Rozmiar 46-50

[chilanes]

Poszukuję koleżanek w większych niż kreowane w telewizji i gazetach rozmiarach

Sama mieszczę się w tym przedziale i czasem, gdy mijam jakąś fajnie ubraną dziewczynę o podobnej figurze, to zastanawiam się, gdzie dorwała taką fajną i modną bluzkę, czy spodnie?
Czasem aż mam ochotę podejść i zapytać, ale jakoś głupio

Może Wy podpowiecie mi, gdzie można znaleźć coś ciekawego? (i w miarę rozsądnych cenach) A moze jakieś pomysły co do stylu ubierania się? Jakieś fotki? Jak Wy sobie radzicie?

Pozdrawiam

[201803290936]

H&M (noszę 42 i bez problemu się tam mieszczę w M a czasem nawet w S), czasami Orsay, lumpexy. W H&M osoba w rozmiarze 46-50 bez problemu znajdzie coś dla siebie. Tylko ceny początkowo mają niefajne - zawsze czekam na wyprzedaże, obniżki.

Moja metoda to rzeczy w miarę dopasowane, ale nie przesadnie, mierzenie wielu rzeczy, zanim coś kupię, branie kogoś obiektywnego na zakupy, unikanie fasonów, krojów, długości (przykrótkie rzeczy to wróg każdej krągłej dziewczyny), które pogrubiają. Ciężko to tak opisać - jak coś mierzę, to po prostu wiem, że wyglądam w tym dobrze i szczupło. Nie nakładam rzeczy, co do których mam wątpliwości.

A co do fajnych spodni czy bluzek, które widzisz na innych. Może sama takie nieraz oglądasz w sklepie, a z góry stwierdzasz "nie, to nie dla mnie" i dopiero jak widzisz to na innej osobie, to Ci się to podoba. Mierz jak najwięcej rzeczy, czasami takich, które na pierwszy rzut oka wydają Ci się ryzykowane, czy "nie dla Ciebie". Możesz być miło zaskoczona . Nie wiem, czy mam wklejać jakieś fotki swoich zestawów, skoro nie noszę 46 - napisz czy chcesz.

[chilanes]

pokaż pokaż oczywiście każda sugestia czy podpowiedź będzie mile widziana. Chcę zmienić styl ubierania się. Zawsze ubierams ię "bezpiecznie" proste fasony, ciemne kolory, nuda...

[201803290936]

Napisane przez chilanes

pokaż pokaż oczywiście każda sugestia czy podpowiedź będzie mile widziana. Chcę zmienić styl ubierania się. Zawsze ubierams ię "bezpiecznie" proste fasony, ciemne kolory, nuda...

Rozumiem, kiedyś też tak robiłam. Odkąd zmieniłam styl ubierania, dawno nie widziani znajomi spotykający mnie gdzieś na ulicy czy w knajpie mówią: "jezu, jak Ty schudłaś. świetnie wyglądasz". To nic, że w ciągu ostatnich kilku lat (od czasów liceum) przytyłam 10 kg - nie wyprowadzam ich z błędu. Zaraz zrobię sobie małą sesję - wybiorę kilka najlepszych zestawów.

Acha i jeszcze jedno: dobry stanik to podstawa. Właściwy rozmiar, dobrze trzymający, podnoszący biust to również podstawa sukcesu. Wtedy ładna bluzka będzie jeszcze ładniejsza a Ty pewniejsza siebie i wyprostowana.

[Adkara]

Hey
Ja też jestem grubsza i nosze rozmiar 46 W zwykłym sklepie nigdy nie moge kupić, bo są małe rozmiary, więc przeważnie kupuję w ciucholandach Też tak mam, że jak zobaczę coś fajnego na jakiejś grubszej dziewczynie to też mam chęć się spytać gdzie to kupiła :P

[czarnachinka]

nie wiem, czy mogę wtrącić się do rozmowy, bo jestem mała (34/36) ale chodzę ostatnio sporo po lumpeksach i spotykam tam mnóstwo świetnych rzeczy w wymienianych przez Ciebie rozmiarach. Są na prawdę dobre jakościowo (często nowe, albo prawie nowe) niezniszczone i modne ciuch w świetnych fasonach i kolorach, dobrym guście Dobre (np. angielskie marki), aktualne kolekcje... Najlepiej chodzić w dzień dostawy - na pewno coś się wyszpera. Jeśli nie masz "odrazy" do rzeczy używanych to polecam wizyty

[Dezzire]

http://images.google.pl/imgres?imgur...icial%26sa%3DG

[chilanes]

Dezire nie mam 40 na karku, lecz 20 parę

Bez urazu dla nikogo

[Galja]

W C&A - Jessica, sa nawet rozmiary 50 i wzwyż.napewno we Wrocławiu jest w Pasażu grunwaldzkim.Polecam.I dla facetów rozmiary XXL tez są.Nie zaniżone - co najważniejsze.

