Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[Bayka]

Napisane przez anngeli

W takim razie ja do przyszłego lata liczę na spoorry odrost
Czekam na zdjęcia! W takim razie ja za Ciebie też i za nas wszystkie z resztą, żeby nam się udało.

A powiedzcie mi, jest wątek tych którym się udało tzn. wątek całych naturalnych? najlepiej ze zdjęciami, żeby motywowało

nie sądzę jest drugi wątek o wracaniu do naturalnego koloru włosów, ale dość młody to wątek, ale wiesz co? może można by założyć wątek, gdzie dziewczyny wstawiałyby zdjęcia włosów, ale tylko tych naturalnych plus off top takie plotki i zdjęcia, jak myślisz? zachęcałoby to nas do zapuszczania

tu jest link do tego drugiego wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=517452

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez MikiCziki

Hej Dziewczyny!

Dawno się do Was nie odzywałam
agaa91- masz cudowny odrost!!!! Brawo, trzymaj tak dalej i ta grzywka... miód i orzeszki. Nie przejmuj się puki co kolorem- jest sliczny zapewniam Cię, ale będzie BOSKI jak tylko złapie troszkę refleksów od słoneczka, będziesz miała taki refleksy naturalne. Teraz nie ma co oceniać koloru, gdyż jesienią, zimą kolor z natury jest bardziej niemrawy, ciemniejszy, włosy wypadają itd. Dlatego tylko cierpliwe zdeterminowane laseczki doczekają swoich naturalnych, ślniących włosków!

PS Postaram się niedługo wrzucić fotki włosków. Byłam ostatnio u fryzjerki i ciachnęłam z 4 cm a co tam. fryzjerka pogratulowała mi determinacji, powiedziała, że mam już pokaźny odrost i w przyszłe lato będę miała już swoje

Buzka i do usłyszenia! 3mam za Was wszystkie kciuki!

gdzie byłaś jak Cię nie było?? zawsze nas tu wspierasz i nastrajasz pozytywnie
to super, że już wkrótce będziesz miałą całe swoje naturalki

[anngeli]

Napisane przez Bayka

nie sądzę jest drugi wątek o wracaniu do naturalnego koloru włosów, ale dość młody to wątek, ale wiesz co? może można by założyć wątek, gdzie dziewczyny wstawiałyby zdjęcia włosów, ale tylko tych naturalnych plus off top takie plotki i zdjęcia, jak myślisz? zachęcałoby to nas do zapuszczania

Na pewno! To świetny pomysł, właśnie też o czymś takim myślałam, ale to musiałby założyć go raczej te które dobrnęły i mają całe swoje naturalne, są z tego dumne i z przekonaniem twierdzą, że póki nie osiwieją nie pofarbują swoich pięknych naturalek.
I wtedy właśnie zdjęcia czy coś... przynajmniej tak myślę, że na takiej zasadzie chyba, że macie lepsze pomysły. (jeszcze trochę i Ty będziesz mogła założyć taki wątek ale mam nadzieję, że nas tak po prostu nie opuścisz )

[Bayka]

Napisane przez anngeli

Na pewno! To świetny pomysł, właśnie też o czymś takim myślałam, ale to musiałby założyć go raczej te które dobrnęły i mają całe swoje naturalne, są z tego dumne i z przekonaniem twierdzą, że póki nie osiwieją nie pofarbują swoich pięknych naturalek.
I wtedy właśnie zdjęcia czy coś... przynajmniej tak myślę, że na takiej zasadzie chyba, że macie lepsze pomysły. (jeszcze trochę i Ty będziesz mogła założyć taki wątek ale mam nadzieję, że nas tak po prostu nie opuścisz )

nie, raczej Was nie opuszczę jestem zdeterminowana, pokłóciłam się z Tżtem o włosy, zażuzając mu, że żle mi doradził, żebym wróciła do naturalnych, bo mi było lepiej w blond ale wcalej już chyba tak nie myślę, wiem, że on chciał tylko dobrze i dobrze mi doradził, będę mu za do zawsze wdzięczna, a jeszcze bardziej jak już osiągnę cel!

tak, to musi założyć ktoś, kto ma już całe naturalki, żeby też inne dziewczyny nas nie zlinczowały, że my nie mamy takich włosów, a wątek zakładamy
Może poprosimy np Ivoneę?? Ona ma piękne całe naturalne włosy, przebicie i wiarę w niefarbowane włosy! a my będziemy sobie tam cichutko zaglądać i podpatrywać

[anngeli]

