Od marca-pierwsze starania po poronieniu

[karota11]

Hej dziewczyny
Nazywam sie Ania mam 26 lat, na początku stycznia dowiedziałam sie, ze moja ciąża obumarła ok 6 tyg., od 6-17 stycznia miałam krwawienie-poronienie samoistne, w lutym, równo 30 dni po # dostałam pierwszej @, standardowa, bez innych objawów.
Miałam rozpocząć starania już od tego miesiąca, ale z przyczyn finansowych muszę wstrzymac się miesiąc
Rozpoczynam nową pracę 5 marca.
Moje starania rozpoczynam od marcowego cyklu Obecny cykl ślędze z termometrem w ręku
Może jest ktoś w podobnej sytuacji jak moja? Może któraś rozpoczeła już starania po #, albo dopiero planuje?
Razem łatwiej jak mozna siebie doskonale zrozumieć

[Maciejka__]

Zajrzyj tam.
http://www.smaczny.wizaz.pl/forum/sh...57700&page=162
I życzę powodzenia w staraniach.

[karota11]

Tak tak wiem, zę są inne wątki, ale niestety ja nie umiem się w nich znaleźć, dziewczyny znają sie długo, ja niestety nie umiem tak sie odnaleźć w wątku, który istnieje już tyle czasu

[eseska]

Karota! ja też jestm Aniołkową Mamą - poznałyśmy się na wątku wspieramy się gadulimy o róznościach - perypetie aniołkowych mam - my zaczynamy starania w obecnym cyklu czyli luty-marzeć. szkoda ze nie odnalazłaś się u nas!

[karota11]

Napisane przez eseska

Karota! ja też jestm Aniołkową Mamą - poznałyśmy się na wątku wspieramy się gadulimy o róznościach - perypetie aniołkowych mam - my zaczynamy starania w obecnym cyklu czyli luty-marzeć. szkoda ze nie odnalazłaś się u nas!

Pamiętam
Za długo takie wątki istnieją już kazda się dobrze zna
Bardziej mi pomoze taki nowy wątek jak znajde awet 2-3 chętne dziewczyny które też rozpoczynają starania, bo bede bardziej a bieżąco

Super! Ja trzymam kciuki

I ja też myślałam, ze zacznę w tym cyklu, ale coś nie dogadaliśmy się z mężem ;/ Ja chciałam zacząć od razu po @ bez wzgędu na wszystko, a mąż stwierdził, ze zachowuję się nieodpowiedzialie, ze zaczynam 5 marca nową pracę i mam umowę na 3mce, a już chce zajść w ciążę
No i nastąpiła neistety u mnie kłótnia ;(
Ja: że dziecko dla mnie jest najważniejsze! I że pieprzę tą prace, bo cos mi da praca jak nie wiem czy będe miała dziecko ;/
On: Że powinnam pomyśleć, zeby dziecku zapewnić byt i miesiąc mnie nie zbawi, ze on też chce mieć dziecko, ale powinnam spokojniej podejśc do tematu, ze teraz 5 marca zaczynam, więc nerwy itd, więc to nie bedzie służyć ciąży, a za miesiac rozpoczniemy, jakby sie udało to do końca tej pierwszej 3miesiecznej umowy musiałabym przetrwać i nic nie mówić

Eh,

[eseska]

KAROTA! o i to takie nasze dylematy! praca czy dziecko ? każda ze stron ma swoje argumenty. a też pewności nie ma ze w pierwszym cyklu starań sie uda. A tamytym razem (przypomnij mi) w którym cyklu sie udało? a ipisałaś ze będziesz tempke mierzyć - a gdzie notujesz? Prywatnie czy na jakims portalu? Bo ja na Skarb mamy jestem - sa tez dziewczyny które sie starają po # i jest też wsparcie!

[karota11]

W tamtym przed # to w sumie było 0 cykli starań ;/
Było to tak...planowalismy dziecko, ale nie było powiedziane co jak i kiedy, i w pewny wweekend wyliczyłam sobei na internecie (od ost.@) kiedy sa mniej więcej dni płodne i to był taki spontan, udało się za Iwszym razem...
I teraz tez przyjmuję taką opcję...a w nast. tyg wypadać mi beda dni płodne koniec lutego/początek marca, od 5 marca dpiero idę do pracy, więc musiałabym nie mówić w pracy o ciąży do 5 czerwca, aż przedłużą mi umowe ( o ile przedłużą) i nie wiem czy uda się tyle udawać, ze nie jestem w ciąży, poza tym mogę miec wymioty itp.ryzyko jest że nie przedłużą mi umowy.
ja mierzę sobie i zapisuję na karteczce, nawet nie wiedziałam że istnieją takie portale, ze można to robić internetowo. ja to w tym tmacie jestem zielona, nigdy nie mierzłam temp, nigdy nie kontrolowałam śluzu

[eseska]

KAROTA! odnośnie pracy to nigdy nie wiadomo jak sie będziesz czuć. niektórzy lekarze ciązę po # traktują jak zagrożoną więc ciężko to wszystko zaplanowac zreszta nie wiadomo własnie ajk się bedziesz czuć a co do obserwacji to jak chcesz zarejstruj sie tu : http://www.skarbmamy.pl/ masz tam te dział wiedzy a jakby co to tez mogę coś pomóc!

