chyba większość z nas tak ma z nowymi kolekcjami

Przyznam, że kiedyś nie byłam fanką róży. Teraz owszem, bardzo mi się podoba róz na policzkach, ale u mnie mało co pasuje. Chciałabym kupić jeszcze jakieś, który by pasowały idealnie. Może będą w jakiś następnych kolekcjach. Byle nie mineralne - tych nie cierpię
Nad Azalką się waham dlatego, że jest do szybkiego makijażu rano byłaby idealna z racji jasności koloru, a tym samym niemożności zrobienia sobie nią "kuku"
Co do cienia Interior Life - po swatche Krysi się pośliniłam nad nim, natomiast jak zeswatchowałam na ręku to już tego nie powtórzyłam Fajny szarak, ale powiem Ci, że bez "wow". Ale cały quad męczy, najbardziej Bruised Sky Ja go nawet machnęłam paluchem na szybko na oko razem z szarym no i buro wyszło, ale wiadomo, że w domu na spokojnie pędzelkownią efekt byłby lepszy
A co do testów, już nie będę miała możliwości potestowania Azalki w sklepie maca - byłam przelotem, dosłownie chwilę i tylko raz i bez kasy, także nawet nic nie nabyłam

[OlaM]

Napisane przez Corii

No tu chyba większość z nas tak ma z nowymi kolekcjami

Przyznam, że kiedyś nie byłam fanką róży. Teraz owszem, bardzo mi się podoba róz na policzkach, ale u mnie mało co pasuje. Chciałabym kupić jeszcze jakieś, który by pasowały idealnie. Może będą w jakiś następnych kolekcjach. Byle nie mineralne - tych nie cierpię
Nad Azalką się waham dlatego, że jest do szybkiego makijażu rano byłaby idealna z racji jasności koloru, a tym samym niemożności zrobienia sobie nią "kuku"
Co do cienia Interior Life - po swatche Krysi się pośliniłam nad nim, natomiast jak zeswatchowałam na ręku to już tego nie powtórzyłam Fajny szarak, ale powiem Ci, że bez "wow". Ale cały quad męczy, najbardziej Bruised Sky Ja go nawet machnęłam paluchem na szybko na oko razem z szarym no i buro wyszło, ale wiadomo, że w domu na spokojnie pędzelkownią efekt byłby lepszy
A co do testów, już nie będę miała możliwości potestowania Azalki w sklepie maca - byłam przelotem, dosłownie chwilę i tylko raz i bez kasy, także nawet nic nie nabyłam

To szkoda, że nie będziesz mogła potestować Azalei, bo kupowanie tak trochę w ciemno i bez przekonania może się różnie skończyć - albo róż będzie sie kurzył w szufladzie ... albo się polubicie . Tak więc Kochana nadal Ci zgryz w tym zakresie pozostaje - niestety .
A quad i głównie cień Interior Life to właśnie najbardziej spodobał mi się na swatchach Krysi, choć tak tą paletkę skrytykowała. No coż - obaczym na żywo . Ale fakt - w sklepie, maziając tylko palcem, czasem nie wydobędzie sie uroku cieni - tak miałam z quadem Angel, który na rękę palcem nałożyć się nie chciał i wtedy go odpuściłam, a potem jednak kupiłam (dzięki m.in. Waszemu kuszeniu tutaj ) i jestem z niego bardzo zadowolona.

A wracając jeszcze do Azalei - ja lubię ja m.in. za to, że jest delikatna, ale spokojnie daje się stopniować, poza tym ma dwa odcienie, które można fajnie miksować i różne efekty uzyskać. Na pewno jest to jednak wybitnie chłodny odcień różu i na niektórych cerach może nie wyglądać to zbyt dobrze.

[maffash]

Bardzo by prosila o zweryfikowanie czy to oryginal, niestety mam tylko takie zdj.
Mac 187SE

[Corii]

Napisane przez OlaM

To szkoda, że nie będziesz mogła potestować Azalei, bo kupowanie tak trochę w ciemno i bez przekonania może się różnie skończyć - albo róż będzie sie kurzył w szufladzie ... albo się polubicie . Tak więc Kochana nadal Ci zgryz w tym zakresie pozostaje - niestety .
A quad i głównie cień Interior Life to właśnie najbardziej spodobał mi się na swatchach Krysi, choć tak tą paletkę skrytykowała. No coż - obaczym na żywo . Ale fakt - w sklepie, maziając tylko palcem, czasem nie wydobędzie sie uroku cieni - tak miałam z quadem Angel, który na rękę palcem nałożyć się nie chciał i wtedy go odpuściłam, a potem jednak kupiłam (dzięki m.in. Waszemu kuszeniu tutaj ) i jestem z niego bardzo zadowolona.

