z ciemnej czekolady do blondu - okres przejsciowy- pytanie do fryzjerek i nie tylko

juhasakikirikama · 2011-01-23, 19:07

Hej,

Własnie. Jakiś czas temu mialam ciemna czekoladę na głowie. Zapragnęłam blondu i zdecydowałam sie na dekoloryzację. Mialam najdelikatniejsza wode i cały kolor mi nie zszedł, gdzie niegdzie był miodowy blond, gdzie indziej kurczak, i taki sredni rudy + nawet fajna marchewka. Fryzjerka powiedziala, ze niestety cierpliwosc bedzie mi potrzebna, bo mzoe zejsc, ale farbujac moje wlosy ton, w ton blodnem popielatym (bo fiolet zabija rudość), a potem rozjasnic. Jestem po drugim takim zabiegu, a moje wlosy są coraz ciemniejsze, a tego nie chce

- zero większych zmian- owszem niby mniej rudego, bardziej kasztanowe, ale własciwie nic. Farbowanie jest drogie i mysle by robić tą samą farbą tyle, że w domu. Macie jeszcze pomysł ewentualnie co mogłabym zrobić? by proces przyspieszyc. Myslalam, aby jeszcze na marchewke się pofarbowac, ale nie sadze aby wyszła.
Nie wiem, czy dobrze tez robi - nie no, pewnie dobrze, ale mam obawy, czy ona "zabije ten rudy", bo różnicy nie widać, a obawia się robić drugiej dekoloryzacji. Ze dekoloryzacja byla tylko na raz

Dagunia · 2011-01-25, 13:35

Też jestem w trakcie schodzenia z ciemnego brązu do beżowego blondu.
Byłam raz na dekoloryzacji - miałam za duże odrosty i po nałożeniu fabry ( jakiś jasny brąz) i tak było widać różnicę dlatego zrobiłam jeszcze semi żeby wyrównać kolor.
Minęły 3 tyg, kolor się wypłukał i dzisiaj idę na kolejną dekoloryzację i pewnie jakiś ciemny blond nałożymy - zależy od tego ile się kolor "ściągnie".
W międzyczasie w domu obie maski żeby odżywić włosy, oleje, sauna itp.

Jesli nie masz zaufania do swojej fryzjerki to znajdź inną. Ja bym sama nie próbowała w domu, ale to ja

Moja odrazu mi powiedziała że "schodzenie" do blondu potrwa kilka mc - nie jest w stanie określić dokładnie ile bo to zależy od włosów i ich kondycji.
Nie kombinuj sama tylko znajdź dobrego fryzjera.
A na jakich kosmetykach Twoja pracuje ?

juhasakikirikama · 2011-01-26, 00:45

w sumie ja mam podobna sytuacje- tez mega odrosty - naturalne. owszem tez wspomniala, ze sciaganie koloru nieco mi zajmie. Mysle jednak, ze owa marchewka na gowie wyjdzie mi srednio - zn. odrosty pieknie sie pofarbują, a reszta ciemna, wiec tyż nie fajnie.
Coraz bardziej sie zastanawiam nad 2 dekoloryzacja- bede miala raz i finito. i koniec z kasa. ale babeczka boi sie o moje włosy- w sumieza taką postawę MEGA plus. Pracuje na kosmetykach L'Oreala - Kerastese, Richese(czy jakos tak) itp. Farbowała mi Diacolorem 8 (ja wszesniej farbowalam 3). Po dekoloryzacji, mialam wlosy sianowate, ale takie mi maski nałożyła i cuda wianki, ze naprawde włoski mam mieciutkie.
Chodzi mi głównie o kase. Na spotkaniu kobitka mówiła, ze bedzie w sumie takim odcieniem kolor pogłębiac. z tymze jest pewien problem, ona czesto robi mieszanki, odpowiednie proporcje wody itd w zaleznosci od klientki.
Fryzjerka ma bardzo dobrą renomę, ale niestety tania nie jest, a ja nie wliczyłam AŻ tylu kosztów- ot co. Co prawda, liczylam, że trochę kasy wyłożę, ale że nia ĄŻ tyle

Dagunia · 2011-01-26, 06:32

Ja jestem po drugiej dekoloryzacji i ostatniej już

Farbowałyśmy KEUNE - rewelacyjna jakość - polecam tą firmę.
Na początku miałam na poziomie 4 kolor, później dekoloryzacja i położyłyśmy poziom 6 i wyszedł taki średni brązik z rudym coś, wczoraj znów dekoloryzacja i położyłyśmy 7 mieszaną z 8 i wyszedł średni złoto-beżowy blond

Włosy nic a nic nie zniszczone, ale to zależy od grubości włosa a ja mam grube

za 6 tyg idę i położymy już samą farbę bez dekoloryzacji. Jaśniejszych już nie chcę - teraz tylko odcień chcę pogłębić.
Koszta to hmm:
pierwsza wizyta: dekoloryzacja, farba i semi -120 zł
druga: dekoloryzacja, farba, prostowanie - 120 zł
trzecia (będzie): farba - 80 zł

Jak już zaczęłaś to warto skończyć - daj znać jaki będzie efekt

A co do "siana" to musisz dużo włosy nawilżać teraz - szampon, odżywka, maska wszystko nawilżające.