[karota11]

Eseska, dziękuję, zerknełam na link, fajna sprawa, popatrze wieczorem, napewno pomoże, dziękuję

A u Ciebi ejak to jest? jeżeli mogę wiedzieć? pracujesz, nie pracujesz?

[nadia09]

Hej Kobietki! Chcę do Was dołączyć-jestem w podobnej sytuacji. Swoje maleństwo straciłam w grudniu w 7 tyg. Lekarz kazał mi odczekać 2 cykle i zgłosić się do kontroli. Idę po jutrze. U mnie syt. jest op tyle bardziej skomplikowana, że leczę się na endometriozę a mam już 31 lat i mało czasu. Wcześniej się nie starałam bo ważniejsza była"dobra" praca w której miałam dostać wreszcie "porządną" umowę- z tego też nic nie wyszło. Dziś wiem, że nie było warto odkładać decyzji o dziecku. Moje kolejne starania zamierzam rozpocząć w maju-gdy będzie już po sezonie grypowym. No i liczę na to,że od kwietnia dostanę umowę na czas nieokreśl. Pozdrawiam i życzę Wam Kochane szybkiego zafasolkowania! A mam pytanko, bo się zastanawiam czy bierzecie może jakieś witaminki dla kobiet starających się zajść? Czy tylko folik może?

[karota11]

Napisane przez nadia09

Hej Kobietki! Chcę do Was dołączyć-jestem w podobnej sytuacji. Swoje maleństwo straciłam w grudniu w 7 tyg. Lekarz kazał mi odczekać 2 cykle i zgłosić się do kontroli. Idę po jutrze. U mnie syt. jest op tyle bardziej skomplikowana, że leczę się na endometriozę a mam już 31 lat i mało czasu. Wcześniej się nie starałam bo ważniejsza była"dobra" praca w której miałam dostać wreszcie "porządną" umowę- z tego też nic nie wyszło. Dziś wiem, że nie było warto odkładać decyzji o dziecku. Moje kolejne starania zamierzam rozpocząć w maju-gdy będzie już po sezonie grypowym. No i liczę na to,że od kwietnia dostanę umowę na czas nieokreśl. Pozdrawiam i życzę Wam Kochane szybkiego zafasolkowania! A mam pytanko, bo się zastanawiam czy bierzecie może jakieś witaminki dla kobiet starających się zajść? Czy tylko folik może?

U mnie ginek mówi, ze na tym etapie wystarczy brać folik, ja teraz biorę jeszcze wit. ogólne, Centrum tak aby wzmocnić cały organizm
I codziennie folik razem z mężem

A co do pracy, to widzisz zawsze tak jest, masz 31 lat myślisz-po co zwlekałam tak dugo, ja mam 26 tez tak myśle, że mogłam wczesniej, a nie ważniejszy dom, samochód...miałabyś 24 też tak byś myślała....

Co do endometriozy, to mam koleżankę, która też sie leczyła Ona wiele czasu bładziła, bo lekarze nie wiedzieli co jej jest, az trafiła na lekarza, który stwierdził endometriozę ..

Daj znac jak po wizycie, czy już będzie zielone światło A dlaczego dopiero planujesz od maja?ze względu na pracę?

[anitaxas]

Cześć Dziewczyny może i ja się nieśmiało do Was przyłączę przyjmiecie mnie?
Moje Dzieciątko straciłam pod koniec września na początku 7tc..
Ciężko to przeżyłam i co tu dużo mówić nadal przeżywam swoją żałobę.. pewnie jak każda z nas. W tym miesiącu wzięłam się za siebie, tzn. zrobiłam kilka badań. Byłam już u endokrynologa - jest pewne podejrzenie niedoczynności tarczycy i Pani dr zasugerowała, że przyczyną poronienia mogły być jakieś czynniki immunologiczne ... kazał wykonać jeszcze kilka badań i za ok. 4 tygodnie kolejna wizyta. Dzisiaj wybieram się do gina - cytologia zrobiona, wyszedł jakiś stan zapalny, więc pewnie trzeba się będzie podleczyć.. i w ogóle muszę się dopytać o wiele spraw bo niestety ale mam niesamowity strach przed kolejną próbą.. ale trzeba go przezwyciężyć i się odważyć

Co do witamin to ja tak co 2-3 dni biorę falvit, czasem folik - ale bez przesady, tzn. o ile folik jest w 100% bezpieczny, to już pozostałe suplementy mogą być szkodliwe dla naszych przyszłych "fasolek" - zwłaszcza wit. A która magazynuje się w naszych organizmach.