A wracając jeszcze do Azalei - ja lubię ja m.in. za to, że jest delikatna, ale spokojnie daje się stopniować, poza tym ma dwa odcienie, które można fajnie miksować i różne efekty uzyskać. Na pewno jest to jednak wybitnie chłodny odcień różu i na niektórych cerach może nie wyglądać to zbyt dobrze.

Olu, ja Azalkę miałam już na polikach, tak na szybko, i własnie przez to spieszenie się nie pokontemplowałam dokładnie i teraz mam zgryza.
No nie wiem, może zaryzykuję, wiesz na wymiankowym jak coś to zawsze pójdzie
Masz może Olu zalotkę maca? Bo się przymierzam, większość osób ja chwali, ale boję się, ze mi rzęsy zniszczy. Dodam, że nigdy nie uzywałam żadnej

[Madzia19]

Napisane przez Corii

Generalnie bronzer najczęściej jest w uzyciu, bo jeśli róz to Stunner

Stunner jest boski jako róż Nie dziwie się że tyko jego masz w kolekcji

Napisane przez Corii

Scarlet Ibis i Flamingo z Iris Apfel:

http://bloominbeautyblog.com/wp-cont...-Lipsticks.jpg

http://bloominbeautyblog.com/wp-cont...l-Swatches.jpg - dwie pierwsze

http://bloominbeautyblog.com/wp-cont...Lip-Swatch.jpg - Flamingo

http://bloominbeautyblog.com/wp-cont...Lip-Swatch.jpg -Scarlet Ibis

Ja poluje na Flamingo bo wygląda cudownie Myślałam że kupie ją online ponieważ na Brytyjskiej stronie MAC, Daphne i Iris są już dostępne lecz niestety Flamingo wykupiona Także muszę zapolować na nią w czwartek jak będzie dostępna w sklepach

Napisane przez najada_naj

Na razie na Kryśce podoba mi się głównie Subtle Breeze, taki świeży i dziewczęcy efekt. Pomarańczka oraz rudzielec z blondyną fatalne dość, IMHO, ale może to na niej tak się prezentują tylko. No i nudaskowa A Perfect Day wygląda na niej przyjemnie, taki ciepły, nietrupi nudasek. Ciekawa jestem też różu Early Morning, na Spektrze wrzucili już swatche wszystkich trzech z tej serii i ta brzoswinka będzie chyba najbardziej w moim, ciepłym typie. A 286 to dooczny pędzel, tak?

Też mi się spodobał Subtle Breeze, na Krysi wygląda ślicznie A co do pędzelka 286 to u mnie się sprawdza świetnie do blendowania

Napisane przez BrandNewName

Mnie cieszy że ten pomarańczowy to jak My Highland Honey więc nie muszę kupować... jak na razie najbardziej mi się podobają MSF Blonde i Subtle Breeze.

Tak, 286 dooczny On był krótki w zestawie skunksowym Glitter & Ice.

Oba MSF kuszą Jeszcze nie posiadam żadnego ale niedługo się to zmieni Jak tylko będe mogła obmacać tą kolekcje

[OlaM]

Napisane przez Corii

Olu, ja Azalkę miałam już na polikach, tak na szybko, i własnie przez to spieszenie się nie pokontemplowałam dokładnie i teraz mam zgryza.
No nie wiem, może zaryzykuję, wiesz na wymiankowym jak coś to zawsze pójdzie
Masz może Olu zalotkę maca? Bo się przymierzam, większość osób ja chwali, ale boję się, ze mi rzęsy zniszczy. Dodam, że nigdy nie uzywałam żadnej

Tak, doczytałam, że Azalkę testowałaś na buźce, ale chodziło mi o to, że czasem jeden test to za mało i przydałoby sie powtórnie sprawdzić .
A zalotki nie mam - ani MAC'owej ani żadnej innej i wstyd przyznać, ale też nigdy nie używałam tego wynalazku .

[dosiaq]

Ja kupiłam ostatnio zalotkę w MACu. Wcześniej miałam z Inglota i nie ma porównania. Efekt bardzo mi się podoba, a rzęsy podkręcone trzymają się praktycznie cały dzień. Jest dobrze wyprofilowana i ładnie obejmuje całość oka. Najlepiej przetestować ją na sobie w salonie i zobaczyć efekt
Nie wypowiem się na razie czy niszczy rzęsy czy nie bo za krótko jej używam, ale za jakiś czas wrzucę pewnie recenzję

[najada_naj]

Ja mam od dawna i używam z powodzeniem zalotkę sephorową, a macowa lepsza? Widziałam gdzieś porównanie zalotek - macowa ponoć dobra do europejskich, bardziej okrągłych oczu, a superzalotka Shu Uemura (marzenie!) - do węższych, azjatyckich. Ja to bym chciała zalotkę Shu albo od Chanel, hmmm....

