wszystkie przyszłe mamusie które w ciązy muszą leżec i walczyć o swoje maleństwa

[brzoskwinia82]

Napisane przez JamaJeczKa

ja tez sie dopisze...
wstyd sie przyznac ale ja juz w 6 miesiacu powinnnam lezec a ja do końcówki 7-go miesiąca pracowałam...
a bierzecie jakieś leki?? ja muszę 3 razy dziennie nospę + 2xdziennie magnezin 500 na rozluźnienie mięśni bo tez mam skróconą szyjkę:/
i z chodzeniem też nie za bardzo bo wystarczy że bede szla troche szybciej niz "tip-topem" to mnie skórcze łapią...ale teraz leze i juz nie wiem jakie pozycje przyjąc.Czytałam też że lepiej leżec na lewym boku bo macica nie uciska na żyłę i dzidziuś lepiej dotleniony jest

No i z tego co karenina pisała to dobrze jest sobie podłożyć poduszkę pod pupę żeby była trochę wyżej, ale to strasznie niewygodne i jak tak na zmianę trochę podkładam trochę nie.
Ja biorę fenoterol na powstrzymanie skurczy macicy i jeszcze Tardyferon fol ale to na spadającą hemoglobinę. No i feminatal.

Napisane przez eniggma

Hej dziewczyny ja już po wizycie Aj super znowu widziała swoje maleństwa jedno ma 7.5 cm a drugie 6.7 cm. Termin mi się trozke przesuną na koniec kwietnia. No ale pewnie i tak wczesniej jeszcze urodze.Cieszymy się z tż ogromnie.Za chwile dodam zdjecie USG
no ale daje niestety leżymy

Dobrze, że wszystko w porządku, ja mam jutro kontrolę, oby się szyjka nie skracała już

Napisane przez sohf

co do fenoterolu to różnie bywa ja urodziłam 3 dni po odstawieniu ale ja przez połowę ciąży miałam ciągle skurcze więc to wszystko zależy. no i tak sobie myslę, że może gdybym leżała i się bardziej oszczędzała, to by dzidziuch poczekał do terminu, a że byliśmy wtedy w środku remontu to ostre sprzątanko było, biegi po zakupy też i się Młode udodziło 2 tyg przed terminem, ale przynajmniej odpadło mi oczekiwanie na poród, bo ja cały czas miałam nadzieję, że to jeszcze nie. Bardzo chciałam urodzic po nowym roku, ale nie wyszło więc mamuski trzymajcie się w dwupaku, odpoczywajcie i chodujcie swoje Skarby co by rosły silne i zdrowe
Pozdrawiam!

Chciałabym urodzić po nowym roku, ale co będzie to będzie, byleby nie za wcześnie. A bardzo lubię święta i przygotowania do nich więc chciałabym bardzo być w domu wtedy

[JamaJeczKa]

Napisane przez brzoskwinia82

No i z tego co karenina pisała to dobrze jest sobie podłożyć poduszkę pod pupę żeby była trochę wyżej, ale to strasznie niewygodne i jak tak na zmianę trochę podkładam trochę nie.
Ja biorę fenoterol na powstrzymanie skurczy macicy i jeszcze Tardyferon fol ale to na spadającą hemoglobinę. No i feminatal.


Dobrze, że wszystko w porządku, ja mam jutro kontrolę, oby się szyjka nie skracała już


Chciałabym urodzić po nowym roku, ale co będzie to będzie, byleby nie za wcześnie. A bardzo lubię święta i przygotowania do nich więc chciałabym bardzo być w domu wtedy

Mi każdy powtarzał że fajnie by było gdybym tydzień przenosiła i w styczniu urodziłaale ja czuje i wiem od samego początku że mały pokaże nam sie wcześniej...czy to dziwne,że tak czuję??

[brzoskwinia82]

Napisane przez JamaJeczKa

Mi każdy powtarzał że fajnie by było gdybym tydzień przenosiła i w styczniu urodziłaale ja czuje i wiem od samego początku że mały pokaże nam sie wcześniej...czy to dziwne,że tak czuję??

myślę, że to nie źle, tylko po prostu masz takie przeczucie to chyba nawet dobrze

[JamaJeczKa]

ja już chcę tu mieć moje maleństwo
(wiem że później bede plakac ze niewyspana jestem itd.) ale takie uroki macierzyństwa..żeby tylko w 8 mies. nie urodzić bo to podobno jeszcze gorzej niż w 7mies.:/

[karenina19]

Napisane przez JamaJeczKa

ja już chcę tu mieć moje maleństwo
(wiem że później bede plakac ze niewyspana jestem itd.) ale takie uroki macierzyństwa..żeby tylko w 8 mies. nie urodzić bo to podobno jeszcze gorzej niż w 7mies.:/

