Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII

[Hermafrodyta]

1 znak

[Malinkaberry]

Napisane przez la'Mbria

MalinkaBerry a zamierzasz się malować podczas stosowania cos2?
Znaczy tak na codzień do pracy....

Tak, odkąd zaczęłam kłaść Cosmelan 2 razy dziennie, zaczęłam się też malować do pracy - mam podkład rozświetlający Lirene i puder w kamieniu, ale nazwy nie podam bo zgubiłam wieczko, do tego odrobina maskary na rzęsy. Kremuję się rano Cosmelanem i na to kładę podkład i puder.
Wczoraj nałożyłam na umytą żelem do demakijażu twarz masło organiczne Shea, bardzo fajnie natłuściło mi skórę, szybciutko zniknęły gdzieś podrażnienia po Cosmelanie.

[la'Mbria]

Malinka, a bez filtra wychodzisz?
Kurcze...ja teraz też bez filtra chodzę ale mam fobię jak jakiś wampir- co słońce gdzieś zza chmur wyjdzie to ja twarz odwracam no boję się jakby mi miało dziurę w środku twarzy wypalić

[Malinkaberry]

No muszę przyznać, że chodzę bez filtra.

[Karolkaaa83]

Kobietki! filtry to podstawa!!!

szukam chętnych do kupna na spółkę, bo już mi się kremik kończy, ktoś chętny to pisać

[Pigmentus]

a gdyby tak kremu używać tylko na przebarwienia...??? czy trzeba potraktować kremem cała twarz? jak to jest??

[Malinkaberry]

Pigmentus, nie wiem. Jak widać na zdjeciach moja twarz to było jedne wielkie przebarwienie,w moim przypadku nie miałam wiec wyjścia jak smarować całość.

[Pigmentus]

Napisane przez Karolkaaa83

Kobietki! filtry to podstawa!!!

szukam chętnych do kupna na spółkę, bo już mi się kremik kończy, ktoś chętny to pisać

karolka poważnie się nad tym zastanawiam. A jak ten krem rozdzielić?

[Karolkaaa83]

szukam trzeciej chętnej
a rozdzielenie to nie problem, mam słoiczki po wcześniejszych, w razie czego w rossmanie są pojemniczki (po 1 zł) no i sterylną wyparzona łyżeczką do odkażonych pojemniczków trzeba przepakować po równo,

na kupno kremu na trzy najbardziej chętna jestem, bo starcza mi na 4 miesiące i nie traci właściwości, jak kiedyś kupiłam po pół, to mimo trzymania w lodówce końcówka była już lekko skamieniała, rozcieńczanie delikatnie woda pomagało, no ale po co się męczyć.

Więc jak chętna to pisz i kupujemy

[Anitelka]

Hej. Jestem tu pierwszy raz więc z góry przepraszam za oklepane pytania..
jestem po zabiegu DERMAMELAN w gabinecie. W piątek mam podjechać po krem. Kosztuje tam 550 zł. Zważywszy, że za zabieg dałam 1000 zł szukam oszczędności.. Gdzie mogę kupić oryginalny krem po zabiegu?

[Karolkaaa83]

550 to normalna cena w aptekach internetowych, tylko jakieś próbki jeszcze dorzucają, na allegro bym nie ryzykowała, bo trafisz na podróbkę i w brodę będziesz sobie pluć, że zaoszczędziłaś 100 zł a masz krem, który nie jest cos/demamelanem.
Weź pod uwagę, że za cały zabieg bardzo mało zapłaciłaś, u mnie w krk 1600 - 2000, stad mówię, że tysiąc to na prawdę niewiele.

[Anitelka]

ok, dzięki za informacje.
Muszę kupić jakiś krem nawilżający i drugi z wysokim filtrem. Co polecacie?
Wiem, że już to omawiałyście ale ja ledwo mam czas na napisanie tego posta...

