5 kilogramów w 5 tygodni!

[Bob_Budowniczy_20]

Ja wczoraj wszystko wysprzątałam a za chwilkę jadę na zakupy do Centrum Handlowego. Musiałabym wreszcie kupić tę sukienkę bo wesele za miesiąć a tak na szybko później to nic nie znajdę, już o dodatkach nie wspominając Z dietą narazie ok. Pokutuję wczorajsze grzeszki więc jestem grzeczna Ale musze te 4 tygodnie jeszcze jakoś przetrzymać by potem na weselu nie żałować że zdjęcia nie są satysfakcjonujące a TŻ wodzi wzrokiem za kuzynkami a nie za mną

[viline1988]

Heh mój mężczyzna strasznie krzyczy za każde kg mniej Ale ja jakoś się lepiej czuję będąc lżejsza Tym bardziej, że przy moim 158cm spokojnie mogę ważyć 50 kg :P Miłego dnia moje drogie

[Bob_Budowniczy_20]

Napisane przez viline1988

Heh mój mężczyzna strasznie krzyczy za każde kg mniej Ale ja jakoś się lepiej czuję będąc lżejsza Tym bardziej, że przy moim 158cm spokojnie mogę ważyć 50 kg :P Miłego dnia moje drogie

Chyba każdy mężczyzna "krzyczy" na swoją ukochaną że to niezdrowe, że kochanego ciałka nigdy za wiele, że mamy jakąś obsesję na punkcie odchudzania ale... tak naprawdę w sercu się cieszą że ich kobieki stają sie piękniejsze, atrakcyjniejsze, pewniejsze siebie! Że wyrzuciły gruby golf nawet w domu a częściej zakładają bluzeczki bardziej dopasowane Niby "krzyczą" a na widok każdego pozbytego się kilograma

[blau]

Napisane przez Bob_Budowniczy_20

Chyba każdy mężczyzna "krzyczy" na swoją ukochaną że to niezdrowe, że kochanego ciałka nigdy za wiele, że mamy jakąś obsesję na punkcie odchudzania ale... tak naprawdę w sercu się cieszą że ich kobieki stają sie piękniejsze, atrakcyjniejsze, pewniejsze siebie! Że wyrzuciły gruby golf nawet w domu a częściej zakładają bluzeczki bardziej dopasowane Niby "krzyczą" a na widok każdego pozbytego się kilograma

Mój TŻ tak samo mówi: po co się odchudzasz, ja i tak nic nie widzę (a 8 kilo w dół poszło ggrrr a ja się tak staram!!).

P.S. od wczoraj nieźle nagrzeszyłam, a to lody, a to wielka porcja risotto na obiad, a dziś ponownie risotto plus kawał mięcha, kolacja: dwie kromki z serem i ketchupem...(ale za to chlebuś pycha, czarny ziarnisty i zdrowy :P) no a wieczorem kieliszek advocatu zasługuję na porządne lanie

od jutra zaczynam ćwiczyć (stepper, skakanka i pilates z użyciem taśm: coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=9qE8ZogtYvg&feature=fvw , tzn. uściślijmy: mam nadzieję że zacznę hehe, trzymajcie kciuki!!
powodzenia

[viline1988]

No i co moje drogie taka cisza tu nastała ??? Jak wam idzie ??? Bo mi nawet nawet rozpoczęłam 4 tydzień Trochę mi brakuje normalnego jedzonka A jestem jeszcze przed okresem to mnie smaki łapią Dzisiaj mnie ratowała marcheweczka i dużo dużo wody Jak moje drogie radzicie sobie ze smakami przed okresem ???

[blau]

Napisane przez viline1988

No i co moje drogie taka cisza tu nastała ??? Jak wam idzie ??? Bo mi nawet nawet rozpoczęłam 4 tydzień Trochę mi brakuje normalnego jedzonka A jestem jeszcze przed okresem to mnie smaki łapią Dzisiaj mnie ratowała marcheweczka i dużo dużo wody Jak moje drogie radzicie sobie ze smakami przed okresem ???

Kurcze a u mnie grzeszenia ciąg dalszy... dziś parę frytek zjadłam i wieczorkiem kieliszek advocatu, też jestem przed okresem... najśmieszniejsze że nie przytyłam ani grama od 3 dni grzeszenia, a nawet schudłam... nie wiem o co chodzi... omoże rekompensuje ruchem i nie jedzeniem po 18?

