Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-04-05, 11:04   #1
akivashi
Raczkowanie
 
Avatar akivashi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 111

Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...


Witajcie. Mam zmartwienie. Założyłam w sądzie mojemu byłemu ( nie był moim mężem) sprawę o regulację widzeń z dzieckiem (lat 6) Chodzi mi o to, iż on w tej chwili ma już żonę+jej dziecko, przez co zaniedbał widzenia z dzieckiem. Ożywił je w momencie, kiedy wspomniałam, iż pójdę do sądu po alimenty. Oboje mieszkamy w Gdańsku, ja tylko od poniedziałku do piątku. Dziecko jest narazie w moim miescie rodzinnym, skąd i on pochodzi, gdzie tez ma rodzinę (siostra, mama). Dotąd przyjeżdzał do dziecka do Naszego miasta rodzinnego. Boję się, iż może w sądzie zażądać możliwości zabierania jej do siebie do Gdańska na weekendy, tudzież np. 1 tydzień ferii zimowych, 1 miesiąc wakacji letnich. Nie chcę tego, bo nie wiem co ją tam może spotkać itp. Nie staram się też ograniczać mu widzeń, widzi ją zawsze, kiedy chce.
Napiszcie czy też miałyście takie sprawy w sądzie, o co wnioskowałyście, a co wskurałyście. Jak podeprzeć słownie swoje żądania.
akivashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-05, 11:44   #2
agajot
Zakorzenienie
 
Avatar agajot
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

Cytat:
Napisane przez akivashi
Witajcie. Mam zmartwienie. Założyłam w sądzie mojemu byłemu ( nie był moim mężem) sprawę o regulację widzeń z dzieckiem (lat 6) Chodzi mi o to, iż on w tej chwili ma już żonę+jej dziecko, przez co zaniedbał widzenia z dzieckiem. Ożywił je w momencie, kiedy wspomniałam, iż pójdę do sądu po alimenty. Oboje mieszkamy w Gdańsku, ja tylko od poniedziałku do piątku. Dziecko jest narazie w moim miescie rodzinnym, skąd i on pochodzi, gdzie tez ma rodzinę (siostra, mama). Dotąd przyjeżdzał do dziecka do Naszego miasta rodzinnego. Boję się, iż może w sądzie zażądać możliwości zabierania jej do siebie do Gdańska na weekendy, tudzież np. 1 tydzień ferii zimowych, 1 miesiąc wakacji letnich. Nie chcę tego, bo nie wiem co ją tam może spotkać itp. Nie staram się też ograniczać mu widzeń, widzi ją zawsze, kiedy chce.
Napiszcie czy też miałyście takie sprawy w sądzie, o co wnioskowałyście, a co wskurałyście. Jak podeprzeć słownie swoje żądania.
Trochę to zagmatwane co piszesz więc uściślijmy:
- chcesz wystąpić o przyznanie alimentów Twojemu dziecku,
- chcesz "zmusić" męża do wizyt u dziecka, jednocześnie to Ty chciałabyś decydować kiedy i gdzie,
-nie podoba Ci się, aby mąż spotykał sie z dzieckiem pod Twoją nieobecność, a tym bardziej nie chciałabyć aby spędzał z dzieckiem część wakacji i ferii zimowych.

Ja nie borykałam się z takim problemem jak Twój, ale postaram się pomóc. Alimenty - ok. Nie wiem tylko dlaczego traktujesz to świadczenie jako kartę przetargową. Powinnaś o nie wystąpić już dawno. Przecież na dziecko powinni łożyć oboje rodzice (chyba, że dawał Ci na ten cel pieniądze bez sądowego przymuszania, albo jesteś bardzo dobrze sytuowaną mamą). Co do kontaktów z Twoim dzieckiem to niestety nie da się nikogo do tego zmusić. Natomiast jeśli sąd nie będzie miał wątpliwości co do jego dobrych intencji odnośnie dziecka nie uda Ci się zapobiec zabieraniu przez niego dziecka do siebie, o ile o to wystąpi8 do sądu. Piszesz jednak, że to, że odwiedza on w tej chwili dziecko robi trochę z przymusu (zagroziłaś alimentami), więc wydaje mi się, że nie zależy mu aż tak bardzo na tych kontaktach i nie będzie zabiegał o nie.