Trzymajcie kciuki za wizytę u ginka mam nadzieję, że będzie to dla nas szczęśliwy watek.

[Blanka25]

CZesc ja tez bym chciła dołaczyc do was. Ja 10 stycznia miałam #, po 32 dniach przyszedł@, chociaz bardzo sie boje nadal, to miałam teraz płodne dni i probowlismy z mężem, zobaczymy jakie to przysniesie efekty.
Poprzednim razem udało sie za pierwszym razem gdy pecherzyk byl po prawej stronie, bo ja jeszcze na dodatek mam niedrożny lew jajowod , także musze brac clo.
Tez łykam folik i czekam, oby @ nie przyszedl. Pozdrawiam was, musimy sie trzymac dzielnie.

[Maga83]

Napisane przez karota11

Za długo takie wątki istnieją już kazda się dobrze zna

Też pamiętam, że napisałaś co nieco na wątku AM. To nie prawda, że wszyscy dobrze się tam znają. Sama dołączyłam w listopadzie, a wątek istnieje od stycznia 2011 chyba. Trzeba tylko coś od siebie napisać, żeby się poznać...

[karota11]

Anitaxas, Blanka25 Witajcie Fajnie, ze jest już nas kilka

Anitaxas ten 6-7 tydz, chyba naprawdę jakiś pechowy
Ja z badań robiłam tylko TSh, wiecej nic, ginek nie kazał, ale dobrze, ze robisz, chciaż bedziesz spokojniejsza i bedziesz wiedziała co i jak. Co do vit. to własnie tez słyszalam o tej vit. A, która jest w tych suplementach, ja po staraniu odstawiam Centrum.

Trzymam kciuki Za wizytę i też mam taką nadzieję, ze wsszystkie zafasolkujmy niedługo na tym szczęśliwym wątku

Blanka25[/I] trzymam kciuki To widzę, ze straciłyśmy fasolki w tym samym czasie

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez Maga83

Też pamiętam, że napisałaś co nieco na wątku AM. To nie prawda, że wszyscy dobrze się tam znają. Sama dołączyłam w listopadzie, a wątek istnieje od stycznia 2011 chyba. Trzeba tylko coś od siebie napisać, żeby się poznać...

To nie jest tak że coś mi przeszkadza
Podczytuję dziewczyny oczywiście i bardzo kibicuję każdej, ale ciężko mi nadrabiać pozdrawiam

[misiaeel]

Hej dziewczyny też się przyłącze.
Straciłam aniołki w 9 tc. Tzn one zatrzymały się na 6tc.
25.01 miałam zabieg. Niestety podczas ciąży wykryto u mnie chorobę Hashimoto( prawie niedoczynność tarczycy) więc teraz muszę czekać ze staraniami do kwietnia bo wtedy mam się ponownie przebadać. Na tarczycę biorę Eutyrox, a takto folik i magnes z wit B6. Tż też folk bierze razem ze mną

[karota11]

Napisane przez misiaeel

Hej dziewczyny też się przyłącze.
Straciłam aniołki w 9 tc. Tzn one zatrzymały się na 6tc.
25.01 miałam zabieg. Niestety podczas ciąży wykryto u mnie chorobę Hashimoto( prawie niedoczynność tarczycy) więc teraz muszę czekać ze staraniami do kwietnia bo wtedy mam się ponownie przebadać. Na tarczycę biorę Eutyrox, a takto folik i magnes z wit B6. Tż też folk bierze razem ze mną

misiaeel
a jak wykryto tą chorobę? ja też miałam przypuszczenia że z tarczyca coś może być nie tak, ale badania wyszły ok...

[misiaeel]

Napisane przez karota11

misiaeel
a jak wykryto tą chorobę? ja też miałam przypuszczenia że z tarczyca coś może być nie tak, ale badania wyszły ok...

