Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[Sena_Robin]

Uca... 13 cm odrost, jak ja Ci zazdroszczę!!! Dzisiaj zajrzałam w lustro i stwierdziłam, że mam 0,5 cm odrost, a to i tak dla mnie radość ogromna (farbowałam 1,5 tyg temu). I teraz stosuję różne specyfiki, żeby mi włosy szybciej rosły, zobaczymy, czy coś z tego będzie

[Lenka87]

To ja was teraz dobiję
Zapuściłam włosy do połowy pasa,i tydzień temu poszłam do fryzjera, obcięłam do ramion. W efekcie tylko końcówki są jeszcze w rudości po chnie wygląda to nawet znośnie - reszta jest moja, taka mysio - brązowa.
Tylko problem w tym, że teraz uważam, że mój kolor jest strasznie nijaki :/ wczoraj byłam w centrum handlowym, i tam w świetle to miałam po prostu szarawe włosy :/
No i jestem wciąż rozczarowana tym, że są takie jasne - tzn. myślałam, że będą ciemnobrązowe już, a one takie migdałowe są.
Więc fryzurkę mam fajną - niestety brak fotek - ale ciągle myślę, co by tu z nimi zrobić. Może jakieś refleksy???

[Exquise]

Witam po weekendzie "naturalne" dziewczyny
Chyba wszyscy teraz wracają do naturalnych, wczoraj zaobserwowałam dużą grupkę kobiet, które mają odrosty na połowę głowy...i to jeszcze był bardzo odznaczający się kolor farbowany od tych naturalnych.

[Lenka87]

Tia, naturalne, ale z myślą "co by tu zmienić"

Myślę, że powrót do naturalnych włosów można potraktować także w kategorii - nigdy więcej sztucznych, nienaturalnych odcieni. To jest dopiero hardcore przy schodzeniu do naturalnego!!!

Jak dla mnie jest jeszcze jedna ważna opcja - nigdy więcej farbowania na własną rękę. Tylko u fryzjera

[Jackie_S]

Dzisiaj mija 11 miesięcy od mojego ostatniego farbowania . Odrosty w granicach 14-15 cm. Za jakieś 5/6 miesięcy zetnę całkowicie farbowane włosy i będę w końcu miała swoje .

[niebieski BoMbel]

14 cm wow zazdroszcze
ja mam narazie 6,5 cm i przechodze kryzys bo wygladam strasznie zwlaszcza ze taka pogoda ...

[Exquise]

Oj ja już bym chciała tak rok nie farbować...ale jeszcze trochę mi brakuje.
Włosy mam coraz lepsze, coraz więcej zdrowego włosa czyli swojego.

[Meadow]

a co ja mam powiedzieć? ja to mam może z 0,01 cm odrost, haha

[Exquise]

Napisane przez Meadow

a co ja mam powiedzieć? ja to mam może z 0,01 cm odrost, haha

Widzisz... znowu od początku musisz zbierać centymetry
Żałujesz rozjaśnienia czy nie?

[Meadow]

w sumie to i tak i nie, bo z jednej strony straciłam 6 cm naturalnych i się trochę przesuszyły (a z tyłu się 1 kosmyk taki gumowaty zrobił ) ale z drugiej ładny brąz mi wyszedł, nie taki ciemny jak myślałam i wydaje mi się, że z takim kolorem będzie mi prościej zapuszczać włosy bo odrost aż tak mi się nie będzie w oczy rzucał

[Exquise]

Napisane przez Meadow

w sumie to i tak i nie, bo z jednej strony straciłam 6 cm naturalnych i się trochę przesuszyły (a z tyłu się 1 kosmyk taki gumowaty zrobił ) ale z drugiej ładny brąz mi wyszedł, nie taki ciemny jak myślałam i wydaje mi się, że z takim kolorem będzie mi prościej zapuszczać włosy bo odrost aż tak mi się nie będzie w oczy rzucał

Ale brąz na jasnym blondzie chyba szybko się wypłuka na rudy..