[Pigmentus]

Napisane przez Karolkaaa83

szukam trzeciej chętnej
a rozdzielenie to nie problem, mam słoiczki po wcześniejszych, w razie czego w rossmanie są pojemniczki (po 1 zł) no i sterylną wyparzona łyżeczką do odkażonych pojemniczków trzeba przepakować po równo,

na kupno kremu na trzy najbardziej chętna jestem, bo starcza mi na 4 miesiące i nie traci właściwości, jak kiedyś kupiłam po pół, to mimo trzymania w lodówce końcówka była już lekko skamieniała, rozcieńczanie delikatnie woda pomagało, no ale po co się męczyć.

Więc jak chętna to pisz i kupujemy

jestem chętna podaj priva. ustalimy co i jak

[Pigmentus]

dziewczyny, poproszę o krótki instruktaż jak aplikować krem. nie wiem dokładnie po jakim czasie nakładać można na niego coś łagodzącego i czy przed tym drugim kremem cosmelan należy zmyć??

[la'Mbria]

Napisane przez Pigmentus

dziewczyny, poproszę o krótki instruktaż jak aplikować krem. nie wiem dokładnie po jakim czasie nakładać można na niego coś łagodzącego i czy przed tym drugim kremem cosmelan należy zmyć??

Krem aplikujesz palcami ja polecam trzymać go w lodówce albo podzielić na pół i otwierać tylko jeden słoiczek aż wykorzystasz tą połówkę potem resztę bo on się szybko zsycha. Krem nakłada na czystą i SUCHĄ (bo będzie piekło niesamowicie) skórę. Nic na niego nie nakładaj chyba że podkład/puder sypki. Jak chcesz nawilżac czy natłuszczac skórę to pomiędzy smarowaniami stosujesz inny krem. Tez na czystą skórę. Nawilżacza nie stosuj ani pod ani na cosmelan bo to się mija z celem.

[Pigmentus]

dzięki za informacje. tego nie wiedziałam. Teraz mam jasność jak stosować

[Pigmentus]

Stosuję krem od piatku. Tzn. nałożyłam w piatek wieczór, wczoraj rano i wieczorem. Trzymałam ponad godzinę. Dziś rano już nie nałożyłam, bo buzia bali potwornie. Jeśli tak reaguje na sam krem, to aż strach pomysleć co by było po masce. I teraz proszę Was o radę... co dalej... stosować rzadziej niż 2 razy dziennie, ale czy to ma sens....

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

stosując dwa razy dziennie spale sobie twarz :/// jestem jak burak

[JoasiaHa]

Napisane przez Pigmentus

Stosuję krem od piatku. Tzn. nałożyłam w piatek wieczór, wczoraj rano i wieczorem. Trzymałam ponad godzinę. Dziś rano już nie nałożyłam, bo buzia bali potwornie. Jeśli tak reaguje na sam krem, to aż strach pomysleć co by było po masce. I teraz proszę Was o radę... co dalej... stosować rzadziej niż 2 razy dziennie, ale czy to ma sens....

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

stosując dwa razy dziennie spale sobie twarz :/// jestem jak burak

la'Mbria dobrze ci radzi. Minimalizację "palenia" na twarzy osiągniesz, jak skóra będzie rzeczywiście sucha. Czyli np. kwadrans po umyciu buzi lub później.
Cosmelan trzymasz w lodówce nie tylko dla trwałości kremu - nakładasz zimny prosto z lodówki.
Te dwa proste triki naprawdę poprawiają odczucia po nałożeniu.

Buzia będzie palić - większość ludzi ma buraka na twarzy jak po ciężkim oparzeniu, nie wyłączysz tego. Tak on działa.

[la'Mbria]

Napisane przez Pigmentus

Stosuję krem od piatku. Tzn. nałożyłam w piatek wieczór, wczoraj rano i wieczorem. Trzymałam ponad godzinę. Dziś rano już nie nałożyłam, bo buzia bali potwornie. Jeśli tak reaguje na sam krem, to aż strach pomysleć co by było po masce. I teraz proszę Was o radę... co dalej... stosować rzadziej niż 2 razy dziennie, ale czy to ma sens....