pozdrawiam i życzę powodzenia
agajot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-05, 12:28   #3
akivashi
Raczkowanie
 
Avatar akivashi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 111
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

Fakt, zagmatwane, ale to dlatego, że zjadają mnie różne obawy.
1. Alimenty od początku Naszego rozstania płacił dobrowolnie. W tej chwili poprostu chcę i w zasadzie muszę je mieć na papierze.
2. Nie chce go zmuszać do wizyt u dziecka i alimenty nie były tu kartą przetargową. Z dzieckiem widuje się kiedy chce, ponieważ nie robię mu w tej sferze problemów.
Nie chcę, aby zabierał małą do siebie do Gdańska, bo już nie raz zdarzało się, iż nie oddawał (brzydko brzmi) dziecka na czas. Poza tym mam obawy co do postawy jego żony wobec Naszej córki, gdyż kiedyś doszło do niemiłego incydentu. Najogólniej rzecz ujmując: mała bawiła się u nich jakimiś zabawkami, potem w wyniku fascynacji inną zabawą, nie posprzątała poprzednich. Żona mojego eks zażadała od niej posprzątania ich, czego mała nie zrobiła.... Wynikiem czego było wykręcenie rąk małej przez nią... Stało się to, kiedy mojego byłego nie było w domu razem z nią. Spytałam się go potem, czy wie o tym zajściu. Odrzekł, iż nie i że sam czasami szarpie, czy też potrząsa małą. Szlag mnie o małe co nie trafił...
Więc osobiście mam spore obawy, jeśli chodzi o te widzenia u niego. Dlatego też chcę zażądać o widzenia w miejscu zamieszkania dziecka. Nie chcę go zmuszać do tych widzeń, czy ich ograniczać.
Zastanawiam się tylko jak jeszcze uzasadnić swoje żądania? Jakie Wy miałyście doświadczenia???
akivashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-05, 18:31   #4
Zambezzi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 25
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

W przypadku, gdy dzieci są małe sąd ustala najczęściej widzenia w miejscu zamieszkania dziecka - z uwagi na środowisko znane dziecku. Dodatkowo z uwagi na możliwość wykształcenia utraconej więzi z dzickiem. Na rozprawie (lub w piśmie) warto podnieść, że dziecko źle się czuje w domu ojca i jego drugiej partnerki, która dodatkowo jest agresywna względem małej. Argument o szarpaniu dziecka przez ojca powinien zostać wykazany (dziecko płacze, gdy mówi się o ,,tamtym domu", spotkaniach, jest lękliwe, zastraszone po przyjściu).
W zakresie wyznaczania spotkań - to jest to zawsze uciązliwe dla obu stron. Zawsze kotś się spóźnia, a drugie czeka.
Trzeba się pogodzić z myślą, że dziecko jest również częścią drugiej osoby. A sądy w chwili obecnej nie są już takie jednoznacze w ocenie na korzyść matek. W sądzie najlepiej pokazać, że matka robi wiele, aby dziecko nie utraciło więzi z ojcem, a wytknąć w ten sposób zaniedbania drugiej, która się spóźnia, zwodzi. Tatuś się powinien być z lekka wygłupiony i się zniechęcić. Pytanie tylko, czy jest to dobre dla naszej pociechy?
Zambezzi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 13:47   #5
gosiula
Rozeznanie
 
Avatar gosiula
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 926
GG do gosiula
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

o ile wiem ,to sąd nie przeprowadzi tej sprawy ,gdyż w nioskiem o ustalenie zasad widzeń powienien wystąpić w tym wypadku ojciec.
Jeżeli dziecko jest z Toba ,to od Ciebie zalezy ustalenie jak się będa odbywały spotkanie ,a jesli ojcu coś nie pasuje to wtedy moze wystapic do sądu .
pisze ,bo mialam taką sytuację .
gosiula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 14:01   #6
akivashi
Raczkowanie
 