[Meadow]

jak na razie mam coś a'la zimny zielonkawo-złoty połysk pod słońce, a w sztucznym świetle jest tylko lekko złotawo-rudy, mi to nie przeszkadza

[niebieski BoMbel]

ja wlasnie pofarboalam tak jak Ty i przez to stracilam 2 centymetry bo cale sie wyplukaly a naturalki zostaly rudawe te 2 dlatego stwierdzilam ze jeszcze raz farbowac nie warto bo to bledne kolo..po prostu czekam

[Exquise]

Tak.. farbowanie to błędne koło
Ostatnio mnie koleżanka rozbroiła... miała blond, jakiś miesiąc temu pofarbowała na czarny i teraz chce coś jaśniejszego tyle że tego nie da się zrobić bez dekolaryzacji... jest przekonana, że dekoloryzacja w ogóle nie niszczy włosów. Taka niezdecydowana a włosy cierpią.

[Meadow]

ja szczerze na ten blond mój miałam ochotę położyć krwisty czerwony, to moje marzenie, ale nie - powiedziałam dość!

[Lenka87]

Zawsze pozostają naturalne sposoby na "zrobienie czegoś" z kolorem włosów - jakieś płukanki czy coś... właśnie szukam odpowiednich wątków

[uca]

Jackie_S, zazdroszcze szybko rosnacych wlosow!
Dziekuje wszystkim za mile slowa.
W ramach motywacji wrzucam pare linkow ze zdjeciami niejakiej Joanny Newsom mojej ulubionej artystki, ktora ma przepiekne (niektorzy moga stwierdzic ze nieco mysie) dlugie wlosy w naturalnym kolorze ideal!
link: link: link:
I na nic farbowanie wlosow i solariu, matki natury sie nie oszuka, ona wie co robi naturalny kolor wlosow wspolgra z cera idealnie.
Farby przestaly mnie juz kusic.

[Lenka87]

Dokładnie - czasem kobieta może wyglądać fajnie w farbowanych, ale w naturalnym i tak wygląda o wiele lepiej.
Gdyby jeszcze niektóre dziewczyny potrafiły dobierać kolory.... a tak to chodzą typowe blondynki z jasnymi rzęsami w czerni i bladzioszki we wściekłej czerwieni

[Exquise]

Uca... obejrzałam właśnie te linki co podałaś, świetne włosy ma ta dziewczyna widać że są zdrowe, przepięknie lśnią będę miała coś podobnego jak będę miała długie - moje tak samo się falują i kolor mam zbliżony do jej
czekam z niecierpliwością kiedy to będzie.
Racja, niektóre to tak dobierają kolory, że patrzeć na to nie można. Nie wiem skąd to przekonanie u farbowanych blondynek że mocna opalenizna typowo z solarium pasuje do blond, wg mnie wygląda to okropnie...

[Lenka87]

A jeszcze gorzej, jak dziewczyna próbuje zrobić z siebie "prawdziwą brunetkę" paląc się na solarium i myśląc, że wszyscy wezmą opaleniznę za ciemną karnację

[Exquise]

'sztuczna brunetka' + 'solarium' razy ( tona pudru + mocny makijaż ) = z pomarańczową twarzą spalonym ciałem o zapachu pieczonego kurczaka i zniszczonymi włosami.

[jenny87]

Napisane przez Exquise

'sztuczna brunetka' + 'solarium' razy ( tona pudru + mocny makijaż ) = z pomarańczową twarzą spalonym ciałem o zapachu pieczonego kurczaka i zniszczonymi włosami.