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

stosując dwa razy dziennie spale sobie twarz :/// jestem jak burak

On tak działa...dobry nawilżacz kup. Mi życie ratował cicaplast i woda termalna. Jak jesteś w domu to zmywasz cosmelan i makijaż (jeśli stosujesz) obficie spryskiwacze woda termalna i sobie lazisz po domu z tą woda w rączkach...jak wchłonie się to znów psikasz i tak po parę razy. Cicaplast najlepiej na wilgotną skórę nakładać wtedy zatrzymuje wilgoć w naskórku. Z kolei z cosmelanem czekasz do całkowitego wyschnięcia buzi- nie nakładaj kremu w zaparowanej łazience. Będzie bardziej piekło. Stosuj min.2xdziennie. Ja bym jednak próbowała smarować 3 razy. Skóra może popękać. Jeśli nie masz dużych przebarwień przy ustach to ewentualnie omijaj tą okolice bi jest wyjątkowo podatna na wysuszenie.

[Pigmentus]

Przebarwienia-przede wszystkim mam je na kościach policzkowych - już wczesniej smarowałam neostratą. Skóra była nieco czerwona, ale nie zauwazyłam, żeby przebarwienia znikały choc trochę. Więc postanowiłam spróbowac z cosmelanem. Krem nałożyłam na cała twarz - tak jak pisałam kilka razy. Teraz skóra powoli odzyskuje rownowage-uzywam cicalfate avene. Natomiast martwią mnie przebarwienia, które nabrały buraczanego koloru, skóra jest zaogniona. Okropnie to wyglada, efekt jest taki, że jeszcze bardziej przebarwienia rzucaja sie w oczy.

[Karolkaaa83]

no i bardzo dobrze!!! znaczy że działa i niedługo buraczana skóra będzie schodzić i odsłoni piękne lico, cierpliwości i wytrwalości, zaciskaj zęby to się da wytrzymać!

[Pigmentus]

dzięki karolka. Postaram się. Skóra łuszczy sie, ale nie jest juz tak zaogniona (oprócz kosci policzkowych, które wciąż są okropnie czerwone). czekam na pierwsze efekty-mam nadzieje, że będą

[Karolkaaa83]

Będą, będą
ja się smaruje na noc i cała się łuszczę, pory ładnie zwężone i skóra taka nowa i gładka się robi, ten burak tylko do modyfikacji, no ale przeboleję

[Pigmentus]

Napisane przez Karolkaaa83

Będą, będą
ja się smaruje na noc i cała się łuszczę, pory ładnie zwężone i skóra taka nowa i gładka się robi, ten burak tylko do modyfikacji, no ale przeboleję

aplikujesz krem na całą noc??

[la'Mbria]

Napisane przez Pigmentus

aplikujesz krem na całą noc??

A jak inaczej?

[Karolkaaa83]

tak od 23-6, no może nie codziennie, ale tak 5 razy w tygodniu i nie cała twarz, tylko w miejscach gdzie akurat coś wyskoczy, albo w miejscu byłych przebarwień, tak żeby skóra pamiętała

[Pigmentus]

Napisane przez la'Mbria

A jak inaczej?

po prostu nie wiem jak to wytrzymujecie...tyle godzin.... ja jestem w stanie wytrzymać 2-3h. potem muszę zmyć

[Karolkaaa83]

W nocy nie czuje, że mnie pali, bo śpię może spróbuj?

[la'Mbria]

Napisane przez Pigmentus

po prostu nie wiem jak to wytrzymujecie...tyle godzin.... ja jestem w stanie wytrzymać 2-3h. potem muszę zmyć

Coś robisz źle skoro cie aż tak pali. Nakłada na suchą skórę

[Pigmentus]

skóra się w miarę przyzwyczaiła. Juz nie piecze, łuszczy się prawie na całej twarzy. Niestety nie tam gdzie mam największe przebarwienia. A krem trzymam prawie całą noc i smaruję sie też w dzień. Co sie dzieje??