2011-01-23, 19:07	#1
juhasakikirikama Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 41	z ciemnej czekolady do blondu - okres przejsciowy- pytanie do fryzjerek i nie tylko Hej, Własnie. Jakiś czas temu mialam ciemna czekoladę na głowie. Zapragnęłam blondu i zdecydowałam sie na dekoloryzację. Mialam najdelikatniejsza wode i cały kolor mi nie zszedł, gdzie niegdzie był miodowy blond, gdzie indziej kurczak, i taki sredni rudy + nawet fajna marchewka. Fryzjerka powiedziala, ze niestety cierpliwosc bedzie mi potrzebna, bo mzoe zejsc, ale farbujac moje wlosy ton, w ton blodnem popielatym (bo fiolet zabija rudość), a potem rozjasnic. Jestem po drugim takim zabiegu, a moje wlosy są coraz ciemniejsze, a tego nie chce - zero większych zmian- owszem niby mniej rudego, bardziej kasztanowe, ale własciwie nic. Farbowanie jest drogie i mysle by robić tą samą farbą tyle, że w domu. Macie jeszcze pomysł ewentualnie co mogłabym zrobić? by proces przyspieszyc. Myslalam, aby jeszcze na marchewke się pofarbowac, ale nie sadze aby wyszła. Nie wiem, czy dobrze tez robi - nie no, pewnie dobrze, ale mam obawy, czy ona "zabije ten rudy", bo różnicy nie widać, a obawia się robić drugiej dekoloryzacji. Ze dekoloryzacja byla tylko na raz

2011-01-25, 13:35	#2
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 300	Dot.: z ciemnej czekolady do blondu - okres przejsciowy- pytanie do fryzjerek i nie t Też jestem w trakcie schodzenia z ciemnego brązu do beżowego blondu. Byłam raz na dekoloryzacji - miałam za duże odrosty i po nałożeniu fabry ( jakiś jasny brąz) i tak było widać różnicę dlatego zrobiłam jeszcze semi żeby wyrównać kolor. Minęły 3 tyg, kolor się wypłukał i dzisiaj idę na kolejną dekoloryzację i pewnie jakiś ciemny blond nałożymy - zależy od tego ile się kolor "ściągnie". W międzyczasie w domu obie maski żeby odżywić włosy, oleje, sauna itp. Jesli nie masz zaufania do swojej fryzjerki to znajdź inną. Ja bym sama nie próbowała w domu, ale to ja Moja odrazu mi powiedziała że "schodzenie" do blondu potrwa kilka mc - nie jest w stanie określić dokładnie ile bo to zależy od włosów i ich kondycji. Nie kombinuj sama tylko znajdź dobrego fryzjera. A na jakich kosmetykach Twoja pracuje ? __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

2011-01-26, 00:45	#3
juhasakikirikama Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 41	Dot.: z ciemnej czekolady do blondu - okres przejsciowy- pytanie do fryzjerek i nie t w sumie ja mam podobna sytuacje- tez mega odrosty - naturalne. owszem tez wspomniala, ze sciaganie koloru nieco mi zajmie. Mysle jednak, ze owa marchewka na gowie wyjdzie mi srednio - zn. odrosty pieknie sie pofarbują, a reszta ciemna, wiec tyż nie fajnie. Coraz bardziej sie zastanawiam nad 2 dekoloryzacja- bede miala raz i finito. i koniec z kasa. ale babeczka boi sie o moje włosy- w sumieza taką postawę MEGA plus. Pracuje na kosmetykach L'Oreala - Kerastese, Richese(czy jakos tak) itp. Farbowała mi Diacolorem 8 (ja wszesniej farbowalam 3). Po dekoloryzacji, mialam wlosy sianowate, ale takie mi maski nałożyła i cuda wianki, ze naprawde włoski mam mieciutkie. Chodzi mi głównie o kase. Na spotkaniu kobitka mówiła, ze bedzie w sumie takim odcieniem kolor pogłębiac. z tymze jest pewien problem, ona czesto robi mieszanki, odpowiednie proporcje wody itd w zaleznosci od klientki. Fryzjerka ma bardzo dobrą renomę, ale niestety tania nie jest, a ja nie wliczyłam AŻ tylu kosztów- ot co. Co prawda, liczylam, że trochę kasy wyłożę, ale że nia ĄŻ tyle

2011-01-26, 06:32	#4
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 300	Dot.: z ciemnej czekolady do blondu - okres przejsciowy- pytanie do fryzjerek i nie t Ja jestem po drugiej dekoloryzacji i ostatniej już Farbowałyśmy KEUNE - rewelacyjna jakość - polecam tą firmę. Na początku miałam na poziomie 4 kolor, później dekoloryzacja i położyłyśmy poziom 6 i wyszedł taki średni brązik z rudym coś, wczoraj znów dekoloryzacja i położyłyśmy 7 mieszaną z 8 i wyszedł średni złoto-beżowy blond Włosy nic a nic nie zniszczone, ale to zależy od grubości włosa a ja mam grube za 6 tyg idę i położymy już samą farbę bez dekoloryzacji. Jaśniejszych już nie chcę - teraz tylko odcień chcę pogłębić. Koszta to hmm: pierwsza wizyta: dekoloryzacja, farba i semi -120 zł druga: dekoloryzacja, farba, prostowanie - 120 zł trzecia (będzie): farba - 80 zł Jak już zaczęłaś to warto skończyć - daj znać jaki będzie efekt A co do "siana" to musisz dużo włosy nawilżać teraz - szampon, odżywka, maska wszystko nawilżające. __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)