[venus in furs]

Popieram Czarnąchinkę, czasami jak widzę w lumpie te piękne bluzki New Looka w rozmiarze 46 to aż mnie skręca z zazdrości Generalnie w second-handach i outletach, w których są ciuchy z Anglii, jest mnóstwo pięknych rzeczy w r. 46 i więcej. Fajne są też outlety skandynawskie,n.p w Bstoku juniorMax z ciuchami Numph, również tymi większymi.

Może zróbmy w tym wątku ogólnowizażową i ogólnopolską listę sprawdzonych sklepów z fajnymi ciuchami plus-size?

Ja noszę rozmiar 38,ale staram się ubierać tak, zeby wyglądać szczuplej, i zauważyłam że dobrze wyglądają:
-Dopasowane, ale nie obcisłe tuniki
-Proste, granatowe dżinsy
-Wszystko, co odcinane pod biustem
-I wszystko, co tworzy efekt takiego odcięcia, n.p kopertowe bolerka
-łódkowe dekolty - teoretycznie powinny poszerzać, ale moim zdaniem bardzo wysubtelniają sylwetkę
- długie kolczyki...w ogóle bardzo ważne są detale, dodatki, bo przyciągają wzrok do siebie i odwracają od tego co chcemy ukryć...dlatego ja uwieeelbiam piękne buty
- włosy min. do ucha i max do ramion, dłuższe "ciagna" do ziemi, a krotsze pogrubiaja twarz. Sprawdza się też skośna lub zaczesana na bok grzywka.
- może nie wyszczupla, ale nic nie jest tak SEXY jak chodzenie w sukience - byle nie do pół łydki.

Nie jest to może szczególnie odkrywcze, ale mam nadzieję że się komuś przyda.

[agata_wwl]

Moja mama i siostra noszą podobne rozmiary do Twojego i są stalymi bywalczyniami takich sklepów jak:

1. H&M - jest specjalny dzial dla tęższych osób, tylko ceny dość hmmm... wygórowane

2. C&A

3. Bhs - tu jest mnóstwo większych ciuchów - zaczynając od staników, majtek, kostiumów kąpielowych na bluzkach, spodniach kończąc.

Swoją drogą uważam, że to zdzierstwo - ciuchy dla grubszych osób są bardzo drogie. Producenci wiedzą, że takie osoby mają ograniczony wybór sklepów (choć i tak teraz jest o niebo lepiej niż jakieś kilka lat temu) i dają takie ceny, że czasem to aż ręka drży jak przychodzi do placenia.

[201803290936]

Napisane przez venus in furs

Popieram Czarnąchinkę, czasami jak widzę w lumpie te piękne bluzki New Looka w rozmiarze 46 to aż mnie skręca z zazdrości Generalnie w second-handach i outletach, w których są ciuchy z Anglii, jest mnóstwo pięknych rzeczy w r. 46 i więcej. Fajne są też outlety skandynawskie,n.p w Bstoku juniorMax z ciuchami Numph, również tymi większymi.

Może zróbmy w tym wątku ogólnowizażową i ogólnopolską listę sprawdzonych sklepów z fajnymi ciuchami plus-size?

Ja noszę rozmiar 38,ale staram się ubierać tak, zeby wyglądać szczuplej, i zauważyłam że dobrze wyglądają:
-Dopasowane, ale nie obcisłe tuniki
-Proste, granatowe dżinsy
-Wszystko, co odcinane pod biustem
-I wszystko, co tworzy efekt takiego odcięcia, n.p kopertowe bolerka
-łódkowe dekolty - teoretycznie powinny poszerzać, ale moim zdaniem bardzo wysubtelniają sylwetkę
- długie kolczyki...w ogóle bardzo ważne są detale, dodatki, bo przyciągają wzrok do siebie i odwracają od tego co chcemy ukryć...dlatego ja uwieeelbiam piękne buty
- włosy min. do ucha i max do ramion, dłuższe "ciagna" do ziemi, a krotsze pogrubiaja twarz. Sprawdza się też skośna lub zaczesana na bok grzywka.
- może nie wyszczupla, ale nic nie jest tak SEXY jak chodzenie w sukience - byle nie do pół łydki.