[viline1988]

Ja nie grzesze boję się zgrzeszyć za bardzo mi zależy, żeby gdzie nie gdzie spadło Ale muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektów Do tego doszła uczelnia i praca popołudniami (sprzątanie biur) więc jakoś to idzie do przodu Widzę, że wątek powoli zamiera .... no moje drogie panie chwalimy się jak nam idzie

[Bob_Budowniczy_20]

Hej dziewczyny, przepraszam ze nie pisalam ale mam ostatnio zwariowane dni Dziś pierwszy dzien na uczelni i zalamana już po pierwszym dniu się załamałam czy napewno chce być budowlańcem I do tego klopoty z tym co zabierać sobie do jedzenia na uczelnie bo wszelkiego rodzaju salatki odpadają bo moi chłopcy by mnie wyśmiali dla nich zdrowa żywnośc podbiega pod tortille w McDonaldzie bo hamburgety i frytki to przecież norma niczym Polska Norma Betonowa

[mendi1807]

Cześć wszystkim! Przyłączam się do was. Nie mam ograniczonej ilości kg do zrzucenia ale kilka by się jeszcze przydało;P Jeszcze.., bo powiem wam, że zaczęłam się odchudzać kilka dni przed wigilią tamtego roku. Początkowo wiadomo było trudno ale potem to była tylko przyjemność patrzeć na wagę i ubywające kg! Zdarzało się, że waga na jakiś dość krótki czas stawała w miejscu.. a ja sie wtedy załamywałam.. i przyciskałam się jeszcze bardziej.. W ciągu 5 miesięcy zgubiłam 16 kg Teraz mam 160 cm i ważę 59 kg. Niby wszyscy mówią żebym dała już sobie spokój ale jakoś jeszcze zle się czuję widząc choćby na mieście jakieś nawet niewiele chudsze od siebie dziewczyny:P Więc... wznawiam odchudzanie) Pozdrawiam was!

[diablica83]

hellooooooooooooo ;-)
i jak Wam idzie laseczki?
jest piątek tygodnia koniec a week początek ;-)
no ale na laurach spocząć nie możemy ;-) po później będą wyrzuty sumienia
muszę się pochwalić że udało mi się zrzucić troszkę ;-) tzn 1,5 kg ;-)
ogólnie nie widać wielkiej różnicy ale jaaaaaaaaaaaaaaaaa widzę heheh po ciuszkach ;-) odzyskałam jedną parę spodni do których nie wchodziłam pozostało do uratowania od kosza na śmieci-----> 4 pary ;-) muszę schudnąć jeszcze jakieś 4 kg 1 cm=1 kg ;-) i wszystko będzie cacy!

było 56,5kg-------> jest 55 kg--------> będzie 51 albo 52 kg ;-) bo jak nie toooooooooooo spuszczę sobie lanie hehehehe

pozdrowionka i wytrwałości!!!!!

[viline1988]

Napisane przez Bob_Budowniczy_20

Hej dziewczyny, przepraszam ze nie pisalam ale mam ostatnio zwariowane dni Dziś pierwszy dzien na uczelni i zalamana już po pierwszym dniu się załamałam czy napewno chce być budowlańcem I do tego klopoty z tym co zabierać sobie do jedzenia na uczelnie bo wszelkiego rodzaju salatki odpadają bo moi chłopcy by mnie wyśmiali dla nich zdrowa żywnośc podbiega pod tortille w McDonaldzie bo hamburgety i frytki to przecież norma niczym Polska Norma Betonowa

Ja na śniadanka mam pełno plastikowych pojemników i niestety albo robię sobie sałatki typu pomidor ogórek papryka jakaś cukinia troszkę kurczaka albo po prostu kanapki z ciemnego pieczywka z jakąś drobiową szyneczką i do tego pół ogórka Pośmieją się, pośmieją a na koniec dodadzą ale świetnie wyglądasz w tych spodniach ... schudłaś ??? U mnie już ich przez ten tydzień przyzwyczaiłam bo ja zajęcia zaczęłam już od poniedziałku Zresztą ja jestem taką osobą, że opinia innych średnio jest dla mnie ważna Jak się uprę ma być tak jak chce.

Moja dieta o dziwo jakoś idzie Mija już 4 tydzień a ja się dalej jakoś trzymam Chociaż na mieszkaniu studenckim bywa nieraz ciężko gdy dziewczyny jedzą pizze a ja omleta ze szpinakiem :P ale daje radę
Ja jestem przy 24 dniu 6 weidera a do tego z 60 kg jest 55,6 Więc chyba nie jest najgorzej Buziaki dla was moje panie Wytrwamy

[BjutifulGerl]

viline1988 w 4 tygodnie zgubiłaś ponad 4 kg? ja tez tak chce. napisz proszę przykładowy jadłospis i ile cwiczyłaś gratuluję i pozdrawiam

[viline1988]

Nie mam jakiejś sprecyzowanej diety Ćwiczę codziennie brzuszki 6 weidera Staram się nie jeść więcej niż 1200 kcal przy czym dużo uwagi poświęcam temu, żeby nie przesadzać z węglowodanami no i przede wszystkim nie łączyć ich z tłuszczami, moje kolacje są typowo białkowe zrezygnowałam wogle ze słodyczy, fast foodów, napoi gazowanych Dużo się ruszam, zamiast wszędzie tramwajem wysiadam przystanek wcześniej i idę na nóżkach No i mam dość rozrywkowy harmonogram dnia Rano jazdy L, potem pędzę na uczelnie wracam do domu robie brzuszki i szamie obiadek Chwilke odpoczywam i mykam na 2-3 godzinki do pracy (sprzątam biura) także ruchu trochę mam.
Mój przykładowy jadłospis:
1 sniadanie: owsianka z 4 łyżek płatków owsianych robiona 50/50 na mleku i wodzie do tego stare jabłko albo brzoskwinia albo inny owoc duzo cynamonu
2 sniadanie: 2 kromki pełnoziarnistego żytniego z wedlinka drobiowa do tego jakiś pomidor albo ogórek ewentualnie sałatka plus do tego jakiś owoc dzisiaj zjadłam np grejfruta
obiad: dziś szpinak z jajeczkiem i pierś z kurczaka ale bywa też omlet z warzywami, chude zupy, rybki
podwieczorek: serek homogenizowany naturalny z migdałam
kolacja: tuńczyk z pomidorami albo serek wiejski z warzywami albo jakaś jajecznica z warzywami