Napisane przez Bayka

nie, raczej Was nie opuszczę jestem zdeterminowana, pokłóciłam się z Tżtem o włosy, zażuzając mu, że żle mi doradził, żebym wróciła do naturalnych, bo mi było lepiej w blond ale wcalej już chyba tak nie myślę, wiem, że on chciał tylko dobrze i dobrze mi doradził, będę mu za do zawsze wdzięczna, a jeszcze bardziej jak już osiągnę cel!

tak, to musi założyć ktoś, kto ma już całe naturalki, żeby też inne dziewczyny nas nie zlinczowały, że my nie mamy takich włosów, a wątek zakładamy
Może poprosimy np Ivoneę?? Ona ma piękne całe naturalne włosy, przebicie i wiarę w niefarbowane włosy! a my będziemy sobie tam cichutko zaglądać i podpatrywać

Myślisz, że się zgodzi? Namówimy ją
To przeproś szybciutko TŻ i podziękuj za wspaniały pomysł!
Tak w sumie, to przypomniałaś mi, że też dzięki swojemu zapuszczam naturalne, bo stwierdził, że miałam takie piękne, długie i zdrowe i że podobam mu się w każdym kolorze, ale chciałby żebym nie katowała włosów i miała takie jak kiedyś - też muszę go ucałować za to
Przyjeżdża w czwartek wieczorem bo w piątek święto.

[estrella89]

Cześć dziewczyny fajnie, że mogę się chociaż wyżalić na forum;P bo jak opowiadam o moich włosach koleżanką to mam wrażenie że już mnie słuchać nie mogą ja miałam piękne naturalne włosy popielaty średni brąz. Niestety odbiło mi coś i zafarbowałam castingiem ciemny blond, który dał mi okropne rude refleksy i przez spłukiwanie moje włosy zrobiły się rudawe teraz tylko patrze na czubek głowy i czekam na duże odrosty. Wprawdzie mam już 2 cm ( i na szczęście nie rzucają się aż tak strasznie w oczy) to będę wytrwała i wróce do mojego pięknego brązu. Tylko też mam takie czasem chwile słabości, kilka razy umawiałam się z fryzjerami a później nie przyszłam, bo stwierdziłam że będę wytrwała. Tylko najgorsze jest to że nie mogę na te włosy patrzeć, cały czas chodze w związachych. Czasem to mam ochote ściąć się na łyso.. a mam włosy za ramiona. Czekam na odrosty do ucha wtedy zetnę je za ucho. Ale kiedy to będzie;( z rok trzeba czekać... ehhh

[Bayka]

Napisane przez anngeli

Myślisz, że się zgodzi? Namówimy ją
To przeproś szybciutko TŻ i podziękuj za wspaniały pomysł!
Tak w sumie, to przypomniałaś mi, że też dzięki swojemu zapuszczam naturalne, bo stwierdził, że miałam takie piękne, długie i zdrowe i że podobam mu się w każdym kolorze, ale chciałby żebym nie katowała włosów i miała takie jak kiedyś - też muszę go ucałować za to
Przyjeżdża w czwartek wieczorem bo w piątek święto.

ja tam mojego nie przepraszam, bo jak zmienię zdanie, to on mi to do końca życia by wypominał, nie chcę włosó farbować, ale furtkę zostawiam sobie otwarta

tak, wyściskaj swojego za ten pomysł i słowa, należy mu się i wyszlejcie się weekend, bo potem znowu cały tydzień osobno

[TwojaKokaina]

Napisane przez MikiCziki

fryzjerka pogratulowała mi determinacji, powiedziała, że mam już pokaźny odrost i w przyszłe lato będę miała już swoje

o! motywujące
mi mama mówi to samo, z tym, że mam krótkie włosy, dlatego ale później chcę już zapuszczać, jak będę miała swoje

[Bayka]