Nie jest to może szczególnie odkrywcze, ale mam nadzieję że się komuś przyda.

Niech Moc będzie z Tobą - zgadzam się z każdym słowem .

[201803290936]

Napisane przez Dezzire

http://images.google.pl/imgres?imgur...icial%26sa%3DG

Niezbyt mi się to podoba, co tam prezentują. Ubrania dobre może dla Niemek, ale nie dla pięknych, polskich dziewcząt i kobiet .

[201803290936]

Napisane przez czarnachinka

nie wiem, czy mogę wtrącić się do rozmowy, bo jestem mała (34/36) ale chodzę ostatnio sporo po lumpeksach i spotykam tam mnóstwo świetnych rzeczy w wymienianych przez Ciebie rozmiarach. Są na prawdę dobre jakościowo (często nowe, albo prawie nowe) niezniszczone i modne ciuch w świetnych fasonach i kolorach, dobrym guście Dobre (np. angielskie marki), aktualne kolekcje... Najlepiej chodzić w dzień dostawy - na pewno coś się wyszpera. Jeśli nie masz "odrazy" do rzeczy używanych to polecam wizyty

Kocham lumpexy, szczególnie odkąd nie sprowadzają już tych okropnych, bezkształtnych rzeczy z Niemiec, tylko z UK.

[ilovecarrotcake]

w zarze sa spodnie do 44 i sa duze tak samo w h&m i oczywiscie ukochane c&a ale ostatnio byłam w tesco i ta ichniejsza marka tez ma duze rozmiary i to fajne rzeczy
co do h&m to zgadzam sie ze ceny na poczatku sa gorace
kupowałam mamie na dzien mamy bluzke w sumie naprawde extra ale kosztowała az 139zł
najgorszy problem to ja mam z jeansami :/ bo rurek nie wyobrazam sobie ubrac a dorwac jakies inne i w wiekszym rozmiarze to dramat :/

[chilanes]

Problem w tym, że mnie sam zapach w lumpeksach odrzuca ;/ Poza tym ja chyba niepotrafiłabym znaleźć czegoś ciekawego

C&A nawet nie wiem co to...
H&M u mnie chyba nie ma, a w Sz-nie jeszcze nic ciekawego w nim nie znalazła.

I zgadzam się niestety z Agatą Nie dość, że najczęściej szyją z takich materiałów i wzorzystych tkanin, że człowiek ma ochotę ryczeć, to jeszcze te ceny z kosmosu!

[Papiszynka]

Napisane przez chilanes

Problem w tym, że mnie sam zapach w lumpeksach odrzuca ;/ Poza tym ja chyba niepotrafiłabym znaleźć czegoś ciekawego

Tez kiedys tak mowilam, tez mnie odrzucal zapach lumpeksow, moja siostra byla w 7 niebie jak byla w lumpie a ja sie w glowe pukalam ale przejrzyj watek Lumpeksowy - ja sie przelamalam i bardzo lubie buszowac w lumpach poza tym nie we wszystkich lumpach smierdzi...

[Dorka_Sz]

Nie ma nic lepszego od robienia zakupów w lumpeksie. Naprawdę polecam . Jutro się wybieram, to zerknę co nie co na rozmiar 48/50

I Allegro polecam

[ilovecarrotcake]

no raczej tez lubie poszperac w ubrankach z tak zwanych "second hand"
to wlasnie tak znajduje moje ukochane ubranka firm atmosphere czy new look czy abercrombie czy tez river island ktory na przyklad na allegro chodza za dosc duze pieniadze a w ciuszkach mozna je kupic za grosze a sa naprawde swietne i sa tam rozmiary jakich szukam ostatnio dorwałam spodnie z vero mody rozmiarek jak szyty na mnie nowe sliczne za 8 zł aaaa

[chilanes]

hmmm to chyba będę musiała zrobić rekonesans takowych miesc u mnie skoro tak zachwalacie

[marago]

Znam ten problem.
Osobiście równiez polecam H&M, którego u mnie niestety nie ma .
Ostatnio zaskoczyło mnie tesco - całkiem fajne ciuszki i pełna rozmiarówka. Zaczełam też wchodzic do małych odzieżowych sklepików z polskimi rzeczami. Upolowałam w takim małym sklepiku ostatnio 3 bluzeczki i nie wziełam więcej tylko ze względu na pieniadze, chociaz ceny nie były straszne - 40-50zł. zawsze myslałam, że sa tam tylko małe ubrania, ale sie zdzwiłam, bo 46, 48 i nawet 50 było. Co ważne - same rzeczy polskich firm - porządny materiał, dobry krój i cena niewygórowana. Za to jak słysze - rozmiar uniwersalny to mnie po prostu skręca. Co to w ogóle jest. I te sprzedawczynie - no slicznie pani wyglada - tu wałek, tam odstaje, tu sie ciągnie, tam brakuje, ale jest slicznie...