Hmm...jak moze byc gorzej? Skoro dziecko jest wieksze, lepiej rozwiniete i ma mniejsze szanse na komplikacje..? No, nie moze i juz

[JamaJeczKa]

bo w 8 miesiącu płuca sie do końca rozwijająalbo że nie są w pełni gotowe czy jakoś tak...i to dlatego,
Tez sie zdziwiłam jak usłyszałam to i pomyśłałam dokladnie to samo...Ale jak będziemy leżeć to będzie okZ reszta taka pogoda jest że i tak nie chce sie wychodzić;(

[brzoskwinia82]

Napisane przez JamaJeczKa

bo w 8 miesiącu płuca sie do końca rozwijająalbo że nie są w pełni gotowe czy jakoś tak...i to dlatego,
Tez sie zdziwiłam jak usłyszałam to i pomyśłałam dokladnie to samo...Ale jak będziemy leżeć to będzie okZ reszta taka pogoda jest że i tak nie chce sie wychodzić;(

też nie słyszałam o tym że gorzej, najlepiej żeby się urodziły nasze dzieciaczki w terminie
Pogoda nie zachęca do spacerów to fakt to dobrze, bo jakby była ładna pogoda to by nas kusiło żeby na spacerek się wybrać a tak to się nawet nie chce wychodzić.

[JamaJeczKa]

Napisane przez brzoskwinia82

też nie słyszałam o tym że gorzej, najlepiej żeby się urodziły nasze dzieciaczki w terminie
Pogoda nie zachęca do spacerów to fakt to dobrze, bo jakby była ładna pogoda to by nas kusiło żeby na spacerek się wybrać a tak to się nawet nie chce wychodzić.

Jakby było ciepło to bym od razu do sklepu pognała

[karenina19]

Napisane przez JamaJeczKa

bo w 8 miesiącu płuca sie do końca rozwijająalbo że nie są w pełni gotowe czy jakoś tak...i to dlatego,
Tez sie zdziwiłam jak usłyszałam to i pomyśłałam dokladnie to samo...Ale jak będziemy leżeć to będzie okZ reszta taka pogoda jest że i tak nie chce sie wychodzić;(

W 8 miesiacu daja juz zastrzyki na rozwoj pluc wiec tez jest lepiej

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez JamaJeczKa

Jakby było ciepło to bym od razu do sklepu pognała

Ze co prosze..?!

[JamaJeczKa]

Napisane przez karenina19

W 8 miesiacu daja juz zastrzyki na rozwoj pluc wiec tez jest lepiej

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------



Ze co prosze..?!

nie bij karenina19hehehe
nie no nigdzie nie ide
jednynie moge iść się przespać co własnie zrobię
zajrzę później zobaczyc jak się watek rozwija

[karenina19]

Napisane przez JamaJeczKa

nie bij karenina19hehehe
nie no nigdzie nie ide
jednynie moge iść się przespać co własnie zrobię
zajrzę później zobaczyc jak się watek rozwija

Nooo...ja mysle, ze nie...

[JamaJeczKa]

u mnie na szczęście śnieg nie pada
ale i tak sie nie ruszam bo przeziębiona jeszcze do tego wszystkiego jestem
Dlatego kisimy sie w domku

[brzoskwinia82]

kurde plecy mnie bolą od tego lezenia a to dopiero kilka dni, jak tak przyjdzie kilka tygodni.... masakra

[pliwa]

Witam leżące mamusie!
Ja mam skórcze, biorę masę leków rozkórczowych. Nie powiedziano mi, że mam leżeć plackiem... ale oszczędać się, nie wiem czemu, a może źle zrozumiałam lekarza...
Nie mam skracającej się szyjki, ale te skórcze...


Czy któraś z Was ma podobnie?

[karenina19]

Napisane przez brzoskwinia82

kurde plecy mnie bolą od tego lezenia a to dopiero kilka dni, jak tak przyjdzie kilka tygodni.... masakra

Znam to znam... Proponuje zatrudnic tz'ta do masazu pleckow...moj sprawdzil sie super

Napisane przez pliwa

Witam leżące mamusie!
Ja mam skórcze, biorę masę leków rozkórczowych. Nie powiedziano mi, że mam leżeć plackiem... ale oszczędać się, nie wiem czemu, a może źle zrozumiałam lekarza...
Nie mam skracającej się szyjki, ale te skórcze...


Czy któraś z Was ma podobnie?

Nie wiem, ale od tych skurczy to szyjka wlasnie moze zaczac pracowac wiec lepiej lez ile mozesz...