Witam , chcialabym przylaczyc sie do Was ostatni raz farbowalam wlosy niedawno ,bo 6.03 w celu wyrownania koloru i uzyskania czegos bardziej zblizonego do nturalnego, naturalnie kolor wyszedl za ciemny ,ale mniejsza o to ,gdyz bardzo chce wrocic do swojego koloru, patrze na stare zdjecia i namprawde moj naturalny kolor jest piekny - dzis nie rozumiem po co wogle zaczelam farowac :/

[rakkat]

Cześć Wam,

Jestem nowa. Przeczytałam cały Wasz wątek uświadamiając sobie, że tutaj jest również moje miejsce. Popadłam w depresję przez błędnie podejmowane decyzje co do koloryzacji włosów. W tej chwili moje włosy ledwo trzymają się na głowie. Przez ostatni rok rozjaśniałam włosy co 3 tygodnie z ciemnego blondu do platyny u fryzjera. W trakcie tego okresu miałam położone brązowe pasemka, które następnie usunięto mi w salonie dekoloryzatorem i dalej kontynuowałam rozjaśnianie do platyny. Musiałam ściąć włosy do krótkiego boba. Włosy były bez życia, matowe, niesamowicie suche mimo używania profesjonalnych masek odbudowujących. W lutym br. opamiętałam się, ale nie wiem czy nie jest już dla moich włosów za późno. Ostatni raz zafarbowałam u tego samego fryzjera całe włosy na kolor zbliżony do mojego naturalnego (odrosty było widać po 2 tygodniach - strasznie bijący po oczach kontrast bieli i czerni) i teraz włosy się sypią, tzn. są strasznie cienkie, ciągną się jak guma. Jak wysuszę po nałożeniu maski np. absolut repair są w miare ok, nie kruszą się, nie łamią się, jedynie pod wpływem wilgoci, gdy pociągnę pojedyncze włosy, urywają się. Mam już bardzo krótką fryzurkę (bob z dłuższymi włosami przy twarzy i krótkimi z tyłu) i nie wiem co robić, czy ściąć je, czy czekać aż popękają te wszystkie, które mają naruszoną strukturę? Proszę doradźcie coś.
Jednego jestem pewna, nigdy więcej tak inwazyjnego rozjaśniania włosów! Najgorsze jest w tym to, że zaczęło się niewinnie od pasemek jasno-brązowych, póżniej cały blond, coraz jaśniejszy za namową fryzjera, aż w końcu cała biała głowa. Jest mi lepiej w jasnym kolorze, ale na pewno nie kosztem kondycji włosów. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się czemu są takie matowe . Kiedyś lekko je rozjaśniałam do jasnego blondu i były błyszczące. To rozjaśniacz je całkowicie zniszczył. Jak tylko będę miała zrobione zdjęcie, załącze Wam. A tymczasem bardzo Was proszę o radę co do ratowania ewentualnie ścięcia włosów i o wsparcie do zapuszczania odrostów.

Pozdrawiam Was zdesperowana,

[Lenka87]

A jaki masz naturalny, bo się zagubiłam w tych twoich zmianach?
Proponuję znaleźć jakąś odpowiadającą Ci krótką fryzurkę, obciąć włoski, zapuszczać, i sukcesywnie obcinać te słabe i farbowane, żeby wciąż mieć taką samą krótką fryzurę a stopniowo przechodzić do swojego koloru...
W międzyczasie odżywiać i dbać o nie, nie farbować absolutnie, tylko się pomęczyć z odrostami.
Będzie dobrze

[rakkat]

Swój naturalny mam ciemny blond, można powiedzieć, że jestem szatynką. Farba, którą przyciemniłam rozjaśniane włosy szybko się wypłukuje (w tydzień z ciemnego blondu do średniego, myje codziennie włosy - chyba zacznę co 2 dzień). Oczywiście już nie nałożę farby, bo fizycznie się już nie da.

Powiem Wam, że nie wiem jak ja to przetrwam. Pocieszeniem jedynie jest to, że w ogóle sobie uświadomiłam, że muszę wyjść z tego blondu. To był istny kołowrotek. Zbyt duży kontrast przy odrostach i ciągłe katowanie rozjaśniaczem włosów.