[dosiaq]

Ja mam właśnie okrągłe oczy i u mnie Macowa się sprawdza, z Sephory nie miałam, a Inglot nie jest w stanie objąć mi całego oka.

[Corii]

Napisane przez dosiaq

Ja kupiłam ostatnio zalotkę w MACu. Wcześniej miałam z Inglota i nie ma porównania. Efekt bardzo mi się podoba, a rzęsy podkręcone trzymają się praktycznie cały dzień. Jest dobrze wyprofilowana i ładnie obejmuje całość oka. Najlepiej przetestować ją na sobie w salonie i zobaczyć efekt
Nie wypowiem się na razie czy niszczy rzęsy czy nie bo za krótko jej używam, ale za jakiś czas wrzucę pewnie recenzję

Testowałam właśnie w salonie, ale niestety miałam już umalowane i usztywnione tuszem rzęsy, więc efekt nie ten sam. Chciałam ją mimo to kupić, ale .... akurat nie było

Napisane przez najada_naj

Ja mam od dawna i używam z powodzeniem zalotkę sephorową, a macowa lepsza? Widziałam gdzieś porównanie zalotek - macowa ponoć dobra do europejskich, bardziej okrągłych oczu, a superzalotka Shu Uemura (marzenie!) - do węższych, azjatyckich. Ja to bym chciała zalotkę Shu albo od Chanel, hmmm....

No to macowa w sam raz dla mnie, bo mam okrągłe oka właśnie

Kochaniutka, jak będziez szła do tego przybytku "rozpusty" daj proszę znaka sms-em

[najada_naj]

No trochę się już mniej gniewam na Maca - właśnie mnie zaprosili na makijaż z Daphne. Idę we wtorek na 11 i mam zamiar zrobić się na wampa z fioletowymi ustami, a co!

[nieshya]

Naturally :
http://www.youtube.com/watch?v=SGGLy...re=uploademail
i Daphne :
http://www.youtube.com/watch?v=nlAea...eature=related

u Allury - wole jej filmiki od filmików na Teptalii - kamera lepiej oddaje kolory + pokazana jest sama aplikacja produktu

[Corii]

Napisane przez najada_naj

No trochę się już mniej gniewam na Maca - właśnie mnie zaprosili na makijaż z Daphne. Idę we wtorek na 11 i mam zamiar zrobić się na wampa z fioletowymi ustami, a co!

Ooo! Ja zamawiam koniecznie jakieś zdjęcia na maila w tym makijażu Daphne

Ja mam dalej ciąg na borda i wiśnie - wzięłam Dark Side i Hang Up za puste opakowania
A jeszcze chcę Diva i Up The Amp

To ja dam znać we wto rano

[najada_naj]

Jasne, jasne

[basiao84]

Jak fajnie, że wątek tak odżył. Lubię Was czytać, dziewczęta!

Mam pytanie do posiadaczek Matchmaster 1.5 - czy on ma dużo nut różowych? Jesli 1.0 jest dla mnie ciut za jasny, ale tonacją ok, to powinnam go przyciemniać 1.5 czy 2.0? z opisów tych dwóch kolorów wynika mi, że 2.0. Ze swatchy też, ale wolałabym się upewnić u Was. Nie chcę efektu różowego prosiaczka

[Młoda86]

Napisane przez KNK

to mamy pigmenty rozebrane

A ja nie zdążyłam się załapać na rozbiórkę

Gdyby któraś z Was jeszcze miała pigmaki z Daphne do rozbiórki to dajcie znać, zależy mi na nich

[Corii]

Miałam możliwość zrobienia makijażu pigmentami Aurora i Nebula, zatem wstawiam pokazowo

[basiao84]

Napisane przez Corii

Miałam możliwość zrobienia makijażu pigmentami Aurora i Nebula, zatem wstawiam pokazowo

Więc tak, kolejno:

1. Twoje dolne rzęsy są jakieś 3x dłuższe i gęstsze od moich górnych. To nie fair!
2. Kreska marzenie. Twoje dzieło?
3. Zdjęcie jak reklama produktów. Nie spodziewałam się, że Nebula mnie zainteresuje - a jednak!

A tak w ogóle: pięknie jak zawsze, Corii cieniowanie bardzo "moje", będę więc Twój makijaż bezczelnie podrabiać