[lagowianka]

Ja leżałam przez dwie ciąże, co prawda tylko ostatni trymestr no ale zawsze...
było masakrycznie...znałam na pamięć wszystkie seriale i produkty mango

ale jak się zobaczy pierwszy raz dzieciaczka to się o wszystkim zapomina
a jak się przyssie taka mała mordka do cycusia to już w ogóle...
pozdrawiam i życzę wytrwałości

[JamaJeczKa]

[QUOTE=karenina19;14742498]
Znam to znam... Proponuje zatrudnic tz'ta do masazu pleckow...moj sprawdzil sie super



taaaak, zgadzam się mi nawet 5 minut masażu przynosi ulgę
albo porób "koci grzbiet"

[brzoskwinia82]

[QUOTE=JamaJeczKa;14744781]

Napisane przez karenina19

Znam to znam... Proponuje zatrudnic tz'ta do masazu pleckow...moj sprawdzil sie super



taaaak, zgadzam się mi nawet 5 minut masażu przynosi ulgę
albo porób "koci grzbiet"

No to będę musiała go zatrudnić, tylko nie wiem czy się sprawdzi jako masażysta

[brzoskwinia82]

Ale cisza, chyba żadna nie leży A może macie jakieś sposoby na nudę w łóżku. Ja siedzę na necie, czytam książki, gram w jakieś gierki, oglądam filmy, ale wszystko się nudzi po jakimś czasie i na nic już nie mam ochoty

[DAnia]

Napisane przez brzoskwinia82

Ale cisza, chyba żadna nie leży A może macie jakieś sposoby na nudę w łóżku. Ja siedzę na necie, czytam książki, gram w jakieś gierki, oglądam filmy, ale wszystko się nudzi po jakimś czasie i na nic już nie mam ochoty

Ja leżę
Sposobów nie mam za wiele - internet, książki, telewizja, mam też trochę pisania z pracy...
Ostatnio wymyśliłam, że skoro nie mogę uczestniczyć "na żywo" w remoncie naszego mieszkania, to wyszukuję w necie meble, materace, różne gadżety - przynajmniej będę zorientowana w wyborze i cenach jak będziemy kupować.
Zastanawiam się tylko, czy takie długie seidzenie przy laptopie nie szkodzi fasolce
A Wy jakie macie jeszcze pomysły na wypełnienie czasu?

[brzoskwinia82]

Jestem po wizycie i na szczęście lekarz powiedział, że szyjka się nie skraca już i nie muszę cały czas leżeć, tzn. mam się oszczędzać, ale mogę sobie pozwolić na spacerki Ulżyło mi i od razu inne samopoczucie.
Co do sposobów na zabicie nudy to ja jeszcze planuję zakupić sobie puzzle takie duże i myślę że akurat do porodu je ułożę Ale to trzeba lubić - ja lubiłam zawsze układać.

[DAnia]

Napisane przez brzoskwinia82

Jestem po wizycie i na szczęście lekarz powiedział, że szyjka się nie skraca już i nie muszę cały czas leżeć, tzn. mam się oszczędzać, ale mogę sobie pozwolić na spacerki Ulżyło mi i od razu inne samopoczucie.
Co do sposobów na zabicie nudy to ja jeszcze planuję zakupić sobie puzzle takie duże i myślę że akurat do porodu je ułożę Ale to trzeba lubić - ja lubiłam zawsze układać.

Super że już nie musisz cały czas leżeć
A puzzle to też niezły pomysł - kiedyś lubiłam

Mi zdarza się trochę posiedzieć, schodzę na posiłki, a teraz właśnie pomagałam teściowej lepić pierogi Nie wiem, czy mogę, na razie jest wszystko ok. W poniedziałek idę do ginki to będę może wiedziała coś więcej...

[JamaJeczKa]

Napisane przez DAnia

Ja leżę
Sposobów nie mam za wiele - internet, książki, telewizja, mam też trochę pisania z pracy...
Ostatnio wymyśliłam, że skoro nie mogę uczestniczyć "na żywo" w remoncie naszego mieszkania, to wyszukuję w necie meble, materace, różne gadżety - przynajmniej będę zorientowana w wyborze i cenach jak będziemy kupować.
Zastanawiam się tylko, czy takie długie seidzenie przy laptopie nie szkodzi fasolce
A Wy jakie macie jeszcze pomysły na wypełnienie czasu?