Avatar akivashi
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 111
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

gosiula... i tu nie masz racji niestety. Z takim wnioskiem może wystapić każda z stron, niezależnie od tego pod kogo opieką faktyczną jest dziecko. Mała przebywa ze mną i to ja złozyłam wniosek o regulację widzeń, z zastrzeżeniem, iż mają się one odbywać w miejscu zamieszkania dziecka. Najkrócej rzecz ujmując: nie chcę dopuścić do sytuacji, by mój ex mógł zabierać ją do siebie do Gdańska.
Sąd przyjął mój wniosek, bo poprostu musi!!! Mam już wyznaczony termin sprawy na 13 kwietnia
akivashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-07, 06:33   #7
gosiula
Rozeznanie
 
Avatar gosiula
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 926
GG do gosiula
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

Ode mnie takze sa dprzyjął wniosek ,ale na sprawie sędzie odrzucił go i powiedział ,ze skoro dziecko jest ze mną to ja moge ustalić warunki ,a tatuś albo sie z nimi zgodzi albo sam moze założyć mi sprawę.
Byc moze w twoim wypadku będzie inaczej ,ja pisze tylko jak było u mnie.
gosiula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-04-09, 14:50   #8
Contax
Zakorzenienie
 
Avatar Contax
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

A może na rozprawie poproś Sąd o przyznanie adwokata z urzędu, taki wniosek jednocześnie trochę przedłuży postępowanie sądowe.
__________________


Contax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-13, 02:41   #9
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

A po co adwokat.
Jeżeli matka złożyła wniosek o regulacje widzen z dzickiem, to Sąd nie może odrzucić takiego wniosku i stwierdzić ,że skoro dziecko jest z nią to ona decyduje - chyba, że ojciec ma zabrane prawa ojcowskie albo do określonych obowiązków wcześniej ograniczone.

Ja w twojej sytuacji akivashi , jako istotny argument przemawiający za widywaniem dziecka w miejscu zamieszkania podałabym poczucie bezpieczeństwa dziecka oraz fakt, iż kiedy dziecko jest zabierane do tamtego domu, to często przebywa z nieprzyjazną mu żoną ojca, zamiast z nim ( bo on wychodzi w tym czasie) , w związku z czym te wizyty mijają się z celem. Możesz podać , iż dziecko jest niechętne wyjazdom do tamtego domu.
Jednoczesnie podaj , iż metody wychowacze stosowane przez Ciebie , a ojca dziecka oraz jego żonę są odmienne i przy przedłżuających się wizytach w jego domu , dziecko jest traktowane w sposób , którego ty nie akceptujesz np. szarpane czy popychane w razie jakiegos nieposłuszeństwa czy nie wykonania polecenia.

Podniosłabym też fakt , iż on ma najbliższą rodzinę w twoim mieście, z kórą utrzymuje kontakt więc tak czy siak bywa tu, nadto, że nie masz nic przeciwko zabierania dziecka np. z wizytą do babci.


Natomiast jeżeli dziecko twojego byłego z tamtego związku to przyrodnie rodzeństwo twojej córki, to między nimi powinien być kontakt, Sąd to może podnieść , chyba że to tylko jej dziecko z innego związku.

Jeżeli decyzja będzie dla Cibie ( dziecka) niekorzystna chyba możesz się odwołać.
__________________
WYMIANA Pearl mancera
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-09, 09:59   #10
hanka8
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

ja mam wlasciwie pytanie moj syn dostal pozew o alimenty czy na takiej sprawie mozna zalatwic widzenia jego dziewczyna niestety nie chce go dopuscic do dziecka a lozy na malutka i chcialby sie nia tez opikowac co ma zrobic dziekuje bardzo za odpowiedzi hanka
hanka8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-06-09, 10:08   #11
hanka8
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7
Dot.: Sprawa o widzenia w Sadzie - doradźcie...

dzien dobry mam pytanie czy na rosprawie o alimenty moze byc zalatwiona spraw wdzen dzieki
hanka8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:34.