Ja miałam badane TSH w ciąży i było podwyższone, 5,26 a norma do 4,2 tym bardziej, że dla kobiet w ciąży powinno być około 1-1,5 i dla tych starających się też. Po tym robiłam ft3 i ft4, które były w normie. No i ostatnie były przeciwciała, które były bardzo wysoko ponad normę. Potem endokrynolog, usg tarczycy no i wyszło Hashimoto. Teraz kolejne usg mam w środę, a ft3, ft4 i TSH dopiero w kwietniu także dopiero jak odbiorę wyniki to zaczynam starania. Bo wszytsko już ładnie się zagoiło i @ też już przyszła po zabiegu normalnie także zielone światło będzie mam nadzieję w kwietniu

[karota11]

mi wyszło tsh 1,93 i ginek nie kazał mi nic z tym robic, lekarz rodzinny powiedział, ze nie ma takiej potrzeby, żeby wyoisywał mi skierowanie do endokrynologa i żebym sobie nie wymyślała więc nie wymyślam

Oj mogłoby się udać :0
A wcześniej długo się starałaś?

[misiaeel]

Napisane przez karota11

mi wyszło tsh 1,93 i ginek nie kazał mi nic z tym robic, lekarz rodzinny powiedział, ze nie ma takiej potrzeby, żeby wyoisywał mi skierowanie do endokrynologa i żebym sobie nie wymyślała więc nie wymyślam

Oj mogłoby się udać :0
A wcześniej długo się starałaś?

Tsh masz idealne Też bym chciała takie;p;p
My się staraliśmy krótko, w sierpniu odstawiłam tabletki a 21 listopada miałam ostatnią miesiączkę. W grudniu robiłam test. Także długo się nie staraliśmy. Mam nadzieję, że teraz też nie będę musiała czekać miesiącami na szczęscie

[eseska]

Napisane przez karota11

A u Ciebi ejak to jest? jeżeli mogę wiedzieć? pracujesz, nie pracujesz?

obecnie pracuje w 2 miejścach na ułamki etattów ale nie będe narzekać! zwłąszcza ze u mnie co chwile sie zmienia!

Napisane przez nadia09

Hej Kobietki! Chcę do Was dołączyć-jestem w podobnej sytuacji. Swoje maleństwo straciłam w grudniu w 7 tyg. Lekarz kazał mi odczekać 2 cykle i zgłosić się do kontroli. Idę po jutrze. U mnie syt. jest op tyle bardziej skomplikowana, że leczę się na endometriozę a mam już 31 lat i mało czasu. Wcześniej się nie starałam bo ważniejsza była"dobra" praca w której miałam dostać wreszcie "porządną" umowę- z tego też nic nie wyszło.

Miło Cię poznac! widze ze mamy podobną sytuacje i wiekiem jesteśmy zblizone (ja w tym roku tez 31) i tez odkladałam licząc na porządna umowe - teraz mam takie śmieciowe, ale co tam!

Napisane przez anitaxas

Cześć Dziewczyny może i ja się nieśmiało do Was przyłączę przyjmiecie mnie?

Trzymajcie kciuki za wizytę u ginka mam nadzieję, że będzie to dla nas szczęśliwy watek.

Witaj! Kciuki zacisnietę!

Napisane przez Blanka25

CZesc ja tez bym chciła dołaczyc do was. chociaz bardzo sie boje nadal, to miałam teraz płodne dni i probowlismy z mężem, zobaczymy jakie to przysniesie efekty.
Poprzednim razem udało sie za pierwszym razem gdy pecherzyk byl po prawej stronie, bo ja jeszcze na dodatek mam niedrożny lew jajowod , także musze brac clo.

HEJ! - trzymam kciuki by się udało - ktoś musi zacżą dobra passe! A strach to u AM jest normalny!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez misiaeel

Hej dziewczyny też się przyłącze.

a co do lekow to ja biorę oczywiście folik , aspargin(magnez i potas) i olej lniany (ponoć dobrze wpływa na sluz)

[karota11]

Cytat: Napisane przez karota11
A u Ciebi ejak to jest? jeżeli mogę wiedzieć? pracujesz, nie pracujesz?

obecnie pracuje w 2 miejścach na ułamki etattów ale nie będe narzekać! zwłąszcza ze u mnie co chwile sie zmienia!

O i to mi się podoba, ze masz to gdzies, ze nie jes pewna umowa, bo kasa to nie wszystko,a nie tak jak mój mąż;/ twierdzi, ze chce dziecku więcej dac mając moją wypłatę równiez

[eseska]

Karotka! ja tez czekałam na dłuższa umowe dostalam w 1 pracy i co okazało się ze ta filia będzie likwidowana i miałam pracowac tam do końca marca. W 2 pracy przezd ciązą pracowałam jak # to mi się umowa skończyła pracuje tam znowu od połowy stycznia do końca czerwca. ( z nadzieją ze od wrezśnia znowu) i wychodziło na to ze od czerwca jestem bezrobotna ale końcem tamtego tygodnia okazało sie w 1 pracy ze jedna dziewczyna zmienia prace i za ja przynajmniej na jakis czas mogę byc za nią- takze plany planami a życie zyciem!