[201803290936]

Napisane przez marago

Za to jak słysze - rozmiar uniwersalny to mnie po prostu skręca. Co to w ogóle jest. I te sprzedawczynie - no slicznie pani wyglada - tu wałek, tam odstaje, tu sie ciągnie, tam brakuje, ale jest slicznie...

Hehe, dokładnie! Sprzedawczynie często wstawiają teksty typu: "Niech Pani mierzy, bo to rozmiar uniwersalny... Ale jak to za mała?? Ona ma być właśnie dopasowana. Dobra jest, a przecież w wakacje i tak Pani schudnie, to będzie idealna". A potem osoby, które dały się nabrać w domu stwierdzają, że kupiły przymałe spodnie, bluzkę i buty... Wczoraj babka wmawiała mi, że spodnie rozmiar L (których nie umiałam zapiąć) są dobre, bo one "mają być dopasowane". Nie uległam, wzięłam większe i chociaż są prawie za duże, to jestem zadowolona, bo ładnie się układają i nie podkreślają mi wszystkich niedoskonałości. I nawet jak spuchnę przed miesiączką, czy przytyję kilogram, czy dwa, to mi zamek nie pęknie i będę się czuła w nich dobrze.

[marago]

Ja sie raz dałam wmanewrowac w za małe spodnie i już sie nie dam więcej. A na zakupy chodze z mama, ona mi zawsze powie szczerze co wyglada źle i mam natychmiast zdjąć. Ewentualnie z przyjaciółką, która tez mi nie wmawia, że jest dobrze kiedy jest źle.
A co do ubrań - trzeba szukac, i szukac, i szukac... Cholernie to trudne, ale co nam pozostało.

[grin_ajz]

również noszę takie rozmiary jak założycielka wątku i moja odpowiedź to... LUMPEKSY od roku ubieram się głównie tam, trafiają się naprawdę czasem ciuchy jeszcze z metkami, a każdy jak mnie widzi to wyskakuje z tekstem "gdzie kupiłaś taką fajną marynarkę/bluzkę/spódnicę"..naprawdę jest w czym wybierać.... ja obecnie już nie mam miejsca w szafach i musze ograniczyć buszowanie w ciucholandzie

to co napisała venus jest najprawdziwszą prawdą...odradzam ubieranie sie w bezkształtne worki bo to jeszcze bardziej pogrubia..ciuchy powinny być dopasowane (oczywiście nie za ciasne)
myślę, że obecnie osoby grubsze mogą się ładniej już ubrać niż parę lat temu

druga kwestia...znajdź w swoim ciele jakiś atut...biust może łydki zgrabne...i uwydatniaj go..wtedy oczy skupią się na tej części ciała a odbiegną od mankamentów ja np eksponuje biust (o tak dobry stanik to podstawa..akurat w to warto zainwestować...nie bać się pytać o radę babek w sklepie...naprawdę wiele kobiet nie zna swojego rozmiaru i kupuje źle dobrany biustonosz)

a odnosnie ulli popken...dzizaz jakież to są brzydkie rzeczy...jakiś czas temu dostawałam katalogi tej firmy i nic mi sie nie podobało..tak jak ktos stwierdził może 40-50 letnia kobieta coś wybralaby stamtąd...poza tym nie podoba mi się w tej firmie to, że właśnie większość ciuchów to takie "ferety", namioty....a ich dzinsy...pominę oczywiście ceny, bo za parę materiałowych spodni nie dałabym 200 zl

[venus in furs]

to ja rzucę takim małym offtopikiem
Przebój tygodnia, co najmniej : Lo-Rider, "Skinny". Obejrzyjcie
http://www.youtube.com/watch?v=eKUGltGwN3U

[mmaggiee]