Napisane przez estrella89

Cześć dziewczyny fajnie, że mogę się chociaż wyżalić na forum;P bo jak opowiadam o moich włosach koleżanką to mam wrażenie że już mnie słuchać nie mogą ja miałam piękne naturalne włosy popielaty średni brąz. Niestety odbiło mi coś i zafarbowałam castingiem ciemny blond, który dał mi okropne rude refleksy i przez spłukiwanie moje włosy zrobiły się rudawe teraz tylko patrze na czubek głowy i czekam na duże odrosty. Wprawdzie mam już 2 cm ( i na szczęście nie rzucają się aż tak strasznie w oczy) to będę wytrwała i wróce do mojego pięknego brązu. Tylko też mam takie czasem chwile słabości, kilka razy umawiałam się z fryzjerami a później nie przyszłam, bo stwierdziłam że będę wytrwała. Tylko najgorsze jest to że nie mogę na te włosy patrzeć, cały czas chodze w związachych. Czasem to mam ochote ściąć się na łyso.. a mam włosy za ramiona. Czekam na odrosty do ucha wtedy zetnę je za ucho. Ale kiedy to będzie;( z rok trzeba czekać... ehhh

witamy
tu można się śmiało wyżalać, bo wszystkie mamy tak samo.
Ale co najważniejsze: pofarbowałaś raz, teraz myślisz o farbowaniu i to duży błąd, tak się zaczyna to błędne koło!! nie farbuj już więcej bo będzie coraz gorzej. Chyba, że jakiś kolor, który jest jak nabardziej podobny do Twojego, ale to też nic nie da na dłuższy czas, zabieg taki trzeba powtarzać, bo farba będzie się wypłukiwać.
Rok czasu to wcale nie długo, czas szybko leci, szczególnie, że teraz zima, to łosy i tak niewidoczne pod czapkami i kapturami.
Ale jeśli przychodzi Ci do głowy myśl, żeby ściać na krótko, to może tak zrób, łatwiej zapuszczać naturalny kolor włosów. Mamy tu koleżankę, która się odważyła i ślicznie jej w nowej fryzurce zdjęcie chyba na poprzedniej stronie

[Espoir91]

Napisane przez estrella89

Cześć dziewczyny fajnie, że mogę się chociaż wyżalić na forum;P bo jak opowiadam o moich włosach koleżanką to mam wrażenie że już mnie słuchać nie mogą ja miałam piękne naturalne włosy popielaty średni brąz. Niestety odbiło mi coś i zafarbowałam castingiem ciemny blond, który dał mi okropne rude refleksy i przez spłukiwanie moje włosy zrobiły się rudawe teraz tylko patrze na czubek głowy i czekam na duże odrosty. Wprawdzie mam już 2 cm ( i na szczęście nie rzucają się aż tak strasznie w oczy) to będę wytrwała i wróce do mojego pięknego brązu. Tylko też mam takie czasem chwile słabości, kilka razy umawiałam się z fryzjerami a później nie przyszłam, bo stwierdziłam że będę wytrwała. Tylko najgorsze jest to że nie mogę na te włosy patrzeć, cały czas chodze w związachych. Czasem to mam ochote ściąć się na łyso.. a mam włosy za ramiona. Czekam na odrosty do ucha wtedy zetnę je za ucho. Ale kiedy to będzie;( z rok trzeba czekać... ehhh

eh mam to samo... jak tylko zacznę opowiadać koleżankom o wlosach, albo pielęgnacji to odnoszę wrażenie, że mają mnie w d... hehe ale co ja poradzę, że lubię a teraz jak zrobiłam sobie postanowienie, że zapuszczę naturalki to jestem tak jakby w amoku jakimś i komentuje włosy co drugiej dziewuchy

[agaa91]

Napisane przez MikiCziki

Hej Dziewczyny!

Dawno się do Was nie odzywałam
agaa91- masz cudowny odrost!!!! Brawo, trzymaj tak dalej i ta grzywka... miód i orzeszki. Nie przejmuj się puki co kolorem- jest sliczny zapewniam Cię, ale będzie BOSKI jak tylko złapie troszkę refleksów od słoneczka, będziesz miała taki refleksy naturalne. Teraz nie ma co oceniać koloru, gdyż jesienią, zimą kolor z natury jest bardziej niemrawy, ciemniejszy, włosy wypadają itd. Dlatego tylko cierpliwe zdeterminowane laseczki doczekają swoich naturalnych, ślniących włosków!

PS Postaram się niedługo wrzucić fotki włosków. Byłam ostatnio u fryzjerki i ciachnęłam z 4 cm a co tam. fryzjerka pogratulowała mi determinacji, powiedziała, że mam już pokaźny odrost i w przyszłe lato będę miała już swoje

Buzka i do usłyszenia! 3mam za Was wszystkie kciuki!

dziękuję dziękuję ale ja kolorem się na razie nie martwię, czekam aż będę miała całe naturalne i dopiero wtedy stwierdzę czy mi się naturalki podobają czy nie

w takim razie czekamy z niecierpliwością na zdjęcia

[Bayka]

Napisane przez Espoir91

eh mam to samo... jak tylko zacznę opowiadać koleżankom o wlosach, albo pielęgnacji to odnoszę wrażenie, że mają mnie w d... hehe ale co ja poradzę, że lubię a teraz jak zrobiłam sobie postanowienie, że zapuszczę naturalki to jestem tak jakby w amoku jakimś i komentuje włosy co drugiej dziewuchy

a ja zamęczam tym tżta, który już ma tego na tyle dość że oczami przewraca jak zaczynam ten temat

[Ivonea]

jasne ze sie zgodze! hyhy
ale to wieczorem bom ja teraz w pracy i przez komorke pisze.
Jak macie pomysl co do watku to na priva pisac.