[jenny87]

Napisane przez rakkat

Cześć Wam,

Jestem nowa. Przeczytałam cały Wasz wątek uświadamiając sobie, że tutaj jest również moje miejsce. Popadłam w depresję przez błędnie podejmowane decyzje co do koloryzacji włosów. W tej chwili moje włosy ledwo trzymają się na głowie. Przez ostatni rok rozjaśniałam włosy co 3 tygodnie z ciemnego blondu do platyny u fryzjera. W trakcie tego okresu miałam położone brązowe pasemka, które następnie usunięto mi w salonie dekoloryzatorem i dalej kontynuowałam rozjaśnianie do platyny. Musiałam ściąć włosy do krótkiego boba. Włosy były bez życia, matowe, niesamowicie suche mimo używania profesjonalnych masek odbudowujących. W lutym br. opamiętałam się, ale nie wiem czy nie jest już dla moich włosów za późno. Ostatni raz zafarbowałam u tego samego fryzjera całe włosy na kolor zbliżony do mojego naturalnego (odrosty było widać po 2 tygodniach - strasznie bijący po oczach kontrast bieli i czerni) i teraz włosy się sypią, tzn. są strasznie cienkie, ciągną się jak guma. Jak wysuszę po nałożeniu maski np. absolut repair są w miare ok, nie kruszą się, nie łamią się, jedynie pod wpływem wilgoci, gdy pociągnę pojedyncze włosy, urywają się. Mam już bardzo krótką fryzurkę (bob z dłuższymi włosami przy twarzy i krótkimi z tyłu) i nie wiem co robić, czy ściąć je, czy czekać aż popękają te wszystkie, które mają naruszoną strukturę? Proszę doradźcie coś.
Jednego jestem pewna, nigdy więcej tak inwazyjnego rozjaśniania włosów! Najgorsze jest w tym to, że zaczęło się niewinnie od pasemek jasno-brązowych, póżniej cały blond, coraz jaśniejszy za namową fryzjera, aż w końcu cała biała głowa. Jest mi lepiej w jasnym kolorze, ale na pewno nie kosztem kondycji włosów. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się czemu są takie matowe . Kiedyś lekko je rozjaśniałam do jasnego blondu i były błyszczące. To rozjaśniacz je całkowicie zniszczył. Jak tylko będę miała zrobione zdjęcie, załącze Wam. A tymczasem bardzo Was proszę o radę co do ratowania ewentualnie ścięcia włosów i o wsparcie do zapuszczania odrostów.

Pozdrawiam Was zdesperowana,

a moze wstaw zdjecie ? to bedzie latwiej cos doradzic

[rakkat]

Wstawię dziś wieczorem, bo teraz nie mam jak zrobić zdjęcia. Teraz załączam Wam włosy sprzed pół roku. Jeszcze przed pasemkami i dekoloryzacja. Teraz są nieco krótsze i ciemniejsze. Po wysuszeniu wyglądają podobnie, ale w trakcie mycia się ciągną

[madzialena 25]

Hej Rakkat ! ja mialam to samo wlosy gdy byly wilgotne ciagnely sie i odpadaly gdzies w polowie . To straszne ja tez nie wiedzialam co zrobic zeby to powstrzymac i wtedy ktos polecil mi olejek rycynowy . Jest swietny odrazu zadzialalo . Jest bardzo tani w aptece jakies 3 zl. polecam na prawde dziala

[rakkat]

A jak stosować ten olejek rycynowy, na mokro czy na sucho? Czy należy go podgrzać?

[jenny87]

Napisane przez rakkat

Wstawię dziś wieczorem, bo teraz nie mam jak zrobić zdjęcia. Teraz załączam Wam włosy sprzed pół roku. Jeszcze przed pasemkami i dekoloryzacja. Teraz są nieco krótsze i ciemniejsze. Po wysuszeniu wyglądają podobnie, ale w trakcie mycia się ciągną

wg mnie powinas obciac wlosy krociotko,a potem zajac sie regeneracja , na tym zdjeciu nie wygladaja moze na tak strasznie zniszczone ,ale z tego co piszesz, nie jest dobrze , wg mnie nie ma sensu trzymac tak zniszczonych wlosow.
np cos w tym stylu - jest wiele pieknych ,kobiecych fryzur na krotkie wlosy