Z tego co wyczytałam w gazetach kobieta w ciąży może przy komputerze dziennie siedziedzieć max.4 godziny

A co do sposobów na nudę to ja ciągle zastanawiam się co jeszcze musze kupić i zrobić przed przyjściem maleństwa na świat,hehe i dopracowuje po troszku wszystko w domu...tzw.'syndrom wicia gniazda'

[aneczka555]

czesc dziewczyny mozna sie do was dolaczyc???

[DAnia]

Napisane przez aneczka555

czesc dziewczyny mozna sie do was dolaczyc???

Aneczko pewnie że można

[aneczka555]

super
ja co prawda nie mam jeszcze nakazu lezenia od lekarza ale kto wie??
jestem prawie w 6 tyg ciazy,staralismy sie 8 miesiecy o dzidzie...i w koncu udalo sie...wczoraj dostalam plamienia bardziej w kolorze brazowym,poszlam do lekarza on zbadal mnie i powiedzial ze to plamienie moze byc od nadzerki szyjki macicy i ze w 99 % dzidzi nic nie jest,nastepnie mialam usg gdzie widzialam moje malenstwo wraz z pieknie bijacym serduszkiem....ale gin znalazl torbiel szyjki macicy o srednicy 0,64 cm i to mnie martwi....nast wizyte mam za tydzien zeby zobaczyc czy ona rosnie...boje sie...nie wiem co dalej czytalam na necie ze fachowo to sie nazywa torbiel nabotha i jest ona w wyniku gojenia sie nadzerki...podobno to nie jest grozne ale i tak sie zamartwiam....dzis tez mam plamienia ale koloru zoltego bardziej i takie kawa z mlekiem ...kurcze dziewczyny czy takie torbielki sa grozne i czy moga one zaszkodzic dzidzi??

[brzoskwinia82]

Napisane przez aneczka555

super
ja co prawda nie mam jeszcze nakazu lezenia od lekarza ale kto wie??
jestem prawie w 6 tyg ciazy,staralismy sie 8 miesiecy o dzidzie...i w koncu udalo sie...wczoraj dostalam plamienia bardziej w kolorze brazowym,poszlam do lekarza on zbadal mnie i powiedzial ze to plamienie moze byc od nadzerki szyjki macicy i ze w 99 % dzidzi nic nie jest,nastepnie mialam usg gdzie widzialam moje malenstwo wraz z pieknie bijacym serduszkiem....ale gin znalazl torbiel szyjki macicy o srednicy 0,64 cm i to mnie martwi....nast wizyte mam za tydzien zeby zobaczyc czy ona rosnie...boje sie...nie wiem co dalej czytalam na necie ze fachowo to sie nazywa torbiel nabotha i jest ona w wyniku gojenia sie nadzerki...podobno to nie jest grozne ale i tak sie zamartwiam....dzis tez mam plamienia ale koloru zoltego bardziej i takie kawa z mlekiem ...kurcze dziewczyny czy takie torbielki sa grozne i czy moga one zaszkodzic dzidzi??

Kurcze nie wiem nic o tych torbielach szyjki, ja mam torbiel ale na jajniku i w ciąży ona nie przeszkadza dopóki nie rośnie, po prostu sobie jest a czasem się wchłania. Ale jak masz z tego tytułu plamienia to leż i odpoczywaj dużo. Ja na początku też się bardzo oszczędzałam bo zaczęłam plamić i bałam się o dzidzię, tym bardziej że jedną już straciłam.

[aneczka555]

nie powinno tak byc ze sie traci dzidzie,zycie jest niesprawiedliwe

u mnie to nie jest krew ale takie bardziej ciemnozolte uplawy,czytalam ze sa one wskutek nadzerki...a ze ja mam dowiedzialam sie dopiero wczoraj,nigdy nie mialam z nia doczynienia....

[JamaJeczKa]

Napisane przez aneczka555

nie powinno tak byc ze sie traci dzidzie,zycie jest niesprawiedliwe

u mnie to nie jest krew ale takie bardziej ciemnozolte uplawy,czytalam ze sa one wskutek nadzerki...a ze ja mam dowiedzialam sie dopiero wczoraj,nigdy nie mialam z nia doczynienia....

kurcze ja tez mam nadzerke i mialam jeszcze przed ciaza ale moja gin nic nie mowila ze to moze byc grozne..o torbielach tez niestety nie mam pojecia,ale mysle ze skoro ta torbiel jest taka malutka i nie rosnie nalezy byc dobrej myśli i gratuluje maleństwa

[zebra666]

Aneczka ja miałam na początku ciąży torbiel ale lekarz powiedział, ze większość sama się wchłania. Teraz nic o niej nie mówi więc chyba jej już nie mam.

Pozdrawiam Was gorąco dziewczyny i trzymam za Wasze maleństwa kciuki żeby dotrwały do terminów