No i mam was a to też dużo daje, że człowiek może się pożalić jak ukochany szamie pierniczki a my gryziemy marchewke

[FALLEN_ ANGEL]

siema

chciałabym do Was dołączyć
mam do zrzucenia jakies 6-7 kg ale planuje juz od roku i srednio mi wychodzi bo duszki łakomczuszki ciagle krąża mi nad uszkiem i namiawiają na obżarstwo słodyczowe i fast-foodowe
ale pomysłałam że może z Wami pójdzie mi lepiej
kiedyś słyszałam że najlepiej trzymać się kupy bo kupy nikt nie ruszy

przy okazji wielki szacun dla Was za postępy

[viline1988]

Cześć U nas coraz ciszej chyba ze względu na nowy rok akademicki ahhh ta szkoła Ale witamy serdecznie Pewnie, że w kupie raźniej Jakoś tak łatwiej gdy jest się świadomym, że nie tylko ja mam pełno wyrzeczeń ale jest więcej takich osób Miłego odchudzanka moje drogie Co tam wogle u was ??? Jak wasze postępy ???

[Iziia]

Witam! Ja też bym się bardzo chciała dołączyć Do niedawna myślałam, że mam tylko kilka kilo do zrzucenia... Przed chwila stanęłam na wadze i o malo z niej nie spadłam... Przytyłam 6 kg i to w bardzo krótkim czasie! a że w kupie raźniej, to postanowiłam powalczyć z kimś w grupie mój plan to dieta 1000 -1200 kcal, do tego biegi, 40 min hula hop i jakieś ćwiczenia do tego mam nadzieję, że się uda

[viline1988]

Pewnie, że się uda Ja mam jutro dzień bez liczenia kalorii bardzo bym chciała tego uniknąc ale obawiam się że się nie da, no bo jak nie zjeśc tortu w mamy urodziny i nie napic sie winka Trudno od 1 dnia nie przytyje

[blau]

Napisane przez Iziia

Witam! Ja też bym się bardzo chciała dołączyć Do niedawna myślałam, że mam tylko kilka kilo do zrzucenia... Przed chwila stanęłam na wadze i o malo z niej nie spadłam... Przytyłam 6 kg i to w bardzo krótkim czasie! a że w kupie raźniej, to postanowiłam powalczyć z kimś w grupie mój plan to dieta 1000 -1200 kcal, do tego biegi, 40 min hula hop i jakieś ćwiczenia do tego mam nadzieję, że się uda

Przy takiej ilości kalorii i 40 minutowych ćwiczeniach nie ma bata, żebyś nie schudła!

Napisane przez viline1988

Pewnie, że się uda Ja mam jutro dzień bez liczenia kalorii bardzo bym chciała tego uniknąc ale obawiam się że się nie da, no bo jak nie zjeśc tortu w mamy urodziny i nie napic sie winka Trudno od 1 dnia nie przytyje

daj spokój, jeden dzień to nic, żeby przytyć trzeba jeść więcej niz zawyczaj przez co najmniej 72 h, a trochę tortu i wino to żadna tragedia. Wieczorem najwyżej zapij to dużą ilością wody i troche pohasaj na skakance

[viline1988]

Jakoś przeżyłam urodziny mamy Trochę pojadłam, popiłam Ale od poniedziałku znowu wróciliśmy do dietowania się :P Waga powoli ale leci w dół więc jestem zadowolona Wogle cichutko się tu zrobiło a szkoda bo takie grupy wsparcia są potrzebne

[Iziia]

A ja moją dietę musiałam przesunąć Bo w sobotę miałam 18-stkę brata, to wiadomo jak to na takiej imprezie... A później mnie jakaś choroba położyła do łóżka, to nie miałam siły ćwiczyć i do tego miałam zachcianki na słodycze, bo nic innego nie dałam rady przełknąć :| także od poniedziałku nowe podejście... Mam nadzieje, że tym razem udane

[viline1988]

Ale tutaj cisza nastała, co u Was moje drogie słychać ??? Moja waga narazie zwolniła i idzie mi tyci wolniej przynajmniej na wadze bo wizualnie jestem coraz bardziej zadowolona Myśle o jakichś ćwiczeniach na uda bo one narazie okazuje się, że są najgrubsze ;D 6 weidera skończona robie kontynuacje cały czas 16 powtórzeń Od dzisiaj też czerwona herbatke popijam dodatkowo do zielonej :P Zobaczymy :P Ja mykam do pracy a Wy się odzywać bo nam wątek zanika :p