A przed wczoraj zapytalam mojego TZ czy mu sie podobam bardziej w swoich wlosach czy w ciemnych farbowancach. Uslyszalam "oczywiscie ze w naturalnych kochanie" po czy dostalam buziaka. Warto bylo nawet dla tego usmiechu wrocic do naturalek. Choc sam na poczatku podchodzil do tego z skrzywiona mina.
hehe

[Bayka]

Napisane przez Ivonea

jasne ze sie zgodze! hyhy
ale to wieczorem bom ja teraz w pracy i przez komorke pisze.
Jak macie pomysl co do watku to na priva pisac.

A przed wczoraj zapytalam mojego TZ czy mu sie podobam bardziej w swoich wlisach csy w ciemnych farbowancach. Uslyszalam "oczywiscie ze w naturalnych kochanie" po czy dostalam buziaka. Warto bylo nawet dla tego usmiechu wrocic do naturalek. Choc sam na poczatku podchodzil do tego z skrzywiona mina.
hehe

to super, że się zgadzasz jak dużo dziewczyn, które buszuja po wizazu pokaże fotki swoich naturalnych włosów, to nam tutaj to napewno pomoże!

[Espoir91]

Napisane przez Bayka

a ja zamęczam tym tżta, który już ma tego na tyle dość że oczami przewraca jak zaczynam ten temat

mi mój już wprost powiedział, że go męczę tym gadaniem. i tak się dziwię, ze tyle wytrzymywał w ciszy

[estrella89]

haha jak dobrze, że mnie ktoś rozumie ja to już w jakąś obsesję wpadłam i myślę jak tu się z tego wyleczyć. Tylko gapie się codziennie w lusterko i patrze czy mi odrosta nie przybyło wiem, że to infantylne troche, ale nie mogę sobie wydarować że je zafarbowałam ale dam rade! mój chłopak też mi powiedział, że ma już dość mojego gadania i jakbym mu nie powiedziała to by nawet nie zauważył że pofarbowałam;P najgorsze jest to że jak idę ulicą to wszędzie widzę naturalne włosy i aż mnie to do nerwicy doprowadza. Fajnie że mogę się chociaż tutaj wygadać, zawsze to będzie lżej iść przez to bagno z innymi aaa co do farbowania, to nawet się umówiłam na jutro do fryzjera ( ale nie pójdę hihi- nie wiem którego to już fryzjera tak wystawiam)

[Bayka]

Napisane przez Espoir91

mi mój już wprost powiedział, że go męczę tym gadaniem. i tak się dziwię, ze tyle wytrzymywał w ciszy

Napisane przez estrella89

haha jak dobrze, że mnie ktoś rozumie ja to już w jakąś obsesję wpadłam i myślę jak tu się z tego wyleczyć. Tylko gapie się codziennie w lusterko i patrze czy mi odrosta nie przybyło wiem, że to infantylne troche, ale nie mogę sobie wydarować że je zafarbowałam ale dam rade! mój chłopak też mi powiedział, że ma już dość mojego gadania i jakbym mu nie powiedziała to by nawet nie zauważył że pofarbowałam;P najgorsze jest to że jak idę ulicą to wszędzie widzę naturalne włosy i aż mnie to do nerwicy doprowadza. Fajnie że mogę się chociaż tutaj wygadać, zawsze to będzie lżej iść przez to bagno z innymi aaa co do farbowania, to nawet się umówiłam na jutro do fryzjera ( ale nie pójdę hihi- nie wiem którego to już fryzjera tak wystawiam)

lepiej wystawić niż iść i pofarbować, jak teraz pomalujesz to już w ogóle się z tego bagna nie wyrwiesz

[estrella89]

racja tylko mam czasem takie chwile słabości... ale teraz wiem, że w takich momentach będę wchodzić na forum;P

[anngeli]

Napisane przez Ivonea

jasne ze sie zgodze! hyhy
ale to wieczorem bom ja teraz w pracy i przez komorke pisze.
Jak macie pomysl co do watku to na priva pisac.