Lumpeksy, lumpeksy i jeszcze raz lumpeksy naprawde fajne ciuchy za male pieniadze , a jezeli chodzi o wieksza rozmiarowke to tez nie ma problemu czesto spotykam jakies super bluzki i nie moge wziasc bo np.46 rozmiar takze to nie jest tak, ze tylko fajne ubrania mozna znalezc w rozm. 34-40 sproboj sie przelamac i pochodzic, w koncu nie masz nic do stracenia

[201803290936]

Obiecałam to wklejam (fotki robiłam rzeczom, nie sobie w rzeczach, bo fotograf ze mnie żaden i nic nie było widać, jak próbowałam sobie zrobić fotkę - co widać na jednym ze zdjęć):
- na dwóch zdjęciach czerwona sukienka z H&M rozmiar 42
- na dalszych zdjęciach tunika z Orsay rozmiar L do jeansów z lumpexu (Dorothy Perkins, rozmiar 42) i do prostych spodni w prążki produkcji "no name" rozmiar L oraz sama tunika na wieszaku
- sukienka w drobne kwiatki z lumpexu, chyba rozmiar 40 (noszę ją najczęściej jako tunikę to brązowych legginsów)

[mintle]

Ja mam górę rozmiar 40, a dół rozmiar 46/48. i tu naprawde jest kłopot, bo jak tu kupic plaszcz ktory bedzie dobrze lezal na gruszce? )

Zakupy "na górę" robię gdziekolwiek, w każdym sklepie są takie rozmiary, natomiast zadek odziewam w H&M (mają letnie sukienki, spódnice, spodnie), w Marks&Spencer (drogie spódnice, ale świetnie leżą, odejmują kilogramów i noszą się latami), wiem że duże rozmiary są też w Mango - ale strasznie drogo , w C&A, czasem w Tesco i innych supermarketach można wypatrzeć coś niedrogiego.

Zgadzam się z tym co napisałyście, że trzeba w sobie coś znaleźć, jakiś atut - ładne zęby i szminka i uśmiech, albo ciekawa fryzura, ale żeby to "coś" było bardziej ładne niż ekstrawaganckie. ja mam cycki i włosy, wbrew wymienionym przez Was zasadom bardzo długie (ale nie ścinam bo... są ładne). Jestem bardzo wysoka i łudzę się, że nie przytłaczają mnie tak bardzo.

Pozdrowienia!

[venus in furs]

Znalazłam w Sieci filmik z poradami, jak dobierać ciuchy do wiekszej sylwetki: http://video.about.com/plussize/Wome...e-Wardrobe.htm
i kilka artykułów na ten temat: http://plussize.about.com/od/styleba...yle_Basics.htm
http://seattlepi.nwsource.com/lifest...92_mome29.html
http://fashion.about.com/cs/tips/ht/dressslimmer.htm
http://weightloss.suite101.com/artic..._for_plus_size
http://www.plussizeusa.com/plus-size...on-advice.html

Jeżeli chcecie, chętnie przetłumaczę.

[agatha]

Napisane przez chilanes

Problem w tym, że mnie sam zapach w lumpeksach odrzuca ;/ Poza tym ja chyba niepotrafiłabym znaleźć czegoś ciekawego

C&A nawet nie wiem co to...
H&M u mnie chyba nie ma, a w Sz-nie jeszcze nic ciekawego w nim nie znalazła.

I zgadzam się niestety z Agatą Nie dość, że najczęściej szyją z takich materiałów i wzorzystych tkanin, że człowiek ma ochotę ryczeć, to jeszcze te ceny z kosmosu!

widzę że wspomniałaś Szczecin- potwierdzam Twoje słowa nic ciekawego tu nie ma. Skoro odwiedzasz Szczecin to możesz odwiedzić też Schwedt (miasteczko przy granicy polsko-niemieckiej). jest tam centrum handlowe. zbliża się lipiec i czas wyprzedaży- w sklepach w tym centrum są dość znacznie obniżane ceny. przede wszystkim niektóre fasony ubrań dodatków czy torebek pojawiają się dużo wcześniej niż w Szczecinie i jest duuużo większy wybór. jest tam wiele sklepów m.in. new yorker h&m, c&a, orsay, esprit, sklep z ubraniami tylko dla puszystych ulla popken. ceny są takie same jak w Polsce, na wyprzedażach wydaje mi się że jest taniej niż na naszych wyprzedażach.perfumy czy kosmetyki w douglasie też można korzystniej nabyć- no ale to nie wątek o perfumach w każdym bądź razie polecam wizytę w Schwedt 40min drogi autem ze Szczecina.