[misiaeel]

Dziewczyny wy macie chociaż ta pracę, nieważne jaką ale jednak macie. Ja z kolei szukam i nic. Masakra jest ze znalezieniem dobrej pracy z umową. A już zgodnie ze swoim wykształceniem to już w ogóle czarna magia.

[eseska]

a jakiej pracy szukasz? w jakim zawodzie?

[misiaeel]

Ogólnie to jestem po administracji. Ale o pracy w urzędzie to pomarzyć mogę bo się przeprowadziliśmy z TŻ z miasta rodzinnego bo dostał propozycję pracy. Plus jest taki, że jego pensja starcza nam i starczy jak przyjdzie nowy członek rodziny A co do mojej pracy to teraz już chyba szukam po prostu pracy, gdzie dostałabym umowę o pracę.
Pracowałam w zeszłym roku do maja, mieli dać umowę ale stwierdzili, że jednak nie. Chcieli mi dać więcej kasy i dalej zlecenie. No i jak się dowiedzieli, że ślub niedługo to już tym bardziej byli za zleceniem;/ Więc podziękowałam za współpracę. Później jakoś nie szukałam bo ślub i w ogóle, potem znowu szukałam, ale udało na się zajśc, więc znowu nie szukałam. No i teraz znowu szukam.

[karota11]

bo to tak jest, kobiety powinny miec takie zasiłki w ciąży, aby niczego nie brakowało, tak samo macierzyński i wychowawczy,a nie takie czasy, ze każdy chce coś uzyskac, czekamy, zwklekamy, rozważamy,a później żałujemy
Ja tez mam taka sytuację, zę pensja meża by starczyła, straczyła, ale nic więcej, moja dużo by dała, wiec sama nie wiem, może mąż ma rację..

[misiaeel]

No właśnie dlatego ja stwierdziłam, że ja nie chce czekać aż znajdę pracę. Co ma być to będzie.
Dobre jest to, że mąż miesięcznie opłaca mi opiekę medyczną w prywatnym szpitalu. I mam wszytsko za darmo(tzn w sumie nie za darmo bo płacimy składkę, ale mała) wszytskie badania, każdego lekarza praktycznie. A czas oczekiwania to góra dwa dni na specjalistę.

[karota11]

Ja też tak myślałam, że teraz po @ od razu bierzemy sie do roboty, po # szef nie przedłużył mi umowy i w tym samym momencie zostałam na lodzie, teraz zaczynam nową i mąż mi wyskoczył z tym, ze lepiej poczekac, bo kasa też ważna, i tak mnie zaszokował;/ ale chyba wolę poczekać, bo póxniej jak będzie brakowac kasy, to będzie mi wypominał jeszcze ;/

[nadia09]

Napisane przez karota11

U mnie ginek mówi, ze na tym etapie wystarczy brać folik, ja teraz biorę jeszcze wit. ogólne, Centrum tak aby wzmocnić cały organizm
I codziennie folik razem z mężem

A co do pracy, to widzisz zawsze tak jest, masz 31 lat myślisz-po co zwlekałam tak dugo, ja mam 26 tez tak myśle, że mogłam wczesniej, a nie ważniejszy dom, samochód...miałabyś 24 też tak byś myślała....

Co do endometriozy, to mam koleżankę, która też sie leczyła Ona wiele czasu bładziła, bo lekarze nie wiedzieli co jej jest, az trafiła na lekarza, który stwierdził endometriozę ..

Daj znac jak po wizycie, czy już będzie zielone światło A dlaczego dopiero planujesz od maja?ze względu na pracę?

Dlatego dopiero w maju, żeby przeczekać okres grypowy-podczas ostatniej ciąży(całe 8 tyg.) byłam cały czas chora(choć cały ten czas byłam na L4 w domu)-obawiam się , że to w dużym stopniu przyczyniło się do poronienia. W kwietni zamierzam pojechać nad morze żeby trochę się uodpornić i dopiero w maju pierwsze próby.
No i też liczę na to, że od kwietnia dostanę umowę na czas nieokreślony. W zasadzie tę pracę podjęłam tylko ze względu na to by móc jakoś normalnie funkcjonować i skorzystać ze świadczeń po urodzeniu dzidziusia. A ta praca to totalna porażka.