A przed wczoraj zapytalam mojego TZ czy mu sie podobam bardziej w swoich wlosach czy w ciemnych farbowancach. Uslyszalam "oczywiscie ze w naturalnych kochanie" po czy dostalam buziaka. Warto bylo nawet dla tego usmiechu wrocic do naturalek. Choc sam na poczatku podchodzil do tego z skrzywiona mina.
hehe

O jakie to miłe było i motywujące No ja też bym chciała, żeby TŻ pogładził mnie tak po włosach i powiedział, że mu się tak podobają i żeby był ze mnie dumny, nawet mu to ostatnio powiedziałam.
Uśmiechnął się i stwierdził, że co raz lepsze, zdrowsze i jestem na dobrej drodze, ale on uwierzy dopiero jak będę miała odrost na pól głowy, bo obawia się, że znowu się złamie i pofarbuję. W jakiś 20% mnie to zasmuciło, bo ma rację i przypomniał mi o tym, że się poddałam i zepsułam pare cm zapuszczania. Ale w 80% ucieszyło, bo to jakaś pochwała + zmotywowało mnie to do działania, żebym mogła powiedzieć "a widzisz, jednak mi się udało, zobacz jaki mam wielki odrost! teraz to już będzie z górki"
Sama kocham długie włosy, ale mój TŻ też, a co za tym idzie im więcej odrośnie naturalek, tym dłuższe z długości.
Może to głupie, ale jego była ma dość ładne długie włosy, pod każdym względem, tzn miała ale pokombinowała u fryzjera z pasemkami wymyślnymi i już mi się jej włosy pod względem koloru tak nie podobają (jak widać, przez durne farbowanie można się lekko oszpecić a niżeli upiększyć i jeszcze za to płacimy ) ale z długości nadal ma fajne i motywuje mnie to żeby mieć takie długie albo i dłuższe a do tego będę miała zdrowe i ładny kolor

[Ivonea]

Wiesz w sumie ma rację

Jak już zdobędziesz swoje włosy bez tych farbowańców to zapewne też zrobi to samo co mój ^_^

Chłopy to wzrokowce, dopóki się czegoś im nie pokaże to jakoś ciężko im sobie to wyobrazić... przynajmniej ja na takich trafiałam O_o'

Zaraz stworze temacisko o naturalsach ...:P Tylko nie wiem czy w postach do "pielęgnacja włosów" czy "Pytania do Fryzjerki"

[anngeli]

Napisane przez Ivonea

Wiesz w sumie ma rację

Jak już zdobędziesz swoje włosy bez tych farbowańców to zapewne też zrobi to samo co mój ^_^

Chłopy to wzrokowce, dopóki się czegoś im nie pokaże to jakoś ciężko im sobie to wyobrazić... przynajmniej ja na takich trafiałam O_o'

Zaraz stworze temacisko o naturalsach ...:P Tylko nie wiem czy w postach do "pielęgnacja włosów" czy "Pytania do Fryzjerki"

Co do postów ydaje mi się, że to pierwsze.
No racja, większość do wzrokowcy, mój też
ale zgadzam się z Tobą, on ma rację i ja o tym wiem...ech głupia byłam, teraz za to płacę i zaczynam od nowa, dobrze, że chociaż mam te swoje 2 cm po niecałym miesiącu zawsze 2 cm do przodu

[Bayka]

Napisane przez Ivonea

Wiesz w sumie ma rację

Jak już zdobędziesz swoje włosy bez tych farbowańców to zapewne też zrobi to samo co mój ^_^

Chłopy to wzrokowce, dopóki się czegoś im nie pokaże to jakoś ciężko im sobie to wyobrazić... przynajmniej ja na takich trafiałam O_o'

Zaraz stworze temacisko o naturalsach ...:P Tylko nie wiem czy w postach do "pielęgnacja włosów" czy "Pytania do Fryzjerki"

w pielęgnacja chyba, bo pewnie więcej będzie gadania o pielęgnacji niż pytań, ale to moje zdanie, może dziewczyny, macie inne? jak myślicie?

aaale jestem ciekawa zdjęć jakie będą dodawane jest taki wątek że "zdjęcie + nazwa farby", i mimo że ja nie farbuję to chodzę tam zdjęcia oglądać

[201607040946]

oj tam wzrokowce, a kobiety to co . nie? ja nawet bardzo:brzyda l:
no i chyba jednak ciechnę trochę włosów sama, a może nawer odważe się wybrać do fryzjerki, bo ostatnio moje i tak farbowane siano zrobilo sie jeszcze bardziej sianowate:p rosi:

[201607040946]

Napisane przez estrella89

haha jak dobrze, że mnie ktoś rozumie ja to już w jakąś obsesję wpadłam i myślę jak tu się z tego wyleczyć. Tylko gapie się codziennie w lusterko i patrze czy mi odrosta nie przybyło wiem, że to infantylne troche, ale nie mogę sobie wydarować że je zafarbowałam

czuję dokładnie to samo

[Bayka]

Napisane przez kaguya

oj tam wzrokowce, a kobiety to co . nie? ja nawet bardzo:brzyda l:
no i chyba jednak ciechnę trochę włosów sama, a może nawer odważe się wybrać do fryzjerki, bo ostatnio moje i tak farbowane siano zrobilo sie jeszcze bardziej sianowate:p rosi:

to przez tą jesień pewnie

[201607040946]

albo przez zmiane szamponu na naturalny przedtem były garniery i włosy były gładkie

[Ivonea]

Bo właśnie teraz widzisz jak twoje włosy wyglądają po tym szamponie.
I dopiero teraz możesz zobaczyć jakiej potrzebujesz pielęgnacji.

U mnie jak na razie pomaga seboradin ;p i od czasu do czasu olejek kokosowy.

[rockandrollqueen]

Napisane przez Bayka

a ja zamęczam tym tżta, który już ma tego na tyle dość że oczami przewraca jak zaczynam ten temat

Napisane przez Espoir91

mi mój już wprost powiedział, że go męczę tym gadaniem. i tak się dziwię, ze tyle wytrzymywał w ciszy

Napisane przez estrella89

haha jak dobrze, że mnie ktoś rozumie ja to już w jakąś obsesję wpadłam i myślę jak tu się z tego wyleczyć. Tylko gapie się codziennie w lusterko i patrze czy mi odrosta nie przybyło wiem, że to infantylne troche, ale nie mogę sobie wydarować że je zafarbowałam ale dam rade! mój chłopak też mi powiedział, że ma już dość mojego gadania i jakbym mu nie powiedziała to by nawet nie zauważył że pofarbowałam;P najgorsze jest to że jak idę ulicą to wszędzie widzę naturalne włosy i aż mnie to do nerwicy doprowadza. Fajnie że mogę się chociaż tutaj wygadać, zawsze to będzie lżej iść przez to bagno z innymi aaa co do farbowania, to nawet się umówiłam na jutro do fryzjera ( ale nie pójdę hihi- nie wiem którego to już fryzjera tak wystawiam)

Dlatego, ja staram się zbytnio nie gadać o włosach, bo reakcja na to była taka jak u Was. Zresztą, ostatnio nawet nie mam potrzeby mówienia o tym, no i sama nie chcę się nakręcać.

[201607040946]

sa poniszczone tylko do połowy, tzn. od połowy po końcówki, tam, gdzie nie ścinałam. chyba zetnę

[anngeli]

Napisane przez kaguya

sa poniszczone tylko do połowy, tzn. od połowy po końcówki, tam, gdzie nie ścinałam. chyba zetnę

Ja mam trochę zniszczone końcówki, ale nie mogę się ich pozbyć bo mam niestety włosy pocieniowane (jeszcze, bo wychodzę z tego cieniowania nieszczęsnego dla mnie i nigdy więcej!) i na długości podcięłam je niecały miesiąc temu o prawie 4 cm aż.
Ale tych pocieniowanych - niektóre na długości za i nad ucho nie podetnę bo są różnej długości na całej głowie i mi ciężko, a poza tym jak by były jeszcze krótsze to bym się załamała i stale siedziała w czapce...

[xxxJuanaxxx]

Ja mam szczęście Mój TZ jeszcze nie narzeka Za każdym razem, jak mówię mu, że mam krótkie włosy, to mówi, że nieprawda bo długie i piękne A jak narzekam na odrosty, to nawet gdy mu je pokazuje, to mówi, że ich nie widać Chyba dlatego, że nie podobają mu się strasznie długie włosy i nie chciałby, żebym ścięła na krótko I nawet nie marudzi jeszcze jak ciągle mówię o włosach Czasem tylko pokrzyczy, że mam na nie nie narzekać, bo są super Ciekawe jak długo jeszcze wytrzyma